2013-07-29, 17:11
|
#1
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 616
|
Silk epil 7 Skin Spa - moje pierwsze doświadczenie z depilatorem
Do zakupu depilatora przymierzałam się już od dawna, jednak powstrzymywała mnie obawa przed wrastającymi włoskami. Wygrana w konkursie na Wizażu to super okazja do zrewidowania tych obaw - zobaczymy, czy ta metoda pozbywania się włosków będzie skuteczniejsza niż dotychczasowe ich golenie.
Pierwsze wrażenie po odebraniu paczki z depilatorem Silk epil 7 - jaki bogaty zestaw Do dyspozycji mamy szeroką grupę akcesoriów do różnych zastosowań. Mamy tu podstawową nakładkę do wyrywania włosków wraz z cebulkami, nakładkę do obszarów wrażliwych, nakładkę do depilacji twarzy, szczotkę złuszczającą i głowicę golącą. Zestaw uzupełniają ładowarka i szczoteczka do czyszczenia wymienionych elementów.
Na pierwszy ogień poszły nogi. Depilacja za pomocą urządzenia Braun jest bardzo łatwa, a ból - nawet przy pierwszej depilacji - możliwy do zniesienia (ale ja akurat mam dużą tolerancję na ból). Na początku martwiło mnie duże podrażnienie. W miejscu każdego wyrwanego włoska pojawiła się czerwona kropka i zeszła dopiero po kilkudziesięciu godzinach. Teraz, trzy dni po depilacji, po podrażnieniu nie ma śladu. Urządzenie wyposażone jest w lampkę, która bardzo ułatwia dostrzeżenie włosków. Depilator dobrze radzi sobie z krótkimi włoskami, ale deklarowane w ulotce usuwanie włosków o długości 0,5 mm to moim zdaniem przesada. Powiedziałabym raczej, że minimum to jakiś 1 mm.
Masaż za pomocą dołączonej szczotki przeprowadziłam pod prysznicem, przy użyciu żelu pod prysznic. Trochę bałam się moczyć urządzenie, jakoś nie mam zaufania do połączenia woda+prąd. Okazało się, że zgodnie z zapewnieniami producenta oczywiście wszystko gra. Masaż jest przyjemny, ale na efekty złuszczania przyjdzie mi trochę poczekać - okaże się, czy zapobiegnie ono wrastaniu włosków.
|
|
|