Wstyd po spotkaniu.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87106762]Można olać i nie komentować, zamiast robić kolejny śmietnik (co właśnie uczyniłaś, bo nikt o mężatkach nie pisał do tego momentu) [/QUOTE]Ok, ale czy on w każdym wątku musi głosić swoje mądrości i twierdzić, że KAZDY facet myśli o seksie non stop? To, że on tak na to nie znaczy, że ma tak jazdy

EOT

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87106762]Można olać i nie komentować, zamiast robić kolejny śmietnik (co właśnie uczyniłaś, bo nikt o mężatkach nie pisał do tego momentu) [/QUOTE]

Słuszna uwaga.

Nie puuuuacz, Edan

[stewardesa]

Skoro to taka oczywistość, że zaproszenie do domu równa się zaproszeniu na seks, to dlaczego nikt nie mówi tego wprost?

[FALLinLOVE]

YYY

chyba jestem staroswiecka, ale dla mnie randka w domu faceta nie musi wcale oznaczac seksu

[Nimve]

Eee, no dobra, zasadnicze pytanie: a Ty się do niego po tym spotkaniu odezwałaś?

[stewardesa]

W ogóle to każdy, kto przyjdzie do was do domu, musi się z wami ruchać? Znaczy ma uznać to za oczywistość? Czy przypadkiem nie te same osoby, które stawiają znak równości między zaproszeniem do domu i zaproszeniem na seks, nie uważają, że w początkowej fazie znajomości to ludzie się dopiero poznają i zaprzyjaźniają? Więc przyjaciele chyba też powinni czuć się zobowiązani?

Czym różni się uznanie, że krótka spódniczka w ciemnej uliczce zaprasza do gwałtu od wmawiania, że skorzystanie z zaproszenia do domu oznacza seks? Czy takie przekonanie u gospodarza nie jest tym samym, co wykorzystywanie swojej pozycji w pracy i inicjowanie kontaktu fizycznego z przekonaniem, że podległemu pracownikowi trudniej będzie postawić granicę?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez stewardesa

W ogóle to każdy, kto przyjdzie do was do domu, musi się z wami ruchać? Znaczy ma uznać to za oczywistość? Czy przypadkiem nie te same osoby, które stawiają znak równości między zaproszeniem do domu i zaproszeniem na seks, nie uważają, że w początkowej fazie znajomości to ludzie się dopiero poznają i zaprzyjaźniają? Więc przyjaciele chyba też powinni czuć się zobowiązani?

Ja po prostu dla uproszczenia uznaję, że jeśli facet zaprasza mnie do domu, to najprawdopodobniej liczy na seks. O dziwo jakoś owszem, zawsze o to właśnie chodziło . Takze coz, upraszcza mi to zycie. Zapoznawac się można w kawiarni czy gdzieś indziej, niekoniecznie w domu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez stewardesa

W ogóle to każdy, kto przyjdzie do was do domu, musi się z wami ruchać? Znaczy ma uznać to za oczywistość? Czy przypadkiem nie te same osoby, które stawiają znak równości między zaproszeniem do domu i zaproszeniem na seks, nie uważają, że w początkowej fazie znajomości to ludzie się dopiero poznają i zaprzyjaźniają? Więc przyjaciele chyba też powinni czuć się zobowiązani?

Wiesz, jest różnica między zaproszeniem znajomego, a zupełnie obcej osoby na pierwsze spotkanie do domu. No chyba że różnicy nie ma, bo człowiek to człowiek, nie liczy się nic innego, to wtedy masz rację.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Ale czego żałujesz? Całowanie ci się nie podobało? Zrobił ci jakąś krzywdę?

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87107124]Ja po prostu dla uproszczenia uznaję, że jeśli facet zaprasza mnie do domu, to najprawdopodobniej liczy na seks. O dziwo jakoś owszem, zawsze o to właśnie chodziło . Takze coz, upraszcza mi to zycie. Zapoznawac się można w kawiarni czy gdzieś indziej, niekoniecznie w domu.
[/QUOTE]

A ja chodziłam na randki do mieszkań facetów (fakt, nie na pierwszą, ale na drugą już mi się zdarzało) i nie uprawialiśmy seksu. Czasem piliśmy herbatę, czasem oglądaliśmy telewizję. Jeden koleś się do mnie tylko dobierał. Początkowo mnie to wkurzało, bo przecież oglądam film i nie mogłam nadążyć za fabułą, bo on mi przeszkadzał, ale ostatecznie nie żałuję, że uległam, bo miał super sprawny język

[ciasteczkowaa]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87107145]Ale czego żałujesz? Całowanie ci się nie podobało? Zrobił ci jakąś krzywdę?



A ja chodziłam na randki do mieszkań facetów (fakt, nie na pierwszą, ale na drugą już mi się zdarzało) i nie uprawialiśmy seksu. Czasem piliśmy herbatę, czasem oglądaliśmy telewizję. Jeden koleś się do mnie tylko dobierał. Początkowo mnie to wkurzało, bo przecież oglądam film i nie mogłam nadążyć za fabułą, bo on mi przeszkadzał, ale ostatecznie nie żałuję, że uległam, bo miał super sprawny język [/QUOTE]Nie było nic wbrew mojej woli. Całowaliśmy się i to było miłe. Tego nie żałuję, ale tego że raczej to koniec znajomości nim zdążyła się zacząć. Widocznie w żaden sposób nie byłam dla niego na tyle "ciekawa"by chcial mnie poznać bardziej,(po co tracić czas).

Ja do niego tez nie napisałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87107145]Ale czego żałujesz? Całowanie ci się nie podobało? Zrobił ci jakąś krzywdę?



A ja chodziłam na randki do mieszkań facetów (fakt, nie na pierwszą, ale na drugą już mi się zdarzało) i nie uprawialiśmy seksu. Czasem piliśmy herbatę, czasem oglądaliśmy telewizję. Jeden koleś się do mnie tylko dobierał. Początkowo mnie to wkurzało, bo przecież oglądam film i nie mogłam nadążyć za fabułą, bo on mi przeszkadzał, ale ostatecznie nie żałuję, że uległam, bo miał super sprawny język [/QUOTE]

A ja żałuje. Żałuje ze nie uległem jednej dziewczynie. Bo się do mnie dobierała a ja jej podziękowałem, ze nie, ze nie tym razem. Ale to dawno i miałem i miałem dziwne poglądy.

W każdym razie - zaproszenie do mieszkania to nie zaproszenie na na seksy. Nadal można odmówić, tak ja to zrobiłem w przypadku koleżanki o której pisałem powyżej

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez ciasteczkowaa

Widocznie w żaden sposób nie byłam dla niego na tyle "ciekawa"by chcial mnie poznać bardziej,(po co tracić czas).

Bo od początku nie chciał Ciebie poznawać jako kobiety/partnerki, tylko chciał zapewne seksu. Skoro nie chciałaś, to wolał spróbować u innej niż się męczyć i przekonywać. Dlatego się nie odezwał po spotkaniu, bo nie miał w tym żadnego celu. Wiem że Ci głupio, ale nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło.

Równie dobrze mogłaś się spotkać z facetem szukającym związku na kawę i po spotkaniu też by się nie odezwał, bo uznał że nie widzi w Tobie partnerki. Też byś czuła wstyd?

[tiuteraz]

Przestań siebie obwiniać.

Piszesz, że może nie byłaś zbyt ciekawa aby on chciał Cię poznać bliżej. Nie uważasz, że trochę zbyt mało czasu spędziliście aby on mógł ocenić Twoją osobowość? Czy myślisz, że mężczyzna zainteresowany poważnie kobietą na początku już zaprasza ją do swojego mieszkania pod pretekstem obejrzenia filmu? Liczył na seks, nic z tego nie wyszło. Po co ma tracić czas? Mówiąc wprost przelizał Cię, miał nadzieje, że przeleci, nie udało się. Stracił zainteresowanie i tak straciłby najprawdopodobniej gdyby Cię przeleciał lub znajomość przekształciłaby się w seks-spotkania. Tacy mężczyźni istnieją, którym chodzi tylko o to i nie musi mieć to nic wspólnego z Tobą. Daj sobie spokój, zapomnij i zacznij spotykać z kimś kto będzie zainteresowany Tobą poważnie.

[ciasteczkowaa]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87107186]Bo od początku nie chciał Ciebie poznawać jako kobiety/partnerki, tylko chciał zapewne seksu. Skoro nie chciałaś, to wolał spróbować u innej niż się męczyć i przekonywać. Dlatego się nie odezwał po spotkaniu, bo nie miał w tym żadnego celu. Wiem że Ci głupio, ale nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło.

Równie dobrze mogłaś się spotkać z facetem szukającym związku na kawę i po spotkaniu też by się nie odezwał, bo uznał że nie widzi w Tobie partnerki. Też byś czuła wstyd?[/QUOTE]Ale ja nie traktowałam go jako potencjalnego przyszłego partnera. Ot chciałam w miłym towarzystwie obejrzeć film. No ale tak to w złej kolejności się odbyło. Zdaje sobie z tego sprawę, głupie i szczeniackie to było.

W przypadku spotkania przy kawie również byłoby mi przykro, że w żaden sposób nie próbował nawiązać kontaktu po spotkaniu. A wcześniej pisał niemal codziennie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez ciasteczkowaa

Ale ja nie traktowałam go jako potencjalnego przyszłego partnera. Ot chciałam w miłym towarzystwie obejrzeć film. No ale tak to w złej kolejności się odbyło. Zdaje sobie z tego sprawę, głupie i szczeniackie to było.

W przypadku spotkania przy kawie również byłoby mi przykro, że w żaden sposób nie próbował nawiązać kontaktu po spotkaniu. A wcześniej pisał niemal codziennie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widocznie on nie chciał tego podtrzymywać, dlatego już nie napisał. Dał Ci znać, że to koniec znajomości, szczeniacko owszem, ale tak już bywa. Niepotrzebnie się przejmujesz i analizujesz, takie rzeczy się dzieją na porządku dziennym. Rozumiem gdybyś poszła z nim do łóżka i tego się wstydziła (chociaż to też głupie, ale da się zrozumieć) natomiast w tej sytuacji to totalnie nie na miejscu.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez ciasteczkowaa

Nie było nic wbrew mojej woli. Całowaliśmy się i to było miłe. Tego nie żałuję, ale tego że raczej to koniec znajomości nim zdążyła się zacząć. Widocznie w żaden sposób nie byłam dla niego na tyle "ciekawa"by chcial mnie poznać bardziej,(po co tracić czas).

Ja do niego tez nie napisałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale tak bywa. Czasem z kimś piszesz, czasem się spotykasz, a czasem uprawiasz seks i ta osoba traci zainteresowanie lub znajduje sobie kogoś innego. To nie powód do wstydu, a nawet nie powód do wyrzucania sobie, że mógłbym być inny albo zrobić coś innego. Widocznie tak miało być. Jego strata, że nie potrafił lub nie chciał docenić twojej osoby. W ogóle nie powinnaś zaprzątać sobie tym głowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

No ale skąd takie wielkie rozkminy, skoro oboje się w takim samym stopniu nie odzywacie? Może on poczuł się zastopowany i teraz oddał pałeczkę Tobie, żeby się nie narzucać, a Ty go zlałaś? Napisz najpierw do niego i zobacz czy się nie ochłodziło, a dopiero przeżywaj, że Cię olał, bo Ty go olałaś tak samo.

[stewardesa]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87107124]Ja po prostu dla uproszczenia uznaję, że jeśli facet zaprasza mnie do domu, to najprawdopodobniej liczy na seks. O dziwo jakoś owszem, zawsze o to właśnie chodziło . Takze coz, upraszcza mi to zycie. Zapoznawac się można w kawiarni czy gdzieś indziej, niekoniecznie w domu.[/QUOTE]
I takiemu, któremu chodzi o seks, nagle przestaje o niego chodzić, kiedy pójdziecie do kawiarni?
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87107138]Wiesz, jest różnica między zaproszeniem znajomego, a zupełnie obcej osoby na pierwsze spotkanie do domu. No chyba że różnicy nie ma, bo człowiek to człowiek, nie liczy się nic innego, to wtedy masz rację.[/QUOTE]
Twoi koledzy też kiedyś byli zupełnie obcymi osobami. Musieli uprawiać seks, jeśli akurat poznawaliście się u któregoś w domu? Albo musieliby, gdyby akurat tak się złożyło?

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez stewardesa

Twoi koledzy też kiedyś byli zupełnie obcymi osobami. Musieli uprawiać seks, jeśli akurat poznawaliście się u któregoś w domu? Albo musieliby, gdyby akurat tak się złożyło?

Rozumiem że dla Ciebie poznanie obcej osoby na apce randkowej i zaproszenie od razu do domu równa się poznaniu innych osób na domówce u znajomego? Fajnie masz.

[stewardesa]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87107251]Rozumiem że dla Ciebie poznanie obcej osoby na apce randkowej i zaproszenie od razu do domu równa się poznaniu innych osób na domówce u znajomego? Fajnie masz.[/QUOTE]
Dlaczego na domówce? To niemożliwe, aby nowo poznanego kolegę zaprosić do domu albo pójść do niego?

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez stewardesa

Dlaczego na domówce? To niemożliwe, aby nowo poznanego kolegę zaprosić do domu albo pójść do niego?

Dobra, ale to nadal jest inna sytuacja i nie ma ona kompletnie sensu w tej dyskusji. Poznając kogoś na apce randkowej dążysz do randki. Poznając kogoś w codziennym życiu nie masz tego celu.

[stewardesa]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87107304]Dobra, ale to nadal jest inna sytuacja i nie ma ona kompletnie sensu w tej dyskusji. Poznając kogoś na apce randkowej dążysz do randki. Poznając kogoś w codziennym życiu nie masz tego celu.[/QUOTE]
Dlaczego nie? Oczywiście, że mogę mieć. I to, czy była to randka, również nie ma nic do rzeczy. Randka może być wszędzie.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez ciasteczkowaa

Nie było nic wbrew mojej woli. Całowaliśmy się i to było miłe. Tego nie żałuję, ale tego że raczej to koniec znajomości nim zdążyła się zacząć. Widocznie w żaden sposób nie byłam dla niego na tyle "ciekawa"by chcial mnie poznać bardziej,(po co tracić czas).

Ja do niego tez nie napisałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo jego nie obchodziła Ty jako osoba, tylko patrzył na Ciebie jako na obiekt seksualny. Nie pozwolilas mu się popierać do siebie, to się zmyl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tiuteraz]

Zgadzam z się z galaty098.

Spotykanie się we własnym mieszkaniu ze świeżo poznaną osobą przez aplikację randkową zazwyczaj ma charakter seksualny. Ludzie nie mają w zwyczaju zapraszać do domu obcych ludzi.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez stewardesa

Dlaczego nie? Oczywiście, że mogę mieć. I to, czy była to randka, również nie ma nic do rzeczy. Randka może być wszędzie.

To dlaczego spora część osób szukająca poważnej relacji nie spotyka się w domu, a Ci co szukają seksu spotykają się w domu na pierwsze randki (często ostatnie)? Wymyślili sobie bo tak wygodniej? Wcale nie jest wygodniej, ani taniej.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ciasteczkowaa

3 dzień i cisza nawet slowa od niego czy dotarłam do domu?, hej ! czy inne . Ja wiem, on liczył na seks. A że z mojej strony nic to olał mnie totalnie.

Ty jego przecież dokładnie tak samo olałaś. Naprawdę nie widzisz, że to działa w dwie strony?

Jestem tak potwornie zła na siebie,że tam poszłam. Źle min z tym ciągle o tym myślę.

Widocznie mu aż tak na tym seksie nie zależało skoro nie odwołał spotkania.
Zastanów się lepiej skąd u ciebie poczucie wstydu w tej sytuacji, bo chyba masz jakieś nieprzepracowane traumy, skoro tak banalna sytuacja powoduje kompletnie irracjonalne odczucia.
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87106055]Jeśli zapraszasz dziewczynę na seks, ona mówi że nie chce, ale przychodzi... Faktycznie widać, że nie chce. Liczył że zmieni zdanie bo tak się zachowywała, proste.[/QUOTE]Może czytamy inne wątki, bo w tym dziewczyna została zaproszona na film.

Napisane przez anonymmon

Kochana, ty nie powinnas sobie zawracac tym glowy. Pokazalas ze sie szanujesz i nie jestes taka jak inne, jezeli sie nie odzywa to daj sobie spokoj z nim. Chcial najwidoczniej tylko to jedno a ty pokazalas klase i nie ma sie czego wstydzic! Glowa do gory

A jakie są "inne" i co ma uprawianie seksu wspólnego z szacunkiem do siebie i klasą?

Napisane przez tiuteraz

Czy myślisz, że mężczyzna zainteresowany poważnie kobietą na początku już zaprasza ją do swojego mieszkania pod pretekstem obejrzenia filmu?

Owszem. A nawet lepiej. Mnie kiedyś facet zaprosił nawet bez pretekstu na seks po pierwszym spotkaniu i już kilka lat jesteśmy w związku
Serio, zainteresowanie seksem nie wyklucza zainteresowania innymi aspektami.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87107379]
Może czytamy inne wątki, bo w tym dziewczyna została zaproszona na film.[/QUOTE]

I przyznała że wiedziała, że chodzi jemu o seks. Widocznie na tyle go znała i wiedziała co się święci, zresztą powiedziała mu że seksu nie będzie. Jakby miał to być tylko film, to nie musiałaby się zarzekać.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87107396]I przyznała że wiedziała, że chodzi jemu o seks. Widocznie na tyle go znała i wiedziała co się święci, zresztą powiedziała mu że seksu nie będzie. Jakby miał to być tylko film, to nie musiałaby się zarzekać.[/QUOTE]Dziewczyna sama napisała w jednym z postów, że on jej sam napisał, że chodzi o seks, ale ostatecznie przystał na to, że ona od razu odrzuca mozliwosc seksu na tym spotkaniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87107396]I przyznała że wiedziała, że chodzi jemu o seks. Widocznie na tyle go znała i wiedziała co się święci, zresztą powiedziała mu że seksu nie będzie. Jakby miał to być tylko film, to nie musiałaby się zarzekać.[/QUOTE]No i co w związku z tym? Mogło mu przecież chodzić nie tylko o seks i widocznie tak właśnie było, skoro nie odwołał spotkania kiedy go poinformowała, że nic z tego nie będzie.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87107424]No i co w związku z tym? Mogło mu przecież chodzić nie tylko o seks i widocznie tak właśnie było, skoro nie odwołał spotkania kiedy go poinformowała, że nic z tego nie będzie.[/QUOTE]

Albo chodziło tylko o seks i dlatego zamilknął po tym, jak od niego wyszła.