Beauty Blender i zamienniki

[Panthalones]

Ja kupiłam gąbeczkę douglasową żeby zobaczyć o co tyle hałasu z tymi gąbkami. Nie jest droga więc nie będzie żal wyrzucić gdyby nie podpasowała. Na razie użyłam tylko raz, do roztarcia korektora pod oczy i muszę powiedzieć, że efekt był lepszy niż pędzlem. Pędzel ostatnio mi strasznie wałkuje korektor na granicy z podkładem a tu nic takiego nie wystąpiło. Będę testować dalej

[werek serek]

Napisane przez maalinkaa90

A zdecydowanie tańsze zamienniki z drogerii? Jest sens w ogole je kupowac?

Napisane przez artemiida

spróbuj Top Choice (klik), tańszej nigdzie nie widziałam trzymam kciuki, żeby Ci się sprawdziła!

gąbka z H&M kosztuje dychę i jest super świetna, naprawdę warto ją kupić.

[puszek_okruszek89]

ja mam jakis tani odpowiednik, z hebe, nazwy nie pamietam, ale kosztuje z jakies 10-12 zl. i jest ok. chociaz juz od jakiegos czasu go nie uzywam. jak jest cieplo to wole nalozyc podklad palcami, makijaz wyglada wtedy swobodniej, naturalniej

[dimiti]

Ja mam oryginalnego BB, RT, Ebelin i miałam też gąbeczkę cosmopolitan. Najbardziej lubię RT ma wygodny kształt, dobrze się ją myje i ogólnie uważam, że jest najbardziej udana. Cosmopolitan używałam dawno, dawno i też była ok, ale jednak była twardsza.
Ebelin jeszcze nie używałam:P ale jak będę kupować jakieś jajo, to właśnie RT

[quench]

Nie polecam jajka z Natury. Ohydnie śmierdzi, jest twarde, po namoczeniu nie zwiększa objętości. podkład rozprowadza topornie. Obok oryginału ten twór nawet nie leżał. Coś okropnego ;/

[cosma]

Napisane przez 201703291446

Treść usunięta

Też miałam kilka oryginalnych BB i po drodze różne podróby jajeczka, z Real Techniques włącznie i niestety, ale cię nie pociesze. Nie ma nic równie dobrego. Porównywanie Real Techniques do BB jest nieporozumieniem wg mnie. Kupiłam ją raz i ostatni. Choć jest tańsza od BB to uważam, że szkoda na nią kasy.
Kusi mnie jeszcze nanshy.

[ZARAAA]

Chcę podzielić się z Wami moim najnowszym kosmetycznym odkryciem To silikonowa gąbka do nakładania kosmetyku Do kupienia zachęciło mnie głownie to, że nie "pije" moich drogich podkładów gdzie przy beauty blender podkład wystarczał mi na dwa miesiące A teraz chyba zdąży się przeterminować zanim go zużyję Krycie jakie można uzyskać nakładając tym podkład jest niesamowite i nie widać tak porów na twarzy i włosków jak po gąbeczce skóra jest jakaś bardziej promienna Nie wiem nawet jak to opisać Na youtube jest o tym pełno filmików.
A jak Wasze odczucia po użyciu silisponge? Próbowałyście konturowania nią? Mi nigdy nie udaje się rozblendować bronzerów w kremie. Może tym silikonem dam radę..

[beatika]

Mi kiedyś wyskoczyła reklama tego na facebooku i tak się zastanawiałam czu to faktycznie takie super bo jakoś pędzle czy gąbeczki mnie nie przekonują ze względu na ich czasochłonne mycie po użyciu.

[ZARAAA]

Napisane przez beatika

Mi kiedyś wyskoczyła reklama tego na facebooku i tak się zastanawiałam czu to faktycznie takie super bo jakoś pędzle czy gąbeczki mnie nie przekonują ze względu na ich czasochłonne mycie po użyciu.

Spróbuj tego naprawdę warto. Ja nienawidziłam myć Beauty Blendera A ten silikon płuczę wodą z mydłem i jest ok. Po użyciu wygląda jak czysty bo cały podkład zostaje na twarzy ale wiadomo trzeba myć żeby bakterie się nie gromadziły

[pingwintastas]

Akurat marne wideo wybrałaś - dziewczyna ma idealną cerę, więc nie widać żadnego działania tego aplikatora. Wpisałam w YouTube, pierwszy lepszy filmik: https://m.youtube.com/watch?v=a2m-lD0_YBc - dziewczyna porównuje efekt malowania Silisponge i wkładką do stanika, jest identyczny a i mówi, że podkreśla pory ten Silisponge i podkład siedzi ma samym wierzchu skóry. Przy dwóch warstwach ma bardzo słabe krycie, a pędzlem pełne. Nie kusi mnie ten kawałek plastiku

[ZARAAA]

Napisane przez pingwintastas

Akurat marne wideo wybrałaś - dziewczyna ma idealną cerę, więc nie widać żadnego działania tego aplikatora. Wpisałam w YouTube, pierwszy lepszy filmik: https://m.youtube.com/watch?v=a2m-lD0_YBc - dziewczyna porównuje efekt malowania Silisponge i wkładką do stanika, jest identyczny a i mówi, że podkreśla pory ten Silisponge i podkład siedzi ma samym wierzchu skóry. Przy dwóch warstwach ma bardzo słabe krycie, a pędzlem pełne. Nie kusi mnie ten kawałek plastiku

Jak ze wszystkim nie każdy jest zadowolony Ja napisałam swoją opinie bo u mnie sprawdza się świetnie Prawdę mówiąc moja cera też jest ok ale mam rozszerzone pory koło nosa i zaczerwienienia ale jak nakładam silikonem to efekt jest u mnie dużo lepszy niż po czarnym beauty blenderze. Zresztą bb też jednemu nie odpowiada a inne są zachwycone. Jestem w szoku, że ona nie osiągnęła nakładając tym pełnego krycia Ale każdy woli coś innego. Jednym pasuje nakładanie pędzlem, innym bb, palcami a mi tym silikonem u mnie to sprawdziło się najlepiej i mam wrażenie, że podkład dłużej mi się trzyma czyli podkład raczej nie siedzi na wierzchu..pory też po użyciu silisponge są u mnie mniej widoczne.. A z tą wkładką do stanika to może być dobry pomysł bo pewnie są tańsze. Szkoda, że nie mam bo bym porównała. Ale dziwnie bym się czuła gdybym w kosmetyczce nosiła taką wkładkę Napiszcie jak wasze wrażenia po użyciu silisponge albo wkładki silikonowej

Tutaj oglądałam tylko końcówkę filmu od minuty 17:40 bo zawsze interesuje mnie raczej podsumowanie tylko i ta dziewczyna fajnie skomentowała https://www.youtube.com/watch?v=7WKXn1Tr-bM Nie wiem jak reszta opinii na youtube bo nie oglądałam za dużo bo i tak chciałam sama sprawdzić

A jeszcze może być kwestia umiejętności nakładania tym. Mi za pierwszym razem wyszła tragedia a później byłam zachwycona. Trzeba się przyzwyczaić i wyczuć jak nakładać tym podkład Powinni dołączyć instrukcję obsługi

[beatika]

Napisane przez ZARAAA

Spróbuj tego naprawdę warto. Ja nienawidziłam myć Beauty Blendera A ten silikon płuczę wodą z mydłem i jest ok. Po użyciu wygląda jak czysty bo cały podkład zostaje na twarzy ale wiadomo trzeba myć żeby bakterie się nie gromadziły

Po świętach sobie zamówię i wypróbuję bo bardzo mnie przekonuje łatwe czyszczenie i utrzymanie higieny tego silisponge'a

[MdM]

Jeszcze nie uzywalam tego cuda, ale tez jestem ciekawa. Slyszalam zarowno dobre jak mniej pozytywne opinie, ale osobiscie jestem jakos srednio nastawiona do tego "urzadzenia".

[Klaudia444]

Z trudem ją znalazłam jakiś czas temu polska marka wypuściła ją do sprzedaży jest oryginalna bo na allegro mozna było kupuć tylko podróbki z Ali ;/
Zdążyłam ja już przetestować i dla mnie jest genialna!
Świetnie kryje, mam problem z rozszerzonymi porami idealnie je pokrywa, co nie było mozliwe przy stosowaniu pędzla lub Bblendera.
I co ważne nie marnuje podkładu Dodatkowo łatwo utrzymać ją w czystości. Wystarczy przemyć wodą z mydłem
Mogę podać link gdzie ja się zaopatrzyłam w to cudeńko.

(link)

Pozdrawiam cieplutko

[pysiamisia458]

Ja właśnie kupiłam jej odpowiednik z firmy blend it, teraz czekam na przesyłkę, choć nie mam co do niej jakichś wielkich wymagań i oczekiwań, ponieważ jestem zakochana w standardowych gąbeczkach i tym jaki dają efekt na cerze. Zobaczymy co to będzie

[chimay]

Beauty Blender Micro Mini to moja pierwsza gąbka, potrzebuję i używam jej tylko do nakładania produktów pod oczy.

Pierwszy egzemplarz trzymał mi się do pół roku, pierwsze ślady rozpadu zaczęły się pokazywać dopiero gdzieś po 3 miesiącach i potem z czasem się pogłębiały. Używałam jej codziennie, codziennie też myłam, z reguły mydłem w płynie lub szamponem. Druga sztuka z opakowania za chwilę przestanie się w ogóle nadawać do użycia, a mam ją dopiero 2 miesiące. Tę z kolei czyściłam głównie mydłem w kostce, bo o wiele lepiej usuwało korektor.
Nie wiem, czy sposób mycia ma tu jakieś duże znaczenie, czy mam po prostu pecha.
Czy ktoś z Was tutaj w ogóle używa środków do czyszczenia polecanych przez producenta tzn mydła w kostce lub płynu marki Beauty Blender?

Byłam pewna, że kupię kolejny dwupak, ale nie mam za bardzo ochoty płacić tyle kasy za coś co być może znowu się po 2 miesiącach zepsuje.
Zastanawiam się więc nad małymi Real Techniques lub Ebelin. Nanshy odpada, bo mają tylko duża gąbkę.
Ponieważ dużą część moich zakupów kosmetycznych robię na azjatyckim rynku, to zastanawiam się też nad tego typu kanciastymi gąbkami, tutaj akurat Etude House KLIK.

[martaakow]

Napisane przez chimay

Beauty Blender Micro Mini to moja pierwsza gąbka, potrzebuję i używam jej tylko do nakładania produktów pod oczy.

Pierwszy egzemplarz trzymał mi się do pół roku, pierwsze ślady rozpadu zaczęły się pokazywać dopiero gdzieś po 3 miesiącach i potem z czasem się pogłębiały. Używałam jej codziennie, codziennie też myłam, z reguły mydłem w płynie lub szamponem. Druga sztuka z opakowania za chwilę przestanie się w ogóle nadawać do użycia, a mam ją dopiero 2 miesiące. Tę z kolei czyściłam głównie mydłem w kostce, bo o wiele lepiej usuwało korektor.
Nie wiem, czy sposób mycia ma tu jakieś duże znaczenie, czy mam po prostu pecha.
Czy ktoś z Was tutaj w ogóle używa środków do czyszczenia polecanych przez producenta tzn mydła w kostce lub płynu marki Beauty Blender?

Byłam pewna, że kupię kolejny dwupak, ale nie mam za bardzo ochoty płacić tyle kasy za coś co być może znowu się po 2 miesiącach zepsuje.
Zastanawiam się więc nad małymi Real Techniques lub Ebelin. Nanshy odpada, bo mają tylko duża gąbkę.
Ponieważ dużą część moich zakupów kosmetycznych robię na azjatyckim rynku, to zastanawiam się też nad tego typu kanciastymi gąbkami, tutaj akurat Etude House KLIK.

Beauty Blendera nigdy nie miałam. Używam Real Techniques. Myję zawsze mydłem w kostce, bo mi najwygodniej i dobrze się domywa.
Pierwszą gąbkę miałam przez 4 miesiące i właściwie mogłam używać dłużej (tylko jedna malutka dziurka mi się zrobiła, na nic nie wpływała), ale że miałam już kupioną kolejną, to wymieniłam ze względów higienicznych, bo myślałam, że już się może nazbierał w niej podkład. Z ciekawości rozcięłam i była czyściutka. Teraz mam kolejną i spokojnie będę używać dłużej, jeśli się nie zepsuje.
Więc albo miałaś pecha, albo Beauty Blendery są zrobione z jakiegoś bardziej "wrażliwego" materiału.

[chimay]

Napisane przez martaakow

Beauty Blendera nigdy nie miałam. Używam Real Techniques. Myję zawsze mydłem w kostce, bo mi najwygodniej i dobrze się domywa.
Pierwszą gąbkę miałam przez 4 miesiące i właściwie mogłam używać dłużej (tylko jedna malutka dziurka mi się zrobiła, na nic nie wpływała), ale że miałam już kupioną kolejną, to wymieniłam ze względów higienicznych, bo myślałam, że już się może nazbierał w niej podkład. Z ciekawości rozcięłam i była czyściutka. Teraz mam kolejną i spokojnie będę używać dłużej, jeśli się nie zepsuje.
Więc albo miałaś pecha, albo Beauty Blendery są zrobione z jakiegoś bardziej "wrażliwego" materiału.

Zamówiłam dwa małe Real Techniques za 1/3 ceny BB micro mini.
Może też mini jajka szybciej się uszkadzają z racji małej powierzchni.

[aksrelaks]

Ja mam zamiennik jakiś za 1$ z aliexpress, ale nie pije wody i się nie powiększa.

[chimay]

Napisane przez aksrelaks

Ja mam zamiennik jakiś za 1$ z aliexpress, ale nie pije wody i się nie powiększa.

Wg mnie nie ma w ogóle najmniejszego sensu kupowanie jakiegokolwiek przyrządu w takiej cenie. Gdzieś leży jednak granica, za którą nie da się oczekiwać minimalnej choćby jakości.

[martaakow]

Napisane przez chimay

Zamówiłam dwa małe Real Techniques za 1/3 ceny BB micro mini.
Może też mini jajka szybciej się uszkadzają z racji małej powierzchni.

Być może. W końcu nawet nieduży ubytek szybciej rozejdzie się po małym jajku, podczas gdy w dużym może się w ogóle nie rozejść i ciągle w niczym nie przeszkadzać.

Napisane przez chimay

Wg mnie nie ma w ogóle najmniejszego sensu kupowanie jakiegokolwiek przyrządu w takiej cenie. Gdzieś leży jednak granica, za którą nie da się oczekiwać minimalnej choćby jakości.

Też tak uważam... Poza tym da się znaleźć dobre zamienniki Beauty Blendera w rozsądnej cenie. Bo choćby Real Techniques kosztuje online ok. 25-30 zł i nie wydaje mi się, żeby to był jakiś kosmiczny wydatek, jeśli wystarcza na kilka miesięcy czy nawet pół roku.
A jak ktoś nie chce zamawiać, to chyba właśnie weszła ta gąbka do Rossmanna za 32 zł (?? coś koło tego), więc pewnie co jakiś czas będzie przeceniana.


Zwłaszca że takie zamienniki za 1$ czy 10 zł zwykle lądują w koszu po kilku użyciach, bo się do niczego nie nadają. Więc jak się ich kilka kupi, to można by mieć za tę cenę porządną gąbkę, którą wygodnie się nakłada makijaż.

[Dolly1125]

Ja używam takiego kupionego na promocji w H&M. Kosztował 11 zł, a więc sporo mniej od oryginału. Jestem z niego naprawdę mega zadowolona, bo nie 'zjada' mi podkładu, jest mięciutki, łatwo go czyścić, oraz fajnie rozprowadza. Do tego ma przyjemny dla oka kremowo różowy kolorek. Dla mnie - strzał w 10

[chimay]

Użyłam kilka razy mini jajka Real Techniques i na razie jestem zadowolona. Fakt, jest twardsze od Beauty Blendera, ale jednocześnie bardziej elastyczne i "puchnie" do większych rozmiarów. Bardzo praktyczne jest to kanciaste ścięcie jednej końcówki, bardzo to ułatwia stemplowanie pod okiem i używanie dwóch różnych kolorów korektora za pomocą jednego jajka taj, żeby się nie mieszały.
Ostateczną opinię uzależniam od tego, jak długo jajko będzie się nadawało do użytku.

[Kate012]

Jesli ktos przeczyta ten post, to prawdopodobnie zostane zjechana za to co napisze, ale wybaczcie, no musze gdzies zaprezentowac swoje filozoficzne przemyslenia(nawet jesli dyskusji w watku nie ma juz od paru miesiecy). Musze bo nie wytrzymie.

Od dluzszego czasu(odkad zaczal sie szal na te gabki, szerzacy sie jak plaga) lapie sie i pukam w glowe, do czego doszlo w dobie kapitalizmu i konsumpcjonizmj ktory nami rzadzi. Ktos sprzedaje
malutki(doslownie, maciupenki) kawalek lateksopodobnego materialu, wycietego na ksztalt jajka i pofarbowanego na rozowo, zatrudnia marketingowca, zeby poopowiadal, jakie to ten "produkt" ma cudowne i magiczne wlasciwosci, poczym sprzedaje go za stowe (nie wiem ile to dokladnie kosztuje, ale na pewno kupe kasy), a mnostwo kobiet kupuje to z pocalowaniem reki i jeszcze wychwala pod niebiosa. Widzialam mnostwo opinii, ze ta gabka jest "warta swojej ceny"... Ludzie! Jak myslicie, ile wyprodukowanie takiego(za przeproszeniem) go.wien.ka kosztuje? O ile nie dodali do tego materialu zlota, to kosztuje grosze. Te gabeczki nie maja absolutnie zadnych cudownych wlasciwosci. Wielka tajemnica tego, ze podklad nalozony tym wyglada lepiej polega przede wszystkim na tym ze jest nakladany na mokro i tez tego, ze jest wciskany w skore, wiec wydaje sie ze ma wieksze krycie i lepiej wyrownuje fakture skory, bo nakladamy go sila rzeczy zwyczajnie wiecej i jest bardziej "skoncetrowany" na skorze, niz nalozony np. Palcami lub pedzelkiem. Kazda gabka o podobnej fakturze i zmoczona, da identyczny efekt.
Wyszedl dluugi elaborat. Nie bulwersuje sie absolutnie ani nic - jedynie zastanawiam sie, co kieruje tymi wszystkimi paniami, ktore wydaja ogromna(jak na taka rzecz, to jest mnostwo pieniedzy) kase na gabke. Najzwyklejsza w swiecie gabke...

[moooniek]

Napisane przez Kate012

Jesli ktos przeczyta ten post, to prawdopodobnie zostane zjechana za to co napisze, ale wybaczcie, no musze gdzies zaprezentowac swoje filozoficzne przemyslenia(nawet jesli dyskusji w watku nie ma juz od paru miesiecy). Musze bo nie wytrzymie.

Od dluzszego czasu(odkad zaczal sie szal na te gabki, szerzacy sie jak plaga) lapie sie i pukam w glowe, do czego doszlo w dobie kapitalizmu i konsumpcjonizmj ktory nami rzadzi. Ktos sprzedaje
malutki(doslownie, maciupenki) kawalek lateksopodobnego materialu, wycietego na ksztalt jajka i pofarbowanego na rozowo, zatrudnia marketingowca, zeby poopowiadal, jakie to ten "produkt" ma cudowne i magiczne wlasciwosci, poczym sprzedaje go za stowe (nie wiem ile to dokladnie kosztuje, ale na pewno kupe kasy), a mnostwo kobiet kupuje to z pocalowaniem reki i jeszcze wychwala pod niebiosa. Widzialam mnostwo opinii, ze ta gabka jest "warta swojej ceny"... Ludzie! Jak myslicie, ile wyprodukowanie takiego(za przeproszeniem) go.wien.ka kosztuje? O ile nie dodali do tego materialu zlota, to kosztuje grosze. Te gabeczki nie maja absolutnie zadnych cudownych wlasciwosci. Wielka tajemnica tego, ze podklad nalozony tym wyglada lepiej polega przede wszystkim na tym ze jest nakladany na mokro i tez tego, ze jest wciskany w skore, wiec wydaje sie ze ma wieksze krycie i lepiej wyrownuje fakture skory, bo nakladamy go sila rzeczy zwyczajnie wiecej i jest bardziej "skoncetrowany" na skorze, niz nalozony np. Palcami lub pedzelkiem. Kazda gabka o podobnej fakturze i zmoczona, da identyczny efekt.
Wyszedl dluugi elaborat. Nie bulwersuje sie absolutnie ani nic - jedynie zastanawiam sie, co kieruje tymi wszystkimi paniami, ktore wydaja ogromna(jak na taka rzecz, to jest mnostwo pieniedzy) kase na gabke. Najzwyklejsza w swiecie gabke...

Może to, że nie ma tańszych zamienników, które spisują się równie dobrze?
Cerę mam trądzikową, na codzień nie używam perfumeryjnych podkładów, tylko minerałów, więc nakładam je pędzlem. Ale kiedy przychodzi jakieś większe wyjście, gdy chcę, żeby podkład trzymał się na cerze dłużej, to używam płynnego podkładu i tutaj zaczyna się przygoda. Palcami nie umiem go rozprowadzić tak, żeby ładnie wyglądał. Wszystkie pory, strupki itp. są niesamowicie podkreślone, wygląda to gorzej niż bez makijażu. Z pędzlami podobnie, może efekt nie jest aż tak dramatyczny, ale też nie jest dla mnie zadowalający. Z pomocą przyszedł mi beauty blender. Super rozprowadza podkład, nie ma żadnych smug, da się go ładnie rozblendować na granicach, całość wygląda dużo naturalniej. Miałam też chyba większość jego zamienników, tylko poza tymi najtańszymi z drogerii, bo uznałam, że tych nie ma sensu testować- i żaden nie sprawdza się tak dobrze.
Jak ktoś nie widzi różnicy w nakładaniu palcami/pędzlem/gąbką, to faktycznie gąbka nie jest konieczna, ale musisz wiedzieć, że nie wszyscy tak mają

[somebodykilledlittlesusie]

Cześć. Szukam idealnej gąbeczki do makijażu i proszę o waszą pomoc Ostatnio kupiłam gąbkę z Wibo, zachęcona przez świetne recenzje na yt, jednak jak dla mnie te wielkie pory są tragiczne, podkład się w ogóle nie przykleja do mojej twarzy i widać jakbym miała takie "kropki" na całej buzi... Świetne jest to, że jest taka miękka. Poprzednio miałam tę z Donegal, jednak zużyła się i była nieco za twarda dla mnie, choć nie robiła takich "kropek". Dlatego, wydaje mi się, że idealną gąbką będzie dla mnie jak najbardziej miękka, ale jednocześnie z jak najmniejszymi porami. Błagam, powiedzcie, że taka istnieje Cena do 30 zł i najlepiej, aby była dostępna stacjonarnie Zastanawiałam się nad tą z Golden Rose, ale ma różne opinie Pomóżcie

[staska_stasia]

A gąbeczka blend it? Nigdy nie miałam oryginalnego BB, mam tę z blend it, jeśli potrzebuję użyć zwykły podkład, a nie mineralny, to nawet daje tym radę. Minerałki też kilka razy tym nakładałam, ale to już dla mnie wyższa szkoła jazdy i wolę pędzle.

Tylko blend it jest dostępna tylko i wyłącznie w necie w minti shopie. Poczytaj na kwc recenzje i znajdź filmik red lipstick monster jak porównywała różne gąbki.

[martaakow]

Ja mam Blend it, wcześniej używałam Real Techniques.
Blend it jest bardziej miękka, chyba lepiej mi się nią pracuje.

A ja tak z innej strony.
Myję zwykłym mydłem w kostce, ale czasem mi się zdarza, że użyję go za dużo i mam wrażenie, że gąbka jest już do wyrzucenia. Przestaje być tak sprężysta. W najgorszych sytuacjach nie wraca do swojego kształtu. Mydło siedzi tam w środku i zasysa brzegi i nie mogę tego wypłukać, mimo moczenia i w misce, i długo pod silnym strumieniem, ściskaniu, żeby się lepiej płukało.

Zdarza się Wam tak zrobić? Gąbka faktycznie do wyrzucenia czy da się coś zaradzić?

[staska_stasia]

Mi czasami się zdarza, że jak ją myję, to w jednym miejscu, gdzie jest jakby więcej mydła, wyczuwam takie coś twarde, jakby jakaś zbita bryłka, ale zawsze udaje mi się to wypłukać.
Widziałam na yt filmik jak Maxineczka myje gąbki (podobno ktoś przed nią na to wpadł, przynajmniej tak w komentarzach pisali). Najpierw wrzuca wszystkie do umywalki, gdzie jest już woda i olejek isany, potem jak trochę namokną, to je ręką ugniata i na koniec spłukuje. Może to jakaś metoda?

[fi]

Ja tak od dawna myję swoje gąbki, tylko używam miseczki, na chwilę namaczam, potem wygniatam ręką i gabki jak nowe, jak coś uparcie nie chce zejśc to domywam mydłem.

Jeżeli chodzi o samą gąbkę to dla mnie beauty blender jest niezastąpiony, najlepszy ever ale na drugim miejscu podium stoi real techn. blend it też jest ok