Kłójąco- ciągnący ból podbrzusza.. pomocy.. :(
Witam. Biorę daylette ( teraz juz 4 opakowanie) wczesniej brałam cilest ale po roku go zmieniłam nie robiąc żadnej przerwy. Przy 4 tabl. placebo dostalam krwawienie, ktore trwalo 1 dzien i rozpoczęlam kolejne opakowanie. Przy 7 tabl. z 4 opakowania dostalam bolesnych plamien ktore trwaly okolo 3 dni. teraz bol jest coraz silniejszy i promieniuje na pachwiny. Taki ciagnacy, klojacy bol, promieniujacy na pachwiny. Nasila sie po dluzszej aktywnosci a pracuje w biurze i nie chodze bardzo duzo ale tez nie siedze ciagle. 3 dni temu wyglupiajac sie z mezem (siedzialam na nim okrakiem) cos strzyklo mi w srodkowej czesci podbrzusza. Zdziwilo mnie to bo nie ma tam zadnych stawow, a dziwk byl dosc glosny. Uczucie bylo jakby mnie cos rozdzieralo (taki sam bol jaki czuje teraz tylko ze 100 razy mocniej). Bol byl tak niemilosierny ze nie moglam sie ruszyc przez dobre 20 minut. Mam nudnosci ranne i wieczorne.. co to moze byc? Ktos tak mial? Dodam ze plamie jeszcze czasem. Do gina ide w poniedzialek. Pomozcie bo umre z nerwow.. Kolezanki mowily ze moze ciaza ale ne bola mnie piersi ani nic. Tylko te bole, nudnosci i zawroty glowy.
|