Spalone włosy-wątek zbiorczy

[chimay]

Napisane przez sancza

A co myslicie aby te włosy teraz potraktować kreatynowym prostowaniem? Czytałam ze im bardziej zniszczone tym lepszy efekt, że trochę to polepsza stan włosa, takie moje nastroszone suche włosy może by po tym lepiej wyglądały?

Albo laminowanie?

Na dwoje babka wróżyła, po takim zabiegu mogą Ci całkiem odpaść, trudno przewidzieć jego wynik na tak zniszczonych włosach.

[Kotuuu]

Witam,



Byłam w miniony czwartek u fryzjera na rozjaśnianiu włosów, fryzjerka za długo przetrzymała rozjaśniacz na włosach i została spalona dolna warstwa włosów , a reszta włosów jest mocno przesuszona. Włosy niemiłosiernie się kruszą, nie wiem jak z nimi postępować? Bardzo proszę o rady jak postępować z tak uwrażliwionymi włosami, na ten moment odrzuciłam prostownicę, kupiłam maskę joico intense hydrator, olej kokosowy oraz olejek loreal mythic oil. Jestem juz ograniczona finansowo, bo fryzjer nie zwrócił mi kosztów ale wszelkie rady przyjme. Wiem, że jest masa postów powyżej, ale ostatni jest z 2014 roku i oczywiście przeglądam cały czas Internet, zależy mi na czasie

[chimay]

Napisane przez Kotuuu

Witam,



Byłam w miniony czwartek u fryzjera na rozjaśnianiu włosów, fryzjerka za długo przetrzymała rozjaśniacz na włosach i została spalona dolna warstwa włosów , a reszta włosów jest mocno przesuszona. Włosy niemiłosiernie się kruszą, nie wiem jak z nimi postępować? Bardzo proszę o rady jak postępować z tak uwrażliwionymi włosami, na ten moment odrzuciłam prostownicę, kupiłam maskę joico intense hydrator, olej kokosowy oraz olejek loreal mythic oil. Jestem juz ograniczona finansowo, bo fryzjer nie zwrócił mi kosztów ale wszelkie rady przyjme. Wiem, że jest masa postów powyżej, ale ostatni jest z 2014 roku i oczywiście przeglądam cały czas Internet, zależy mi na czasie

To co się kruszy musisz ściąc powyżej miejsca zniszczenia, inaczej będzie ono szło do góry. Kruszących się włosów nie da się niczym odratować.
Olej kokosowy nie jest do zniszczonych, wysokoporowatych włosów.

[klaudia_jozwi]

włosy, które zostały spalone najlepiej ściąć... z tymi mniej zniszczonymi doskonale sobie radzą produkty od olaplex, ja używam stale szampon plus odżywka i mimo tego że mocno rozjaśniam mam super włosy

[__Alixa_]

Hej ;*
Rok temu przed wakacjami rozjaśniłam włosy, żeby zrobić sobie ombre. Kolorek wyszedł, ale włosy na końcówkach prawie spalone i o teksturze siana lub miotły. Dramat. Moje piękne grube włosy nagle stały się cienkie jak papier. Razem z mamą zaczęłyśmy gorączkowo szukać w drugiej dłoni trzymając nożyczki, tyłek (a w zasadzie włosy ;P) uratowały mi odżywki. Wszystkie jakie są.

Otóż, co pewnie większość z Was wie, włosy mają łuski, które zazwyczaj są pozamykane jak świeża szyszka, lecz pod wpływem utleniaczy otwierają się. (Dlatego rozjaśnione włosy szybciej łapią kolor, ale i szybciej się wypłukują) Odżywka dodawana do farb ma za zadanie łuski zamknąć, ale to nie wystarczy. Na włosy codziennie trzeba nakładać odżywki z emolientami (natłuszczające), przy prysznicu i myciu głowy humekantami i emolientami (humekant- nawilżające odżywki), a po myciu proteinowymi (w ciągu dnia też, ale nie za dużo, bo zrobi się jeszcze większa miotła). Tylko niektóre odżywki kosztują kilkadziesiąt złotych za małą butelkę i na dłuższą metę (czytaj: aż do wizyty u fryzjera) żaden portfel tego nie przetrwa. Jednak istnieje tanie i proste rozwiązanie. Jeśli chodzi o odżywki pod prysznic to 1l wiadra Kallos świetnie się sprawdzają, a w internecie znajdziecie je po ok. 10 zł za opakowanie. Moja proteinowa odżywka nazywa się Hair PRO TOX i również jest z Kallos. Cena również orbituje około 10 zł. Odżywki jest dużo mniej, ale nakładamy jej dość mało w porównaniu do odżywek z olejkami. Tak, olejkami. Mimo przetłuszczających się włosów moje są od połowy miotłą. Trochę tak jakby ktoś wylał mi olej na głowę, ale zapomniał o końcówkach. Wystarczy kupić jakąś oleistą, byle jaką naprawdę, odżywkę i wcierać we włosy (delikatnie, nie kołtunić!), aż do momentu, gdy będą mokre i tłuste. Nie przejmujcie się można tak śmiało wyjść z domu. Przy mocno rozjaśnionych włosach po max. 20 minutach znów będą miotłą, ale już trochę mniej. Niestety nie ma magicznego sposobu na naprawę zniszczonych już raz włosów. Można tylko cyklicznie powtarzać wszystkie czynności i tylko wtedy będą piękne. Nie liczcie na to, że gdy uzyskacie pożądany efekt, to po odstawieniu on się utrzyma. Odżywka się wypłucze, a łuski włosa znów będą pootwierane i staną się podatne na zniszczenia i łamanie.

[kreskakropkakreska]

Wizażanki, czy możliwe, że włosy zniszczone prostowaniem 10 lat temu nadal nie chcą odrosnąć zdrowe? Rosną mi ponad 1 cm/miesiąc. Wyglądają dosłownie jak dzień po odstawieniu prostownicy (i podcięciu ich o jakieś 15 cm), a całkowicie zaniechałam jej użycia i wydaje mi się, że solidnie je pielęgnuję. Czy ścięcie na przysłowiowego jeża i ponowne zapuszczenie dałoby efekt?

Załączam zdjęcie sprzed zniszczenia i obecne.

[Ruuuda7]

Napisane przez kreskakropkakreska

Wizażanki, czy możliwe, że włosy zniszczone prostowaniem 10 lat temu nadal nie chcą odrosnąć zdrowe? Rosną mi ponad 1 cm/miesiąc. Wyglądają dosłownie jak dzień po odstawieniu prostownicy (i podcięciu ich o jakieś 15 cm), a całkowicie zaniechałam jej użycia i wydaje mi się, że solidnie je pielęgnuję. Czy ścięcie na przysłowiowego jeża i ponowne zapuszczenie dałoby efekt?

Załączam zdjęcie sprzed zniszczenia i obecne.

Hej, a jak pielęgnujesz włosy? Bez takiego opisu niewiele da się powiedzieć

[kreskakropkakreska]

Olejowanie olejem z pestek dyni/pestek winogron/orzechów włoskich, mycie delikatnym szamponem Anwen brzoskwinia & kolendra, suszenie zimnym nawiewem i pozostawianie wilgotnych końcówek do wyschnięcia, nakładanie emolientowych masek i odżywek przed oraz po myciu, nakładanie na końcówki olejku Sebastian Dark Oil po wysuszeniu włosów, czesanie szczotką z włosia dzika, noszenie czapki zimą, wiązanie gumką "sprężynką"