Chciałabym coś zmienić

[Weronisia]

Nie mam pomysłu co ze sobą zrobić. Od paru lat zapuszczam włosy. I właściwie męczę się z nimi - robię to dla męża
Jedyne co robię z włosami to pasemka. Mój naturalny kolor to blond. Pasemka daję bardzo jasny blond + wiśniowe, które właściwie szybko się zmywają

Myślałam o podcięciu włosów, nie za krótko coby mąż nie dostał zawału... tak żebym ja odczuła zmianę, poczuła się lepiej

Mam nadzieję, że załączone fotki wystarczą, jeśli nie to poszukam innych.

Bardzo proszę o sugestie

[wersta]

specjalnie dla imienniczki kilka zdjec.

[wersta]

mysle, ze powinnas miec pocieniowane i skrocone. wisniowe pasemka odpadaja. grzywki nie podwijaj na szczotke, bo tworzy sie bombka. raczej prosuj troszke. a i mysle o grzywce na bok.
i jak myslisz?

[Weronisia]

Grzywka na bok? No przecież ja mam na bok... tak mi się przynajmniej wydaje...
No a jak nie podkręcę, to wyglądam jak zmokła gęś. A poza tym grzywka sama mi się tak dziwnie wywija Buuuu...

Tak sobie myślę o skróceniu włosów do ramion. Z tymże spodnia częśc włosów żeby się wywijała na zawnątrz, a wierzchnia część włosów pod spód - rozumiecie coś z tego?

Mam okrągłą twarz jak słońce. Muszę trochę chować poliki...

Nie wiem co jeszcze napisać.

[Weronisia]

Dorzucam jeszcze dwie moje fotki zrobione 3,5 roku temu, gdy ścięłam włosy. Czułam się w tej fryzurze całkiem dobrze.

Na pierwszej fotce ciut krótsze tuż po obcięciu.
Na drugiej fotce włosy trochę odrosły, zawijałam w opisywany przez mniej sposób : jedna warstwa na wierzch, druga pod spód. Wierzchnia warstwa ciut krótsza od tej pod spodem.

Co o tym myślicie?

[Weronisia]

A co do pasemek, to czemu nie wiśniowe?
Bardzo podoba mi się połączenie blondu z wisionką

Nie chcę mieć samego blondu, czuję się zaniedbana. Chciałabym mieć pasemka, ale skoro nie wisienkowe, to jakie? Jasny blond + brąz?

[*karolka*]

grzywki na bok to raczej nie masz a z tych wisniowych pasemek tez bym zrezygnowala.

[Seagirl]

Mnie się wydaje, ze było ci lepiej w tych krótszych, chodzi mi o drugie zdjęcie

[olalena]

Krótsze zdecydowanie lepsze wyglądasz ślicznie a wisniowych pasemek nie rób bo ci nie pasują wydajesz się mi zbyt "słoneczna" pozdrawiam

[Weronisia]

Ojej! Nikt mi nie powie: 'Nie ścinaj!'?
Hmm... kusi mnie ogromnie ściąć i jeśli się zdecyduję, to muszę to zrobić w tajemnicy przed mężem, bo dobrowolnie mi nie pozwoli Najwyżej dostanie zawału

W piątek dostanę wypłatę, więc już poniedziałek mogę pójść do fryzjera.
Tylko nadal nie jestem zdecydowana. 1 fotka czy 2? Na 1 chyba za krótkie te włosy... zawał murowany.
No i jakie pasemka? Tylko jasny blond?

[olalena]

Zawsze możesz sobie zostawić włoski takie do ramion :P ścieniowane ładnie a pasemka moga być ciemniejsze trochę nie koniecznie sam blond ale " ciepłe" a męzowi się spodoba

[czarna.noc]

A naturalny Twój kolor to blond, tylko jaki? Ciepły, chłodny odcień?
Ja w ogóle jestem za rezygnacją z pasemek, a to dlatego, że mają je wszystkie dosłownie kobiety, gdzie się nie obejrzę. Tak jak to zauważyła sarenka w jakimś wątku, wszystkie robią sobie blond balejaż :P dlatego ja bym postawiła na jednolity, ale jakiś chłodniejszy blond w Twoim wypadku.

[Weronisia]

Mój naturalny blond jest ani ciemny, ani jasny, taki średni, platynowy.

Tu gdzie mieszkam pasemka nie są popularne ... może ze względu na cenę usług fryzjerskich... Więc gdybym ja sobie zrobiłą, to nie byłoby aż tak źle

Ale może masz rację. Najpierw włosy zetnę, a potem zastanowię się i ewentualnie uzbieram kasę na pasemka - z resztą na krótszych włosach pasemka i tak będą tańsze

[olalena]

A wygląda na zdjęciu na złoty może coś znajdę dla Ciebie fajnego to zaraz Ci tu powklejam

[Weronisia]

Wygląda na złoty, bo to jest efekt farbowania. Już od kilku lat mój naturalny kolor nie widział świata bo jest schowany pod farbami.

[Szarada]

Hej, jesli nie chcesz ścinać włosów, to przynajmniej zrezygnuj z grzywki, albo układaj ją inaczej. Nie obraź się, ale w grzywka w tym kształcie, to tak trochę wygląda jak byś się zatrzymała w latach 80. Moim zdaniem też było Ci super w tych krótszych.

Też odradzam pasemka, bo strasznie oklepane są, a już powoli wychodzą z mody - najgorsza kombinacja, jaka może być. Poza tym, jak chlapniesz sobie pasemka, to będzie potem cięęęężko wrócić do jednolitego koloru, jak Ci się znudzą.

[Weronisia]

Kurcze no co z tą grzywką?
Chciałabym ją zmienić, ale ona się nie daje, no taka uparta jest zołza jedna.

Dzisiaj podcięłam włosy, ale tylko troszkę, wycieniowałam boki, coś ala pazurki. A więc te boki są długości ramion, a potem w tył coraz dłuższe.

Grzywkę na chama popsikałam silnym lotionem wyginałam ją w lewo itp. ale efekt właściwie marny. Natomiast lakieru muszę dać tyle, że robi się sztywna, klejąca skorupa... no ale grzywka jest na bok. Nie wiem czy zniosę tą skorupę...

Co do pasemek... jeju, nie rozumiem jak pasemka mogą wyjść zmody, przecież są super.
Robię pasemka nie dlatego, że są modne, ale dlatego, że nie muszę dzięki nim farbować wszystkich włosów, więc się tak nie niszczą. Mam bardzo cienkie, delikatne włosy i po farbowaniu robiły się szorstkie, rwały się itp. a po pasemkach część włosów jest w stanie nienaruszonym

Jeśli odradzacie pasemka, to co zrobić? Jaki kolor sobie walnąć? Najlepiej czuję się w jasnych, ale złote odcienie mi się nie podobają. Mój naturalny też jest za ciemny.
Może jasny platynowy blond na całość? Polecacie jakąś konkretną farbę? Tylko nie Polską, bo mieszkam w Niemczech

[Jabluszko]

A ja zrobiłabym tak: zlikwidowałabym grzywkę (ewentualnie zrobiłabym taką niedużą, postrzępioną na bok), wycieniowałabym włosy na np. 3 długości, żeby fryzurka nabrała lekkości (mąż nie dostałby zawału, a byłaby zmiana) i pasemka, ale maksymalnie o 2 tony jaśniejsze w odcieniu platynowym.
Pozdrawiam!

[sarenka]

Na razie nie obcinaj włosów a uporaj się z grzywką - dobrze obcięta będzie się ładnie układać - ta którą masz na fotkach postarza Cię, bo jest nieco "retro".

Jeśli nie umiesz okiełznać grzywki to może zrób sobie taką "ni to grzywkę ni to nie grzywkę" - coś jak na zdjęciach niżej -->

[Weronisia]

Sarenko, te grzywki co pokzałaś bardzo mi się podobają i zazdroszczę tym, którzy mogą takie mieć.

Chodzi o to, że moje włosy to puch, dosłownie.
Włosy robią co chcą, w tym grzywka.
Muszę dwa kilo lakeru dać żeby grzywka mnie słuchała. Ale efekt jest straszny z powodu skorupy od lakeru. Grzywka nie błyszczy się, jest matowa, sztywna, obrzydliwa.
Żadne pianki, lotiony nie pomagają.

Poza tym ja nie mogę mieć klapniętej grzywki bo wtedy wyglądam jak Józia ze wsi
Może moja obecna grzywka też daje taki efekt, ale chociaż nie jestem ulizana.

4 lata temu zapuściłam grzywkę. Nawet nie mówię ile mnie to nerwów kosztowało, bo wykręcała się we wszystkie kierunki świata. W domu musiałam ją spinać wsuwkami, żeby szału nie dostać, a na wyjście dawałam butle lakieru
W końcu ją obcięłam i nie śpieszy mi się do tamtych przeżyć.

[ank@]

A ja bym do tej grzywki zaopatrzyła się w dobrą ceramiczną prostownicę
Na pewno by pomogła na "siano" tak jak mnie pomogła.

[Agnieszka1]

Powiem ci w ten sposób znajdż sobie dobrego fryzjera który doradzi ci fryzure oraz dobrą i niedrogą wizażystke która pokaże ci jak masz wykonać makijaż.

[Weronisia]

Makijażu nie chcę zmieniać.

A fryzjer każdy jeden chce mi obciąć włosy. Kurcze, czemu ścinać?! Albo wymyśla mi taką odjazdową fryzurę dla odważnych osób, a ja raczej z tych skromnych jestem

Dlatego jak pójdę do fryca, to chcę przedstawić gotowy pomysł, a nie prosić o jego pomysł, bo aż strach pomyśleć. Raz pozwoliłam fryzjerowi zrobić to co chce. Efekt był taki, że z bardzo długich włosów zostały mi strzępki. Te strzępki z płaczem sama ścięłam. Wrrr... nigdy więcej nie dam się fryzjerowi wyrzyć na moich włosach. Dlatego chcę mieć jakiś pomysł, najlepiej jakąś fotkę i pokazać mu co ma mi zrobić.