2020-06-11, 22:40 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 7
|
Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Witajcie dziewczyny! Jestem nowa na tym forum, i na początek chciałabym zapytać, czy są wśród was osoby o upodobaniach podobnych do moich Niektórym z was może wydać się to śmieszne, niektóre z was zrozumieją (szczególnie po nocy spędzonej na parkiecie w przyciasnych szpilkach ;-)). Mam nietypowe upodobanie jakim jest chodzenie boso po ulicach miasta
Wszystko się zaczęło 7 lat temu podczas wyjazdu wakacyjnego, było to zupełnie nieplanowane Podczas spaceru po mieście obtarły mnie sandały, w związku z czym wpadłam na dość szalony pomysł zdjęcia ich i kontynuowaniem spaceru na bosaka Przyznam, że początkowo czułam się bardzo niepewnie, miałam obawy że wszyscy się na mnie dziwnie patrzą. No i owszem, zdarzyło się kilka komentarzy, ale raczej obojętnych, bez jakiegoś chamskiego dogryzania. Jednak z każdą chwilą czułam się coraz bardziej swobodnie, przyjemnie, spodobało mi się to bardzo Po dwóch godzinach spaceru po asfalcie, płytkach chodnikowych i przejściach dla pieszych miałam stopy czarne jak węgiel, ale jednocześnie czułam się jak nowonarodzona Spodobało mi się to tak bardzo, że często w letnie dni wybieram się na bose spacery, a na wakacyjnych wyjazdach bose stopy są już u mnie standardem Podczas letnich wyjazdów nad morze zdarzało mi się zdejmować buty już na dworcu, zaraz po wyjściu z pociągu, przemaszerować boso na kwaterę, potem nad morze, i z powrotem. Nie muszę chyba dodawać, że na zakupy do sklepów, zwiedzanie miasta i wszelkie spacery poza plażą również nie zakładałam butów. Zapominałam o nich aż do powrotu na pociąg Czy wy też to lubicie? Ja lubię chodzić boso zarówno po piaszczystej plaży, trawie, po leśnych ścieżkach, ale moją ulubioną powierzchnią są gładkie chodniki i przyjemnie nagrzany miejski asfalt Może macie jakieś ciekawe przygody związane z chodzeniem na bosaka? Pozdrawiam, Magda |
2020-06-12, 07:43 | #2 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Ja lubię biegać na przyboś po kałużach po letnim deszczu a jeszcze lepiej po takiej letniej ulewie z burzą. W Polsce mieszkałam tuż obok parku, więc buty do torby i heja!
Tu jeszcze tego nie próbowałam, ale za bardzo nie ma gdzie, choć zdarza mi się do ogródka, ale to nie to samo, no i większość ogródka i tak zajmuje kocia woliera z kocim placem zabaw.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2020-06-12, 07:44 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Nie lubię, bo mnie potem stopy bolą, zwłaszcza jeśli na asfalcie są kamyczki.
Zdarzało mi się chodzić boso i dziwi mnie, że spotkałaś się z jakimiś niemiłymi komentarzami, i to kilkoma w tak krótkim czasie. Jeśli dobrze kojarzę, to w miastach nie można chodzić bez butów i można za to dostać mandat. Aczkolwiek wyczuwam trola. |
2020-06-12, 07:46 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87923644]Nie lubię, bo mnie potem stopy bolą, zwłaszcza jeśli na asfalcie są kamyczki.
Zdarzało mi się chodzić boso i dziwi mnie, że spotkałaś się z jakimiś niemiłymi komentarzami, i to kilkoma w tak krótkim czasie. Jeśli dobrze kojarzę, to w miastach nie można chodzić bez butów i można za to dostać mandat. Aczkolwiek wyczuwam trola.[/QUOTE] O kurcze, to mnie zaskoczyłaś. Nie zdarzyło mi się żeby się ktokolwiek przyczepił. A wiesz czym jest to uzasadniane?
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
2020-06-12, 07:48 | #5 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Cytat:
Czasem podłapałam kilka zdziwionych spojrzeń, ale to wszystko. Co prawda latałam na przyboś tylko w parku a nie po ulicy.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2020-06-12, 07:49 | #6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Cytat:
Nie jestem tego na 100% pewna, ale coś mi się kojarzy, że jest taki unijny przepis. Pewnie "zdrowiem". Któryś polski publicysta kiedyś o tym pisał, ale czytałam to już ileś lat temu i nie przypomnę sobie kto to był. Edytowane przez ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee Czas edycji: 2020-06-12 o 07:56 |
|
2020-06-12, 10:06 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 8 173
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Cytat:
__________________
a w temacie narzekania to wiecie jak jest, każdy ma coś z Achillesa co mu przeszkadza i tyle -fasolinno- siestowo |
|
2020-06-12, 12:37 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Biegałam boso po górach, bo buty tak mnie obtarły, że nie byłam w stanie w nich iść ( a zejść jakoś było trzeba). Ludzie dziwnie się patrzyli, ale kto by się przejmował.
Chodzę boso po podwórku, przed domem, tam wiem, że jest bezpiecznie. Na trawie nie wdepnę na gwoździa itp. W innym przypadku, pomysł jednak średni, zaraz jakieś szkło, plastik czy inna zaraza i stopa rozwalona. |
2020-06-12, 13:38 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Dla mnie, ekstremalnego nadwrażliwca, nie istnieje coś takiego jak gładka powierzchnia w mieście. A na pewno nie jakiś dłuższy odcinek, po którym można iść dłużej niż kilka minut. Mogę chodzić boso po dywanie, parkiecie, miękkiej trawie, ale jakieś betony, płytki chodnikowe i inne typowo miejskie rzeczy zawsze mają coś, co robi mi ała.
|
2020-06-12, 14:24 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 12 697
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87923644]
Jeśli dobrze kojarzę, to w miastach nie można chodzić bez butów i można za to dostać mandat.[/QUOTE] W Polsce? Nigdy nie słyszałam, aby ktokolwiek dostał mandat za chodzenie boso po mieście. Nie pomyliło Ci się z mandatem za chodzenie bez koszulki? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-12, 19:04 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 337
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Chodziłam tak raz czy dwa w życiu. Za każdym razem powodem były potwornie obtarte stopy.
Ale ogólnie to chyba niezdrowe. Kilka lat temu pobyt w hotelu we Francji i prysznic bez butów kosztował mnie miesiące zakażenia wirusem brodawczaka ludzkiego i bólu przy usuwaniu tych potwornych brodawek, więc nie jestem chętna na takie eksperymenty. |
2020-06-12, 19:31 | #12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Brzmi jak jakiś fetysz.
Nie przepadam szczególnie, wszystko ciśnie, poza tym zrobione stopy są bardziej wrażliwe (jw.) a żeby nie to musi być podeszwa stóp grubsza (grubsza warstwa naskórka). Plaża to wiadomo co innego. Także jeśli cały urlop chodzisz wszędzie boso to trudno mi sobie wyobrazić że masz czyste i ładne stopy. |
2020-06-12, 20:03 | #13 |
mad lad
Zarejestrowany: 2016-09
Lokalizacja: centre of attention
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Niewykonalne. Mam zbyt wrażliwe podeszwy stóp i każdy dotyk czuję na nich dwa razy intensywniej, a na ulicy dodatkowo bałbym się szkła.
__________________
Edytowane przez OldWorldBlues Czas edycji: 2020-06-12 o 20:05 |
2020-06-13, 10:40 | #14 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
O moich stopach mogłaby powstać bajka, jak o księżniczce na ziarnku grochu. Wyczują każdą drobinę.
Boso po ulicy szłam ostatnio 2 lata temu. Przeczekałyśmy z koleżanką w sklepie oberwanie chmury, po czym ruszyłyśmy do domu, a że woda płynęła jezdnią równo z krawężnikiem, to sandałki w garść i naprzód. Sandałki były skórzane, dopiero co kupione, to wolałam narazić stopy na jakąś nieprzyjemność. |
2020-06-13, 14:19 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Na ulicach boso zdarza mi się chodzić przypadkiem. A to właśnie niewygodne szpilki, które natychmiast muszę zdjac, a to raz pasek w japonce poszedł w środku miasta i musiałam jakoś dość do najbliższego sklepu kupić nowe. Nieraz widzę jak ludzie plują na chodnik, poprzyklejane gumy do żucia, psy sikają, obrzydza mnie to i nie chciałabym po tym boso chodzić.
Natomiast lubię boso chodzić po swoim ogrodzie, trawa jest miękka i przyjemna, możliwość wdepnięcia w niespodziankę tez mniejsza. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-13, 19:13 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Czesto powtarza sie taki motyw w moim snie, ze ide lub uciekam gdzies boso i bardzo sie boje, ze nadepne na cos ostrego... Ten strach zawsze mnie budzi ze snu... Lubie chodzic boso tylko po cieplym piasku lub ogrodkowej trawie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
All I wanna do is get high by the beach. |
2020-06-14, 11:57 | #17 |
Holy Crap!
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Boso to jedynie wokół domu i to bardziej po chodniku czy trawie. Będąc dzieckiem trudno było mi założyć buty, boso po kamykach, trawie, po wszystkim
Wczoraj klient był u nas boso w sklepie, nie straszna mu była świeżo umyta, mokra podłoga, więc widać są zwolennicy wolnych stóp. Chociaż to dla mnie już hardkor.
__________________
"Na to , co Bóg mi dzisiaj objawił niejeden ksiądz się oburzy :
Do nieba pójdą wszystkie zwierzęta , a ludzie tylko niektórzy " - Michał Zabłocki |
2020-06-14, 20:43 | #18 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 7
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Cytat:
W takim razie wyjątkowa twardzielka z Ciebie Ja boso po górach szłam tylko raz, i już po kilkuset metrach nie wytrzymałam i z powrotem założyłam trampki, na dodatek nie był to specjalnie ostry szlak. Góry to jedna z powierzchni, za którymi nie przepadam Może to zabrzmi dziwnie, ale naprawdę ulice, kostka i płyty chodnikowe są o wiele bardziej przyjazne dla takich spacerów. Oczywiście te gładkie, bo te chropowate i nierówne też na dłuższą metę sprawiają ból. Pozdrawiam ---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ---------- [1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87923644]Nie lubię, bo mnie potem stopy bolą, zwłaszcza jeśli na asfalcie są kamyczki. Zdarzało mi się chodzić boso i dziwi mnie, że spotkałaś się z jakimiś niemiłymi komentarzami, i to kilkoma w tak krótkim czasie. Jeśli dobrze kojarzę, to w miastach nie można chodzić bez butów i można za to dostać mandat. Aczkolwiek wyczuwam trola.[/QUOTE] Częściowo masz rację. Podobno nie można chodzić boso po ulicach w Hiszpanii, Portugalii, niektórych częściach Włoch, przynajmniej ja tak słyszałam... A z drugiej strony rzekomo Niemcy, Dania oraz Czechy są bardzo tolerancyjne pod tym względem. |
|
2020-06-14, 20:52 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Cytat:
Na trawie przy domu mogę buty zrzucić albo w piaskownicy z dzieckiem. Ale generalnie jestem człowiek kapcie, po domu nie znoszę chodzić boso, noc mnie tak nie wkurza jak piasek czy cokolwiek pod stopami. Kapcie, obecnie wersja letnia czyli miękkie japonki muszą na stopach w domu być. Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka |
|
2020-06-14, 20:55 | #20 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 7
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Cytat:
Zaskoczę Cię, ale nie mam z tym większego problemu. To prawda, podczas urlopu nie mam czystych stóp, ale czy to duży problem? Ważna jest radość i miło przeżyty czas, a brudne stopy to naprawdę niewielka cena za tak niesamowitą przyjemność. Podczas jednego z wyjazdów wakacyjnych (Trójmiasto) przez ponad tydzień chodziłam bez butów wszędzie - po miastach, do sklepów, po plaży. Przez jeden dzień cały czas chodziłam po Gdańsku, Gdyni, Sopocie, nawet w komunikacji miejskiej, i to był mój rekord - chyba z 20 kilometrów, a może i więcej, przemaszerowanych całkowicie na bosaka, oczywiście z przerwami. Tak brudnych stóp nie miałam nigdy, ale było warto, przeżycie niesamowite. Potem wystarczył jeden krótki spacer brzegiem morza, i po kilku minutach nie było śladu po brudzie - piasek i woda doskonale czyszczą. Miałam wówczas dość twardą skórę, zdarzyło mi się nawet wejść w potłuczone butelki i nic mi się nie stało - kwestia wprawy. A po urlopie wystarczy na kilka dni założyć z powrotem buty, i skóra znowu staje się miękka. |
|
2020-06-16, 10:11 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Witajcie, tak mnie zaintrygował ten wątek, że zdecydowałam się tu specjalnie zarejestrować i napisać ten post.
Mieszkam w nadmorskiej aglomeracji i od lat zdarza mi się chodzić boso. Zwykle po lasach, parkach i plaży ale coraz częściej również po ulicach w mieście. Od zawsze lubiłam to robić, jako dziecko ciągle tak biegałam po ogrodzie i starym sadzie u dziadków gdzie spędzałam wakacje. W domu nie miałam już takiej możliwości a przynajmniej tak mi się wydawało. Tym bardziej kiedy byłam już starsza to wydawało mi się, że już nie wypada. Pewnie gdyby nie mąż, który ściąga buty przy każdej możliwej okazji, czy to w ogrodzie, na spacerze za miastem czy na pikniku w parku i od zawsze namawiał mnie do tego samego, sama nigdy bym się nie odważyła. Moje chodzenie boso po mieście zaczęło się właśnie od bosych powrotów z takich miejsc. Z czasem naturale stało się, że po drodze zrobię na bosaka małe zakupy albo przysiądziemy w ogródku gastronomicznym żeby coś zjeść. W ostatnich latach gdy wybierałam się na drobne zakupy do najbliższego marketu albo na pobliską plażę to czasem już z domu wychodziłam boso. Kiedy jestem na bosaka czuje się wolna i zyskuję jakby dodatkowy zmysł. Dodatkowo moment zdjęcia butów albo wyjście z domu zupełnie bez nich i pierwsze bose kroki są niesamowicie ekscytujące. Nawet to, że podeszwy stóp się brudzą ma dla mnie w sobie coś fajnego, i to pomimo tego, że bardzo dbam o higienę i nieswojo się czuję kiedy nie umyję nóg po powrocie do domu nawet gdy na dworze byłam w butach. Jestem jednak osobą raczej nieśmiałą, może nawet nieco zakompleksioną i bardzo mnie krępuje kiedy ludzie zwracają uwagę na moje gołe stopy. Najbardziej, gdy słyszę jakieś komentarze jak "Patrz! żona Cejrowskiego!". Nie zdarza się to często ale zawsze mnie to zawstydza, nawet kiedy nie jest negatywne. Boję się też jak zareagują np. znajomi z pracy jeśli mnie tak zobaczą. Na szczęście nigdy mi się to jeszcze nie zdarzyło, duże miasto daje anonimowość no i unikam miejsc gdzie mogłabym wpaść na kogoś znajomego. W aktualnej sytuacji mam jednak jeszcze większe obawy, wprawdzie żaden przepis nie zabrania w Polsce chodzenia bez butów ale czy np. nie wyrzucą mnie ze sklepu? A Wy jak dzisiaj byście zareagowały widząc kogoś bez butów na ulicy albo w sklepie? Sama w tym roku nie miałam jeszcze odwagi żeby to sprawdzić. Niby moje brudne stopy nie zagrażają nikomu bardziej niż podeszwy butów, nie będę przecież nimi dotykać produktów, nie jem nimi, nawet nie dotykam do twarzy i dokładnie je myje po każdym powrocie do domu. Jednak jak zareagują inni, często przestraszeni wirusem... Niewiele jest osób które z premedytacją chodzą bez butów a jak się pojawiają to często są krytykowane dla tego ucieszyłam się kiedy, szukając opinii, znalazłam tutaj ten temat i jego pozytywne przyjęcie. Bardzo jestem ciekawa waszej opinii, zwłaszcza, że w większości nie chodzicie raczej boso po mieście więc będziecie w tym obiektywne. Mam też pewną niewielką nadzieję, że znajdą się tu też dziewczyny chodzące boso, które podzielą się swoimi doświadczeniami z ostatniego czasu. |
2020-06-16, 21:14 | #22 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 7
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Cytat:
Witam Cię, jest mi niezwykle miło że podzielasz moje przyjemności W Trójmieście byłam raz w 2017 roku, i cały czas chodziłam na bosaka, szczególnie po ulicach Na plaży też bywałam, ale to ulica jest moją ulubiona powierzchnią Powiem wprost - pojechałam tam specjalnie, żeby chodzić boso po ulicach Po trawce i nad wodą mogę wszędzie, w Trójmieście nikt mnie nie zna - więc ulice należały do moich stóp Wcześniej wspominałam też, że jednego dnia przeszłam około 20 km (oceniam na oko, nie liczyłam) po Gdańsku, Gdyni, Sopocie - i szczerze, przez 9 godzin usłyszałam tylko jeden komentarz w stylu "zobacz, dziewczyna idzie na bosaka", czyli nawet obojętny, niespecjalnie chamski. Może w tym dniu źle trafiłaś z "żoną Cejrowskiego", bo ja uważam Trójmiasto za raj na Ziemi do chodzenia boso bo ulicach. Ale oceniam to z mojej perspektywy, tam gdzie nikt mnie nie znał... Sama pochodzę z małego miasta pod Wawą i u siebie nie mam aż tyle odwagi... Nie wiem czy w tym roku gdzieś pojadę... były plany do Czech, Niemiec, Austrii - z wiadomych względów - nikt nie zna, duża tolerancja względem chodzenia boso. Teraz przez tego cholernego wirusa nic nie wiadomo... Ale słyszałam, że Poznań i Wrocław są dość tolerancyjne pod tym względem A dziś wpadłam na dość zwariowany pomysł - jak nie lubię sukienek (rybaczki na lato najlepsze!), tak chyba przejdę się po jakiś lumpexach w poszukiwaniu dwóch, może trzech tanich kiecek, takich do ziemi. Myślę, że dzięki temu będę mogła całe lato bezkarnie chodzić boso bo ulicach - przecież w sukience do ziemi nikt nie będzie widział, że jestem bosa Odpowiadam na Twoje pytanie - Jakbyśmy zareagowały na kogoś bosego na ulicy? Nie chcę się wypowiadać w imieniu innych dziewczyn z forum, ale ja bym Cię zaprosiła na wspólny, bardzo długi spacer, oczywiście po gładkich kostkach chodnikowych I na koniec coś Ci powiem - nie przejmuj się opinią innych, ja się czuję wspaniale chodząc boso i wyznaję zasadę, że brudne stopy to szczęśliwe stopy Do tej pory żałuję że nie sfotografowałam swoich na pamiątkę po Trójmiejskim spacerze - tak głębokiej czerni jak wtedy na swoich podeszwach nigdy nie widziałam |
|
2020-06-16, 23:28 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Cytat:
---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ---------- Zapewne nim jest.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2020-06-16, 23:29 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 7
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
I jeszcze jedno - raczej ze sklepu Cię nie wyrzucą, ale to też zależy jakiego - w żadnym wypadku nie wchodź na bosaka do wszelkich marketów budowlanych, ale ze sklepu z Owadem, Płazem, albo niebiesko-żółtego marketu raczej Cię nie wyproszą - przetestowałam to na własnych stopach. Pozwól sobie na kilkukilometrowy spacer po ulicach, potem zrób zakupy w dowolnym markecie. Pochodź trochę na bosaka po tych chłodnych płytkach, i potem znowu wyjdź na ciepły asfalt - Tak wygląda niebo na ziemi!!!
|
2020-06-17, 11:40 | #25 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Dzięki za odpowiedź, podniosła mnie trochę na duchu.
Wcześniej nie miałam nigdy problemów w sklepach, nawet kilka razy byłam w markecie budowlanym, choć kierowałam się tam głównie na dział ogrodniczy a nie między gwoździe. Ogólnie to bardzo lubię latem robić zakupy w sklepach wielkopowierzchniowych i marketach na bosaka, posadzki są gładkie i przyjemnie chłodne a ludzie zajęci zakupami nie zwracają na mnie uwagi. W mniejszych, lokalnych sklepach czuje się mniej anonimowa i bardziej się krępuję. Kupować ubrania też bym nie poszła bez butów. No dobra, parę razy mi się jednak zdarzyło wejść tak do lumpeksu albo sklepu outletowego. Teraz mam jednak większe niż wcześniej obawy, na szczęście w praktyce wszystko powoli wraca do normy, obsługa w sklepach nie pilnuje już tak maseczek itp. więc może i na stopy nie zwróci uwagi. Liczę też, że wraz z napływem turystów atmosfera w mieście będzie coraz luźniejsza. Cytat:
A próbowałaś barefootsandals? Moim zdaniem nie są zbytnio skuteczne (jak ktoś zauważy, że nie mają podeszwy to już wie, że celowo jestem bez butów) ale i tak czasem je noszę bo mi się podobają. Cytat:
Na rynku i w okolicach, poza może dwoma zdziwionymi i zaciekawionymi spojrzeniami, nie zauważyłam by ktokolwiek zareagował. Wyjątkowo weszłam nawet boso do jednej ze znanych restauracji na samym środku rynku i też nikt nie miał z tym problemu. W dalszych dzielnicach zainteresowanie było jakby większe ale tylko raz usłyszałam jakiś komentarz i na szczęście w miarę neutralny. ---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ---------- [1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87928909] ... Pozatym mam delikatne stopy i zaraz by zrogowaciały, bo przecież tak reagują stopy osób chodzących boso. [/QUOTE] To chyba nie do końca jest tak, a już na pewno nie w moim przypadku. Kiedy chodzę boso to potem, po umyciu i nawilżeniu, mam bardzo gładkie i o dziwo bardzo miękkie stopy. Nie zauważyłam by skóra stała się grubsza czy zrogowaciała. Szorstkie powierzchnie działają jak pilling. Nie wiem tylko czemu nie działa to u mnie na dużych palcach. Niestety zawsze miałam tam grubszą, mniej estetyczną skórę. Może macie na to jakąś radę? Poza tym, przy chodzeniu boso, nieco wysuszają mi się jedynie boki pięt ale też nie bardziej niż przy chodzeniu w zwyczajnych otwartych butach i wystarczy nieco kremu a wyglądają gładko i schludnie. Edytowane przez bosealterego Czas edycji: 2020-06-17 o 11:06 |
||
2020-06-18, 11:34 | #26 |
Bot
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11 718
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Ja uwielbiam chodzić boso po trawie.
W sumie nie wiem, czemu niektórzy uważają to za jakiś fetysz.
__________________
contra negantem principia non est disputandum |
2020-06-19, 09:50 | #27 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Cytat:
Szkoda tylko, że poza prywatnym ogródkiem nie jest o taki łatwo. Niestety w Polsce, ogólnodostępne miejskie trawniki, nawet w parkach, często są brudne i ciężko znaleźć miejsce gdzie można swobodnie rozłożyć piknikowy koc, pograć w coś albo właśnie pochodzić boso. Jeszcze pół biedy jak są skoszone ale jak trawa jest długa to łatwo można przypadkiem w coś wdepnąć albo się zranić. Nawet na chodnikach zwykle nie ma aż tylu dziwnych rzeczy. No i łatwo je zauważyć i ominąć. Cytat:
Nie mogę jednak uwierzyć, że lubisz Maggie rozgrzany miejski asfalt, raz, że słońce potrafi miejscami nagrzać podłoża w mieście do tego stopnia, że dosłownie można się oparzyć a dwa, że o ile współczesne chodniki są zwykle gładkie i przyjemne to asfalt, jeśli jeszcze gdzieś się pojawia na chodniku, zazwyczaj jest stary, mocno zniszczony i pełny nieprzyjemnych wystających kamyczków. To jedna z najgorszych możliwych powierzchni do chodzenia boso, jasne pewnie z czasem można się i do tego przyzwyczaić ale dla mnie nawet góry to przy tym pikuś. |
||
2020-06-19, 10:44 | #28 | |
Bot
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11 718
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Cytat:
Ogólnodostępne trawniki niestety są rzeczywiscie słabe, tak jak napisałaś. W tym roku sobie pochodziłam na boso w ogrodzie botanicznym w moim mieście, tam trawnik jest w dobrym stanie. Ach, gdybym ja miała prywatny ogródek, co ja bym tam miała... Marzenie. W ogóle zwykłam mówić ludziom, których zastanawia moje chodzenie na boso, że gdy tak chodzę na po trawie czy ziemi, odnawiam kontakt energetyczny z naszą planetą.
__________________
contra negantem principia non est disputandum |
|
2020-06-19, 12:36 | #29 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Cytat:
Z braku ogródka od czasu do czasu wybieram się na bose spacery po lasach parku krajobrazowego. Pomijając odcinki gdzie leży dużo szyszek, patyków czy kamieni, leśne dukty i ścieżki są dla mnie równie przyjemne jak trawa. Ładne widoki, kontakt z naturą no i zróżnicowanie powierzchni. Jest tam i czarna wilgotna ziemia, czasem piasek, gdzie indziej nieco trawy lub kałuże i błoto. Błoto najfajniejsze, tylko niełatwo potem doprowadzić paznokcie do porządku . Zazdroszczę Ci tego ogrodu botanicznego, sama nie znalazłam jeszcze miejsca z dużą ilością bezpiecznych trawników w mojej okolicy. Hmm, może wypróbuje park oliwski. Za to mam bardzo blisko plażę, dosłownie kilka minut spacerkiem. Jak się tam wybieram to zwykle wcale nie biorę ze sobą butów . |
|
2020-06-19, 12:57 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 384
|
Dot.: Nietypowe hobby - chodzenie na bosaka po ulicy
Chodzenie boso po trawie czy plaży lubię, ale juz np. nie potrafilabym chodzic tak po ulicy czy chodniku. Za duzo tam syfu i nierownosci
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:49.