Kocham, ale mam zerowe libido. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-06-20, 12:47   #1
mitasa
Raczkowanie
 
Avatar mitasa
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 410

Kocham, ale mam zerowe libido.


Jestem w związku od ponad 2 lat. Bardzo kocham mojego TŻ-a. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Myślę, że on także mnie kocha - ciągle mnie w tym upewnia i słowami i czynami. Jest bardzo opiekuńczy, ja także się o niego troszczę. Kłócimy się rzadko - jeśli dochodzi już do tego to kończy się na wymianie kilku zdań i godzinnej ciszy między nami i wszystko wraca do normy. TŻ jest totalnie w moim typie - podoba mi się. Jesteśmy młodzi (ja mam 25 lat, on 26 lat). Jest jednak jeden duży problem i nie wiem już co mam robić.
Na początku naszego związku (pierwsze kilka miesięcy) kochaliśmy się często. Nie zawsze byłam w pełni zadowolona ze zbliżeń, ponieważ on często dochodzi zbyt szybko. Od 10 miesięcy mieszkamy razem, a od ponad roku ja nie mam totalnie ochoty na sex. Jak dla mnie mógłby nie istnieć. Kiedy TŻ usiłuje się do mnie "dobrać" autentycznie mnie to denerwuje. Kiedy chce się do niego przytulić i jego ręka wędruje na mój biust - wywołuje to moją złość. On ciągle próbuje, zachęca - a mnie irytuje, że ciągle chce tylko jednego. Potrafimy nie kochać się tygodniami. Dla mnie to jest na rękę. A kiedy już dochodzi do zbliżenia to robię to tylko dla świętego spokoju, żeby znów przez jakiś czas móc odmawiać. On czasem obraża się kiedy znów mówię, że nie mam ochoty, jest mu przykro, bo wiem że jemu brakuje takich zbliżeń. Im rzadziej się kochamy tym kiedy dochodzi do zbliżeń on dochodzi coraz szybciej - jeszcze bardziej wzmaga to we mnie niechęć do seksu. Dostaje od niego seksowną bieliznę, której nawet nie zakładam, bo wiem, że odebrałby to jako zachętę. Dostałam także kajdanki i inne gadżety "do łóżka", które szybko schowałam do szafki, aby o nich zapomnieć i aby go nie kusiły. Czasem włącza filmy erotyczne, bo myśli, że wywoła to we mnie chęć na sex. Widzę, że się stara, że zależy mu. Ale ja po prostu nie mam ochoty. Denerwuje się na samą myśl, że musiałabym się kochać.... Nie chcę go stracić. Co powinnam zrobić ? Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji ? Nie chcę nadal zmuszać się do seksu....
__________________
Ślub: 24.09.2016.
Oczekiwanie na syna : 08.06.2017.
mitasa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 12:57   #2
201707171556
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 5 619
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Może porozmawiaj o tym z lekarzem. Bierzesz tabletki anty? One mogą obniżać libido.
201707171556 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 12:59   #3
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Cytat:
Napisane przez mitasa Pokaż wiadomość
Jestem w związku od ponad 2 lat. Bardzo kocham mojego TŻ-a. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Myślę, że on także mnie kocha - ciągle mnie w tym upewnia i słowami i czynami. Jest bardzo opiekuńczy, ja także się o niego troszczę. Kłócimy się rzadko - jeśli dochodzi już do tego to kończy się na wymianie kilku zdań i godzinnej ciszy między nami i wszystko wraca do normy. TŻ jest totalnie w moim typie - podoba mi się. Jesteśmy młodzi (ja mam 25 lat, on 26 lat). Jest jednak jeden duży problem i nie wiem już co mam robić.
Na początku naszego związku (pierwsze kilka miesięcy) kochaliśmy się często. Nie zawsze byłam w pełni zadowolona ze zbliżeń, ponieważ on często dochodzi zbyt szybko. Od 10 miesięcy mieszkamy razem, a od ponad roku ja nie mam totalnie ochoty na sex. Jak dla mnie mógłby nie istnieć. Kiedy TŻ usiłuje się do mnie "dobrać" autentycznie mnie to denerwuje. Kiedy chce się do niego przytulić i jego ręka wędruje na mój biust - wywołuje to moją złość. On ciągle próbuje, zachęca - a mnie irytuje, że ciągle chce tylko jednego. Potrafimy nie kochać się tygodniami. Dla mnie to jest na rękę. A kiedy już dochodzi do zbliżenia to robię to tylko dla świętego spokoju, żeby znów przez jakiś czas móc odmawiać. On czasem obraża się kiedy znów mówię, że nie mam ochoty, jest mu przykro, bo wiem że jemu brakuje takich zbliżeń. Im rzadziej się kochamy tym kiedy dochodzi do zbliżeń on dochodzi coraz szybciej - jeszcze bardziej wzmaga to we mnie niechęć do seksu. Dostaje od niego seksowną bieliznę, której nawet nie zakładam, bo wiem, że odebrałby to jako zachętę. Dostałam także kajdanki i inne gadżety "do łóżka", które szybko schowałam do szafki, aby o nich zapomnieć i aby go nie kusiły. Czasem włącza filmy erotyczne, bo myśli, że wywoła to we mnie chęć na sex. Widzę, że się stara, że zależy mu. Ale ja po prostu nie mam ochoty. Denerwuje się na samą myśl, że musiałabym się kochać.... Nie chcę go stracić. Co powinnam zrobić ? Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji ? Nie chcę nadal zmuszać się do seksu....
Przyjmujesz tabletki antykoncepcyjne? Mialas w ostatnim czasie jakies problemy zdrowotne?

W pogrubionym fragmencie widac dokladnie, ze nie masz powodow do zlosci. Sprobuj porozmawiac ze swoim chlopakiem o tym problemie zamiast bawic sie w kotka i myszke, bo jestes na prostej drodze do pokazania mu, ze seks raz na kilka tygodni to jego nimfomanska zachcianka. A tymczasem to w Tobie tkwi problem - nie wiemy jaki, ale nie karz drugiego czlowieka za swoja niechec.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 13:01   #4
zawizieta
Raczkowanie
 
Avatar zawizieta
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 132
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

bierzesz tabletki anty?
zawizieta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 13:04   #5
mitasa
Raczkowanie
 
Avatar mitasa
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 410
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Tabletki biorę już długo - przy poprzednim partnerze także brałam i nie było tego problemu. Przy obecnym TŻ-cie od początku także je brałam i wtedy również miałam ochotę na sex. Z lekarzem już rozmawiałam o tym dwukrotnie i zmieniałam tabletki antykoncepcyjne (biorę już trzeci albo czwarty rodzaj w ciągu 2,5 roku), bo także myślał, że to może być wywołane przez nie. Niestety bez poprawy. Pytałam go także o tabletki pobudzające libido, ale lekarz twierdzi, że są to tabletki ziołowe, które działają na zasadzie placebo i nie przyniosą oczekiwanych rezultatów.
__________________
Ślub: 24.09.2016.
Oczekiwanie na syna : 08.06.2017.
mitasa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 13:07   #6
201707171556
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 5 619
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Cytat:
Napisane przez mitasa Pokaż wiadomość
Tabletki biorę już długo - przy poprzednim partnerze także brałam i nie było tego problemu. Przy obecnym TŻ-cie od początku także je brałam i wtedy również miałam ochotę na sex. Z lekarzem już rozmawiałam o tym dwukrotnie i zmieniałam tabletki antykoncepcyjne (biorę już trzeci albo czwarty rodzaj w ciągu 2,5 roku), bo także myślał, że to może być wywołane przez nie. Niestety bez poprawy. Pytałam go także o tabletki pobudzające libido, ale lekarz twierdzi, że są to tabletki ziołowe, które działają na zasadzie placebo i nie przyniosą oczekiwanych rezultatów.
A na jakiej podstawie lekarz przypisywał Ci tabletki? To było na zasadzie "spróbujmy tych, może przypasują" czy robiłaś badania hormonalne?
201707171556 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 13:10   #7
mitasa
Raczkowanie
 
Avatar mitasa
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 410
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Z chłopakiem już o tym rozmawiałam - za jego namową poszłam do ginekologa i zmieniałam tabletki. On wie, że nie mam ochoty - często mu to tłumaczę. On nie wie czym to jest spowodowane - dlatego właśnie kupuje mi bieliznę, gadżety lub włącza filmy erotyczne, aby mnie zachęcić. Na mnie to jednak totalnie nie działa. Potrzebuje jego bliskości, bo bardzo go kocham - ale pocałunki i przytulanie zaspokajają mnie w tej kwestii.
__________________
Ślub: 24.09.2016.
Oczekiwanie na syna : 08.06.2017.
mitasa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-06-20, 13:13   #8
Minui
Raczkowanie
 
Avatar Minui
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 450
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Cytat:
Napisane przez Durga Pokaż wiadomość
A na jakiej podstawie lekarz przypisywał Ci tabletki? To było na zasadzie "spróbujmy tych, może przypasują" czy robiłaś badania hormonalne?
Też jestem ciekawa.
__________________
Cytat:
Napisane przez Szybkobiegacz
To nic takiego, może po prostu w twoim mieszkaniu są wrota do piekła.

- Are you an idiot?
- No, sir, I'm a dreamer.
Minui jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 13:14   #9
mitasa
Raczkowanie
 
Avatar mitasa
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 410
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Tak robiłam badania - łącznie z badaniami na tarczycę i próbami wątrobowymi, bo szukaliśmy jakiegoś powodu. Wszystkie wyniki mam "książkowe". Lekarz już się zastanawiał czy w tabletkach jakaś substancja dodatkowa nie wywołuje u mnie takiego spadku libido np. osłonowa - dlatego też zmieniał tabletki, aby zmienić producentów. Nadal brak efektów. Do sprawy naprawdę podchodzę bardzo poważnie - mój obecny partner w moich oczach jest już "na całe życie". Nie wyobrażam sobie go stracić z powodu braku ochoty na sex - dlatego też po prostu czasem się zmuszam, aby go zaspokoić i dać mu choć trochę tego czego mu brakuje na co dzień.
__________________
Ślub: 24.09.2016.
Oczekiwanie na syna : 08.06.2017.
mitasa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 13:16   #10
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Po prostu odstaw tabletki. To że kiedyś tj 3-4 lata temu miałaś na nich libido, nie znaczy że tak będzie teraz. Przecież twój organizm się zmienia. Nastolatka i 25 latka na tych samych tabletkach moze reagowac inaczej.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 13:19   #11
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

To może być problem natury psychicznej, emocjonalnej. Może zniechęciłaś się do seksu bo Cię nie satysfakcjonował? Może coś Cię bolało? Wcześniej miałaś orgazmy podczas zbliżeń (podczas stosunku lub nie, od pieszczot)?
Nie czujesz w ogóle popędu, tzn nie masturbujesz się też? Bo jeśli to robisz, to znaczy, że masz libido ale z jakiegoś powodu nie chcesz go zaspokajać z facetem.
Z jakim lekarzem rozmawiałaś? Z ginekologiem? Bo tu bardziej by się przydał seksuolog.

Możliwe, że się zapętliłaś - byłaś zniechęcona do seksu, więc zaczęłaś go unikać. Próby TŻta zaczęły Cię irytować, bo wiedziałaś do czego prowadzą, a teraz reagujesz złością na sam dotyk jego ręki. To kwestia uwarunkowania się, reakcja po jakimś czasie staje się automatyczna choć logicznie rzecz biorąc nie ma ku niej podstaw.

Lekarze zalecają różne techniki.
Np pobudzanie libido poprzez wspólne czytanie na głos opowiadań erotycznych (to chyba lepsze niż filmy bo jest więcej interakcji między ludźmi, a nie tylko wspólne patrzenie na ekran), opowiadanie sobie fantazji.
Do tego często na jakiś czas daje się ZAKAZ uprawiania seksu i masturbacji. Zamiast tego zaczyna się delikatnie, od masażu np (z góry wiadomo, że nie prowadzi on do seksu - masaż i koniec), do momentu kiedy przestaniesz czuć irytację na sam dotyk faceta. Później można np iść sobie na romantyczną randkę, a po powrocie czytać opowiadania. Potem wziąć wspólną kąpiel, umyć się wzajemnie, ale wciąż bez seksu. W ten sposób można się posuwać coraz dalej, aż w końcu, jeśli pojawia się chęć i podniecenie, daje się sobie wolną rękę w kwestii seksu (tzn można ale obowiązku nie ma )

Najlepiej przejdź się do lekarza seksuologa, on będzie miał większą wiedzę i doświadczenia w temacie niż ginekolog.

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Po prostu odstaw tabletki. To że kiedyś tj 3-4 lata temu miałaś na nich libido, nie znaczy że tak będzie teraz. Przecież twój organizm się zmienia. Nastolatka i 25 latka na tych samych tabletkach moze reagowac inaczej.
Tego też można spróbować

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2013-06-20 o 13:23
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-20, 13:27   #12
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Ps od siebie dodam że byłam u seksuologa i tak dalej, te wszystkie techniki relaksacyjne dotykania się o kant du...py rozbić. Możesz to ściągnąć z internetu i spróbować. Ale jeśli dla ciebie 2 tygodnie bez seksu to nic strasznego, to z tymi technikami i abstynencją tak samo to olejesz. I jeśli denerwuje cie to jak partner sie do ciebie "dobiera" to tym bardziej stwierdzisz że te wszystkie "techniki i ćwiczenia" to strata czasu dla konowałów. No takie jest moje odczucie. Odstaw tabletki radzę ci to osobiście. Nie zmieniaj ich, nie bierz asequrelli, nie rób cudów na kiju tylko zacznij od najprostszej możliwej przyczyny nim wydasz 500 zł na 5 wizyt u seksuologa. Biliw mi.

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Cytat:
Napisane przez lexie
Zamiast tego zaczyna się delikatnie, od masażu np (z góry wiadomo, że nie prowadzi on do seksu - masaż i koniec), do momentu kiedy przestaniesz czuć irytację na sam dotyk faceta. Później można np iść sobie na romantyczną randkę, a po powrocie czytać opowiadania. Potem wziąć wspólną kąpiel, umyć się wzajemnie, ale wciąż bez seksu. W ten sposób można się posuwać coraz dalej, aż w końcu, jeśli pojawia się chęć i podniecenie, daje się sobie wolną rękę w kwestii seksu (tzn można ale obowiązku nie ma )
Dodatkowo dodam że według tych bzdur na patyku jak to ja nazywam (tak wypróbowałam i najbardziej to mnie bolał portfel ) przewidywalny czas ćwiczeń to około godziny dziennie.
A idź na randkę weź prysznic, ogarnij dom studiuj idź do pracy ugotuj obiad i miej czas na 1-2 godziny ćwiczeń dziennie codziennie.
Bitch please.

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

A i dodatkowo jeśli się często nie mastrubujesz (tj częściej niż raz w tygodniu) to te wszystkie treningu Schultza, Jacobsona, czy techniki erotycznego masażu, zabawy w kotka i myszkę pt rozbudzę twoje pożądanie ale potem się ubiorę bo seksuolog tak każe, to w sumie dadzą ci tyle co nic. Kara pt "zakaz masutrbacji/seksu" dla osoby która nawet czuję niechęć w stosunku do tego, to żadna kara. Oczywiście możesz iść do specjalisty ale on tak czy siak zachęci cię byś odstawiła antykoncepcje hormonalną. Jak się nie zgodzisz to przejdziesz przez długą i bezsensowną drogę "technik relaksacji i ćwiczeń partnerskich" jak ja.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 13:29   #13
Melam
Raczkowanie
 
Avatar Melam
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 76
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Witajcie dziewczyny

Jak to dobrze, że ja trafiłam na ten temat, bo mam podobnie do "mitasa". Jestem z chłopakiem rok, jest moim ideałem, tylko od jakiegoś czasu w ogóle nie mam ochoty się kochać. Muszę dodać, że mam infekcje pochwy z którymi walczę i każde "wejście" sprawia mi ogromny ból. Też zaczęłam się zastanawiać co się ze mną dzieje, ból bólem ale ochota swoją drogą. Unikam takich zbliżeń, ale widzę że on tego potrzebuję i chcę dać mu troszkę przyjemności. On wie, że mnie boli kiedy się kochamy i nie nalega ale czuję, że ma na mnie ochotę i źle się z tym czuję. Od 4 miesięcy przyjmuję tabletki anty i obawiam się, że to przez to. Nie mogę ich odstawiać ponieważ mam zespół PCOS i lekarz kazał mi je zażywać.
__________________
Zasypiając uczę się umierać.
Melam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 13:29   #14
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Ps od siebie dodam że byłam u seksuologa i tak dalej, te wszystkie techniki relaksacyjne dotykania się o kant du...py rozbić. Możesz to ściągnąć z internetu i spróbować. Ale jeśli dla ciebie 2 tygodnie bez seksu to nic strasznego, to z tymi technikami i abstynencją tak samo to olejesz. I jeśli denerwuje cie to jak partner sie do ciebie "dobiera" to tym bardziej stwierdzisz że te wszystkie "techniki i ćwiczenia" to strata czasu dla konowałów. No takie jest moje odczucie. Odstaw tabletki radzę ci to osobiście. Nie zmieniaj ich, nie bierz asequrelli, nie rób cudów na kiju tylko zacznij od najprostszej możliwej przyczyny nim wydasz 500 zł na 5 wizyt u seksuologa. Biliw mi.
A to różnie bywa

Bo wiesz, jeśli ona teraz czuje się wkurzona już jak facet jej dotknie, to ta reakcja jej się uwarunkowała, reaguje tak odruchowo. Ta reakcja nie wzięła się z hormonów. Tę reakcję trzeba wygasić, złagodzić a potem usunąć. I między innymi temu służą takie techniki, pokazują że ten dotyk nie musi jej stresować i irytować, bo może prowadzi do czegoś miłego.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 13:30   #15
mitasa
Raczkowanie
 
Avatar mitasa
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 410
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Szczerze mówiąc to często o tym myślałam - że nie mam ochoty na sex, ponieważ wiem, że będzie zbyt krótki i nie będzie zakończony orgazmem. Nigdy w swoim życiu, z żadnym partnerem nie miałam orgazmu - ale przyzwyczaiłam się do tego i sama bliskość sprawiała mi przyjemność. Nigdy mnie nic nie bolało i od kiedy jestem z obecnym parterem nie masturbuje się (kiedy byłam wolna w sumie robiłam to bardzo, bardzo rzadko). Jeśli chodzi o lekarza - byłam tylko u ginekologa, nie myślałam nawet o seksuologu, bo uważałam, że poradzę sobie z tym sama.
__________________
Ślub: 24.09.2016.
Oczekiwanie na syna : 08.06.2017.
mitasa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 13:44   #16
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Cytat:
Napisane przez mitasa Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc to często o tym myślałam - że nie mam ochoty na sex, ponieważ wiem, że będzie zbyt krótki i nie będzie zakończony orgazmem. Nigdy w swoim życiu, z żadnym partnerem nie miałam orgazmu - ale przyzwyczaiłam się do tego i sama bliskość sprawiała mi przyjemność. Nigdy mnie nic nie bolało i od kiedy jestem z obecnym parterem nie masturbuje się (kiedy byłam wolna w sumie robiłam to bardzo, bardzo rzadko). Jeśli chodzi o lekarza - byłam tylko u ginekologa, nie myślałam nawet o seksuologu, bo uważałam, że poradzę sobie z tym sama.

Chyba w tym problem, właśnie. Od razu myślisz, że orgazmu nie będzie, to po co seks.
Ale jak to nie było? Łechtaczkowego też nie?
Trudna sytuacja, bo jeśli bardzo się kochacie, to oczywiste, że chłopak chce seksu (ty też byś chciała, ale masz jakąś blokadę). Trochę szkoda chłopaka
A ogólnie dotyk intymny sprawia ci przyjemność?
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 13:45   #17
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Dodatkowo dodam że według tych bzdur na patyku jak to ja nazywam (tak wypróbowałam i najbardziej to mnie bolał portfel ) przewidywalny czas ćwiczeń to około godziny dziennie.
A idź na randkę weź prysznic, ogarnij dom studiuj idź do pracy ugotuj obiad i miej czas na 1-2 godziny ćwiczeń dziennie codziennie.

A i dodatkowo jeśli się często nie mastrubujesz (tj częściej niż raz w tygodniu) to te wszystkie treningu Schultza, Jacobsona, czy techniki erotycznego masażu, zabawy w kotka i myszkę pt rozbudzę twoje pożądanie ale potem się ubiorę bo seksuolog tak każe, to w sumie dadzą ci tyle co nic. Kara pt "zakaz masutrbacji/seksu" dla osoby która nawet czuję niechęć w stosunku do tego, to żadna kara. Oczywiście możesz iść do specjalisty ale on tak czy siak zachęci cię byś odstawiła antykoncepcje hormonalną. Jak się nie zgodzisz to przejdziesz przez długą i bezsensowną drogę "technik relaksacji i ćwiczeń partnerskich" jak ja.
"Zakaz" to nie jest kara! To ma sprawić, że ona się odstresuje, nie będzie taka spięta, że partner będzie dążył do seksu. Dlaczego miałby ktoś kogoś tu karać? To nie ma być kara, tylko coś, co zdejmuje presję przynajmniej tymczasowo.

Jeśli ktoś ma problem hormonalny wynikający np z antykoncepcji, to oczywistym jest, że techniki i ćwiczenia mu raczej nie pomogą Ale problem może być też psychiczny, wynikający np z tego, że kobieta nie była zadowolona z seksu (było za szybko/za długo/boleśnie/bez orgazmu/w sposób jakiego ona nie lubi itp), jakiś czas niezadowolenie olewała, ale w końcu się jej nawarstwiło i straciła ochotę na seks w ogóle. Zaczął się jej kojarzyć nieprzyjemnie.

Mitasa, skoro nigdy i z żadnym partnerem nie miałaś orgazmu, do tego nie masturbujesz się, to może właśnie stąd wynika problem... Może nie jesteś zbyt rozbudzona seksualnie, partner nie wie jak sprawić Ci przyjemność, Ty nie wiesz jak mu pokazać (albo nie wiesz CO mu pokazać), ogólnie seks jest dla Ciebie średnio kręcący bo nie dostajesz zaspokojenia. Do tego teraz seks z TZtem jest krótki, już na samą myśl Ci się odechciewa bo po prostu wiesz, że to nie jest dla Ciebie satysfakcjonujące.
Z tego co piszesz wynika, że praktycznie od ponad 2 lat nie miałaś orgazmu.
Może gdybyś miewała orgazmy (niekoniecznie podczas samego stosunku, mogą być tez pieszczoty przed/po stosunku, czy seks oralny), sytuacja byłaby inna, bo i Twoje podejście do seksu byłoby inne.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 13:49   #18
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Cytat:
Napisane przez lexie
Jeśli ktoś ma problem hormonalny wynikający np z antykoncepcji, to oczywistym jest, że techniki i ćwiczenia mu raczej nie pomogą Ale problem może być też psychiczny, wynikający np z tego, że kobieta nie była zadowolona z seksu
Tak. Ale każdy seksuolog wyjdzie od odstawienia antykoncepcji hormonalnej. Nie istnieje badanie krwi czy moczu które ustali "aha, u pani to problem z psychiką nie z tabletkami". Łatwiej i taniej, szybciej będzie się przekonać jakie będą reakcje na bodźce po odstawieniu tabletek niż wkopywać się w możliwe że nieskuteczną terapię jeśli to wina tabletek. Chyba oczywiste jest że lepiej odstawić I DODATKOWO iść do seksuologa pracować nad problemem, niż nie odstawiać i pracować nad jeszcze większym problemem...
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 13:51   #19
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Tak. Ale każdy seksuolog wyjdzie od odstawienia antykoncepcji hormonalnej. Nie istnieje badanie krwi czy moczu które ustali "aha, u pani to problem z psychiką nie z tabletkami". Łatwiej i taniej, szybciej będzie się przekonać jakie będą reakcje na bodźce po odstawieniu tabletek niż wkopywać się w możliwe że nieskuteczną terapię jeśli to wina tabletek. Chyba oczywiste jest że lepiej odstawić I DODATKOWO iść do seksuologa pracować nad problemem, niż nie odstawiać i pracować nad jeszcze większym problemem...
No tak. Założyłam po prostu, że tabletki autorka już sprawdziła, skoro pisała ze rozmawiała z lekarzem, odstawiała co tam brała, zaczynała brać inne itp.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-20, 13:53   #20
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Branie innych to nie wyjście. Przerobiłam yaz, yasminelle, yasmin, sylvie 30, microgynon, trzyskładnikowe, dwu oraz minipigułki, oraz jakies 4-5 innych, przez kilka lat. Po prostu tak jak niektóre kobiety mają tendencje do częstego zapalenia pęcherza, tak niektóre będą miały ten sam skutek uboczny przy każdej antykoncepcji hormonalnej.
I prosto to sprawdzić: po prostu odstawiając. Wtedy można z czystym sercem iść do seksuologa i pracować nad komunikacją, dotykiem i orgazmem. Bo z tego co laska pisze to libido aż takim problemem nie jest skoro nigdy orgazmu nie miała.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 13:58   #21
gagol1988
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 9
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

skoro on dochodzi za szybko bo rzadko się kochacie to może warto na początku sprawić aby sie "rozładował" a dopiero poźniej jak chwilę odpocznie to popróbować jeszcze raz... wtedy powinien wytrzymać troche dłużej.
A w tzw miedzyczasie mógłby się zająć tobą, trochę popieścić?
gagol1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 14:03   #22
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

gagol1988 ale to jest bez sensu rada. Kobieta ma cały wieczór chodzić bez majtek i czekać aż drugi raz książe będzie mógł i przez przypadek nie skończy po 10 sekundach? No wejdźcie trochę w jej frustracje nim zaczniecie dawać rady. Ona nie dość że jest niechętna do seksu to musi chodzić wokół wczesnego wytrysku swojego faceta (przez cały wieczór nakręcona na seks, z zegarkiem w ręku i chętna) jakby sama nie miała dość problemów.

Edytowane przez 201604181004
Czas edycji: 2013-06-20 o 14:05
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 14:08   #23
mbamboo
Wtajemniczenie
 
Avatar mbamboo
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 376
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Branie innych to nie wyjście. Przerobiłam yaz, yasminelle, yasmin, sylvie 30, microgynon, trzyskładnikowe, dwu oraz minipigułki, oraz jakies 4-5 innych, przez kilka lat. Po prostu tak jak niektóre kobiety mają tendencje do częstego zapalenia pęcherza, tak niektóre będą miały ten sam skutek uboczny przy każdej antykoncepcji hormonalnej.
I prosto to sprawdzić: po prostu odstawiając. Wtedy można z czystym sercem iść do seksuologa i pracować nad komunikacją, dotykiem i orgazmem. Bo z tego co laska pisze to libido aż takim problemem nie jest skoro nigdy orgazmu nie miała.
Obawiam się, że mogę mieć podobny problem jak Ty i być może autorka, ale jestem jeszcze na drodze testowania kolejnych pigułek. Jak zabezpieczasz się po odstawieniu hormonów? Po prostu prezerwatywami? Trochę nie wyobrażam sobie ich na dłuższą metę, prawdę mówiąc.
__________________

Edytowane przez mbamboo
Czas edycji: 2013-06-20 o 14:10
mbamboo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 14:08   #24
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Cytat:
Napisane przez mitasa Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc to często o tym myślałam - że nie mam ochoty na sex, ponieważ wiem, że będzie zbyt krótki i nie będzie zakończony orgazmem. Nigdy w swoim życiu, z żadnym partnerem nie miałam orgazmu.
wg mnie TO jest przyczyna i nie musisz szukać dalej
takie stałe patrzenie na partnera, który ma go kiedy chce, ponadto szybko - może w człowieku wzbudzić zazdrość pomieszaną ze złością, a następnie stałe zniechęcenie

znajdź tą książkę, bo jest ona właśnie o tym: co robić, jak sie nigdy nie ma orgazmu przy seksie z facetem
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/79515/rozkosze-kobiet
takich kobiet jak ty jest dosłownie srylion
drugi srylion jest kobiet, co ma orgazmy rzadko i nie wiedzą, jak i dlaczego teraz ma, a kiedy indziej z tego nici - mimo, że seks niby podobnie przebiega

czy ona ci pomoże? Nie wiem.

-------------------------------------
po przeczytaniu twojego pierwszego posta to pomyślałam, że ty jesteś właśnie taką osobą, co powinna iść do seksuologa. Bo w końcu kto ma pomóc jak nie człowiek, który takimi tematami zajmuje się zawodowo i wiele widział?
Ale po poście drabineczki zwątpiłam. Okazuje się, że i oni mogą guzik wskórać.

Ale jak widzę, co ty piszesz, to dla mnie na 95% powodem twojej niechęci jest stały brak orgazmu. To może zniechęcać. Gdyby twój facet nigdy nie odczuwał satysfakcji to myślisz, że by nie był sfrustrowany? Ty jesteś - i myślę, że właśnie przez to.

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2013-06-20 o 14:18
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 14:08   #25
Harry Hole
Raczkowanie
 
Avatar Harry Hole
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: tam, gdzie fiordy z ręki jedzą
Wiadomości: 207
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Cytat:
Napisane przez mitasa Pokaż wiadomość
Tabletki biorę już długo - przy poprzednim partnerze także brałam i nie było tego problemu. Przy obecnym TŻ-cie od początku także je brałam i wtedy również miałam ochotę na sex. Z lekarzem już rozmawiałam o tym dwukrotnie i zmieniałam tabletki antykoncepcyjne (biorę już trzeci albo czwarty rodzaj w ciągu 2,5 roku), bo także myślał, że to może być wywołane przez nie. Niestety bez poprawy. Pytałam go także o tabletki pobudzające libido, ale lekarz twierdzi, że są to tabletki ziołowe, które działają na zasadzie placebo i nie przyniosą oczekiwanych rezultatów.
Cały Twój opis przypomina mi mnie sprzed kilku lat. W czteroletnim związku, przez dwa ostatnie lata naszego bycia razem nie uprawiałam seksu, bo partner przestał mnie podniecać
Brałam tabletki anty, więc zaczęło się zmienianie na coraz to inne rodzaje tabletek. Biegałam do seksuologa, robiłam badania hormonalne. Wszystko było w jak najlepszym porządku. Kupowałam cuda niewidy w sex shopach, jakieś proszki coby ochota wróciła. I nic, wielkie nic. Czułam się z tym okropnie. Dodatkowo każde zbliżenie faceta, nawet wykazanie minimalnej ochoty na sex, czy podłapanie mnie tu czy tam kończyło się wręcz agresją z mojej strony. Był dla mnie odrażającym napalonym buchajem, nastawionym tylko na jedno.

Odstawiłam tabletki. Po około pół roku wszystko wróciło do normy Nie tylko ochota, ale też odczuwanie przyjemności podczas stosunku czy pieszczot. Nie jestem już z tamtym partnerem, po nim byłam jeszcze w dwóch związkach i problem oziębłości nie wrócił. Obecnie jestem nieustannie napalona, żartuję że odbijam sobie te lata, kiedy seks był dla mnie uporczywym obowiązkiem.

Wiem, że tabletki są super i dają prawie 100% ochrony, ale w wielu przypadkach zabijają ochotę na seks. Odstaw je i ciesz się seksem. Mi duzo czasu zajęło zrozumienie, że ta forma antykoncepcji jest nie dla mnie. A szkoda. Ale w zyciu nie wróce do hormonów, mimo pewności jaką dają.


Cytat:
Napisane przez mitasa Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc to często o tym myślałam - że nie mam ochoty na sex, ponieważ wiem, że będzie zbyt krótki i nie będzie zakończony orgazmem. Nigdy w swoim życiu, z żadnym partnerem nie miałam orgazmu - ale przyzwyczaiłam się do tego i sama bliskość sprawiała mi przyjemność. Nigdy mnie nic nie bolało i od kiedy jestem z obecnym parterem nie masturbuje się (kiedy byłam wolna w sumie robiłam to bardzo, bardzo rzadko). Jeśli chodzi o lekarza - byłam tylko u ginekologa, nie myślałam nawet o seksuologu, bo uważałam, że poradzę sobie z tym sama.
Pisałaś, że Twój partner kupuje gadżety, więc wnioskuję że jest dosyć otwarty na łóżkowe zabawki. A może spraw sobie wibrator do łechtaczki? Niewielki masażer może dostarczyć wiele przyjemności, wiem co mówię, bo zanim sobie sprawiłam wibrator nie miewalam orgazmów z moimi partnerami. I ochota na seks naprawdę rośnie, kiedy przytulanki kończą się trzęsieniem ziemii
Harry Hole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 14:10   #26
gagol1988
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 9
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

u mnie zadziałalo, problem miałam podobny. Myślę że warto na poczatku wykorzystać wszystkie możliwości zanim sie pójdzie do seksuologa.
Dzieki takiej zabawie i facet poźniej mogl dłużej i ja bylam zadowolona bo skupił sie na mnie pieszczotami.
Pytanie jak dużo czasu Tż Autorki potrzebuje na drugi raz, bo to nie zawsze jest poł nocy
gagol1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 14:17   #27
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Cytat:
Napisane przez mbamboo Pokaż wiadomość
Obawiam się, że mogę mieć podobny problem jak Ty i autorka, ale jestem jeszcze na drodze testowania kolejnych pigułek. Jak zabezpieczasz się po odstawieniu hormonów? Po prostu prezerwatywami? Trochę nie wyobrażam sobie ich na dłuższą metę, prawdę mówiąc.
Aktualnie jestem na końcówce ostatnich tabletek... Bo mądra jestem tylko w gębie i bardzo długo lekarz musiał mnie przekonywać żeby tabletki odstawić, bo pajacowania miałam co nie miara - seks shopy, stroje, kuracje, sracje, poprawicze nastrojów, ale tabletek nie chciałam odstawić bo ciąża. No ale stwierdziłam - trudno. Ale teraz już jestem w 100% przekonana co do tego kroku. Po wafla brać tabletki już 6 czy 7 rok, skoro libido ma się niskie? Prezerwatywy, albo jeśli kiedyś będę miała przypływ gotówki na co liczę, to moze wkładka "gyne-fix". Trudno, lepszy seks w prezerwatywie niż żaden z kobiecą frustracją. A ciąża to nie koniec świata (dla mnie, bo uznaję przerwanie ciąży )

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

A jeśli chodzi o techniki niwelowania napięcia, rozluźniania kobiety i tak dalej
Cytat:
Napisane przez TRENING AUTOGENNY SCHULTZA
Zajmuję wygodną pozycję
Rozluźniam całe ciało
Mogę się jeszcze poruszyć kilka razy w prawo i w lewo
Moje oczy są lekko przymknięte
Powoli się uspakajam i wyciszam
Otaczające mnie dźwięki dnia codziennego oddalają się i przycichają
Ogrania mnie przyjemna cisza
Moje myśli płyną spokojnie, wszystko staje się mało ważne, odległe i obojętne
Czuję spokój i wewnętrzne wyciszenie, jest mi dobrze
Lekko wewnętrznie się uśmiecham
Powoli przenoszę uwagę na swój oddech, pozwalam aby sam się oddychał
Oddycham lekko, równo i spokojnie
Teraz powoli przenoszę uwagę na prawe ramię. Moje prawe ramię jest ciężkie. Moje prawe ramię jest bardzo ciężkie, jest tak ciężkie, że nie mogę nim poruszyć . Całe moje ramię i ręka są przyjemnie ciężkie i bezwładne.
Oddycham równo, lekko i spokojnie
Teraz powoli przenoszę uwagę na lewe ramię. Moje lewe ramię jest ciężkie. Moje lewe ramię jest bardzo ciężkie, jest tak ciężkie, że nie mogę nim poruszyć . Całe moje ramię i ręka są przyjemnie ciężkie i bezwładne.
Oddycham równo, lekko i spokojnie
zawsze możesz spróbować na mnie nie działało.

(wieczorem puść muzyczkę, relaksuj się z partnerem, potem dochodzi zestaw ćwiczen pt "partnerzy się dotykają w określony sposób z kartką w ręce" i tak dalej. no możesz spróbować, w necie jest pełno ćwiczeń dla par. Ale bardziej bym się zastanawiała nad tym brakiem orgazmu. Żadnego orgazmu nie masz? Żadnego, nigdy?)

Edytowane przez 201604181004
Czas edycji: 2013-06-20 o 14:21
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 14:34   #28
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Facet nie jest dobrym kochankiem i tyle. Nie dziwi mnie, ze nie masz ochoty na zblizenia. Poczytaj o tym i porozmawiaj z nim, zeby jednak te stosunki byly dluzsze. Inaczej, bedziesz nieszczesliwa i frustracja bedzie rosla.
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 14:41   #29
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

brak orgazmu jest tak średnio raczej związany z partnerem
czasami czytam, że dziewczyna zmieniła partnera i "bing!" zaczyna mieć orgazm
ale są kobiety (rónież autorka tej książki, co dałam) może zmieniać partnerów dowolnie często, być i z mistrzami w łóżku i z nudziarzami - a nadal go nie mieć

partner ma jakiś wpływ na to, ale to nie od niego głównie zależy

brak orgazmu jest związany z
-krytycznym podejściem do siebie ("obserwujesz siebie" czy pięknie wyglądasz w łóżku), albo
-z nastawieniem, by satysfakcjonować partnera (o sobie zapominając po drodze), albo
-czymś, co nazwę "zawstydzeniem", jest to jakby zahamowanie w okazywaniu emocji, strach przed pełnym otwarciem, przed krytycznym okiem partnera
-najbardziej destruktywny wpływ ma podejście "może to wreszcie dziś? Może dziś będę go miała?"

ponieważ orgazmu nie ma właśnie przez to: przez zahamowanie przed pełnym otwarciem się, przed pójściem "na całość", oraz przez autokrytykę

ponadto jest w tym jeden haczyk: jeśli partner skupi sie na tym, aby dziewczyna go osiągnęła, to włączyć sie moze coś, co wyeliminuje możliwość osiągnięcia orgazmu "matko, on tak sie stara, a ja nic, kiedy wreszcie!"
dlatego właśnie jeśli starać sie o orgazm - to najlepiej nie składać starań na jego barki, bo to załatwi sprawę: zamiast mieć, to będziesz się ciągle czuła jak na cenzurowanym, jakbyś go zawodziła mimo jego starań

----------------------------------------------
orgazm, jak mi się zdaje, zależy od umiejętności rozluźnienia się i takiego "flow"
czyli: nie obserwować siebie, nie skupiać się na tym, kiedy on będzie
tylko skupić się na obecnej przyjemności, skupić sie wyłącznie na tym momencie, na "teraz"
na obecnych odczuciach
i wymaga skupienia się w pierwszym rzędzie na własnych odczuciach - a nie na próbach zadowolenia partnera
czyli trzeba czasowo zaprzestać tego dążenia, by partnera zadowolić i czy mu jest dobrze
jemu dobrze będzie i tak - więc trza się skupić na sobie, czyli na obecnej przyjemności: tak to robić (takie pozycje wybierać), aby samemu mieć przyjemność w trakcie seksu

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2013-06-20 o 14:58
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 14:42   #30
mitasa
Raczkowanie
 
Avatar mitasa
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 410
Dot.: Kocham, ale mam zerowe libido.

Kaguya - Nigdy żadnego nie miałam - ani podczas seksu ani podczas masturbacji. Czasem zastanawiałam się czy ten cały "orgazm" to nie jest jakaś "bujda", którą trzeba włożyć między książki.

Lexie - w tym co piszesz jest bardzo dużo racji - po prostu na samą myśl mi się odechciewa, bo wiem, że będzie krótko. Kiedy wcześniej kochałam się z mężczyznami to samo zbliżenie dawało mi taką satysfakcję, że nie potrzebowałam orgazmu - nie miałam go nigdy, więc generalnie nie wiem co tracę (trochę jak w przysłowiu "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal"). Jeśli seks w tej chwili jest krótki to nie mam nawet szansy, żeby poczuć jakąkolwiek satysfakcję. Mój TŻ twierdzi, że kochamy się na tyle rzadko, że szybko kończy, a jakbyśmy robili to częściej to zmieniłoby się to. Więc kółko się zamyka. Ja nie chce się kochać bo szybko kończy, a on szybko kończy, bo ja rzadko chce się kochać (a raczej rzadko potrafię się zmusić)...

drabineczka - pójdę za Twoją radą i odstawię tabletki w sierpniu. Wcześniej planuje wakacje i chciałabym mieć jeszcze "wszystko" regularnie. Te wszelkie techniki szczerze mówiąc jakoś do mnie też nie przemawiają....

gagol1988 - TŻ zawsze po pierwszym "szybkim" zakończeniu chce się kochać kolejny raz, tylko wtedy ja już jestem taka zniechęcona, że idę do wanny i kładę się spać, a on jest wtedy przybity i widać, że jest lekko zdołowany, co mnie także smuci, bo nie chcę żeby tak się czuł.

JanePanzram - masz rację, często mnie irytuje (może i złości...) fakt, że on "dochodzi", a ja pomimo, że nie oczekuje orgazmu to nie mam nawet dłużej chwili przyjemności i satysfakcji. Dziękuje za polecenie książki, z pewnością jej poszukam kiedy będę w lipcu w Polsce.

Harry Hole - Kiedyś rozmawiałam z TŻ-em na temat wibratora. On lubi gadżety, ale akurat tego się obawia, ponieważ twierdzi, że kiedy go kupimy to zupełnie mi już nie będzie potrzebny do zaspokajania potrzeb. I rzeczywiście za Waszą namową odstawię tabletki.
__________________
Ślub: 24.09.2016.
Oczekiwanie na syna : 08.06.2017.
mitasa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:38.