Egzamin na prawo jazdy-pytania,relacje,trzymanie kciuków :) cz.IX

[m0ni4]

Dziewczyny, dacie radę!
Nie denerwować się, pełna koncentracja i olśnijcie egzaminatora swoja jazdą.
Trzymam za Was mocno kciuki Obyście jutro wszystkie skończyły z pozytywnymi wynikami
Powodzenia!

[michalcia]

Dziekuję Wam Kochane
Ja to dziś nawet nie miałam czasu myslec o egzaminie. Miałam przeprowadzkę i dopiero teraz jestem w miarę ogarnięta. Może i lepiej że tak wyszło. Jutro mój - i nie tylko mój- dzień. Mówię sobie, że zdam. Że nie wychodze bez pozytywu!
Co prawda i tak już swój strach wyryczałam w ramię Kochanego, ale uspokoiłam się i mówię sobie, że będzie super

[kaszkasz]

michalcia, będzie dobrze, zobaczysz. super że masz wsparcie ...

ja byłam tam sama, nie tylko ciałem ... ojjj kilka osób wiedziało i kibicowało mi ... ale tej jednej najbardziej mi brakowało ... lajfisbrutal

[kar0link4]

Ale jestem zła Jazdę mam dopiero w czwartek i w piątek i to jeszcze czwartek nie jest pewny... A chciałam to tak szybko pociągnąć. Wszystko przez te głupie studia Gdybym miała jeszcze tydzień albo dwa wolne, to zrobiłabym tak szybko to prawo jazdy...

[michalcia]

Napisane przez kaszkasz

michalcia, będzie dobrze, zobaczysz. super że masz wsparcie ...

ja byłam tam sama, nie tylko ciałem ... ojjj kilka osób wiedziało i kibicowało mi ... ale tej jednej najbardziej mi brakowało ... lajfisbrutal

No tak, na to nie mogę narzekać. Kochany mnie wspiera i mówi, że on we mnie wierzy cały czas. No i śmieje się ciągle, że będę takim piratem drogowym, że hej! Ale jutro idę na egzamin sama samiusieńka
No ale nieważne. Ważne, że jutro zdam! Bo zdam na pewno, no nie ma bata!

A zresztą kaszkasz, Kochana, Ty już masz to za sobą. Możesz się czuć wielką szczęściarą. Ja bynajmniej strasznie Ci zazdroszczę!

[lili2205]

Ale się denerwuje. poprzednich egzaminów tak nie przeżywałam jak ten. Chciałabym już zdać. Dziś wogóle nie mogłam się skupić na tym co robiłam w pracy. Wogóle byłam w innym świecie. Ale postanowiłam sobie że jeśli nie uda mi sie zdac na Smutnej to kolejny raz spróbuje na Maratońskiej. Może tam mi się poszczęści. Ale jak to mówią pozytywne myślenie najważniejsze.

Dziewczynki które zdały gratuluje Wam mam nadzieje że jutro dołącze do grona tych szczęśliwych posiadaczek plastiku

A do tych które jutro zdają - POWODZENIA. oby 4 październik był naszym szczęśliwym dniem

[michalcia]

Napisane przez lili2205

Ale się denerwuje. poprzednich egzaminów tak nie przeżywałam jak ten. Chciałabym już zdać. Dziś wogóle nie mogłam się skupić na tym co robiłam w pracy. Wogóle byłam w innym świecie. Ale postanowiłam sobie że jeśli nie uda mi sie zdac na Smutnej to kolejny raz spróbuje na Maratońskiej. Może tam mi się poszczęści. Ale jak to mówią pozytywne myślenie najważniejsze.

Dziewczynki które zdały gratuluje Wam mam nadzieje że jutro dołącze do grona tych szczęśliwych posiadaczek plastiku

A do tych które jutro zdają - POWODZENIA. oby 4 październik był naszym szczęśliwym dniem

Będzie szczęśliwym! Tak bardzo w to wierzę. I wiecie, tak jak sie zawsze denerwuje przeogromnie, tak teraz wyluzowałam. W ogóle nie chcę myśleć o jutrzejszym egzaminie. A co będzie jutro, to będzie. Niech się dzieje, co chce.

Powodzenia, lili2205! Damy radę

[kaszkasz]

lili2205, nie myśl o Maratońskiej ... Smutna zmieni się na Radosną

michalcia, moje życie jest na zakręcie ... oddam ten plastik (jeszcze nie wydrukowany) za 2 lata wstecz

trzymam dziewczyny za Was kciuki ... radujcie się jutro jak ja wczoraj

[Ashaai]

lili2205- nie martw się, Smutna też jest do pokonania. Fakt faktem trudniejsza od Maratońskiej ale można, jestem dobrym dowodem na to że w końcu można ją pokonać Powodzenia .

Dziewczyny trzymam kciuki za wszystkie jutro Powodzenia, nie dajcie się !

[kingusiusia]

Trzymam kciuki za dziewczynki zdające dziś.
Dacie rade!!!

Aa..i jeszcze chciałam napisać taką małą radę dla dziewczyn, które są jeszcze na kursie.
Nie uczcie się łuku na "sposób" bo to jest niestety zawodne ja się na tym przejechałam na moim 1-szym egzaminie. Ktoś puknie w pachołek oni tego nie przestawią tak dokładnie jak powinien być i jest d*pa
za 2-gim razem robiłam na "wyczucie" i było ok.
Zobaczymy co będzie za 3-cim razem...

[phelania]

Witajcie Kochane

Dawno do was nie zagladałam ,miałam przeprowadzke i czas mnie nagliłale juz jestemDzis mam egzamin o 12.00 Word-Odlewniczapodejcie 4 juz mnie nerw zjadatak sie boje...tym bardziej przez miesiac nie wsiadałam do auta (nie mialam kiedy) napewno po... zdam wam relacje

[19kama92]

PHELANIA: Trzymamy kciukiiiii;******* DACIE rade dziewczyny !

[mala zmiana]

ZDALAM DZIEWCZYNY ZDALAM za pierwszym razem. Ale mialam sresa, kazal mi zawrocic na skrzyzowaniu a ja ooooooooooooo jak mam to zrobic skrecilam w lewo. A ten do mnie ze moj blad ale nic jedziemy dalej i jeszcze raz zawracanie i ok. i powrot do wordu a egzaminator westnal i mowi:Pani Gosi egzamin zdany pozytywnie, jejciu jaka radosc gnalam przez ten plac do meza i wylam.I to byl moj jedyny blad w czasie calego egzaminu

[niegrzeczna88]

gratulacje!!!

[wyszukiwarka]

Napisane przez phelania

Witajcie Kochane

Dawno do was nie zagladałam ,miałam przeprowadzke i czas mnie nagliłale juz jestemDzis mam egzamin o 12.00 Word-Odlewniczapodejcie 4 juz mnie nerw zjadatak sie boje...tym bardziej przez miesiac nie wsiadałam do auta (nie mialam kiedy) napewno po... zdam wam relacje

Phelania trzymam kciuki!!!!
: kciuki:

Napisane przez mala zmiana

ZDALAM DZIEWCZYNY ZDALAM za pierwszym razem. Ale mialam sresa, kazal mi zawrocic na skrzyzowaniu a ja ooooooooooooo jak mam to zrobic skrecilam w lewo. A ten do mnie ze moj blad ale nic jedziemy dalej i jeszcze raz zawracanie i ok. i powrot do wordu a egzaminator westnal i mowi:Pani Gosi egzamin zdany pozytywnie, jejciu jaka radosc gnalam przez ten plac do meza i wylam.I to byl moj jedyny blad w czasie calego egzaminu

:pije my::dzi ekuje:
Bravo!!

A ja dziś byłam wyznaczyć drugi egzamin...
mam na 14.10.2010r. w dzień nauczyciela o godz. 13.30 zobaczymy co to będzie...

[BLOND_PRINCESSKA]

ja idę w środę lub czwartek się zapisać mam nadzieję,że będzie w miarę szybko,ale już dziś (dopiero ) mi się humor poprawił i stwierdziłam,że nie zdałam nie dlatego,że nie umiem jeździć,bo nawet nie dał mi szans się pokazać. Mam nadzieję,że następnym razem chociaż wyjadę na miasto

dziewczyny zdające dziś powodzenia

[mala zmiana]

A dziekuje dziekuje. Stwierdzilam ze ci egzaminatorzy to ogluchna od tych wrzaskow kobit ktore zdale, ciekawe czy im placa szkodliwe. Winko juz stoi i czeka na jutro.

[lili2205]

nietyty nie udało mi sie zdać. Nie ustapiłam pierszeńtwa, wogóle to była dziwna sytuacja. Skręcałam w lewo i pani która jechała na przeciwko mnie miała pierszeństwo, jednak zatrzymała się więc pomyślałam że chce mi ustapić pierszeństwa no i jak ruszyłam ona w tym samym czasie też, więc po hamulcach i koniec egzaminu. Żałuje tylko bo miałam naprwdę super egzaminatora, cały czas starał się rozluxniać atmosfewr, nawet jak nie wyszedł mi rękaw za pierwszym razem (jakimś cudem znalazłam sie na rękawie obok) powiedział zebym się nie stresowałam. Jedyny stres mnie złapał jak miała zawrocić na skrzyżowaniu bo ostatni egzamin tam oblałam ale się udało. No jednak cóż. Pójde wykupie jeszcze kilka godzin i 5 raz będę próbwac.

[michalcia]

Nie wierzę w to, ale ZDAŁAM !!!!!!!!

Nareszcie mi sie udało! Siedzę już w domu, a nadal jestem wielką trzęsącą sie galaretą. Płaczę i smieję się naprzemian. Jestem przeszczęśliwa. To była moja szczęśliwa siódemka!
Boże, nie wierzę!

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez michalcia

Nie wierzę w to, ale ZDAŁAM !!!!!!!!

Nareszcie mi sie udało! Siedzę już w domu, a nadal jestem wielką trzęsącą sie galaretą. Płaczę i smieję się naprzemian. Jestem przeszczęśliwa. To była moja szczęśliwa siódemka!
Boże, nie wierzę!

Gratuluję
ja też chcę !

[wyszukiwarka]

Napisane przez lili2205

nietyty nie udało mi sie zdać. Nie ustapiłam pierszeńtwa, wogóle to była dziwna sytuacja. Skręcałam w lewo i pani która jechała na przeciwko mnie miała pierszeństwo, jednak zatrzymała się więc pomyślałam że chce mi ustapić pierszeństwa no i jak ruszyłam ona w tym samym czasie też, więc po hamulcach i koniec egzaminu. Żałuje tylko bo miałam naprwdę super egzaminatora, cały czas starał się rozluxniać atmosfewr, nawet jak nie wyszedł mi rękaw za pierwszym razem (jakimś cudem znalazłam sie na rękawie obok) powiedział zebym się nie stresowałam. Jedyny stres mnie złapał jak miała zawrocić na skrzyżowaniu bo ostatni egzamin tam oblałam ale się udało. No jednak cóż. Pójde wykupie jeszcze kilka godzin i 5 raz będę próbwac.

Nie martw się,być może ten 5. raz będzie dla ciebie szczęśliwy

Napisane przez michalcia

Nie wierzę w to, ale ZDAŁAM !!!!!!!!

Nareszcie mi sie udało! Siedzę już w domu, a nadal jestem wielką trzęsącą sie galaretą. Płaczę i smieję się naprzemian. Jestem przeszczęśliwa. To była moja szczęśliwa siódemka!
Boże, nie wierzę!

[onaa]

gratulacje dziewczyny

[kingusiusia]

Napisane przez mala zmiana

zdalam dziewczyny zdalam za pierwszym razem. Ale mialam sresa, kazal mi zawrocic na skrzyzowaniu a ja ooooooooooooo jak mam to zrobic skrecilam w lewo. A ten do mnie ze moj blad ale nic jedziemy dalej i jeszcze raz zawracanie i ok. I powrot do wordu a egzaminator westnal i mowi:pani gosi egzamin zdany pozytywnie, jejciu jaka radosc gnalam przez ten plac do meza i wylam.i to byl moj jedyny blad w czasie calego egzaminu

Napisane przez michalcia

nie wierzę w to, ale zdałam !!!!!!!!

Nareszcie mi sie udało! Siedzę już w domu, a nadal jestem wielką trzęsącą sie galaretą. Płaczę i smieję się naprzemian. Jestem przeszczęśliwa. To była moja szczęśliwa siódemka!
Boże, nie wierzę!

gratuluję!!!

[bellissa]

Napisane przez michalcia

Nie wierzę w to, ale ZDAŁAM !!!!!!!!

Nareszcie mi sie udało! Siedzę już w domu, a nadal jestem wielką trzęsącą sie galaretą. Płaczę i smieję się naprzemian. Jestem przeszczęśliwa. To była moja szczęśliwa siódemka!
Boże, nie wierzę!

Michalcia gratuluję!!! Super, że się udało! Pewnie się teraz strasznie cieszysz, tak jak ja pare dni temu Super

[mala zmiana]

Napisane przez michalcia

Nie wierzę w to, ale ZDAŁAM !!!!!!!!

Nareszcie mi sie udało! Siedzę już w domu, a nadal jestem wielką trzęsącą sie galaretą. Płaczę i smieję się naprzemian. Jestem przeszczęśliwa. To była moja szczęśliwa siódemka!
Boże, nie wierzę!

O gratuluje, czekamy na nastepne szczesliwe kierowniczki

[paktofonika99]

dziewczyny,

pani która jechała na przeciwko mnie miała pierszeństwo, jednak zatrzymała się więc pomyślałam że chce mi ustapić pierszeństwa no i jak ruszyłam ona w tym samym czasie też,

Miałam kilka takich sytuacji na egzaminie,że jadę,a samochód z naprzeciwka mimo pierwszeństwa, ustępuje mi, więc za każdym razem pytałam się egzaminatora, czy mogę skorzystać z uprzejmości kierującego i jechać mimo, że ten ma pierwszeństwo.Lepiej spytać się i mieć pewność, a nie, jechać i oblać.

[kar0link4]

Napisane przez paktofonika99

Miałam kilka takich sytuacji na egzaminie,że jadę,a samochód z naprzeciwka mimo pierwszeństwa, ustępuje mi, więc za każdym razem pytałam się egzaminatora, czy mogę skorzystać z uprzejmości kierującego i jechać mimo, że ten ma pierwszeństwo.Lepiej spytać się i mieć pewność, a nie, jechać i oblać.

Dokładnie tak jak piszesz. W takiej sytuacji należy spytać egzaminatora o zdanie, sama o niczym nie możesz decydować. Miałam taką sytuację podczas jazdy.

Moja koleżanka zdawała dzisiaj 4. raz i znowu nie zdała, tym razem poległa na łuku.

Dziewczyny, które zdały- GRATULACJE!

[michalcia]

Dzięki Dziewczyny za wsparcie!

Ja cały czas biore do ręki tą kartkę, by sprawdzić, czy faktycznie to prawda. Dobrze, że mam to na piśmie, bo nie uwierzyłabym

A było tak:
Wstałam rano po dwóch godzinach snu. Nie mogłam spać w ogóle. Może dlatego, że się bałam egzaminu, a może tez dlatego że to pierwsza noc w nowym mieszkaniu. Przed wyjściem pijąc kawę jeszcze napisałam sobie na kartce "ZDAM!". Byłam umówiona na 7:30 z panem Krzysiem na ostatnią godzinkę jazdy. Szło okej, ale bez rewelacji. Na 10 miałam miec egzamin. Wyczytali mnie już o 10:10! Pojazd nr 6. Idę pewnym krokiem, jeszcze sobie powiedziałam "Zdasz na szóstkę, to dobry znak!" Swiatła, łuk - wszytsko great. Na górce poszło coś nie tak, egzaminator poprosił, bym jeszcze raz objechała. Wyszło lepiej. Miasto - na początku tak mi ostro noga latała ^^ Ale potem się wyluzowałam. Spytałam grzecznie, czy mogę sobie pod nosem mruczeć. Bo mi to pomaga, jak sobie mówię znaki, wiem, śmieszne. Ale jak nie dość że zobaczę znak i jeszcze powiem sobie głośno "ograniczenie do 40", to mam pewność, że błędu nie zrobię. Jeździłam ponad godzinę! Nieźle mnie maglował i ciagle marudził. A to za szybko, a to za wolno, a to się źle ustawiłam... Nawet miałam taką sytuację - dojeżdżałam do sygnalizacji i było zielone, ale nie zdążyłam przejechać, bo zapaliło się pomarańczowe. Zatrzymałam się troszkę za linią wyznaczoną. On zaczął marudzić "Źle sie pani zatrzymała, prawie na przejściu, no ja nie wiem". A ja mu na to, że oceniłam sytuację tak, że bezpieczniej jest gdy się zatrzymałam trochę za linią niż gdybym miała przejechać na pomarańczowym". Nic nie odpowiedział. W końcu dojechaliśmy do ośrodka, zaparkowałam. Ten grzyb znów marudził, że nie jest pewny, że parę niedociągnięć... i wynik pozytywny! Ja już go nie słuchałam dalej, łzy mi poleciały. Wzięłam tą kartkę, podziękowałam mu łamliwym głosem.
Byłam najszczęśliwsza!
Płakałam, dzwoniłam do Kochanego, Mamy, Taty... Takie ciężar mi spadł z serca.
Tyle mnie to kosztowało, nie mówię nawet o kasie, ale tyle nerwów, łez... Teraz widzę, jaka to wielka lekcja pokory dla mnie była.
Cieszę się, ze walczyłam aż do dziś. W końcu zdałam, wiem, że mi się należy. Bo nie przyszło mi to łatwo.

Także Kochane, nie załamujcie się po którymś tam nie zdanym egzaminie. Ja musiałam oblać sześć razy, żeby za siódmym wreszcie mi się udało!

[kaszkasz]

witam

Napisane przez kingusiusia

............

Aa..i jeszcze chciałam napisać taką małą radę dla dziewczyn, które są jeszcze na kursie.
Nie uczcie się łuku na "sposób" bo to jest niestety zawodne ja się na tym przejechałam na moim 1-szym egzaminie. Ktoś puknie w pachołek oni tego nie przestawią tak dokładnie jak powinien być i jest d*pa
za 2-gim razem robiłam na "wyczucie" i było ok.
Zobaczymy co będzie za 3-cim razem...

popieram .... dodatkowo .... na ulicy nie ma słupków i pachołków
ja od razu uczyłam sie na wyczucie ... pierwsze dwa razy miałam ustawione prawe lusterko na linie ale potem już jak normalnie do jazdy i OK



mala zmiana GRATULACJE !!
michalcia GRATULACJE !!

BARDZO SIĘ CIESZĘ DZIEWCZYNY !!

lili2205, nos do góry ... na pewno w końcu zdasz. nie poddawać się, to najważniejsze

[mala zmiana]

Ja rowniez jestem przeciwniczka robienia luku na sposob. Mnie instruktor uczyl na wyczucie i dzisiaj sie przekonalam na wlasniej skorze, jak tak moge powiedziec. Egzamin mialam na 7.30 luk zaczelam 15 minut pozniej. Na placu linie byly zolte i poza tym slonce mnie strasznie razilo, nic nie widzialam i luk robilam na pale doslownie, nawet myslalam ze gdzies poza niego wyjechalam. A druga sprawa co zrobic jak staniecie krzywo w kopercie przodem? Sposob nie wychodzi za chiny a na wyczucie panujecie nad autem, wiem co mowie, w koncu raz zdawalam))))