2007-01-30, 09:37 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Psychiatra
Witam! Chciałabym się Was zapytać Drogie Wizażanki co sądzicie o psychiatrze i ludziach udających się do niego po pomoc? Większość społeczeństwa polskiego uważa właśnie tego specjalistę za temat ''tabu'' wola ukryć swoją słabość psychiczną niż np. chorobę weneryczną...Niedługo czeka mnie wizyta u psychiatry, szczerze mówiąc boję się...boję się, że jak wszystko ujrzy światło dzienne, ludzie jeszcze bardziej odsuną się ode mnie, będą wytykać mnie palcami bo przecież jestem chora psychicznie...od zawsze w szkole twierdzono, że jestem inna i mam swój świat. Jak uważacie, czy to jest złe, że człowiek chce sobie jakoś pomóc?
|
2007-01-30, 09:52 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
Witaj To żaden wstyd, lekarz jak każdy inny. Nie rozumiem dlaczego ktoś miałby się od Ciebie odsunąć. Jeśli chcesz jednak uchować swoją terapię w tajemnicy - zrób to. Nikt nie musi wiedzieć. ps. chciałabym się upewnić, mówisz o psychiatrze czy o psychologu? (przepraszam jeśli pytanie zbędne).
__________________
|
|
2007-01-30, 10:13 | #3 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
|
|
2007-01-30, 10:19 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
Życzę Ci powodzenia, żeby terapia spełniła Twoje oczekiwania.
__________________
|
|
2007-01-30, 10:20 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 136
|
Dot.: Psychiatra
Hej, nie uwazam zeby ludzie ktory potrzebuja pomocy psychiatry byli gorsi czy tez inni. A to ze chcesz sobie pomoc to bardzo dobrze swiadczy o Tobie. Pozdrawiam i zycze powodzenia.
|
2007-01-30, 10:20 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
|
Dot.: Psychiatra
wizyta u psychiatry to zaden wstyd! sama kiedys u niego bylam i nie wstydze sie tego,duzo osob o tym wie bo nie uwazam,zeby to bylo cos dziwnego-lekarz jak kazdy inny Sama zastanawiam sie czy nie zostac w przyszlosci psychiatra ale chyba wybiore psychologie.
Wizyta przebiega normalnie...siedzisz,rozm awiasz i to wszystko. |
2007-01-30, 10:23 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Psychiatra
|
2007-01-30, 10:28 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
|
Dot.: Psychiatra
absolutnie nie ma sie czego bac lekarz zadaje Ci pytania,kaze Ci cos opowiedziec zeby poznac Twoje problemu a na koniec decyduje czy potrzebna sa Ci jakies leki.Ale lekarstwa przepisywane sa zazwyczaj tylko w wypadku depresji.
|
2007-01-30, 10:35 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Psychiatra
I tutaj zaczynają się schody...mam bardzo ciężką nerwicę z lękami albo licho wie czy to nie depresja, ale mi leków nie wolno brac gdyż rodzina się sprzeciwia. Kiedy powiedziałam, że pójde do psychiatry a jestem niepełnoletnia zrobili wielkie oczy i zaczęły się pretensje, zwlekałam z tym rok, czy ktoś to zrozumie, że ja chcę życ normalnie tak jak każdy człowiek bez smutku, żalu, natłoku złych myśli i potwornych leków
|
2007-01-30, 11:40 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
|
|
2007-01-30, 11:47 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 27
|
Dot.: Psychiatra
Uważam, że 30% sukcesu jest już na Twoim koncie Chcesz zrobić coś dla siebie, uleczyć duszę, pozbyć się lęków. Czasami lepiej jest skorzystać z pomocy specjalisty niż leczyć się na własny rachunek lub rozmawiać o swoich problemach z przyjaciółkami. W życiu czasami bywa tak, że ktoś na kogo liczyliśmy, nas zawodzi i słowa, które wypowiedzieliśmy, obracają się przeciwko nam. Gdybym była w Twojej sytuacji podjęłabym się terapii nie wspominając o tym nikomu (no chyba że rodzinie - o ile nie jest "toksyczna").
|
2007-01-30, 12:13 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Psychiatra
Tak pierwsze koty za płoty, sama zadzwoniłam i umówiłam się na wizyte, jednak z dnia na dzień nie jestem pewna czy chcę tam iść. Tak naprawde to nie spodziewałam się, że zostanę sama ze swoimi problemami. Wiem, że nie mogę wymagac od nikogo poświęcenia czy uwagi, gdyż sami mają problemy, ale ja naprawdę czasami chciałabym mieć problem z chłopakiem a nie sama z sobą. To jest walka z wiatrakami. Od małego jestem skryta w sobie, ale w pewnym momencie czułam się tak źle, bo te natłoczone emocje i uczucia przez tyle lat nie mogły znaleźć w zaden formalny sposób ujścia, więc zaczęłąm krzyczeć co mnie boli...W pewnym momencie byłam tak zagubiona, nie widziałam przyszłości dla siebie i popadłam w autoagresję...nikomu o tym nie mówiłam, przez tygodnie był to mój sekret, tajemnica, która bardzo bolała...kiedy powiedziałam moim dwóm przyjaciółkom usłyszałam ''cos Ty najlepszego zrobiła'', ''obiecaj mi, że tego więcej nie zrobisz'' tylko tyle...myślałam, że mnie zrozumieją. Teraz wiem, że jak popadniemy w problemy to ludzie sie od nas odsuwają i zostawiają na pastwe losu.Po dwóch miesiącach walki, pomogła mi pewna dziewczyna z internetu, która tez się cięła. Razem zaczęłyśmy się wspierać. Ja w internecie na takich forach odnajduję wsparcie. A w domu uważają, że wymyślam, że nie powinnam o tym myśleć...ja się staram, ale to samoczynnie przychodzi, mama krzyczy, że naczytam się jakiś głupot w internecie a potem się nakręcam...a jak nie było internetu też miewałam takie stany...wizyta dopiro za 3 tygodnie a ja nie wiem co z sobą zrobić...musiałam się troche wygadać
|
2007-01-30, 12:42 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Psychiatra
Margaret, smutne jest to co piszesz. To, że nie masz wsparcia wśród bliskich. Trudno powiedzieć dlaczego...boją się? nie zdają sobie sprawy? a może nie chcą.
Dobrze, że zauważyłaś w lekarzu pomoc, nie wycofuj się teraz. (My tu czekamy... za 3 tygodnie na potwierdzenie, że jednak poszłaś) Trzymaj się ciepło.
__________________
|
2007-01-30, 15:04 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 453
|
Dot.: Psychiatra
Margaret jesteś jak najbardziej normalna tylko masz innego rodzaju problem.
Dużo osób ma ciężkie choroby psychiczne i nawet nie zdaje sobie z tego sprawy- chodzi mi o to, że Ty z autoagresji na pewno wyjdziesz, a co powiedzieć o człowieku który jest urodzonym sadystą emocjonalnym i wszystkim wmawia do okoła że są nienormalni, najgorsi itp. I kogoś takiego mieć np. za męża.... mam znajomy przykład takiego zachowania i powiem Tobie że ta rodzina ma piekło |
2007-01-30, 21:14 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 560
|
Dot.: Psychiatra
Może moje pytanie zabrzmi głupio, ale czytając ten post zaczęłam się zastanawiać czym właściwie różni się psycholog od psychiatry? Sama mam poważne problemy ze sobą to trwa już ponad 5 miesięcy... Myślałam o psychologu na co oczywiście moja mama stwierdziła, że mi nie potrzeba, że to przejdzie z czasem itp. I włąsnie któraś z was tu napisała, że psychiatra jest od depresji a ja wcześniej myslalam ze to psycholog jest od takich rzeczy. I dlatego wlasnie chcialam was zapytac czym oni wlasciwie sie roznia?
|
2007-01-30, 21:15 | #16 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 535
|
ja od ponad dwóch lat leczę się u psychiatry na bardzo ciężką depresję. to naprawdę jedyna słuszna droga jeśli chce się żyć (kiedyś) normalnie.
Cytat:
__________________
Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-02-11 o 15:46 Powód: Post pod postem. |
|
2007-01-30, 21:23 | #17 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
Psychologia-kierunek na uniwerkach, nie jeste po nim lekarzaem i nie masz jego uprawnień. Psychiatria-o ile się nie mylę specjalizacja medycyny, lub odrębny kierunek na uczelni medycznej. Zawody w zasadzie ze sobą powiązane. Tylko tak jak pisałam psycholog jeśli stwierdza, że pacjentowi będzie potrzebne leczenie farmakologiczne musi skierować go do psychiatry, ten dobiera leki i przypisuje receptę. I psycholog i psychiatra "jest od" depresji itd. tylko psycholog może jedynie dać Ci pomoc "duchową"-porozmawaiać, wysłuchać, doradzić, zrobić testy, a psychiatra zając się (o ile jest taka potrzeba) pomocą farmakologiczną [jak i duchową pewnie też]. Edit: Wydaje mi się, że Twoja mama może się mylić, niestety nie zawsze samo przechodzi... Czasem warto skorzystać z pomocy specjalisty.
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje |
|
2007-01-30, 21:28 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: nad morzem
Wiadomości: 3 827
|
Dot.: Psychiatra
Margaret to nie jest zaden wstyd idz jak najszybciej i nie patrz na rodzine,chociaz dziwie sie,ze maja do tego takie podejscie.Caluski
__________________
co nas nie zabije to nas wzmocni MILEGO DNIA |
2007-01-30, 21:29 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 123
|
Dot.: Psychiatra
Margaret90 - jesteś bardzo odważna że jesteś w stanie sama zidentyfikować (przynajmniej po części) swój problem. Kibicuję Ci i trzymam za Ciebie kciuki. Cieszę się bardzo że zdecydowałaś się iść do psychiatry. Mam przyjaciółkę, która ma podobny problem, ale nie jest w stanie zdobyć się na odwagę i iść do lekarza.
Trzeba by było zmienić dużo w świadomości społecznej żeby lekarz psychiatra przestał być "tym od czubków" i chodzenie do niego było rozumiane przez innych. Sama też przez ponad 2 lata leczyłam się na depresję i wiem że bez lekarstw nie dałabym rady, ale jeżeli rozmawiam z kimś o czasach licealnych (wtedy potrzebowałam pomocy psychiatry), to mało komu o tym mówię. Bo to budzi u innych ludzi lęk... Wielki buziak dzielna kobieto !
__________________
and i quote the bible cause that's where it's written: |
2007-01-30, 21:32 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: 022
Wiadomości: 339
|
Dot.: Psychiatra
Margaret, po pierwsze gratuluje decyzji udania sie na wizyte do specjalisty Wbrew pozorom, wymaga to sporej odwagi. Nie masz sie czego wstydzic, niestety w naszym spoleczenstwie pokutuje poglad, ze psychiatra to lekarz "czubkow" ale to nie jest prawda. Psychiatra to w zasadzie taki psycholog, tyle, ze moze przepisywac lekarstwa w razie potrzeby .
Mialam niedawno bardzo ciezki okres w moim zyciu, na szczescie juz chyba za mna, i doszlo do takiego momentu, kiedy czulam, ze strasznie mecze sie sama ze soba. Zglosilam sie do psychologa. Akurat w tej przychodni jest tak, ze kolo jego gabinetu miesci sie gabinet psychiatry, wiec przy okazji wizyt widzialam osoby, ktore czekaly do lekarza. Po raz pierwszy praktycznie spotkalam sie z takimi pacjentami, i powiem Ci, ze to byli normalni ludzie . Troche smutni, to prawda (gdyby byli weseli, to nie mieliby raczej powodow tam byc), ale zwyczajni. Uwazam, ze jesli widzi sie problem i nie da sie go samemu rozwiazac, to wizyta u psychologa czy psychiatry jest koniecznoscia. Duzo osob uwaza, ze samemu sobie z tym poradzi, ale czesto prowadzi to do dalszych problemow i pogorszenia zdrowia. Dlatego im wczesniej tym lepiej |
2007-01-31, 07:40 | #21 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
Ania_P na dobry początek warto pójść do psychologa, zada kilka pytań, wysłucha, jeśli zdecyduje, że to poważny przypadek skieruje Cie do psychiatry, który ustawi leki, lecz ja za tabletkami nie jestem, wolałabym terapię. Powodzenia :Przytul: Alternatywa długo juz się leczysz na depresję? |
|
2007-01-31, 09:19 | #22 |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Psychiatra
Margaret - JA LEŻAŁAM W PSYCHIATRYKU.
Miałam tak głęboką depresję, że nie tylo miesiącami nie mówiłam słowa, ale nawet nie jadłam. Lekarze bojąc się o moje życie zdecydowali, że koniecznie trzeba mnie zabrać z domu dokądkolwiek, a mnie było wszystko jedno. Leżałam w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie na oddziale nerwic i zupełnie się tego nie wstydzę. Nie chwalę się, oczywiście (bo to długa historia i wymagałaby opowiadania o moim domu rodzinnym, czego nie lubię), ale tez nie ukrywam tego faktu szczegolnie starannie. I powiedzieć Ci coś? Nikogo z moich przyjaciól i znajomych to nie zrazilo. Nie zauwazyłam, by ktokolwiek bliżej mi znany zmienił swój stosunek do mnie, albo się odsunął. Z resztą w samym szpitalu odwiedzały mnie stada zupełnie nieskrępowanych sytuacją kumpli (wolno mnie bylo odwiedzać, mogłam wychodzić na przepustki, tylko z matką nie wolno mi bylo się kontaktować). Nie martw się więc. To naprawdę jest dla ludzi. Nie sugeruję wcale, że trafisz do szpitala. Po prostu pokazuję Ci, że tylko wyjątkowo zamknięci w kręgu stereotypów ludzie uznają leczenie umysłu za godne potępienia. Pozostali wiedzą, że umysł wymaga, by o niego dbac tak samo, jak o ciało. Albo i bardziej. Gratuluję siły woli i wielkiej mądrości, która pozwoliła Ci dostrzeć problem i nie zaprzeczać jego istnieniu. Jestem pewna, że poradzisz sobie doskonale. I ze sobą i ze swym otoczeniem. Trzymaj się cieplo.
__________________
|
2007-01-31, 10:35 | #23 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
|
|
2007-01-31, 11:52 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 876
|
Dot.: Psychiatra
Margaret, bardzo dobrze, że zdecydowalas się na wizyte u psychiatry. Taka decyzja to juz pierwszy krok do wyzdrowienia. Absolutnie nie ma się czego wstydzić. To tak samo jakby ktos wstydzil się tego, ze choruje na serce, żołądek, nerki..itp. Choroba psychiczna jest atka sama chorobą jak choroba somatyczna. Ja tez mam nerwice lękowa. dwa razy probowalam zaczac terapie u psychologa, raz bylam u psychiatry. I za każdym razem mój strach przed terapią zwycieżał i uciekałam. To był duzy bląd, wiem o tym i teraz zamierzam podjąć jeszcze jedną próbę. Mam andzieję, że się uda.
Wiesz, jeśli jestes przeciwniczką leków, to może lepiej byloby, zebys poszła do psychologa? Psychiatra bardzo lubi przepisywac leki oni już tak maja po prostu. Ja wyszłam z garścią recept z mojej wizyty. Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko się udało i żebyś pokonała to wstrętne choróbsko.
__________________
I'm not sad. I'm just complicated. |
2007-01-31, 13:46 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 560
|
Dot.: Psychiatra
Dziękuję Wam dzie3wczyny za "oświecenie mnie"
Zastanawiałam się nad psychologiem tylko wiecie czego się boje? Tego, że będzie mi mowił, że czas leczy rany, że wszystko będzie dobrze, że inni ludzie mają większe problemy itp. Albo poprostu nie zrozumie tego tak jak ja bym chciała żeby zrozumiał (pewnie zestresowałabym się jak cholera w gabinecie). A tak wogóle to powiedzcie mi czy za wizytę u psychologa się płaci? Czy istnieje też szansa na darmową wizytę (obawiam się, że tych wizyt byłoby kilka i za każdym razem płacić np. 50 zł to przekracza moje możliwości)? |
2007-01-31, 14:18 | #26 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 535
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
podawano mi te same leki, które brałam przed przyjściem do szpitala. w trzecim dniu włączono mi coś jeszcze i po dwóch dniach wykręciło mnie tak, że omal nie pękła mi żuchwa. głowę przekręciło mi o 180 stopni. leżałam tak przez ponad 3 godziny, bo nie mogłam wstać i wydusić słowa, a nikt mnie nie zauważył. dali mi dwa zastrzyki, relanium i kazali odpocząć. leku na drugi dzień już nie podano. najgorsze było to, że nie mogłam wyjść ze szpitala na własną prośbe, bo zostałam skierowana przez psychiatrę (którego po obietnicach terapi, sama wybłagałam o to skierowanie). mama codziennie chodziła do ordynatora i błagała o wypis. dopiero po tym wypadku z podaniem nieodpowiedniego leku, ordynator sie wystraszył i po kilku dniach dostałam wypis "na prośbę własnął i matki, z zastrzeżeniem kontynuacji leczenia". więc szpital psychiatryczny jest tylko i wyłącznie dla osób z faktyczną chorobą psychiczną.
__________________
|
|
2007-01-31, 14:28 | #27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: 022
Wiadomości: 339
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
http://www.insomnia.pl/LISTA_PORADNI...O-t188925.html Pod tym adresem masz liste poradni zdrowia psychicznego BEZPLATNYCH. Aby tam sie dostac trzeba miec jedynie wazne ubezpieczenie zdrowotne (jesli jestes uczennica albo studentka wystarczy legitymacja, w innych przypadkach nie wiem).Musisz sie jednak przygotowac, ze na pierwsza wizyte mozna czekac ok. 3 tygodni. Mozesz tez pojsc do psychologa prywatnie, ale to wiadomo laczy sie z okreslownymi kosztami. Nie orientuje sie za bardzo w cenach ale cos pewnie ok.100zl/godz wychodzi |
|
2007-02-01, 10:10 | #28 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
|
Dot.: Psychiatra
Margaret bardzo dobrze cie rozumiem mialam dokladnie ten sam problem tz przez wiele lat zamykalam sie w sobie nikomu o niczym nie mowiac w koncu raz wybuchnelam ze mam dosc swojego zycia i chce umrzec chociaz rodzice sie sprzeciwiali zaczelam chodzic do psychologa ale stwierdzilam ze musze go zmienic gdyz zamiast mi pomoc ona dolowala mnie jeszcze bardziej bardzo chcialam isc do szkoly ale balam sie gdy chodzilam wczesniej do liceum nic nie potrafilam sie nauczyc jak mialam isc na lekcje to wpadalam w histerie jak nie zdalam to wzielam tabletki ale naszczescie skonczylo sie dobrze bo wszystko sama zwymiotowalam ale wracajac do psychologa ona mi mowila ze jak nie chce isc do szkoly to ona na moim miejscu by nie poszla zaczela mnie nastawiac negatywnie do mojej mamy i tak dalej wiec przestalam do niej chodzic i zaczelam szukac pomocy u psychiatry i wreszcie trafilam w dobre rece mam silna depresje jestem na tabletkach i jest coraz lepiej zaczelam chodzic liceum pokochalam szkole co kiedys bylo dla mnie nie mozliwe oczywiscie zapisujac sie do psychiatry tez sie nasluchalam co ja zrobilam psychiatra zajmuje sie czym innym on mi nie pomoze ja jestem zwykla histeryczka i tak dalej ale nie zaluje tej dezcyzji to byla jedna z lepszych decyzji w moim zyciu aha rowniez pomiedzy wizytami z psychiatra mam wizyty u psychologa i jest poprawa nie martw sie to jest normalne ze masz watpliwosci czy dobrze zrobilas ze sie tam zapisalas ja tez je mialam i mam nadal od czasu do czasu ale nie rezygnuj i tak jestes wielka bo wzielas sprawe swoje rece wiec masz jeszcze duzo sily zeby walczyc i zeby wyzdrowiec zycze ci tego z calego serca i nie poddawaj sie
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe |
2007-02-01, 19:11 | #29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 562
|
Dot.: Psychiatra
Ja tez przeszlam depresje... chodzilam 2 lata do bardzo fajnej pani psycholozki "seanse" nie wygladaly tak stereotypowo, jak sie spodziewalam. Fakt trzeba wiele opowiedziec o swoim zyciu, o przeszlosci...ale to pomaga.
Za wizyte w mojej miejscowosci placilam 20zl a czasem tylko 10. Mysle, ze teraz kosztuje nie wiele wiecej... a tabletki to tez ostatecznosc, bralam...jedynie zagluszaly te wszystkie obawy i zle mysli. Uwazam, ze rozmowa, rozmowa, rozmowa bardzo duzo pomaga |
2007-02-01, 19:39 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Psychiatra
hej, to nie jest żaden wstyd. Depresa jest chorobą. Sama mam takie stany na jesień,ale potrafie sobie z nimi poradzić. Depresja nieleczona bywa gróźna.
Dasz rade. Życze ci wszystkiego najlepszego |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:59.