który krem tonujący???

[myszka217]

Który krem polecacie?


Estee Lauder, DayWear Plus Multi Protection Tinted Moisturizer SPF 15 (Tonujący krem na dzień)

Lancome, Aqua Fusion Teinte, Diffusion Continue d'Hydratation SPF 15

Mary Kay, Tinted Moisturizer With Sunscreen SPF 20 (Nawilżająca emulsja koloryzująca z filtrem SPF 20)

Postanowiłam zrezygnować z podkładu i zacząć stosować kremy tonujące.te kremy są dość drogie dlatego pytam was.proszę o pomoc.mam cerę tłustą widoczne wągry,czasem kilka pryszczy.może któryś zakrywa je?Jak stosujecie sam krem czy puder sypki jeszcze?

[frywolna franka]

hm nie używałam tych, które tu wymieniłaś. W lecie stosuje Biodermę i nie jest to produkt, który zakrywa przebarwienia, niespodzianki itp. Krem tonujący jest bardzo lekki. Może te marki dają radę...

[SiSleyS]

Latem, zeszłego roku również postanowiłam przerzucić się na krem tonujący.

Czytałam mnóstwo w internecie, miałam kilkanaście próbek (z tych co pamiętam- Clarins, Estee Lauder, Biotherm, Smashbox... eee i więcej nie mogę sobie przypomnieć) i doszłam do jednego, smutnego wniosku: nie ma takiego kremu koloryzującego który by mi pasował chociaż w połowie.

Strasznie skóra się po nich świeci, zapychają, efekt na twarzy jest mało estetyczny, kolory najczęściej są naprawdę potworne, trwałość masakrycznie słaba


Poddałam się i znalazłam swój sposób który odpowiada mi w 100%.
Podkład który normalnie używam (najlepiej nawilżający i niezbyt mocno kryjący) mieszam z jakimś żelowym kremem na dłoni. Na wcześniej nakremowaną twarz, nakładam tą mieszankę i rozsmarowuję. Jeżeli całość się troszkę świeci to delikatnie oprószam twarz sypkim pudrem.

Efekt jest super delikatny i wyglądam jak człowiek przez cały dzień
[oczywiście to tylko sugestia bo może znajdziesz jakiś krem tonujący który będzie Ci odpowiadać... z tym mieszaniem wiadomo, że jest trochę roboty a tak wyciskasz z tubki kremik, plask na twarz i gotowe ]

[uzunia]

Krem koloryzujący z powodzeniem możesz stosować zamiast zwykłego kremu-to ogromny plus na wakacjach,ale przy typie cery jaki opisałaś on niestety nic Ci nie przykryje!
Niestety przykra prawda,ale kremy koloryzujace sa wymyslone dla osob które maja względnie w porządku cere,z wyienionych przez Ciebie mysle,ze najlepszy jest klasyczny DayWear (taki bez koloru),ale i tak będzie potrzebny Ci korektor .

[v-x-n]

A może by się przerzucić na coś mineralnego? Mi się przynajmniej wydaje, że to fajniejsza opcja od kremu tonującego

[SiSleyS]

Napisane przez uzunia

Krem koloryzujący z powodzeniem możesz stosować zamiast zwykłego kremu-to ogromny plus na wakacjach,ale przy typie cery jaki opisałaś on niestety nic Ci nie przykryje!
Niestety przykra prawda,ale kremy koloryzujace sa wymyslone dla osob które maja względnie w porządku cere,z wyienionych przez Ciebie mysle,ze najlepszy jest klasyczny DayWear (taki bez koloru),ale i tak będzie potrzebny Ci korektor .

Zgadzam się

Ja akurat nie mam problemów z cerą ale mimo tego krem tonujący sprawiał, że lepiej wyglądałam bez niego... Jakoś nie lubię tego efektu jaki dają

Rzeczywiście jakiś mineralny specyfik mógłby być dobrym pomysłem
U mnie minerały akurat nie sprawdzają się ale wiele dziewczyn je sobie chwali zatem warto spróbować- są różne typy, te mniej i bardziej kryjące również

Zerknij na podforum o kosmetykach mineralnych:
Kosmetyki mineralne

[Asia911217]

nie używałam żadnego z nich, ale powiem Ci, że żaden krem tonujący nie daje takiego efektu jak krem+podkład. jakiś czas używałam kremu tonującego bo też myślałam, że to dobry pomysł ale wróciłam do podkładów, bo one wcale nie kryły moich niedoskonałości i wcale nie pomagały w walce z moimi niedoskonałościami. zresztą, może zaraz po posmarowaniu wyglądał ładnie i naturalnie, ale po kilku godzinach rany, coś dziwnego na twarzy miałam, jakby się ścierał, cała twarz przetłuszczała i w ogóle brzydko wyglądała. po podkładzie tak nigdy nie miałam, więc zrobisz jak zechcesz ale polecam bardziej podkład.

[magtru]

S

Napisane przez SiSleyS

Latem, zeszłego roku również postanowiłam przerzucić się na krem tonujący.

Czytałam mnóstwo w internecie, miałam kilkanaście próbek (z tych co pamiętam- Clarins, Estee Lauder, Biotherm, Smashbox... eee i więcej nie mogę sobie przypomnieć) i doszłam do jednego, smutnego wniosku: nie ma takiego kremu koloryzującego który by mi pasował chociaż w połowie.

Strasznie skóra się po nich świeci, zapychają, efekt na twarzy jest mało estetyczny, kolory najczęściej są naprawdę potworne, trwałość masakrycznie słaba


Poddałam się i znalazłam swój sposób który odpowiada mi w 100%.
Podkład który normalnie używam (najlepiej nawilżający i niezbyt mocno kryjący) mieszam z jakimś żelowym kremem na dłoni. Na wcześniej nakremowaną twarz, nakładam tą mieszankę i rozsmarowuję. Jeżeli całość się troszkę świeci to delikatnie oprószam twarz sypkim pudrem.

Efekt jest super delikatny i wyglądam jak człowiek przez cały dzień
[oczywiście to tylko sugestia bo może znajdziesz jakiś krem tonujący który będzie Ci odpowiadać... z tym mieszaniem wiadomo, że jest trochę roboty a tak wyciskasz z tubki kremik, plask na twarz i gotowe ]

Mam pytanie do SiSleyS ( nie wiem, czy tu zagląda jeszcze), ale ten patent podkład +krem mi podpasował i w związku z tym chciałam zapytać jakiego kremu używasz do mieszania z podkładem?Z góry dziękuję!

[SiSleyS]

Napisane przez magtru

S

Mam pytanie do SiSleyS ( nie wiem, czy tu zagląda jeszcze), ale ten patent podkład +krem mi podpasował i w związku z tym chciałam zapytać jakiego kremu używasz do mieszania z podkładem?Z góry dziękuję!

Jestem

Cieszę się, że pomogłam Do mieszania z podkładem świetnie nadaje się Dior Hydraction Sorbet Gel- jest lekki, nawilżający, idealny do miksowania

Ja używam też czasem kremu Clarins który normalnie stosuję na dzień pod podkład.

Najważniejsze by taki krem był nawilżający i miał lekką konsystencję

[magtru]

Dziękuję za szybką odpowiedź. W takim razie wybieram się do Douglasa na zakupy. Dzisiaj próbowałam ze Skinindividual Oriflame, ale chcę mieć porównanie, bo ten wydaje mi się trochę za ciężki. Zastanawiałam się nad kremem tonującym, a teraz się cieszę, że w końcu zmęczę moje podkłady...