|
Notka |
|
Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
|
Narzędzia |
2005-12-09, 17:32 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Co robic gdy...
No wlasnie, ciekawa jestem co robicie, gdy znalazlyscie piekny zapach i chcialybyscie go uzywac, a ktos bliski z otoczenia strasznie sie krzywi, czujac go na Was? Jest w koncu wiele takich kontrowersyjnych zapachow, np. Black Cashmere, Angel, Eden... czyli tzw. killery. Mnie naszlo ostatnio na By Dolce & Gabbana, a tu slysze takie komentarze: nie podoba mi sie, taki ciotkowaty, nieladny itd. Planuje sobie kupic taki "kontrowersyjny" zapach i zastanawiam sie czy mam sobie odpuscic, zeby nie slyszec niemilych rzeczy i nie meczyc ludzi, czy uzywac tego "smierdziucha", bo mnie sie podoba.
|
2005-12-09, 17:35 | #2 |
Zadomowienie
|
Dot.: Co robic gdy...
Jedyne wyjście to używanie go w stosownych ilościach i na skórę a nie na ubranie (bo ciuchy zazwyczaj mocniej oddają zapach - przynajmniej w omim przypadku), noi obowiązkowo na nadgarstek, żeby sobie samej niuchać. najlepiej trochę wyżej, żeby nie zmywać zapachu podczas mycia rąk.
|
2005-12-09, 17:38 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Co robic gdy...
Pewnie tak zrobie... Choc chcialabym zeby ludzie wokol czuli, ze uzywam perfum. Nie lubie byc taka niczym niepachnaca, bezplciowa
|
2005-12-09, 17:54 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 697
|
Dot.: Co robic gdy...
Używaj tych perfum, które podobają się przede wszystkim Tobie. Za niektórymi z moich perfum też nie przepadały bliskie osoby z mojego otoczenia, aż towarzystwo przywykło do nich do tego stopnia, że niektóre z koleżanek "polują" na... moje killery
|
2005-12-09, 18:12 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Co robic gdy...
Gosiuniu, a mozesz zdradzic czego uzywalas? Strasznie jestem ciekawa, jakie killery wzbudzaja po pewnym czasie zainteresowanie
|
2005-12-09, 19:01 | #6 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co robic gdy...
Cytat:
Mam w nosie opinie innych, kieruję się własnym gustem. W końcu to mnie chyba przede wszystkim mają się podobać, prawda? Nie kupuję perfum przecież dla kogoś, z myślą o tym by podobały się innym. Mają przede wszystkim podobać się mnie i koniec. Używam perfum w rozsądnych ilościach i mam mocno alergiczną, bardzo suchą skórę z której ostatnio zapachy bardzo szybko ulatują, niestety... Ergo, jak Ci się podoba to kupuj, i tak nigdy nie zadowolisz wszystkich. Jeśli zapach jest bardzo mocny to używaj w aptekarskich ilościach.
__________________
|
|
2005-12-09, 19:03 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 720
|
Dot.: Co robic gdy...
Dla mnie wyrocznią jest moja córka, gdy się krzywi, ucieka ode mnie i mówi, że mama śmierdzi prychajac przy tym wymownie i kichając na zawołanie, oznacza to że dany zapach nie zagosci w domu na dłużej, bo i tak nie będę go miała jak nosic, żeby jej nie draznić.
Taki los spotkał m.in. BC i Cinnabar. Oba chciałam potwornie mieć, ale zostały zdyskwalifikowane przez męża i córę. Natomiast poza moją rodzinka, nikt więcej nie ma wpływu na noszone przeze mnie zapachy, na uczelnie nosze to, co lubię, nawet kilery, byle w rozsadnych ilościach, nie chciałabym nikogo siedzącego obok przyprawic o ból głowy czy mdłości |
2005-12-09, 19:17 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 902
|
Dot.: Co robic gdy...
Ja nigdy nie miałam tego problemu, ponieważ w domu moja mama lubi takie same zapachy jak jak, czyli albo bardzo słodkie, albo bardzo świeże, a moje otoczenie zawsze było tolerancyjne w kwestii zapachów.
Jednak jesli by się zdarzyła sytuacja, że ktoś z mojego bliskiego otoczenia nie tolerował by tego zapachu, nie używałabymk w obecności tej osoby. Jest tyle innych pięknych, że nie chciałabym się "zapachowo źle kojarzyć" |
2005-12-09, 21:21 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 697
|
Dot.: Co robic gdy...
Już zdradzam sekret Pierwszym zapachem był Słoń, którego nie znosił mój TZ, a obecnie wspominał coś o zakupie miniaturki i moja przyjaciółka, wg. której Słoń jet... afrodyzjakiem i zawsze z błogością w oczach mnie obwąchuje. Drugimi perfumami (ale czy to killer?) są Shalimar, które rozkwitają przepiękną wanilią. Gorąco polecam!
|
2005-12-09, 23:46 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: Co robic gdy...
Cytat:
Poza tym ja nie miałam nigdy takiego problemu, ponieważ moje otoczenie, domownicy to ludzie, którzy lubią moje pefumy. Nigdy nie usłyszałam, że: źle, brzydko, nieodpowiednio pachnę. Kupuj Gabbanę, bo fajna jest.
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
|
2005-12-10, 08:22 | #11 |
Zadomowienie
|
Dot.: Co robic gdy...
Też bym się za bardzo nie przejmowała opiniami innych! W wątku o perfumach nadających się do pracy wiele osób wymienia klasyczne kwiatowe kompozycje, które ni grzeją ni ziębią, po prostu są nieinwazyjne. Ale ja sama używam czasem (ostatnio często- bo zima) kontrowersyjnych, cięższych zapachów. Na szczęście nie jestem zamknięta w szczelnym klimatyzowanym pomieszczeniu i nie siedzę za biurkiem. Moja praca trochę mi pozwala na użycie bardziej kontrowersyjnego zapachu... A może, jeżeli tak zależy Ci na opinii innych, przetestuj go na przegubie i zapytaj o zdanie osób, które będą z Tobą przebywały? Sama byłabym ciekawa! Z drugiej strony dyskretnie użyty zapach choćby śmierdziel niemożebny,chyba nie będzie drażnił? Co? A może się mylę?
A, i zapomniałam dodać - jedyną osobą, z której zdaniem się liczę jest mój mąż. Ale w jego wypadku to już nie raz się przekonałam, że warto polegać na jego guście!
__________________
Łatwiej patyk obcinkować niż go potem pogrubasić.. Wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post68212696 |
2005-12-10, 13:23 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 213
|
Dot.: Co robic gdy...
Ja mam podobny problem. Jakiś rok temu zakochalam sie w zapachu Omnia Bulgari. Chorowalam na ten perfum tak długo dopóki nie przeczytałam na jednym z forum kilka nieprzychylnych opini o nim. Ale ostatecznie przekonałam się, że gustów jest tyle co ludzi na ziemi i zawsze znajdzie się ktoś komu nie podoba się to co nam. No więc kupiłam sobie Omnie i mam w nosie to czy ktoś się będzie krzywił na ten zapach. A jaką mam frajde ...
Pozdrawiam
__________________
Pistacja |
2005-12-10, 13:42 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Tu i tam Tamtaram :-)
Wiadomości: 876
|
Dot.: Co robic gdy...
Znam "By" i jesli czujesz się z nimi dobrze...współgrają z Tobą...nie zastanawiałabym się ani minuty dłużej ! Generalnie w takich sytuacjach w głębokim poważaniu mam zdanie innych ludzi... ( Y ) ot,co
__________________
Boże, obdarz mnie spokojem... Bym zaakceptował(a) rzeczy, których nie mogę zmienić Odwagą, bym zmienił(a) rzeczy, które zmienić mogę I mądrością, bym umiał(a) je rozróżnić...
|
2005-12-10, 14:36 | #14 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co robic gdy...
w kwestii zapachow jestem 100% egoistka-przychylam nieba wylacznie sobie.Moje otoczenia czasami na tym cierpi- ale coz sa chyba gorsze wady niz nieodpowiednie perfumy?Jedyne czego sie wystrzegam to naduzywania mocnych i ekspansywnych zapachow.
|
2005-12-10, 16:44 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 360
|
Dot.: Co robic gdy...
Generalnie nie zwracam zbytnio uwagi na czyjes komentarze byleby nie przegiac z iloscia "psikow"...Jednak gdy wychodzimy gdzies razem z TZ, to nie zafundowalabym bliskiej osobie katuszy spryskana czyms czego nie lubi. Pare zapachow owszem obrzydzono mi okreslajac mianem babciowo-ciotkowych i po prostu sie ich pozbylam...taki los spotkal chocby: Un amour de Patou, Cartierowska Panthere, Boudoir, Hiris, czy Innocence Chloe.
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:47.