Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :)

moniaszelki · 2010-09-19, 18:51

Cześć. Nadal poszukuję drogi swego życia zatem mam pytania do studentek weterynarii: jak jest na tych studiach? Czy tylko nauka, czy jest też może trochę czasu wolnego?

skazana_na_bluesa · 2010-09-19, 19:14

jak sobie zorganizujesz odpowiednio czas to jest nie tylko nauka. studia sa specyficzne. pytaj konkretniej, bedzie latwiej

moniaszelki · 2010-09-19, 19:21

o witaj

studiujesz? gdzie i na którym roku? trudno siębyło dostać i jakie miałaś wyniki z matury?czy biologia i chemia muszą być, i rozszezrone? (matura).

skazana_na_bluesa · 2010-09-19, 19:42

ide na II rok. co roku progi sie zmieniaja, wiec to nie ma znaczenia, jakie u nas byly. odnosnie wymagan - radze popatrzec na stornach uczelni, bo moglo sie pozmieniac. wiem,ze we wrocku jest biologia i chemia, podobnie jest tez w warszawie. a przynajmniej bylo. w olsztynie biora pod uwage jeszcze jezyk obcy i nie wiem, czy z matma i fizyka nie da sie dostac. lublin - kiedys chcieli jezyk polski, obcy, chemie i biologie. jak jest teraz - nie wiem. co roku moze byc inaczej.

moniaszelki · 2010-09-19, 19:58

a jak na I roku? da się zdać bez zarywania nocy?
mi sięmarzy Wrocław...

ale watpie, ze dam rade zdac tak wiele przemdiotow na PR, zresztą jestem w mat-fizie. mam jeszcze niecałe 2 lata nauki do matury.

a podoba ci sie na studiach? gdzie jestes?

esfira · 2010-09-19, 20:24

V rok sggw

dziewczyno, u mnie na roku są (oczywiście w mniejszości) osoby, które mają czas tylko na zabawę, a nauka to przykra konieczność

różnica jest taka, że ja zdaję w 1. terminie a oni na komisie, ale od 5 lat jesteśmy na tym samym roku- to sama sobie odpowiedz, jak to jest z wolnym czasem

to zależy jaką kto ma pamięć, im lepsza, tym mniej czasu trzeba poświęcić na naukę, zeby osiągnąć to niezbędne minimum.

sugarfreeee · 2010-09-19, 21:29

Cytat:

Napisane przez esfira

V rok sggw

dziewczyno, u mnie na roku są (oczywiście w mniejszości) osoby, które mają czas tylko na zabawę, a nauka to przykra konieczność

różnica jest taka, że ja zdaję w 1. terminie a oni na komisie, ale od 5 lat jesteśmy na tym samym roku- to sama sobie odpowiedz, jak to jest z wolnym czasem

to zależy jaką kto ma pamięć, im lepsza, tym mniej czasu trzeba poświęcić na naukę, zeby osiągnąć to niezbędne minimum.

IV rok UP Wrocław - podpisuję się pod koleżanką.

Ale pierwszy rok to był szok dla mnie płakałam i zagryzałam zęby, z czasem pamięć się wyrabia i uczysz się olewać pewne mniej istotne przedmioty czy bardziej upierdliwych doktorków.

skazana_na_bluesa · 2010-09-19, 21:43

ja zarywalam czesto noce... ale tylko dlatego, ze moje lenistwo wygrywalo. wolalam sie wyspac w dzien, a w nocy pouczyc

teraz troche tego zaluje, ale zawsze mozna to zmienic w przyszlym roku akademickim

**7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0** · 2010-09-19, 23:18

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

ide na II rok. co roku progi sie zmieniaja, wiec to nie ma znaczenia, jakie u nas byly. odnosnie wymagan - radze popatrzec na stornach uczelni, bo moglo sie pozmieniac. wiem,ze we wrocku jest biologia i chemia, podobnie jest tez w warszawie. a przynajmniej bylo. w olsztynie biora pod uwage jeszcze jezyk obcy i nie wiem, czy z matma i fizyka nie da sie dostac. lublin - kiedys chcieli jezyk polski, obcy, chemie i biologie. jak jest teraz - nie wiem. co roku moze byc inaczej.

A mogłabys jednak zdradzić ile miałaś z bio i chem? Tak z ciekawości.

Jak nie chcesz to ok.

Caly czas sie waham, czy poprawić maturę i startować na wetę. Ale boje się, ze sobie nie poradzę zarówno z chemia na maturzę jak i samą weterynarią. Chodź nie powiem, ten zawód to byłoby spełnienie moich marzeń. Rzecz jasna chciałabym pracować z małymi zwierzetami. Przeraża mnie czasami wiedza niektórych weterynarzy. Sama musze doczytywać w necie, kazac robić jakieś badania.

Tak swoją droga kobieta się nadaje do tego zawodu? Trzeba jednak mieć troche siły, szczególnie jesli chodzi o opiekę większych zwierząt.
I jak to jest z praktykami? na czym one polegają i kiedy się zaczynają?
Wybiera sie na wecie jakies specjalizacje?
No i jak z praca po tym kierunku?

listopadowa80 · 2010-09-19, 23:40

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;22173663]Przeraża mnie czasami wiedza niektórych weterynarzy. Sama musze doczytywać w necie, kazac robić jakieś badania.

[/QUOTE]
Może to niekoniecznie brak wiedzy, tylko popadnięcie w rutynę

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;22173663]Tak swoją droga kobieta się nadaje do tego zawodu? Trzeba jednak mieć troche siły, szczególnie jesli chodzi o opiekę większych zwierząt. [/QUOTE]

Pewnie, że się nadaje

. Niektóre nawet leczą zwierzęta gospodarskie

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;22173663]I jak to jest z praktykami? na czym one polegają i kiedy się zaczynają?
Wybiera sie na wecie jakies specjalizacje?
No i jak z praca po tym kierunku?[/QUOTE]

Praktyki po 4 i 5 roku (w zakładzie leczniczym dla zwierząt oraz po 4 roku w rzeźni i po 5 roku w zakładzie przetwórstwa mięsnego)

Specjalizacje po studiach - np. choroby małych zwierząt, chirurgia itp.

Praca - rzeźnie, zakłady lecznicze dla zwierząt, sprawowanie opieki nad zwierzętami gospodarskimi/fermą drobiu, hurtownie farmaceutyczne, sklepy medyczne, przedstawicielstwo, inspektoraty weterynarii (wojewódzkie, powiatowe, graniczne), laboratoria (np. ZHW)...

Powodzenia

**7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0** · 2010-09-20, 01:06

Cytat:

Napisane przez listopadowa80

Może to niekoniecznie brak wiedzy, tylko popadnięcie w rutynę

Ale i tak jest to przykre. Weterynarz jak lekarz musi miec powołanie.

Te praktyki w rzeźni mnie trochę przerazają...

A wiesz jak to jest z pracą w lecznicy bez otwierania wlasnego gabinetu?

skazana_na_bluesa · 2010-09-20, 02:59

praktyki sa jeszcze o 2 roku - hodowlane, po trzecim - yyy...chyba w gabinetach/klinikach...

mialam po 78% (R) z biologii, chemii i niemieckiego

poprawiac mature zawsze mozesz. jak teraz studiujesz cos innego to wezmiesz dziekanke na rok i zdecydujesz po roku.
na wecie 75% to dziewczyny (na 1 roku) i sobie radza pozniej nawet z gospodarskimi. u mojego kolegi na wsi najwiekszym powaznaniem cieszy sie kobieta 160cm i 50kg zywej wagi

specjalizacje po studiach, w systemie jak zajecia podyplomowe

listopadowa80 · 2010-09-20, 08:42

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;22173970]

A wiesz jak to jest z pracą w lecznicy bez otwierania wlasnego gabinetu?[/QUOTE]

A co dokładnie chciałabyś wiedzieć?

sugarfreeee · 2010-09-20, 09:09

po 3 nie ma żadnych, ewentualnie dobrowolne

Jak Cię rzeźnia przeraża, to pomyśl sobie że na 1 roku masz prosektorium, gdzie ( u nas we wro) pod koniec mięcho było już z muchami i zielone, a na 3 masz żywe sekcje nie do końca świeżych zwłok

skazana_na_bluesa · 2010-09-20, 10:41

u nas w prosektorium lezy zrebak - od lutego :P troche sie juz splaszczony zrobil....
jak mielismy zajecia z trzewi przezuwaczy to nam specjalnie zabijali owce. my mielismy zajecia w poniedzialek, a kilka grup we wtorek - dla nich byly zabijane nastepnego dnia

albo nam przywozili na zajecia prosiaka z ubojni... takze teges - zazwyczaj widok martwych zwierzat powszednieje i sie robi trochu znieczulica

a co do gabinetu - zeby otworzyc wlasny trzeba troche kasy wyrzucic. lokal, leki, sprzety czy inne machinerie do badania (np. ekg,usg). mysle,ze ze znalezieniem pracy u kogos nie ma problemu. u nas na uczelni czesto wisza ogloszenia, ze poszukuja lekarzy do lecznicy. najtrudnie znalezc cos w miastach, gdzie jest weterynaria. poza nimi duzo luzniej

melodyP · 2010-09-20, 12:28

O to i ja się zgłaszam jako już prawie studentka weterynarii UP Lublin

Domyślam się, ze czeka mnie ciężki rok :P

sugarfreeee · 2010-09-20, 17:45

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

u nas w prosektorium lezy zrebak - od lutego :P troche sie juz splaszczony zrobil....
jak mielismy zajecia z trzewi przezuwaczy to nam specjalnie zabijali owce. my mielismy zajecia w poniedzialek, a kilka grup we wtorek - dla nich byly zabijane nastepnego dnia

albo nam przywozili na zajecia prosiaka z ubojni... takze teges - zazwyczaj widok martwych zwierzat powszednieje i sie robi trochu znieczulica

U ja

która uczelnia skazana? Bo u nas to same mięsożerne były na 1 roku, żadnyuch trzewi przeżuwaczy - na żywo zobaczyłam dopiero na 3 roku na anatomii patologicznej

Stromanthe · 2010-09-20, 23:01

W tym roku mam maturę, mam zamiar startować na weterynarię. Moim głównym celem jest Wrocław, mam nadzieję, że się uda

**7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0** · 2010-09-20, 23:05

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

praktyki sa jeszcze o 2 roku - hodowlane, po trzecim - yyy...chyba w gabinetach/klinikach...

mialam po 78% (R) z biologii, chemii i niemieckiego

poprawiac mature zawsze mozesz. jak teraz studiujesz cos innego to wezmiesz dziekanke na rok i zdecydujesz po roku.
na wecie 75% to dziewczyny (na 1 roku) i sobie radza pozniej nawet z gospodarskimi. u mojego kolegi na wsi najwiekszym powaznaniem cieszy sie kobieta 160cm i 50kg zywej wagi

specjalizacje po studiach, w systemie jak zajecia podyplomowe

Zaczynam teraz biologie, ale juz wiem ze to nie to.

Na zwłoki zwierzaków mogę patrzec tylko nie wiem, czy dałabym radę patrzec jak są zabijane. Chociaz może jest inaczej niż mysle. Naoglądałam się filmików jak żywa świnię wrzucają do wrzątku i nie chcialabym byc tego świadkiem. ;P

Dobrusia · 2010-09-21, 01:36

Czasami też samemu trzeba jakieś stworzenie uśmiercić...
Kierunek ciężki ale jak dla mnie najlepszy jaki mogłam wybrać

A kobieta + zwierzęta gospodarskie = jak najbardziej (jak ktoś lubi oczywiście wiejskie klimaty

) Bo mnie np. tylko taka praca interesuje po studiach.

VI rok UWM

skazana_na_bluesa · 2010-09-21, 09:19

Cytat:

Napisane przez sugarfreeee

U ja

która uczelnia skazana? Bo u nas to same mięsożerne były na 1 roku, żadnyuch trzewi przeżuwaczy - na żywo zobaczyłam dopiero na 3 roku na anatomii patologicznej

UWM

u nas jest jeszcze jedna fajna rzecz na anatomii (chociaz mniej fajna na egzaminie, bo mamy szpilki na praktyku) - plastynaty

mamy bardzo dzo zwierzat "przerobionych" na plastynaty, wiec tez mozna sie z tego uczyc

listopadowa80 · 2010-09-21, 09:28

Cytat:

Napisane przez Dobrusia

Czasami też samemu trzeba jakieś stworzenie uśmiercić...

VI rok UWM

Żaby na fizjologii?

Nie przypominam sobie, aby kazano nam uśmiercić inne stworzenia

(nie licząc zwierząt na Poli, które musiały być poddane eutanazji)

sugarfreeee · 2010-09-21, 09:36

No to pełnen wypas...chociaz ja miałam prawie 4 lata temu anatomię, może u nas też już coś poszło do przodu..UWM - macie wypas miasteczko studenckie, żeby nie było taaak daleko ode mnie to byłabym tam pierwsza

U nas na fizjologii nawet nie uśmiercaliśmy tych żab, tylko nam filmik puścili ze strychniną...

Ja byłam raz przy uśmiercaniu na uczelni, na diagnostyce, ale to zbieg okolicznośći był, doktor nam pokazywał jak i gdzie.

listopadowa80 · 2010-09-21, 09:39

Cytat:

Napisane przez sugarfreeee

No to pełnen wypas...chociaz ja miałam prawie 4 lata temu anatomię, może u nas też już coś poszło do przodu..UWM - macie wypas miasteczko studenckie, żeby nie było taaak daleko ode mnie to byłabym tam pierwsza

Oj, tak

. Z sentymentem wspominam Kortowo

Jeszcze by się postudiowało

skazana_na_bluesa · 2010-09-21, 16:16

bleee... nie lubie olsztyna :P kortowo jest teraz fajne, bo praktycznie puste, a w rascie nie ma kolejek

na fizjo najwieksza zabawe mieli faceci - sztachali sie eterem, zamiast usypiac nim zwierzeta ;]

marcjannak · 2010-09-21, 22:14

Studia da się przejść, a do nauki można przywyknąć. Pamięć się wyrabia.
Trzeba sobie zdać sprawę, że jeśli chcesz być dobra, to nauka na studiach się nie kończy. Potem też trzeba się kształcić, żeby nie zostać z tyłu.
Co do pracy u kogoś w lecznicy - zapomnij o jakichś rewelacyjnych zarobkach. Takie możesz mieć, jeśli założysz coś swojego i ci się powiedzie, ewentualnie dobrze trafisz - w sensie pracodawcy. Ja pracuję na Śląsku i ludzie z Warszawy mówią, że u nas są płace wyższe niż w stolicy.
A żeby otworzyć własny biznes, to... trzeba miec trochę kasy. Wystarczy poczytać przepisy Izby odnośnie wymagań gabinetów i lecznic. A sprzęt, np. ekg, usg - to już obecnie konieczność - bez tego ciężko będzie zaistnieć na rynku.

esfira · 2010-09-28, 13:45

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;22173970]

A wiesz jak to jest z pracą w lecznicy bez otwierania wlasnego gabinetu?[/QUOTE]
to bardzo zależy. Niektórzy pracują u kogoś na czarno, inni mają kasę od każdego pacjenta (czyli jak nie ma klientó, to się nudza i w dodatku za darmo) a inni jeszcze mają dobre warunki i fajną pensję, zwłaszcza chirurdzy z tego co zauważyłam. Ogólnie bez specjalizacji można zgnić w gabineciku sprzedając 'szczepionki na kleszcze'

ale prawdziwą kasę zarobi się tylko na swoim.

piffpaff · 2011-07-04, 17:17

Może mi ktoś napisać jakie były progi punktowe w zeszłym roku na stacjonarne i wieczorowe? Interesuje mnie każda uczelnia (Wawa, Wrocław, Olsztyn, Lublin).

skazana_na_bluesa · 2011-07-04, 17:34

olsztyn nie ma studiow wieczorowych.
a co do reszty to sie nie orientuje... chociaz wydaje mi sie, ze w warszawie i wrocku na dzienne prog byl bodajze 160 (+- 2 pkt w jedna lub druga).
takich informacji radze poszukac na forum biolog....

czis21 · 2013-05-26, 20:19

Witajcie,

Niestety jestem rocznikiem, którego czeka nowa matura (nie wiem, możliwe, że będzie to miało jakiś minimalny związek z moim wątkiem). Bardzo chciałabym się starać o studia na weterynarza. Dlatego wychodzę z pytaniem do Was.
Gdzie najlepiej przygotują mnie do zawodu lekarza weterynarii? Niestety wiem, że jest niewiele uczelni w Polsce. Sama jestem z Pomorza i wychodzi na to, że najbliżej mam Olsztyn (?). Polecacie tamtejszą szkołę?

Uprzedzę, że słyszałam, że któraś z naszych polskich uczelni, na weterynarii mocniej ukierunkowana jest na małe zwierzęta. Nie pamiętam, która dokładnie, ale to dla mnie świetne rozwiązanie, gdyż chciałabym się w tym kierunku trochę bardziej obracać.

Są może osoby, które mi poradzą jaką uczelnie wybrać? Na której jak uczą itp? Jakie są Wasze doświadczenia (do osób studiujących weterynarię lub mających styczność z takimi osobami)?

2010-09-19, 18:51	#1
moniaszelki Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 1 834	Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) Cześć. Nadal poszukuję drogi swego życia zatem mam pytania do studentek weterynarii: jak jest na tych studiach? Czy tylko nauka, czy jest też może trochę czasu wolnego?

2010-09-19, 19:14	#2
skazana_na_bluesa . Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: koniec świata Wiadomości: 28 112	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) jak sobie zorganizujesz odpowiednio czas to jest nie tylko nauka. studia sa specyficzne. pytaj konkretniej, bedzie latwiej

2010-09-19, 19:21	#3
moniaszelki Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 1 834	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) o witaj studiujesz? gdzie i na którym roku? trudno siębyło dostać i jakie miałaś wyniki z matury?czy biologia i chemia muszą być, i rozszezrone? (matura).

2010-09-19, 19:42	#4
skazana_na_bluesa . Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: koniec świata Wiadomości: 28 112	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) ide na II rok. co roku progi sie zmieniaja, wiec to nie ma znaczenia, jakie u nas byly. odnosnie wymagan - radze popatrzec na stornach uczelni, bo moglo sie pozmieniac. wiem,ze we wrocku jest biologia i chemia, podobnie jest tez w warszawie. a przynajmniej bylo. w olsztynie biora pod uwage jeszcze jezyk obcy i nie wiem, czy z matma i fizyka nie da sie dostac. lublin - kiedys chcieli jezyk polski, obcy, chemie i biologie. jak jest teraz - nie wiem. co roku moze byc inaczej.

2010-09-19, 19:58	#5
moniaszelki Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 1 834	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) a jak na I roku? da się zdać bez zarywania nocy? mi sięmarzy Wrocław... ale watpie, ze dam rade zdac tak wiele przemdiotow na PR, zresztą jestem w mat-fizie. mam jeszcze niecałe 2 lata nauki do matury. a podoba ci sie na studiach? gdzie jestes?

2010-09-19, 20:24	#6
esfira Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-02 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 7 003	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) V rok sggw dziewczyno, u mnie na roku są (oczywiście w mniejszości) osoby, które mają czas tylko na zabawę, a nauka to przykra konieczność różnica jest taka, że ja zdaję w 1. terminie a oni na komisie, ale od 5 lat jesteśmy na tym samym roku- to sama sobie odpowiedz, jak to jest z wolnym czasem to zależy jaką kto ma pamięć, im lepsza, tym mniej czasu trzeba poświęcić na naukę, zeby osiągnąć to niezbędne minimum. __________________ Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż Scandinavian Sleeping & Living

2010-09-19, 21:43	#8
skazana_na_bluesa . Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: koniec świata Wiadomości: 28 112	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) ja zarywalam czesto noce... ale tylko dlatego, ze moje lenistwo wygrywalo. wolalam sie wyspac w dzien, a w nocy pouczyc teraz troche tego zaluje, ale zawsze mozna to zmienic w przyszlym roku akademickim

2010-09-19, 23:40	#10
listopadowa80 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: dwie ryby przebite srebrnym mieczem Wiadomości: 5 297	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) [1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;22173663]Przeraża mnie czasami wiedza niektórych weterynarzy. Sama musze doczytywać w necie, kazac robić jakieś badania. [/QUOTE] Może to niekoniecznie brak wiedzy, tylko popadnięcie w rutynę [1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;22173663]Tak swoją droga kobieta się nadaje do tego zawodu? Trzeba jednak mieć troche siły, szczególnie jesli chodzi o opiekę większych zwierząt. [/QUOTE] Pewnie, że się nadaje. Niektóre nawet leczą zwierzęta gospodarskie [1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;22173663]I jak to jest z praktykami? na czym one polegają i kiedy się zaczynają? Wybiera sie na wecie jakies specjalizacje? No i jak z praca po tym kierunku?[/QUOTE] Praktyki po 4 i 5 roku (w zakładzie leczniczym dla zwierząt oraz po 4 roku w rzeźni i po 5 roku w zakładzie przetwórstwa mięsnego) Specjalizacje po studiach - np. choroby małych zwierząt, chirurgia itp. Praca - rzeźnie, zakłady lecznicze dla zwierząt, sprawowanie opieki nad zwierzętami gospodarskimi/fermą drobiu, hurtownie farmaceutyczne, sklepy medyczne, przedstawicielstwo, inspektoraty weterynarii (wojewódzkie, powiatowe, graniczne), laboratoria (np. ZHW)... Powodzenia Edytowane przez listopadowa80 Czas edycji: 2010-09-19 o 23:57

2010-09-20, 02:59	#12
skazana_na_bluesa . Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: koniec świata Wiadomości: 28 112	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) praktyki sa jeszcze o 2 roku - hodowlane, po trzecim - yyy...chyba w gabinetach/klinikach... mialam po 78% (R) z biologii, chemii i niemieckiego poprawiac mature zawsze mozesz. jak teraz studiujesz cos innego to wezmiesz dziekanke na rok i zdecydujesz po roku. na wecie 75% to dziewczyny (na 1 roku) i sobie radza pozniej nawet z gospodarskimi. u mojego kolegi na wsi najwiekszym powaznaniem cieszy sie kobieta 160cm i 50kg zywej wagi specjalizacje po studiach, w systemie jak zajecia podyplomowe

2010-09-20, 08:42	#13
listopadowa80 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: dwie ryby przebite srebrnym mieczem Wiadomości: 5 297	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) [1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;22173970] A wiesz jak to jest z pracą w lecznicy bez otwierania wlasnego gabinetu?[/QUOTE] A co dokładnie chciałabyś wiedzieć?

2010-09-20, 09:09	#14
sugarfreeee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-07 Wiadomości: 4 342	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) po 3 nie ma żadnych, ewentualnie dobrowolne Jak Cię rzeźnia przeraża, to pomyśl sobie że na 1 roku masz prosektorium, gdzie ( u nas we wro) pod koniec mięcho było już z muchami i zielone, a na 3 masz żywe sekcje nie do końca świeżych zwłok

2010-09-20, 10:41	#15
skazana_na_bluesa . Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: koniec świata Wiadomości: 28 112	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) u nas w prosektorium lezy zrebak - od lutego :P troche sie juz splaszczony zrobil.... jak mielismy zajecia z trzewi przezuwaczy to nam specjalnie zabijali owce. my mielismy zajecia w poniedzialek, a kilka grup we wtorek - dla nich byly zabijane nastepnego dnia albo nam przywozili na zajecia prosiaka z ubojni... takze teges - zazwyczaj widok martwych zwierzat powszednieje i sie robi trochu znieczulica a co do gabinetu - zeby otworzyc wlasny trzeba troche kasy wyrzucic. lokal, leki, sprzety czy inne machinerie do badania (np. ekg,usg). mysle,ze ze znalezieniem pracy u kogos nie ma problemu. u nas na uczelni czesto wisza ogloszenia, ze poszukuja lekarzy do lecznicy. najtrudnie znalezc cos w miastach, gdzie jest weterynaria. poza nimi duzo luzniej Edytowane przez skazana_na_bluesa Czas edycji: 2010-09-20 o 10:45

2010-09-20, 12:28	#16
melodyP Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-02 Lokalizacja: N/D Wiadomości: 2 099	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) O to i ja się zgłaszam jako już prawie studentka weterynarii UP Lublin Domyślam się, ze czeka mnie ciężki rok :P __________________ podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum

2010-09-20, 23:01	#18
Stromanthe Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-04 Wiadomości: 1 476	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) W tym roku mam maturę, mam zamiar startować na weterynarię. Moim głównym celem jest Wrocław, mam nadzieję, że się uda

2010-09-21, 01:36	#20
Dobrusia Przyczajenie Zarejestrowany: 2005-05 Wiadomości: 10	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) Czasami też samemu trzeba jakieś stworzenie uśmiercić... Kierunek ciężki ale jak dla mnie najlepszy jaki mogłam wybrać A kobieta + zwierzęta gospodarskie = jak najbardziej (jak ktoś lubi oczywiście wiejskie klimaty ) Bo mnie np. tylko taka praca interesuje po studiach. VI rok UWM __________________ Dobrusia

2010-09-21, 09:36	#23
sugarfreeee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-07 Wiadomości: 4 342	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) No to pełnen wypas...chociaz ja miałam prawie 4 lata temu anatomię, może u nas też już coś poszło do przodu..UWM - macie wypas miasteczko studenckie, żeby nie było taaak daleko ode mnie to byłabym tam pierwsza U nas na fizjologii nawet nie uśmiercaliśmy tych żab, tylko nam filmik puścili ze strychniną... Ja byłam raz przy uśmiercaniu na uczelni, na diagnostyce, ale to zbieg okolicznośći był, doktor nam pokazywał jak i gdzie.

2010-09-21, 16:16	#25
skazana_na_bluesa . Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: koniec świata Wiadomości: 28 112	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) bleee... nie lubie olsztyna :P kortowo jest teraz fajne, bo praktycznie puste, a w rascie nie ma kolejek na fizjo najwieksza zabawe mieli faceci - sztachali sie eterem, zamiast usypiac nim zwierzeta ;]

2010-09-21, 22:14	#26
marcjannak Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 405	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) Studia da się przejść, a do nauki można przywyknąć. Pamięć się wyrabia. Trzeba sobie zdać sprawę, że jeśli chcesz być dobra, to nauka na studiach się nie kończy. Potem też trzeba się kształcić, żeby nie zostać z tyłu. Co do pracy u kogoś w lecznicy - zapomnij o jakichś rewelacyjnych zarobkach. Takie możesz mieć, jeśli założysz coś swojego i ci się powiedzie, ewentualnie dobrze trafisz - w sensie pracodawcy. Ja pracuję na Śląsku i ludzie z Warszawy mówią, że u nas są płace wyższe niż w stolicy. A żeby otworzyć własny biznes, to... trzeba miec trochę kasy. Wystarczy poczytać przepisy Izby odnośnie wymagań gabinetów i lecznic. A sprzęt, np. ekg, usg - to już obecnie konieczność - bez tego ciężko będzie zaistnieć na rynku.

2010-09-28, 13:45	#27
esfira Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-02 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 7 003	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) [1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;22173970] A wiesz jak to jest z pracą w lecznicy bez otwierania wlasnego gabinetu?[/QUOTE] to bardzo zależy. Niektórzy pracują u kogoś na czarno, inni mają kasę od każdego pacjenta (czyli jak nie ma klientó, to się nudza i w dodatku za darmo) a inni jeszcze mają dobre warunki i fajną pensję, zwłaszcza chirurdzy z tego co zauważyłam. Ogólnie bez specjalizacji można zgnić w gabineciku sprzedając 'szczepionki na kleszcze' ale prawdziwą kasę zarobi się tylko na swoim. __________________ Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż Scandinavian Sleeping & Living

2011-07-04, 17:17	#28
piffpaff Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 299	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) Może mi ktoś napisać jakie były progi punktowe w zeszłym roku na stacjonarne i wieczorowe? Interesuje mnie każda uczelnia (Wawa, Wrocław, Olsztyn, Lublin).

2011-07-04, 17:34	#29
skazana_na_bluesa . Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: koniec świata Wiadomości: 28 112	Dot.: Weterynaria, studentki, przyszłe studentki :) olsztyn nie ma studiow wieczorowych. a co do reszty to sie nie orientuje... chociaz wydaje mi sie, ze w warszawie i wrocku na dzienne prog byl bodajze 160 (+- 2 pkt w jedna lub druga). takich informacji radze poszukac na forum biolog....

2013-05-26, 20:19	#30
czis21 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-05 Lokalizacja: Rumia Wiadomości: 30	WETERYNARIA - nowa matura - gdzie? Witajcie, Niestety jestem rocznikiem, którego czeka nowa matura (nie wiem, możliwe, że będzie to miało jakiś minimalny związek z moim wątkiem). Bardzo chciałabym się starać o studia na weterynarza. Dlatego wychodzę z pytaniem do Was. Gdzie najlepiej przygotują mnie do zawodu lekarza weterynarii? Niestety wiem, że jest niewiele uczelni w Polsce. Sama jestem z Pomorza i wychodzi na to, że najbliżej mam Olsztyn (?). Polecacie tamtejszą szkołę? Uprzedzę, że słyszałam, że któraś z naszych polskich uczelni, na weterynarii mocniej ukierunkowana jest na małe zwierzęta. Nie pamiętam, która dokładnie, ale to dla mnie świetne rozwiązanie, gdyż chciałabym się w tym kierunku trochę bardziej obracać. Są może osoby, które mi poradzą jaką uczelnie wybrać? Na której jak uczą itp? Jakie są Wasze doświadczenia (do osób studiujących weterynarię lub mających styczność z takimi osobami)?

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)