Snowboardzistki :))

[Eloe77]

Napisane przez maedle

U mnie wlasnie zawsze prawa, dlatego nigdy nawet nie probowalam lewej... mysle ze w ty sezonie sie skusze, bo ile mozna patrzec z zazdroscia jak malzon skreca sobie co chwile a ja...

U mnie i po zmianie nogi nie było od razu lepiej. Najwięcej przyniosły ćwiczenia, wczucie się w deskę. Ona sama prowadzi, wystarczy dobrze się ustawić. Była też lektura książek.

Napisane przez madzieeek

Do tego rozstawił mi wiązania maksymalnie szeroko, no i dopiero wtedy załapałam

Prawda, kombinacja z kątami też dużo daje

Napisane przez t_89

Planują wziąśc sobie kilka lekcji z instruktorem mam nadzieje, ze mi to trochę ułatwi

Istruktor, dobra sprawa. Powie Ci, co robisz niewłaściwie, co poprawić. Bierz.

[maedle]

Napisane przez t_89

A długo uczyłyście się jeździ na desce? Nie mówię tutaj o jeździe perfekcyjnej, ale takiej jakby to ując ze "więcej jedziesz niż stoisz " ?
Planują wziąśc sobie kilka lekcji z instruktorem mam nadzieje, ze mi to trochę ułatwi

Mi potrzeba bylo 1 dnia, zeby zaczac sie slizgac w dol poziomo do stoku, wiec w sumie nazwac to jazda to by byla profanacja ^^
No ale stalam a nie siedzialam, za to czesto lezalam na orczyku ^^

Napisane przez Eloe77

U mnie i po zmianie nogi nie było od razu lepiej. Najwięcej przyniosły ćwiczenia, wczucie się w deskę. Ona sama prowadzi, wystarczy dobrze się ustawić. Była też lektura książek.

Prawda, kombinacja z kątami też dużo daje

Istruktor, dobra sprawa. Powie Ci, co robisz niewłaściwie, co poprawić. Bierz.

W ogole w Mölltal -gletscher w Austri (tam chcialam jechac) jest juz 50cm sniegu ^^ Jak ja zazdroszcze ludziom ktorzy tam mieszskaja

W ogole zastanawiam sie ponownie nad instruktorem ale czy jest jeszcze jakis sens brac go, skoro tyle h w tymtym sezonie nic mi nie pomoglo w temacie skrecania
Moze nie wiem, mam jakas blokade po tym wypadku? Moze gdzies podswiadomie boje sie powtorki z rozrywki a niby nie powinnam, bo teraz jezdze "opancerzona", ochraniacze na tylek, uda kolana obowiazkowo

[cherry l]

są ochraniacze na tyłek? : P

ja mam taką blokade,ale jesli chodzi o jazde konną,a dokładniej to skoki przez przeszkody,miałam wywrotke z koniem i teraz sie boje skakać, więc domyślam się,jak się czujesz

ja chyba dopiero w 3 sezonie zaczęłam płynnie zmieniać krawędź,bo tak to leżałam przy każdej próbie zmiany krawędzi i czasami fuksem udawalo mi sie raz na jakiś czas tylko : P

[maedle]

Napisane przez cherry l

są ochraniacze na tyłek? : P

ja mam taką blokade,ale jesli chodzi o jazde konną,a dokładniej to skoki przez przeszkody,miałam wywrotke z koniem i teraz sie boje skakać, więc domyślam się,jak się czujesz

ja chyba dopiero w 3 sezonie zaczęłam płynnie zmieniać krawędź,bo tak to leżałam przy każdej próbie zmiany krawędzi i czasami fuksem udawalo mi sie raz na jakiś czas tylko : P

sa, sa ^^ moje zbawienie bo i w sam tylek cieplej jak sie ma zwyczaj przesiadywac na sniegu, takie mam ja, i sluza naprawde dobrze

a na kolana to zwykle z rolek wzialam ^^ i w koncu wraca do domu bez posiniaczonych kolan
Mowisz, ze w 3 sezonie ^^ to bedzie moj 3 sezon wiec licze, ze i umnie w koncu sie jakies postepy zaczna, ale do tego potrzebuje mega szerokiego i w miare plaskiego stoku (klik)

[pumas]

Napisane przez t_89

A długo uczyłyście się jeździ na desce? Nie mówię tutaj o jeździe perfekcyjnej, ale takiej jakby to ując ze "więcej jedziesz niż stoisz " ?
Planują wziąśc sobie kilka lekcji z instruktorem mam nadzieje, ze mi to trochę ułatwi

Ja jeżdzę 1,5 sezonu, choc niestety nie jakos czesto, ale w miare mozliwosci. I wciąż się uczę, ale rzadko upadam (zwykle w momentach, gdy jade szybko, natrafie na mulde albo na czlowieka i leżę).

Napisane przez cherry l

są ochraniacze na tyłek? : P


ja chyba dopiero w 3 sezonie zaczęłam płynnie zmieniać krawędź,bo tak to leżałam przy każdej próbie zmiany krawędzi i czasami fuksem udawalo mi sie raz na jakiś czas tylko : P

Ja mogę powiedziec, że nauczyłam się jezdzić po 3 wypadzie na stok.
Krawedz zmieniałam od samego poczatku, bo tak byłam uczona przez instruktora. Nigdy nie slizgałam sie na liścia. Obecnie mam opory przed stromymi stokami, ale na tych w miare płaskich (bo tych calkiem płaskich nie cierpie, nudzę się) śmigam pewnie.

[cherry l]

no a ja uczyłam sie na takim stromym i na takim cały czas jeżdże : P więc czasami nadal boje sięzmienic krawędź i wole kawałek zjechać na tylen krawędzi

[pumas]

Napisane przez cherry l

no a ja uczyłam sie na takim stromym i na takim cały czas jeżdże : P więc czasami nadal boje sięzmienic krawędź i wole kawałek zjechać na tylen krawędzi

Ale po co się meczyc? Lepiej jechac na szeroki i bardziej płaski, wycwiczyc technike do perfekcji, a dopiero pozniej jezdzic na Kasprowy
Ja tez uczyłam sie na bardzo stromym wg mnie, i przeniosłam sie na mniej stromy, by pocwiczyc i oswoic sie z jazda, z deska.

[cherry l]

pisałam o tym,że mam domek w górach,jesteśmy tu w każdy weekend,więc nie bardzo mam jak jeździć na innych stokach,więc trzeba lubic to co sie ma

[maedle]

Ja tez wasnie w kwesti takiej, ze znajomi mieli domek w Austri uczylam sie na najblizszym stoku (ok 6km dlugosci mial), tylko niestety wlasnie sam dolny odcinek (do wysokosci orczyka) byl dosyc stromy, po prostu sie tam balam tej predkosci.
Na samej gorze bylo szaroko i momentami tak bardziej plasko, i tam niestety wlasnie probowalam sie uczyc i wyladowalam na drzewie...czyli jednak az tak szeroko nie bylo
W ostatnim wypadzie w St.Anton trafilam na taki mega szeroki i plaski i zauwazylam ze naprawde szybko robie postepy (wplyw braku choinek ) mial tylko jedna wade, byl bardzo krotki wiec jak juz cos tam zaczynalam lapac to sie stok konczyl i zaczynal czarny - spadek prawie pionowo w dol Nie chce myslec co bylo z niektorymi ktorzy nie zdazyli wychamowac
Takze teraz podejscie 3 i teraz juz musi mi juz zaczac wychodzic zmiana krawedzi

Dziewczyny a jak w PL z przecenami? zaczynaja sie juz w styczniu, czy dopiero w lutym?

[lewandm]

Napisane przez maedle

Dziewczyny a jak w PL z przecenami? zaczynaja sie juz w styczniu, czy dopiero w lutym?

A o jakie przeceny pytasz? Bo np. deski (jeśli nie musisz mieć koniecznie z najnowszego sezonu to teraz już można zacząć szukać (w internetowych, bo w stacjonarnych jeszcze niestety jest za wcześnie). A ciuchy to już w styczniu się zaczynają.

Wracając na sekundę do przedniej nogi - pisałam na swoim przykładzie, gdzie wyjątkowo każdy test pokazywał, że powinnam mieć lewą z przodu.

Dość płynnie jeździć nauczyłam się w drugim sezonie, bo najpierw problemy z wyborem przedniej nogi, a później popękane żebra przez narciarzy Ale się nie zraziłam i nie żałuję porzucenia nart :P

[maedle]

Napisane przez lewandm

A o jakie przeceny pytasz? Bo np. deski (jeśli nie musisz mieć koniecznie z najnowszego sezonu to teraz już można zacząć szukać (w internetowych, bo w stacjonarnych jeszcze niestety jest za wcześnie). A ciuchy to już w styczniu się zaczynają.

Wracając na sekundę do przedniej nogi - pisałam na swoim przykładzie, gdzie wyjątkowo każdy test pokazywał, że powinnam mieć lewą z przodu.

Dość płynnie jeździć nauczyłam się w drugim sezonie, bo najpierw problemy z wyborem przedniej nogi, a później popękane żebra przez narciarzy Ale się nie zraziłam i nie żałuję porzucenia nart :P

Matko, ale ze jak? Wjechali w ciebie? Naprawde szczerze wspolczuje, bo zebra z natury dlugo bola. Ale cale szczescie, ze sie nie zrazilas, bo jednak jakas tam mala trauma zostaje, wiem po sobie
A o przeceny chodzilo mi o ciuchy, spodnie.
W okolicach luty-marzec chce zabrac siostre na deche, a ze ona nie ma pojecia czy jej sie spodoba czy nie, wiec chcialam zeby sobie spodnie kupila w raczej nizszej cenie, czyli akurat na przecenach jak sie zacznal Moze cos znajdzie na swoje dlugie patyki

[madzieeek]

Podejrzewam, że jak ktoś ma poważny upadek, to może się zrazić... Ja tak miałam w te wakacje z rolkami Jak sobie poharatałam plecy, to dłuuugo rolek nie założyłam (choć na początku wakacji byłam nieźle zajawiona i odważna ), dopiero ostatnio zdecydowałam się po raz kolejny ale niestety - świadomość, że upadam nie na śnieg, a na asfalt spowodowała drżenie kolan

Co do przecen do pisałam, że właśnie teraz jest np. przedsezonowa wyprzedaż w jednym dużym sklepie internetowym, ale nie wiem, czy można tutaj wrzucać linki...? W każdym razie ja sklep ten uwielbiam i wiele rzeczy tam kupiłam i teraz też mnie kilka gadżetów kuuuusiiii...

[maedle]

Napisane przez madzieeek

Podejrzewam, że jak ktoś ma poważny upadek, to może się zrazić... Ja tak miałam w te wakacje z rolkami Jak sobie poharatałam plecy, to dłuuugo rolek nie założyłam (choć na początku wakacji byłam nieźle zajawiona i odważna ), dopiero ostatnio zdecydowałam się po raz kolejny ale niestety - świadomość, że upadam nie na śnieg, a na asfalt spowodowała drżenie kolan

Co do przecen do pisałam, że właśnie teraz jest np. przedsezonowa wyprzedaż w jednym dużym sklepie internetowym, ale nie wiem, czy można tutaj wrzucać linki...? W każdym razie ja sklep ten uwielbiam i wiele rzeczy tam kupiłam i teraz też mnie kilka gadżetów kuuuusiiii...

Mysle, ze mozna chyba, bo w koncu nie reklamujesz go z zyskiem dla siebie? a chyba o to w reklamie na wizazu chodzi.
Ale jakby co to porposze ladnie na pw

[cherry l]

i ja! i ja! : P

[lewandm]

Napisane przez maedle

Matko, ale ze jak? Wjechali w ciebie? Naprawde szczerze wspolczuje, bo zebra z natury dlugo bola. Ale cale szczescie, ze sie nie zrazilas, bo jednak jakas tam mala trauma zostaje, wiem po sobie

Przez dziewczynę na nartach spadłam z podwójnego orczyka (strasznie się kręciła, ja jeszcze miałam problemy z równowagą; zresztą dalej uważam, że orczyki dla snowboardzistów to największe zło) , wpadłam na narciarzy z kolejnego orczyka i dostałam krawędziami po plecach... Bolało bardzo i długo, ale nie zniechęciło mnie to

@ Madzieek ja tez poproszę na pw linka

[maedle]

Madzieek dziekuje za linka nie powiem, troche mozna ie tam zasiedzien I przeceny niezle!

Co do orczyku, to tez uwazam, ze to zuo ^^ bo jak juz myslalam, ze sie nauczylam, i nie mialam zadnych problemow, to pojechalam na inny stok i tam niestety dpiero za ktoryms razem wjechalam na sama gore...
az sie boje co bedzie w tym sezonie Chyba pozostane przy krzeselkach

[cherry l]

hahah ja oprócz tego,że jeżdże na tym stromym stoku (górny jest mniej stromy,ale krótszy i kosztuje tyle samo zjazd :/. Jednak potem trzeba zjechać z tego gorszego ;P),do tego tam jest orczyk więc sie już przyzwyczaiłam i nie spadam, chodź czasami jest blisko,zwłaszcza gdy nie skupiam sie na trzymaniu równowagi a gapie sie na zjeżdżających snowboardzistów z boku ;P

[ElizaSch]

woow! jestem pod wrażeniem!

[bojatoja]

Napisane przez madzieeek

Co do przecen do pisałam, że właśnie teraz jest np. przedsezonowa wyprzedaż w jednym dużym sklepie internetowym, ale nie wiem, czy można tutaj wrzucać linki...? W każdym razie ja sklep ten uwielbiam i wiele rzeczy tam kupiłam i teraz też mnie kilka gadżetów kuuuusiiii...

Mogłabym prosić o linka na priv?

[pumas]

Madzia, napisz tutaj nazwe sklepu, to zadna reklama.

[cherry l]

raaany,mam mozliwość tygodniowego wypadu do Włoch,ale to jest 7-14 grudzień,wiec mam szkołe potem świeta,sesja,poza tym nie moge sobie tak to prostu zrobic tydzień wolnego, choć wydaje sie to kuszące : P

[pumas]

a czemu nie mozesz? Szkoła to nie praca, nie trzyma tak bardzo. Ja bym pojechała nie wahajac sie ani minuty.

[cherry l]

Napisane przez pumas

a czemu nie mozesz? Szkoła to nie praca, nie trzyma tak bardzo. Ja bym pojechała nie wahajac sie ani minuty.

1 rok studiów teraz zaczynam a jak wiadomo na pewnych wykładach obecność jest obowiązkowa i przy ilus tam nieobecnościach wywalają. Poza tym potem zaległości są itp. Pogadam jeszcze z mamą jak wróci, bo teraz są z tatą na wakacjach i wracają za 2 dni.

[suzuranka]

Napisane przez cherry l

1 rok studiów teraz zaczynam a jak wiadomo na pewnych wykładach obecność jest obowiązkowa i przy ilus tam nieobecnościach wywalają. Poza tym potem zaległości są itp. Pogadam jeszcze z mamą jak wróci, bo teraz są z tatą na wakacjach i wracają za 2 dni.

To tylko jeden tydzień, rozumiem, że niektórzy bardzo pilnują obecności na swoich wykładach, ale tak sobie "ułóż nieobecności", żeby na ten tydzień je wykorzystać i móc pojechać, nie będziesz miała niesamowitych zaległości po jednym tygodniu, a jak masz możliwość, to nie ma się co nawet zastanawiać... jeśli Ci zależy, to dasz radę na pewno tak sobie wszystko dopasujesz, że w grudniu będziesz mogła pośmigać we Włoszech

[Eloe77]

Moja deska będzie dziś lub jutro... Nie mogę się doczekać, szczególnie, ze mam świadomość tego, jak blisko jest w tej chwili...
Tak się cieszę!

Napisane przez maedle

W ogole w Mölltal -gletscher w Austri (tam chcialam jechac) jest juz 50cm sniegu

Zima

W ogole zastanawiam sie ponownie nad instruktorem ale czy jest jeszcze jakis sens brac go, skoro tyle h w tymtym sezonie nic mi nie pomoglo w temacie skrecania

Moim zdaniem warto.

Moze nie wiem, mam jakas blokade po tym wypadku? Moze gdzies podswiadomie boje sie powtorki z rozrywki a niby nie powinnam, bo teraz jezdze "opancerzona", ochraniacze na tylek, uda kolana obowiazkowo

Coś w tym jest. Sama wiem, że nie pojadę już szybko na desce, bo właśnie wtedy się złamałam. I choć wiem, ze pędziłam tej wiosny (jechałam na równo z TŻem póki nie uświadomił mi, że na mnie nie czeka i go to dziwi. Potem się zblokowałam i skończyła się jazda... a taki cudny sztruksik był tego ranka ), to i tak ciągle z obawą spoglądam na niebo i zastanawiam się nad tym, czy nie jadę za szybko...

Napisane przez maedle

Mowisz, ze w 3 sezonie ^^ to bedzie moj 3 sezon wiec licze, ze i umnie w koncu sie jakies postepy zaczna

ale do tego potrzebuje mega szerokiego i w miare plaskiego stoku (klik)

Polemizowałabym. Na płaskim nic się nie nauczysz, przynajmniej u mnie tak było. Nie czuć tego, jak deska prowadzi, jak zaczyna się zmiana krawędzi, jak ruszają się stopy. Najwięcej nauczyłam się na stokach oznaczonych jako czerwone. I obecnie też zwykle takie wybieram jako najbardziej zróżnicowane, można się najwięcej pobawić, ale nie męczysz się jak na płaskim (z nudów) ani jak na stromych (ze strachu ).
W najgorszym wypadku jedziesz liściem, zdarzają się bowiem odcinki zasługujące na miano czarnych.

Napisane przez pumas

a czemu nie mozesz? Szkoła to nie praca, nie trzyma tak bardzo. Ja bym pojechała nie wahajac sie ani minuty.

Podpisuję się rękami i nogami

[madzieeek]

No to proszę: mój ulubiony "supersklep.pl". Ale tak jak pisałam dziewczynom na priv - ostrzegam, bo uzależnia Jak już się skończył sezon deskowy to wlazłam w dział "rolki" a potem - na moje nieszczęście - w "torebki"...
http://supersklep.pl/news/p48225-prz...daz-snowboardu

On jest jakoś powiązany z Cool Sportem, tzn. często jest tak, że w Cool Sport można coś przymierzyć, a przez neta kupić - taniej
I można o wszystko dopytać. Np. ostatnio moja przyjaciółka wybrała sobie gogle i kask i telefonicznie konsultowała czy jedno będzie pasować do drugiego. Wszystko jej sprawdzili, dobrali, wysłali i wszystko pasi

[lewandm]

Dzięki Madzieeek

Okazało się, że jakiś czas temu trafiłam na ten sklep przez przypadek sama i zastanawiam się nad jedną deseczką, ale muszę się najpierw "odkuć" finansowo, bo sezon ślubny w tym roku mocno nadwyrężył moją kieszeń :/

[Eloe77]

Mój ulubiony sklep Fajnie, że też tam trafiacie.
Mam z niego kurtkę (ale mierzyłam wcześniej w sklepie) i wiązania, a TŻ dostał buty. Wszędzie były za duże, a te, które tam kupił, to akt desperacji Jednak są rewelacyjne, też kupię tej firmy. Do tego spodnie, deska...
Sporo tego

[13latka]

Czyli wygląda, że jestem najmłodsza .. ;d
Jeżdżę na snowboardzie 5 lat, więc coś tam umiem .
Mam niestety wielkiego pecha ! W tamtym roku przez skręconą kostkę nie pojechałam na zawody ;/
Od początku września sprawdzam prognozy, wszystko na nadchodzącą zimę i mam nadzieję, że w połowie grudnia będzie jakiś solidny śnieg.
Jeśli chodzi o trasy - W tamtym roku gdy tylko mała kontuzja mi pozwalała jeździłam do Sieprawia .. Dlaczego ? Ponieważ stok jest bardzo fajny mimo tego, że jest to orczyk. Jeden wyciąg jest dla początkujących ( strasznie wolny ), a drugi mknie jak burza ( zdarzają mi się upadki ) Jeśli ktoś jeszcze nie był to szczerze polecam !
Chciałabym pojeździć przynajmniej 2 miesiące . Niestety w tym roku ferie u mnie są w połowie lutego i będę mogła tylko w weekend jeździć ;/

A co do deski - Mam z Rossignola - przymierzam się do zakupów nowych bucików, gdyż stopa mi przez te lata urosła, jak zawsze chyba pojadę po nie do InterSportu .

[Eloe77]

Nic tylko pozazdrościć - jako najmłodsza możesz sporo Nikt Ci głowy nie urwie za złamaną rękę w czasie urlopu i problem z powrotem do pracy I masz mniej lęków...
Na pewno pojedziesz na jeszcze niejedne zawody

Jak dla mnie w Intersporcie mają świetne skarpety (nigdzie indziej ich nie widziałam), ale wybór butów czy desek i wiązań mają skromny. Fakt, rosnie Ci stopa, więc na ekstrasprzęt nie ma jeszcze co się szarpać. Jednak szczerze polecam zakupy desek, butów, wiązań czy gogli (a to już szczególnie, choć w tamtym sezonie widziałam tańsze Oakleye w Intersporcie) poza sieciówkami. W takich mniejszych sklepach (we Wro mamy kilka) często pracują ludzie, którzy sami jeżdżą albo testują sprzęty sami lub w ramach sponsoringu i potrafią świetnie doradzić (miałam tak w przypadku spodni i deski - własnie sobie na nią spoglądam Jeszcze dziewicza...).