Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez effcia82

Wymuszone bezrobocie często generuje stany depresyjne więc ciężko tu o jakąś dodatkową motywację do działania i życia w ogóle. Ja bardzo źle wspominam te kilka miesięcy kiedy nie mogłam znaleźć pracy.

To co innego. Zresztą ja pisałam, że i tak bym tych wszystkich rzeczy nie robiła, bo one kosztują, a nie pracując nie miałabym na nie kasy. Więc co innego być np. milionerka i nie musieć pracować, a co innego być bezrobotna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87250761]Jestem w stanie się założyć, że nie wszystkie [/QUOTE]

W Łodzi jeszcze da się spotkać te stare tramwaje z tabliczkami

[kasztanka3]

Napisane przez martaakow

W Łodzi jeszcze da się spotkać te stare tramwaje z tabliczkami

W Warszawie te 3-4 lata temu tez jeszcze takie byly, i to nie tak rzadko spotykane.

[Natuś-77]

We Wroc tylko niektóre wagony mają opis trasy na dyktach. 90% to wyświetlacze Led. Natomiast nigdy nie było takich metalowych numerów na dachu wagonu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez kasztanka3

Wycieczek rowerowych zazdroszcze, u mnie sciezek nie ma, a ludzie jezdza jak debile i nie czuje sie bezpiecznie na ulicach, balabym sie jezdzic rowerem.







Tez tak uwazam, tym bardziej mnie zdziwilo wymienianie ich jakos aktywnosci, ktorym mozna byloby sie poswiecic nie pracujac. Gdybym nie pracowala, to pewnie lozko i Netflix by mnie wciagnely w swoja otchlan.

O nieee, Australia taka piękna i nie nadaje się do jazdy rowerem?
I też szczerze myślałam, że tam się przestrzega przepisów i jeździć normalnie. :/
Australia ma u mnie kolejnego minusa. :O

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87251045]O nieee, Australia taka piękna i nie nadaje się do jazdy rowerem?
I też szczerze myślałam, że tam się przestrzega przepisów i jeździć normalnie. :/
Australia ma u mnie kolejnego minusa. :O

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

W zadnym innym kraju nie widzialam ludzi tak nieostroznie jezdzacych. Glownie dlatego ciagle sie wstrzymuje z kupnem drugiego auta i przewaznie jezdze do pracy pociagiem - czuje sie bezpieczniej.
Rok temu jezdzilam przez wiekszosc czasu autem i doslownie codziennie widzialam po drodze wypadki i skasowane samochody, pare dni temu ktos wjechal w slup centralnie przy budynku, w ktorym mieszkam, kolezanka byla niedawno swiadkiem, jak grupa nastolatkow wjechala autem w tyl autobusu, maz w zeszlym tygodniu prawie dostal zawalu, bo gosc wyjezdzajacy na ulice z podjazdu prawie w niego uderzyl, a pare tygodni temu chcialam przejsc przzez ulice na zielonym swietle i prawie uderzyl we mnie autobus przejezdzajacy na czerwonym z duza predkoscia, wtedy to sie az rozbeczalam ze strachu, co sie moglo stac, gdybym zrobila krok o ulamek sekundy wczesniej. Nie zlicze, ile razy zostalam strabiona na pasach, i to nie bylo tak, ze sobie wlazlam na pasy "bo auto sie przeciez musi zatrzymac", to osoba, ktora na mnie trabila skrecala bez wlaczania kierunkowskazu (bardzo BARDZO czesta praktyka na mniejszych ulicach z dala od centrum miasta) - nie jestem wrozka, skad mam wiedziec, ze dany czlowiek nie bedzie jechal prosto, skoro nie miga Sciezek rowerowych poza bardzo BARDZO nielicznymi blizej centrum miasta (z ktorych wiekszosc to nie sa wcale sciezki TYLKO dla rowerow, a sciezki, na ktorych mozna jezdzic rowerem polaczone z chodnikiem dla pieszych) zwyczajnie nie ma, no i w zwiazku z tym, ze ludzie jezdza jak debile, to jedyne osoby, ktore widuje na rowerach, to listonosze.

[lightangel]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87250761]Jestem w stanie się założyć, że nie wszystkie [/QUOTE]U mnie w mieście jest tylko jeden który ma tabliczkę i to jest wagon zabytkowy który jeździ jako linia turystyczna. Ma chyba po dwa czy trzy kursy w weekend i oprócz tego czasem jeszcze jakiś jeden od święta. Zawsze jest zapchany ludźmi, więc szanse na tabliczkę linii 0 są malutkie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez kasztanka3

W zadnym innym kraju nie widzialam ludzi tak nieostroznie jezdzacych. Glownie dlatego ciagle sie wstrzymuje z kupnem drugiego auta i przewaznie jezdze do pracy pociagiem - czuje sie bezpieczniej.
Rok temu jezdzilam przez wiekszosc czasu autem i doslownie codziennie widzialam po drodze wypadki i skasowane samochody, pare dni temu ktos wjechal w slup centralnie przy budynku, w ktorym mieszkam, kolezanka byla niedawno swiadkiem, jak grupa nastolatkow wjechala autem w tyl autobusu, maz w zeszlym tygodniu prawie dostal zawalu, bo gosc wyjezdzajacy na ulice z podjazdu prawie w niego uderzyl, a pare tygodni temu chcialam przejsc przzez ulice na zielonym swietle i prawie uderzyl we mnie autobus przejezdzajacy na czerwonym z duza predkoscia, wtedy to sie az rozbeczalam ze strachu, co sie moglo stac, gdybym zrobila krok o ulamek sekundy wczesniej. Nie zlicze, ile razy zostalam strabiona na pasach, i to nie bylo tak, ze sobie wlazlam na pasy "bo auto sie przeciez musi zatrzymac", to osoba, ktora na mnie trabila skrecala bez wlaczania kierunkowskazu (bardzo BARDZO czesta praktyka na mniejszych ulicach z dala od centrum miasta) - nie jestem wrozka, skad mam wiedziec, ze dany czlowiek nie bedzie jechal prosto, skoro nie miga Sciezek rowerowych poza bardzo BARDZO nielicznymi blizej centrum miasta (z ktorych wiekszosc to nie sa wcale sciezki TYLKO dla rowerow, a sciezki, na ktorych mozna jezdzic rowerem polaczone z chodnikiem dla pieszych) zwyczajnie nie ma, no i w zwiazku z tym, ze ludzie jezdza jak debile, to jedyne osoby, ktore widuje na rowerach, to listonosze.

Powiem ci, że z twoich postów Australia wyłania się jako kraj, w którym zdecydowanie nie chciałabym mieszkać. Nie, żeby w Polsce było cudownie, ale myślałam, że Australia to mentalnością coś jak USA, a tu widzę, że chyba jednak nie Planujesz kiedyś się przeprowadzić czy raczej Australia na stałe?

[kasztanka3]

Napisane przez Mimiko

Powiem ci, że z twoich postów Australia wyłania się jako kraj, w którym zdecydowanie nie chciałabym mieszkać. Nie, żeby w Polsce było cudownie, ale myślałam, że Australia to mentalnością coś jak USA, a tu widzę, że chyba jednak nie Planujesz kiedyś się przeprowadzić czy raczej Australia na stałe?

Raczej na stale, bo moj maz na pewno sie z Australii nie wyprowadzi. Ten kraj ma wiecej wad, niz zalet.

[Mimiko]

Napisane przez kasztanka3

Raczej na stale, bo moj maz na pewno sie z Australii nie wyprowadzi. Ten kraj ma wiecej wad, niz zalet.

Hmm, no to szkoda, może jednak mąż dałby się namówić na jakiś europejski kraj . W każdym razie podziwiam cię, że odnalazłaś się tam mimo wszystkich wad Australii.

[nie_powiem]

Napisane przez kasztanka3

Raczej na stale, bo moj maz na pewno sie z Australii nie wyprowadzi. Ten kraj ma wiecej wad, niz zalet.

Jeśli to nie jest prywatne pytanie, to czy można wiedzieć jak to się stało, że się tam w ogóle znalazłaś?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez kasztanka3

Raczej na stale, bo moj maz na pewno sie z Australii nie wyprowadzi. Ten kraj ma wiecej wad, niz zalet.

Australia ma tę podstawową zaletę, że wydała na świat Nicka Cave'a

[nie_powiem]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87252042]Australia ma tę podstawową zaletę, że wydała na świat Nicka Cave'a [/QUOTE]


Tak

[kasztanka3]

Napisane przez Mimiko

Hmm, no to szkoda, może jednak mąż dałby się namówić na jakiś europejski kraj . W każdym razie podziwiam cię, że odnalazłaś się tam mimo wszystkich wad Australii.

On nawet swoj oryginalny kraj pochodzenia baaardzo rzadko odwiedza, ostatnio ok. 10 lat temu, watpie, zeby kiedykolwiek chcial sie przeprowadzic. A ja odnalazlabym sie chyba prawie wszedzie, jestem idealnym materialem do emigracji - nigdy nie czulam sie szczegolnie zwiazana z zadnym miejscem, na pewno nie na tyle, zeby nie moc sie przeprowadzic gdzies indziej albo zeby po przeprowadzce usychac z tesknoty

Napisane przez nie_powiem

Jeśli to nie jest prywatne pytanie, to czy można wiedzieć jak to się stało, że się tam w ogóle znalazłaś?

Poznalam pare lat temu Australijczyka i wyszlam za niego za maz.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87252042]Australia ma tę podstawową zaletę, że wydała na świat Nicka Cave'a [/QUOTE]

Tak, i jesli chodzi o australijski wklad w muzyke, to by bylo na tyle Z aktorami sprawa wyglada duzo lepiej

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

No jeszcze Warren Ellis

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87252229]No jeszcze Warren Ellis

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Wczesniej mialam na mysli i Nicka i zespol, wiec Warren tez sie wlicza

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez kasztanka3

Wczesniej mialam na mysli i Nicka i zespol, wiec Warren tez sie wlicza

Warren też robi super projekty własne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87252279]Warren też robi super projekty własne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Musze obczaic

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez lightangel

U mnie w mieście jest tylko jeden który ma tabliczkę i to jest wagon zabytkowy który jeździ jako linia turystyczna. Ma chyba po dwa czy trzy kursy w weekend i oprócz tego czasem jeszcze jakiś jeden od święta. Zawsze jest zapchany ludźmi, więc szanse na tabliczkę linii 0 są malutkie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spoko, a mogę spytać chociaż o województwo?
W Warszawie ciągle są Czasem są i takie i takie. Do mnie połowa tramwajów która jeździ, to totalne trupy. Jadę teraz 3 i on ma piękną tablicę. Kraść to nie chcę xd ale jestem ciekawa co by odpisało ZTM na taką chęć zakupu chociażby
Tutaj nie mam jednak "swojej" linii, mieszkałam w kilku miejscach i z żadnym nie czuję flow.

A co do siedzenia w domu to nawet jakbym była milionerka to nie mogłabym leżeć w łóżku i oglądać seriali. Muszę mieć jakąkolwiek aktywność, bo inaczej czuję się fatalnie.

[kasztanka3]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87252684]Spoko, a mogę spytać chociaż o województwo?
W Warszawie ciągle są Czasem są i takie i takie. Do mnie połowa tramwajów która jeździ, to totalne trupy. Jadę teraz 3 i on ma piękną tablicę. Kraść to nie chcę xd ale jestem ciekawa co by odpisało ZTM na taką chęć zakupu chociażby
Tutaj nie mam jednak "swojej" linii, mieszkałam w kilku miejscach i z żadnym nie czuję flow.

A co do siedzenia w domu to nawet jakbym była milionerka to nie mogłabym leżeć w łóżku i oglądać seriali. Muszę mieć jakąkolwiek aktywność, bo inaczej czuję się fatalnie.[/QUOTE]

Pamietam, ze jeszcze pare lat temu zanim sie z Warszawy wyprowadzilam, to sporo linii tramwajowych jezdzacych na Pradze bylo wlasnie takich starych, wlasnie tak pol na pol stare i nowe.

[lightangel]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87252684]Spoko, a mogę spytać chociaż o województwo?
W Warszawie ciągle są Czasem są i takie i takie. Do mnie połowa tramwajów która jeździ, to totalne trupy. Jadę teraz 3 i on ma piękną tablicę. Kraść to nie chcę xd ale jestem ciekawa co by odpisało ZTM na taką chęć zakupu chociażby
Tutaj nie mam jednak "swojej" linii, mieszkałam w kilku miejscach i z żadnym nie czuję flow.

A co do siedzenia w domu to nawet jakbym była milionerka to nie mogłabym leżeć w łóżku i oglądać seriali. Muszę mieć jakąkolwiek aktywność, bo inaczej czuję się fatalnie.[/QUOTE]Szczecin na pewno mamy dużo mniej tramwajów niż Warszawa, może dlatego udało się już wyremontować albo wymienić wszystko. Zapytaj w ZTM, może mają gdzieś jeszcze takie stare tabliczki i coś Ci sprzedadzą. W najgorszym wypadku odmówią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Omg, Szczecin nie jest wioską z tramwajami? Będę na koncercie pod koniec listopada to zobaczę. Z Twojego miasta mogłabym mieć tablicę

[Hosenka*]

Napisane przez kasztanka3

Tak, i jesli chodzi o australijski wklad w muzyke, to by bylo na tyle

Dodam Silverchair.

[Finlora]

Napisane przez kasztanka3

Tak, i jesli chodzi o australijski wklad w muzyke, to by bylo na tyle Z aktorami sprawa wyglada duzo lepiej

Ej no, przecież AC/DC są z Australii!

[lightangel]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87252766]Omg, Szczecin nie jest wioską z tramwajami? Będę na koncercie pod koniec listopada to zobaczę. Z Twojego miasta mogłabym mieć tablicę [/QUOTE]Mało popularny były prezydent miasta twierdził że jest, ale chyba trudno nazwać wioską miejsce w którym mieszka 400 tys osób. Może dużą wioską zapraszam serdecznie do Szczecina - parafrazując klasyka - morza nie ma, ale też jest za☠☠☠iście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

To był żarcik. Szczecin bardzo lubię i celowo wybrałam go zamiast Poznania (sic).
Ostatni raz byłam dokładnie w lutym 2018, więc jestem turbo ciekawa, co się zmieniło. Jeśli chodzi o tę wioskę to znałam taki fanpage, ale nie znałam kontekstu tego zwrotu.

[lightangel]

Ja to określenie traktuję zawsze jako żart tamten były prezydent jest mało lubiany za to że jakieś 20 lat temu podczas swojej kadencji narobił u nas takiego bajzlu że ostatnie zobowiązania miasto spłaciło chyba w zeszłym roku. Najbardziej ludzie nie mogli chyba przeboleć tego że nie zgodził się na Ikeę, ale za dwa lata nam postawią największą w kraju więc jest radość na mieście 🤣
Od zeszłego roku chyba dużo się nie zmieniło, ale mam nadzieję że będziesz zadowolona z wizyty. Mogę zapytać co to za koncert?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Heh, cieszę się
Bass Astral & Igo. W Poznaniu jest dzień wcześniej, w piątek, ale nie zdążyłabym dojechać. Myślę o skoczeniu w tzw międzyczasie do Berlina.
Pewnie coś tam się zmieniło.
Jeśli chodzi o kolejce tablic to mogłabym też zbierać takie z dworców kolejowych, niebieskie z białym napisem.

[lightangel]

Bardzo lubię Berlin, najbardziej zoo jak już odwiedzisz Szczecin to daj znać jak Ci się podobało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez lightangel

Bardzo lubię Berlin, najbardziej zoo jak już odwiedzisz Szczecin to daj znać jak Ci się podobało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miś, ja Szczecin dosyć dobrze znam, jak na miasto Byłam kilkukrotnie, mam nawet kartę w Książnicy Pomorskiej xD (musiałam skorzystać z biblioteki lata temu, taka biała z chipem ). I od serca bardzo lubię, ale ja lubię miasta industrialne. No i jako kinofil oraz zwiedzacz zawodowy kin studyjnych poważam Kino Pionier (w ramach rozrywki na bezrobociu mogę dodać zwiedzanie kin studyjnych w Pl).

Możesz polecić jakieś klimatyczne, romantyczne hahahah miejsca Kawiarnie czy jakieś ciekawsze, nietypowe atrakcje

Do Berlina pojadę, ale tylko jak będzie już jarmark Tylko wychodzi na to, że musiałabym wracać z Berlina do Warszawy, żeby nie tracić czasu na dojazd i poczuć trochę nocnego klimatu W moim stylu - całonocny powrót do domu i rano do pracy. Do Szczecina jeszcze rozważałam samolot, ale chyba wygra opcja ekonomiczna - pociąg + autobus.