Sąsiadka krzyczy podczas seksu

[yhyh]

Ja należę do osób cichych i spokojnych-zarówno w życiu codziennym jak i podczas seksu. Szczerze, to kiedyś próbowałam być głośniej, ale ja tak po prostu nie umiem.. Nie słyszałam nigdy takich odgłosów u sąsiadów (pewnie by mi to nie przeszkadzało zbytnio), ale za to mieliśmy codzienne kłótnie i awantury piętro wyżej To była masakra..
Jednak.. Nie rozumiem porównania jęków podczas seksu do płaczu dziecka. Śmiem wątpić, że większość osób, które porównują obie sytuacje nie mają w ogóle dzieci. Ja mam 2 córeczki. Teraz powiedzcie matce, że ma uciszyć noworodka z kolkami, bo jak nie to Wy będziecie stękać podczas seksu. Tak jak napisałam wcześniej- nie robiłabym problemów sąsiadom o głośny seks. Ale mimo wszystko jesteśmy dorośli i porównywanie tego do płaczu dziecka jest dla mnie śmieszne (dla mnie jako matki).

[201803071142]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8111150 6]Ja jeszcze nigdy nie slyszalam, zeby ktos sie darl bite 5 godzin. Mysle, ze to taka hiperbola bez pokrycia i zazwyczaj faktycznie jest to kwestia kilku-nastu minut.[/QUOTE]

Moja sąsiadka przez ścianę w poprzednim mieszkaniu. Szczególnie w weekendy. Ale ona miała konto na roksie i stawkę 150 za godzinę, wiec chyba takie były wymogi... Tylko panowie czasem mylili drzwi i pukali do mnie

[patiasym]

Napisane przez Toblerone

Moja sąsiadka przez ścianę w poprzednim mieszkaniu. Szczególnie w weekendy. Ale ona miała konto na roksie i stawkę 150 za godzinę, wiec chyba takie były wymogi... Tylko panowie czasem mylili drzwi i pukali do mnie

To inny przypadek Choć jakbym była jej klientką, to wolałabym by zachowywała się naturalnie, niż teatralnie krzyczała.

[heavyduty]

Napisane przez patiasym

To inny przypadek Choć jakbym była jej klientką, to wolałabym by zachowywała się naturalnie, niż teatralnie krzyczała.

No niestety. Dla naturalności potrzebne jest przynajmniej zaangażowanie emocjonalne, że nie wspomnę o wyższych uczuciach . Kiedy jest to praca zarobkowa raczej z tym ciężko.

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez yhyh

Nie rozumiem porównania jęków podczas seksu do płaczu dziecka.

No właśnie dźwięki jakie wydaje wówczas moja kobieta bardziej przypominają płacz niż wszelakie jęki, ,,ochy" czy ,,achy". Może nie dziecka ale jednak. Trochę jakby kwili...Takie krótkie, urywane wybuchy płaczu przeplatane westchnieniami ...

Ps. Jeśli chodzi o porównanie źródeł hałasu absolutnie zgadzam się, że nie ma ono sensu, a kolki też ,,przerabialiśmy"

[Smieszka28a]

Kurcze od mojej pierwszej minetki minelo 10 lat i nie sadzilam ze nowe doznanie jest jeszcze mozliwe. Tymczasem wczoraj az sie rozdarlam haha. Ups przepraszam...

[Karo__lina]

Hmm, porównanie do jęków dziecka to jeszcze nic. U mnie w bloku jedna starsza pani myślala, że w mieszkaniu obok mężczyzna bije kobietę, więc zadzwonila po policję, której dzrwi otworzył zmęczony i mokry sąsiad.

[heavyduty]

Napisane przez Karo__lina

Hmm, porównanie do jęków dziecka to jeszcze nic. U mnie w bloku jedna starsza pani myślala, że w mieszkaniu obok mężczyzna bije kobietę, więc zadzwonila po policję, której dzrwi otworzył zmęczony i mokry sąsiad.

..., który podobnie jak policjant także dzierżył ,,pałę"

[Agataa_S]

Ja mam głośnego sąsiada z rozklekotanym łóżkiem. Czasami nie wiem czy on jest głośniejszy czy łóżko... :/

[patiasym]

Napisane przez Agataa_S

Ja mam głośnego sąsiada z rozklekotanym łóżkiem. Czasami nie wiem czy on jest głośniejszy czy łóżko... :/

skrzypienie łóżka (a czasem też sprężyn) niesamowicie niesie się w nocnej ciszy, a jak takie rozklekotane łóżko jest blisko ściany, to bywa że przy każdym pchnięciu dodatkowo wali w ścianę

[Agataa_S]

Napisane przez patiasym

skrzypienie łóżka (a czasem też sprężyn) niesamowicie niesie się w nocnej ciszy, a jak takie rozklekotane łóżko jest blisko ściany, to bywa że przy każdym pchnięciu dodatkowo wali w ścianę

No dokładnie! każde pchnięcie jego łóżka czuje tak jakby pchał nim moje łóżko :/ dramat... nie moge przez niego spać. Chyba mu kiedys powiem, żeby sprawił sobie nowe łóżko

[patiasym]

Napisane przez Agataa_S

No dokładnie! każde pchnięcie jego łóżka czuje tak jakby pchał nim moje łóżko :/ dramat... nie moge przez niego spać. Chyba mu kiedys powiem, żeby sprawił sobie nowe łóżko

Jeszcze zależy czy sąsiad atrakcyjny

[lady666macbeth]

Napisane przez Agataa_S

Ja mam głośnego sąsiada z rozklekotanym łóżkiem. Czasami nie wiem czy on jest głośniejszy czy łóżko... :/

skrzypiące łóżko to jest dramat.
dobrze że do tego jeszcze sąsiad się nie drze

[staska_stasia]

Brat mi opowiadał o pewnej sytuacji jak jeszcze wynajmował stancję. Nawet jeśli to nie jest prawdą, to przynajmniej dobre urban legend
Ogromny budynek wielorodzinny w kształcie pięciokąta, w środku podwórko, plac zabaw itp.- generalnie echo niosło się tam nieźle, a w budynku mieszkało kilkaset rodzin tak co najmniej. I gdzieś tam mieszkał sobie pewien pan i pani, których starania o przedłużenie gatunku ludzkiego, okraszone głośnymi jękami i krzykami, te kilka tysięcy osób co jakiś czas słyszało. Oczywiście nikt nie odważył się zwrócić uwagę, bo zaraz by było, że zazdrośni. Anonimy to też nie teges... Zatem sąsiedzi się zgadali, że po np. pierwszej takiej akcji w kolejnym miesięcu wychodzą na balkon lub otwierają okna i biją brawo. Przy czym niektórzy poszli krok dalej- były też fajerwerki, szampan, wuwuzele itp.
Kolejnego razu albo nie było, albo był cichy

[lady666macbeth]

Napisane przez staska_stasia

Brat mi opowiadał o pewnej sytuacji jak jeszcze wynajmował stancję. Nawet jeśli to nie jest prawdą, to przynajmniej dobre urban legend
Ogromny budynek wielorodzinny w kształcie pięciokąta, w środku podwórko, plac zabaw itp.- generalnie echo niosło się tam nieźle, a w budynku mieszkało kilkaset rodzin tak co najmniej. I gdzieś tam mieszkał sobie pewien pan i pani, których starania o przedłużenie gatunku ludzkiego, okraszone głośnymi jękami i krzykami, te kilka tysięcy osób co jakiś czas słyszało. Oczywiście nikt nie odważył się zwrócić uwagę, bo zaraz by było, że zazdrośni. Anonimy to też nie teges... Zatem sąsiedzi się zgadali, że po np. pierwszej takiej akcji w kolejnym miesięcu wychodzą na balkon lub otwierają okna i biją brawo. Przy czym niektórzy poszli krok dalej- były też fajerwerki, szampan, wuwuzele itp.
Kolejnego razu albo nie było, albo był cichy

fajerwerki? można tylko w sylwestra,,

ale historia fajna
jeśli prawdziwa, to brawa dla wszystkich sąsiadów za pomysłowość

[staska_stasia]

Napisane przez lady666macbeth

fajerwerki? można tylko w sylwestra,,

Wiele rzeczy jest zabronionych, a jednak ludzie je robią

[patiasym]

Ja jestem przeciwna fajerwerkom, straszą zwierzęta. Odgłosy seksu jednak nie straszą

[Smieszka28a]

Opis budynku 100% moj tylko ma dopiero rok

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez Agataa_S

No dokładnie! każde pchnięcie jego łóżka czuje tak jakby pchał nim moje łóżko :/ dramat... nie moge przez niego spać. Chyba mu kiedys powiem, żeby sprawił sobie nowe łóżko

Albo sprawic sobie stopery

[patiasym]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;8178870 1]Albo sprawic sobie stopery[/QUOTE]Chyba, że drgania są też wyczuwalne

[Mojwa]

Chryste, mnie nic tak do szału nie doprowadza jak arie mojej sąsiadki. Zaczęłam dzwonić do drzwi i chyba tylko to pomaga.

Szanujmy się, serio. Jest cała gama pomiędzy byciem całkiem cicho a darciem się tak, że cały blok słyszy.

[Ewamad]

Zadroszczę takich orgazmów....

[Agataa_S]

Napisane przez patiasym

Jeszcze zależy czy sąsiad atrakcyjny

Nie bardzo właśnie...

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez Mojwa

Chryste, mnie nic tak do szału nie doprowadza jak arie mojej sąsiadki. Zaczęłam dzwonić do drzwi i chyba tylko to pomaga.

Szanujmy się, serio. Jest cała gama pomiędzy byciem całkiem cicho a darciem się tak, że cały blok słyszy.

Zgadzam sie. Pomiedzy calkowitym hamowaniem sie a darciem w nieboglosy jest duzo innych opcji. Niekazdy musi sluchac czyichs milosnych arii

Dla mnie to brak szacunku dla innych i pewnego rodzaju ekshibicjonizm

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aKatia]

Włożę kij w mrowisko ale ostatnie o czym myślę w trakcie seksu to czy moje jęki komuś przeszkadzają. Jestem głośną sąsiadką ale takie jest życie, jednym płaczą i tupią dzieci całe dnie, innym wyje i szczeka pies, a innym sąsiadka drze ryja. Nie robię tego specjalnie ani na złość nikomu, po prostu nie myślę o tym w trakcie. Tak samo jak mam gdzieś czy są sąsiedzi uważają że fałszuję kiedy sama w domu śpiewam albo jak kłócę się z facetem to nie myślę o tym czy sąsiedzi nasłuchują jak się rzucamy mięsem. Życie. A jakby mi ktoś zaczął dzwonić do drzwi w trakcie i nie spodziewałabym się gości to na 99% bym zignorowała i dokończyła to co robię.

No i do cholery moje wycie nie trwa pół dnia tak jak inne sąsiedzkie hałasy. Jeśli więc ja mogę słuchać tupania dzieci nade mną codziennie po kilka godzin wieczorem to myślę że parę minut mojego darcia się też można znieść.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez aKatia

Włożę kij w mrowisko ale ostatnie o czym myślę w trakcie seksu to czy moje jęki komuś przeszkadzają. Jestem głośną sąsiadką ale takie jest życie, jednym płaczą i tupią dzieci całe dnie, innym wyje i szczeka pies, a innym sąsiadka drze ryja. Nie robię tego specjalnie ani na złość nikomu, po prostu nie myślę o tym w trakcie. Tak samo jak mam gdzieś czy są sąsiedzi uważają że fałszuję kiedy sama w domu śpiewam albo jak kłócę się z facetem to nie myślę o tym czy sąsiedzi nasłuchują jak się rzucamy mięsem. Życie. A jakby mi ktoś zaczął dzwonić do drzwi w trakcie i nie spodziewałabym się gości to na 99% bym zignorowała i dokończyła to co robię.

No i do cholery moje wycie nie trwa pół dnia tak jak inne sąsiedzkie hałasy. Jeśli więc ja mogę słuchać tupania dzieci nade mną codziennie po kilka godzin wieczorem to myślę że parę minut mojego darcia się też można znieść.

Ale jak się mieszka w bloku/kamienicy to trzeba szanować swoich sąsiadów, a nie mieć ich w d... w końcu nie mieszkamy sami. Poza tym to nie porównuj siebie do dziecka albo zwierzęcia, bo Ty w przeciwieństwie do nich możesz nad sobą panować, tylko nie chcesz trochę kultury i szacunku dla innych by się przydało..

[Mojwa]

Napisane przez aKatia

Włożę kij w mrowisko ale ostatnie o czym myślę w trakcie seksu to czy moje jęki komuś przeszkadzają. Jestem głośną sąsiadką ale takie jest życie, jednym płaczą i tupią dzieci całe dnie, innym wyje i szczeka pies, a innym sąsiadka drze ryja. Nie robię tego specjalnie ani na złość nikomu, po prostu nie myślę o tym w trakcie. Tak samo jak mam gdzieś czy są sąsiedzi uważają że fałszuję kiedy sama w domu śpiewam albo jak kłócę się z facetem to nie myślę o tym czy sąsiedzi nasłuchują jak się rzucamy mięsem. Życie. A jakby mi ktoś zaczął dzwonić do drzwi w trakcie i nie spodziewałabym się gości to na 99% bym zignorowała i dokończyła to co robię.

No i do cholery moje wycie nie trwa pół dnia tak jak inne sąsiedzkie hałasy. Jeśli więc ja mogę słuchać tupania dzieci nade mną codziennie po kilka godzin wieczorem to myślę że parę minut mojego darcia się też można znieść.

Słuchanie tuptania czy szczekania psa nie jest samo w sobie niekomfortowe. Słuchanie czyjegoś seksu już tak.
Nie chcę uczestniczyć w życiu seksualnym moich sąsiadów. I gdyby ktoś urządzał takie arie i nie reagował na nic to tak, wzywałabym policję za zakłócanie porządku. Po mandacie może zacznie myśleć o tym czy nie jest za głośno

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez Mojwa

Słuchanie tuptania czy szczekania psa nie jest samo w sobie niekomfortowe. Słuchanie czyjegoś seksu już tak.
Nie chcę uczestniczyć w życiu seksualnym moich sąsiadów. I gdyby ktoś urządzał takie arie i nie reagował na nic to tak, wzywałabym policję za zakłócanie porządku. Po mandacie może zacznie myśleć o tym czy nie jest za głośno

Poza tym dorosły człowiek chyba może bardziej nad sobą panować niż dziecko albo zwierzak tylko to trzeba chcieć

[Mijanou]

Napisane przez Mojwa

Słuchanie tuptania czy szczekania psa nie jest samo w sobie niekomfortowe. Słuchanie czyjegoś seksu już tak.
Nie chcę uczestniczyć w życiu seksualnym moich sąsiadów. I gdyby ktoś urządzał takie arie i nie reagował na nic to tak, wzywałabym policję za zakłócanie porządku. Po mandacie może zacznie myśleć o tym czy nie jest za głośno

Dla mnie byłoby niekomfortowe samo podejrzenie, że ktoś może słyszeć moje werbalne wyczyny w tej dziedzinie życia. Bo jednak jest różnica pomiędzy tupaniem dziecka a intymnymi odgłosami. Seks to sfera intymna a skoro intymna to chyba nie wszyscy muszą wiedzieć, że akurat się sekszę. Ba, nawet nie powinni wiedzieć bo te chwile powinno się dzielić tylko z ukochaną osobą, bez udziału audio osób postronnych.

Absolutnie nie jestem seks nazi. Wiadomo, że w bloku odgłosy wszelkie się niosą. Jednak chyba można na czas uprawiania seksu zamknąć okno, odstawić łóżko tak, by nie stukało wściekle komuś w ścianę lub wypoziomować tak, by nie bombardowało w czyjś sufit. Można też nie wywrzaskiwać, co teraz się partnerowi będzie robić.

Co do długich arii- no nie wierzę, że trzeba się drzeć głośno od początku do końca przedstawienia. Można nie zapanować nad sobą w szczytowym momencie ale drzeć się od pierwszego buziaka chyba nie trzeba?

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez Mijanou

Dla mnie byłoby niekomfortowe samo podejrzenie, że ktoś może słyszeć moje werbalne wyczyny w tej dziedzinie życia. Bo jednak jest różnica pomiędzy tupaniem dziecka a intymnymi odgłosami. Seks to sfera intymna a skoro intymna to chyba nie wszyscy muszą wiedzieć, że akurat się sekszę. Ba, nawet nie powinni wiedzieć bo te chwile powinno się dzielić tylko z ukochaną osobą, bez udziału audio osób postronnych.

Absolutnie nie jestem seks nazi. Wiadomo, że w bloku odgłosy wszelkie się niosą. Jednak chyba można na czas uprawiania seksu zamknąć okno, odstawić łóżko tak, by nie stukało wściekle komuś w ścianę lub wypoziomować tak, by nie bombardowało w czyjś sufit. Można też nie wywrzaskiwać, co teraz się partnerowi będzie robić.

Co do długich arii- no nie wierzę, że trzeba się drzeć głośno od początku do końca przedstawienia. Można nie zapanować nad sobą w szczytowym momencie ale drzeć się od pierwszego buziaka chyba nie trzeba?

Dla mnie też seks, jest sferą zbyt intymną by dzielić się nią z kimkolwiek innym, m.in przez takie głośne zachowanie. Co innego być trochę głośniej, bo człowiek się zapomni, a co innego drzeć się na całe gardło przez kilka minut.

Jasne, że można tylko niektórzy po prostu uważają, że tylko oni się liczą, a inni mają się dostosować :/ Zero szacunku dla sąsiadów, którzy na pewno są skrępowani słuchaniem takich odgłosów. Dorośli ludzie powinni jednak być na tyle ogarnięci, żeby umieć nad sobą panować, a nie porównywać się z dziećmi czy zwierzakami..

"jakby mi ktoś zaczął dzwonić do drzwi w trakcie i nie spodziewałabym się gości to na 99% bym zignorowała i dokończyła to co robię. "

A to to już w ogóle masakra..co za podejście

[aKatia]

Ojej. Naprawdę po waszych odpowiedziach zmartwiłam się i przemyślałam swoje zachowanie. Nadal średnio mnie obchodzi wasza opinia. Moi sąsiedzi nie są w stanie wychować psa i dzieci więc ja też nie mam zamiaru zmieniać swojego zachowania. Pozdrawiam sąsiadów i czekam aż kiedyś ktoś wezwie policję.