zniszczone cebulki? 1,5 roku po farbowaniu nadal dramat! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury > Pielęgnacja włosów

Notka

Pielęgnacja włosów W tym miejscu rozmawiamy o pielęgnacji włosów. Jeśli twoje włosy są suche, pozbawione blasku lub zniszczone i szukasz sposobu na poprawę sytuacji. Dołącz do nas.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-07-21, 16:06   #1
Lucjana19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 86

zniszczone cebulki? 1,5 roku po farbowaniu nadal dramat!


Poradźcie proszę, bo jestem już bezsilna.
W lutym zeszłego roku miałam przygodę z nieudaną koloryzacją, którą opisałam tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=510953
1. raz w tej czarnej "serii" farbowałam włosy jakoś w sierpniu 2011 (palona kawa joanny), następnie kolejno w styczniu(jasny brąz garnier), lutym (palona kawa) i ostatni raz w kwietniu (ciemny brąz excellence loreal). Jak pisałam, po farbowaniu lutowym włosy straciły blask i jedwabistość, ale że bardzo o nie dbałam, a zależało mi na powrocie do naturalnego koloru, ostatni raz nałożyłam na nie excellence. Nie sądziłam, że farbowanie wyłącznie ciemnymi brązami może doprowadzić do czegoś takiego... ale ad rem.

Poza tym, że włosy zaczęły mi wychodzić garściami, z dnia na dzień z idealnie prostych zrobiły się powyginane, dziwnie kręcące się, nierówne. Byłam z tym u lekarzy - stwierdzili, że lecą od stresu - co może i jest prawdą, bo po kilkutygodniowych nerwowych okresach potrafię w kilka miesięcy stracić połowę włosów - zmianę ich struktury natomiast wszyscy bagatelizowali. Tymczasem w półtora roku po ostatnim farbowaniu po jedwabistych, idealnie prostych włosach zostały tylko zdjęcia. Nadal część włosów nagle zaczyna się kręcić albo karbować, połowa z tych, co odrasta, odrasta prosta, a część dziwacznie pofalowana. Wcześniej myłam je czymkolwiek, pielęgnacja nie była potrzebna, bo i tak były lśniące i lejące. Teraz bez olejów i masek sterczą jak miotła, ale nawet mimo potężnych pieniedzy utopionych na ich regeneracje, odrastają cały czas tak samo beznadziejne, powyginane, nienaturalnie cienkie bądź grube i bez połysku - tzn lekko lśnią, ale tak jak przeciętne, niefarbowane włosy, a kiedyś były jak lustro... Podstawowe badania krwi mam ok, zresztą, jak napisałam, to się zrobiło z dnia na dzień po ostatnim farbowaniu. Nie poparzyłam sobie wtedy skóry głowy ani nic takiego... Czy którąś z was coś takiego spotkało? Jak to zatrzymać i znów mieć komplet PROSTYCH włosów z jednej bajki? Czy może cebulki zostały nieodwracalnie zniszczone?
__________________
jestem dziewczynka z mandragory
robak mnie kocha, nie zjada
słońce pod ziemią lśni tak ślubnie
krecie witraże maluje
Lucjana19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-21, 18:48   #2
noemi82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 173
Dot.: zniszczone cebulki? 1,5 roku po farbowaniu nadal dramat!

Hej ja jakis czas temu odstawiłam antykoncepcje a dodatkowo z czarnego chciałam mieć rudzielca na głowie, po 10 minutach z rozjasniaczem kazałam go zmyc bo zaczyała mnie piec głowa, po zmyciu farbowanie na rudy ale złapały tylko odrosty wiec ponowne farbowanie na brąz, w ciagu jednego dnia!!!!!!!! tez mi włosy leca garsciami, sa powykrecane, jakby straciły swoją jakosc, próbuje je ratowac ale sama niewiem i boje sie ze bede łysa
Czy ktos wie ile moze trwac takie wypadanie po zabiegach fryzjerskich???
noemi82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-21, 20:33   #3
Kaveri
Spaceroholiczka
 
Avatar Kaveri
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 27 526
Dot.: zniszczone cebulki? 1,5 roku po farbowaniu nadal dramat!

Cytat:
Napisane przez noemi82 Pokaż wiadomość
Hej ja jakis czas temu odstawiłam antykoncepcje a dodatkowo z czarnego chciałam mieć rudzielca na głowie, po 10 minutach z rozjasniaczem kazałam go zmyc bo zaczyała mnie piec głowa, po zmyciu farbowanie na rudy ale złapały tylko odrosty wiec ponowne farbowanie na brąz, w ciagu jednego dnia!!!!!!!! tez mi włosy leca garsciami, sa powykrecane, jakby straciły swoją jakosc, próbuje je ratowac ale sama niewiem i boje sie ze bede łysa
Czy ktos wie ile moze trwac takie wypadanie po zabiegach fryzjerskich???
Ja po mniej-więcej podobnych "przygodach" ratuję włosy do dzisiaj.
Wypadanie po farbowaniu ustało, kiedy zaleczyłam poparzoną skórę głowy i krwawiące ranki, które się na niej porobiły. Myślę, że skoro i Ciebie piekła skóra głowy, to po prostu była/jest poparzona.
(Od felernego farbowania minęły jakieś 2 miesiące. Już widzę, iż jest super, w porównaniu z tym, co było zaraz po nałożeniu farb)
__________________
Kaveri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-21, 20:54   #4
Lucjana19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 86
Dot.: zniszczone cebulki? 1,5 roku po farbowaniu nadal dramat!

Tyle, że u Was problem jest oczywisty, a ja ani nie poparzyłam sobie głowy, ani w zasadzie nawet nie spaliłam włosów - tzn dla mnie i dla wszystkich, którzy wiedzieli, w jak świetnym stanie miałam włosy "przed", różnica była dramatyczna, ale ktoś z zewnątrz nie byłby w stanie powiedzieć, czy włosy są farbowane czy naturalne, bo na maxa o nie dbałam. Obecnie mam pewnie koło 20cm naturalek - trudno mi stwierdzić, bo po ostatnim farbowaniu kolor wyszedł identyczny z naturalnym i nigdy się nie wypłukał - problemem jest właśnie to, że te włosy, co odrosły, już nie są ani lśniące, ani jedwabiste, a część jest chropowata i się kręci. Zupełnie nie rozumiem, co poszło nie tak - że zmieniła się struktura farbowanych - jasne, ale dlaczego po tak długim czasie nadal kręcą się i pojedyńcze odrosty, i włosy na całej długości, a nie tylko "zniszczone" końcówki (które notabene wyglądają całkowicie normalnie...), i najważniejsze, czy jest szansa to odkręcić...
Wygląda to dziadowsko, jakieś 80% prostych, 20% falujących...
__________________
jestem dziewczynka z mandragory
robak mnie kocha, nie zjada
słońce pod ziemią lśni tak ślubnie
krecie witraże maluje

Edytowane przez Lucjana19
Czas edycji: 2012-07-21 o 20:56
Lucjana19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-22, 16:41   #5
migdalove
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 110
Dot.: zniszczone cebulki? 1,5 roku po farbowaniu nadal dramat!

wiesz co, miałam bardzo podobne włosy jeszcze pół roku temu (dwa lata prostowania bez odżywek, z szamponem przeciwłupieżowym... i tyle). dokładnie jak opisujesz - połowa pokręcona, połowa prosta, wygięte we wszystkie strony itp. ja na dodatek mam włosy bardzo gęste, wtedy część była cienka, część gruba jak nici.

ja wyszłam z założenia, że to po prostu zniszczenia WŁOSÓW, nie cebulek. zaczęłam walczyć o ładne włosy.

1 odstawienie prostownicy, związywanie włosów
2 kręcenie na wałki, seria Pantene (szampon+odżywka), lakier (z alkoholem - genius), okazyjnie suszarka (rano włosy miałam mokre)
3 zdenerwowana suszeniem - odstawienie wałków, warkocz na noc, koniec z lakierem, dalej Pantene
4 koniec z warkoczem, sięgnięcie po olej rycynowy, naftę kosmetyczną i ekspresową odżywkę Gliss Kur pomarańczową (na moje maksymalnie zniszczone końcówki)
5 końcówki wyleczone, dalsze eksperymenty - odstawienie silikonów (choć mi chyba nie służyło za dobrze, ale będę próbować!)
6 najróżniejsze maseczki - majonezowa, z odżywek, żółtek, miodu i oliwy, olejki Alterra, żel lniany (choć u mnie nie dawał jakiś rewelacyjnych efektów), seria Timotei Perfekcyjne Loki (szampon+odżywka), potem Garnier Fructis Intensywna Regeneracja (bodajże, ciemnozielona butelka z trzema olejkami) (szampon), odżywka wygładzająca Isana Hair i balsam Mrs Potters z aloesem, czasem szampony Barwy

po pół roku takiego żonglowania kosmetyków i męczenia prawie że codziennie lub co kilka dni włosów odżywkami, maskami i innymi moje włosy przestały się wykręcać we wszystkie strony. wciąż walczę z kształtem tych na wierzchu, ale te ze spodu pięknie się falują - jakbym je ciągle plotła w warkocze.

przytoczyłam swój przykład i opisałam ci to dokładnie, bo mi intensywne nawilżanie i odżywianie włosów niesamowicie pomogło i sądzę, że w tym tkwi u ciebie problem. może nagle za sprawą czegoś pokazały swoją prawdziwą naturę? bez ochron, silikonów i oblepiaczy.

słyszalam też o zabiegu keratynowym, drogi, ale podobno genialny.

ja ze swojej strony mogę polecić tylko BARDZO intensywną pracę nad włosami. sama przeczytałaś, jak u mnie było.
och, i zapomniałabym. podetnij włosy. nie mówię o kilometrach, 1-2 cm. tak, żeby obciąć końcówki.

edit: na niesforne kosmyki, o ile masz nieprzetłuszczające się i w miarę gęste włosy, polecam malutką kropelkę olejku Alterra, roztarty w dłoniach i wtarty we włosy - efektem jest ujarzmiona czupryna. z puchatej robi się ładna, delikatna i jednocześnie nie tłusta.

powodzenia!

Edytowane przez migdalove
Czas edycji: 2012-07-23 o 14:30
migdalove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-28, 19:26   #6
Isenia
Rozeznanie
 
Avatar Isenia
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 583
Dot.: zniszczone cebulki? 1,5 roku po farbowaniu nadal dramat!

moja fryzjerka mówi, że włosy kręcą się od hormonów(w sensie, że tak nagle zaczynają ), nie wiem czy to prawda, ale może spróbuj tą drogą pójść i zbadać ...
Isenia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:08.