Singielki 25+ cz. XV

[Dagunia]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;88462953]Wybacz, ale mam ciary żenady czytając to.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
+1

Napisane przez Milagros_90

Dosadnie, ale myślę podobnie.

I jeszcze pisanie o jego "klasie", bo otworzył drzwi do auta i dal róże ciekawe gdzie ta klasa mu się zapodziała, gdy flirtował z dziewczyną, będąc w związku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha idealne podsumowanie


Nie jestem fanką Warsaw Shore, ale idealnie tutaj pasuje wizytówka jednej z lasek: " Wolę być sama niż w objęciach chama"

Bo gościu dla jednej pokazuje "klasę", a dla drugiej jest chamem i frajerem.

[rurq]

Napisane przez Ava_

Fajnie, ze masz dystans do siebie i potrafisz dość ostre w tonie uwagi przetrawić. Myśle, ze niejedna dziewczyna szła by tu w zaparte hasłami w stylu „on jest inny/wy nie wiecie”.

Faktycznie, ciut za ostre nawet - chyba muszę wreszcie przyhamować z Intymnie A poważnie to wybacz, yes, faktycznie dało się delikatniej to napisać.

Trochę rozumiem frustrację po długim czasie bez iskrzenia/flirtów/romansów czy innych tam atrakcji damsko-męskich. Randkowy świat trochę stanął w miejscu - wszystko pozamykane, ludziom się nie chce marznąć na spacerach (i w ogóle się nie dziwię) plus mam wrażenie, że wszyscy się mega szybko zniechęcają.

U mnie cały czas nagle ktoś znika nawet jeśli wcześniej rozmawiało się całkiem fajnie, albo nagle zaczyna odpisywać o wiele mniej, chociaż wcześniej pisaliśmy całe bloki tekstów na ciekawe tematy, nie mówiąc już nawet o tym, że jak się nie spotkasz w ciągu kilku dni to kontakt się całkiem urywa Frustrujące to jest mega, bo mam wrażenie, że najlepszy kontakt mam tego samego dnia, co zaczynamy rozmawiać i idealnie byłoby wtedy od razu wyskoczyć na ten nieszczęsny spacer, bo jak do tego nie dojdzie to z dnia na dzień zainteresowanie gaśnie (zakładam, że delikwent po prostu przeżywa z inną "ten pierwszy dzień")

Mój aktualny wniosek jest taki, że apki to strata czasu, a poza apkami nie poznasz Czas sobie znaleźć fwb i się wypisać z tej żenady rynku matrymonialnego na dłużej

[sunshinebutterfly]

Cześć dziewczyny!
Słyszałyście? W terminie od kwietnia do czerwca mają być dopiero szczepienia 60 +. Ale to wszystko szybko idzie. Nie ma co. W lipcu i sierpniu szczepienia w ogóle staną, bo będą wakacje i wyjazdy hehe

[535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802]

Napisane przez rurq

Trochę rozumiem frustrację po długim czasie bez iskrzenia/flirtów/romansów czy innych tam atrakcji damsko-męskich. Randkowy świat trochę stanął w miejscu - wszystko pozamykane, ludziom się nie chce marznąć na spacerach (i w ogóle się nie dziwię) plus mam wrażenie, że wszyscy się mega szybko zniechęcają.

Mój aktualny wniosek jest taki, że apki to strata czasu, a poza apkami nie poznasz Czas sobie znaleźć fwb i się wypisać z tej żenady rynku matrymonialnego na dłużej

Ja tez to rozumiem. FbW wprowadzalo cos fajnego do mojego zycia. Byly regularne spotkania, rozmowy, flirty, seks i to ogolne poczucia "dbania". Teraz, gdy tego nie ma wszystko jest jakies takie... jalowe.

Wiec w sumie, rozumiem ze w takiej sytuacji, latwo sie wciagnac w flirt, czuc cos bardziej ekscytujacego i miec o czym myslec w tej szarej rzeczywistosci.

[sunshinebutterfly]

[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;88463956]Ja tez to rozumiem. FbW wprowadzalo cos fajnego do mojego zycia. Byly regularne spotkania, rozmowy, flirty, seks i to ogolne poczucia "dbania". Teraz, gdy tego nie ma wszystko jest jakies takie... jalowe.

Wiec w sumie, rozumiem ze w takiej sytuacji, latwo sie wciagnac w flirt, czuc cos bardziej ekscytujacego i miec o czym myslec w tej szarej rzeczywistosci.[/QUOTE]

Ale często w takich relacjach ktoś nagle zaczyna się angażować. Ja chyba wolę 'albo wszystko albo nic'

[rurq]

Napisane przez sunshinebutterfly

Ale często w takich relacjach ktoś nagle zaczyna się angażować. Ja chyba wolę 'albo wszystko albo nic'

Niekoniecznie. Kiedyś się wywiązała fajna dyskusja o tym, że fwb ma rację bytu jeśli obie strony od początku wiedzą na 100%, że nie będą chciały nic więcej, bo np. druga strona ma jakąs cechę, która jest dla nich nie do zaakceptowania u partnera.

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez rurq

Niekoniecznie. Kiedyś się wywiązała fajna dyskusja o tym, że fwb ma rację bytu jeśli obie strony od początku wiedzą na 100%, że nie będą chciały nic więcej, bo np. druga strona ma jakąs cechę, która jest dla nich nie do zaakceptowania u partnera.

Dokładnie. Kiedyś byłam w takiej relacji i raz na próbę poszliśmy na randkę. Okazało się, że w ogóle nie nadajemy na tych samych falach. Że fajnie jest tylko jak się spotykamy, odpalimy film, pogadamy o głupotach i skończymy w łóżku. Trochę to jeszcze potrwało i bez żalu się pożegnaliśmy.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

[Dagunia]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;88464036]Dokładnie. Kiedyś byłam w takiej relacji i raz na próbę poszliśmy na randkę. Okazało się, że w ogóle nie nadajemy na tych samych falach. Że fajnie jest tylko jak się spotykamy, odpalimy film, pogadamy o głupotach i skończymy w łóżku. Trochę to jeszcze potrwało i bez żalu się pożegnaliśmy.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

A jak Randkowicz ? Pojawiły się jakieś iskry, motyle itp. ?

[Ava_]

Napisane przez rurq

Faktycznie, ciut za ostre nawet - chyba muszę wreszcie przyhamować z Intymnie A poważnie to wybacz, yes, faktycznie dało się delikatniej to napisać.

Haha, rzadko wchodze na Intymny, ale raz czy dwa rzucilo mi sie w oczy, ze niezle chamidla tam siedza. Strach zapytac o rade

U mnie tez komplentny brak sukcesow w rozmowach z facetami. Na mojej apce to kobieta musi zrobic pierwszy krok i zagadac, pare razy mi sie zdarzylo, ze mnie odparowali po tym jak sie przywitalam. Szkoda energii, uspilam swoj profil i czekam na lepsze czasy. FwB nie dla mnie.

[sunshinebutterfly]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;88464036]Dokładnie. Kiedyś byłam w takiej relacji i raz na próbę poszliśmy na randkę. Okazało się, że w ogóle nie nadajemy na tych samych falach. Że fajnie jest tylko jak się spotykamy, odpalimy film, pogadamy o głupotach i skończymy w łóżku. Trochę to jeszcze potrwało i bez żalu się pożegnaliśmy.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

No nie. Ja nie wyobrażam sobie czegoś takiego. Spotykać się z kimś ale nie być w stanie pójść na randkę. W ogóle nie wyobrażam sobie czuć pociągu fizycznego do kogoś kto mnie nie fascynuje, nie nadajemy na tych samych falach, nie potrafimy się ze sobą śmiać, żartować. Dla mnie taki facet staje się aseksualny.
To tak jak męźczyzni - owszem, lubią kobiety, które im czajem pomatkują. Ugotują, upiorą, posprzątają. Ale szybko tracą pociąg fizyczny do takich kobiet.
Ja tam mam z facetami, z którymi nic mnie nie łączy. Jak nie ma flow w rozmowie, w żartach to nie ma szans, żebym w ogóle poszła z takim facetem dalej.
No ale swoją drogą to ciekawe jak każdy ma inaczej

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez Dagunia

A jak Randkowicz ? Pojawiły się jakieś iskry, motyle itp. ?

Nie w ogóle sytuacja zrobiła się trochę dziwna, ale już nie chcę o tym pisać tak na forum

Napisane przez sunshinebutterfly

No nie. Ja nie wyobrażam sobie czegoś takiego. Spotykać się z kimś ale nie być w stanie pójść na randkę. W ogóle nie wyobrażam sobie czuć pociągu fizycznego do kogoś kto mnie nie fascynuje, nie nadajemy na tych samych falach, nie potrafimy się ze sobą śmiać, żartować. Dla mnie taki facet staje się aseksualny.
To tak jak męźczyzni - owszem, lubią kobiety, które im czajem pomatkują. Ugotują, upiorą, posprzątają. Ale szybko tracą pociąg fizyczny do takich kobiet.
Ja tam mam z facetami, z którymi nic mnie nie łączy. Jak nie ma flow w rozmowie, w żartach to nie ma szans, żebym w ogóle poszła z takim facetem dalej.
No ale swoją drogą to ciekawe jak każdy ma inaczej

No ale z FwB raczej nie chodzi się na randki. Jak Ci z kimś "klika" i sobie randkujecie to już nie jest FwB. Chyba, że mamy jakieś inne definicje takiej relacji.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

[rurq]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;88464217]
No ale z FwB raczej nie chodzi się na randki. Jak Ci z kimś "klika" i sobie randkujecie to już nie jest FwB. Chyba, że mamy jakieś inne definicje takiej relacji.

[/QUOTE]

Same here. Gdyby mi z kimś klikało też poza łóżkiem to bym nie marnowała tego na fwb tylko rozwijała znajomość w stronę związku

[sunshinebutterfly]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;88464217]Nie w ogóle sytuacja zrobiła się trochę dziwna, ale już nie chcę o tym pisać tak na forum



No ale z FwB raczej nie chodzi się na randki. Jak Ci z kimś "klika" i sobie randkujecie to już nie jest FwB. Chyba, że mamy jakieś inne definicje takiej relacji.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

No ja nie wyobrazam sobie nie pójść z kimś do kina, na kolację nawet z fwb. Dla mnie spotykanie się z facetem tylko w domu to byłyby nudy straszne.
W ogóle kiepsko znoszę tą kwarantannę. Ja nawet Netflixa nie mam.
Jak mi facet pisze na Tinderze 'spotkajmy się na 'Netflix & chill' to uciekam w te pędy.

[rurq]

Napisane przez sunshinebutterfly

No ja nie wyobrazam sobie nie pójść z kimś do kina, na kolację nawet z fwb. Dla mnie spotykanie się z facetem tylko w domu to byłyby nudy straszne.
W ogóle kiepsko znoszę tą kwarantannę. Ja nawet Netflixa nie mam.
Jak mi facet pisze na Tinderze 'spotkajmy się na 'Netflix & chill' to uciekam w te pędy.

To ja nigdy żadnych dodatkowych atrakcji i wypadów nie wymagałam Tak jak piszesz - każdy ma inne oczekiwania.

[Milagros_90]

Ja nigdy nie byłam w relacji FwB, ale jak Was czytam, to faktycznie wychodzi na to, że są różne definicje i oceny, czym jest taka relacja i jak wygląda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dariah4]

Napisane przez sunshinebutterfly

No ja nie wyobrazam sobie nie pójść z kimś do kina, na kolację nawet z fwb. Dla mnie spotykanie się z facetem tylko w domu to byłyby nudy straszne.
W ogóle kiepsko znoszę tą kwarantannę. Ja nawet Netflixa nie mam.
Jak mi facet pisze na Tinderze 'spotkajmy się na 'Netflix & chill' to uciekam w te pędy.

Ja mam podobne podejście, nawet jak byłam w jakichś luźnych relacjach to lubiłam gdzieś wyskoczyć, nawet na głupią kolację czy do kina a nie spotykać się tylko i wyłącznie w jednym celu za każdym razem.

Byłam dzisiaj na randce, na spacerze oczywiście, z tym tinderem z którym ostatnio pisałam. Bardzo spoko mi się z nim pisało, ale na żywo jakoś czar prysł, więc to było pierwsze i ostatnie spotkanie. Ja to przynajmniej wiem po pierwszym spotkaniu, a nie po dwóch miesiącach
Poza tym zaczynam się serio już przyzwyczajać do tego, że pisane mi jest życie wiecznej singielki

[Milagros_90]

Napisane przez rurq

Mój aktualny wniosek jest taki, że apki to strata czasu, a poza apkami nie poznasz

Mam ten sam wniosek

I też rozumiem frustrację, że jest się spragnionym kontaktu z płcią przeciwną.
Ale tu się kłania to, co napisała Daga:

Napisane przez Dagunia

" Wolę być sama niż w objęciach chama"

[yes]

Napisane przez rurq

Faktycznie, ciut za ostre nawet - chyba muszę wreszcie przyhamować z Intymnie A poważnie to wybacz, yes, faktycznie dało się delikatniej to napisać.

Trochę rozumiem frustrację po długim czasie bez iskrzenia/flirtów/romansów czy innych tam atrakcji damsko-męskich. Randkowy świat trochę stanął w miejscu - wszystko pozamykane, ludziom się nie chce marznąć na spacerach (i w ogóle się nie dziwię) plus mam wrażenie, że wszyscy się mega szybko zniechęcają.

U mnie cały czas nagle ktoś znika nawet jeśli wcześniej rozmawiało się całkiem fajnie, albo nagle zaczyna odpisywać o wiele mniej, chociaż wcześniej pisaliśmy całe bloki tekstów na ciekawe tematy, nie mówiąc już nawet o tym, że jak się nie spotkasz w ciągu kilku dni to kontakt się całkiem urywa Frustrujące to jest mega, bo mam wrażenie, że najlepszy kontakt mam tego samego dnia, co zaczynamy rozmawiać i idealnie byłoby wtedy od razu wyskoczyć na ten nieszczęsny spacer, bo jak do tego nie dojdzie to z dnia na dzień zainteresowanie gaśnie (zakładam, że delikwent po prostu przeżywa z inną "ten pierwszy dzień")

Mój aktualny wniosek jest taki, że apki to strata czasu, a poza apkami nie poznasz Czas sobie znaleźć fwb i się wypisać z tej żenady rynku matrymonialnego na dłużej

Spokojnie, wiem, że to mocno kontrowersyjna sytuacja i nie przyszłam tu po pochwały. Liczyłam się z możliwym linczem Ale jak widać okazał się potrzebny

Co do Twojego wniosku odnośnie apek - mam tak samo!!!

Napisane przez sunshinebutterfly

Ale często w takich relacjach ktoś nagle zaczyna się angażować. Ja chyba wolę 'albo wszystko albo nic'

Ja podobnie. Nigdy nie byłam w relacji FwB i po prostu wiem, że bym się nie nadawała do takiej :/ Zazdroszczę jednak tym osobom, które potrafią jednak odpowiednio korzystać z jej zalet

Napisane przez Ava_

Haha, rzadko wchodze na Intymny, ale raz czy dwa rzucilo mi sie w oczy, ze niezle chamidla tam siedza. Strach zapytac o rade

U mnie tez komplentny brak sukcesow w rozmowach z facetami. Na mojej apce to kobieta musi zrobic pierwszy krok i zagadac, pare razy mi sie zdarzylo, ze mnie odparowali po tym jak sie przywitalam. Szkoda energii, uspilam swoj profil i czekam na lepsze czasy. FwB nie dla mnie.

Noo jakiś fatalny czas na te onlinowe randki, randeczki Potwierdzam

[rurq]

Trochę mnie pocieszacie, że nie tylko u mnie taka posucha .

Dariah, fajnie, że wiesz czego nie chcesz i umiesz tak szybko ocenić czy warto rozwijać znajomość. Przynajmniej nie tracisz czasu

Co do apek to ja się poirytowałam wczoraj, że nie chcę więcej sobie tak czatować w nieskończoność i jak propozycja spotkania ze strony kolejnego tinderowca przeistoczyła się w "jesteśmy w kontakcie" to wprost wspomniałam, że jeśli faktycznie chce to po prostu ustalmy konkretny termin zamiast gdybać ( i niepotrzebnie mi glowę zawracać, ale tego już nie dodałam ). Zareagował ok, padła propozycja (która mi nie pasuje ), zobaczymy co dalej. Nie chce mi się już prowadzić tysięcznej peirwszej rozmowy, niech to wreszcie pójdzie o krok dalej.

[Milagros_90]

Rurq, mnie też to trochę pociesza, że nie jestem sama. Pamiętam jak w grudniu mi się fajnie pisało z jakimś kolesiem, ale zamilkł - wtedy mnie pocieszałyście tu na wątku, że może święta, może zamieszanie, że po nowym roku portale ruszą z kopyta I faktycznie już w styczniu złapałam kontakt z tym kolejnym, o którym tu wspominałam - tydzień codziennego fajnego pisania, umówienie spotkania i dzień przed cisza. Mega frustrujące.


Ciekawa jestem, co zrobią z tymi obostrzeniami. Może jutro w końcu podadzą do wiadomości

[535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802]

Napisane przez Milagros_90

Rurq, mnie też to trochę pociesza, że nie jestem sama. Pamiętam jak w grudniu mi się fajnie pisało z jakimś kolesiem, ale zamilkł - wtedy mnie pocieszałyście tu na wątku, że może święta, może zamieszanie, że po nowym roku portale ruszą z kopyta I faktycznie już w styczniu złapałam kontakt z tym kolejnym, o którym tu wspominałam - tydzień codziennego fajnego pisania, umówienie spotkania i dzień przed cisza. Mega frustrujące.


Ciekawa jestem, co zrobią z tymi obostrzeniami. Może jutro w końcu podadzą do wiadomości

Czytalam, ze maja cos 31. stycznia powiedziec na ten temat.

[Milagros_90]

[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;88467685]Czytalam, ze maja cos 31. stycznia powiedziec na ten temat.[/QUOTE]
Do 31 stycznia (niedzieli) obowiązują obostrzenia. Konferencja miała być wczoraj, ale ciagle sie nie odbyła Może w końcu jutro będzie

[NocnaWiedma]

Napisane przez Milagros_90

Do 31 stycznia (niedzieli) obowiązują obostrzenia. Konferencja miała być wczoraj, ale ciagle sie nie odbyła Może w końcu jutro będzie

Przed chwilą niby mówili, że konferencja jutro. Wssystko na ostatnią chwilę i na kolanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rurq]

Napisane przez Milagros_90

Do 31 stycznia (niedzieli) obowiązują obostrzenia. Konferencja miała być wczoraj, ale ciagle sie nie odbyła Może w końcu jutro będzie

Oby. Ja się też trochę zastanawiam czy nie wytną przed walentynkami takiej samej akcji co przed Wszystkich Świętych, albo nie przedłuża po prostu lockdownu do walentynek

@Mili wydaje mi się, że tutaj krótki czas skupienia uwagi na jednej osobie dużo zmienia i im dłużej ludzie piszą bez spotkania tym większa szansa, że spotkania w ogóle nie będzie. Inna kwestia kto marzy o takim spotykaniu w myśl "byle szybciej zanim zacznie pisać z kolejną" Chyba nikt

[Milagros_90]

Napisane przez rurq

Oby. Ja się też trochę zastanawiam czy nie wytną przed walentynkami takiej samej akcji co przed Wszystkich Świętych, albo nie przedłuża po prostu lockdownu do walentynek

@Mili wydaje mi się, że tutaj krótki czas skupienia uwagi na jednej osobie dużo zmienia i im dłużej ludzie piszą bez spotkania tym większa szansa, że spotkania w ogóle nie będzie. Inna kwestia kto marzy o takim spotykaniu w myśl "byle szybciej zanim zacznie pisać z kolejną" Chyba nikt

Szczerze to w ogóle nie pomyślałam o walentynkach w kontekście lockdownu Masz na myśli knajpy, restauracje?
Ja obstawiam, że przedłużą obostrzenia (niestety).



Co do długości pisania, to też tak niekoniecznie, tzn. myślę, że to zależy od konkretnych ludzi. Niektórzy potrzebują dłużej popisać i czują się swobodniej, inni proponują spotkanie po wymianie kilku zdań.



Z tym "moim" zaczęłam pisać w czwartek, w piątek rano umówiliśmy się na sobotę, ale później w ten sam dzień napisał mi, że jednak będzie jechał na weekend do rodziny (tinder faktycznie pokazał mi w weekend dużą odległość, więc ściemy nie było ), jednak od razu zaproponował spotkanie na przyszły tydzień. Znowu pasowała nam obojgu sobota. Jeszcze w środę jak pisaliśmy, to się śmialiśmy, że oby pogoda była dla nas łaskawa na spacer A w czwartek już cisza.

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez NocnaWiedma

Przed chwilą niby mówili, że konferencja jutro. Wssystko na ostatnią chwilę i na kolanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeszcze wróżą z fusów co by tu wymyślić tym razem

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

[Milagros_90]

W ogóle na Intymnie jest świeży wątek o pierwszych randkach w dobie pandemii

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;88467804]Jeszcze wróżą z fusów co by tu wymyślić tym razem

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Hahaha taaak,może ich maszyna losująca obostrzenia ma awarię

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

eh.. nie takich newsów się spodziewałam dziś... znowu wrocił temat zakazu aborcji

[NocnaWiedma]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88467822]eh.. nie takich newsów się spodziewałam dziś... znowu wrocił temat zakazu aborcji [/QUOTE]
W najbardziej toksycznym związku to jesteśmy z Polską dzięki naszemu drogiemu rządowi.

Ciągle się kocha i wierzy, że będzie lepiej, a dostaje się tylko ciągle kolejne cięgi i to tak brutalne jak naruszanie praw człowieka, odbieranie podmiotowości i cały ten ból, który wynika ze świadomości tych tragedii, które będą.

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez NocnaWiedma

W najbardziej toksycznym związku to jesteśmy z Polską dzięki naszemu drogiemu rządowi.

Ciągle się kocha i wierzy, że będzie lepiej, a dostaje się tylko ciągle kolejne cięgi i to tak brutalne jak naruszanie praw człowieka, odbieranie podmiotowości i cały ten ból, który wynika ze świadomości tych tragedii, które będą.

W punkt.


Dziewczyny, luźne pytanie. Jak postrzegacie przedstawienie swoim znajomym faceta, z którym się spotykacie, ale nie jest to jeszcze nic poważnego? Uważacie, że to jest już jakiś znaczący krok do przodu czy traktujecie to bardziej na luzie?

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka