Polecamy:

kasztanka3 · 2019-11-25, 08:34

Cytat:

Napisane przez invisible_01

Z angielskim jest tak, że mnóstwo osób go bardzo dobrze rozumie, mogą nawet oglądać filmy i seriale bez napisów, grają w gry po angielsku, mogą po angielsku pisać, ale rozmowa idzie bardzo bardzo źle, bo nie ma tej praktyki. Ja w pracy używam angielskiego aktywnie non stop, ale poza nią kompletnie - tylko biernie oglądając filmy czy coś. Więc jeśli ktoś w pracy nie ma styczności z angielskim, to ciężko mu mówić dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To prawda, rozumiec cos w teorii przy czytaniu ksiazki czy ogladaniu serialu to nie to samo, co umiec sie dogadac z kims, kto tylko w tym jezyku sie porozumiewa, i praktyka jest jedynym sposobem, zeby sie nauczyc.

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2019-11-25, 08:36

A moim zdaniem to jest też kwestia pewnej psychicznej blokady, nie wynikającej nawet z braku umiejętności.

invisible_01 · 2019-11-25, 08:39

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87362001]A moim zdaniem to jest też kwestia pewnej psychicznej blokady, nie wynikającej nawet z braku umiejętności.[/QUOTE]To jedno, ale jeśli się czegoś nie ćwiczy, to trudno to umieć dobrze. Ja psychicznej blokady nie mam, bo wiem, że angielski znam, ale nie miałam kiedyś styczności z angielskim kilka miesięcy i widziałam znaczące pogorszenie tego, jak mówię, które poprawiło się jak zaczęłam znowu go regularnie używać. Akurat z językami jest tak, że niestety trzeba to ćwiczyć stale.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2019-11-25, 08:42

Cytat:

Napisane przez invisible_01

To jedno, ale jeśli się czegoś nie ćwiczy, to trudno to umieć dobrze. Ja psychicznej blokady nie mam, bo wiem, że angielski znam, ale nie miałam kiedyś styczności z angielskim kilka miesięcy i widziałam znaczące pogorszenie tego, jak mówię, które poprawiło się jak zaczęłam znowu go regularnie używać. Akurat z językami jest tak, że niestety trzeba to ćwiczyć stale.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A tak, tu oczywiście masz rację.
Tylko Polacy wydaje mi się często mają jakąś szkolną traumę - jak nie umieją powiedzieć na 100% dobrze, to wolą w ogóle nie mówić.

Ja języków się lubiłam zawsze i lubię nadal uczyć. Jeden z niewielu tematów, w którym zostałam obdarzona jakimiś predyspozycjami.

FALLinLOVE · 2019-11-25, 08:45

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87362017]A tak, tu oczywiście masz rację.
Tylko Polacy wydaje mi się często mają jakąś szkolną traumę - jak nie umieją powiedzieć na 100% dobrze, to wolą w ogóle nie mówić.

Ja języków się lubiłam zawsze i lubię nadal uczyć. Jeden z niewielu tematów, w którym zostałam obdarzona jakimiś predyspozycjami.[/QUOTE]

co do pogrubionego to fakt - ja tak mialam jak przeprowadzilam sie do Anglii - niby umialam, rozumialam, ale balam sie, ze powiem co zle, ze ktos mnie nie zrozumie... potem sie przelamalam i taka praktyka jednak daje naprawde duzo. Po powrocie do Polski juz nie mialam nigdy zadnego problemu z mowieniem

invisible_01 · 2019-11-25, 08:46

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87362017]A tak, tu oczywiście masz rację.
Tylko Polacy wydaje mi się często mają jakąś szkolną traumę - jak nie umieją powiedzieć na 100% dobrze, to wolą w ogóle nie mówić.

Ja języków się lubiłam zawsze i lubię nadal uczyć. Jeden z niewielu tematów, w którym zostałam obdarzona jakimiś predyspozycjami.[/QUOTE]Bo u nas w szkołach uczy się dzieci tylko gramatyki właściwie i krytykuje za błędy. Nie stawia się na komunikację, ale wyłącznie na poprawność językową. Więc nie ma się co dziwić, że potem ktoś się boi mówić w obawie, że użyje złego czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**mariamalaria** · 2019-11-25, 08:49

Też myślę, że chodzi o psychiczną blokadę.
Sama taką miałam. Wstydziłabym się, że będę mówić z błędami, więc wolałem nie mówić.
Ale odkąd zaczęłam wyjeżdżać zagranicę, blokada puściła.
Dzieci też często taką mają. Uczą się w szkole latami, a potem w praktyce ledwie wydukać potrafią jak mają na imię.

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2019-11-25, 08:51

Cytat:

Napisane przez invisible_01

Bo u nas w szkołach uczy się dzieci tylko gramatyki właściwie i krytykuje za błędy. Nie stawia się na komunikację, ale wyłącznie na poprawność językową. Więc nie ma się co dziwić, że potem ktoś się boi mówić w obawie, że użyje złego czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie to nie dziwi, ja to rozumiem.
I uważam, że najlepiej językowo wychodzą osoby, które się go uczyły z gier czy filmów.

**Mimiko** · 2019-11-25, 08:52

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87361625]A ja nie, bo tyle ciuchów jest produkowanych na świecie, że zaczynamy w tym tonąć. Obrazowo to co sekundę śmieciarka ciuchów trafia na wysypisko.

Fast Fashion zabija nam planetę, ale co się dziwić, jak ludzie wolą 10 tshirtow po 20 zł z hm niż 2 porządne po 100.
Tylko gdzie znaleźć tę porządne, jak wszędzie tylko fast fashion?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Taka postawa zakrawa o terror ekologiczny. Jestem jak najbardziej za szanowaniem planety i działaniem w kierunku zatrzymania katastrofy ekologicznej, ale mam wrażenie, że w internetowych dyskusjach często argumenty o ekologii padają jak ktoś chce się po prostu przyczepić do różnych rzeczy: jedzenia mięsa, nabiału, jeżdżenia samochodem, latania na wakacje, kupowania wody butelkowanej itd.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87362017]A tak, tu oczywiście masz rację.
Tylko Polacy wydaje mi się często mają jakąś szkolną traumę - jak nie umieją powiedzieć na 100% dobrze, to wolą w ogóle nie mówić.

Ja języków się lubiłam zawsze i lubię nadal uczyć. Jeden z niewielu tematów, w którym zostałam obdarzona jakimiś predyspozycjami.[/QUOTE]

Zgadzam się. Też jestem dobra z języków, angielski bardzo lubię i nauka przychodziła mi łatwo. Hiszpański też uwielbiam i bardzo chcę wrócić do nauki, bo zatrzymałam się na poziomie średniej znajomości.

**mariamalaria** · 2019-11-25, 08:53

Cytat:

Napisane przez Mimiko

Zdziwił mnie pojazd na ludzi mających dużo ubrań. Ja nie mam żadnej sukienki i żadnej spódnicy bo jestem za gruba. 4 pary spodni i z 15 bluzek, ot cała moja garderoba. Ale gdybym miała figurę, pieniądze i miejsce na trzymanie ubrań to chętnie bym się stroiła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Stroić się. Można niezależnie od wagi i ilości szmat w szafie. Wiem po sobie. To raczej kwestia wlaściwych zestawień tego, co się ma i dodatków. A jeśli chodzi o nadwagę to jeszcze właściwych krojów.

tinkerver2 · 2019-11-25, 08:55

Dziwi mnie straszliwie, że do mojej pracy przyjęli kilku facetów z "projektu", którzy nie mówią w ŻADNYM języku (rozumieją się tylko nawzajem, wszyscy przełożeni muszą się z nimi porozumiewać na migi). Te typy w ogóle nie umieją pracować, jeden order (spakowanie ok 300 produktów do kontenera) robią ok 3 h (gdzie norma to ok 200 produktów na godzinę), tarasuja przejazdy, pracują w 2 osoby (jedna prowadzi pojazd, druga pakuje), często zamiast pracować stoją sobie w grupach i gadają. No i najgorsze - okrutnie od nich śmierdzi. Takim kwaśnym potem, że jak oni pojadą dalej, to smród jeszcze wisi w powietrzu, że aż w oczy szczypie. Od miesiąca chodzą ciągle i ciągle i CIĄGLE w tych samych ciuchach, ba, jeden nosi ciągle te same majtki, bo jak się schyla to widać żółto - czerwone majty. CODZIENNIE. CO DZIEN NIE.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

**Mimiko** · 2019-11-25, 08:56

Cytat:

Napisane przez mariamalaria

Stroić się. Można niezależnie od wagi i ilości szmat w szafie. Wiem po sobie. To raczej kwestia wlaściwych zestawień tego, co się ma i dodatków. A jeśli chodzi o nadwagę to jeszcze właściwych krojów.

Ogólnie zgadzam się, ale mnie to nie dotyczy. Zakupy sprawiają mi zero przyjemności, kiedy zamiast dawnego 36 szukam spodni w rozmiarze 42

Mam w głowie obraz siebie sprzed 15 dodatkowych kilogramów i blokadę w kupowaniu ubrań, bo w żadnym ciuchu się sobie nie podobam. Dopóki nie schudnę to będę chodzić w 5 zestawach na krzyż.

tinkerver2 · 2019-11-25, 08:58

Cytat:

Napisane przez invisible_01

Bo u nas w szkołach uczy się dzieci tylko gramatyki właściwie i krytykuje za błędy. Nie stawia się na komunikację, ale wyłącznie na poprawność językową. Więc nie ma się co dziwić, że potem ktoś się boi mówić w obawie, że użyje złego czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja ostatnio powiedziałam do faceta, po angielsku oczywiście, I understand you, but sometimes I don't know what to Say.
Z tym, że zamiast Say powiedziałam STAY XDDDD typ na mnie dziwnie popatrzył, ale potem oczywiście "Say, what to Say" i się usmial".

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

effcia82 · 2019-11-25, 09:00

Ile polubownie zażądać od sprawcy uszkodzonej ściany - odpadł tynk do gołej cegły na powierzchni około 20x60 cm?

**mariamalaria** · 2019-11-25, 09:03

Cytat:

Napisane przez Mimiko

Ogólnie zgadzam się, ale mnie to nie dotyczy. Zakupy sprawiają mi zero przyjemności, kiedy zamiast dawnego 36 szukam spodni w rozmiarze 42

Mam w głowie obraz siebie sprzed 15 dodatkowych kilogramów i blokadę w kupowaniu ubrań, bo w żadnym ciuchu się sobie nie podobam. Dopóki nie schudnę to będę chodzić w 5 zestawach na krzyż.

Rozumiem i współczuję.
A może kupuj sobie w nagrodę coś nowego za każdy utracony kilogram? Taka dodatkowa motywacja?

patiasym · 2019-11-25, 09:04

Cytat:

Napisane przez tinkerver2

Dziwi mnie straszliwie, że do mojej pracy przyjęli kilku facetów z "projektu", którzy nie mówią w ŻADNYM języku (rozumieją się tylko nawzajem, wszyscy przełożeni muszą się z nimi porozumiewać na migi). Te typy w ogóle nie umieją pracować, jeden order (spakowanie ok 300 produktów do kontenera) robią ok 3 h (gdzie norma to ok 200 produktów na godzinę), tarasuja przejazdy, pracują w 2 osoby (jedna prowadzi pojazd, druga pakuje), często zamiast pracować stoją sobie w grupach i gadają. No i najgorsze - okrutnie od nich śmierdzi. Takim kwaśnym potem, że jak oni pojadą dalej, to smród jeszcze wisi w powietrzu, że aż w oczy szczypie. Od miesiąca chodzą ciągle i ciągle i CIĄGLE w tych samych ciuchach, ba, jeden nosi ciągle te same majtki, bo jak się schyla to widać żółto - czerwone majty. CODZIENNIE. CO DZIEN NIE.

A kto im za to dał order?

kasztanka3 · 2019-11-25, 09:06

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87362001]A moim zdaniem to jest też kwestia pewnej psychicznej blokady, nie wynikającej nawet z braku umiejętności.[/QUOTE]

Blokada wynika z braku praktyki chyba.

Cytat:

Napisane przez tinkerver2

Dziwi mnie straszliwie, że do mojej pracy przyjęli kilku facetów z "projektu", którzy nie mówią w ŻADNYM języku (rozumieją się tylko nawzajem, wszyscy przełożeni muszą się z nimi porozumiewać na migi). Te typy w ogóle nie umieją pracować, jeden order (spakowanie ok 300 produktów do kontenera) robią ok 3 h (gdzie norma to ok 200 produktów na godzinę), tarasuja przejazdy, pracują w 2 osoby (jedna prowadzi pojazd, druga pakuje), często zamiast pracować stoją sobie w grupach i gadają. No i najgorsze - okrutnie od nich śmierdzi. Takim kwaśnym potem, że jak oni pojadą dalej, to smród jeszcze wisi w powietrzu, że aż w oczy szczypie. Od miesiąca chodzą ciągle i ciągle i CIĄGLE w tych samych ciuchach, ba, jeden nosi ciągle te same majtki, bo jak się schyla to widać żółto - czerwone majty. CODZIENNIE. CO DZIEN NIE.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Mnie tez takie sytuacje dziwia.

Inevera123 · 2019-11-25, 09:07

Ja całe życie uczyłam się angielskiego i niestety jestem noga. Jak się wysilę to zrozumiem, jak muszę to przeczytam, jak bardzo trzeba to jakoś się dogadam. Byłam kiedyś miesiąc w Anglii to jakoś dawałam sobie radę. Ale kompletnie nie czuję tego języka, nie lubię go. Uczyłam się też niemieckiego, ale to głównie w szkole, więc nic nie pamiętam.

Za dwa lata wracam do pracy. Mam miejsce do którego mogę jak coś wrócić. Ale będę też szukać nowej. I się zastanawiam czy po raz enty doszkalać się w angielskim czy może zabrać się za naukę całkiem nowego języka, którego nie znam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

tinkerver2 · 2019-11-25, 09:11

Cytat:

Napisane przez patiasym

A kto im za to dał order?

Order to zamówienie

po prostu
Moja praca polega na tym, że pobierasz order na określoną ilość produktów, np. 300. I potem przez słuchawkę ci mówi miejsce, gdzie leży produkt, ilość, która masz wziąć i kolor kosza, do którego masz wrzucić.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

kasztanka3 · 2019-11-25, 09:11

Cytat:

Napisane przez Inevera123

Ja całe życie uczyłam się angielskiego i niestety jestem noga. Jak się wysilę to zrozumiem, jak muszę to przeczytam, jak bardzo trzeba to jakoś się dogadam. Byłam kiedyś miesiąc w Anglii to jakoś dawałam sobie radę. Ale kompletnie nie czuję tego języka, nie lubię go. Uczyłam się też niemieckiego, ale to głównie w szkole, więc nic nie pamiętam.

Za dwa lata wracam do pracy. Mam miejsce do którego mogę jak coś wrócić. Ale będę też szukać nowej. I się zastanawiam czy po raz enty doszkalać się w angielskim czy może zabrać się za naukę całkiem nowego języka, którego nie znam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Skoro angielski Ci az tak nie idzie, to sprobuj czegos nowego, bedziesz sie wyrozniac na rynku pracy.

invisible_01 · 2019-11-25, 09:16

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87362043]Mnie to nie dziwi, ja to rozumiem.
I uważam, że najlepiej językowo wychodzą osoby, które się go uczyły z gier czy filmów.[/QUOTE]Zgadzam się. Jeśli ktoś zaczynał i był skazany tylko na szkołę, to może mieć problemy.

Cytat:

Napisane przez Inevera123

Ja całe życie uczyłam się angielskiego i niestety jestem noga. Jak się wysilę to zrozumiem, jak muszę to przeczytam, jak bardzo trzeba to jakoś się dogadam. Byłam kiedyś miesiąc w Anglii to jakoś dawałam sobie radę. Ale kompletnie nie czuję tego języka, nie lubię go. Uczyłam się też niemieckiego, ale to głównie w szkole, więc nic nie pamiętam.

Za dwa lata wracam do pracy. Mam miejsce do którego mogę jak coś wrócić. Ale będę też szukać nowej. I się zastanawiam czy po raz enty doszkalać się w angielskim czy może zabrać się za naukę całkiem nowego języka, którego nie znam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To zależy. Przykładowo w korpo angielski to podstawa i mus, niezależnie od tego, ile języków poza nim znasz. Koleżanka biegle mówi po hiszpańsku, ale każde korpo ją odrzuca przez słabą znajomość angielskiego, za to przyjmuje tych, którzy znają tylko angielski.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

patiasym · 2019-11-25, 09:29

Cytat:

Napisane przez tinkerver2

Order to zamówienie

po prostu
Moja praca polega na tym, że pobierasz order na określoną ilość produktów, np. 300. I potem przez słuchawkę ci mówi miejsce, gdzie leży produkt, ilość, która masz wziąć i kolor kosza, do którego masz wrzucić.

Nie wiedziałam że takie angielskie słowa się teraz wtrąca w pracy w Polsce. Tym bardziej, że brzmi tak samo jak polskie, które co innego znaczy, więc może być powodem pomyłek.

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2019-11-25, 09:34

Cytat:

Napisane przez patiasym

Nie wiedziałam że takie angielskie słowa się teraz wtrąca w pracy w Polsce. Tym bardziej, że brzmi tak samo jak polskie, które co innego znaczy, więc może być powodem pomyłek.

Tinker nie mieszka ani nie pracuje w Polsce.

kasztanka3 · 2019-11-25, 09:34

Cytat:

Napisane przez patiasym

Nie wiedziałam że takie angielskie słowa się teraz wtrąca w pracy w Polsce. Tym bardziej, że brzmi tak samo jak polskie, które co innego znaczy, więc może być powodem pomyłek.

Tinker chyba obecnie przebywa i pracuje poza Polska, Niemcy albo Holandia jesli dobrze pamietam.

patiasym · 2019-11-25, 09:36

Cytat:

Napisane przez kasztanka3

Tinker chyba obecnie przebywa i pracuje poza Polska, Niemcy albo Holandia jesli dobrze pamietam.

OK, ja pracuję w Niemczech, na zamówienie w pracy mówię Bestellung, ale nie piszę Bestellung w polskich tekstach.

**melkmeisje** · 2019-11-25, 09:37

Cytat:

Napisane przez kasztanka3

Skoro angielski Ci az tak nie idzie, to sprobuj czegos nowego, bedziesz sie wyrozniac na rynku pracy.

A ja uważam, że dodatkowy język to jest plus, ale no właśnie - dodatkowo. Oprócz angielskiego. Angielski to podstawa, bez której na rynku pracy nie poszaleje. Najpierw wypadałoby doszlifować angielski na przyzwoitym poziomie, a dopiero później myśleć o innych językach. Poza tym zanim się nauczy kolejnego języka na przyzwoitym poziomie, tzn. żeby móc używać go w pracy, to jednak trochę czasu minie.

kasztanka3 · 2019-11-25, 09:45

Cytat:

Napisane przez patiasym

OK, ja pracuję w Niemczech, na zamówienie w pracy mówię Bestellung, ale nie piszę Bestellung w polskich tekstach.

No wiadomo, polskie forum. Wlasnie dlatego Wizaz odgrywa wazna role w mojej codziennosci - od ponad dwoch lat to jedyne miejsce, gdzie regularnie uzywam jezyka polskiego, ze starymi znajomymi popisze na messengerze raz na ruski rok, rodziny zadnej nie mam, zeby zadzwonic i pogadac, moj maz polskiego nie zna wcale, tutejszych znajomych mam z roznych stron swiata, tylko nie z Polski, najblizej chyba Macedonia, Chorwacja i Serbia.

Cytat:

Napisane przez melkmeisje

A ja uważam, że dodatkowy język to jest plus, ale no właśnie - dodatkowo. Oprócz angielskiego. Angielski to podstawa, bez której na rynku pracy nie poszaleje. Najpierw wypadałoby doszlifować angielski na przyzwoitym poziomie, a dopiero później myśleć o innych językach. Poza tym zanim się nauczy kolejnego języka na przyzwoitym poziomie, tzn. żeby móc używać go w pracy, to jednak trochę czasu minie.

Nie no, skoro tyle czasu sie tego angielskiego uczyla, to po malym odswiezeniu pewnie jakos dalaby sobie rade, a moze znalazlaby jakis inny jezyk, ktory by jej podszedl i nauczylaby sie go szybko.

**mariamalaria** · 2019-11-25, 09:47

Cytat:

Napisane przez patiasym

OK, ja pracuję w Niemczech, na zamówienie w pracy mówię Bestellung, ale nie piszę Bestellung w polskich tekstach.

Oczywiste. Zwłaszcza, że mamy bardzo dobre polskie słowo zamiast orderow i bestellungów.

tinkerver2 · 2019-11-25, 09:47

Cytat:

Napisane przez patiasym

OK, ja pracuję w Niemczech, na zamówienie w pracy mówię Bestellung, ale nie piszę Bestellung w polskich tekstach.

Wiesz, przyzwyczajenie. Ja słucham określonych rzeczy (order, lokacja, track), i na słuchawkach, i w rozmowach z pracownikami, i po prostu chcac nie chcąc wchodzą one do mojego języka codziennego.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Finlora · 2019-11-25, 09:51

Ja mam taką blokadę, jeśli chodzi o mówienie w obcym języku. I np strasznie się stresuję wizytą u koleżanki, która ma męża obcokrajowca i rozmawia z nim tylko po angielsku. A ja przyjdę i ani be ani me, mimo że będę wszystko rozumiała. I nawet w głowie będę mniej więcej wiedziała co odpowiedzieć, ale nie będę umiała tego wykrztusić

2019-11-25, 08:36	#4682
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 423	Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57 A moim zdaniem to jest też kwestia pewnej psychicznej blokady, nie wynikającej nawet z braku umiejętności.

2019-11-25, 08:39	#4683
invisible_01 Zakorzeniona Zarejestrowany: 2010-02 Wiadomości: 23 947	Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57 [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87362001]A moim zdaniem to jest też kwestia pewnej psychicznej blokady, nie wynikającej nawet z braku umiejętności.[/QUOTE]To jedno, ale jeśli się czegoś nie ćwiczy, to trudno to umieć dobrze. Ja psychicznej blokady nie mam, bo wiem, że angielski znam, ale nie miałam kiedyś styczności z angielskim kilka miesięcy i widziałam znaczące pogorszenie tego, jak mówię, które poprawiło się jak zaczęłam znowu go regularnie używać. Akurat z językami jest tak, że niestety trzeba to ćwiczyć stale. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2019-11-25, 08:45	#4685
FALLinLOVE Realistka Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 3 523	Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57 [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87362017]A tak, tu oczywiście masz rację. Tylko Polacy wydaje mi się często mają jakąś szkolną traumę - jak nie umieją powiedzieć na 100% dobrze, to wolą w ogóle nie mówić. Ja języków się lubiłam zawsze i lubię nadal uczyć. Jeden z niewielu tematów, w którym zostałam obdarzona jakimiś predyspozycjami.[/QUOTE] co do pogrubionego to fakt - ja tak mialam jak przeprowadzilam sie do Anglii - niby umialam, rozumialam, ale balam sie, ze powiem co zle, ze ktos mnie nie zrozumie... potem sie przelamalam i taka praktyka jednak daje naprawde duzo. Po powrocie do Polski juz nie mialam nigdy zadnego problemu z mowieniem __________________ Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt.

2019-11-25, 08:46	#4686
invisible_01 Zakorzeniona Zarejestrowany: 2010-02 Wiadomości: 23 947	Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57 [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87362017]A tak, tu oczywiście masz rację. Tylko Polacy wydaje mi się często mają jakąś szkolną traumę - jak nie umieją powiedzieć na 100% dobrze, to wolą w ogóle nie mówić. Ja języków się lubiłam zawsze i lubię nadal uczyć. Jeden z niewielu tematów, w którym zostałam obdarzona jakimiś predyspozycjami.[/QUOTE]Bo u nas w szkołach uczy się dzieci tylko gramatyki właściwie i krytykuje za błędy. Nie stawia się na komunikację, ale wyłącznie na poprawność językową. Więc nie ma się co dziwić, że potem ktoś się boi mówić w obawie, że użyje złego czasu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2019-11-25, 08:49	#4687
mariamalaria BAN stały Zarejestrowany: 2017-03 Wiadomości: 4 900	Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57 Też myślę, że chodzi o psychiczną blokadę. Sama taką miałam. Wstydziłabym się, że będę mówić z błędami, więc wolałem nie mówić. Ale odkąd zaczęłam wyjeżdżać zagranicę, blokada puściła. Dzieci też często taką mają. Uczą się w szkole latami, a potem w praktyce ledwie wydukać potrafią jak mają na imię.

2019-11-25, 08:52	#4689
Mimiko BAN stały Zarejestrowany: 2012-06 Wiadomości: 4 421	Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57 [1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87361625]A ja nie, bo tyle ciuchów jest produkowanych na świecie, że zaczynamy w tym tonąć. Obrazowo to co sekundę śmieciarka ciuchów trafia na wysypisko. Fast Fashion zabija nam planetę, ale co się dziwić, jak ludzie wolą 10 tshirtow po 20 zł z hm niż 2 porządne po 100. Tylko gdzie znaleźć tę porządne, jak wszędzie tylko fast fashion? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Taka postawa zakrawa o terror ekologiczny. Jestem jak najbardziej za szanowaniem planety i działaniem w kierunku zatrzymania katastrofy ekologicznej, ale mam wrażenie, że w internetowych dyskusjach często argumenty o ekologii padają jak ktoś chce się po prostu przyczepić do różnych rzeczy: jedzenia mięsa, nabiału, jeżdżenia samochodem, latania na wakacje, kupowania wody butelkowanej itd. [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87362017]A tak, tu oczywiście masz rację. Tylko Polacy wydaje mi się często mają jakąś szkolną traumę - jak nie umieją powiedzieć na 100% dobrze, to wolą w ogóle nie mówić. Ja języków się lubiłam zawsze i lubię nadal uczyć. Jeden z niewielu tematów, w którym zostałam obdarzona jakimiś predyspozycjami.[/QUOTE] Zgadzam się. Też jestem dobra z języków, angielski bardzo lubię i nauka przychodziła mi łatwo. Hiszpański też uwielbiam i bardzo chcę wrócić do nauki, bo zatrzymałam się na poziomie średniej znajomości.

2019-11-25, 08:55	#4691
tinkerver2 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2018-06 Wiadomości: 11 110	Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57 Dziwi mnie straszliwie, że do mojej pracy przyjęli kilku facetów z "projektu", którzy nie mówią w ŻADNYM języku (rozumieją się tylko nawzajem, wszyscy przełożeni muszą się z nimi porozumiewać na migi). Te typy w ogóle nie umieją pracować, jeden order (spakowanie ok 300 produktów do kontenera) robią ok 3 h (gdzie norma to ok 200 produktów na godzinę), tarasuja przejazdy, pracują w 2 osoby (jedna prowadzi pojazd, druga pakuje), często zamiast pracować stoją sobie w grupach i gadają. No i najgorsze - okrutnie od nich śmierdzi. Takim kwaśnym potem, że jak oni pojadą dalej, to smród jeszcze wisi w powietrzu, że aż w oczy szczypie. Od miesiąca chodzą ciągle i ciągle i CIĄGLE w tych samych ciuchach, ba, jeden nosi ciągle te same majtki, bo jak się schyla to widać żółto - czerwone majty. CODZIENNIE. CO DZIEN NIE. Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

2019-11-25, 09:00	#4694
effcia82 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-04 Wiadomości: 7 007	Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57 Ile polubownie zażądać od sprawcy uszkodzonej ściany - odpadł tynk do gołej cegły na powierzchni około 20x60 cm?

2019-11-25, 09:07	#4698
Inevera123 Zadomowienie Zarejestrowany: 2019-05 Wiadomości: 1 116	Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57 Ja całe życie uczyłam się angielskiego i niestety jestem noga. Jak się wysilę to zrozumiem, jak muszę to przeczytam, jak bardzo trzeba to jakoś się dogadam. Byłam kiedyś miesiąc w Anglii to jakoś dawałam sobie radę. Ale kompletnie nie czuję tego języka, nie lubię go. Uczyłam się też niemieckiego, ale to głównie w szkole, więc nic nie pamiętam. Za dwa lata wracam do pracy. Mam miejsce do którego mogę jak coś wrócić. Ale będę też szukać nowej. I się zastanawiam czy po raz enty doszkalać się w angielskim czy może zabrać się za naukę całkiem nowego języka, którego nie znam... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2019-11-25, 09:51	#4710
Finlora Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 Lokalizacja: To tu, to tam ;) Wiadomości: 28 698	Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57 Ja mam taką blokadę, jeśli chodzi o mówienie w obcym języku. I np strasznie się stresuję wizytą u koleżanki, która ma męża obcokrajowca i rozmawia z nim tylko po angielsku. A ja przyjdę i ani be ani me, mimo że będę wszystko rozumiała. I nawet w głowie będę mniej więcej wiedziała co odpowiedzieć, ale nie będę umiała tego wykrztusić

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)