Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

[Alexzus]

A ja wam coś powiem. Moja mama.. ćwiczy shreda D. Już drugi raz ćwiczyła. I nie chciała bym jej poszukała polską wersję, uparcie słucha po ang.. Oczywiście zanim zaczęła to przeszkoliłam ją jak się robi przysiady czy lunges, że kolana nie wychodzą za kostki, kąt 90st-przy lunges, plecy proste przy każdym ćwiczeniu ( to sama zrozumiala z filmiku) ale jeszcze nie dała mi pokazać jak ćwiczy, zamyka się w pokoju na 4 spusty - nawet ja się nigdy nie zamykałam i kto chciał ten łaził i przeszkadzał.. -.-. Chociaż raz przy mnie zrobiła lunge i dobrze było. Ciężko jej wstawać z kucków i uda z przodu ją bolą - dodam że nogi ma szczupłe i chce schudnąć w brzuchu, ale z tego co nam wiadomo z before-after to tam się chudnie najbardziej. Chyba jest zadowolona boje się jednak co będzie przy lv 2, wiem jak mi się makabrycznie to ćwiczyło
Ja za to dziś mega moves, jutro pewnie też.

[sabbatha]

ja dzisiaj 7 raz level 2 shreda, jeszcze 3 i level 3ci, dzisiaj sie zmusilam w sumie ale dwa ostatnie dni nie cwiczylam a jutro nie bede miala czasu wiec wiecie :P

[krolik1]

ja mam dziś Level 2 dzień 1 , masakra , ehh ale się cieszę ze wytrzymuje , muszę przejść to do końca

[pink_pocket]

Ja po długiej nieobecności wracam do Jillian Właśnie zabieram się za Banish Fat Boost Metabolism

[Enna19]

Alexzus nie dziwię się mamie Ja też nie lubię, gdy ktoś mnie widzi, gdy ćwiczę, m.in. dlatego nigdy nie chodzę na siłownię/do klubu fitness. Cała czerwona, spocona, total aseksualna, każdy włos w inną stronę i dyszę jak lokomotywa kto chciałby być oglądany w takim stanie? Pogratuluj mamie wysiłku kobietom w jej wieku, już dojrzałym, z (prawie)dorosłymi dziećmi o wiele trudniej jest podjąć jakąś aktywność fizyczną, zwłaszcza tak intensywną. Tym bardziej, że były wychowywane zupełnie inaczej, ich nikt nie szkolił w kwestii tego, że biały chleb jest niezdrowy/tuczący, a regularne ćwiczenia zapobiegają chorobom serca. Ludzie wsuwali na kolację stos kanapek z 1 cm masła i to było normalne.

Ode mnie dziś Drogie Panie: z dietą kiepsko :/ ALE ALE dziś skończyłam level 1 Ripped in 30

[patelenka]

Witajcie!
Dołączam do ćwiczących z Jillian! W sobotę zaczęłam 30 day shred - mam nadzieję, że wytrwam. Cel ćwiczeń to zrzucenie brzucha i ogólna poprawa kondycji (3 piętro po schodach to wyzwanie ). Co Wam, na początku Waszej przygody z Jillian najbardziej przypadło do gustu? Jakie programy ćwiczeniowe są najlepsze?

Do ruszenia się z kanapy zmotywowało mnie pospolite ruszenie związana z Chodakowską, ale po kilku seriach jej zestawów zaczęły boleć mnie kolana i kręgosłup (a na kręgosłup muszę uważać bo mam z tym małe problemy). Możliwe, że źle wykonywałam ćwiczenia i to moja wina, ale postanowiłam poszukać czegoś innego. I tak znalazłam Wasz wątek i filmiki Jillian. Od razu mi się spodobały bo Jillian świetnie opisuje na co zwrócić uwagę podczas ćwiczenia żeby nie zrobić sobie krzywdy. Podoba mi się również rozwiązanie polegające na pokazywaniu ćwiczeń dla początkujących i dla zaawansowanych .

Mam do Was jeszcze pytanie: czy przy ćwiczeniach z Jillian używacie hantli? Jeśli tak to jakiej wagi? Macie jakieś rady dla początkujących? Nie chciałabym się przedźwignąć od razu, a z drugiej strony za lekkie to chyba też bez sensu? Pytam jako totalny laik, trochę poczytałam, ale jestem ciekawa Waszej opinii Może macie jakieś swoje doświadczenia, którymi chciałybyście się podzielić?

I mam jeszcze jedno pytanie (zaszaleje, a co! ) wykonujecie jakieś ćwiczenia rozciągające na zakończenie treningu? Te, które proponuje Jillian w 30 day shred level 1 są dla mnie niewystarczające (jestem totalnie nierozciągnięta co też chciałabym poprawić). Możecie podrzucić jakieś linki?

[Psotka87]

Patelenka, oczywiście z hantlami jeśli tego wymaga ćwiczenie j mam w domu tylko 1kg i 2kg, jak robię dany zestaw pierwszy raz to zawsze używam jedynek, a potem gdzie daję radę (jak już znam ćwiczenia) biorę dwójki. Ale ja jestem na maxa początkująca (chociaż na III piętro wchodzę z wózkiem bez zadyszki ), tutaj dziewczyny machają czwórkami a jak nie masz hantli to zacznij od butelek z wodą, będziesz miała jako takie pojęcie jaki obciążenie kupić.

Rozciąganie mi też nie wystarcza, rozciągam się ok. 2x dłużej po prostu po swojemu - szczególnie tam, gdzie czuję że mięśnie tego potrzebują.

[Emm_Aga]

Ja cwicze pol godziny shreda lub ripped i do tego dodaje 15 minut Tamilee Webb ramiona lub posladki (jeden dzien ramiona i na drugi dzien posladki itd.).
Do shreda/riped uzywam hantli 5-funtowych, do ramion Tamilee 8 lub 10 funtow. Potem nie jestem w stanie glowy umyc tak ramiona bola




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Seducer]

Hej dziewczyny, do tej pory tylko Was czytałam, a teraz stwierdziłam, że w sumie też się udzielę Mam prośbę o poradę, postaram się w dużym skrócie opisać problem:

Treningi domowe wykonuję od marca tego roku, zaczynałam od E. Chodakowskiej (TURBO, KILLER), potem niestety moje stawy kolejno zaczęły wysiadać i musiałam modyfikować treningi. Aktualnie wykonuję kilka zestawów z yt po trochu, a do listopada biegałam. Biegam tak 50-60minut, prędkość ok. 10km/h.
Zaczęłam 30 Day Shred w zeszły poniedziałek, czyli jutro mam ostatni dzień levelu 1. Boję się 2-giej części, czy nie obciąża ona zbytnio kolan lub kostek? Mam z nimi cholerny problem i pierwsze 4 dni treningu z Jillian to była dla mnie istna męczarnia, ale teraz jest znacznie lepiej. Poza tym mój organizm jest słaby mimo wszystko i kiepsko radzę sobie z ćwiczeniami siłowymi. Mam np. bardzo słabe ręce i hantelkami po 1,5kg ledwo czasem daję radę...

Kolejne pytanie to czy ktoś mógłby określić, czy tak wykonywane przeze mnie treningi są dobrze skomponowane? Podam 2 dla przykładu, te najczęstsze:
PIERWSZY:
- rozgrzewka 5 minut
- Cardio Circuit 2 Jillian
- 6-minutowy trening Ewy Chodakowskiej
- 30 Day Shred
- 3x Cardio Circuit (3,5,4 - zazwyczaj ta kolejność :P )
- jakieś 5-6 minut ćwiczeń, np. rundka z TURBO czy coś
- abs 8 minut
- rozciąganie

DRUGI:
- rozgrzewka 5 minut
- 8-minutowe cardio HIIT
- Full Body Workout 1 Mel B
- 30 Day Shred
- jakiś trening cardio ok. 6 minut
- Full Body Workout 2 Mel B
- rozciąganie

Co sądzicie? Bardzo proszę o poradę!

[Alexzus]

Nie ćwicz chodakowskiej.
2 naczelne pytania, które nie jestem pewna czy coś wniosą ale może: ćwiczysz w butach, uważasz na technikę? Mnie kolana odbolały gdy założyłam buty, bolały tylko przy jumping jacksach jednak szybko przeszło jak zaczęłam lżej stąpać.

[Enna19]

Seducer skąd to kombinowanie? Z jednej strony piszesz, że masz słaby organizm, ale z drugiej serwujesz sobie takie kombinacje? O co kaman? Nie ma tutaj profesjonalnych trenerów, najbardziej zorientowana w fitnessie jest Morgan, może ona się wypowie. Moim zdaniem niepotrzebnie robisz takie miksy. Tzn. muscle confusion jest dobre, stosowanie różnych ćwiczeń na różne części ciała, dzięki temu mięśnie się nie przyzwyczajają. Ale uważam, że skoro już decydujesz się na spędzenie dużej ilości czasu na ćwiczeniach - wybierz jeden ewentualnie 2 programy. Solidne i kompleksowe. Jillian ma tego pod dostatkiem i komponuje je za Ciebie. W ten sposób stworzyła m.in. 30 day Shred, Ripped in 30, Extreme Shed & Shred, nawet 6 Week 6 Pack i Killer Buns & Thighs, mimo, że są ukierunkowane na konkretne części ciała. Jillian zawsze łączy cardio i siłowe, jedno bez drugiego nie ma sensu. Samo cardio bez siłowych niewiele Ci dadzą, im mocniejsze mięśnie, tym więcej spalają. Nawet gdyby tak to nie działało (a działa), zrobiłby się z Ciebie flaczek bez grama mięśni, Piszesz, że przez Chodakowską masz problemy zdrowotne, a mimo to włączasz ją do programu??? Nie wiesz czy dasz radę z samym levelem 2 Shreda, a nawalasz sobie jeszcze inne ćwiczenia??? To jakaś prowokacja? Czy może słomiany zapał "biorę się za siebie"? I absolutnie nie łączymy HIIT z innymi programami. Na trening interwałowy przeznaczamy osobny dzień i jedziemy z nim 20-25 min b. intensywnie. Jeśli dajesz radę robić interwały dłużej, niż te 25 min to znaczy, że niewłaściwie je robisz. Masz czas i chcesz rady w kwestii ćwiczeń? Rób jeden duży program np. Body Revolution, albo 2 mniejsze. Ja swojego czasu robiłam jeden krótszy program komplesowy tj. np. Shred + 6W6P. Albo Ripped + Killer B&T. Jak za ciężko to przeplataj co drugi dzień. Wiadomo, że lepiej robić cokolwiek, niż nie robić nic, ale po co błądzić po omacku, gdy dobry trener zaprojektował dla nas masę dobrych sprawdzonych treningów? Spróbuj i obserwuj ciało.

[19katarzynka89]

Dzisiaj zaczęłam pierwszy dzień z Ripped in 30 week 2. Powiem, że było bardziej statycznie według mnie, bo w pierwszym tygodniu miałam większą zadyszkę.
Pojawiła się moja zmora - modyfikacje w pozycji pompki. Co jak co ale ręce mam bardzo słabe, więc te ćwiczenia naprawdę sprawiają mi ogromną trudność. Trening czyni mistrza, więc mam nadzieję, że jeszcze trochę a będę czuła różnice przy wykonywaniu tych ćwiczeń.

[Alexzus]

Bajceps http://imageshack.us/a/img20/2161/s2zz.jpg before i http://imageshack.us/a/img543/4183/qjuz.jpg after (tj dziś)
Before właściwie było żałosną próbą napięcia czegos ćzego nie było.
Enno jakoś mi każdy chodził i 'dobrze' było. wyboru nie miałam. Powiedziała że kiedyś będę mogła patrzeć ;p

[Seducer]

Alexzus:
Bardzo staram się kontrolować swoje ciało podczas wykonywania ćwiczeń i przestrzegać uwag trenerów. Kiedyś ćwiczyłam boso, ale to była porażka, więc wygrzebałam sportowe adidasy i jest o niebo lepiej Więc owszem, ćwiczę w obuwiu.

Enna19:
Przede wszystkim dziękuję za rozbudowaną odpowiedź
Kombinacje w treningu wynikają z tego, że rzadko kiedy przy jednym długim filmiku jestem w stanie wykonać każde ćwiczenie, zazwyczaj 20% odpada..
Wciąż włączam Chodakowską, bo akurat te zestawy bardzo mi odpowiadają - dają kopa porządnego i nie obciążają żadnej części - po prostu jakoś dobrze je wykonuje :P Absolutnie nie chodziło mi o żadną prowokację. No i czy słomiany zapał... Już dość długo ćwiczę dla lepszego samopoczucia. Nie zależy mi na efekcie "now", jestem szczupła, ale lubię czuć to zmęczenie po aktywności fizycznej.
Co do HIIT, to jest akurat zwykły filmik cardio, w dodatku dla mam, tak jak w przypadku E. Ch. - najzwyczajniej w świecie go lubię, mogę nawet podlinkować: http://www.youtube.com/watch?v=o_K9jrexquw
Jak widać nic specjalnego, coś dla podtrzymania szybszego bicia serducha

[Enna19]

W takim razie, moja Droga Seducer, proponowałabym zostać przy jednym krótszym programie Jill (jak Shred czy Ripped), robić wersję beginner, żeby wytrwać, postawić na właściwe wykonywanie ćwiczeń, a jak sił starczy to dorzucić sobie coś jeszcze. Skoro nie musisz niczego zrzucać, a chcesz się poruszać, pobawić i nieco zmęczyć - Tiffany Rothe ma b. fajne ok. 10-minutowe programy. Możesz do woli tasować, kombinować i przeplatać. Amanda Russel ma też przyjemne acz męczące treningi, również w granicach 5-15 minut. Osobiście lubię również Zumbę Fitness, w ramach urozmaicenia treningu (20 - 40 min), do ściągnięcia na 4shared. Jak brakuje sił na cardio to machnąć sobie Tamilee Webb i 15 min na ramiona czy pośladki. Jeśli nie masz "konkretnego celu" (zrzucenie kg), a "jedynie" poprawę samopoczucie - możesz spokojnie mieszać tylko pamiętaj o formie i o tym, żeby starać się nie ćwiczyć tych samych partii mięśni 2 dni pod rząd (tkanka mięśniowa potrzebuje czasu na regenerację). Jak najdzie Cię ochota na większe wyzwania polecam Casse Ho (krótkie i wymagające filmiki na konkretne partie ciała) i kanała FitnessBlender. Powodzenia i witamy na forum Jillian

[Emm_Aga]

Zgadzam sie z Enna. Of siebie bym tylko dodala zebys robila filmiki od poczatku do konca, od deski do deski. Te trudne tez rob, potem bedzie Ci latwiej.

Ogolnie po treningu powinnas byc zlana potem i ledwo ciepla. Ja osobiscie mam po treningu twarz czerwona jak burak przez dobra godzine Lepsze takie wysilkowe 25 minut niz godzina przepracowana od tylka strony z zatrzymywaniem sie na zmiane DVD itd.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarna_kawa80]

Witam i ja, przyjmiecie mnie pod swoje skrzydła ?

[sabbatha]

no jasne

ja od paru dni nie umiem sie zmobilizowac, jakas chandra mnie dopadla ;/

[Seducer]

Enna19 Ponownie dziękuję, szczególnie że ta odpowiedź jest mi bardzo przydatna: teraz wiem gdzie i czego szukać dla urozmaicenia ćwiczeń Dzisiaj skończyłam 10. dzień Shreda, jutro spróbuję zrobić Level 2, bo 1 jak zauważyłam nie stanowi już dla mnie takiego problemu. Musiałam jednak trening bardzo ograniczyć, bo znowu pojawiły się problemy (tym razem trochę kolano i siada mi powoli staw skokowy, który już miałam 2x skręcony). Wiem, że jak się teraz oszczędzę to już będzie w porządku, więc wezmę się niebawem za któryś z zaproponowanych przez Ciebie zestawów
Emm_Aga Twój komentarz przeczytałam niedługo przed podejściem do Shreda, utkwiło mi w głowie i starałam się naprawdę dać z siebie wszystko haha Zaczynałam - było mi zimno. Po 5 minutach serio się rozgrzałam

Jeszcze moje małe pytanie: czy któraś z Was podczas Shreda robiła czasem przerwy 1-2 dniowe? Albo ogólnie ile razy w tygodniu ćwiczycie? I czy "regeneracyjne" dni faktycznie wyglądają tak, że nie ćwiczy się kompletnie nic? Bo od wielu znajomych słyszałam, że dla nich regeneracja wcale nie znaczy braku treningu.

[Enna19]

Regeneracja oznacza minimum 1 dzień przerwy w tygodniu, każdy rozsądny trener Ci to powie. Wszystkie dobrze skomponowane treningi go przewidują (np. Insanity, P90). Sama Jillian też o tym w swoim niektórych filmikach wspomina. Oczywiście nie musisz leżeć cały dzień ale powstrzymaj się od treningu. Możesz wyjść na spacer. Ja na wakacjach (w okresie bardzo intensywnym w ćwiczeniach) podczas mojego rest day wsiadałam na rower i wolnym tempem zasuwałam 5 km, żeby odwiedzić babcię Idź na spacer, potańcz chwilę, ale raczej nie więcej. Ile razy ćwiczymy: ile tygodni i osób tyle odpowiedzi. Żeby odczuć/zobaczyć efekty dobrze jest nie schodzić poniżej 3, ale nigdy nie więcej, niż 6 w tygodniu (minimum rest day). Zależy ile masz czasu i siły, jakie cele, ale stosuj metodę małych kroczków, żebyś nie przedobrzyła. Myślę, że w Twoim przypadku optymalnie byłoby 3-5 Dzień czy 2 przerwy to nie problem. Ale 3 i wzwyż mogą troszkę utrudnić powrót do ćwiczeniowej rutyny, możesz odczuć, że będzie ciężej.

[aszin]

Może ktoś mnie pamięta, robiłam 30 DS, ale uczelnia sprawila, że przerwałam ćwiczenia, dziś jestem po 12 dniu kolejnej próby, mam nadzieję, że tym razem się uda.

[agila negra]

Hej Tak sobie Was podczytuję od kilku dni i pomyślałam, że się odezwę Można?

Zaczęłam Shreda pod koniec października i zrobiłam cały level 1 bez dnia przerwy, potem jeden raz level 2, a potem 2 dni przerwy, znowu jeden dzień lvl2, 2 dni przerwy i dziś zrobiłam lvl2 po raz trzeci.
Muszę się zmobilizować, żeby jednak robić codziennie Co prawda część 1 podobała mi się zdecydowanie bardziej i pewnie dlatego byłam systematyczna. 2 mnie nudzi i męczy, ale może jakoś z Waszą pomocą przebrnę

[Psotka87]

Napisane przez agila negra

Hej Tak sobie Was podczytuję od kilku dni i pomyślałam, że się odezwę Można?

Zaczęłam Shreda pod koniec października i zrobiłam cały level 1 bez dnia przerwy, potem jeden raz level 2, a potem 2 dni przerwy, znowu jeden dzień lvl2, 2 dni przerwy i dziś zrobiłam lvl2 po raz trzeci.
Muszę się zmobilizować, żeby jednak robić codziennie Co prawda część 1 podobała mi się zdecydowanie bardziej i pewnie dlatego byłam systematyczna. 2 mnie nudzi i męczy, ale może jakoś z Waszą pomocą przebrnę

Chyba ma męczyć

[czarna_kawa80]

Napisane przez Enna19

Regeneracja oznacza minimum 1 dzień przerwy w tygodniu, każdy rozsądny trener Ci to powie. Wszystkie dobrze skomponowane treningi go przewidują (np. Insanity, P90). Sama Jillian też o tym w swoim niektórych filmikach wspomina. Oczywiście nie musisz leżeć cały dzień ale powstrzymaj się od treningu. Możesz wyjść na spacer. Ja na wakacjach (w okresie bardzo intensywnym w ćwiczeniach) podczas mojego rest day wsiadałam na rower i wolnym tempem zasuwałam 5 km, żeby odwiedzić babcię Idź na spacer, potańcz chwilę, ale raczej nie więcej. Ile razy ćwiczymy: ile tygodni i osób tyle odpowiedzi. Żeby odczuć/zobaczyć efekty dobrze jest nie schodzić poniżej 3, ale nigdy nie więcej, niż 6 w tygodniu (minimum rest day). Zależy ile masz czasu i siły, jakie cele, ale stosuj metodę małych kroczków, żebyś nie przedobrzyła. Myślę, że w Twoim przypadku optymalnie byłoby 3-5 Dzień czy 2 przerwy to nie problem. Ale 3 i wzwyż mogą troszkę utrudnić powrót do ćwiczeniowej rutyny, możesz odczuć, że będzie ciężej.

no dobrze a jak w przypadku shreda ?? po kazdy levelu dzien przerwy ??

ja sie po wczorajszym ruszyc nie moge, pot mi po dupie ciekl

[Ziggy_Stardust]

Ja bym polecała co najmniej dzień przerwy na level, a jeśli ktoś ma takie zakwasy, że nie daje rady, przez co wykonuje ćwiczenia na pół gwizdka, to nawet więcej. Oczywiście też bez przesady

[Enna19]

czarna_kaw80 ehhh już o tym wcześniej pisałyśmy. Shred nie jest wszechmogący i naważniejszy i nie zmiecie z powierzchni ziemi zasady, że minimum co 6 dni jest przerwa. Level Shreda trwa 10!!!
Poza tym w tych kalkulacjach to tylko 3 dni różnicy na miesiąc. JAk masz możliwość faktycznie ćwiczyć codziennie bez wyjątku, to rób rest day w niedzielę (policz ją jako dzień 7) i w poniedziałek wracaj do ćwiczeń do dnia 8.Wtorek (9), środa (10) i w czwartek jedziesz z levelem 2. Rest days możesz wcale nie wliczać do treningów i po prostu sobie shreda troszkę przedłużyć. Dziewczyny, 3 dni różnicy ćwiczeń na miesiąc nie zniszczą waszych efektów, ani nie dodadzą nowych spekatakularnych!

[patelenka]

Hm..też się zastanawiałam nad dniami wolnymi od treningów, ale rozwiązałam to trochę w inny sposób. Po prostu "słucham" swojego organizmu, jak mam totalnie lenia albo czuję, że mnie bolą mięśnie/są osłabione to robię sobie dzień przerwy.Pomijając fakt, że czasami dzień przerwy "sam" z siebie powstaje, bo jak np. spotkam się z koleżanką po pracy to możemy siedzieć i gadać do 23:00, więc później to tylko myju i spać

z drugiej strony jak będą dwa dni z rzędu przerwy to też się chyba nic nie stanie?

[Lanni]

Hej dziewczyny Jestem nowa, ale pozwolę sobie włączyć się do dyskusji

Zgadzam się z powyższym, teoretycznie 30 min. dziennie to nie tak duo (też jestem w trakcie ćwiczenia shreda), ale dla osoby, która wcześniej nie ćwiczyła regularnie konieczna jest przerwa, 1-2 dni na tydzień. Nie chcemy się przecież nabawić kontuzji i zniechęcić do dalszych ćwiczeń

[czarna_kawa80]

Napisane przez Enna19

czarna_kaw80 ehhh już o tym wcześniej pisałyśmy. Shred nie jest wszechmogący i naważniejszy i nie zmiecie z powierzchni ziemi zasady, że minimum co 6 dni jest przerwa. Level Shreda trwa 10!!!
Poza tym w tych kalkulacjach to tylko 3 dni różnicy na miesiąc. JAk masz możliwość faktycznie ćwiczyć codziennie bez wyjątku, to rób rest day w niedzielę (policz ją jako dzień 7) i w poniedziałek wracaj do ćwiczeń do dnia 8.Wtorek (9), środa (10) i w czwartek jedziesz z levelem 2. Rest days możesz wcale nie wliczać do treningów i po prostu sobie shreda troszkę przedłużyć. Dziewczyny, 3 dni różnicy ćwiczeń na miesiąc nie zniszczą waszych efektów, ani nie dodadzą nowych spekatakularnych!

dziękuje

Napisane przez patelenka

Hm..też się zastanawiałam nad dniami wolnymi od treningów, ale rozwiązałam to trochę w inny sposób. Po prostu "słucham" swojego organizmu, jak mam totalnie lenia albo czuję, że mnie bolą mięśnie/są osłabione to robię sobie dzień przerwy.Pomijając fakt, że czasami dzień przerwy "sam" z siebie powstaje, bo jak np. spotkam się z koleżanką po pracy to możemy siedzieć i gadać do 23:00, więc później to tylko myju i spać

z drugiej strony jak będą dwa dni z rzędu przerwy to też się chyba nic nie stanie?

dokładnie

[agila negra]

Ok, ok, tylko po prostu u mnie czasem jest tak, że dzień przerwy przeciąga się w tydzień albo miesiąc Dlatego wolę robić codziennie dla zachowania systematyczności. Jak chcę dać mięśniom odpocząć, to jednego dnia ćwiczę rano, a drugiego wieczorem. Z resztą tak czy inaczej zdarzają mi się przerwy, więc krzywdy sobie nie robię, tylko muszę popracować nad tym, żeby to były przerwy jednodniowe