Grono do zmotywowania się i dbania o siebie podczas pracy zdalnej

[5e174d638782fcc6bf92aea81c4f77463b6907f9_631a73f229d31]

Napisane przez IzzieSt

Ja przyznam szczerze że nie rozumiem fenomenu tego serialu
Mam wrażenie że tam nic się nie dzieje

Ja krótko przed wypuszczeniem serialu uczyłam się grać w szachy, więc dla mnie bomba

Napisane przez theorema

Dziękuję, 30.04 .
Z powodu pandemii zrezygnowaliśmy ze wszystkiego praktycznie, tylko my + świadkowie. A potem jeśli nie otworzą restauracji (moje województwo i tak ma już lockdown) to pozostaje nam catering w domu, jeden świadek do nas jedzie z drugiego końca kraju i chyba czeka go nocowanie na kanapie z żoną...Rodziny nie zapraszamy nawet bo wszyscy mieszkają daleko, może uda się za rok czy dwa lata zorganizować nam rocznicę i zaprosić wszystkich. Jest mi przykro, że nie będzie babci ani naszych rodziców, ale z drugiej strony zawsze marzył mi się ślub jak w Las Vegas - kaplica z Elvisem Presleyem, 5 minut i do domu. Trzeba uważać na marzenia .

Taki ślub jest bardzo w moim guście

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=5e174d638782fcc6bf92aea 81c4f77463b6907f9_631a73f 229d31;88586308]Ja krótko przed wypuszczeniem serialu uczyłam się grać w szachy, więc dla mnie bomba
[/QUOTE]

O, też myślałam, żeby się nauczyć. Trudno jest?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[5e174d638782fcc6bf92aea81c4f77463b6907f9_631a73f229d31]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88586415]O, też myślałam, żeby się nauczyć. Trudno jest?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Podstawy nie są trudne do załapania. Najlepiej grać z kimś, kto jest od Ciebie lepszy żeby na biężąco korygował i podpowiadał. Próbowałam grać na aplikacji na telefonie, ale to nie to samo co drewniane figury

[theorema]

Mój chłopak ma ponad stuletnie szachy po swoim dziadku i czasami gra, chociaż ciężko mu znaleźć kompana do grania w szachy i tryktraka. Mnie nie ciągnie do tego, ale podziwiam - wiem, że mnie brakuje umiejętności 'przewidywania' ruchów, tego co może się stać, zresztą ten sam problem mam w planszówkach opierających się na strategii - chociaż całkiem polubiłam grać to i tak nigdy nie mam szans, bo moi znajomi wymiatają w takich klimatach . Ale zastanawiamy się poważnie nad crokinole, to jest już dla mnie szaleństwo totalne chociaż podobno każdego da się nauczyć zasad.

[theorema]

U mnie wiosenne porządki, pełną parą . Sprzedałam 7 rzeczy w ciągu dwóch dni, ale wciąż wystawiam kolejne (taki szał na olx teraz). Jeśli się nie uda sprzedać wszystkiego to książki wylądują w bibliotece, a ubrania wystawię w zestawie za jakąś śmieszną cenę, a jeśli dalej nie pójdą to oddam na lokalnej grupie. Jakiejś oszałamiającej kwoty nie dostałam, ale cieszę się, że komuś moje ubrania jeszcze sprawią radość i może to uchroni je przed zgniciem na wysypisku.

[Savasana]

Napisane przez theorema

U mnie wiosenne porządki, pełną parą . Sprzedałam 7 rzeczy w ciągu dwóch dni, ale wciąż wystawiam kolejne (taki szał na olx teraz). Jeśli się nie uda sprzedać wszystkiego to książki wylądują w bibliotece, a ubrania wystawię w zestawie za jakąś śmieszną cenę, a jeśli dalej nie pójdą to oddam na lokalnej grupie. Jakiejś oszałamiającej kwoty nie dostałam, ale cieszę się, że komuś moje ubrania jeszcze sprawią radość i może to uchroni je przed zgniciem na wysypisku.

Uwielbiam porządki i wyrzucanie nie potrzebnych rzeczy

Ja jestem chora i nie robię nic. Kolejny raz doceniam jak ważne jest zdrowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[5e174d638782fcc6bf92aea81c4f77463b6907f9_631a73f229d31]

Napisane przez theorema

Mój chłopak ma ponad stuletnie szachy po swoim dziadku i czasami gra, chociaż ciężko mu znaleźć kompana do grania w szachy i tryktraka. Mnie nie ciągnie do tego, ale podziwiam - wiem, że mnie brakuje umiejętności 'przewidywania' ruchów, tego co może się stać, zresztą ten sam problem mam w planszówkach opierających się na strategii - chociaż całkiem polubiłam grać to i tak nigdy nie mam szans, bo moi znajomi wymiatają w takich klimatach . Ale zastanawiamy się poważnie nad crokinole, to jest już dla mnie szaleństwo totalne chociaż podobno każdego da się nauczyć zasad.

Nigdy nie słyszałam o tej grze Wizaż uczy

Napisane przez theorema

U mnie wiosenne porządki, pełną parą . Sprzedałam 7 rzeczy w ciągu dwóch dni, ale wciąż wystawiam kolejne (taki szał na olx teraz). Jeśli się nie uda sprzedać wszystkiego to książki wylądują w bibliotece, a ubrania wystawię w zestawie za jakąś śmieszną cenę, a jeśli dalej nie pójdą to oddam na lokalnej grupie. Jakiejś oszałamiającej kwoty nie dostałam, ale cieszę się, że komuś moje ubrania jeszcze sprawią radość i może to uchroni je przed zgniciem na wysypisku.

Mam podobne plany na najbliższe dni - przegląd szafy, wystawienie ubrań na vinted i schowanie zimowych ubrań. Przydałoby się też uporządkować dokumenty i zdjęcia na komputerze

Napisane przez Savasana

Uwielbiam porządki i wyrzucanie nie potrzebnych rzeczy




Ja jestem chora i nie robię nic. Kolejny raz doceniam jak ważne jest zdrowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odpoczynek zawsze jest dobrym pomysłem Szybkiego powrotu do zdrowia

[patryk0007]

To ja wolę warcaby od szachów.

[theorema]

Napisane przez Savasana

Uwielbiam porządki i wyrzucanie nie potrzebnych rzeczy

Ja jestem chora i nie robię nic. Kolejny raz doceniam jak ważne jest zdrowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdrowia .

[1=5e174d638782fcc6bf92aea 81c4f77463b6907f9_631a73f 229d31;88597474]

Mam podobne plany na najbliższe dni - przegląd szafy, wystawienie ubrań na vinted i schowanie zimowych ubrań. Przydałoby się też uporządkować dokumenty i zdjęcia na komputerze :rolleyes[/QUOTE]

Właśnie sobie przypomniałam, że zapomniałam o chowaniu zimowych ubrań i pewnie jeszcze coś poleci na sprzedaż przy przeglądaniu . U mnie jeszcze zima, pogoda dalej na czapki i szaliki. W sobotę jeszcze leżał u nas śnieg więc jeszcze się pewnie wstrzymam z miesiąc.

W ogóle jak tak myślę o ubraniach to odkąd jest pandemia to ostatnio miałam na sobie sukienkę w święta, a wcześniej w wakacje gdy chodziłam do biura i były upały. Brakuje mi takiego szykowania się na wyjścia, a jak już siedzę w domu to łatwiej mi założyć spodnie. Potem i tak pół dnia kot mi leży na kolanach i muszę wszystko czyścić z sierści, a do rajstop sierść przylega jak magnes . Zamarzyła mi się teraz spódnica plisowana.

[Savasana]

Dziękuję Wam

Też ostatnio myślałam o ubraniach, że w ogóle nie pamiętam lata, i mam wrażenie że od roku jest zima i chodzę w kółko w dżinsach i jednym swetrze, bo tak rzadko wychodzę. Jesli już to do sklepu na zakupy spożywcze albo coś załatwić. Na palcach jednej ręki policzę jakieś fajniejsze okazję. A jak ktoś mówi że kupuje jakiś nowy ciuch to się zastanawiam po co to komu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[melkmeisje]

Napisane przez Savasana

Dziękuję Wam

Też ostatnio myślałam o ubraniach, że w ogóle nie pamiętam lata, i mam wrażenie że od roku jest zima i chodzę w kółko w dżinsach i jednym swetrze, bo tak rzadko wychodzę. Jesli już to do sklepu na zakupy spożywcze albo coś załatwić. Na palcach jednej ręki policzę jakieś fajniejsze okazję. A jak ktoś mówi że kupuje jakiś nowy ciuch to się zastanawiam po co to komu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To samo.
Mam jedne ulubione dżinsy, takie "awaryjne", w które się wciskam jak już muszę gdzieś wyjść, np. na zakupy Cała reszta ubrań od roku wisi w szafie, a mam ich naprawdę duuużo.

Po domu noszę byle co plus szlafrok, bo zimno.

Pocieszające, że chociaż się jeszcze mieszczę w te dżinsy

[dziewczyna_na_progu]

Napisane przez Savasana

Dziękuję Wam

Też ostatnio myślałam o ubraniach, że w ogóle nie pamiętam lata, i mam wrażenie że od roku jest zima i chodzę w kółko w dżinsach i jednym swetrze, bo tak rzadko wychodzę. Jesli już to do sklepu na zakupy spożywcze albo coś załatwić. Na palcach jednej ręki policzę jakieś fajniejsze okazję. A jak ktoś mówi że kupuje jakiś nowy ciuch to się zastanawiam po co to komu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlatego ja się ładnie ubieram w domu. Głównie też kupuję ładne ubrania, które potem leżą w szafie, bo nie mam aż takich okazji, aby je zakładać. Kupienie dresów to dla mnie jak przyznanie się do tej beznadziejnej sytuacji. Chyba wolę się oszukiwać xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802]

Napisane przez dziewczyna_na_progu

Dlatego ja się ładnie ubieram w domu. Głównie też kupuję ładne ubrania, które potem leżą w szafie, bo nie mam aż takich okazji, aby je zakładać. Kupienie dresów to dla mnie jak przyznanie się do tej beznadziejnej sytuacji. Chyba wolę się oszukiwać xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez tak mamxD Po roku w dresie mam dosc, ubieram sie normalnie i nawet loki robie (choc nie umiemxD).

[dziewczyna_na_progu]

[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;88598624]Tez tak mamxD Po roku w dresie mam dosc, ubieram sie normalnie i nawet loki robie (choc nie umiemxD).[/QUOTE]Trzymanie się tych przyzwyczajeń pomaga mi przetrwać mentalnie. Nawet ulubionymi perfumami się psikam, już mi ich nie szkoda na siedzenie w domu.

Szukam teraz motywacji do zrobienia czegoś ze sobą, bo wieczory spędzam na łóżku z telefonem. Marnuję czas i tylko się nad sobą użalam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802]

Napisane przez dziewczyna_na_progu

Trzymanie się tych przyzwyczajeń pomaga mi przetrwać mentalnie. Nawet ulubionymi perfumami się psikam, już mi ich nie szkoda na siedzenie w domu.

Szukam teraz motywacji do zrobienia czegoś ze sobą, bo wieczory spędzam na łóżku z telefonem. Marnuję czas i tylko się nad sobą użalam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mialam podobnie - w sensie produktywne dni, ale wieczory na youtubie i marnowalam czas. Problem z telefonem, czy youtubem jest taki, ze robienie tego nie daje spelnienia - nie ma konca i ten kontent idzie przegladac ciagle, a algorytmy podsuwaja nam jeszcze filmiki do ogladania

Mi pomoglo:

1. Ogladanie filmow/seriali - ok, to nie jest szczyt, ale film ma koniec. Serial ma koniec. A to juz poziom wyzej niz youtube.

2. Robienie czegos w trakcie ogladania - np. kolorowanki. Skonczylam obrazek, odstresowalam sie, zmeczylam i jakos mniej siedzialam przy kompie.

3. Nie sieganie po telefon/kompa rano - to jest dla mnie kluczowe. Nic bardziej nie dobija niz 1h poranka spedzona na glupotach, przesladuje mnie caly dzien.

4. Poranna rutyna - 1. zajmuje sie kotem, 2. Zajmuje sie soba (toaleta)m 3. Sprzatam i przygotowuje pokoj do HO, 4. Pije herbate, czytam ksiazke/pisze cos, 5. Jem sniadanie 6. Zaczynam prace, przegladam glupotyxD

5. Czytanie ksiazek/inne hobby - nie musi byc ambitne, grunt, zeby bylo

6. Znalezienie nowego hobby, ktore zajmuje glowe i i rece - w moim przypadku hafty.

7. sluchanie podcastow w tle, gdy cos robie

[dziewczyna_na_progu]

[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;88598706]Mialam podobnie - w sensie produktywne dni, ale wieczory na youtubie i marnowalam czas. Problem z telefonem, czy youtubem jest taki, ze robienie tego nie daje spelnienia - nie ma konca i ten kontent idzie przegladac ciagle, a algorytmy podsuwaja nam jeszcze filmiki do ogladania

Mi pomoglo:

1. Ogladanie filmow/seriali - ok, to nie jest szczyt, ale film ma koniec. Serial ma koniec. A to juz poziom wyzej niz youtube.

2. Robienie czegos w trakcie ogladania - np. kolorowanki. Skonczylam obrazek, odstresowalam sie, zmeczylam i jakos mniej siedzialam przy kompie.

3. Nie sieganie po telefon/kompa rano - to jest dla mnie kluczowe. Nic bardziej nie dobija niz 1h poranka spedzona na glupotach, przesladuje mnie caly dzien.

4. Poranna rutyna - 1. zajmuje sie kotem, 2. Zajmuje sie soba (toaleta)m 3. Sprzatam i przygotowuje pokoj do HO, 4. Pije herbate, czytam ksiazke/pisze cos, 5. Jem sniadanie 6. Zaczynam prace, przegladam glupotyxD

5. Czytanie ksiazek/inne hobby - nie musi byc ambitne, grunt, zeby bylo

6. Znalezienie nowego hobby, ktore zajmuje glowe i i rece - w moim przypadku hafty.

7. sluchanie podcastow w tle, gdy cos robie[/QUOTE]Poranki też marnuję, ale czekam na cieplejsze dni, żeby móc chodzić na spacery z samego rana.
O której wstajesz rano?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802]

Napisane przez dziewczyna_na_progu

Poranki też marnuję, ale czekam na cieplejsze dni, żeby móc chodzić na spacery z samego rana.
O której wstajesz rano?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

5.30

O 7.00 zaczynam prace, sniadanie mam przygotowane dzien wczesniej, wiec nie poswiecam czasu na jego przygotowanie.

[dziewczyna_na_progu]

[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;88598882]5.30

O 7.00 zaczynam prace, sniadanie mam przygotowane dzien wczesniej, wiec nie poswiecam czasu na jego przygotowanie.[/QUOTE]Inspirujesz, żeby znowu wrócić do wczesnego wstawania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802]

Napisane przez dziewczyna_na_progu

Inspirujesz, żeby znowu wrócić do wczesnego wstawania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja zawsze bylam rannym ptaszkiem, wiec IMO nie trzeba wstawac mega rano, nie trzeba nawet robic tego, co ja - wystarczy miec rutyne, ktora sprawia, ze jestesmy zadowolone z poranka, bo to sie przeklada na nasz caly dzien.

[dziewczyna_na_progu]

[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;88598950]Ja zawsze bylam rannym ptaszkiem, wiec IMO nie trzeba wstawac mega rano, nie trzeba nawet robic tego, co ja - wystarczy miec rutyne, ktora sprawia, ze jestesmy zadowolone z poranka, bo to sie przeklada na nasz caly dzien.[/QUOTE]Lubię wstawać rano, tylko w domu nie mam do tego motywacji. Uwielbiałam kiedyś wstać rano, zjeść śniadanie, ubrać się i od razu wyjść z domu na świeże powietrze. Teraz czasem rozciągam się po śniadaniu, żeby rozruszać mięśnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Domcziiik]

U mnie jest codzienne wyjście na świeże powietrze - pies musi się wyspacerować z rana Później dopiero siadam do raporcików.

[theorema]

Ja właśnie żeby nie siedzieć ciagle w jeansach i swetrze zamówiłam sobie sukienkę i na przekór samej sobie jasną spódnicę (98% moich ubrań to czarny, szary i granatowy ).

Wczoraj jeszcze tak pobieżnie przejrzałam szafę i półkę z książkami i znalazłam kilka rzeczy do sprzedaży/oddania.

Ja nie lubię wstawać rano, nie mam z tym większego problemu jak trzeba, ale z HO w sumie nie trzeba, można pracować w piżamie . Chociaż ostatnio u nas wszyscy się łączą kamerkami, a przeważnie wychodzi nam z 4-5 spotkań w tygodniu. Ale nadal - kiedyś byłam w biurze o tej porze o której teraz wstaję, brakuje tego twardego planu dnia . Czasami tylko wcześniej wychodzę po jakieś szybkie zakupy do piekarni albo podjeżdżam rowerem.

[Savasana]

Ja niestety jestem z tych co dzielą ubrania na domowe i wyjściowe, w tych wyjściowych czułabym się źle w domu i niewygodnie. Więc u mnie sprawdzają się tylko leginsy i bluza i w sumie w takim zestawie dobrze się czuje. Nie mogę się doczekac lata i zmiany garderoby
Czasem też muszę pokazać się na kamerce ale nawet wtedy nie mam motywacji żeby się jakoś lepiej po pomalować, łudzę się że wygladam w miarę w tej kamerze. Też ostatnie miesiące były dla mnie takie zwariowane że nie miałam jak zadbać o takie podstawy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theorema]

Ja kiedyś robiłam sobie full make up, ale teraz rzadko mi się chce robić kreski, zresztą miesiąc temu miałam to laminowanie rzęs i jeszcze nadal wyglądają jak wytuszowane. Chociaż lubię się malować to jakoś tak średnio mi się chce do siedzenia w domu. Na początku pandemii jeszcze łudziłam się, że jak przestanę się malować to będę miała lepszą cerę .

Zważyłam się właśnie i schudłam kolejny 1 kg, jeszcze 2kg i będę ważyła tyle ile dwa lata temu .

[5e174d638782fcc6bf92aea81c4f77463b6907f9_631a73f229d31]

Napisane przez melkmeisje

To samo.
Mam jedne ulubione dżinsy, takie "awaryjne", w które się wciskam jak już muszę gdzieś wyjść, np. na zakupy Cała reszta ubrań od roku wisi w szafie, a mam ich naprawdę duuużo.

Po domu noszę byle co plus szlafrok, bo zimno.

Pocieszające, że chociaż się jeszcze mieszczę w te dżinsy

Ja w swoje dżinsy z tamtego roku już się nie mieszczę


[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;88598624]Tez tak mamxD Po roku w dresie mam dosc, ubieram sie normalnie i nawet loki robie (choc nie umiemxD).[/QUOTE]


Masz jakiś konkretny patent na loki?

Napisane przez theorema

Ja kiedyś robiłam sobie full make up, ale teraz rzadko mi się chce robić kreski, zresztą miesiąc temu miałam to laminowanie rzęs i jeszcze nadal wyglądają jak wytuszowane. Chociaż lubię się malować to jakoś tak średnio mi się chce do siedzenia w domu. Na początku pandemii jeszcze łudziłam się, że jak przestanę się malować to będę miała lepszą cerę .

Zważyłam się właśnie i schudłam kolejny 1 kg, jeszcze 2kg i będę ważyła tyle ile dwa lata temu .

Polecasz laminację rzęs? Sama się do niej przymierzam, chociaż rzęsy mam ładne i długie. Myślę też nad botoksem włosów jak otworzą fryzjerów

[theorema]

[1=5e174d638782fcc6bf92aea 81c4f77463b6907f9_631a73f 229d31;88617321]Polecasz laminację rzęs? Sama się do niej przymierzam, chociaż rzęsy mam ładne i długie. Myślę też nad botoksem włosów jak otworzą fryzjerów [/QUOTE]

Tak, też mam długie rzęsy i właśnie laminacja jest polecana do długich ale prostych rzęs - na krótkich nie ma efektu. Ogólnie oprócz podkręcenia to dodatkowo są pofarbowane i do dziennego makijażu o ile cienie mi się nie osypały ani korektor to nie musiałam ich malować, teraz powoli zaczynają odrastać i maluję, żeby były równo podkręcone bo widzę które odrosły proste. Pewnie sobie latem powtórzę żeby nie nakładać tuszu w upały.