Powrót do kręciołków po Encanto

[polny mak]

Witam Was wszystkie serdecznie i melduję powrót na łono Curlitanek po przygodzie z prostowaniem keratynowym Encanto

nad przyczynami mojego niecnego występku nie będę się rozwodzić- ot zachciało mi się zmian.. jednakże po 3 msc rzeczony zabieg zaczął schodzić i czas pomyśleć o powrocie do natury.. dlatego proszę Was ślicznie o pomoc- jestem już po lekturze pigułki, FAQ-u, mam spisane kosmetyki do kupienie i wybraną metodę mycia ( skłaniam sie ku OMO, ale zobaczymy jak będą się zachowywać resztki keratyny, które są nadal na włosach)

mój naturalny skręt to 2c ( wg typologii USA- tu link http://www.naturallycurly.com/hair-types) - dość mocne kręcioły, obecnie włosy zaczynają się lekko falować i wyglądają idealnie jak 2A tu link http://www.naturallycurly.com/hair-types

pierwszym moim krokiem będzie wizyta u fryzjera- myślę na początek o bobie ( obecnie włosy są za ramiona-tył do łopatek) i dość mocno zniszczone- mocne cięcie jest więc koniecznością- czy istnieje szansa, że będzie to wyglądać korzystnie? o co poprosić fryzjera?

ślicznie proszę o wskazówki i szczerze dziękuję za pojawienie się w moim watku

ps, niebawem foty

[Eloe77]

Niestety brak zdjęć sprawia, że trudno mi ocenić, jak to wszystko będzie wyglądało i o co prosić fryzjera.
Zdjęcia powinny pokazywać włosy, nie buzię. Przydałyby się na tyle dobrej jakości, by móc też ocenić odrost.

Dlaczego włosy są zniszczone?

[polny mak]

Oto obiecane foty- ślicznie proszę o rady co do sposobu cięcia i może doboru fryzury do kształtu twarzy.. pozdrawiam

[polny mak]

Napisane przez Eloe77

Niestety brak zdjęć sprawia, że trudno mi ocenić, jak to wszystko będzie wyglądało i o co prosić fryzjera.
Zdjęcia powinny pokazywać włosy, nie buzię. Przydałyby się na tyle dobrej jakości, by móc też ocenić odrost.

Dlaczego włosy są zniszczone?

dziękuje za odpowiedź, zdjęcia niestety nie są najlepsze..

zniszczone były przed zabiegiem- zaraz po były śliczne i lśniące, niestety zabieg schodzi a wraz z nim wrażenie zdrowych i zadbanych włosów... stąd tez moja sugestia nt boba..

-------------------------

pokrótce jeszcze dopiszę moje wybory kosmetyczne z wielką prośbą o sprawdzenie czy ma to ręce i nogi w moim przypadku ( włosy z resztakami keratyny)

jako,iż nie chcę ich zbytnio obciążać na razie odpuszczę oleje- moje wybory:

- szampon BD
- myjadło Mrs Potter Aloes
- odżywka Garnier Awokado/Maska Alttera Granat
- Joaśka odżywka babuni mleko i miód ( stylista)
- żel lniany
- może gloria lub bingo jak uchwycę?
- do stylizacji mroźna joaśka( czy dostępna w rossmanie?)

czy dodać coś jeszcze?

----------------------------

i znów edit myślałam o cięciu na Victorię Bekcham- z tyłu krócej a z przodu przy twarzy dłużej ( wersja dłuższa niż u Viki- włosy obcięte za linią żuchwy( jak się skręcą to będą do żuchwy)- czy to się sprawdza u kręciołów? na razie mam fale, ale wraz z płukaniem keratyny będzie 2C.. co wtedy z tyłem? może być na równo?

[polny mak]

małe sprostowanie- spojrzałam dokładniej fotkom i bardziej moim naturalnym lokom do 3A- zwijają się w rulony ..

[AjriszMarta]

Napisane przez polny mak

i znów edit myślałam o cięciu na Victorię Bekcham- z tyłu krócej a z przodu przy twarzy dłużej ( wersja dłuższa niż u Viki- włosy obcięte za linią żuchwy( jak się skręcą to będą do żuchwy)- czy to się sprawdza u kręciołów? na razie mam fale, ale wraz z płukaniem keratyny będzie 2C.. co wtedy z tyłem? może być na równo?

Jeśli na razie masz słaby skręt to cięcie na VB nie da włosom się rozkręcić, wyjdzie Ci bałagan
mam naturalne 2b/c i właśnie rok temu obcięłam się na VB https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=152
dużo lepsze jest dłuższe i łagodniej wycieniowane jak u koleżanki https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=121
zostaw sobie dłuższe chociaż kosmyki wymykające się na szyję bo przecież nigdy nie wiadomo jak to się ułoży po myciu

[polny mak]

obcięłam się- skręt się wzmocnił i jestem całkiem zadowolona jutro wrzucę fotki bo dziś już padam.. dzięki za odpowiedź

[polny mak]

No i włosy dziś po umyciu:

najpierw maska odżywcza z jednego żółtka, oliwy, banana i siemienia lnianego- na godz

później OMO- na włosy garnier granat, mycie BD i garnier
później joaśka b/s miód i coś tam ( z apteczki babuni)
jantar na skalp
len jako stylista

+ odgniecenie mikrofibrą

w sumie jestem zadowolona

[iekd]

Hi,
czy encanto zniszczylo Ci wlosy?Czy moze wczesniej byly juz w kiepskim stanie?

[weegirl]

Napisane przez iekd

Hi,
czy encanto zniszczylo Ci wlosy?Czy moze wczesniej byly juz w kiepskim stanie?

Jakbyś przeczytała tych kilka krótkich postów, to byś wiedziała

[Kachux3]

Podepnę się pod temat a mianowicie : Czy jakaś z wizażanek po zabiegu encanto wróciła do poprzedniego skrętu ? Chodzi mi o przypadki bez obcinania włosów Szukam i szukam i się doszukać nie umiem :< pomocy ! jeżeli ktoś coś wie, będę wdzięczna za odpowiedz

[Eloe77]

Encanto robiła Anwen i wróciła do kręciołków. Myslę, że warto przejrzeć jej blog pod tym kątem

[Kachux3]

Właśnie radziłam się już Anwen i mówiła że jej skręt był bardzo osłabiony.. i żebym poszukała jeszcze osób, które też miały przeprowadzany ten zabieg. Chciałabym mieć jakieś większe rozeznanie bo nie chce mieć po jakimś czasie po zabiegu loków przy skalpie i delikatnych fal na całości
Więc może ktoś jeszcze ?

[Sangwinik]

Włosy będą Ci odrastać kręcone, a długość zdecydowanie nie będzie się aż tak kręcić. Robiłam w lipcu, moje włosy naturalne mam mocno falowane (urosły mi jakieś 8cm), a długość jeszcze jest prosta. Zastanawiam się teraz czy robić encanto jeszcze raz czy męczyć się i czekać aż zaczną się kręcić na długości Może gdybyś używała mocniejszych szamponów (z SLS) Twoje włosy wróciłyby pewnie do stanu sprzed encanto, ale ja używam tylko Baby Dream

[polny mak]

Witam,

postanowiłam odświeżyć wątek bo w końcu przeprosiłam się z moimi lokersami i rozpoczynam wakę o zdrowe, piękne i długie loki.

Nwiązując do powyższych pytań ( tak, mam refleks ) encanto nie spowodowało zmiany skrętu włosa z tym, że trochę trwało zanim wróciły do uprzedniego 2c/3a. Obecnie minęło 1,5 roku po zabiegu- wosy są zniszczone prostowaniem i suszeniem, ale skręt jest.
Fotki będą, ale nie dziś, bo przesadziłam z olejem.

Oto co zamierzam:

na początek ( w celu sprawdzenia co jest ok ) :

Mam zamiar przetestować OMO i mycie odżywką. Zacznę od odżywki, jak będzie kicha to przerzucę się na OMO.
Olejowanie codziennie - włosy są przesuszone od prostownicy.

Arsenał środków:

Mycie: Odżywka Hergon d/s
Odżywka: Awokado z Karite
Odżywka/Stylizacja: Żel lniany
Odżywka/Zapuszczanie: Jantar
Zabezpieczanie: olej ze słodkich migdałów/jedwab green pharmacy

Maski:

Kallos Late
Okazjonalnie z rycyny i żółtka i miodu - nie wiem czy to sie spodoba włosom, będę proóbować
Olejowanie:

oliwa z oliwek
olejek alterry z brzozą i pomarańczą
olej ze słodkich migdałów
kokos- na końce, bo na całość nie pasuje moim włosom
olej z rycycny

*rzecz jasna nie mam zamiaru stosować wszystkie naraz- będę kombinować

suplementy: humavit - skrzyp i pokrzywa + merz special

czast start!

PS. Proszę ( w razie możliwości ) o rady czy to czym zamierzam nakarmić loki ma ręce i nogi

[Eloe77]

Na początek początków ok, choć później będziesz musiała wzbogacić arsenał środków. Przyda się tez już teraz jakiś dodatkowy humektant: aloes, gliceryna lub miód. To konieczny dodatek, gdy włosy oczeniasz jako przesuszone. Zwiążą wilgoć we włosie, więc nie ma na co czekać. Łyżeczkę miodu mozesz dodawać każdorazowo do porcji odżywki d/s.
Pamiętaj też o delikatniejszym szamponie. Moze się okazac, ze - jak dzisiaj - przesadzisz z ilością oleju, a czymś trzeba będzie zmyć.
Proteiny duzo później.

Czekamy na zdjęcia!

[polny mak]

Eloe77 bardzo dziękuję za tak szybką odpowiedź i rady
jesteś prawdziwą skarbnicą wiedzy

do mycia mam Baby Dream- zapomniałam o nim.. ok, czyli kallos na razie wędruje na półkę.

Miód mam więc jutro wypróbuję. Jescze raz dziękuję!

[polny mak]

Cześć

dzisiejsza pielęgnacja plus fotki.

Na noc:

- rycyna na skalp

Mycie:

- Hergon d/s + BD ( konieczność zmycia rycyny)

Odzywka d/s:

- Garnier AiK + łyżeczka miodu - potrzymne jakieś 15min

+ glut z siemienia
+ trochę olejku ze słodkich migdałów
+ mroźna joaśka
+ jedwab green pharmacy na końcówki

Efekty:

1 zdj włosy mokre

[Eloe77]

No proszę! To jest coś!

Napisz jeszcze, jakie są w dotyku, a później, jak długo utrzymał się efekt (warunki są trudne, więc nie zdziwi mnie skrócony czas) i kiedy musiałaś myć ponownie.

[polny mak]

Dzięki Eloe ;-)

włosy są w dotyku brdzo miękkie, ale niestety dość mocno się puszą. Warstwa ze spospodu jest taka żywa i mięsista, góra dość przesuszona. Jeśli chodzi o trwałość to z góry powiem, że nie wiem jak to będzie bo zaraz po zrobieniu fotek upiełam włosy żabkami ( nadal nie mogę się przyzwyczaić do siebie w lokach i jak zepnę wierzchnią warstwę, a zostawię dół rozpuszczony to jakoś mi łatwiej zaakceptować to co widzę w lustrze ).

[Eloe77]

Szkoda, że spięłaś
Czyli spód w zasadzie pięknie się zregenerował, teraz walczymy z wierzchem. Puch często świadczy o tym, w jakim włosy są stanie, więc jeśli góra przesuszona, to szybko sytuacja nie ulegnie zmianie

[polny mak]

nie szkodzi. Nie niszczyłam włosów prostowaniem tydzień tylko parę lat i mam świadomość, że doprowadzenie ich do stanu jako takiego jest długotrwałym procesem. Czas i tak upłynie więc to bez znaczenia - ważne, że w końcu zdecydowałam się zaakceptować to co matka natura dała, a nie "kopać się z koniem" i prostować

włosy niestety będę teraz podpinać- dużo trenuję i raczej jestem zmuszona... mam nadzieję, że plecenie warkocza czy upinanie żabkami nie poniszczy ich bardziej - z natury są raczej gęste i dość mocne.

[polny mak]

Cześć

1,5 dnia trzymałam na głowie rycynę (skalp) i olej ze słodkich migdałów (na długość) i chyba się opłacało skręt całkiem fajny, ale za to w miarę upływu dnia coraz bardziej się puszyły. Fotka od frontu z południa (włosy myte rano), fotka z tyłu z teraz

Pielęgnacja:

oleje na 1,5 dnia
O: Hergon d/s
M: BD
O: Garnier AiK z miodem

+ żel lniany
+ olej ze słodkich migdałów
+ jedwab GP

* pominęłam mroźną joaśkę- lepiej chyba oim włosom bez niej

[*Basia*]

Bardzo ładnie, śliczne loczki.
Wklej opis i zdjęcia do codziennika.

[Eloe77]

Napisane przez polny mak

włosy niestety będę teraz podpinać- dużo trenuję i raczej jestem zmuszona... mam nadzieję, że plecenie warkocza czy upinanie żabkami nie poniszczy ich bardziej - z natury są raczej gęste i dość mocne.

Te sposoby na pewno ich nie zniszczą. Pamiętaj tylko, by upięcia były luźne. Wówczas jest szansa nawet na rozpuszczenie włosów i ich niezły wygląd po takim upięciu.

[o_Khaleesi_o]

Ja robiłam coco choco ok 20 lipca zeszłego roku, i nadal nie zeszło do końca Góra mi się bardzo nie kręci ale faluje i muszę je od nasady prostować, a długość lekko faluje.

Ten okres przejściowy zanim nie wrócą do naturalnej postaci będzie trudny, myję włosy co dwa dni i spędzam nie dość, że ok 30 min na suszeniu to jeszcze drugie tyle na prostowaniu góry