Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V

[Wisniowysad]

czesc kochani,

wzielam dzis do pracy laptopa to mam internet, bo jeszcze nia mamy zalozonego tu na miejscu, dlatego pisze bo moja szefowa wyszla do sądu

bylam dzis rano przed pracą w aptece, wit chory, obudzil sie o 5 rano z goraczka i szczekającym kaszlem, kupilam dwa syropy, masc majerankowa pod nosek bo ma gila znowu i siedzi w domu z nianią, dobrze ze Paulina nie miala dzisiaj nic innego do roboty to mogla z nim zostac, mam nadzieje ze za 2-3 dni mu przejdzie, ech zaczelo sie przedszkole, taki podatny ten moj witula na choroby ze juz mi slabo jak sobie pomysle ze idzie jesien i zima, a ja dopiero co zaczelam prace i nie moge isc na L4, nie wiem co robic? moze go zaszczepic na zime? na grypę ? co wy na to? wy szczepicie? jade dzisiaj godzine wczesniej do domu, paula pisala smsa ze witula zasnal godzine temu, goraczki juz nie ma,

[ikol_a]

Napisane przez Hadżi

Ikola
Plany: przeprowadzka
Czy to ma związek z Mamą ?A co z domkiem. Zostawicie go na zimę ?

Teraz starania o powiększenie rodziny.
Oooooooooo
Teraz będzie Opczyk ?

, bo trochę mnie choróbsko złapało...
Pewnie przez tą poss..ną pogodę.

Zdroofka

Trochę z mamą, ale głównie fakt, że stawiam na rodzinę. TZ dojeżdża tam do pracy dość często (nie każdego dnia). Przez to ponad 2 godziny z życia wyjęte na same dojazdy. A my z Ulą ciągle czekamy na tatę. Tu, gdzie teraz mieszkamy trzyma nas tylko moja praca i piękne miejsce do życia, którym i tak nie mamy czasu się cieszyć, bo ciągle czasu mało na spędzanie go beztrosko razem. Męczą mnie też co weekendowe wycieczki do mamy. Ciągle na torbach, gdy potrzeba odpocząć w weekend i zająć się zaległościami w domu.
Będzie domek z dobudówką dla mamy

Co do powiększania rodzinki to nic nie wiem jeszcze, nawet czy jest fasolka...

Napisane przez Wisniowysad

czesc kochani,

wzielam dzis do pracy laptopa to mam internet, bo jeszcze nia mamy zalozonego tu na miejscu, dlatego pisze bo moja szefowa wyszla do sądu

bylam dzis rano przed pracą w aptece, wit chory, obudzil sie o 5 rano z goraczka i szczekającym kaszlem, kupilam dwa syropy, masc majerankowa pod nosek bo ma gila znowu i siedzi w domu z nianią, dobrze ze Paulina nie miala dzisiaj nic innego do roboty to mogla z nim zostac, mam nadzieje ze za 2-3 dni mu przejdzie, ech zaczelo sie przedszkole, taki podatny ten moj witula na choroby ze juz mi slabo jak sobie pomysle ze idzie jesien i zima, a ja dopiero co zaczelam prace i nie moge isc na L4, nie wiem co robic? moze go zaszczepic na zime? na grypę ? co wy na to? wy szczepicie? jade dzisiaj godzine wczesniej do domu, paula pisala smsa ze witula zasnal godzine temu, goraczki juz nie ma,

Ulka też się rozkatarzyła na dobre... Jakiś wirus chyba...Ja też smarczę i kaszlę. Ulka ma to samo z większą ilością kaszlu, niż ja. Narazie bez gorączki...tfu, tfu. Dziś została a nią mama, jutro niania, pojutrze mama, a potem nie wiem... Przedszkole odpuściłam na czas wydobrzenia.
Szczepić NA PEWNO nie będę, bo jak raz zaszczepisz p. grypie, musisz szczepić co roku, bo organizm nie produkuje już przeciwciał. Poza tym wirus grypy itp. zmienia się. Wolę uodparniać. Za późno w tym roku zaczęliśmy podawać engystol i tran. Trzeba było miesiąc przed przedszkolem.

Jedziemy po pracy na grzybki Ula lubi zbierać Umie znajdować kurki i prawdziwki

Do później
Zdrówka dla wszystkich! Mnie znów gardło drapie.

[Kamilanet]

Naszą cała trójkę rozłożył katar... coś okropnego.

Aga - jak będziesz chciała puszę ogłoszenie w naszej prasie (dla Ciebie za darmo ) - może któryś z warszawiaków się skusi na Wasz domek.
Prześlij tylko treść.
Piszę poważnie.

[aniany]

Dzien dobry !

Przesylam moc goracych pozdrowien i magii, dla wszystkich przedszkolaczkow i chorowitkow !
Popieram zazywanie tranu - nie wiem jak u dzieci, ale u siebie praktykuje juz drugi rok - tzn. w okresie jesienno zimowym, i chorobska sie mnie nie trzymaja

Ikola, ale zmiany u Ciebie !!!! ale fajnie ! bije z Twojego postu optymizm i radosc, i tak trzymaj
Macie jakies zdjecia z Kamilka, ze spotkania?

Basiu gratulacje !

Co u mnie? Ano, nie jestem juz panna, ani nawet narzeczona Jutro mija miesiac od naszego cywilnego narazie tylko cywilny, i narazie tylko tutaj. Slub koscielny i wesele bedzie w PL, chociaz kurcze to planowanie na odleglosc robi ze mnie jest to trudniejsze niz mi sie wydawalo.
Pozatym narazie tkwie w niezaciekawej pracy, nadal czekam na ta ktora chce a ze trzeba bylo wyjsc do ludzi, to wzielam to co proponowali. I tak to sobie leci....

Szkoda ze wiekszosc dziewczyn juz sie nie udziela tutaj.... mysle sobie ze moze gdyby zalozyl prywatny watek - tzn. klub zamkniety tutaj na wizazu, moze wiecej by sie udzielalo

Przesylam buziaki ! i gorace pozdrowienia, bo u nas jeszcze kurcze lato w pelni....

[AgaGuernsey]

Marta ja nie szczepie na grype. Moje dziewczyny jeszcze nigdy nie mialy grypy, wiec nie widze sensu. Zreszta znam przypadki, ze osoby, ktore do tej pory jakos szczegolnie nie chorowaly, po zaszczepieniu chorowaly o wiele czesciej i przebieg byl ostrzejszy. Wole nie ryzykowac.

Poza tym nie jestes sama, a raczej Wit z tym przeziebieniem. U nas Wiki zlapala katar i kaszel po 3 dniach w przedszkolu, ale bez goraczki. Jeszcze siedzi w domu, ale juz lepiej. Natomiast od niej zarazila sie Zuzia. Tak wiec nie musi nawet chodzic do zlobka, zeby chorowac. Pochlastac sie mozna.

Ikola duzo zmian przed Wami. Oby wszystko bylo po Waszej mysli. I trzymam kciuki za fasolke!

Aniany ogromne gratulacje! A praca jeszcze przyjdzie taka jaka bedziesz chciala!

[freddy296]

Hej

U nas ok... Kuba juz wyzdrowial, ale chodzil do przedszkola z katarkiem.
Wczoraj byla przepiekna pogoda, pojechalismy do Kolobrzegu i zalowalismy ze nie wzielismy koca, bo na plazy bylo cudownie. Kuba moczył nogi.
Dobrze chociaz, ze Kuba namowil mnie na foremki i wiaderko, to wzielam z domu.

Staz w Sądzie mi sie konczy za 1.5 miesiaca... nie wiem co dalej... kierowniczka wierzy w cud i ze zostane... prezes nie da nowego etatu oby jakis cud sie zdarzyl....

ikola wow... podziwiam, za odwage i ryzyko... ale dopinguje Wam i trzymam za was kciuki! do odwaznych swiat nalezy, a dwa ze zycie jest jedno wiec szukajcie dla Was najlepszego miejsca.

aniany gratuluje za miesiac pozycia malzenskiego

wisienko fajnie, ze Ci sie podoba pracka w kancelarii to fajna robotka. wiem, ze babeczki co przychodzą do nas do Ksiąg sprawdzac księgi to sobie chwala prace u notariuszy.

ok... zmykam... u nas tez troszke zmian, wiec mniej czasu mam dla siebie... musze sobie wszystko jakos to dobrze zoorganizowac... ale o tym napisze innym razem... wybaczcie te tajemnice...

[Wisniowysad]

witam kochani

milego dnia zycze!

pozniej was poczytam

chcialam tylko zlozyc aniany zyczenia wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia, spelnienia marzen i duzo milosci

[madziaMADZIA]

hej
a co wy wszystkie takie tajemnicze???

ikolka podziwiam taka decyzje z uwagi na niedawno wybudowany domek.ale macie racje po co to wszystko skoro nie ma sie tym kiedy cieszyc.trzymam kciuki za plany, oby wszystko szlo jak z platka

Aniany najlepszy zyczenia z okazji slubu.moze niedlugi i Ty poudzielasz sie na watku w zupelnie innych tematach

Marta poczatki zawsze sa najtrudniejsze wiec skoro w Twojej pracy jest tak dobrze to tylko sie cieszyc.szkoda ze Wito znow chory.ja Tatiany nie szczepie ale nie widze sensu skoro siedzi ze mna w domu a nie w przedszkolu
dla Wita

ale sie dzieciaczki rozchorowaly.u nas jak narazie cisza...tfu tfu.na weekend mojej mamie sie przychorowalo a my ganialysmy na spacery z Kaja i na zakupy

prosilyscie mnie kiedys o fotki brzusia.mam fotki, ostatnio bylismy w Ostrodzie nad jeziorem i brat Rafala cykal nam fotki bo chcial wyprobowac nowy aparat ale niestety te fotki sa tak duze ze w zadnym programie nie moge ich zmniejszycmoze wiecie jak to zrobic?

[ikol_a]

Kamilko wow, ale fajny pomysł Gdy już będziemy wystawiać domek (tzn. już będę miała nową pracę) to wtedy się odezwę. Może to będzie za parę miesięcy, za pół roku, może za rok?

Co do naszej decyzji...W sumie wiele razy myślałam o tym, ale TZ zawsze mnie powstrzymywał,
W końcu nadszedł ten dzień...Miałam doła...znów nie było TZta bo był w pracy właśnie TAM i miał TAM sprawy do załatwiania...W pracy też mnie podkurzyli...Wcale nie jest fajnie awansować...
I zdecydowałam...Zapytałam TZ co o tym myśli.... Miał mieszane uczucia, ale przyznał mi rację.

Aniany GRATULUJĘ

Ulka potwornie męczy się kaszlem...Byliśmy dziś u naszej lekarki - ma przepisane inhalacje i inne leki, w tym jeden, na który kiedyś (gdy miała 8 miesięcy) wykazała uczulenie i pani dr stwierdziła, że może przeszło, więc obserwować teraz i gdy sie powtórzy wysypka i biegunka to zaprzestać. Dziękuję bardzo. Może kaszel ma na tle alergicznym, a ja mam jej dodawać jeszcze kolejne coś, co może uczulać. Poza tym Uluś ma stwierdzone zmiany na oskrzelach Po południu jadę z niąTAM do lekarki.

MADZIA nie poratuję, bo nie znam się na tych programach

Kończę. Buziaki dla Was.

[Atiluj]

Cześć po latach

Zdrówka dla Uleńki i pozostałych chorowitków!!!:cmok :

Ikola podziwiam Znajdźcie równie malowniczy kątek na nowe gniazdko, budujcie i bądźcie razem. A awanse...praca....są wszędzie prędzej czy później

Basiu gratuluję!!!! Dbaj o Was

Aniany wszystkiego co najlepsze na nowej wspólnej drodze życia

Aniany Twój pomysł bardzo mnie się podobuje (ten zamknięty wątek) Mnie on bardzo by pomógł wrócić "do żywych" Został mi uraz i już nie mam serca do pisania tutaj wiedząc, że "jestem obserwowana" a baaardzo brakuje mi tego kontaktu z Wami

U nas wsio OK. Misiek popłakuje ale już nie ryczy jak syrena strażacka więc jakiś tam postęp jest Dzieci nadal nie lubi, są głupie , zabierają zabawki itd...
Hadzik walczy z remontem, ja z przetworami, Jarek ze szkołą i tak mijają dni.

Odezwę się niebawem ale czytam Was po kilka razy dziennie

Buziaki

[aniany]

Czesc,

Bardzo dziekuje Wam za zyczenia i gratulacje ! To mile

Julitko - mam podobne odczucia w sprawie pisania publicznie, jak i Ty.... jesli tylko chcecie (tzn. jesli wiecej osob napisze ze pomysl zamknietego watku im sie podoba) moge zalozyc zamkniety klub dla mam (i tatusia ) Lutowo Marcowych 2007.

Madziu, bardzo bardzo bym chciala .... ale moj TZ nie chce slyszec o dziecku przed slubem....

[kaśka333]

Napisane przez aniany

Julitko - mam podobne odczucia w sprawie pisania publicznie, jak i Ty.... jesli tylko chcecie (tzn. jesli wiecej osob napisze ze pomysl zamknietego watku im sie podoba) moge zalozyc zamkniety klub dla mam (i tatusia ) Lutowo Marcowych 2007.

Jestem za, jeśli dzięki temu Julitka do nas wróci to zakładaj aniany juz dziś! Aniany Kamilka założyła kiedyś klub dla nas ale chyba nie jest prywatny, więc jesli da się zrobić go prywatnym to może nie będziemy zakładać nowego, a jak się nie da to założymy

Kamilko odezwij sie w tej sprawie!!!

Jula a Tobie Ty wiesz za co...

[aniany]

Ok, Kasiu. A czy ten klub byl na wizazu, czy jakiejs innej stronie? I chyba z tego co sie orientuje, tutaj na wizazu mozna klub otwarty zrobic zamknietym, tylko musi to zrobic administrator - osoba zakladajaca klub - i tylko ona moze zapraszac osoby do klubu.
W takim razie czekamy na Kamilke

Edit, wlasnie popatrzylam w profile wasze, i widze ze jest klub tylko jest ogolny... trzeba go przerobic na prywatny/zamkniety no i zaczac dyskusje

[kaśka333]

Napisane przez aniany

Edit, wlasnie popatrzylam w profile wasze, i widze ze jest klub tylko jest ogolny... trzeba go przerobic na prywatny/zamkniety no i zaczac dyskusje

Właśnie sprawdzałam też, czy jest taka możliwość To czekamy na Kamilkę i gadamy bez krępacji

[Atiluj]

Dziewczynki i jak Was nie kochać

Kasia333 wiem, wiem Liczę na to, że przyjedziesz do nas i osobiście mi wlejesz

Spadam uśpić Miśka

[AgaGuernsey]

Napisane przez kaśka333

Właśnie sprawdzałam też, czy jest taka możliwość To czekamy na Kamilkę i gadamy bez krępacji

Jestem za, jesli to ma przywrocic wiecej "dusz", ktore czuja sie obserwowane.

[Atiluj]

Napisane przez AgaGuernsey

Jestem za, jesli to ma przywrocic wiecej "dusz", ktore czuja sie obserwowane.

Wiesz Aguś gdyby sprawa dotyczyła tylko mojego Brata i Bratowej to OK. Ja przed nimi nie mam jakiś szczególnych tajemnic ale ta "reszta" całkiem mnie powstrzymuje. Nie mam zamiaru znowu przechodzić przez jakieś idiotyczne przepychanki słowne z kimś, kto jest dla mnie....a w zasadzie....jest dla mnie nikim .....nie szanuję go, nie liczę się z jego zdaniem, nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Poza tym ktoś, kto nie ma własnego wartościowego życia nie będzie się pasł moim.
Myślę, że Ikola i Esti też czułyby się pewniej na całkiem zamkniętym wątku....mając w pamięci przez co przechodziły....MadziaO chyba też wolałaby ale to tylko moje gdybania
Żeby nie było.......z mojej strony........przyjmę wszystko co postanowicie

Póki co...czekam na decyzje....nie naciskam....poparłam tylko myśl Aniany Nawet się nie spodziewałam, że sprawy przybiorą taki obrót

Buziaki Dziewczynki Dobrej nocki

Aaaa Misiek do mnie mówi dziś jak go usypiałam: "Mamuś....jest tylko jeden problem....zapomnij, że jutro idę do przedszkola"

No i gadaj człowieku ze srajdkiem

[madziaMADZIA]

a mi wsio rybka gdzie z Wami pisze

[Wisniowysad]

a ja bym wolala prywatnie z wami popisac

ja tez mam tu swoj "ogon" ale jakos ostatnio o tym nie mylse mam nadzieje ze ta osoba tez juz tu nie zaglada, chociaz kto wie...

ikola - zycze spelnienia waszych planow i marzen, trzymam kciuki

jula - heloł "po latach"

u nas ok, wit juz zdrów, byłam dzis na zebraniu w przedszkolu, ustalone skladki, komitety, jezyki obce, rytmika, miesiecznie bedziemy placic za przedszkole ok. 90 pare zl plus 5zl angielski miesiecznie (2 razy w tyg. po 20 minut) plus rytmika za 8zl miesiecznie (raz w tyg. po 30 minut), komitet 50zl raz w roku,

widzialam dzis na tablicy w hollu przedszkola rysunek mojego witolda, alez bylam dumna, pokolorowal woz policyjny, na czerwono-niebiesko, az zdjecie zrobilam komorką , w tamtym roku nic nie rysowali/malowali w przedszkolu

spadam spac, bo o 6.00 pobudka

spokojnej nocki

[Kamilanet]

ok - zrobione
bardzo dobry pomysł - też mam ogonek )))))))))))))))))))))

takie zrobiłam ustawienia - zdjęcie w załączniku - mam nadzieje że wszystko ok

[one_shot]

Napisane przez Atiluj

Wiesz Aguś gdyby sprawa dotyczyła tylko mojego Brata i Bratowej to OK. Ja przed nimi nie mam jakiś szczególnych tajemnic ale ta "reszta" całkiem mnie powstrzymuje. Nie mam zamiaru znowu przechodzić przez jakieś idiotyczne przepychanki słowne z kimś, kto jest dla mnie....a w zasadzie....jest dla mnie nikim .....nie szanuję go, nie liczę się z jego zdaniem, nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Poza tym ktoś, kto nie ma własnego wartościowego życia nie będzie się pasł moim.
Myślę, że Ikola i Esti też czułyby się pewniej na całkiem zamkniętym wątku....mając w pamięci przez co przechodziły....MadziaO chyba też wolałaby ale to tylko moje gdybania
Żeby nie było.......z mojej strony........przyjmę wszystko co postanowicie

Póki co...czekam na decyzje....nie naciskam....poparłam tylko myśl Aniany Nawet się nie spodziewałam, że sprawy przybiorą taki obrót

Buziaki Dziewczynki Dobrej nocki

Aaaa Misiek do mnie mówi dziś jak go usypiałam: "Mamuś....jest tylko jeden problem....zapomnij, że jutro idę do przedszkola"

No i gadaj człowieku ze srajdkiem

Oj wolałaby wolała...


U nas też po 3 dniach katar był ale po poniedziałkowej wizycie kontrolnej u pulmonologa raczej alergiczny wrócił do nas co rano Aerius i sprey do kinola którego Marcjanka nie cierpi z całego serca. Mam mega problem z tym co rano a laryngolog powiedziała że mam nauczyć dziecko żeby sobie sama wodę morską wspikiwała hehehehe

szpieg idzie.. reszta za jakieś pół godzinki
-------------------------

No i jestem...

Od poniedziałku mam wolne wreszcie pełne 2 tyg
Nie najgorzej zresztą ostatnio miałam bo w lipcu 5 dni urlopu, w sierpniu 10 przymusowego na L4 i teraz planowe.
Już sobie rozplanowałam te dni hehe - wizyta z Marcjanką u okulisty ( zamówiona w kwietniu - taki dłuuugi termin) 2 wizyty u dentysty moje, okna do umycia, buraczki do zaprawienia, szafy do sprzątnięcia, przesadzenie wszystkich kwiatów ( pleśń mi wychodzi na wierzchu ziemi a dla Marcjanki to niezły alergen), chciałam jeszcze na 1 dzień skoczyć do mojej babci, mega sprzątanie kuchni - w szafkach, na szafkach, pod szafkami - no wypoczynek pierwsza klasa! hehe ale nie mam czasu na zrobienie tego normalnie bo zawsze coś wyskoczy.

Co do klubu - tak jak Jula mam te same odczucia - wpisałam tam

[Atiluj]

Helllooołłłłłłłłł z rana

Kamilka Byłam w Klubie Za łatwo mi to poszło, zostawiłam tam pytanie dla lepiej wiedzących

MadziaO może są dzieci, które same sobie aplikują wodę do nosa ale ja takich nie znam Może jest to do ogarnięcia ale jak dla mnie to za duże ryzyko żebym pozwoliła 3 latkowi na samodzielne wkładanie czegokolwiek do noska.
Chociaż z 2 strony....żartem.....mój Misiek wczoraj chciał sobie Jupika wlać do nosa

Spadam do roboty
Buziaki

[dysia77]

hej

widzę, że planujecie konspiracyjne schadzki w klubie, ja się tez przyłączę, jeśli można, tylko powiedzcie mi co i jak zrobić, żeby się dołącyć

jestem po kilkudniowym zwolnieniu lekarskim bo dostałam krwotoku w pracy, 3 tygodnie po wypaleniu nadżerki ale żyję, ufffff
trochę się wystraszyłam ale na szczęście juz po wszystkim.

buziaki

[Kamilanet]

Dysiu, ale ty już jesteś w naszym klubie

to chyba będzie dobry link
https://wizaz.pl/forum/group.php?groupid=149

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

ogłaszam, że klub jest "czysty" - proszę sprawdzić!!!

[kaśka333]

A oto moje dzisiejsze prawdziweczki

[Wisniowysad]

piekne, sama zbieralas?

[Kamilanet]

Napisane przez kaśka333

a oto moje dzisiejsze prawdziweczki

wow

[Hadżi]

Eloł
Ikola
Czy ja dobrze zrozumiałem ?
Chcecie rozbudować TEN domek w którym pokazałaś mi tą sztuczkę z widelcami ?!?

aniny
Jutro mija miesiac od naszego cywilnego
No i się skończyło dobre

a tak serio to Gratulacje ! ! !
Wsiego Dobrego na nowej Drodze Życia



Dysia
Jak Twój stan dziś ???
Mam nadzieję że lepiej , cooooo ?


Mam taką cichą nadzieję że w weekend już posprzątam sypialnię.
Dziś drugie szlifowanie szpachli i mam nadzieję że poprawek dużo już nie będzie.
Jak dobrze pójdzie to może w sobotę zacznę już malować.
Fotki dam gdy już kolorki wejdą na ściany i sufit bo na razie nie ma się czym chwalić.

pzdr

[ikol_a]

Hmmm...
Podbijam wątek, żeby w razie co, nie szukać go w otchłani...

[kaśka333]

Podbijam i ja Coś mnie choróbsko bierze chyba, katar zaczyna mnie męczyć i głowa mnie boli, żeby tylko małego nie zarazić.