Jak się zachować w takiej sytuacji?

[Magmag0194]

Napisane przez Mija62

Właśnie wbrew pozorom, najdziwniej można się zachować wtedy, gdy ktoś nam się podoba. Człowiek się telepie, poci, jąka. Wiele razy był tu poruszany taki temat. Dziewczyny opisywały wręcz jakieś ucieczki, różne gafy i przypadły itp Sama miałam taki incydent
Krew nie woda

Tak, ale wtedy sama próbowałaby zagadać po ostatnim cześć. Chociażby o tej nieszczęsnej pogodzie
Nie rób facetowi nadziei.

[Mija62]

Napisane przez Magmag0194

Tak, ale wtedy sama próbowałaby zagadać po ostatnim cześć. Chociażby o tej nieszczęsnej pogodzie
Nie rób facetowi nadziei.

Masz rację, zwłaszcza, że wcześniej normalnie rozmawiali.

[Overcooked]

Dziewczyna rzekomo wykonuje "kompromitującą" konspirację by uniknąć niezręcznego smalltalku - hehe zanim dam jej spokój to dla własnej satysfakcji zbiję ją z tropu, niech się zawstydzi i pojedzie po sobie w myślach że się wygłupiła a mogła spławić mnie wprost.


Typ planujący konspiracyjnie kłamać o nieistniejącej dziewczynie, wymyślił nawet żart w którym to zakomunikuje i radzi się na damskim forum - zupełna normalka, wcale nie kompromitowanie się i konspirowanie w celu uniknięcia swojego dyskomfortu zamiast po prostu zająć się sobą

[Mateusz348]

No dobrze, przesadziłem. Ale poczułem się niezręcznie bo wcześniej nigdy nie miałem takiej sytuacji i chciałem to trochę przerzucić też na drugą stronę Było, minęło.

[trzyplusy]

O jej tak to opisałeś ze tez bym cię unikała

[Mateusz348]

Tak? A co ja takiego złego zrobiłem, że aż byś mnie tak musiala unikać? (oprócz tego, że miałem głupi pomysł ale ostatecznie zrezygnowałem z niego bo dotarło do mnie, że bym się wygłupił)

[trzyplusy]

Nie wiem. Bycmoze ona wcale cie nie unikala. Moze gdzies jechchala ale zapomniala telefonu czy portfela i wrocila, albo miala najgorszy dzien w zyciu i nie chcialo jej sie gadac ze znajomym z komunikacji miejskiej, moze z kims sie umowila na tym przystanku, albo w ogole cie nie widziala tylko robila swoje.A ty od razu cos sobie zakladasz i roisz jakas „zemste” zupelnie bez sensu i szczerze mowiac bylobto co najmniej dziwne.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Bo jest w tym pewna ironia ;-) koleżanka próbowała cię uniknąć, widocznie krępuje ją twoje zainteresowanie albo wspólny small talk. A twoją pierwszą myślą było co? Żeby jeszcze bardziej ją skompromitować dla własnej satysfakcji, żeby czuła się jeszcze bardziej skrępowana. No to byś jeszcze mocniej nakręcił niechęć do twojej osoby, po co to?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mateusz348]

Pytam ponieważ odniosłem wrażenie, uważasz, że moje zachowanie tj. zwykła rozmowa itd. było takie okropne, że Ty też wolałabyś mnie unikać.

To nie zemsta a moja moja "reakcja obronna" na taką sytuację. Już wiem, że to byłoby słabe. Fajnie, że mnie zniechęciliście do tego.

[Mija62]

Napisane przez trzyplusy

Nie wiem. Bycmoze ona wcale cie nie unikala. Moze gdzies jechchala ale zapomniala telefonu czy portfela i wrocila, albo miala najgorszy dzien w zyciu i nie chcialo jej sie gadac ze znajomym z komunikacji miejskiej, moze z kims sie umowila na tym przystanku, albo w ogole cie nie widziala tylko robila swoje.A ty od razu cos sobie zakladasz i roisz jakas „zemste” zupelnie bez sensu i szczerze mowiac bylobto co najmniej dziwne.

Też mi się tak wydaje.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Mateusz348

Pytam ponieważ odniosłem wrażenie, uważasz, że moje zachowanie tj. zwykła rozmowa itd. było takie okropne, że Ty też wolałabyś mnie unikać.

To nie zemsta a moja moja "reakcja obronna" na taką sytuację. Już wiem, że to byłoby słabe. Fajnie, że mnie zniechęciliście do tego.

Ale twoje rozmowy z nią wcale nie musialyby być okropne. Może ona wyczuła twoje zainteresowanie i go nie odwzajemniała i dlatego cię unika. To nie znaczy, że jesteś okropny, po prostu ona nie ma ochoty na pogłębianie waszej relacji i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[hurricanebrain]

Nie przejmuj się. Powodów może być mnóstwo, a na razie nie napisałeś tu nic (poza tym nieszczęsnym porzuconym pomysłem), co stawiałoby Cię w złym świetle i jakoś wskazywało na Twoją winę. Ja założyłabym kiepski dzień, też robię tak jak ona, zresztą to samo napisało sporo dziewczyn w tym wątku. Na Twoim miejscu nadal byłabym dla niej miła, normalnie się witała itp. i kompletnie nie przejmowała tamtą sytuacją, a tak chyba właśnie robisz, więc super. Na szczęście sam piszesz, że nie byłeś nią szczególnie zainteresowany, czyli serduszko nie powinno krwawić. Jak tak o tym myślę, to miewam w życiu okresy, kiedy na 100% starałabym się uniknąć utknięcia z kimś znajomym w tramwaju, zupełnie niezależnie od tego, czy ta osoba mnie irytuje, czy mi się podoba. Nie ma co rozkminiać, bo tu potrzeba szklanej kuli. Po prostu nie bierz tego do siebie i nie słuchaj niektórych, że na pewno musiałeś jej zrobić coś strasznego, żeby tak ją do siebie zniechęcić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mateusz348]

Nie przejmuję się. Będę miły i zobaczę jak będzie zachowywać się w przyszłości.

Ps. Dzięki za komentarz. Miło się czytało