Pm 2020.

[Mademoiselle Bernadette]

My również płacimy za wszystko sami. Mamy wspólny budżet. Na pomoc finansową moich rodziców nawet nie liczę, wiem że nie mają, a nawet głupio byłoby mi od nich brać kasę. Tż twierdzi, że jego mama na pewno będzie chciała się dorzucić (mam nadzieję, że jednak nie- bo boję się że później będzie się wtrącać i robić wesele według jej "widzimisię").

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ashya_]

Napisane przez Mademoiselle Bernadette

My również płacimy za wszystko sami. Mamy wspólny budżet. Na pomoc finansową moich rodziców nawet nie liczę, wiem że nie mają, a nawet głupio byłoby mi od nich brać kasę. Tż twierdzi, że jego mama na pewno będzie chciała się dorzucić (mam nadzieję, że jednak nie- bo boję się że później będzie się wtrącać i robić wesele według jej "widzimisię").

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To był powód dla którego powiedziałam tesciom że nic od nich nie chcemy, sami sobie damy radę wgl oni są specyficzni, traktują mnie jak córkę, strasznie troskliwi ale też strasznie nadgorliwi no i jak widzą że tymbardziej nie chcemy i jesteśmy samodzielnie to tym bardziej chcą nam dać..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez vilka1

Hej!
My od rodziców nie chcieliśmy żadnej finansowej pomocy, bo stać nas na zorganizowanie wszystkiego samemu, ale wręcz uparli się, że nas ubiorą: czyli zapłacą za garnitur i sukienką, no okej- zgodziliśmy się. Ostatnio kupowaliśmy wódkę, to znowu się uparli, że też chcieliby zapłacić- zapłacili. Fajne jest to, że jesteśmy pozytywnie zaskakiwani takimi gestami, bo jednak zawsze to ładnych kilkanaście tysięcy mniej do wydania przez nas, a będziemy zaraz urządzać mieszkanie. Moi rodzice powiedzieli ostatnio, że jeszcze nie raz mnie zaskoczą, więc możliwe, że jeszcze coś im chodzi po głowie z czym chcą pomóc

Dziewczyny, a wy jak płacicie za wesele? Sami czy rodzice dokładają? Wszystkie koszty na pół czy każdy za swoich gości? My z Narzeczonym planujemy mieć zbliżoną liczbę gości, wiec dzielimy wszystko na pół (no poza takimi pierdółkami jak mój fryzjer czy kosmetyczka)

Płacimy za wszystko sami. Tzn większość płaci narzeczony, ja miałam płacić tylko za obrączki (chcieliśmy od Bielaka). Narzeczony płaci za suknie, garnitur, sale, ślub i skrzypka. Ja płacę za dekoracje, obrączki (zrezygnowalismy z Bielaka i robimy gdzie indziej, dokładnie takie same za 1/4 ceny), kosmetyczke, fryzjerke, zaproszenia, fotografa na sesję.
Swoją drogą, jak czytam na grupie ślubnej że łaski płacą 7 tys za fotografa to ja nie wiem gdzie... My mamy sesję poślubna w Mosznej, 750 zł fotograf + 400 za możliwość zdjęć na zamku.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[angeegna]

Widzę, że czasy się zmieniły, kiedyś to był standard, że za wesele płacą rodzice.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ashya_]

Napisane przez tinkerver2

Swoją drogą, jak czytam na grupie ślubnej że łaski płacą 7 tys za fotografa to ja nie wiem gdzie... My mamy sesję poślubna w Mosznej, 750 zł fotograf + 400 za możliwość zdjęć na zamku.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Ja szukając bez problemu znalazłam takich fotografów za 6 tys ale jednak dla mnie to kosmos.. My płacimy 2800 za caly reportaż z sesją poślubna i do tego zdjęcia na pendrive i albumy są w cenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Werxx3]

Ja płacę za fotografa 4700, ale nie mam kamerzysty i po prostu chciałam więcej w niego zainwestować.

[tinkerver2]

Ja na sam ślub mam znajomego fotografa, który nam zdjęcia zrobi za darmo (oczywiście i tak mu się jakoś odwdzięczymy), ale stwierdził, że nawet nie wie ile miałby wziąć za 20 minut. Na sam obiad nie potrzebuję

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[angeegna]

My mamy fotografa za 4400, w tym sesja poślubna i narzeczeńska. Ale właśnie nie mamy kamerzysty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patika6666]

Nam udało się znaleźć firmę, która ma pakiet foto+video za 4500zł w tym również ujęcia z drona i sesja plenerowa, albumy ze zdjęciami oraz pendrive z filmem i zdjęciami

[Kasia08204]

Napisane przez patika6666

Nam udało się znaleźć firmę, która ma pakiet foto+video za 4500zł w tym również ujęcia z drona i sesja plenerowa, albumy ze zdjęciami oraz pendrive z filmem i zdjęciami

Super cena!!! My płacimy 3500 za fotografa i jak się rozglądałam to była to raczej średnia cena usług foto na Śląsku. W ogóle mam wrażenie że na Śląsku usługi ślubne są droższe niż wszędzie indziej

Napisane przez vilka1

Hej!
Dziewczyny, a wy jak płacicie za wesele? Sami czy rodzice dokładają? Wszystkie koszty na pół czy każdy za swoich gości? My z Narzeczonym planujemy mieć zbliżoną liczbę gości, wiec dzielimy wszystko na pół (no poza takimi pierdółkami jak mój fryzjer czy kosmetyczka)

My też płacimy sami- rodzice byli temu przeciwni, ale no bez jaj, po 10 latach bycia razem, wspólnego mieszkania od chyba 7 (sama już w sumie nie wiem) i kredycie na dom to proszenie rodziców o wesele byłoby średnie. Miło nam że chcą pomóc, ale damy radę. Mama kupuje mi suknie bo się uparła, dla mnie ok

Napisane przez angeegna

Zmotywowałyście mnie i wybraliśmy wzór zaproszeń tzn. wiedzieliśmy, że to będzie ta seria, ale wzorów/kolorów jest 15.Załącznik 7697775

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez faithworkswonders

Takie zaproszenia zamówiłam dzisiaj Załącznik 7697725

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I jedne i drugie bardzo ładne. Ja dalej jestem niezdecydowana, podobają mi się te z decoris ale nie wiem czy chce wydawać tyle kasy

Napisane przez angeegna

Pokazałam narzeczonemu projekt toppera na tort, a on do mnie: czy to się wsadza do kwiatka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobry zawodnik Niestety, taka prawda że połowa ludzi nie będzie zwracać uwagi na rzeczy którymi my zawracamy sobie głowę

Napisane przez PaniAuto

Ślubujemy w ten sam dzień o tej samej godzinie






Też uwielbiam wesela i cieszę się na swoje. Jestem pewna że będzie super.






Piękne, gratulacje.

No to ja też się zgłaszam jako ta co wesela uwielbia! Bardzo fajne są małe, intymne imprezy- jest więcej możliwości do rozmowy i romantycznego charakteru. Ale znając siebie i mojego TŻ-ta to byśmy potem oboje żałowali. Co zrobić, jesteśmy party animals !

[pinkelephants]

Napisane przez theali

Mam ochotę gryźć.

W weekend jechaliśmy z zaproszeniami do moich dziadków i ciotki. Mama zasugerowała, żeby mojemu chrzestnemu chociaż zawiadomienie dać, że się ucieszy. Okej, nie planowałam (kontakt mieliśmy dość sporadyczny, chociaż sympatyczny), ale zawiadomienie mi różnicy nie robi. Daliśmy.

Wczoraj wróciliśmy, a moja mama: "zobaczysz, że T. potraktuje to jako zaproszenie na wesele, policzcie go na wszelki wypadek". Na co stwierdziłam, że wyraźnie zaznaczyliśmy, że wesela nie robimy i nie ma mowy - a ona nadal swoje. Miałam w głowie takie "no chyba k**wa nie", bo całość odebrałam jako chamską próbę poszerzenia naszej listy gości. "Tylnymi drzwiami", skoro w bezpośredniej rozmowie nie jest w stanie nas przekonać.

Ciotka na razie nie skomentowała faktu, że dla niej przywieźliśmy zaproszenie, a dla kuzynów zawiadomienia. Zastanawiamy się, czy przyjęła to do wiadomości, czy jeszcze niezupełnie

Właśnie zaczęłam się zastanawiać czy takie starsze osoby zrozumieją różnice pomiędzy zaproszeniem a zawiadomieniem. Wierzcie mi. Moja babcia byłaby przekonama. Ze to jest zaproszenie.. ... Ech

Napisane przez Mademoiselle Bernadette

Coraz bardziej się cieszę, że o ślubie na razie wie tylko Tż i ja Jak tak czytam wasze historie to myślę, że to jest niezły pomysł powiadomić rodzinę o ślubie dopiero w momencie wręczania zaproszeń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystko ma swoje plusy i minusy, ale ja nie wyobrażam sobie nie podzielić się ta informacja.

Napisane przez angeegna

Ja się zastanawiam, czy w ogóle używać czegoś do włosów. Zamówiłam ten welon, ale nie mam pewności, jaką chcę fryzurę - być może nie będzie pasował.

Co do butów właśnie mam ten sam problem, że chciałabym na niziutkim obcasie, a one w większości wyglądają jak dla starszych pań ;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja stwierdziłam, że welon odpada. Jakoś chyba mi nie pasuje

Napisane przez angeegna

Dla mnie wesele było naturalnym krokiem przy planowaniu ślubu. Po prostu nigdy nie miałam do czynienia z niczym skromniejszym. Zawsze były duże wesela i koniec. Sama chętnie bawię się na tejże imprezie, więc dlaczego mam odmawiać tej przyjemności innym? Poza tym przy mojej rodzinie to moje wesele będzie na pewno za*ebiste
Ale rozumiem różne podejścia, bo to zależy od wielu czynników.
Najgorzej, jak najbliższa rodzina olewa twój ślub, bo to "tylko" cywilny... Nie rozumiem tego!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tak samo. Ja się zawsze cieszę jak dostaje zaproszenia na wesela.

Napisane przez PaniAuto

My płacimy za wszytko sami. Jedynie moja mama się uparła że skoro nie może nam pomóc w większym stopniu to kupi mi suknię. Moja chrzestna jeszcze stwierdziła że załatwi i opłaci oprawę muzyczną w kościele.

Mamy z Tż wspólny budżet i nie rozliczamy kto ile płaci za wesele. Wszystko idzie ze wspólnych pieniędzy. Odkładamy taką samą kwotę wypłaty na konto oszczędnościowe, chyba że mamy inne wydatki w danym miesiącu to jedno z nas przelewa na ślub a drugie opłaca "nagły wydatek". Przed kupnem mieszkania mieliśmy rozgraniczone finanse na osobiste i wspólne. Teraz przy remoncie nie bardzo mamy już jak to rozgraniczać i traktujemy wszystko wspólnie może jak się sytuacja uspokoi po wykończeniu mieszkania i po ślubie to znów wrócimy do rozgraniczania swoich funduszy

Ja nie mam potrzeby rozdzielania budżetu z narzeczonym. Nam wesele robią rodzice. U nas w rodzinie tak po prostu jest, a oni sa w dobrej sytuacji finansowej. Możemy zrobić je sami, ale jestem pewna że u tak cała kasę dostalibysmy w kopercie.
Sanu płacimy za rzeczy, które dla nas są istotne drink bar, fotobudka. Poza tym za suknie makijaże garnitury i wszystko z tym związane, oprawę, obrączki, zaproszenia, winietki, wszelkie dodatki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Napisane przez pinkelephants

Właśnie zaczęłam się zastanawiać czy takie starsze osoby zrozumieją różnice pomiędzy zaproszeniem a zawiadomieniem. Wierzcie mi. Moja babcia byłaby przekonama. Ze to jest zaproszenie..

Mój chrzestny "starszą osobą" nie jest, do tego wyraźnie powiedzieliśmy, że wesela nie robimy


Odebrałam obrączki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angeegna]

Piękne obrączki, jaki to kruszec?

Już się nie mogę doczekać naszych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Napisane przez angeegna

Piękne obrączki, jaki to kruszec?

Już się nie mogę doczekać naszych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rodowane białe złoto.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Dela_]

My też płacimy sami.
Rodzice, jeśli chcą nam podarować pieniądze, zrobią to w ramach prezentu.
TŻ zarabia dużo więcej więc to on głównie odkłada, ja pierwszy rok po studiach mam śmieszną pensję, ale zbieram ile mogę. Wolałabym żeby było bardziej po równo, ale my i tak spędzamy prawie cały czas razem, dzielimy pasje i razem wydajemy pieniądze, więc nie robi to wielkiej różnicy.
Czułabym nieprzyjemną presję że musimy się dostosować do życzeń rodziców i teściów, gdyby to oni płacili. Nie sądzę że stawialiby jakieś straszne warunki ale tak jest dużo bardziej komfortowo :P

[tinkerver2]

A ja mam problemy z salą. Zero indywidualnego podejścia. Jestem z nimi w kontakcie mailowym od 3 miesięcy, wydawało mi się, że już dogadane mamy wszystko. Wyjaśniłam przy podpisywaniu umowy, że ma to być obiad, nie będzie zespołu itd. To samo później zawarłam w mailu, tak żeby podsumować.
I wczoraj napisałam maila, jak to jest z ZAIKS, kto płaci, sala, czy my (chcemy muzykę w tle) na co sala odpisała, że... Za ZAIKS płaci ZESPÓŁ.
TYLKO MY NIE MAMY ZESPOŁU I KILKUKROTNIE TO POWTARZAŁAM
Podobnie z ciastem - mamy menu 60 zł os, w co wchodzi zimna płyta, gorące danie, kawa herbata napoje. I pytam o ciasta, czy są w cenie talerzyka, czy mam przynosić osobno, na co sala, że w cenie talerzyka.
Tylko serio, za 60 zł/os byłoby tego aż tyle? W menu które otrzymaliśmy również nie ma żadnej wzmianki o ciastach

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[angeegna]

Za ZAiKS płaci akurat zleceniodawca imprezy, czyli my
Jeśli opłaca sala lub zespół to jest tylko i wyłącznie dobra wola.
A czy oni wiedzą w ogóle, z kim piszą? Może powinnaś tam zadzwonić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Tinker, o ZAIKS bym się nie martwiła, to pewnie i tak będziecie załatwiać max miesiąc przed ślubem.
Ale o te ciasta bym się dopytywała włącznie z gramaturą. Może rzeczywiście je policzą w tym 60zl/osoba, ale to by były chyba symboliczne porcje.

Ja jak zwykle na luzie - od czerwca, czyli momentu podpisania umowy, nie mam żadnego kontaktu z salą. Managerka sama powiedziała, że nie ma potrzeby i po nowym roku odezwie się, żeby ogarniać detale. Mi to bardzo pasuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angeegna]

Ja też w ogóle nie kontaktowałam się z salą. Może powinnam? Jutro pół roku do ślubu, a umowa podpisana już rok i 2 miesiące temu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ashya_]

Napisane przez angeegna

Ja też w ogóle nie kontaktowałam się z salą. Może powinnam? Jutro pół roku do ślubu, a umowa podpisana już rok i 2 miesiące temu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja umowę podpisała w grudniu zeszłego roku od tego czasu nic się nie kontaktowałam muszę w lutym na cześć zaliczki się umówić do wpłaty a potem oni sami 2 tyg przed się kontaktuj żeby wszystko dograć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pinkelephants]

My też nie mamy kontaktu. Umowę podpisaliśmy w marcu 2018 roku. Od tego czasu byliśmy raz, bo ja miałam trochę pytań. A teraz to pojęcia nie mam, kiedy mamy się zgłosić. Moze z trzy miesiące przed weselem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[faithworkswonders]

My mamy ciasta 4,5 szt na osobę + tort w cenie talerzyka . Ale to cena 208 zl/os

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Ja płacę za fotografa 2000 złotych. 8 godzin zdjęć. Od ślubu. Nie będzie robił zdjęć podczas podczas przygotowań

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Napisane przez squirrelqa

Tinker, o ZAIKS bym się nie martwiła, to pewnie i tak będziecie załatwiać max miesiąc przed ślubem.
Ale o te ciasta bym się dopytywała włącznie z gramaturą. Może rzeczywiście je policzą w tym 60zl/osoba, ale to by były chyba symboliczne porcje.

Ja jak zwykle na luzie - od czerwca, czyli momentu podpisania umowy, nie mam żadnego kontaktu z salą. Managerka sama powiedziała, że nie ma potrzeby i po nowym roku odezwie się, żeby ogarniać detale. Mi to bardzo pasuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My idziemy podpisać umowę na początku grudnia . Potem się widzimy dopiero dwa tygodnie przed weselem żeby wstępnie jej powiedzieć ustawienie stołów i listę gości. I ostatni raz w poniedziałek przed weselem .

Z dj wczoraj podpisałam umowę. Będzie dzwonił 4 tygodnie przed weselem żeby umówić się na 2 tyg przed weselem żeby dogadać szczegóły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angeegna]

U mnie dziś pół roku do, gdzie ten czas tak ucieka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Dziewczyny, myślicie, że jest sens opłacać dekoracje sali? W sensie do tej pory liczyłam na to, że dadzą nam dekoracje z sali (wazony i ścianka), ale po takim kontakcie to wcale bym się nie zdziwiła jakby o tym zapomnieli.
Myślałam, żeby po prostu zlecić to kwiaciarkom z mojej ulubionej kwiaciarni, ale w sumie nie jestem pewna czy się to opłaca, na 40 os obiad.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:13 ----------

A druga kwestia, to się posprzeczałam z narzeczonym o gości. Wczoraj mi mówi, że chce doprosić 4 osoby. 2 ciotki i 2 wujkow. O zaproszenie jednych poprosiła go mama (nie, że kazała, ale spytała, czy możemy zaprosić), ok, przeżyje. Ale drugi wujek zawsze był mi przedstawiany jako "nie utrzymujemy z nim kontaktu, w sumie go nigdy nie lubiłem" (wujek jest 5 lat starszy od niego), ale bierze ślub 2 tygodnie przed nami, on nas zaprasza, to by też musimy go zaprosić.
No i mówię, że o ile tych pierwszych możemy zaprosić, to na tych drugich się nie godzę i już. Ja nie po to robię niewielki obiad na 40 osób, żeby zapraszać ludzi, z którymi się nie utrzymuje kontaktu i jeszcze wprost mówi, że się ich nie lubi.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[angeegna]

Uważam, że nie powinnaś dyrygować tym, kogo zaprasza Twój narzeczony. Owszem, goście są w ostatecznym rozrachunku wspólni, ale wujek jest z rodziny TŻ i jeśli on uznał, że go zaprosi, to nie powinnaś mówić, że się nie zgadzasz. Ale to moja opinia.

Co do sali, no to zależy co mają w podstawowej ofercie. Czy te wazony są w standardzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

A ja myślałam, że to wspólna decyzja kogo zapraszamy, a kogo nie idąc takim tokiem myślenia, to każde z nas powinno zapraszac kogo nam się podoba, nie bacząc na to, że robimy obiad dla NAJBLIŻSZYCH. nie uważam, żeby osoba, o której mówi się "nie utrzymujemy kontaktów i w sumie się nie lubimy" była najbliższą osoba.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[angeegna]

No ja mojemu narzeczonemu nie dyryguję jego częścią listy gości. Tak jak wspomniałam, ostatecznie wszyscy goście są "naszymi", ale przecież gdyby nie ON, to ja bym tych ludzi w życiu nie poznała. Więc jeśli on uznaje, że tak, zaprasza kogoś, to ja nie mam zamiaru mówić nie, nawet jeśli na przykład nie miał z kimś kontaktu od 10 lat. Ale co kto woli. Już podkreślałam, że to moja opinia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Też bym nie chciała na kameralnym przyjęciu kogoś, kogo nawet nie znam, a kogo dodatkowo nie lubi mój partner.
To właśnie urok małego spotkania - jest naturalnie, kameralnie i swobodnie. Tinker, tak jak Ty też bym obstawała za tym, że chcemy widzieć na przyjęciu tylko osoby, z którymi utrzymujemy kontakt i się zwyczajnie lubimy.

Wiem, jak to wygląda u mnie na świętach - jest ponad 20 osób i wszyscy są zgrani, jest luz, swoboda i uśmiech. Jednego roku pojawiła się jedna osoba, która została akurat sama na święta i już było trochę nienaturalnie i mniej swobodnie. A jeśli dodatkowo taka osoba marudzi na wszystko obgaduje i kręci nosem, to naprawdę w takiej małej grupie to widać.

[olalaczynska]

Napisane przez angeegna

No ja mojemu narzeczonemu nie dyryguję jego częścią listy gości. Tak jak wspomniałam, ostatecznie wszyscy goście są "naszymi", ale przecież gdyby nie ON, to ja bym tych ludzi w życiu nie poznała. Więc jeśli on uznaje, że tak, zaprasza kogoś, to ja nie mam zamiaru mówić nie, nawet jeśli na przykład nie miał z kimś kontaktu od 10 lat. Ale co kto woli. Już podkreślałam, że to moja opinia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie uważam tak samo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pinkelephants]

Napisane przez olalaczynska

Dokładnie uważam tak samo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też mam takie zdanie. Wesele jest nasze, ale składają się na nie zarówno moi jak i jego goście. Są na przykład po stronie narzeczonego osoby, za którymi nie przepadam. Gdybym ja miała decydować to oczywiste, że nie byłoby ich na liście, ale z drugiej strony nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby coś takiego zasugerować narzeczonemu. Ma prawo zaprosić kogo chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz