2007-11-11, 17:59 | #61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: co zrobić z kotami w okresie świąt??
Moze dobry hotel? 3 dni powinny byc znosne jesli idzie ko koszta. Tak samo koty powiiny to dobrze zniesc. Moze tez popytaj wizazanki. Kiedys byla tu propozycja przechowywania zwierzakow na zasadzie ty moje - ja Twoje.
__________________
Dawno temu kotom oddawano boską cześć. Koty nigdy tego nie zapomniały. Wątek z biżuterią |
2007-11-11, 18:18 | #62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: co zrobić z kotami w okresie świąt??
no wlasnie hotel srednio wchodzi w gre,przegladalam juz oferty i to wydatek rzędu 200zł, na studencką kieszeń i to przed swietami nie do przyjecia;(
|
2007-11-12, 09:22 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: co zrobić z kotami w okresie świąt??
No to pozostaje samopomoc kolezenska. Odkop watek, byl tu taki.
__________________
Dawno temu kotom oddawano boską cześć. Koty nigdy tego nie zapomniały. Wątek z biżuterią |
2007-11-12, 09:41 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: co zrobić z kotami w okresie świąt??
masz koty masz obowiązek, jeśli nikt nie zaoferuje ci pomocy, to musisz skrócic wyjazd, dwa dni koty jeszcze same mogą zostać.
|
2007-11-12, 11:36 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: co zrobić z kotami w okresie świąt??
a czy zostawil ktos z Was koty na dwa dni? jak mam to zrobic? strasznie zal mi ich bedzie:/
|
2007-11-12, 12:22 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: co zrobić z kotami w okresie świąt??
ja zostawiałam (na sobotę/niedzielę kilka razy, a raz nawet piątek-niedziela) Trzeba tylko pochować wszystko, co kruche i tłukące się, nasypac żwirku do kuwety i dać kilka miseczek z jedzeniem i z wodą (najlepiej pochowane, żeby nie zjadły od razu.
|
2007-11-12, 13:44 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: co zrobić z kotami w okresie świąt??
Mru tez zostawal, koty TŻa podobnie. Mru tylko na sobote/niedziele, TŻa na 2 noce. Ja zostawiam jedna miche pelna jedzenia i wody, oni kilka porozstawianych po katach (Mru je na raz tylko tyle zeby sie nasycic, nie na chama ile wejdzie, tak jak koty TŻa, stad rozstawianie kilku misek) i ze 3 kuwety.
__________________
Dawno temu kotom oddawano boską cześć. Koty nigdy tego nie zapomniały. Wątek z biżuterią |
2007-11-19, 13:32 | #68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: co zrobić z kotami w okresie świąt??
|
2008-01-30, 01:31 | #69 | |
Raczkowanie
|
Dot.: hotel dla zwierząt
Cytat:
pozdrawiam |
|
2008-02-11, 13:20 | #70 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
|
Do hotelu ze zwierzakiem:)
Witam Was! mam pytanie: czy ktoras z Was byla juz kiedys w hotelu ze zwierzakiem? konkretnie chodzi mi o psa. Jedziemy z moim TZ no i z Ozzym (owczarek niemiecki, 7 m-cy) na weekend w gory. Nie chcemy go nikomu zostawiac, sami zdecydowalismy sie na psa, wiec teraz jest czescia nszej rodziny i nie bedziemy go nikomu podrzucac... Ale nie mam pojecia, jak wyglada pobyt w takim hotelu z psem... Czy placi sie jakas kaucje? Czy mozna psa zostawic samego w pokoju np na czas posilku? (bo tak to glownie bedzie znnami wszedzie lazil, chodzi tylko o knajpe, czy pub na szybkie pifko, zeby go zostawic na spokojnie w pokoju hotelowym) Logiczne jest, ze psak moze cos zniszczyc... Tym bardziej, ze jest kawal psa z niego Czy jesli np bedzie wyl, czy szczekal, to ktos nas powiadomi? Zaznaczam, ze naprawde mamy zamiar zostawiac go jesli juz to max na 30-45 min, i to podlugasnym spacerze, zeby go wymeczyc i zeby usnal, ale bez nas w obcym miejscu moze byc kiepsko, nie wiemy, jak zareaguje... Byla ktoras z Was juz w takim hotelu? jak to wyglada?
Pozdrawiam
__________________
Nadzieja umiera ostatnia... http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png Kasia |
2008-02-11, 14:08 | #71 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Tego nawet ja nie wiem...
Wiadomości: 4 224
|
Dot.: do hotelu ze zwierzakiem:)
Ja jeździłam jedynie pod namiot ze swoją psiurką. Ewentualnie spanie u znajomych.
No więc na polu namiotowym nie wchodziło w grę zostawianie psa samego, na terenie pola namiotowego miał być na smyczy zawsze zapięty. Ale to pewnie trzeba zapytać telefonicznie przed przyjazdem czy takie możliwości wchodzą w grę. |
2008-02-11, 14:15 | #72 |
Zakorzenienie
|
Dot.: do hotelu ze zwierzakiem:)
tez bym proponowala zadzwonic do hotelu i zapytac czy przyjmuja zwierzaki, bo niestety w wielu miejscach nie przyjmuja zwierzat.
Tak samo z placeniem, ja jezdze z kotem i sa miejsca gdzie chcieli zebym placila 20zl za dobe za to ze przywiozlam kota!!! nie za jedzenie dla niego czy cokolowiek tylko za samo przywiezienie... gdzie indziej np przyjmuja tylko koty, gdzie indziej tylko psy. A moja rada jest taka, ze skoro jedziecie tylko na weekend to lepiej zostawic psa komus, zeby sie nim zajal. Podroz, nowe miejsce, ludzie, zapachy - wielki stres dla takiego zwierzaka. No i nie bedziecie mogli spokojnie polazic, odpoczac bo bedziecie sie zastanawiac co pies robi w pokoju hotelowym, moze cos zniszczyc, zalatwic sie w pokoju, bo w koncu to tylko zwierzak i beda potem same problemy
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer [SIGPIC][/SIGPIC] |
2008-02-11, 14:29 | #73 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
|
Dot.: do hotelu ze zwierzakiem:)
wlasnie o to chodzi, zeby nie zostawiac zwierzaka nikomu, bo raz - ze jeszcze z niego kalaw cholery jest, bo mlody, dwa - wole go mec na oku, a trzy - obiecalismy sobie, ze nie bedziemy nikogo obarczac opieka nad nim. Skomplikowana sprawa, ale musimy sobie sami dac rade. Jest lista hoteli, do ktorych mozna zabrac zwierzaka, ale mi chodzi o to, czy jak juz taki hotel znajde, to jak to wyglada w praktyce... wiadomo,z e kota mozna np zamknac w transporterku, owczarka niemieckiego juz trudniej najwyzej w lazience (on uwielbia przesiadywac w brodziku )
__________________
Nadzieja umiera ostatnia... http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png Kasia |
2008-02-11, 14:41 | #74 |
Zakorzenienie
|
Dot.: do hotelu ze zwierzakiem:)
na czas podrozy to kot w transporterku zdecydowanie no i potem w pokoju siedziala juz normalnie, ale jak na zewnetrznym parapecie zobaczyla w nocy obcego kota to ladne rysy na scianie zostaly a gdyby moja mama kota nie odciagnela to i szyba by poszla
no z racji tego, ze owaczarek niemiecki sie do transportera nie zmiesci (a nawet jakby sie zmiescil to kto by go uniosl) no to jak sie z nim przemieszczacie po hotelu to zdecydowanie smycz i kaganiec, zeby sie potem inni goscie nie skarzyli, ze chodzicie z wielka bestia ktora chce ich zjesc (bo niestety jest sporo takich ludzi czasami;/ ) wiem, ze nie na temat ale szczeka mi opadla jak wracalismy z wakacji i odwiedzalismy rodzine po drodze, zeby na obiad wpasc. Kot w transporterze oczywiscie. Przyjechalismy, a oni nam kazali postawic torbe z kotem przed domem na dworze i w ogole nie ma opcji zeby go postawic w domu
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer [SIGPIC][/SIGPIC] |
2008-02-11, 14:59 | #75 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
|
Dot.: do hotelu ze zwierzakiem:)
nie no ze w kagancu i na smyczy to jasne jak slonce chociaz on nienawidzi kaganca... ale wlasnie boje sie takich ludzi, co to nie tyle ze nie kochaja zwierzat tak jak my, co beda sie czepiac... zreszta, staram sie dmuchac na zimne, bo to bedzie nasz pierwszy wyjazd z psiskiem, a w planach mamy duzo innych wyjazdow z nim... No i chce, zeby mial jakies w miare dobre "wspomnienia" dzwonilam juz do jednego hotelu, co prawda nie mieli juz miejsc, ale spytalam o warunki trzymania psa, no i jesli wezme odpowiedzialnosc za niego i ewentualne szkody i w ogole no i ponoc nie ma problemu. ehhh, z jednej strony nie mozemy sie juz doczekac, jak zabierzemy go w gory i bedziemy z nim lazic, a z drugiej troche sie boje...
__________________
Nadzieja umiera ostatnia... http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png Kasia |
2008-02-11, 18:50 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Tego nawet ja nie wiem...
Wiadomości: 4 224
|
Dot.: do hotelu ze zwierzakiem:)
Ja się nie zgadzam z twierdzeniem że podróż to stres dla psa. Ja bardzo często zabieram ze sobą swoją psinę i ona to uwielbia. Sama droga to tak średnio - bo ma chorobę lokomocyjną, ale jak już dojedziemy nad morze czy w góry to szaleje wniebowzięta.
Polecam zabieranie psiaka ze sobą, a z dzwonieniem mi nie chodziło o to czy Was wpuszczą z psem ( bo raczej o tę opcję już pytaliście jeśli macie konkretny hotel na oku ) tylko o to czy istnieje opcja zostawienia psa samego A co do rodziny co nie chciała kota do domu wpuścić ( w transporterze ) no cóż rodziny się nie wybiera.... Moja ciocia moją Klarę ( sunię ) nakarmiła kabaczkiem faszerowanym jeleniem..... A co do transporterów. Na ONka można kupić kojec albo klatkę składaną. Bez problemu. Tylko się trzeba zastanowić czy nie lepiej psa wychować Edytowane przez Viris Czas edycji: 2008-02-11 o 19:20 |
2008-02-11, 20:27 | #77 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: do hotelu ze zwierzakiem:)
To i ja się podpytam
Z kotem raczej w góry się nie pójdzie, więc musi posiedzieć w pokoju. Zamknąć go w transporterze na kilka godzin to nie bardzo ale np. jak przyjdzie pani sprzątająca to przecież kot moze się wymknąć. Zostawiał ktoś kocinke samą w hotelu? Może tylko wyolbrzymiam problem
__________________
"Pieniądze szczęścia nie dają ale mogą sprawić, że w całym twoim nieszczęściu będziesz żyła niezmiernie komfortowo." Clare Boothe Luce Jeśli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu nierodowodowych zwierząt -> Zajrzyj STOP OKRUCIEŃSTWU - klik |
2008-02-12, 07:54 | #78 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
|
Dot.: do hotelu ze zwierzakiem:)
Cytat:
__________________
Nadzieja umiera ostatnia... http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png Kasia |
|
2008-02-12, 09:35 | #79 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: do hotelu ze zwierzakiem:)
szczerze mówiąc to niw wyobrażam sobie tak dużego psa w "hotelu". Ale jeżeli hotel się zgadza to oczywiście brać. Widywałam już ogromne psy na stołówce leżące pod stołem gdy państwo jedli
Ale tak na przyszłość to radzę wam raczej wynajmować domki na polach kempingowych. Jest to o niebo wygodniejsze i jakby wręcz stworzone do przywiezienia psa. Jeżeli chodzi o samo miejsce pobytu to trzeba robić tak, żeby pies jak najmniej wchodził ludziom w drogę. Najlepiej przemykać się z nim korytarzem jak najrzadziej. Młodego psa jest baaardzo ciężko zmęczyć. Prędzej sami padniecie
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru |
2008-02-12, 09:55 | #80 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
|
Dot.: do hotelu ze zwierzakiem:)
tez fakt juz w skrajnych propozycjach padalo przywiazanie go do samochodu ale fakt faktem, skubaniec to gora niewyzytej energii, mozna go zmeczyc, czlowiek sie juz cieszy, ze odniosl sukces, a tutaj bydak wstaje po 5 min i od nowa... ale coz, musimy dac rade wiem, ze domki beda najlepsze, ale jakos tak domek kempingowy w zime to nie bardzo w lato na 100% tak
__________________
Nadzieja umiera ostatnia... http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png Kasia |
2008-02-24, 21:59 | #81 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 357
|
Dot.: do hotelu ze zwierzakiem:)
Marwari hotele pobierają opłatę za pobyt zwierza, dlatego, że sprzątanie pokoju po zwierzątku wygląda całkiem inaczej niż takiego, w którym nie przebywało zwierzę. Nie wszystkie hotele pobierają opłatę, najczęściej pisze na stronie internetowej, bądź telefonicznie można taką informację uzyskać. Ja miałam praktyki w hotelu, później zostałam na miesiąc w pracy właśnie na pokojach i było tam państwo z Niemiec z labradorem. Opłata za zwierzę wynosi tam 50zł (hotel 4*) Jestem zdania, że jak jest możliwość, to siępowinno brać zwierzę ze sobą, ale akurat w tym hotelu powinien być zakaz kategoryczny. Po 1 obiekt zabytkowy, większość elementów z drewna. Kurzu pełno. Dopóki nie sprzątałam tam tylko byłam na recepcji to się zastanawiałam co te pokojówki tam robią jak pełn kurzu. Ale później się przekonałam, że jak rano się zetrze, to po południu już go pełno spowrotem. Ale odeszłam od tematu. Nie wiem czy ten labek był chory, czy jak,ale jak weszłam do tego pokoju (byli chyba 3-4dni) to myślałam, że zemdleję! bordowe dywany były w całości pokryte białą sierścią!! sprzątnięcie tego pokoju zajęło masakrycznie dużo czasu, a jak sięweszło 2 tyg później, to jeszcze gdzie niegdzie widziałam sierść tego psa. To zdecydowało o tym, że teraz mam boksera, a nie golden retrievera, bo jak labek z krótszą sierścią się tak leni, to nie chciałam sobie wyobrażać , co by mi w domu zrobili za sierść po goldenie. Pewnie gdybym sama mieszkała bym na to nie patrzyła:P Także już mnie nie dziwi, że hotele mają taką wysoką stawkę za zwierzę.
A ja hmm chyba bym nie zostawiła psa samego w hotelu. Może dlatego, że moja jest jeszcze młoda ilubi niszczyć. Trzeba wziąć pod uwagę, że sprząta się pod nieobecność gości raczej, a poza tym dla mnie branie zwierzaka ze sobą na wakacje i zostawianie go w obcym miejscu mija się z celem. Bo nie poto się go bierze, żeby siedział sam.
__________________
Każdy dzień ma swój aromat /Melchior Wańkowicz/ "..Bo ja przez Ciebie nawet nie wiem jak żyć, sto lat niech chociaż minie, nim spotkam Cię znów, proszę Cię, zostaw juz..." https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=247773 propozycje na wypady z naszymi psiakami, zapraszam do wpisów |
2008-03-31, 17:06 | #82 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Z domu
Wiadomości: 1 877
|
Hotel dla kotka
Hej.
Niedługo weekend majowy i chciałam z moim TŻ wyjechać na 4 dni w góry, alee... co zrobić z kotkiem? Myślałam o tym, żeby na ten czas zostawić mojego Futrzaczka pod opieką w hotelu dla zwierząt. Pogrzebałam w internecie, ale wszystko co znalazłam, to znajduje się zupełnie nie w mojej części Polski ( Może któraś z was wie o czymś takim w rejonie Katowic, Chorzowa, Gliwic? |
2008-03-31, 17:10 | #83 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Hotel dla kotka
Cytat:
Bo ja to robie tak, że kotek zostaje w mieszkaniu a ktoś przychodzi raz dziennie nakarmić, kuwetkę sprzątnąć i dokochać
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer [SIGPIC][/SIGPIC] |
|
2008-03-31, 17:30 | #84 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Z domu
Wiadomości: 1 877
|
Dot.: Hotel dla kotka
No właśnie nie bardzo mam, dlatego pomyślałam o hoteliku.
|
2008-03-31, 17:31 | #85 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Hotel dla kotka
ja znam hotele tylko pod Warszawą to nie pomogę
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer [SIGPIC][/SIGPIC] |
2008-04-02, 09:56 | #86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Hotel dla kotka
Nie dawno pisałam post o tym jak zabrałam swojego kota od mamy (Łódź ) i wziałam go do siebie ( warszawa ) Młody kocurek, ma niespełna 3 latka, zna mnie, zna mojego męża a jednak nie mógł sie zaklimatyzować w nowym miejscu. Nie jadł prawie 4 dni, nie wspomnę o tym, ze był smutny, chociaż jest strasznym urwisem. Niestetym musiałam go odwieźć z powrotem do mamy. Właśnie wtedy zastanawiałam sie jak ludzie oddają koty do hotelu, gdzie wszystko jest dla nich obce. Wiem, że po to są hotele dla zwierząt. Jednak po tym jak wdziałam zachowanie mojego Irysa, gdzie tylko miejsce było dlaniego obce NIGDY, nie oddałabym kota do hotelu
|
2008-04-02, 10:16 | #87 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Z domu
Wiadomości: 1 877
|
Dot.: Hotel dla kotka
Ojej bidulek (
Na szczęście sytuacja się wyjaśniła i na razie poszukiwania zawieszone, bo kotek nie zostanie sam |
2008-04-15, 19:15 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
|
Hotel dla zwierząt?
witajcie
za kilka dni wyjeżdżam na 10 dni, niestety okazało się że nikt z bliskich nie może zaopiekować się moją świnką morską. Będę zmuszona zostawić ją w hotelu dla zwierząt Czy któraś z Was korzystała z takiego rozwiązania? Czy możecie mi ewentualnie polecić jakiś w okolicach Warszawy Marie_Antoinette |
2008-06-18, 10:51 | #89 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 27
|
Kicia-wakacje, jak to pogodzić?
Witam
Mam taki problem...zbliżają się wakacje , urlop, mam też kicie 3letnią, nie jest to mój pierwszy urlop odkąd "jesteśmy razem" , przeprowadziłam się do innego miasta i nie mam tu jeszcze bardzo bliskich znajomych którzy mogliby przychodzic i opiekować się nią dwa razy dziennie (wcześniej miałam kochaną sąsiadkę za ścianą która przychodziła, miziała i w ogóle), mogę kogoś poprosić o opiekę ale troszkę rzadziej, tj co drugi dzień. Z drugiej strony zdarzyło mi się wziąc kiedyś ją na urlop i wiem że był to dla niej straszny stres,dopiero po ponad tygodniu zaczęła wychodzić z kąta w którym się schowała , zresztą czytałam że zmiana otoczenia w przypadku kotów jest dla nich bardzo stresująca. Nie wiem jak to jest w rzeczywistości, jaką opcję wybrać żeby kot najmniej na tym ucierpiał, boję się tez ze jak ją wezme do lasu to po prostu gdzieś się zgubi , ucieknie. Prosze o rady, obiektywne iformacje. Dzięki wielkie P.S. Z góry przepraszam, ale nie znalazłam takiego wątku dlatego zakładam nowy |
2008-06-18, 16:29 | #90 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Germania
Wiadomości: 2 141
|
Dot.: Kicia-wakacje, jak to pogodzić?
Temat niechetnej do wyjazdow kici znam z autopsji.
Moja Nelly 2x byla ze mna na urlopie u rodzicow, a taka podroz wiaze sie z ponad 8-godzinna jazda samochodem. Nelly jazde znosila bardzo zle, ciagle miauczala, nie jadla, nie pila, nie siusiala przez caly droge. Podczas pierwszego pobytu spedzala pierwsze dni na pietrze, z dala od ludzi, dopiero potem oswoila sie i "wyszla do ludzi". Drugi pobyt byl juz powrotem do znanego miejsca, wiec tuz po wyjeciu z transporterka wyszla na obchod . Przed kilkoma tygodniami znow bylam u rodzicow, wiedzialam, ze pobyt tam to dla Nelly frajda, bo ma mase miejsc do zwiedzania i mozliwosc wyjscia na trawke (tu u mnie jest tylko balkon), ale wizja miauczacej i cierpiacej przez wiele godzin kici spedzala mi sen z powiek. Tez nie mam tu nikogo, komu moglabym ja powierzyc, znalazlam wiec pensjonat dla kotow i tam oddalam ja na tydzien. W sumie taka decyzje podjelam tez dlatego, ze wyjezdzamy na 2-tygodniowe wakacje i wtedy Nelly na 100% nie moglaby jechac z nami. Wiem, ze pensjonat dla kotow to lekka fanaberia, ale uslugi "hotelowe" dla kotow swiadcza tez niektore schroniska, moze to jest dla ciebie rozwiazanie. Ja mialam do wyboru schronisko lub pensjonat, wybralam pensjonat tylko dlatego, ze to z tego wlasnie schroniska wzielam moja Nelly i nie chcialam, zeby tam wracala chocby na krotko. |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:47.