Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! :) Część XXII

[Klaudenc]

Napisane przez krolewna_smieszka

Mam pytanie: czy któraś z Was miała doświadczenia z suchymi szamponami? Czy one w ogóle nadają się do kręconych włosów czy to czyste zło?

Miałam Batiste i nie byłam zadowolona. Nie dało się całkowicie usunąć tego pudru, więć naciemnych włosach było go widać no i od nasady włosy to taki dziwny mat, a potem nagle jak od linijki błyszczą. Do tego były tępe, na sztywnych włosach bym raczej odradzała

[krolewna_smieszka]

Dzięki za opinie. Przydałoby mi się coś do odświeżenia samego skalpu czasami, ale w takim razie jednak odpuszczę suchy szampon.

[cholewinska]

Witajcie

Kupiłam sobie lokówkę Babyliss curl secret c1100e bo marze o falach/lokach, ale mam długie włosy w dodatku są grube i gęste ( nigdy nie farbowane ) I szukam sposobu kosmetyków tirków jak zrobić loki/fale by zaraz się nie rozprostowały. Albo jak zrobić loki krok po kroku może ktoś ma ta lokówke i włosy jak ja i znalazł jakiś sposób preparaty do nałożenia by wytrzymały od rana do wieczora

[krolewna_smieszka]

Przeraziło mnie, jakie dziś miałam kołtuny i ile mi wyszło włosów w czasie mycia. Wdrażam plan ochrony loków - rozpuszczone tylko na specjalne okazje, spanie tylko w warkoczu, upięcia jak najdelikatniejsze.

[krolewna_smieszka]

Kupiłam dziś taki szampon (załącznik), był polecany na stronie naturallycurly.com. Skład wydaje się świetny, a kosztował grosze.

[wojownicza ksiezniczka]

Dzień dobry dziewczęta Nie wiem kochane czy jeszcze mnie pamięta tutaj ktoś, ale korzystam z faktu że mam troszkę więcej czasu i znów się u was pojawiam moje drogie, dawno mnie tutaj niestety nie było, ale miło jest wrócić do tego cudownego wątku <3

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Napisane przez krolewna_smieszka

Przeraziło mnie, jakie dziś miałam kołtuny i ile mi wyszło włosów w czasie mycia. Wdrażam plan ochrony loków - rozpuszczone tylko na specjalne okazje, spanie tylko w warkoczu, upięcia jak najdelikatniejsze.

Mnie przeraża ilość wypadających włosów za każdym razem... Ilość ogromnego chomika to chyba sporo




A przy okazji przyszłam się pożalić, ( nie wiem czy ktoś jej jeszcze tutaj używa i czy już o tym nie wiecie przypadkiem) maseczka drożdżowa Agafii którą kochał, przez ogromną ilość czasu mój skalp chyba zmieniła skład i już nie pachnie nawet tak pięknie ciastkami, tylko ciastkami utopionymi w chemii... i w dodatku podczas pierwszego użycia miałam wrażenie że zamiast łagodzić swędzenie pobudza pieczenie skalpu...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Klaudenc]

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

Dzień dobry dziewczęta Nie wiem kochane czy jeszcze mnie pamięta tutaj ktoś, ale korzystam z faktu że mam troszkę więcej czasu i znów się u was pojawiam moje drogie, dawno mnie tutaj niestety nie było, ale miło jest wrócić do tego cudownego wątku <


A przy okazji przyszłam się pożalić, ( nie wiem czy ktoś jej jeszcze tutaj używa i czy już o tym nie wiecie przypadkiem) maseczka drożdżowa Agafii którą kochał, przez ogromną ilość czasu mój skalp chyba zmieniła skład i już nie pachnie nawet tak pięknie ciastkami, tylko ciastkami utopionymi w chemii... i w dodatku podczas pierwszego użycia miałam wrażenie że zamiast łagodzić swędzenie pobudza pieczenie skalpu...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej z powrotem
Najlepiej porównaj dawny skład z tym co masz na opakowaniu. Skoro zapach jest inny to może i skład też

U mnie punkt rosy znowu prawie 20, nie pamiętam bym kiedykolwiek przeżywała tak męczące i duszne lato JUż mi nawet napuszone włosy przestały przeszkadzać, nie ma czym oddychać :O

[krolewna_smieszka]

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

Mnie przeraża ilość wypadających włosów za każdym razem... Ilość ogromnego chomika to chyba sporo

U mnie też tak to wygląda za każdym razem, ale ostatnio było ich jeszcze więcej, choć bardziej mnie dobiły kołtuny. Zazwyczaj się nie przejmuję wychodzącymi włosami, bo czeszę włosy co 3 dni. Fryzjerka Mysia powiedziała, że to normalne, że aż tyle ich wychodzi w czasie mycia, gdy nie są często czesane.

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez krolewna_smieszka

U mnie też tak to wygląda za każdym razem, ale ostatnio było ich jeszcze więcej, choć bardziej mnie dobiły kołtuny. Zazwyczaj się nie przejmuję wychodzącymi włosami, bo czeszę włosy co 3 dni. Fryzjerka Mysia powiedziała, że to normalne, że aż tyle ich wychodzi w czasie mycia, gdy nie są często czesane.

Oj to chociaż trochę mnie uspokoiłas, u mnie tez przyczyną wypadania jest Łzs ale walczę


~ Klaudenc ~
Jeszcze nie miałam okazji sprawdzić, ale wydaje mi się ze niestety faktycznie go zmienili.
Miło widzieć znajomą osobke, ale widzę jeszcze kilka znajomych nickow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[senkasandry]

wizazanki, chcialabym miec takie lekkie pasemka jak na zdjeciach. zawsze farbuje sie sama i wolabyam nie isc do fryzjera- po pewnych przejsciach juz im nie ufam. zawsze uzywam tej samej farmy wiec musze tylko kolor odswiezyc, ale kiedy np nie posmaruje farbą koncowek wlosow robi mi się ombre (róznica pomiedzy nowym kalorem a tym spranym), moej pytanie: zeby usykac takie cos jak na zdjeciach, mam farbować wlosy na skręcie, czy je roczesac przed nalozeniem farby? jesli farmowac na loakch, to wtedy niekttore kosmyki farbowac a inne pominac?

[Cappuccino]

czy Wasze loczki tez od dołu sa zdrowsze i lepiej się krecą niz te na górze?
w załączniku moje włosy

[chabrymakiistokrotki]

Co do mycia głowy na sucho, to ja sprawdziłam i dobrze się sprawdza glinka Ghassoul. Trzeba ją potem wyczesać, więc po lokach no i zostaje takie uczucie pudru na skórze głowy, ale w ekstremalnych warunkach lepsze to niż nic i lepsze niż bomba alkoholowa w postaci suchego szamponu.

A ja mam do Was pytanie: kończy mi się mój balsam do włosów z betuliną Sylveco i szukam jakiegoś w miarę naturalnego i neutralnego szamponu bez SLS, którego można używać po maskach i olejach. Możecie polecić coś, co można kupić w UK? Czy szampon Yes to carrots sprawdzi się w tym celu?

Co do balsamu z Sylveco miałam z nim wzloty i upadki, ale po wyeliminowaniu puszących odżywek sprawdza się świetnie i jeszcze go kupię, ale chciałam wypróbować coś innego.

[Klaudenc]

Napisane przez chabrymakiistokrotki

Co do mycia głowy na sucho, to ja sprawdziłam i dobrze się sprawdza glinka Ghassoul. Trzeba ją potem wyczesać, więc po lokach no i zostaje takie uczucie pudru na skórze głowy, ale w ekstremalnych warunkach lepsze to niż nic i lepsze niż bomba alkoholowa w postaci suchego szamponu.

A ja mam do Was pytanie: kończy mi się mój balsam do włosów z betuliną Sylveco i szukam jakiegoś w miarę naturalnego i neutralnego szamponu bez SLS, którego można używać po maskach i olejach. Możecie polecić coś, co można kupić w UK? Czy szampon Yes to carrots sprawdzi się w tym celu?

Co do balsamu z Sylveco miałam z nim wzloty i upadki, ale po wyeliminowaniu puszących odżywek sprawdza się świetnie i jeszcze go kupię, ale chciałam wypróbować coś innego.

Od siebie mogę polecić to
http://www.hollandandbarrett.com/sho...ywash-60041310
ale Yes to Carrots też będzie dobry, odżywka z tej serii jest wspaniała szampon także zamierzam kupić, ogólnie te szampony mają świetne oceny a po składach wnoskując myślę że warto.

Zakochałam się w pewnej odżywce z Garniera - działanie spełnia me oczekiwania, ale najciekawszym gadżetem jest zapach. Coś jakby biovax jedwab i keratyna ale z dodatkiem czegoś świeżego (takie zapachy w stylu aqua cośtam) i włosy pachną baaaardzo długo. Nawet sięnie spodziewałam bo nawet nie sprawdzałam zapachu, kupiłam ze względu na skład

[krolewna_smieszka]

Klaudenc, jaka odżywka Garniera?

Czaję się na tę "Yes to carrots". Można ją u mnie kupić, ale najpierw chcę zdenkować jeszcze kilka odżywek. ;D

[wojownicza ksiezniczka]

Cóż to za cudowny Garnier?

Sent from my D5803 using Wizaz Forum mobile app

[Klaudenc]

http://www.boots.com/en/Garnier-Ulti...400ml_1795482/
o to to to <3
Weeeee, nawet są balsamy do ciała z tej samej linii o tym samym zapachu, biegnę jutro w podskokach do drogerii

[wojownicza ksiezniczka]

Szkoda ze w Polsce go nie widziałam :/

Sent from my D5803 using Wizaz Forum mobile app

[krolewna_smieszka]

Napisane przez Klaudenc

http://www.boots.com/en/Garnier-Ulti...400ml_1795482/
o to to to <3
Weeeee, nawet są balsamy do ciała z tej samej linii o tym samym zapachu, biegnę jutro w podskokach do drogerii

Wygląda super, ale obczaiłam ich amerykańską stronkę i niestety u mnie też go nie ma. No co za Garnier.

[wojownicza ksiezniczka]

No tak, normalka :/

Sent from my D5803 using Wizaz Forum mobile app

[Klaudenc]

To jest to samo co Garnier Aik, tylko po prostu ma inny zapach ale formuła ta sama (czyli olej palmowy jest głównym składnikiem), jest jedynie gęstsza. Aika też tu mam i chciałam go ponownie spróbować, ale dla odmiany wzięłam to i chyba prędko go nie zmienię. Jeśli ktoś jest aktywny fizycznie to zapewne wie jak ito komfort mieć odżywkę przy której nie będziemy czuć jak nam wali głowa od potu i po prostu będzie pachnieć świeżo, dłuuuugo czegoś takiego szukałam, szczególnie że robi to co emolientowa odżywka ma robić.

[wojownicza ksiezniczka]

Może u nas też się coś takiego pojawi ja jestem zapachowcem wiec byłoby fajnie, ale Garnierem AiK też się zadowole jak trzeba

Sent from my D5803 using Wizaz Forum mobile app

[krolewna_smieszka]

U mnie AiK zupełnie nic robi.
Na razie moim ulubionym zapachem jest Herbal Essences różany (Color Me Happy). Mam i szampon i odżywkę, uwielbiam je. Kocham, gdy na treningu moje włosy roztaczają zapach róż.

[Klaudenc]

U mnie dopiero niedawno wszedł ten Garnier i jeszcze zielony z oliwą, ale każdy kraj ma chyba nieco inne wersje.
Sprawiłam sobie wreszcie szampon z Elseve olejkowy, fajny jest, kojarzy mi się z żółtym gliss kurem którego uwielbiałam ale ten nie pachnie aż tak pięknie.

[paulownia]

Napisane przez Klaudenc

U mnie dopiero niedawno wszedł ten Garnier i jeszcze zielony z oliwą, ale każdy kraj ma chyba nieco inne wersje.
Sprawiłam sobie wreszcie szampon z Elseve olejkowy, fajny jest, kojarzy mi się z żółtym gliss kurem którego uwielbiałam ale ten nie pachnie aż tak pięknie.

U mnie juz sa te Garniery oliwkowe, czekam az dorzuca te odżywkę bez spłukiwania bo ponoć jest w linii, jestem jej ciekawa
Prawda ze milusi ten szampon ja żółtego GlissKura nigdy nie dorwalam. Mam tu szampon Sunsilka z olejkami, tez żółta linia, do suchych, piękny zapach.

[Flotka88]

Ja swoje loki bardzo pielęgnuję, staram się, by wyglądały jak najlepiej i liczę na to, że uda się tym razem tak ułożyć i na dzisiejszy wieczór.

[Kasiatka]

Cześć. Ja dzisiaj trochę po poradę z cyklu "za dużo informacji, nie wiem co robić".

Odkąd weszłam w okres dojrzewania moje proste druty stopniowo zamieniły się w wielki puch (długie włosy do pępka), który nie był odczuwalny ze względu na długość włosów. Problem się zaczął, kiedy pewnego szalonego dnia obcięłam włosy do ramion. Nagle włosy pozostawiane samym sobie zajmowały taką objętość, że ledwo szło przez drzwi przejść. Przez połowę gimnazjum, liceum maltretowałam bidule prostownicą. Od 4 lat prostownicę używam sporadycznie (kilka razy w roku), a zaczęłam dbać o loki. Moje włosy oceniam na typ 2B - kręcić zaczynają się lekko powyżej uszu, pasma przy twarzy nieco wyżej. Od dłuższego czasu moja pielęgnacja wygląda bardzo podobnie. Otóż:

1. Naturia, Szampon z pokrzywą i zieloną herbatą - to taka podstawa przy myciu.
2. O wiele rzadziej stosuję jakiś inny szampon, między innymi Pantene Pro-V intensywna regeneracja do włosów słabych i zniszczonych.
3. Kallos Vanilla, Shine hair mask - przy każdym myciu, nie doświadczam mycia bez odżywki. Odżywkę trzymam na mokrych, umytych szamponem, włosach około 10 minut.

Włosy rozczesuję grzebieniem z szerokim rozstawem zębów, po odżywce, przed namoczeniem ich i nałożeniem pianki. Zazwyczaj używam którąś z Syossa, tylko ona jakoś ujarzmia moje włosy na dłuższy czas.

Włosy schną sobie naturalnie, bardzo rzadko używam suszarki, tylko w awaryjnych sytuacjach. Po wyschnięciu włosy ugniatam z olejkiem arganowym lub jedwabiem.

Mimo takowej pielęgnacji włosy nie wyglądają fenomenalnie. Są matowe, jakby suche, końcówki się rozdwajają. Ogrom włosów niestety mi też wypada. Swego czasu przeszłam dwie kuracje revalidem, który nieco pomagał, ale też bez szału.

Największym utrapieniem moich włosów jest wilgoć. O ile po wyschnięciu naturalnie wyglądają bardzo ładnie to w deszczowy dzień robi mi się na głowie jedno wielkie skręcone siano. Co powinnam zrobić, zmienić w pielęgnacji, aby uniknąć takiego efektu?

Tak, czytałam o przeproteinowaniu i innych szaleństwach, jednak sama nie jestem w stanie stwierdzić co to może być w moim przypadku. Pomóżcie.

[chabrymakiistokrotki]

Napisane przez Klaudenc

Od siebie mogę polecić to
http://www.hollandandbarrett.com/sho...ywash-60041310
ale Yes to Carrots też będzie dobry, odżywka z tej serii jest wspaniała szampon także zamierzam kupić, ogólnie te szampony mają świetne oceny a po składach wnoskując myślę że warto.

Zakochałam się w pewnej odżywce z Garniera - działanie spełnia me oczekiwania, ale najciekawszym gadżetem jest zapach. Coś jakby biovax jedwab i keratyna ale z dodatkiem czegoś świeżego (takie zapachy w stylu aqua cośtam) i włosy pachną baaaardzo długo. Nawet sięnie spodziewałam bo nawet nie sprawdzałam zapachu, kupiłam ze względu na skład

Dziękuję Klaudenc, ciekawy ten Twój szampon Ja się jednak wstrzymam z zakupem, bo ostatnio wpadła do mnie koleżanka i chciała obejrzeć moje kosmetyki. Jak je zaczęłam wyciągać, to byłam w szoku i od razu postawiłam sobie za cel akcję denko! Zapomniałam, że mam jeszcze 3/4 szamponu Kind Natured Ylang Ylang i Szałwia. Będę go używać na zmianę z balsamem Sylveco, więc na razie okazuje się, że szampon mam
A co do odżywki Garnier AiK w Polsce była ok, ale w Anglii z każdym użyciem puszy mnie coraz bardziej ;/

[Klaudenc]

Napisane przez Kasiatka

Cześć. Ja dzisiaj trochę po poradę z cyklu "za dużo informacji, nie wiem co robić".

Odkąd weszłam w okres dojrzewania moje proste druty stopniowo zamieniły się w wielki puch (długie włosy do pępka), który nie był odczuwalny ze względu na długość włosów. Problem się zaczął, kiedy pewnego szalonego dnia obcięłam włosy do ramion. Nagle włosy pozostawiane samym sobie zajmowały taką objętość, że ledwo szło przez drzwi przejść. Przez połowę gimnazjum, liceum maltretowałam bidule prostownicą. Od 4 lat prostownicę używam sporadycznie (kilka razy w roku), a zaczęłam dbać o loki. Moje włosy oceniam na typ 2B - kręcić zaczynają się lekko powyżej uszu, pasma przy twarzy nieco wyżej. Od dłuższego czasu moja pielęgnacja wygląda bardzo podobnie. Otóż:

1. Naturia, Szampon z pokrzywą i zieloną herbatą - to taka podstawa przy myciu.
2. O wiele rzadziej stosuję jakiś inny szampon, między innymi Pantene Pro-V intensywna regeneracja do włosów słabych i zniszczonych.
3. Kallos Vanilla, Shine hair mask - przy każdym myciu, nie doświadczam mycia bez odżywki. Odżywkę trzymam na mokrych, umytych szamponem, włosach około 10 minut.

Włosy rozczesuję grzebieniem z szerokim rozstawem zębów, po odżywce, przed namoczeniem ich i nałożeniem pianki. Zazwyczaj używam którąś z Syossa, tylko ona jakoś ujarzmia moje włosy na dłuższy czas.

Włosy schną sobie naturalnie, bardzo rzadko używam suszarki, tylko w awaryjnych sytuacjach. Po wyschnięciu włosy ugniatam z olejkiem arganowym lub jedwabiem.

Mimo takowej pielęgnacji włosy nie wyglądają fenomenalnie. Są matowe, jakby suche, końcówki się rozdwajają. Ogrom włosów niestety mi też wypada. Swego czasu przeszłam dwie kuracje revalidem, który nieco pomagał, ale też bez szału.

Największym utrapieniem moich włosów jest wilgoć. O ile po wyschnięciu naturalnie wyglądają bardzo ładnie to w deszczowy dzień robi mi się na głowie jedno wielkie skręcone siano. Co powinnam zrobić, zmienić w pielęgnacji, aby uniknąć takiego efektu?

Tak, czytałam o przeproteinowaniu i innych szaleństwach, jednak sama nie jestem w stanie stwierdzić co to może być w moim przypadku. Pomóżcie.

Kallos Vanilla ma glikol propylenowy, który jesy humektantem i możę przesuszać i najwidoczniej Tobie nie służy, szczególnie źle może być gdy wilgoć na zewnątrz nie sprzyja.
Odstaw tą maskę, kup sobie wielkie pudło Kallosa Omega, Cherry albo Blueberry i to stosuj, p oczasie powinny włosy wrócić do siebie w jakimś stopniu, a potem można pokombinować co jeszcze. Spróbuj też może olejowania jak masz np. olej słonecznikowy w domu to jego spróbuj na początek

[Kasiatka]

Napisane przez Klaudenc

Kallos Vanilla ma glikol propylenowy, który jesy humektantem i możę przesuszać i najwidoczniej Tobie nie służy, szczególnie źle może być gdy wilgoć na zewnątrz nie sprzyja.
Odstaw tą maskę, kup sobie wielkie pudło Kallosa Omega, Cherry albo Blueberry i to stosuj, p oczasie powinny włosy wrócić do siebie w jakimś stopniu, a potem można pokombinować co jeszcze. Spróbuj też może olejowania jak masz np. olej słonecznikowy w domu to jego spróbuj na początek

Żadnego z tych Kallosów nie szło dzisiaj uświadczyć w Hebe, jakieś totalne spustoszenie. Wrociłam z Kallosem Algae, mam nadzieję, że on chociaż trochę pomoże, a za jakiś czas zapoluję ponownie zapewne na Blueberry.

Swego czasu olejowałam włosy olejem kokosowym, ale jego to niezbyt trawiły. Spróbuję ze slonecznikowym, ale najpierw dam szanse Kallosowi. Dzięki.

[Klaudenc]

Napisane przez Kasiatka

Żadnego z tych Kallosów nie szło dzisiaj uświadczyć w Hebe, jakieś totalne spustoszenie. Wrociłam z Kallosem Algae, mam nadzieję, że on chociaż trochę pomoże, a za jakiś czas zapoluję ponownie zapewne na Blueberry.

Swego czasu olejowałam włosy olejem kokosowym, ale jego to niezbyt trawiły. Spróbuję ze slonecznikowym, ale najpierw dam szanse Kallosowi. Dzięki.

Algae chyba będzie dobry bo ma oliwę, co prawda nie każde włosy oliwę trawią ale zobacz jaki będzie efekt. Ważne żebyś miała coś emolientowego co ładnie wygładzi i dociąży włosy