Brak seksu. Co mam zrobić?

[Zuzanna13579]

Hej.

Mam pewien problem o którym muszę komuś powiedzieć bo juz powoli szaleje.

Jestem z chłopakiem ponad 3 lata ( ja mam 27 on 30). Od ponad pół roku nie było seksu.

Kiedyś potrafiliśmy nie wychodzić z łóżka. Kochaliśmy się w różnych miejscach o różnych porach. Teraz nic. Z początku próbowałam rozmawiac, inicjować - nie raz spotkałam się z odrzuceniem słysząc ze zle się czuje. Jednak ledwo po moim wyjściu z domu potrafił natychmiast masturbować się przy porno. Usłyszałam również od niego ze facet lubi „zdobywać” kobietę i nie kręci go to ze ja staram się inicjować. Także przestałam. Od wtedy on nie dobierał się do mnie ani razu. Nawet mnie porządnie nie pocałował. Nasze życie intymne ogranicza się do buziaków czy przytuleniu na dobranoc o co tylko ja prosze.

Kiedyś często mówił mi komplementy, widziałam w jego spojrzeniu pożądanie, okazywał mi czułość, co chwile inicjował seks. Zawsze powtarzał ze ze mną ma najlepszy seks w życiu- widziałam ze jego słowa sa szczere. Często potrafił robić mi niespodzianki- czułam się przy nim jak ktoś wyjątkowy.

Teraz gdy prosze go by mnie przytulił widze ze Często robi to niechętnie.

Rano po wstaniu nie powie ani słowa nie przytuli nie pocałuje nic. Wstaje i robi swoje. Może trochę przesadziłam. Wiadomo rozmawiamy, ale to nie to co kiedyś. Rozmowy ograniczają się do obowiązków pracy itp. Komplementy, czule słowa i gesty zniknęły.

Teraz organizuje grilla dla znajomych z pracy (których od 2 lat nie poznałam a powiedział ze kiedyś zrobi jakies spotkanie) to powiedział mi wprost ze nie jestem zaproszona. Jakby się mnie wstydził. A wg tego co mówią znajomi jestem szczupła i ładna dziewczyna

Kocham go ale ta sytuacja powoli zaczyna mnie przerastać. Coraz częściej czuje się zbędna, nieatrakcyjna, nic nie warta- a mój wygląd nie zmienił sie odkąd sie poznaliśmy. Nie wiem co mam robić by to naprawić. Nie chce znów zacząć prosić by się ze mna kochał. Albo chociaż pocałował. Kolejne odrzucenie będzie nie do zniesienia. Zreszta chciałabym by robił to sam z siebie a nie bo jest do tego zmuszony. Co mam zrobić by było jak dawniej? Czy jedt w ogole jakakolwiek na to szansa? Może ze mna cos jest nie tak i powinnam iść do specjalisty?

[NocnaWiedma]

Oprócz namietnosci nie ma już dla Ciebie ani czułości, ani komplementów ani chęci rozmowy. Nie zaprosił Cię na organizowane przez siebie wydarzenie. Seksu unika. Odkochał się tylko z jakiegoś powodu nie odszedł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Już cię nie kocha. Czas to zakończyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Overcooked]

Napisane przez Zuzanna13579

Hej.

Mam pewien problem o którym muszę komuś powiedzieć bo juz powoli szaleje.

Jestem z chłopakiem ponad 3 lata ( ja mam 27 on 30). Od ponad pół roku nie było seksu.

Kiedyś potrafiliśmy nie wychodzić z łóżka. Kochaliśmy się w różnych miejscach o różnych porach. Teraz nic. Z początku próbowałam rozmawiac, inicjować - nie raz spotkałam się z odrzuceniem słysząc ze zle się czuje. Jednak ledwo po moim wyjściu z domu potrafił natychmiast masturbować się przy porno. Usłyszałam również od niego ze facet lubi „zdobywać” kobietę i nie kręci go to ze ja staram się inicjować. Także przestałam. Od wtedy on nie dobierał się do mnie ani razu. Nawet mnie porządnie nie pocałował. Nasze życie intymne ogranicza się do buziaków czy przytuleniu na dobranoc o co tylko ja prosze.

Kiedyś często mówił mi komplementy, widziałam w jego spojrzeniu pożądanie, okazywał mi czułość, co chwile inicjował seks. Zawsze powtarzał ze ze mną ma najlepszy seks w życiu- widziałam ze jego słowa sa szczere. Często potrafił robić mi niespodzianki- czułam się przy nim jak ktoś wyjątkowy.

Teraz gdy prosze go by mnie przytulił widze ze Często robi to niechętnie.

Rano po wstaniu nie powie ani słowa nie przytuli nie pocałuje nic. Wstaje i robi swoje. Może trochę przesadziłam. Wiadomo rozmawiamy, ale to nie to co kiedyś. Rozmowy ograniczają się do obowiązków pracy itp. Komplementy, czule słowa i gesty zniknęły.

Teraz organizuje grilla dla znajomych z pracy (których od 2 lat nie poznałam a powiedział ze kiedyś zrobi jakies spotkanie) to powiedział mi wprost ze nie jestem zaproszona. Jakby się mnie wstydził. A wg tego co mówią znajomi jestem szczupła i ładna dziewczyna

Kocham go ale ta sytuacja powoli zaczyna mnie przerastać. Coraz częściej czuje się zbędna, nieatrakcyjna, nic nie warta- a mój wygląd nie zmienił sie odkąd sie poznaliśmy. Nie wiem co mam robić by to naprawić. Nie chce znów zacząć prosić by się ze mna kochał. Albo chociaż pocałował. Kolejne odrzucenie będzie nie do zniesienia. Zreszta chciałabym by robił to sam z siebie a nie bo jest do tego zmuszony. Co mam zrobić by było jak dawniej? Czy jedt w ogole jakakolwiek na to szansa? Może ze mna cos jest nie tak i powinnam iść do specjalisty?

1. Przestań szukać winy w sobie że pragniesz związku z własnym facetem bo to co was obecnie łączy to bardziej współlokatorstwo.

2. Powiedz mu to co co opisałaś wprost.
3. Rzuć go bo jakiekolwiek wymówki nie użyje to z jego strony uczucia nie ma. Bo gdyby było już dawno sam by zaczął rozmowę że coś się u niego zmieniło. A nie dystansował jeszcze bardziej. I tak nic z tego nie będzie. Jemu najwyraźniej wygodnie trwać w czymś takim ale ty się męczysz i oczekujesz czegoś innego od życia więc zakończ to i daj sobie szansę na związek z kimś innym.

[black_elderflower]

Wydaje mi się, że albo się odkochał, albo własnie od około pół roku ma na oku kogoś innego, lub po prostu ma romans.

Z tym grillem to jednak mocno przesadził, niestety, ale ja bym się na Twoim miejscu po prostu rozstała. Tutaj nie ma co zbierać, on Cię nawet nie lubi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Zuzanna13579

Teraz organizuje grilla dla znajomych z pracy (których od 2 lat nie poznałam a powiedział ze kiedyś zrobi jakies spotkanie) to powiedział mi wprost ze nie jestem zaproszona. Jakby się mnie wstydził. A wg tego co mówią znajomi jestem szczupła i ładna dziewczyna

Nie rozumiem co ma zapraszanie na grilla do twojej urody. To gdybyś nie była szczupła i ładna, niezapraszanie cię byłoby uzasadnione? Albo gdyby miał się ciebie wstydzić przed znajomymi, to mógłby tylko z powodu wyglądu, a nie innych cech?

[Zuzanna13579]

Chodzi mi o to ze po prostu nie zmieniłam się ani z zachowania ani się nie zaniedbałam.

[black_elderflower]

Napisane przez Zuzanna13579

Chodzi mi o to ze po prostu nie zmieniłam się ani z zachowania ani się nie zaniedbałam.

Ty nie, ale może on poznał kogoś zupełnie innego i o Tobie już w ogóle nie myśli. Twoja uroda nie ma tu nic do rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Co to ma do rzeczy czy się odkochal czy nie odkochał? Nikt nie ma szklanej kuli. Autorce obecny stan nie odpowiada, próbowała to zmienić i nie wyszło. Więc autorko, po co w tym tkwić? Nie odpowiada Ci związek, to taki kończysz. Cała filozofia.
Bez znaczenia czy facet kocha, czy się stara czy cokolwiek. Ważne jak Ty się w takim związku czujesz. A powinnas czuć się dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zapraszamnaportal]

Zapraszam na stronę https://date-now.pl/NK4OiUpT

[Krytyczny_erotyczny]

Zuzanno
Z Tobą wszystko w porządku, nie musisz iść do takiego czy innego specjalisty. Rozczarowujesz Się niezaspokajanymi nadziejami, które masz w związku z seksem. Niestety, nie tędy droga i chyba tylko tu popełniasz błąd. Pragniesz i brakuje Ci przytulania, całowania i bliskości. Z tego co piszesz, to Twój partner to odrzuca bądź marginalizuje.

Czy jest szansa na zmianę Jego podejścia i Twoją satysfakcję wykraczającą poza samo doznanie orgazmu itd., to tego nie chcę przesądzać.

Z tym grillem to sytuacja budowania jakichś relacji z innymi osobami co samo w sobie brzmi normalnie, jednak na to jawne i celowe wykluczanie Ciebie słów mi brak.

Wygląda mi to na relację warunkowaną na zasadzie "albo seks bez elementów przez Ciebie pożądanych albo zupełnie nic bo są filmy porno i masturbacja Twojego partnera".
Dobitnie rzecz ujmując.
Mateusz

[Oliwia_Sat]

Napisane przez Zuzanna13579

Hej.

Mam pewien problem o którym muszę komuś powiedzieć bo juz powoli szaleje.

Jestem z chłopakiem ponad 3 lata ( ja mam 27 on 30). Od ponad pół roku nie było seksu.

Kiedyś potrafiliśmy nie wychodzić z łóżka. Kochaliśmy się w różnych miejscach o różnych porach. Teraz nic. Z początku próbowałam rozmawiac, inicjować - nie raz spotkałam się z odrzuceniem słysząc ze zle się czuje. Jednak ledwo po moim wyjściu z domu potrafił natychmiast masturbować się przy porno. Usłyszałam również od niego ze facet lubi „zdobywać” kobietę i nie kręci go to ze ja staram się inicjować. Także przestałam. Od wtedy on nie dobierał się do mnie ani razu. Nawet mnie porządnie nie pocałował. Nasze życie intymne ogranicza się do buziaków czy przytuleniu na dobranoc o co tylko ja prosze.

Kiedyś często mówił mi komplementy, widziałam w jego spojrzeniu pożądanie, okazywał mi czułość, co chwile inicjował seks. Zawsze powtarzał ze ze mną ma najlepszy seks w życiu- widziałam ze jego słowa sa szczere. Często potrafił robić mi niespodzianki- czułam się przy nim jak ktoś wyjątkowy.

Teraz gdy prosze go by mnie przytulił widze ze Często robi to niechętnie.

Rano po wstaniu nie powie ani słowa nie przytuli nie pocałuje nic. Wstaje i robi swoje. Może trochę przesadziłam. Wiadomo rozmawiamy, ale to nie to co kiedyś. Rozmowy ograniczają się do obowiązków pracy itp. Komplementy, czule słowa i gesty zniknęły.

Teraz organizuje grilla dla znajomych z pracy (których od 2 lat nie poznałam a powiedział ze kiedyś zrobi jakies spotkanie) to powiedział mi wprost ze nie jestem zaproszona. Jakby się mnie wstydził. A wg tego co mówią znajomi jestem szczupła i ładna dziewczyna

Kocham go ale ta sytuacja powoli zaczyna mnie przerastać. Coraz częściej czuje się zbędna, nieatrakcyjna, nic nie warta- a mój wygląd nie zmienił sie odkąd sie poznaliśmy. Nie wiem co mam robić by to naprawić. Nie chce znów zacząć prosić by się ze mna kochał. Albo chociaż pocałował. Kolejne odrzucenie będzie nie do zniesienia. Zreszta chciałabym by robił to sam z siebie a nie bo jest do tego zmuszony. Co mam zrobić by było jak dawniej? Czy jedt w ogole jakakolwiek na to szansa? Może ze mna cos jest nie tak i powinnam iść do specjalisty?

Twój facet albo ma już jakąś inną kobietę (1) albo z jakiegoś powodu stałaś się dla niego nieatrakcyjna (2). Za młody jest by mieć problemy ze swoim przyrodzeniem... W grę także może wchodzić stres (3) w pracy lub jakaś choroba (4) - ale to już powinnaś sama zauważyć. Obstawiam raczej to (1), bo w ciążę chyba nie zaszłaś i się nie roztyłaś ? Faceci często puszczają nas bokiem, w czasie ciąży lub nawet zaraz po niej.

[Zuzanna13579]

Dziękuje za pomoc!