O hejcie w internecie.

[5e6acd8856e3543c388fdb29473010362e3e375e_5dd5d3a977078]

To przykre, kiedy czyta się jawne ataki na matkę z 2 małych dzieci, która wcześniej nie miała okazji pracować, więc pobiera zasiłek. To chamskie wręcz, kiedy wytyka się komuś brak samodzielności, a samemu bez czyjejś pomocy prawdopodobnie nie dotrwałoby się do pierwszego. Jestem zdegustowana szczególnie tymi osobami, które ośmielają się twierdzić, że są fundatorami czyjegoś "dostatniego" życia, kiedy politycy kupują auta za 200 tys. po czym rozwalają je po pijaku, czy księży korzystających z usług prostytutek, również żyjących za państwówkę. Anglicy zachwycają się swoimi royalsami, a nie wypominają im sukienek za 50 tys., czy dostatniego życia w pałacach. Dla nich takie życie w blasku fleszy, za które każde z was dałoby się pociąć to praca. 500+ należy się każdemu, kto posiada dzieci. Wam też, gdybyście dzieci posiadali. Spróbujcie teraz zrezygnować z tysiaka na dwójkę brzdąców, aby za 5 lat pochwalić się znajomym, że sami zarobiliście na utrzymanie dzieci. Wszyscy uznają was za psychicznych. Nie pobierać kasy od państwa, skoro wszyscy politycy pasą się za hajs z waszych podatków. To głupota. Nie wytykam wam tej głupoty, ale braku wrażliwości. To jest właśnie prawdziwe hejterstwo.

[lubiekielbase]

Aha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[flyingcrows]

Czy to powrót zbanowanej autorki poprzedniego wątku?

Nie mogę się doczekać końca 500+.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[K1987]

[1=5e6acd8856e3543c388fdb2 9473010362e3e375e_5dd5d3a 977078;87340095]To przykre, kiedy czyta się jawne ataki na matkę z 2 małych dzieci, która wcześniej nie miała okazji pracować, więc pobiera zasiłek. To chamskie wręcz, kiedy wytyka się komuś brak samodzielności, a samemu bez czyjejś pomocy prawdopodobnie nie dotrwałoby się do pierwszego. Jestem zdegustowana szczególnie tymi osobami, które ośmielają się twierdzić, że są fundatorami czyjegoś "dostatniego" życia, kiedy politycy kupują auta za 200 tys. po czym rozwalają je po pijaku, czy księży korzystających z usług prostytutek, również żyjących za państwówkę. Anglicy zachwycają się swoimi royalsami, a nie wypominają im sukienek za 50 tys., czy dostatniego życia w pałacach. Dla nich takie życie w blasku fleszy, za które każde z was dałoby się pociąć to praca. 500+ należy się każdemu, kto posiada dzieci. Wam też, gdybyście dzieci posiadali. Spróbujcie teraz zrezygnować z tysiaka na dwójkę brzdąców, aby za 5 lat pochwalić się znajomym, że sami zarobiliście na utrzymanie dzieci. Wszyscy uznają was za psychicznych. Nie pobierać kasy od państwa, skoro wszyscy politycy pasą się za hajs z waszych podatków. To głupota. Nie wytykam wam tej głupoty, ale braku wrażliwości. To jest właśnie prawdziwe hejterstwo.[/QUOTE]

Przykre to jest jak człowiek patrzy na swój pasek z wypłatą i widzi, ile ma zabierane na podatki, różnej maści składki itp. I że są ludzie którzy sobie żyją na takim samym poziomie, nie robiąc właściwie nic. (i tak, wiem, że wychowanie dzieci to też praca, ale jakoś są tysiące rodzin które dzieci wychowują i pracują, więc jak widać się da)

[Sarenkalesna]

Napisane przez flyingcrows

Czy to powrót zbanowanej autorki poprzedniego wątku?

Nie mogę się doczekać końca 500+.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

którego nie będzie.

[Tequila222]

Autorko, masz bardzo niska świadomość z czego te 500 plus jest wypłacane i jakim kosztem. Niestety hejt o którym piszesz jest spowodowany frustracją przez podwyżkę cen i wszelakich innych opłat. To tak w wielkim telegraficznym skrócie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Andziullka666]

Przeczytałam tylko "nie miała okazji pracować" i już mi zasmierdziało trollem

[flyingcrows]

Napisane przez Sarenkalesna

którego nie będzie.

Może będzie, może nie będzie. Nie chodzi mi o to, że za rok czy dwa, z większej perspektywy czasu patrze.
Nie da się na sto procent powiedzieć, czy rzeczywiście większości na dłuższą mete będzie pasował rosnący socjal i coraz bardziej "opiekuńcze" państwo.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[jaksy]

Napisane przez Andziullka666

Przeczytałam tylko "nie miała okazji pracować" i już mi zasmierdziało trollem

No nie każdy ma taką okazję, co poradzisz
Btw rodzina królewska dzięki swojemu fejmowi, więcej wkłada do budżetu niż przeżera.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[5e6acd8856e3543c388fdb29473010362e3e375e_5dd5d3a977078]

Raczej byłabym bardziej ostrożna jeśli chodzi o stwierdzenie, że rodzina królewska na siebie pracuje przez sławę. Królowa na śniadanie parówek nie je, a na obiad krupnika na podrobach. W second handach też się nie ubiera. Na wszystko macie odpowiedź.

[Mijanou]

[1=5e6acd8856e3543c388fdb2 9473010362e3e375e_5dd5d3a 977078;87340452]Raczej byłabym bardziej ostrożna jeśli chodzi o stwierdzenie, że rodzina królewska na siebie pracuje przez sławę. Królowa na śniadanie parówek nie je, a na obiad krupnika na podrobach. W second handach też się nie ubiera. Na wszystko macie odpowiedź.[/QUOTE]

No ale skąd to porównanie wszelakich "zasiłkowiczów" z królową? Trudno, nie każdy może być królową lub urodzić sie w rodzinie Windsor. Na majątek Windsorów już zasuwali ich przodkowie.

Niestety, jeśli ktos jest na zasiłku i nie pracuje to trudno, żeby na śniadanie wcinał trufle i popijał francuskim szampanem (czego nawet królowa nie robi).

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=5e6acd8856e3543c388fdb2 9473010362e3e375e_5dd5d3a 977078;87340452]Raczej byłabym bardziej ostrożna jeśli chodzi o stwierdzenie, że rodzina królewska na siebie pracuje przez sławę. Królowa na śniadanie parówek nie je, a na obiad krupnika na podrobach. W second handach też się nie ubiera. Na wszystko macie odpowiedź.[/QUOTE]


Królowa akurat jada bardzo zwyczajne śniadania.

[5e6acd8856e3543c388fdb29473010362e3e375e_5dd5d3a977078]

Ponieważ Windsorowie mimo kilku, kilkunastu pokoleń wstecz również byli zwykłymi ludźmi, a tytuł dostali za jakąś zasługę. Nie mają niebieskiej krwi i nie dotknął ich palec boży. Są zwykłymi ludźmi jak każdy. Obecnie jest mnóstwo ludzi na zasiłkach. Renciści, weterani wojenni każdego z osobna będziecie teraz wyliczać ile na niego wam podatku odciągnięto ? Ja też zarabiam i płacę podatki i przez myśl mi nie przeszło, aby komuś wypomnieć, że go sponsoruje.

[jaksy]

[1=5e6acd8856e3543c388fdb2 9473010362e3e375e_5dd5d3a 977078;87340452]Raczej byłabym bardziej ostrożna jeśli chodzi o stwierdzenie, że rodzina królewska na siebie pracuje przez sławę. Królowa na śniadanie parówek nie je, a na obiad krupnika na podrobach. W second handach też się nie ubiera. Na wszystko macie odpowiedź.[/QUOTE]Dlaczego mam być ostrożna? To oficjalne dane. "Według szacunków antymonarchistycznej organizacji Republic co roku☠na utrzymanie Windsorów☠potrzeba aż 345 mln funtów. (...) Przy tym roczne zyski brytyjskiej gospodarki wynikające z☠istnienia najsłynniejszej monarchii świata wynoszą dziś, według niektórych ekspertów, aż 1,8 mld funtów."
https://www.polityka.pl/tygodnikpoli...brytyjska.read

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[K1987]

[1=5e6acd8856e3543c388fdb2 9473010362e3e375e_5dd5d3a 977078;87340538]Ponieważ Windsorowie mimo kilku, kilkunastu pokoleń wstecz również byli zwykłymi ludźmi, a tytuł dostali za jakąś zasługę. Nie mają niebieskiej krwi i nie dotknął ich palec boży. Są zwykłymi ludźmi jak każdy. Obecnie jest mnóstwo ludzi na zasiłkach. Renciści, weterani wojenni każdego z osobna będziecie teraz wyliczać ile na niego wam podatku odciągnięto ? Ja też zarabiam i płacę podatki i przez myśl mi nie przeszło, aby komuś wypomnieć, że go sponsoruje.[/QUOTE]

W 2017 roku londyńska firma doradcza Brand Finance opublikowała swoje wyliczenia, z których wynikało, że brytyjska monarchia co roku generuje dla brytyjskiej gospodarki 1,76 mld funtów.

Jak wówczas szacowano, wartość kapitałowa brytyjskiej monarchii to około 67,5 mld funtów, w co wliczają się nieruchomości i kolekcje dzieł sztuki, które same warte są 25,5 mld funtów. Analitycy zaznaczyli też, że monarchia ma pozytywny wpływ na rozpoznawalność brytyjskiej marki na świecie i napływ turystów, a także swoje odbicie w kulturze masowej

To tyle jeśli chodzi o monarchię.

I osobiście nie mam nic do zasiłków dla rencistów, weteranów, kobiet, które nie pracują bo mają np. pod opieką dziecko wymagające opieki 24h (np z porażeniem). Ale jak ktoś do pracy nie idzie bo mu się nie opłaca, bo tyle samo państwo da za nic nierobienie... to sorry...

[5e6acd8856e3543c388fdb29473010362e3e375e_5dd5d3a977078]

Tyle, że tu się jeździ po kobiecie, która hajs dostaje na dzieciaka z cukrzycą. Na innym portalu ktoś zjechał kobietę, bo poszła na zwolnienie w 2 miesiącu ciąży, a nie dotrwała do brzucha wielkości piłki plażowej

[alicjaross]

Napisane przez Sarenkalesna

którego nie będzie.

Te 500 zl ma coraz mniejszą wartość, wszystko drożeje, a od następnego roku będzie jeszcze gorzej. Tylko osoby wykazujace niski dochód dostają inne zasiłki, dofinansowanie do czynszu czy mieszkania socjalne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Andziullka666

Przeczytałam tylko "nie miała okazji pracować" i już mi zasmierdziało trollem

nie no, czemu... przecież to wcale nie takie nietypowe, niestety. dziewczyna zaraz po szkole, albo i w szkole jeszcze zachodzi w ciążę, potem drugą, potem wychowuje te dzieci. w końcu, ma 30 lat i "nie miała okazji pracować", bo dzieci zaczęła rodzić jeszcze w szkole. idealnie pasuje, do całego wywodu i wyłaniającej się z niego postaci autorki

[Mijanou]

[1=5e6acd8856e3543c388fdb2 9473010362e3e375e_5dd5d3a 977078;87340538]Ponieważ Windsorowie mimo kilku, kilkunastu pokoleń wstecz również byli zwykłymi ludźmi, a tytuł dostali za jakąś zasługę. Nie mają niebieskiej krwi i nie dotknął ich palec boży. Są zwykłymi ludźmi jak każdy. Obecnie jest mnóstwo ludzi na zasiłkach. Renciści, weterani wojenni każdego z osobna będziecie teraz wyliczać ile na niego wam podatku odciągnięto ? Ja też zarabiam i płacę podatki i przez myśl mi nie przeszło, aby komuś wypomnieć, że go sponsoruje.[/QUOTE]

A mi przeszło. I nie mam tu na mysli rodziców dzieci niepełnosprawnych, potrzebujących tej opieki rodziców 24/24. Nie mam też na myśli ludzi chorych, starych i niezdolnych do pracy.

Natomiast gdy pomyslę, że z moich podatków sponsoruję kogoś, kto z benefitów ma tyle samo, co ja lub więcej i nie pracuje, bo mu się nie chce to się jednak zastanawiam gdzie tu sens.

[17c731ef415ea939127a54e258bb952ab9747631_5ee01472777c6]

Napisane przez Mijanou

No ale skąd to porównanie wszelakich "zasiłkowiczów" z królową? Trudno, nie każdy może być królową lub urodzić sie w rodzinie Windsor. Na majątek Windsorów już zasuwali ich przodkowie.

Niestety, jeśli ktos jest na zasiłku i nie pracuje to trudno, żeby na śniadanie wcinał trufle i popijał francuskim szampanem (czego nawet królowa nie robi).

Sorry, ale to, że przodkowie Windsorów "zasuwali" na majątek mnie rozbawiło do łez.

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez jaksy

Dlaczego mam być ostrożna? To oficjalne dane. "Według szacunków antymonarchistycznej organizacji Republic co roku☠na utrzymanie Windsorów☠potrzeba aż 345 mln funtów. (...) Przy tym roczne zyski brytyjskiej gospodarki wynikające z☠istnienia najsłynniejszej monarchii świata wynoszą dziś, według niektórych ekspertów, aż 1,8 mld funtów."
https://www.polityka.pl/tygodnikpoli...brytyjska.read

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

To nie jest prawda. Nie da się dokładnie wyliczyć, ile królowa "przynosi" bo nie wiadomo, czy liczyć np. inspirowanie filmów i seriali itd. A nawet, jeśli przyjąć, że podane przez ciebie dane sa prawdziwe, to tylko niewielki procent wpływów z turystyki można przypisac królowej. Tu źródło: https://fullfact.org/economy/royal-f...-and-benefits/

[jaksy]

[1=17c731ef415ea939127a54e 258bb952ab9747631_5ee0147 2777c6;87341150]Sorry, ale to, że przodkowie Windsorów "zasuwali" na majątek mnie rozbawiło do łez.

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------



To nie jest prawda. Nie da się dokładnie wyliczyć, ile królowa "przynosi" bo nie wiadomo, czy liczyć np. inspirowanie filmów i seriali itd. A nawet, jeśli przyjąć, że podane przez ciebie dane sa prawdziwe, to tylko niewielki procent wpływów z turystyki można przypisac królowej. Tu źródło: https://fullfact.org/economy/royal-f...-and-benefits/[/QUOTE]

Z tego co wiem, to wliczają też np. podatki ze sprzedaży różnych gadżetów z rodziną królewską. Ciężko mi dyskutować czy to prawda czy nieprawa, bo spotkałam się z takimi stwierdzeniami wielokrotnie na przestrzeni lat na różnych portalach traktujących o ekonomii czy polityce, ale nie zajmuje mnie ten temat tak, żeby jeszcze bardziej zgłębiać źródła.

[Mijanou]

[1=17c731ef415ea939127a54e 258bb952ab9747631_5ee0147 2777c6;87341150]Sorry, ale to, że przodkowie Windsorów "zasuwali" na majątek mnie rozbawiło do łez.[/QUOTE]

Fakt, złe słowo. Wiadomo, że nie zasuwali a zgromadzili. Jak zwał, tak zwał. Faktem jest, ze obecnie panująca rodzina królewska może spokojnie od tego odcinać kupony. Elka nadal jest wśród najbogatszych ludzi na swiecie.

Natomiast dziwi mnie samo porównanie królowej do zasiłkowiczów. Było, nie było, królowa też jednak spełnia swoje obowiązki. Jest zresztą bardzo szanowana.

[5e6acd8856e3543c388fdb29473010362e3e375e_5dd5d3a977078]

Szanowana bo to jednak królowa. Nie jestem na bieżąco z ploteczkami z wielkiego świata, ale wiadomo że żonka Harrego wydaje w miesiąc tyle kasy, co William na pampersy przez cały rok. Anglicy ich ubóstwiają. Największe bagno podatkowe to politycy. Oni już mają z czego się obłowić. Matki nie kradną tylko dostają od Państwa. Oni i dostają od państwa i kradną.

[MsN]

[1=5e6acd8856e3543c388fdb2 9473010362e3e375e_5dd5d3a 977078;87340095] To przykre, kiedy czyta się jawne ataki na matkę z 2 małych dzieci, która wcześniej nie miała okazji pracować, więc pobiera zasiłek . To chamskie wręcz, kiedy wytyka się komuś brak samodzielności, a samemu bez czyjejś pomocy prawdopodobnie nie dotrwałoby się do pierwszego . Jestem zdegustowana szczególnie tymi osobami, które ośmielają się twierdzić, że są fundatorami czyjegoś "dostatniego" życia, kiedy politycy kupują auta za 200 tys. po czym rozwalają je po pijaku, czy księży korzystających z usług prostytutek, również żyjących za państwówkę. Anglicy zachwycają się swoimi royalsami, a nie wypominają im sukienek za 50 tys., czy dostatniego życia w pałacach. Dla nich takie życie w blasku fleszy, za które każde z was dałoby się pociąć to praca. 500+ należy się każdemu, kto posiada dzieci. Wam też, gdybyście dzieci posiadali. Spróbujcie teraz zrezygnować z tysiaka na dwójkę brzdąców, aby za 5 lat pochwalić się znajomym, że sami zarobiliście na utrzymanie dzieci. Wszyscy uznają was za psychicznych. Nie pobierać kasy od państwa, skoro wszyscy politycy pasą się za hajs z waszych podatków. To głupota. Nie wytykam wam tej głupoty, ale braku wrażliwości. To jest właśnie prawdziwe hejterstwo.[/QUOTE]

Ale wiesz co, nie myśl za innych i nie twierdź za innych, że wszyscy myślimy/mówimy/mamy tak samo bo tak nie jest. Po uwadze tego wątku śmiem twierdzić (tak to odebrałam) jakbyś wrzucała wszystkich do jednego wora. Tutaj się mylisz i to sowicie.

Pogrubione.

WHAT??

[1=5e6acd8856e3543c388fdb2 9473010362e3e375e_5dd5d3a 977078;87340095] To przykre, kiedy czyta się jawne ataki na matkę z 2 małych dzieci, która wcześniej nie miała okazji pracować, więc pobiera zasiłek . To chamskie wręcz, kiedy wytyka się komuś brak samodzielności, a samemu bez czyjejś pomocy prawdopodobnie nie dotrwałoby się do pierwszego . [/QUOTE]

Śmieszny Twój "argument" w którym mówisz, że większość ludzi nie poradziłaby sobie samemu w codziennym życiu? Z opłatami, załatwieniem spraw u lekarza, w urzędzie? Na jakiej podstawie tak twierdzisz? No z tym się nie zgodzę. Co do tego, są laski czy faceci, którzy dobiegając dajmy na to 30stki pojadą do urzędu czy do lekarza z rodzicem. No comment. To jest dopiero paradoks i śmieszna, wręcz, aż dla mnie żałosna sytuacja. To pokazuje jak bardzo niezaradni życiowo są.

W obecnych czasach i w czasach "świetności" programu 500+ na takie matki pobierające 500+ (i nie tylko) używa się określenia "madka" , ja nie widzę nic z tym złego. To jest prawda i tak musi być. Jak taka natrzepie sobie dzieci i żyje na zasiłkach to niech się nie dziwi, że jest zrównana z patologią, jest wystawiona na ostracyzm społeczny. Chyba wiedziała co robi? Bo inaczej mieć dziecko/dzieci, ale po pewnym czasie iść do pracy. Jeśli tutaj tego nie ma, to dlaczego rości pretensje? Może po części jest to chamskie określenie, ale jakże trafne i często pokazujące prawdę. Tak samo jak osobiście nie uważam w sumie w 100% czegoś takiego jak "hejt" . Bo pod tym strasznym "hejtem" to kryje się zwyczajna "konstruktywna krytyka" . To tak jak na umowach o pracę widnieje kwota brutto, a nie netto, żeby niektórzy ludzie, którzy nie potrafią liczyć nie wiedzieli ile ta kwota brutto to wyjdzie na netto, a przede wszystkim pracodawcy tak czynią, żeby to ładniej widniało w ogłoszeniu o pracę/podczas rozmowy kwalifikacyjnej i, żeby łatwiej zachęcić osobę do aplikowania/podjęcia pracy (już po zgodzie pracodawcy/już po wybraniu tego konkretnego pracownika, który również nie zapominajmy się zgodzi).

Drugą kwestia, ludzie nazwali hejt hejtem, a nie wyrażaniem konstruktywnej krytyki, żeby można było się wybielić i na wszystko znaleźć argument. W końcu osoba bez argumentu jako dobrego pocisku przegrywa na polu walki, nie? (czasem nazywam to ironią ).

Ja osobiście uważam, że hejt to konstruktywna krytyka, ale lepiej powiedzieć hejt. Tyle, że to słowo przyszło z Ameryki i wielu ludzi chce być zwyczajnie
cool , wielu chce być na czasie więc używają zamerykanizowanych słówek.

Tak samo jak o LGBT było głośno już w 2016 roku po zaakceptowaniu i zalegalizowaniu w kilku stanach USA związków partnerskich, a teraz dużo o tym mówi się w Polsce - karta LGBT w Warszawie wprowadzona przez Rafała Trzaskowskiego, wyznaczniki i standardy WHO (z czym z tym wszystkim osobiście się zgadzam i popieram).

Jednak tak btw odbiegając od moich osobistych poglądów to zajeżdżasz mi trolololo i tyle.

Masz problem, że ktoś nie popiera wysokich czy jakichkolwiek danin od państwa? To wszystko idzie z podatków podatników. Z pustego to i nawet Salomon nie naleje . Znasz może?
Po za tym tak, ja mam dużo na nie dla kobiet czy facetów nawet, którzy mając dzieci wolą nie pracować i ciągnąć kasę od państwa. Łatwiej wyciągnąć łapska po nie swoje. Może Ci ludzie odkąd istnieje 500+ uważają tak jak było za czasów komunizmu "czy się stoi czy się leży 1500 się należy" . Sama tak na szczęście nie uważam. To jest zgubne i słabe, ale cóż. Najłatwiej wyciągnąć kasę gdy państwo daje, tylko potem z tego trzeba oddać, z nawiązką zapewne.

Możliwe, że coś Ci nie pasi, nie zgadzasz się z czymś, z jakąś "niesprawiedliwością społeczną" i wylewasz swoje frustracje w necie. W końcu to społeczeństwo takie jest. Polska nie jest normalnym krajem bez pojazdu komuś, bez zazdrości etc.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=5e6acd8856e3543c388fdb2 9473010362e3e375e_5dd5d3a 977078;87340538]Ponieważ Windsorowie mimo kilku, kilkunastu pokoleń wstecz również byli zwykłymi ludźmi, a tytuł dostali za jakąś zasługę. Nie mają niebieskiej krwi i nie dotknął ich palec boży. Są zwykłymi ludźmi jak każdy. Obecnie jest mnóstwo ludzi na zasiłkach. Renciści, weterani wojenni każdego z osobna będziecie teraz wyliczać ile na niego wam podatku odciągnięto ? Ja też zarabiam i płacę podatki i przez myśl mi nie przeszło, aby komuś wypomnieć, że go sponsoruje.[/QUOTE]

Ale to jest co innego, jeśli ktoś nie może pracować albo jakoś wcześniej się mocno przysłużył dla dobra kraju, a co innego jak ktoś nigdy nigdzie nie pracował, bo wolał się dorobić dzieci i uważa, że dzięki temu już wszystko mu się należy (jakby to jakiś wyczyn był, a przecież dzieci może mieć prawie każdy)

[5e6acd8856e3543c388fdb29473010362e3e375e_5dd5d3a977078]

Nie ja tutaj wkładam wszystkich do jednego worka. Z tego wpisu wnoszę, że każda matka według ciebie, która pobiera 500+ to patologia. Mamy w takim razie 3/4 patoli w Polsce. To po pierwsze. Po drugie: Nie uważasz, że jest zasadnicza różnica między chłop dajmy na to pracuje, a kobieta opiekuje się chorym dzieckiem w domu i między żadne nie pracuje, dzieci chodzą głodne, wódeczka w domu i te sprawy i pobierają zasiłki. Skoro ci pierwsi to patole to ci drudzy to co ? Nie jestem tu po to, aby zbawiać świat, ani aby spłynęła na wszystkich aura miłości obywatelskiej. Jestem tu od niedawna a tyle tutaj hejtu, nienawiści. To chyba jedyna strona gdzie się tak wszyscy pojeżdżają.

[Mijanou]

[1=5e6acd8856e3543c388fdb2 9473010362e3e375e_5dd5d3a 977078;87341704]Szanowana bo to jednak królowa. Nie jestem na bieżąco z ploteczkami z wielkiego świata, ale wiadomo że żonka Harrego wydaje w miesiąc tyle kasy, co William na pampersy przez cały rok. Anglicy ich ubóstwiają. Największe bagno podatkowe to politycy. Oni już mają z czego się obłowić. Matki nie kradną tylko dostają od Państwa. Oni i dostają od państwa i kradną.[/QUOTE]

Ani panstwo (jako takie), ani rząd nie generuje własnych pieniędzy. Trudno więc mówić tu o tym, że ktoś dostaje pieniądze od państwa. Na pięsetplusy składają się więc podatnicy (w tym także pracujący rodzice).

A co do żony Harry'ego to jeśli ją stać- niech wydaje. Nic mi do tego, skoro wydaje swoje pieniądze, lub pieniądze męża. Też bardzo nie lubię, gdy ktoś mi liczy, ile kasy wydaję na chciejstwa. Pracuję, więc mogę, jeśli chcę.

[kasztanka3]

Napisane przez Tequila222

Autorko, masz bardzo niska świadomość z czego te 500 plus jest wypłacane i jakim kosztem. Niestety hejt o którym piszesz jest spowodowany frustracją przez podwyżkę cen i wszelakich innych opłat. To tak w wielkim telegraficznym skrócie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez Tequila222

Autorko, masz bardzo niska świadomość z czego te 500 plus jest wypłacane i jakim kosztem. Niestety hejt o którym piszesz jest spowodowany frustracją przez podwyżkę cen i wszelakich innych opłat. To tak w wielkim telegraficznym skrócie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i inna rzecz- komu jest wypłacane. Jeśli dziecko jest chore i potrzebuje mieć rodzica do opieki- jestem za tym, żeby ten zasiłek był nawet kilka razy większy. Wiadomo, że żaden rozsądnie myślący człowiek nie oczekuje, żeby matka poszła do pracy i zostawiła chore dziecko na łasce losu. Tutaj "państwo" naprawdę powinno pomagać (cudzysłów celowy, bo już ustaliliśmy, że państwo i rząd nie generuje własnych pieniędzy). Podobnie, jak powinno opiekowac się weteranami ( choc niewielu ich już zapewne żyje), ludźmi starymi i chorymi/ niezdolnymi do pracy.

Natomiast nie widzę celu i sensu w dawaniu czegokolwiek ludziom, którzy nigdy w życiu nie zhańbili się pracą a z pięćsetplusów (czytaj: z własnych dzieci) zrobili sobie sposób na wygodne życie. Państwo powinno takich ludzi wręcz przymusić do pracy na byt własnych dzieci. Jeśli już rząd chce byc takim dobrodziejem narodu to niech zapewni darmowe przedszkola z odpowiednią liczbą miejsc i darmowym wyżywieniem oraz zajęciami rozwijajacymi uzdolnienia i predyspozycje dziecka i w ten sposób umozliwi/ ułatwi rodzicom podjęcie i wykonywanie pracy. Bo to praca ma się ludziom opłacać a nie siedzenie na benefitach. Jak czytam, że parka, która jest zdrowa i sprawna ma 6 zdrowych i sprawnych dzieci, które nie potrzebują juz stałej opieki rodzica (choćby dlatego, że znaczna cześć dnia spedzają w szkole) i żadne z tych rodziców nie pracuje, tylko pobiera od podatników po 3 tysiące miesięcznie plus zasiłki na siebie i zasiłki docelowe to szlag mnie trafia. Bo tak naprawdę tacy ludzie mają więcej lub tyle samo, jak para, która pracuje za minimalne krajowe, płaci podatki i rozsądnie planuje dzietność. Myślę jednak, że mają więcej, ponieważ tacy ludzie do perfekcji kultywują wyuczoną biedę: unikają jak ognia urzędów pracy, za to dokładnie wiedzą jak z MOPSu wyciągnąć kolejne pieniądze i sa w tym mistrzami.