Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-10-15, 20:03   #61
dzika truskawa
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
 
Avatar dzika truskawa
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Cytat:
Napisane przez edytapa68 Pokaż wiadomość
Grunt to dyplomacja!!! Moja presja otoczenia jest, albo była, innego typu. Mama, mąz, córka, siostra itp...ciągle mi gderali,,że zwariowałam,że wydaje masę pieniędzy na takie bzdety i widzimisię, że chyba się za bardzo nudzę i nie mam nic innego do roboty itd. itp. a perfumowanie się, siedząc w domu, to juz jest kompletna ekstrawagancja! No i zaczęłam ich delikatnie "wychowywać" Zaczęłam mamie i męzowi podtykac pod nos próbki.Mamie mówiłam,że każda kobieta powinna pachniec na codzień, niezależnie od okoliczności. Zaczęłam kupować mamie i mężowi perfumki, które wcześniej podobały się z próbek. I jaki efekt?Mama przy odbieraniu paczek nic nie komentuje, wręcz widzę w jej oczach błyski , bo byc może jej coś skapnie.Codziennie się perfumuje Wszyscy się nawzajem obwąchujemy, a mąż ostatnio sam sobie kupił kilka próbek na allegro!!! SZOK! Nawet moja córa pomaga mi w testowaniu. Tak że nie ma ludzi nie refolmowalnych!!!!!! Tak na koniec, to mój mąż lubi wszystkie moje zapachy, które do najłatwiejszych nie należą. Jestem nowa na wizazu, więc chciałam wszystkie koleżanki serdecznie pozdrowić!
Witaj
U mnie też paczka z perfumami, a jeszcze bardziej z próbkami powoduje już zbiorowe obwąchiwanie Jeszcze tylko mój tata się trzyma, ale już przynajmniej nie sarka, że perfumy to coś na granicy użyteczności... Chyba pora mu sprawić jakiś pachnący prezent
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości"
Coco Chanel

Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki
:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest
dzika truskawa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-15, 21:34   #62
edytapa68
Zakorzenienie
 
Avatar edytapa68
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 186
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Tak zrób!!! Bedziesz miała Swięty spokój!
edytapa68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-15, 22:47   #63
dzika truskawa
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
 
Avatar dzika truskawa
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Cytat:
Napisane przez edytapa68 Pokaż wiadomość
Tak zrób!!! Bedziesz miała Swięty spokój!
Zawsze miałam problem co mu kupić w prezencie - ale teraz już mniej-więcej wiem, co dostanie pod choinkę
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości"
Coco Chanel

Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki
:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest
dzika truskawa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-17, 11:25   #64
edytapa68
Zakorzenienie
 
Avatar edytapa68
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 186
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Cytat:
Napisane przez dzika truskawa Pokaż wiadomość
Zawsze miałam problem co mu kupić w prezencie - ale teraz już mniej-więcej wiem, co dostanie pod choinkę
Ja całej mojej rodzince-12osób- kupiłamjuż pod choinkę prezenty. Są to oczywiście perfumy Nie duże,tylko po 15ml. i miniaturki.Już zaplanowałam,że popakuję je w kolorowe atłasowe woreczki i postawię przy każdym talerzu na wigilijnym stole jako dodatek do innych,które będą pod choinką
" Jak nie możesz z wrogiem wygrać,spróbuj się z nim zaprzyjaznić."
edytapa68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-17, 11:42   #65
Ata77
Zakorzenienie
 
Avatar Ata77
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

jak dotąd otoczenie nie wywierało na mnie presji w tej kwestii, co może oznaczać,że pachnę mało kontrowersyjnie
przeciwnie- jestem komplementowana, uwielbiam to
__________________
www.pustamiska.pl POMÓŻMY ZWIERZAKOM -KLIKAJMY....



Ata77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-17, 11:43   #66
Nasturcja-Pospolita
Zakorzenienie
 
Avatar Nasturcja-Pospolita
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: z kamerą wśród zwierząt
Wiadomości: 3 395
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Cytat:
Napisane przez edytapa68 Pokaż wiadomość
Ja całej mojej rodzince-12osób- kupiłamjuż pod choinkę prezenty. Są to oczywiście perfumy Nie duże,tylko po 15ml. i miniaturki.Już zaplanowałam,że popakuję je w kolorowe atłasowe woreczki i postawię przy każdym talerzu na wigilijnym stole jako dodatek do innych,które będą pod choinką
" Jak nie możesz z wrogiem wygrać,spróbuj się z nim zaprzyjaznić."
Mozna i tak.

U mnie jednak gore bierze damska przewrotnosc i sklonnosc do podstepu ( nawet jesli nieswiadoma )
Kupuje perfumy dla Oblubienca, a pozniej sie ( nagle ) okazuje, ze sa wprost stworzone dla mnie i bez nich ( absolutnie ) zyc nie moge
( uzywam wiec ukradkiem, podkradam, w koncu, nie zwazajac na protesty, bezczelnie zawlaszczam )

Poszlam nawet sprawdzic stan meskiej poleczki i wszystkiego co na poleczce smialo uzywam, bo za moja sprawka, z moje przyczyny, namowy, sugestii nabyte.

To sie nazywa chyba meski punkt zapachowy
flexible ;-)
__________________

Nasturcja-Pospolita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-17, 14:57   #67
karamari
Rozeznanie
 
Avatar karamari
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 836
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Cytat:
Napisane przez edytapa68 Pokaż wiadomość
Ja całej mojej rodzince-12osób- kupiłamjuż pod choinkę prezenty. Są to oczywiście perfumy Nie duże,tylko po 15ml. i miniaturki.Już zaplanowałam,że popakuję je w kolorowe atłasowe woreczki i postawię przy każdym talerzu na wigilijnym stole jako dodatek do innych,które będą pod choinką
Boskie podejście!

Cytat:
Napisane przez Nasturcja-Pospolita Pokaż wiadomość
Mozna i tak.

U mnie jednak gore bierze damska przewrotnosc i sklonnosc do podstepu ( nawet jesli nieswiadoma )
Kupuje perfumy dla Oblubienca, a pozniej sie ( nagle ) okazuje, ze sa wprost stworzone dla mnie i bez nich ( absolutnie ) zyc nie moge
( uzywam wiec ukradkiem, podkradam, w koncu, nie zwazajac na protesty, bezczelnie zawlaszczam )

Poszlam nawet sprawdzic stan meskiej poleczki i wszystkiego co na poleczce smialo uzywam, bo za moja sprawka, z moje przyczyny, namowy, sugestii nabyte.

To sie nazywa chyba meski punkt zapachowy
flexible ;-)
Ja, jako że wychowana w domu wytrawnych perfumiarzy, rodziny nawracać nie muszę. Czuję się raczej zaszczycona, gdy mogę pomóc im w doborze (szczególnie nowości).

Bliżej mi więc chyba do Nasturcji - zawsze zarażam mojego mężczyznę zapachami, namiętnie testuję na nim próbki - bojkotując podział zapachów na damskie i męskie (choć wiele uznaję za nijakie), proszę o opinie, a w perfumeriach przebiegle sugeruję... i zdarza mi się też później podkradać A jemu mnie i wychodzi remis.

Tak sobie myślę, że gdyby mój mężczyzna używał perfum, których nie miałabym ochoty mu podwąchiwać i podbierać, to chyba nie potrafiłabym z nim być?
Czyli w moim otoczeniu to ja jestem dyktatorem i wywieram presję?!
karamari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-10-18, 10:29   #68
angel 310
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: dragonheart
Wiadomości: 567
GG do angel 310
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

niestety ze wzgledu na TZ musialam zrezygnowac z BC i klasycznego Angela cale szczescie ze La Rose nie wywoluje u niego odruchow wymiotnych bo ostatnio uwielbiam je nieprzytomnie
a jesli chodzi o reszte spoleczenstwa to nie biore pod uwage. moze to samolubne ale lubie pachniec dla siebie
edit- zapomnialm, TZ kazal nie uzywac Gucci edp, bo mu smierdzial stechlizna

Edytowane przez angel 310
Czas edycji: 2008-10-18 o 19:07
angel 310 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-19, 21:57   #69
edytapa68
Zakorzenienie
 
Avatar edytapa68
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 186
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Cytat:
Napisane przez Nasturcja-Pospolita Pokaż wiadomość
Mozna i tak.

U mnie jednak gore bierze damska przewrotnosc i sklonnosc do podstepu ( nawet jesli nieswiadoma )
Kupuje perfumy dla Oblubienca, a pozniej sie ( nagle ) okazuje, ze sa wprost stworzone dla mnie i bez nich ( absolutnie ) zyc nie moge
( uzywam wiec ukradkiem, podkradam, w koncu, nie zwazajac na protesty, bezczelnie zawlaszczam )

Poszlam nawet sprawdzic stan meskiej poleczki i wszystkiego co na poleczce smialo uzywam, bo za moja sprawka, z moje przyczyny, namowy, sugestii nabyte.

To sie nazywa chyba meski punkt zapachowy
flexible ;-)
Ja nie uzywam perfum meża, ale wszystkie Jego zakupy musza mieć moja akceptacje, bo tez lubie wsadzac nos w Jego buteleczki, szczególnie jak Go nie ma.
edytapa68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-20, 00:12   #70
ROZ-ter-KA
Zakorzenienie
 
Avatar ROZ-ter-KA
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Na mnie nikt by się nie ośmielił wywierać presji
__________________
WYMIANA Pearl mancera
ROZ-ter-KA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-20, 02:06   #71
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Cytat:
Napisane przez angel 310 Pokaż wiadomość
TZ kazal nie uzywac Gucci edp, bo mu smierdzial stechlizna
Kazał nie używać?
Na wycieraczkę bym wystawiła!
I to bynajmniej nie flakon.

Cytat:
Napisane przez ROZ-ter-KA Pokaż wiadomość
Na mnie nikt by się nie ośmielił wywierać presji
O to to!
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-10-21, 20:10   #72
your Angel
czyli Endżi
 
Avatar your Angel
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Zastanawiałam się dzisiaj nad tym.

Właściwie przewinęły się u mnie tylko 2 zapachy, na które kilka osób z mojego bliskiego otoczenia reagowało nawet nie negatywnie a dosłownie obnosząc się wyjątkowo obrazowym wstrętem Co gorsza naprawdę nie było to nic teatralnego i udawanego. Zapachy o których mowa to szyprowo-aldehydowo-atramentowe damskie CdG2 i spalony cukier z lawendowym kadzidełku i waniliowego kremu w MV2. Dosłownie każda z osób, która poczuła na mnie ten zapach reagowała obrzydzeniem i donośnym "fuj"

Wydaje mi się, że kurczowe trzymanie się zapachów, które bardzo mi bliskim osobom niemal wywalają żołądek na drugą stronę (bo tak to się objawiało w przypadku tych dwóch zapachów) niewiele wspólnego mają z zachowaniem suwerenności i niezależności światopoglądowo-stylowej. Niezależności, pewności siebie, poczucia własnej wartości itd zdecydowanie mi nie brakuje, ale jest mi przykro, niemiło i nieprzyjemnie jeśli za mają sprawą (za sprawą mojego zapachu) bliska i kochana osoba źle się czuje albo nie ma ochoty się do mnie zbliżyć.
Kwestia niezależności stylowej może być przełożona na przykład na dobór ubrań, fryzury czy biżuterii - noszę to, na co mam ochotę i jeśli kogoś to drażni to nie ma to nieprzyjemnych dla niego konsekwencji a ja nie naruszam moją decyzją niczyjej sfery prywatnej. Zapach - czy tego chcemy czy nie - taką sferę narusza, bo przecież osoba stojąca obok nas nie może przestać oddychać. Musi odejść na taką odległość gdzie zapach jest niewyczuwalny. Dlatego między innymi kultura wymaga żeby nie perfumować się zbyt mocno kiedy będziemy przemieszczać się miejskim środkiem transportu. Ludzie tam są ściśnięci jak sardynki i ostatnim o czym wówczas bym marzyła to dzielenie jednego metra kwadratowego przez 20 minut z osobą, która zaserwowała sobie zdrową dawkę Słonia Kenzo czy Avignon CdG. Niech to będzie jeszcze blady świt kiedy mam żołądek tak ściśnięty, że pod groźbą pawia nie wmuszę w siebie nawet kanapki to nieszczęście gotowe

Zdecydowanie nie perfumuję się dla czyjejś przyjemności. Ale ze względu na to, że jestem indywidualną niezależną jednostką i szanuję innych członków społeczeństwa (współbratymców użytkowania przestrzeni publicznej ) życzyłabym sobie, żeby mnie również szanowano. Używam killerków typu Angel i Addict, ale zdążyłam już się nauczyć jak te zapachy rozkładają się na mojej skórze i jaka ilość nie będzie przesadna i niezgodną z kulturą noszenia perfum Inaczej perfumuję się kiedy wychodzę na pociąg o 6.09 a inaczej kiedy idę na moją imprezę urodzinową gdzie start przewidywany jest o 22.00 do odwołania

Moje CdG2 poleciało w końcu do pewnej Wizażanki, która pokochała je bardziej ode mnie To niestety jeden z tych zapachów, które podobają mi się w sposób bierny - sama męczę się w tym zapachu (a przy tym wszystkich dookoła ). MV2 nosiłam globalnie na razie tylko raz. Pomimo, że bardzo mi się podobają, to coś mnie w nich gryzie... Spróbuję jeszcze raz ubrać globalnie solo i jeśli sytuacja się powtórzy to będę z czymś miksować.

Przypomniałam sobie jeszcze jedną sytuację rodem z życia Kocham moją mamę nad życie, ale Mitsouko z kolei nienawidzę nad życie. Kiedy to to wącham to do mojego mózgu momentalnie dociera jakiś tajemny impuls wywołujący skurcz żołądka i pulsujący ból w skroniach po pewnym czasie promieniujący na całą czaszkę Mama ubóstwia Mitsouko. Zużyła dwa flakoniki, ale po moją nieobecność, bo niestety nie wytrzymywałam tego szkaradka. Kocham mamę do tego stopnia, że nawet sama kupiłam jej w prezencie jedną flaszunię, ale prosiłam żeby tradycja dotycząca tego, że używa ich pod moją nieobecność została podtrzymana Mama nie przepada za tym kiedy cierpię więc przytaknęła na znak zgody.

/edit/

Jezu, ale się rozpisałam
__________________
pachnę
your Angel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-21, 21:10   #73
edytapa68
Zakorzenienie
 
Avatar edytapa68
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 186
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Cytat:
Napisane przez your Angel Pokaż wiadomość
Zastanawiałam się dzisiaj nad tym.

Właściwie przewinęły się u mnie tylko 2 zapachy, na które kilka osób z mojego bliskiego otoczenia reagowało nawet nie negatywnie a dosłownie obnosząc się wyjątkowo obrazowym wstrętem Co gorsza naprawdę nie było to nic teatralnego i udawanego. Zapachy o których mowa to szyprowo-aldehydowo-atramentowe damskie CdG2 i spalony cukier z lawendowym kadzidełku i waniliowego kremu w MV2. Dosłownie każda z osób, która poczuła na mnie ten zapach reagowała obrzydzeniem i donośnym "fuj"

Wydaje mi się, że kurczowe trzymanie się zapachów, które bardzo mi bliskim osobom niemal wywalają żołądek na drugą stronę (bo tak to się objawiało w przypadku tych dwóch zapachów) niewiele wspólnego mają z zachowaniem suwerenności i niezależności światopoglądowo-stylowej. Niezależności, pewności siebie, poczucia własnej wartości itd zdecydowanie mi nie brakuje, ale jest mi przykro, niemiło i nieprzyjemnie jeśli za mają sprawą (za sprawą mojego zapachu) bliska i kochana osoba źle się czuje albo nie ma ochoty się do mnie zbliżyć.
Kwestia niezależności stylowej może być przełożona na przykład na dobór ubrań, fryzury czy biżuterii - noszę to, na co mam ochotę i jeśli kogoś to drażni to nie ma to nieprzyjemnych dla niego konsekwencji a ja nie naruszam moją decyzją niczyjej sfery prywatnej. Zapach - czy tego chcemy czy nie - taką sferę narusza, bo przecież osoba stojąca obok nas nie może przestać oddychać. Musi odejść na taką odległość gdzie zapach jest niewyczuwalny. Dlatego między innymi kultura wymaga żeby nie perfumować się zbyt mocno kiedy będziemy przemieszczać się miejskim środkiem transportu. Ludzie tam są ściśnięci jak sardynki i ostatnim o czym wówczas bym marzyła to dzielenie jednego metra kwadratowego przez 20 minut z osobą, która zaserwowała sobie zdrową dawkę Słonia Kenzo czy Avignon CdG. Niech to będzie jeszcze blady świt kiedy mam żołądek tak ściśnięty, że pod groźbą pawia nie wmuszę w siebie nawet kanapki to nieszczęście gotowe

Zdecydowanie nie perfumuję się dla czyjejś przyjemności. Ale ze względu na to, że jestem indywidualną niezależną jednostką i szanuję innych członków społeczeństwa (współbratymców użytkowania przestrzeni publicznej ) życzyłabym sobie, żeby mnie również szanowano. Używam killerków typu Angel i Addict, ale zdążyłam już się nauczyć jak te zapachy rozkładają się na mojej skórze i jaka ilość nie będzie przesadna i niezgodną z kulturą noszenia perfum Inaczej perfumuję się kiedy wychodzę na pociąg o 6.09 a inaczej kiedy idę na moją imprezę urodzinową gdzie start przewidywany jest o 22.00 do odwołania

Moje CdG2 poleciało w końcu do pewnej Wizażanki, która pokochała je bardziej ode mnie To niestety jeden z tych zapachów, które podobają mi się w sposób bierny - sama męczę się w tym zapachu (a przy tym wszystkich dookoła ). MV2 nosiłam globalnie na razie tylko raz. Pomimo, że bardzo mi się podobają, to coś mnie w nich gryzie... Spróbuję jeszcze raz ubrać globalnie solo i jeśli sytuacja się powtórzy to będę z czymś miksować.

Przypomniałam sobie jeszcze jedną sytuację rodem z życia Kocham moją mamę nad życie, ale Mitsouko z kolei nienawidzę nad życie. Kiedy to to wącham to do mojego mózgu momentalnie dociera jakiś tajemny impuls wywołujący skurcz żołądka i pulsujący ból w skroniach po pewnym czasie promieniujący na całą czaszkę Mama ubóstwia Mitsouko. Zużyła dwa flakoniki, ale po moją nieobecność, bo niestety nie wytrzymywałam tego szkaradka. Kocham mamę do tego stopnia, że nawet sama kupiłam jej w prezencie jedną flaszunię, ale prosiłam żeby tradycja dotycząca tego, że używa ich pod moją nieobecność została podtrzymana Mama nie przepada za tym kiedy cierpię więc przytaknęła na znak zgody.

/edit/

Jezu, ale się rozpisałam
Zgadzam sie w 100%
edytapa68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-04, 07:48   #74
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Presji nikt nigdy na mnie nie wywierał, ale odkąd moja szefowa zaczęła używać HP, wiem co to znaczy, gdy czyjś zapach po prostu boli.
Dlatego np. Słonia używam, gdy TŻ ma popołudnie, gdy wychodzę rano on jeszcze śpi, gdy wracam już go nie ma.
Podobnie w pracy, skłaniam się bardziej ku klasykom, nie noszę Agenta, Słonia, Angela jeden malutki psiczek tylko, ostrożnie dozuję Lolitkę edp.

Skoro ja nie chciałabym by ktoś mnie przez pół dnia zabijał L'eau D'issey, biorę pod uwagę, że komuś może nie pasować moje Pure Poison np.

Aniołku - mogę się podpisać pod tym co napisałaś.
__________________

"Masz świra to go hoduj."




Edytowane przez kropka75
Czas edycji: 2008-11-04 o 07:50
kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-04, 12:03   #75
ewikk
Rozeznanie
 
Avatar ewikk
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 749
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

bardzo fajny temat. Dotyczy czegoś co bardzo mnie interesuje- mianowicie kultury noszenia zapachów
Ja może na totalne ustępstwa nie idę- ew na kompromisy. Poza paroma wyjątkami.
Generalnie koleżanki z roku, z którymi siedzę codziennie wiedzą, że mam perfumiarskiego świrka i odnoszą się tolerancyjnie do różnych dziwadełek, ale jedna ma czułe powonienie i cierpi gdy noszę słonika- więc przy niej nie noszę, albo totalną zimą jeden psik pod 5 warstwami ubrania Drażni ją też troszkę HP- dla niej pachnie tabaką, ale znosi dzielnie, bo nawet "interesujący w swojej brzydocie". Jak komuś pachnę dziwnie, brzydko- to się nie przejmuje za bardzo- dopóki nie robię zapachem krzywdy
Na ustepstwa idę w łikendy- jestem instruktorem w szkółce jeździeckiej nastawionej na młodsze dzieciaki-przewaga 9-11 latków i perfumuję się dyskretnie i "bezpiecznie". Tworzę po części wizerunek stajni i jakbym się zlała jakimś "nieludziem" dzieciaki mogłyby powiedzieć rodzicom, że "pani dzwinie pachnie", co dla rodziców mogłoby być jakimś sygnalem ostrzegawczym. Druga- niemniej ważna kwestia- uzywam zapachu dyskretnie: szanuje też zmysły końskie, mocny perfumowy zapach jest dla koni męczący.
Drugie ustepstwo- koleżanka z ławki zaszła w ciążę- jest teraz bardzo wrażliwa na zapachy- współnie ustalamy czym mogę, a czym nie- nie chcę być powodem jej częstych wizyt w toalecie w czasie zajęć.
W sumie- zgadzam się ze zdaniem your Angel- perfumowa autonomia, ale bez szkody dla bliźniego
__________________
Koty. Koty są miłe.
T. Pratchett
ewikk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-04, 22:21   #76
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

ja tez sie staram tak pachniec zeby otoczeniu krzywdy nie robic...
ze wzglledu na wrazliwosc powonienia mojego lubego zrezygnowalam ze slonika i addicta- tzn mam nadal pelne flaszki ale zlewam sie nimi tylko jak chce mu na zlosc zrobic- wiec to w sumie w jego interesie jak nie chce ich wachac to musi byc grzeczny mily i ulozony...

a w ogole to zabawne jak otoczenie sie dostosowuje do perfumomaniakow...

moj maz kiedys zawsze narzekal- czym sie zlalas przytulic sie do ciebie nie moge bo mnie odrzuca!- to jeszcze calkiem niedawno bylo

a tu ostatnio slysze- ales sie kremem wysmarowala przytulic sie do ciebie nie moge bo cala obslizgla jestes! - ja na to zdziwione :conf used:- a on- perfumy juz polubilem...
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-05, 00:14   #77
zimowy orbs
Raczkowanie
 
Avatar zimowy orbs
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 27
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Tak. Zostałam zmuszona do używania ultrasłodkich waniliowców. Których nienawidzę.
__________________

zimowy orbs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-09, 16:42   #78
Eshi
Zadomowienie
 
Avatar Eshi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 765
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Tzn ja raczej nie ulegam presji otoczenia, nie lubię jak mi się rozkazuje, bo wtedy robię wszystko na złość bardzo cenię tolerancję, szacunek oraz poglądy i wartości innych, ale uważam, że nie powinny one nikomu zawadzać każdy jest inny i powinno się go w całości tolerować
Eshi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-09, 16:58   #79
your Angel
czyli Endżi
 
Avatar your Angel
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Cytat:
Napisane przez edytapa68 Pokaż wiadomość
Zgadzam sie w 100%
Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Aniołku - mogę się podpisać pod tym co napisałaś.
Cytat:
Napisane przez ewikk Pokaż wiadomość
W sumie- zgadzam się ze zdaniem your Angel- perfumowa autonomia, ale bez szkody dla bliźniego
O, jak miło To przyjemne kiedy ludzie się ze sobą zgadzają

Cytat:
Napisane przez zimowy orbs Pokaż wiadomość
Tak. Zostałam zmuszona do używania ultrasłodkich waniliowców. Których nienawidzę.
Zimowy Orbsie, mogłabyś nieco przybliżyć sytuację ? Jak to możliwe żebyś zgodziła się na samoumartwianie i samokatowanie się czymś wbrew swojej woli Ja choćbym kochała kogoś nad życie to nie pachniałabym codziennie kadzidłami.
__________________
pachnę
your Angel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-09, 20:32   #80
IngridR
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 284
GG do IngridR
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Jadać na uczelnie użyłam Słonia (naprawdę w minimalnych ilościach) - koleżanka mało co nie pusciła pawia w moim samochodzie (pomogło dopiero intensywane wietrzenie). Na wykładach wszyscy odsunęli krzesełka ode mnie - to wystarczyło, żebym się perfum pozbyła...

W domu mam kategoryczny zakaz używania Madness'a - jeśli chcę go użyć muszę to robić na klatce, bądź w windzie - ewentualnie w samochodzie (wtedy na długo nie potrzebuję choinki zapachowej).
__________________
Kasia
IngridR jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-09, 22:40   #81
edytapa68
Zakorzenienie
 
Avatar edytapa68
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 186
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
Tzn ja raczej nie ulegam presji otoczenia, nie lubię jak mi się rozkazuje, bo wtedy robię wszystko na złość bardzo cenię tolerancję, szacunek oraz poglądy i wartości innych, ale uważam, że nie powinny one nikomu zawadzać każdy jest inny i powinno się go w całości tolerować
Niestety , mam inne zdanie Wyobraz sobie osobę śmierdzącą ...czym?... Każdy inaczej odbiera zapach i trzeba się z tym liczyć! Nikt nie musi nas tolerować w całości, nawet jak pachniemy perfumami za 300zł.albo czymś innym...
edytapa68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-09, 23:16   #82
zimowy orbs
Raczkowanie
 
Avatar zimowy orbs
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 27
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Cytat:
Napisane przez your Angel Pokaż wiadomość
Zimowy Orbsie, mogłabyś nieco przybliżyć sytuację ? Jak to możliwe żebyś zgodziła się na samoumartwianie i samokatowanie się czymś wbrew swojej woli Ja choćbym kochała kogoś nad życie to nie pachniałabym codziennie kadzidłami.
Nie to jest o wiele bardziej złożone ktoś uważa, że wyglądam "słodziuutko" i tylko takie waty cukrowe mi pasują; ja nie podobam się sobie, jestem kanciasta, niesymetryczna i słodziaki zanadto by "odstawały".
__________________

zimowy orbs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-10, 01:50   #83
princeska69
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Zabki
Wiadomości: 3 550
GG do princeska69 Send a message via Skype™ to princeska69
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Ja jestem w natyle dobrej sytuacji, ze moja Mama uwielbia mnie wachac i choc generalnie lubi klasyki, kadzidla, a w tych milosciach jest tez Slon, to moje slodziaki na mnie kocha. Kilka razy nawet podbierala mi Angela, dlatego oddalam jej odlewke, bo mnie uczula, a na niej jest boski Zreszta mama dzieli moje perfumy na dwie kategorie: "moja dziewczynka" tu zaliczaja sie Bombki, Princess itp. albo "moja sexi kobietka" tu jest Deep Red, OI itp. Ciesze sie, ze poza tym, ze kocha mnie, to kocha tez moj zapach

Tata mowi, ze pachne najladniej w domu, wiec nie mam watpliwosci, ze cos mu moze przeszkadzac

TZ. tak jak tata

Siostra... no tu jest problem Ona nie znosi moich perfum. Ale tym sie nie przejmuje bo to tylko jej gadanie. Raczej wyolbrzymia sprawe, choc Hypnose Elixir sprawil, ze chcialo jej sie wymiotowac. Ustapilam- nie pachne nim przy niej

Ludzie obcy-negatywnych reakcji nie zaobserwowalam, czasem nawet obcy pytaja czym pachne albo podchodza blizej i widze, ze wachaja

W szkole, kazdy chyba wie, ze ja pachne slodko i jak dotad skarg nie bylo. Raczej bardzo mile komplementy.

A gdyby komus moj zapach przeszkadzal to oczywiscie staralabym sie go nie katowac konkretnymi perfumami. Zawsze moge jakis zapach zastapic innym, a komus na pewno bedzie lepiej sie ze mna przebywalo
princeska69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-10, 14:12   #84
Eshi
Zadomowienie
 
Avatar Eshi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 765
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Cytat:
Napisane przez edytapa68 Pokaż wiadomość
Niestety , mam inne zdanie Wyobraz sobie osobę śmierdzącą ...czym?... Każdy inaczej odbiera zapach i trzeba się z tym liczyć! Nikt nie musi nas tolerować w całości, nawet jak pachniemy perfumami za 300zł.albo czymś innym...


A wyobraź sobie jak większość perfum nie przypadnie do gustu Twojemu otoczeniu. To co? W ogóle nie bedziesz się perfumować? Czy może bedziesz kupować dziesiątą, setną.... aż w końcu im się spodoba? jest jeszcze taka opcja, że ta perfuma co im się podoba Tobie sie nie bedzie podobać o gustach się podobno nie dyskutuje
Rozumiem co masz na myśli, ale w takiej sytuacji to może wystarczy się po prostu lekko psiknąć, żeby aż tak bardzo to odczuwalne nie było wtedy to nie powinno nikomu przeszkadzać lepsze coś takiego niż zapach z kanału a to jakoś ludzie mogą znieść
Eshi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-10, 20:13   #85
edytapa68
Zakorzenienie
 
Avatar edytapa68
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 186
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
jest jeszcze taka opcja, że ta perfuma co im się podoba Tobie sie nie bedzie podobać
Eshitej perfumie mówimy stanowcze NIE!!!!!za to tym perfumom stanowcze TAK!!!

Tolerancja musi obowiązywać obie strony!
edytapa68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-10, 20:32   #86
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

no wlasniedzis mnie wlasny TZ przytulal jednym ramieniem- druga reka zatykal nos i jeszcze sie co jakis czas odsuwal na bok zeby powietrza zlapac...no i powiedzcie czy sadzicie ze resztki popoludniowej Lolitki naprawde tak dlugo i mocno pachna? bo ja sie wwachiwac musze ale ogolnie to ustepuje tylko w ekstremalnych przypadkach- tzn slon/ Miracle forever. slonia kocham i uzywam jak meza nie ma w poblizu i wiem ze co najmniej 12 godz z nim sie nie bede widziec. Miracle poszlo w swiat.z Lolitki zrezygnowac nie zamierzam, za bardzo mi sie podoba- bedzie musial sie uodpornic
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-10, 21:05   #87
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Eshi, problem w tym, że niektóre zapachy sa wyjątkowo intensywne albo "dziwaczne" i mogą zemdlić kogoś użyte w dużej dawce w autobusie. Czasem ktoś z naszego otoczenia ma uraz do jakiegoś zapachu. Chodzi raczej o takie sytuacje, a nie dostosowanie się w 100% do otoczenia.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-10, 21:48   #88
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Cytat:
Napisane przez Aggie125 Pokaż wiadomość
Eshi, problem w tym, że niektóre zapachy sa wyjątkowo intensywne albo "dziwaczne" i mogą zemdlić kogoś użyte w dużej dawce w autobusie. Czasem ktoś z naszego otoczenia ma uraz do jakiegoś zapachu. Chodzi raczej o takie sytuacje, a nie dostosowanie się w 100% do otoczenia.
jeszcze sie taki nie urodzil co by kazdemu dogodzil...zawsze sie znajdzie ktos komu Angel trupkiem zajezdza czy Smok asfaltem...
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-10, 22:57   #89
princeska69
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Zabki
Wiadomości: 3 550
GG do princeska69 Send a message via Skype™ to princeska69
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Cytat:
Napisane przez glamourous Pokaż wiadomość
no wlasniedzis mnie wlasny TZ przytulal jednym ramieniem- druga reka zatykal nos i jeszcze sie co jakis czas odsuwal na bok zeby powietrza zlapac...no i powiedzcie czy sadzicie ze resztki popoludniowej Lolitki naprawde tak dlugo i mocno pachna? bo ja sie wwachiwac musze ale ogolnie to ustepuje tylko w ekstremalnych przypadkach- tzn slon/ Miracle forever. slonia kocham i uzywam jak meza nie ma w poblizu i wiem ze co najmniej 12 godz z nim sie nie bede widziec. Miracle poszlo w swiat.z Lolitki zrezygnowac nie zamierzam, za bardzo mi sie podoba- bedzie musial sie uodpornic
Byloby mi bardzo przykro, gdyby moj tak ostentacyjnie pokazywal mi, ze jego zdaniem "smierdze".

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
A wyobraź sobie jak większość perfum nie przypadnie do gustu Twojemu otoczeniu. To co? W ogóle nie bedziesz się perfumować? Czy może bedziesz kupować dziesiątą, setną.... aż w końcu im się spodoba? jest jeszcze taka opcja, że ta perfuma co im się podoba Tobie sie nie bedzie podobać o gustach się podobno nie dyskutuje
Rozumiem co masz na myśli, ale w takiej sytuacji to może wystarczy się po prostu lekko psiknąć, żeby aż tak bardzo to odczuwalne nie było wtedy to nie powinno nikomu przeszkadzać lepsze coś takiego niż zapach z kanału a to jakoś ludzie mogą znieść
Jedno to totalne dostosowanie sie do otoczenia, a drugie to zwykla, ludzka empatia. Jakby mi by facet, obok ktorego budze sie codziennie rano gderal, ze moje perfumy smierdza, a on chce zebym pachniala kwiatkami, to szczerze mowiac mialabym watpliwosci, czy to jest ten facet. Nie chodzi o to, ze uwazam, ze perfumy sa wazniejsze. Mysle tylko, ze osoby bedace swoja "druga polowka", tego typu zamilowania jak zapach w jakims stopniu laczy. Bo to tez, jest odzwierciedlenie osobowosci. Jasne, moga zdarzyc sie wyjatki, oboje kochamy Flowerbomb, ale juz tylko ja jakis inny zapach. Natomiast, oczekiwalabym od TZ, zeby choc mu sie zapach nie podoba, to powiedzial mi o tym i w zadnym wypadku ani slowem mi tych perfum nie skrytykowal, bo ja je kocham. Tak jak ja nie krytykuje czegos, co wazne dla niego. Oczywiscie przy nim bym ich nie uzywala.

Druga sprawa to to, ze poza bliskimi, codziennie spotyka sie na swojej drodze mase ludzi. Tutaj to juz przyklad banalny: Kobieta w ciazy, od jakiegos zapachu, moze dostac powaznych mdlosci. Nie czulabym sie fajnie, majac swiadomosc, ze to moja wina.

Ja sama mam uczulenie na perfumy Muglera, zawsze, gdy mam je na sobie kicham. Nie raz juz zdarzylo mi sie jednak, ze jakas kobieta miala na sobie zbyt duzo Angela i dostawalam takiego ataku, ze az caly tusz mi splywal.

Dlatego uwazam, ze z reakcjami innych, liczyc sie nalezy.
princeska69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-11, 00:13   #90
Eshi
Zadomowienie
 
Avatar Eshi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 765
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?

Hmmm, w sumie to coś w tym jest, ale jeśli perfuma naprawde jest beznadziejna. Ja osobiście się jeszcze nie spotkałam z taką perfumą ale tu dobrze zostało powiedziane, że zawsze znajdzie się ktoś komu sie to bedzie podobać i komu nie, więc takie "dopasowywanie" się jest bez sensu jestem zdania takiego, że jak komuś z kim sie często spotyka,np.chłopakowi, bardzo ten zapach przeszkadza, to na spotkania z nim używać innych perfum, ale dopiero gdy chłopak kulturalnie o to poprosi, a nie gdy robi głupie miny czy wali głupie teksty! natomiast nie powinno się odchodzić całkiem od tych ulubionych. Po prostu używać ich, np. na spotkania z koleżankami. Bo też głupio, jak komuś się podoba, a tobie robi się niedobrze gdy czujesz to co masz na sobie
Eshi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:35.