Psychiatra - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-01-30, 09:37   #1
Margaret90
Rozeznanie
 
Avatar Margaret90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772

Psychiatra


Witam! Chciałabym się Was zapytać Drogie Wizażanki co sądzicie o psychiatrze i ludziach udających się do niego po pomoc? Większość społeczeństwa polskiego uważa właśnie tego specjalistę za temat ''tabu'' wola ukryć swoją słabość psychiczną niż np. chorobę weneryczną...Niedługo czeka mnie wizyta u psychiatry, szczerze mówiąc boję się...boję się, że jak wszystko ujrzy światło dzienne, ludzie jeszcze bardziej odsuną się ode mnie, będą wytykać mnie palcami bo przecież jestem chora psychicznie...od zawsze w szkole twierdzono, że jestem inna i mam swój świat. Jak uważacie, czy to jest złe, że człowiek chce sobie jakoś pomóc?
Margaret90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-30, 09:52   #2
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Margaret90 Pokaż wiadomość
Witam! Chciałabym się Was zapytać Drogie Wizażanki co sądzicie o psychiatrze i ludziach udających się do niego po pomoc? Większość społeczeństwa polskiego uważa właśnie tego specjalistę za temat ''tabu'' wola ukryć swoją słabość psychiczną niż np. chorobę weneryczną...Niedługo czeka mnie wizyta u psychiatry, szczerze mówiąc boję się...boję się, że jak wszystko ujrzy światło dzienne, ludzie jeszcze bardziej odsuną się ode mnie, będą wytykać mnie palcami bo przecież jestem chora psychicznie...od zawsze w szkole twierdzono, że jestem inna i mam swój świat. Jak uważacie, czy to jest złe, że człowiek chce sobie jakoś pomóc?

Witaj
To żaden wstyd, lekarz jak każdy inny. Nie rozumiem dlaczego ktoś miałby się od Ciebie odsunąć. Jeśli chcesz jednak uchować swoją terapię w tajemnicy - zrób to. Nikt nie musi wiedzieć.
ps. chciałabym się upewnić, mówisz o psychiatrze czy o psychologu? (przepraszam jeśli pytanie zbędne).
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-30, 10:13   #3
Margaret90
Rozeznanie
 
Avatar Margaret90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez taszkin Pokaż wiadomość
Witaj
To żaden wstyd, lekarz jak każdy inny. Nie rozumiem dlaczego ktoś miałby się od Ciebie odsunąć. Jeśli chcesz jednak uchować swoją terapię w tajemnicy - zrób to. Nikt nie musi wiedzieć.
ps. chciałabym się upewnić, mówisz o psychiatrze czy o psychologu? (przepraszam jeśli pytanie zbędne).
Psychiatrze Między psychologiem a psychiatrą jest wielka przestrzeń...Psychiatra to konieczność, leczenie a nawet i szpital. Ja nastawiam się tylko na terapię a i porozmawiać muszę z kimś kto mnie wysłucha i nie będzie mi źle życzył w duchu...Pozdrawiam
Margaret90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-30, 10:19   #4
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Margaret90 Pokaż wiadomość
Psychiatrze Między psychologiem a psychiatrą jest wielka przestrzeń...Psychiatra to konieczność, leczenie a nawet i szpital. Ja nastawiam się tylko na terapię a i porozmawiać muszę z kimś kto mnie wysłucha i nie będzie mi źle życzył w duchu...Pozdrawiam
Dziękuję, cofam więc pytanie
Życzę Ci powodzenia, żeby terapia spełniła Twoje oczekiwania.
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-30, 10:20   #5
Juncia
Zakorzenienie
 
Avatar Juncia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 136
Dot.: Psychiatra

Hej, nie uwazam zeby ludzie ktory potrzebuja pomocy psychiatry byli gorsi czy tez inni. A to ze chcesz sobie pomoc to bardzo dobrze swiadczy o Tobie. Pozdrawiam i zycze powodzenia.
Juncia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-30, 10:20   #6
blueania
Zakorzenienie
 
Avatar blueania
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
Dot.: Psychiatra

wizyta u psychiatry to zaden wstyd! sama kiedys u niego bylam i nie wstydze sie tego,duzo osob o tym wie bo nie uwazam,zeby to bylo cos dziwnego-lekarz jak kazdy inny Sama zastanawiam sie czy nie zostac w przyszlosci psychiatra ale chyba wybiore psychologie.
Wizyta przebiega normalnie...siedzisz,rozm awiasz i to wszystko.
blueania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-30, 10:23   #7
Margaret90
Rozeznanie
 
Avatar Margaret90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez taszkin Pokaż wiadomość
Dziękuję, cofam więc pytanie
Życzę Ci powodzenia, żeby terapia spełniła Twoje oczekiwania.
Dziękuję
Blueania czyli nie jest aż tak strasznie?
Margaret90 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-01-30, 10:28   #8
blueania
Zakorzenienie
 
Avatar blueania
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Margaret90 Pokaż wiadomość
Dziękuję
Blueania czyli nie jest aż tak strasznie?
absolutnie nie ma sie czego bac lekarz zadaje Ci pytania,kaze Ci cos opowiedziec zeby poznac Twoje problemu a na koniec decyduje czy potrzebna sa Ci jakies leki.Ale lekarstwa przepisywane sa zazwyczaj tylko w wypadku depresji.
blueania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-30, 10:35   #9
Margaret90
Rozeznanie
 
Avatar Margaret90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez blueania Pokaż wiadomość
absolutnie nie ma sie czego bac lekarz zadaje Ci pytania,kaze Ci cos opowiedziec zeby poznac Twoje problemu a na koniec decyduje czy potrzebna sa Ci jakies leki.Ale lekarstwa przepisywane sa zazwyczaj tylko w wypadku depresji.
I tutaj zaczynają się schody...mam bardzo ciężką nerwicę z lękami albo licho wie czy to nie depresja, ale mi leków nie wolno brac gdyż rodzina się sprzeciwia. Kiedy powiedziałam, że pójde do psychiatry a jestem niepełnoletnia zrobili wielkie oczy i zaczęły się pretensje, zwlekałam z tym rok, czy ktoś to zrozumie, że ja chcę życ normalnie tak jak każdy człowiek bez smutku, żalu, natłoku złych myśli i potwornych leków
Margaret90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-30, 11:40   #10
blueania
Zakorzenienie
 
Avatar blueania
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Margaret90 Pokaż wiadomość
I tutaj zaczynają się schody...mam bardzo ciężką nerwicę z lękami albo licho wie czy to nie depresja, ale mi leków nie wolno brac gdyż rodzina się sprzeciwia. Kiedy powiedziałam, że pójde do psychiatry a jestem niepełnoletnia zrobili wielkie oczy i zaczęły się pretensje, zwlekałam z tym rok, czy ktoś to zrozumie, że ja chcę życ normalnie tak jak każdy człowiek bez smutku, żalu, natłoku złych myśli i potwornych leków
Powinnas isc do lekarza jak najszybciej...i tak zbyt dlugo z tym czekalas a Twoj problem sie poglebia reakcja twojej rodziny jest nieprawidlowa ale ludzie ktorzy nic nie wiedza jak to jest miec takie problemy czesto tak reaguja bo kojarza psychiatre z czyms zlym,z czyms czego trzeba sie wstydzic....a tak nie jest! porozmawiaj z nimi....albo poprostu sama zapisz sie na wizyte.
blueania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-30, 11:47   #11
Nicole8
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 27
Dot.: Psychiatra

Uważam, że 30% sukcesu jest już na Twoim koncie Chcesz zrobić coś dla siebie, uleczyć duszę, pozbyć się lęków. Czasami lepiej jest skorzystać z pomocy specjalisty niż leczyć się na własny rachunek lub rozmawiać o swoich problemach z przyjaciółkami. W życiu czasami bywa tak, że ktoś na kogo liczyliśmy, nas zawodzi i słowa, które wypowiedzieliśmy, obracają się przeciwko nam. Gdybym była w Twojej sytuacji podjęłabym się terapii nie wspominając o tym nikomu (no chyba że rodzinie - o ile nie jest "toksyczna").
Nicole8 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-01-30, 12:13   #12
Margaret90
Rozeznanie
 
Avatar Margaret90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
Dot.: Psychiatra

Tak pierwsze koty za płoty, sama zadzwoniłam i umówiłam się na wizyte, jednak z dnia na dzień nie jestem pewna czy chcę tam iść. Tak naprawde to nie spodziewałam się, że zostanę sama ze swoimi problemami. Wiem, że nie mogę wymagac od nikogo poświęcenia czy uwagi, gdyż sami mają problemy, ale ja naprawdę czasami chciałabym mieć problem z chłopakiem a nie sama z sobą. To jest walka z wiatrakami. Od małego jestem skryta w sobie, ale w pewnym momencie czułam się tak źle, bo te natłoczone emocje i uczucia przez tyle lat nie mogły znaleźć w zaden formalny sposób ujścia, więc zaczęłąm krzyczeć co mnie boli...W pewnym momencie byłam tak zagubiona, nie widziałam przyszłości dla siebie i popadłam w autoagresję...nikomu o tym nie mówiłam, przez tygodnie był to mój sekret, tajemnica, która bardzo bolała...kiedy powiedziałam moim dwóm przyjaciółkom usłyszałam ''cos Ty najlepszego zrobiła'', ''obiecaj mi, że tego więcej nie zrobisz'' tylko tyle...myślałam, że mnie zrozumieją. Teraz wiem, że jak popadniemy w problemy to ludzie sie od nas odsuwają i zostawiają na pastwe losu.Po dwóch miesiącach walki, pomogła mi pewna dziewczyna z internetu, która tez się cięła. Razem zaczęłyśmy się wspierać. Ja w internecie na takich forach odnajduję wsparcie. A w domu uważają, że wymyślam, że nie powinnam o tym myśleć...ja się staram, ale to samoczynnie przychodzi, mama krzyczy, że naczytam się jakiś głupot w internecie a potem się nakręcam...a jak nie było internetu też miewałam takie stany...wizyta dopiro za 3 tygodnie a ja nie wiem co z sobą zrobić...musiałam się troche wygadać
Margaret90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-30, 12:42   #13
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Psychiatra

Margaret, smutne jest to co piszesz. To, że nie masz wsparcia wśród bliskich. Trudno powiedzieć dlaczego...boją się? nie zdają sobie sprawy? a może nie chcą.
Dobrze, że zauważyłaś w lekarzu pomoc, nie wycofuj się teraz.

(My tu czekamy... za 3 tygodnie na potwierdzenie, że jednak poszłaś)
Trzymaj się ciepło.
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-30, 15:04   #14
SiSleyS
Zakorzenienie
 
Avatar SiSleyS
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 453
Dot.: Psychiatra

Margaret jesteś jak najbardziej normalna tylko masz innego rodzaju problem.
Dużo osób ma ciężkie choroby psychiczne i nawet nie zdaje sobie z tego sprawy- chodzi mi o to, że Ty z autoagresji na pewno wyjdziesz, a co powiedzieć o człowieku który jest urodzonym sadystą emocjonalnym i wszystkim wmawia do okoła że są nienormalni, najgorsi itp. I kogoś takiego mieć np. za męża.... mam znajomy przykład takiego zachowania i powiem Tobie że ta rodzina ma piekło
SiSleyS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-30, 21:14   #15
Ania_P
Rozeznanie
 
Avatar Ania_P
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 560
Dot.: Psychiatra

Może moje pytanie zabrzmi głupio, ale czytając ten post zaczęłam się zastanawiać czym właściwie różni się psycholog od psychiatry? Sama mam poważne problemy ze sobą to trwa już ponad 5 miesięcy... Myślałam o psychologu na co oczywiście moja mama stwierdziła, że mi nie potrzeba, że to przejdzie z czasem itp. I włąsnie któraś z was tu napisała, że psychiatra jest od depresji a ja wcześniej myslalam ze to psycholog jest od takich rzeczy. I dlatego wlasnie chcialam was zapytac czym oni wlasciwie sie roznia?
Ania_P jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-30, 21:15   #16
alternatywa
Rozeznanie
 
Avatar alternatywa
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 535
ja od ponad dwóch lat leczę się u psychiatry na bardzo ciężką depresję. to naprawdę jedyna słuszna droga jeśli chce się żyć (kiedyś) normalnie.

Cytat:
Napisane przez Ania_P Pokaż wiadomość
Może moje pytanie zabrzmi głupio, ale czytając ten post zaczęłam się zastanawiać czym właściwie różni się psycholog od psychiatry? Sama mam poważne problemy ze sobą to trwa już ponad 5 miesięcy... Myślałam o psychologu na co oczywiście moja mama stwierdziła, że mi nie potrzeba, że to przejdzie z czasem itp. I włąsnie któraś z was tu napisała, że psychiatra jest od depresji a ja wcześniej myslalam ze to psycholog jest od takich rzeczy. I dlatego wlasnie chcialam was zapytac czym oni wlasciwie sie roznia?
psychiatra ma prawo przepisywać leki i to on decyduje czy są one potrzebne. psycholog to ktoś w rodzaju terapeuty, wysłuchuje twoich problemów, pomaga ci zrozumieć pewne rzeczy (zresztą psychiatra również).
__________________


Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2007-02-11 o 15:46 Powód: Post pod postem.
alternatywa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-30, 21:23   #17
layla_lbn
Zakorzenienie
 
Avatar layla_lbn
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa (czasem Lublin)
Wiadomości: 17 437
GG do layla_lbn Send a message via Skype™ to layla_lbn
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Ania_P Pokaż wiadomość
Może moje pytanie zabrzmi głupio, ale czytając ten post zaczęłam się zastanawiać czym właściwie różni się psycholog od psychiatry? Sama mam poważne problemy ze sobą to trwa już ponad 5 miesięcy... Myślałam o psychologu na co oczywiście moja mama stwierdziła, że mi nie potrzeba, że to przejdzie z czasem itp. I włąsnie któraś z was tu napisała, że psychiatra jest od depresji a ja wcześniej myslalam ze to psycholog jest od takich rzeczy. I dlatego wlasnie chcialam was zapytac czym oni wlasciwie sie roznia?
Psychiatra ma uprawnienia lekarza (może np wypisywać recepty), czego nie może psycholog.

Psychologia-kierunek na uniwerkach, nie jeste po nim lekarzaem i nie masz jego uprawnień. Psychiatria-o ile się nie mylę specjalizacja medycyny, lub odrębny kierunek na uczelni medycznej.

Zawody w zasadzie ze sobą powiązane. Tylko tak jak pisałam psycholog jeśli stwierdza, że pacjentowi będzie potrzebne leczenie farmakologiczne musi skierować go do psychiatry, ten dobiera leki i przypisuje receptę.
I psycholog i psychiatra "jest od" depresji itd. tylko psycholog może jedynie dać Ci pomoc "duchową"-porozmawaiać, wysłuchać, doradzić, zrobić testy, a psychiatra zając się (o ile jest taka potrzeba) pomocą farmakologiczną [jak i duchową pewnie też].

Edit: Wydaje mi się, że Twoja mama może się mylić, niestety nie zawsze samo przechodzi... Czasem warto skorzystać z pomocy specjalisty.
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu,
zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo,
bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić.

Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje


layla_lbn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-30, 21:28   #18
Asia31
Zakorzenienie
 
Avatar Asia31
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: nad morzem
Wiadomości: 3 827
Dot.: Psychiatra

Margaret to nie jest zaden wstyd idz jak najszybciej i nie patrz na rodzine,chociaz dziwie sie,ze maja do tego takie podejscie.Caluski
__________________
co nas nie zabije to nas wzmocni



MILEGO DNIA
Asia31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-30, 21:29   #19
gemusia
Raczkowanie
 
Avatar gemusia
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 123
Dot.: Psychiatra

Margaret90 - jesteś bardzo odważna że jesteś w stanie sama zidentyfikować (przynajmniej po części) swój problem. Kibicuję Ci i trzymam za Ciebie kciuki. Cieszę się bardzo że zdecydowałaś się iść do psychiatry. Mam przyjaciółkę, która ma podobny problem, ale nie jest w stanie zdobyć się na odwagę i iść do lekarza.
Trzeba by było zmienić dużo w świadomości społecznej żeby lekarz psychiatra przestał być "tym od czubków" i chodzenie do niego było rozumiane przez innych. Sama też przez ponad 2 lata leczyłam się na depresję i wiem że bez lekarstw nie dałabym rady, ale jeżeli rozmawiam z kimś o czasach licealnych (wtedy potrzebowałam pomocy psychiatry), to mało komu o tym mówię. Bo to budzi u innych ludzi lęk...

Wielki buziak dzielna kobieto !
__________________
and i quote the bible cause that's where it's written:
"if ye loveth jesus ye must kill a kitten"

gemusia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-01-30, 21:32   #20
Creaketique
Raczkowanie
 
Avatar Creaketique
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: 022
Wiadomości: 339
Dot.: Psychiatra

Margaret, po pierwsze gratuluje decyzji udania sie na wizyte do specjalisty Wbrew pozorom, wymaga to sporej odwagi. Nie masz sie czego wstydzic, niestety w naszym spoleczenstwie pokutuje poglad, ze psychiatra to lekarz "czubkow" ale to nie jest prawda. Psychiatra to w zasadzie taki psycholog, tyle, ze moze przepisywac lekarstwa w razie potrzeby .

Mialam niedawno bardzo ciezki okres w moim zyciu, na szczescie juz chyba za mna, i doszlo do takiego momentu, kiedy czulam, ze strasznie mecze sie sama ze soba. Zglosilam sie do psychologa. Akurat w tej przychodni jest tak, ze kolo jego gabinetu miesci sie gabinet psychiatry, wiec przy okazji wizyt widzialam osoby, ktore czekaly do lekarza. Po raz pierwszy praktycznie spotkalam sie z takimi pacjentami, i powiem Ci, ze to byli normalni ludzie . Troche smutni, to prawda (gdyby byli weseli, to nie mieliby raczej powodow tam byc), ale zwyczajni.

Uwazam, ze jesli widzi sie problem i nie da sie go samemu rozwiazac, to wizyta u psychologa czy psychiatry jest koniecznoscia.
Duzo osob uwaza, ze samemu sobie z tym poradzi, ale czesto prowadzi to do dalszych problemow i pogorszenia zdrowia. Dlatego im wczesniej tym lepiej
Creaketique jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-31, 07:40   #21
Margaret90
Rozeznanie
 
Avatar Margaret90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez gemusia Pokaż wiadomość
Margaret90 - jesteś bardzo odważna że jesteś w stanie sama zidentyfikować (przynajmniej po części) swój problem. Kibicuję Ci i trzymam za Ciebie kciuki. Cieszę się bardzo że zdecydowałaś się iść do psychiatry. Mam przyjaciółkę, która ma podobny problem, ale nie jest w stanie zdobyć się na odwagę i iść do lekarza.
Trzeba by było zmienić dużo w świadomości społecznej żeby lekarz psychiatra przestał być "tym od czubków" i chodzenie do niego było rozumiane przez innych. Sama też przez ponad 2 lata leczyłam się na depresję i wiem że bez lekarstw nie dałabym rady, ale jeżeli rozmawiam z kimś o czasach licealnych (wtedy potrzebowałam pomocy psychiatry), to mało komu o tym mówię. Bo to budzi u innych ludzi lęk...

Wielki buziak dzielna kobieto !
Dziękuję dziękuję wszystkim za odpowiedzi i za to że ktoś chce jeszcze we mnie wierzyć...Do tej decyzji dojrzewałam rok i zarządziła o tym chwila, dosłownie chwila kiedy to zaczęłam racjonalnie myśleć. Na pewno kiedyś pomyślałyście ile Wam uciekło życia przez ten długi czas, ile okazji straciliście, ile przeszło koło nosa a wystarczyło tylko po to sięgnąć. Zastanawiałam się nad dalszym życiem, studiami, rodziną, przecież dzieci nie chciałyby widzieć zwiniętej w kącie i płaczącej matki. Powiedziałam sobie ''jak nie teraz, to nigdy''
Ania_P na dobry początek warto pójść do psychologa, zada kilka pytań, wysłucha, jeśli zdecyduje, że to poważny przypadek skieruje Cie do psychiatry, który ustawi leki, lecz ja za tabletkami nie jestem, wolałabym terapię. Powodzenia :Przytul:
Alternatywa długo juz się leczysz na depresję?
Margaret90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-31, 09:19   #22
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Psychiatra

Margaret - JA LEŻAŁAM W PSYCHIATRYKU.
Miałam tak głęboką depresję, że nie tylo miesiącami nie mówiłam słowa, ale nawet nie jadłam. Lekarze bojąc się o moje życie zdecydowali, że koniecznie trzeba mnie zabrać z domu dokądkolwiek, a mnie było wszystko jedno. Leżałam w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie na oddziale nerwic i zupełnie się tego nie wstydzę. Nie chwalę się, oczywiście (bo to długa historia i wymagałaby opowiadania o moim domu rodzinnym, czego nie lubię), ale tez nie ukrywam tego faktu szczegolnie starannie. I powiedzieć Ci coś? Nikogo z moich przyjaciól i znajomych to nie zrazilo. Nie zauwazyłam, by ktokolwiek bliżej mi znany zmienił swój stosunek do mnie, albo się odsunął. Z resztą w samym szpitalu odwiedzały mnie stada zupełnie nieskrępowanych sytuacją kumpli (wolno mnie bylo odwiedzać, mogłam wychodzić na przepustki, tylko z matką nie wolno mi bylo się kontaktować).
Nie martw się więc. To naprawdę jest dla ludzi.

Nie sugeruję wcale, że trafisz do szpitala. Po prostu pokazuję Ci, że tylko wyjątkowo zamknięci w kręgu stereotypów ludzie uznają leczenie umysłu za godne potępienia. Pozostali wiedzą, że umysł wymaga, by o niego dbac tak samo, jak o ciało. Albo i bardziej.

Gratuluję siły woli i wielkiej mądrości, która pozwoliła Ci dostrzeć problem i nie zaprzeczać jego istnieniu. Jestem pewna, że poradzisz sobie doskonale. I ze sobą i ze swym otoczeniem.

Trzymaj się cieplo.
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-31, 10:35   #23
Margaret90
Rozeznanie
 
Avatar Margaret90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Margaret - JA LEŻAŁAM W PSYCHIATRYKU.
Miałam tak głęboką depresję, że nie tylo miesiącami nie mówiłam słowa, ale nawet nie jadłam. Lekarze bojąc się o moje życie zdecydowali, że koniecznie trzeba mnie zabrać z domu dokądkolwiek, a mnie było wszystko jedno. Leżałam w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie na oddziale nerwic i zupełnie się tego nie wstydzę. Nie chwalę się, oczywiście (bo to długa historia i wymagałaby opowiadania o moim domu rodzinnym, czego nie lubię), ale tez nie ukrywam tego faktu szczegolnie starannie. I powiedzieć Ci coś? Nikogo z moich przyjaciól i znajomych to nie zrazilo. Nie zauwazyłam, by ktokolwiek bliżej mi znany zmienił swój stosunek do mnie, albo się odsunął. Z resztą w samym szpitalu odwiedzały mnie stada zupełnie nieskrępowanych sytuacją kumpli (wolno mnie bylo odwiedzać, mogłam wychodzić na przepustki, tylko z matką nie wolno mi bylo się kontaktować).
Nie martw się więc. To naprawdę jest dla ludzi.

Nie sugeruję wcale, że trafisz do szpitala. Po prostu pokazuję Ci, że tylko wyjątkowo zamknięci w kręgu stereotypów ludzie uznają leczenie umysłu za godne potępienia. Pozostali wiedzą, że umysł wymaga, by o niego dbac tak samo, jak o ciało. Albo i bardziej.

Gratuluję siły woli i wielkiej mądrości, która pozwoliła Ci dostrzeć problem i nie zaprzeczać jego istnieniu. Jestem pewna, że poradzisz sobie doskonale. I ze sobą i ze swym otoczeniem.

Trzymaj się cieplo.
Najważniejsze, ze już wszystko jest w porządku Po raz pierwszy słyszę o tak ciężkiej depresji, cieszę się, że trudne chwile masz już za sobą jak również to iż znajomi nie odwrócili się do Ciebie I dziękuję za uświadomienie, ja takze mam nadzieję, że będzie okey. Pozdrawiam
Margaret90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-31, 11:52   #24
czapeczkaelfa
Zadomowienie
 
Avatar czapeczkaelfa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 876
Dot.: Psychiatra

Margaret, bardzo dobrze, że zdecydowalas się na wizyte u psychiatry. Taka decyzja to juz pierwszy krok do wyzdrowienia. Absolutnie nie ma się czego wstydzić. To tak samo jakby ktos wstydzil się tego, ze choruje na serce, żołądek, nerki..itp. Choroba psychiczna jest atka sama chorobą jak choroba somatyczna. Ja tez mam nerwice lękowa. dwa razy probowalam zaczac terapie u psychologa, raz bylam u psychiatry. I za każdym razem mój strach przed terapią zwycieżał i uciekałam. To był duzy bląd, wiem o tym i teraz zamierzam podjąć jeszcze jedną próbę. Mam andzieję, że się uda.
Wiesz, jeśli jestes przeciwniczką leków, to może lepiej byloby, zebys poszła do psychologa? Psychiatra bardzo lubi przepisywac leki oni już tak maja po prostu. Ja wyszłam z garścią recept z mojej wizyty.

Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko się udało i żebyś pokonała to wstrętne choróbsko.
__________________
I'm not sad. I'm just complicated.

czapeczkaelfa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-31, 13:46   #25
Ania_P
Rozeznanie
 
Avatar Ania_P
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 560
Dot.: Psychiatra

Dziękuję Wam dzie3wczyny za "oświecenie mnie"

Cytat:
Napisane przez Margaret90 Pokaż wiadomość
Ania_P na dobry początek warto pójść do psychologa, zada kilka pytań, wysłucha, jeśli zdecyduje, że to poważny przypadek skieruje Cie do psychiatry, który ustawi leki, lecz ja za tabletkami nie jestem, wolałabym terapię. Powodzenia :Przytul:
Zastanawiałam się nad psychologiem tylko wiecie czego się boje? Tego, że będzie mi mowił, że czas leczy rany, że wszystko będzie dobrze, że inni ludzie mają większe problemy itp. Albo poprostu nie zrozumie tego tak jak ja bym chciała żeby zrozumiał (pewnie zestresowałabym się jak cholera w gabinecie). A tak wogóle to powiedzcie mi czy za wizytę u psychologa się płaci? Czy istnieje też szansa na darmową wizytę (obawiam się, że tych wizyt byłoby kilka i za każdym razem płacić np. 50 zł to przekracza moje możliwości)?
Ania_P jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-31, 14:18   #26
alternatywa
Rozeznanie
 
Avatar alternatywa
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 535
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Margaret90 Pokaż wiadomość
Dziękuję dziękuję wszystkim za odpowiedzi i za to że ktoś chce jeszcze we mnie wierzyć...Do tej decyzji dojrzewałam rok i zarządziła o tym chwila, dosłownie chwila kiedy to zaczęłam racjonalnie myśleć. Na pewno kiedyś pomyślałyście ile Wam uciekło życia przez ten długi czas, ile okazji straciliście, ile przeszło koło nosa a wystarczyło tylko po to sięgnąć. Zastanawiałam się nad dalszym życiem, studiami, rodziną, przecież dzieci nie chciałyby widzieć zwiniętej w kącie i płaczącej matki. Powiedziałam sobie ''jak nie teraz, to nigdy''
Ania_P na dobry początek warto pójść do psychologa, zada kilka pytań, wysłucha, jeśli zdecyduje, że to poważny przypadek skieruje Cie do psychiatry, który ustawi leki, lecz ja za tabletkami nie jestem, wolałabym terapię. Powodzenia :Przytul:
Alternatywa długo juz się leczysz na depresję?
leczę się od ponad dwóch lat, ale depresja ciągnie się za mną już od 6-7 lat. leżałam też w szpitalu psychiatrycznym, ale to był najgorszy wybór z możliwych. powiedziano mi, że będę pod stałą opieką psychologa, będę miała do niego dostęp w każdej chwili, że będzie prowadzona terapia indywidualna lub grupowa (w zależności od potrzeb). jednak było całkiem inaczej. zostałam pozostawiona sama sobie. nawet nie wiem czy był tam psycholog, bo nie widziałam się z nim na oczy. przez pierwsze trzy dni siedziałam zamknięta na obserwacji i nie mogłam sama wychodzić na korytarz, jedynie pod opieką opiekuna. na szczęście moja kochana mama przyjeżdżała do mnie codziennie (szpital był ponad 60 km. od domu). siedziałyśmy od rana do wieczora przy stoliku w świtlicy, a w około kręcili się naprawdę chorzy psychicznie ludzie. krzyki, wrzaski, płacz, jęki. pod obserwacją byli dwaj mordercy (chorzy psychicznie zabójcy są zamykani w szpitalach nie w więzieniach). chodzili po korytarzu. jeden z nich wszczął bójkę i został zapięty w pasy, darł się tak jakby go coś opętało.
podawano mi te same leki, które brałam przed przyjściem do szpitala. w trzecim dniu włączono mi coś jeszcze i po dwóch dniach wykręciło mnie tak, że omal nie pękła mi żuchwa. głowę przekręciło mi o 180 stopni. leżałam tak przez ponad 3 godziny, bo nie mogłam wstać i wydusić słowa, a nikt mnie nie zauważył. dali mi dwa zastrzyki, relanium i kazali odpocząć. leku na drugi dzień już nie podano.
najgorsze było to, że nie mogłam wyjść ze szpitala na własną prośbe, bo zostałam skierowana przez psychiatrę (którego po obietnicach terapi, sama wybłagałam o to skierowanie). mama codziennie chodziła do ordynatora i błagała o wypis. dopiero po tym wypadku z podaniem nieodpowiedniego leku, ordynator sie wystraszył i po kilku dniach dostałam wypis "na prośbę własnął i matki, z zastrzeżeniem kontynuacji leczenia".
więc szpital psychiatryczny jest tylko i wyłącznie dla osób z faktyczną chorobą psychiczną.
__________________

alternatywa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-01-31, 14:28   #27
Creaketique
Raczkowanie
 
Avatar Creaketique
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: 022
Wiadomości: 339
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Ania_P Pokaż wiadomość
Dziękuję Wam dzie3wczyny za "oświecenie mnie"



Zastanawiałam się nad psychologiem tylko wiecie czego się boje? Tego, że będzie mi mowił, że czas leczy rany, że wszystko będzie dobrze, że inni ludzie mają większe problemy itp. Albo poprostu nie zrozumie tego tak jak ja bym chciała żeby zrozumiał (pewnie zestresowałabym się jak cholera w gabinecie). A tak wogóle to powiedzcie mi czy za wizytę u psychologa się płaci? Czy istnieje też szansa na darmową wizytę (obawiam się, że tych wizyt byłoby kilka i za każdym razem płacić np. 50 zł to przekracza moje możliwości)?
Ania_P nie masz sie co martwic wizyta u psychologa . On jest od tego, zeby Tobie pomoc, i na pewno nie powie, ze inni maja wieksze problemy. Kazdego sytuacja jest inna i jesli ktos nie potrafi sobie z tym problemem poradzic to oznacza, ze dla niego on jest naprawde wielki . Poza tym psycholog, to zwykly czlowiek, nie gryzie . Chociaz rozumiem, ze opowiadanie obcemu czlowiekowi o swoim zyciu od podszewki, do najlatwiejszych nie nalezy.

http://www.insomnia.pl/LISTA_PORADNI...O-t188925.html

Pod tym adresem masz liste poradni zdrowia psychicznego BEZPLATNYCH. Aby tam sie dostac trzeba miec jedynie wazne ubezpieczenie zdrowotne (jesli jestes uczennica albo studentka wystarczy legitymacja, w innych przypadkach nie wiem).Musisz sie jednak przygotowac, ze na pierwsza wizyte mozna czekac ok. 3 tygodni.

Mozesz tez pojsc do psychologa prywatnie, ale to wiadomo laczy sie z okreslownymi kosztami. Nie orientuje sie za bardzo w cenach ale cos pewnie ok.100zl/godz wychodzi
Creaketique jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-01, 10:10   #28
bini6
Wtajemniczenie
 
Avatar bini6
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
Dot.: Psychiatra

Margaret bardzo dobrze cie rozumiem mialam dokladnie ten sam problem tz przez wiele lat zamykalam sie w sobie nikomu o niczym nie mowiac w koncu raz wybuchnelam ze mam dosc swojego zycia i chce umrzec chociaz rodzice sie sprzeciwiali zaczelam chodzic do psychologa ale stwierdzilam ze musze go zmienic gdyz zamiast mi pomoc ona dolowala mnie jeszcze bardziej bardzo chcialam isc do szkoly ale balam sie gdy chodzilam wczesniej do liceum nic nie potrafilam sie nauczyc jak mialam isc na lekcje to wpadalam w histerie jak nie zdalam to wzielam tabletki ale naszczescie skonczylo sie dobrze bo wszystko sama zwymiotowalam ale wracajac do psychologa ona mi mowila ze jak nie chce isc do szkoly to ona na moim miejscu by nie poszla zaczela mnie nastawiac negatywnie do mojej mamy i tak dalej wiec przestalam do niej chodzic i zaczelam szukac pomocy u psychiatry i wreszcie trafilam w dobre rece mam silna depresje jestem na tabletkach i jest coraz lepiej zaczelam chodzic liceum pokochalam szkole co kiedys bylo dla mnie nie mozliwe oczywiscie zapisujac sie do psychiatry tez sie nasluchalam co ja zrobilam psychiatra zajmuje sie czym innym on mi nie pomoze ja jestem zwykla histeryczka i tak dalej ale nie zaluje tej dezcyzji to byla jedna z lepszych decyzji w moim zyciu aha rowniez pomiedzy wizytami z psychiatra mam wizyty u psychologa i jest poprawa nie martw sie to jest normalne ze masz watpliwosci czy dobrze zrobilas ze sie tam zapisalas ja tez je mialam i mam nadal od czasu do czasu ale nie rezygnuj i tak jestes wielka bo wzielas sprawe swoje rece wiec masz jeszcze duzo sily zeby walczyc i zeby wyzdrowiec zycze ci tego z calego serca i nie poddawaj sie
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe


bini6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-01, 19:11   #29
motylek
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 562
Dot.: Psychiatra

Ja tez przeszlam depresje... chodzilam 2 lata do bardzo fajnej pani psycholozki "seanse" nie wygladaly tak stereotypowo, jak sie spodziewalam. Fakt trzeba wiele opowiedziec o swoim zyciu, o przeszlosci...ale to pomaga.
Za wizyte w mojej miejscowosci placilam 20zl a czasem tylko 10. Mysle, ze teraz kosztuje nie wiele wiecej... a tabletki to tez ostatecznosc, bralam...jedynie zagluszaly te wszystkie obawy i zle mysli. Uwazam, ze rozmowa, rozmowa, rozmowa bardzo duzo pomaga
motylek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-01, 19:39   #30
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Psychiatra

hej, to nie jest żaden wstyd. Depresa jest chorobą. Sama mam takie stany na jesień,ale potrafie sobie z nimi poradzić. Depresja nieleczona bywa gróźna.
Dasz rade. Życze ci wszystkiego najlepszego
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:59.