Super tłusta skóra - pomocy?!

[NajlepszaKumpela]

Hejka

A więc tak, gdzieś od roku moja cera zdurniała całkowicie. Byłam latem u dermatologa, wydałam na kosmetyki i leki i antybiotyki (stosowane zewnętrznie) ponad 400 zł i skierowanie do endokrynologa i ginekologa wydane kolejne 800 zł na badania bo robiłam wszystko prywatnie, bo na fundusz to się dowiedziałam, że jest ok i mam po prostu taka przypadłość i okazało się, że wszystkie hormony są OK.
A po 4 miesiącach używania specyfików od dermatologa problem wrócił nawet gorszy. Ogólnie to nie wiem co mam zrobić. Jedyny sposób na utrzymanie suchoty twarzy na chociaż 4 godziny to nałożenie bazy pod makijaż matującej z loreala, podkładu superstay i pudry ryżowego na całą twarz. Obecnie nawet powieki mam tłuste i po 8 godzinach noszenia wodoodpornego tuszu rzęsy mam odbite na powiekach... Ogólnie wszystko na twarzy mi się waży i wygląda źle. Używam dobrych kosmetyków. Zazwyczaj rano używam kremu z la roche posay - effaclar dup + przeciw trądzikowi (chociaż to zniknęło z mojej twarzy), czasami używam też matującej emulsji z dermiki, do mycia twarzy używam żelu z la roche posay effaclar i tak 2 razy w tygodniu peelingu z loreala, do tego na noc często nakładam żel aloesowy z kwasem hialurowonym, robię też maseczki nawilżajace, ale to wszystko nic nie daje.
Ktoś miał tutaj taki problem? Bo już sama nie wiem co mam używać żeby było lepiej...

Dzięki z góry za odpowiedzi

[chimay]

Napisane przez NajlepszaKumpela

Hejka

A więc tak, gdzieś od roku moja cera zdurniała całkowicie. Byłam latem u dermatologa, wydałam na kosmetyki i leki i antybiotyki (stosowane zewnętrznie) ponad 400 zł i skierowanie do endokrynologa i ginekologa wydane kolejne 800 zł na badania bo robiłam wszystko prywatnie, bo na fundusz to się dowiedziałam, że jest ok i mam po prostu taka przypadłość i okazało się, że wszystkie hormony są OK.
A po 4 miesiącach używania specyfików od dermatologa problem wrócił nawet gorszy. Ogólnie to nie wiem co mam zrobić. Jedyny sposób na utrzymanie suchoty twarzy na chociaż 4 godziny to nałożenie bazy pod makijaż matującej z loreala, podkładu superstay i pudry ryżowego na całą twarz. Obecnie nawet powieki mam tłuste i po 8 godzinach noszenia wodoodpornego tuszu rzęsy mam odbite na powiekach... Ogólnie wszystko na twarzy mi się waży i wygląda źle. Używam dobrych kosmetyków. Zazwyczaj rano używam kremu z la roche posay - effaclar dup + przeciw trądzikowi (chociaż to zniknęło z mojej twarzy), czasami używam też matującej emulsji z dermiki, do mycia twarzy używam żelu z la roche posay effaclar i tak 2 razy w tygodniu peelingu z loreala, do tego na noc często nakładam żel aloesowy z kwasem hialurowonym, robię też maseczki nawilżajace, ale to wszystko nic nie daje.
Ktoś miał tutaj taki problem? Bo już sama nie wiem co mam używać żeby było lepiej...

Dzięki z góry za odpowiedzi

4 godziny to całkiem niezły wynik, ja żadnym kosmetykiem nie jestem w stanie tego osiągnąć. Co godzinę-dwie muszę usuwać sebum.

Nie traktuj cery jak wroga i nie używaj super matujących, agresywnie odtłuszczających produktów, bo z biegiem czasu przyniesie to więcej szkód niż pożytku.
Żel LRP jest w tego co mi wiadomo mocno myjący, takie chamskie oczyszczanie może skutkować tym, że skóra w obronie zacznie produkować jeszcze więcej sebum. Kup coś łagodniejszego, bez SLES.

Nawilżanie nic cerze tłustej nie pomoże, jeśli nie jest ona odwodniona.

Jeśli cera nie ma potrzeby okluzji, bo sama ją błyskawicznie produkuje, to można z korzyścią dla niej zrezygnować z kremów na rzecz lżejszych formuł, które nie będą obciążać. Kremo-żele, sera, ampułki.
Możesz spróbować lekkich kwasów innych niż Effaclar np serum Bielendy Super Power Mezo, COSRX Blackhead Power Liquid, Whamisa Sebum Treatment.

Tu są wypisane składniki, których trzeba szukać w pielęgancji cery tłustej KLIK .

No i ostatnia sprawa - regularne odtłuszczanie twarzy bibułkami/chusteczkami matującymi.

[DarkChocolate666]

A bierzesz jakies tabletki przepisane przez lekarza?

[stefaka]

Ja tez niestety mam tłustą cerę, ale kosmetyki matujące trochę mi pomagają. Złuszczanie pomaga, kremy matujące, toniki te wszystkie produkty kupuję matujące.

[NajlepszaKumpela]

Napisane przez DarkChocolate666

A bierzesz jakies tabletki przepisane przez lekarza?

Nie dostałam żadnych tabletek tylko rozkaz pójścia do endokrynologa i ginekologa, bo to nie problem mojej skóry ale hormonów.
Dostałam antybiotyk do używania na zmiany trądzikowe i emulsje robioną specjalnie dla mnie. Ogólnie antybiotyk czasami używam na jakiegoś nieprzyjaciela, jednak po używaniu tej emulsji według zaleceń zaczęła mi się skóra łuszczyć i odpuściłam. I postanowiłam zmienić dermatologa ale po odstawieniu żelu do mycia twarzy effaclar wieczorem polepszył mi się troszkę stan cery.

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Napisane przez stefaka

Ja tez niestety mam tłustą cerę, ale kosmetyki matujące trochę mi pomagają. Złuszczanie pomaga, kremy matujące, toniki te wszystkie produkty kupuję matujące.

Używałam z Dermiki silnie matującej emulsji i g**** dała. Te toniki wszystkie matujące jak widzę w składzie alkohol to ja dziękuję, postoje.
I niestety jedynym sposobem na utrzymanie matu u mnie na twarzy to mocno matująca baza pod makijaż, do tego podkład długotrwały i puder ryżowy lub bambusowy. Bez tapety błyszcze się na czole i nosie po 1h

[Resterna]

Też mam tłustą skórę odkąd pamiętam i jedyne co mi pomaga to regularne usuwanie sebum bibułkami albo chusteczką higieniczną. Żadne kosmetyki mi nie pomagały, dopiero odkąd je ograniczyłam i zrezygnowałam z podkładu to skóra mniej się przetłuszcza i pojawia się o wiele mniej pryszczy.

[chimay]

Napisane przez Resterna

Też mam tłustą skórę odkąd pamiętam i jedyne co mi pomaga to regularne usuwanie sebum bibułkami albo chusteczką higieniczną. Żadne kosmetyki mi nie pomagały, dopiero odkąd je ograniczyłam i zrezygnowałam z podkładu to skóra mniej się przetłuszcza i pojawia się o wiele mniej pryszczy.

U mnie to samo. Kremy i podkłady powiększają przetłuszczanie, bo to emolienty, a tego tłusta skóra sama produkuje za dużo. Podkłady mineralne też powiększały lub tylko wizualnie podkreślały tłustość.
Za dużo przez te wszystkie lata natestowałam się kosmetyków, żeby teraz wierzyć w to, że któryś z nich jest w stanie cokolwiek zdziałać na skórze, ktora świeci się po godzinie-dwóch od umycia. Za dużo też razy zabrnęłam w pielęgnacji w ślepy zaułek, kiedy pomimo ewidentnych oznak, że coś jest nie tak, dalej używałam kolejnej cudownej metody (oleje, kwasy, retinoidy, mydła).