Max Factor 2000 calorie

[MoniaK]

Witam wszystkie wizażanki
Mam pytanie do użytkowniczek w/w tuszu. Kupiłam niedawno, przyznam że pod wpływem opini na KW i proszę odpowiedzcie mi czy ja się źle maluję czy robie coś nie tak jak trzeba. Mianowicie, czasami bardzo skleja, a czasami zdołam bardzo ładnie sobie pomalować rzęsy. Nie wiem co się dzieje, czy ja mam złe dni, przecież nigdy nie miałam problemu z malowaniem rzęs. Czy wy też miałyście takie niespodzianki? co w takim razie robić, aby zawsze mieć dobrze pomalowane rzęski. Gdyby nie to, byłabym bardzo zadowolona z tego tuszu bo bardzo ładnie wydłuża.

[ewcia]

Ja też ma MF i nie mam tego typu problemów ,no może pod koniec kiedy jest bardziej gęsty. MoZe Ty poprostu za dużo go nabierasz na szczoteczkę?
Asia [img]icons/icon7.gif[/img]

[mamsonka]

Ja też miałam skaranie boskie z tym tuszem, czasami mi się udało nim ślicznie pomalować rzęski, a czasami wyglądałam jak jakaś potwornica...i wciąż szukam jakiejś idealnej maskary...ostatnio zaszalałam i kupiłam sobie tusz shiseido, początkowo byłam bardzo zadowolona, pięknie podkreślał rzęsy, nic a nic nie sklejał, ale po jakimś czasie, nie wiedzieć dlaczego, zaczął mi się strasznie rozmazywać, po paru godzinach pracy miałam czarne podkówki i wyglądałam jak wampir...wkurzyłam się i kupiłam sobie najzwyklejszy tusz Pierre Rene i o dziwo jestem BARDZO zadowolona, bo jest na tyle delikatny, że mogę parokrotnie malować rzęski, które są ładnie podkreślone, nie obsypuje się, ie uczula mnie i ...jest taniutki

[ewcia]

Ja miałam podobne przeboje z YSL. Owszem na początku był ok podreślał , pogrubiał i itp, ale po 3 tygodniach zaczał wysychać. Zrobił się strasznie gęsty no i jedyny retunek to była woda termalna poprostu , którą spryskiwałam szczoteczkę. 100 zł. i chyba niespecjalna jakość.

[MoniaK]

Ja już sama nie wiem czy robię coś nie tak. Powiedzcie czy przed pomalowaniem trzeba najpierw dokładnie obetrzeć szczoteczkę o krawędź? Ja naprawdę byłabym bardzo zadowolona z tego tuszu, gdyby nie to że czasami skleja. Mamsonka, czy ten pierre rene napradę jest dobry? Wydłuża, pogrubia? bo widziałam o nim raczej negatywne opinie. Zaciekawiłaś mnie tym tuszem. Może jeszcze któraś wizażanka przeczyta moje rozterki i pomoże. Dzięki wszystkim dziewczynom.

[Agentka]

slonko ja zauwazyłam ze mi skleja rzeski jakikolwiek tusz, jak zle mi sie krem pod oczka wchłonie, wiec teraz wycieram je chusteczką hig i jest ok, a ze wzgledu na to ze na razie czekam na przypływ gotówki uzywam teraz Wolume Express Maybeline, i nie jest to jakas rewelacja jesli chodzi o firme, ale wyglada całkiem niezle [img]icons/icon7.gif[/img]

sorki, wracam do pracy [img]icons/icon40.gif[/img] jacys dzis klienci bardziej nachalni niz zywkle [img]icons/icon12.gif[/img]

[Hana]

U mnie Max Factor również dawał różne efekty. Doszłam do wniosku, że nakładanie wymaga staranności i niewielkiej ilosci tuszu. Z czasem tusz rzeczywiście gęstnieje. Najwygodniej malowało mi sie tuszem L'oreal Cil Plume, (efekt naturalnych rzęs), Bourjois (wydłuzający) i La Roche Posay. O ile sobie przypominam Pierre Rene był również niezły.
Po nieprzyjemnych przygodach z tuszami z wyższej półki, np. Guerlain, YSL, kupuję tylko te ze średniej, ponieważ pomyłka mniej boli.

Pozdrawiam [img]icons/icon7.gif[/img]

Hana