Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-09-29, 18:42   #31
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Ciezko byloby mi nawet lubic takiego chlopaka Nie ma dla Ciebie czasu, nie dba o Ciebie, nie stara sie... Nie wyobrazam sobie takiego zwiazku. Wyglada na to, ze dla niego jestes, bo... jestes. Ale czy jestes kims szczegolnym? Zdecydowanie nie. A tego wlasnie oczekujesz, z tego co czytam, stad nie rozumiem dlaczego jeszcze w to brniesz.

Szkoda mi Ciebie, bo nie wiesz jak cudowny moze byc zwiazek dwojga zakochanych w sobie ludzi... I co tak naprawde mezczyzna jest w stanie zrobic dla kobiety, ktora sie mu podoba (juz nie wspominajac o zakochanym). Siedzisz w takim kaprawym, nijakim zwiazku. Kazda osoba, ktora jest otwarta na milosc, ktora nie zdradza i wklada duzo serca w relacje, zasluguje na cos magicznego i szczegolnego. Zwiazek, który opisalas jest jakas farsa. Sorry, ze tak ostro, ale chce Cie troche wybudzic i zmusic do dzialania. Naprawde, zaslugujesz na wiecej, tylko daj sobie szanse, a masz jeszcze okazje trafic na takiego, który Cie bedzie na rekach nosil.

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2016-09-29 o 18:47
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-30, 20:59   #32
lavend
Raczkowanie
 
Avatar lavend
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 72
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Autorko, przeczytałam Twój post i prawie wszystkie odpowiedzi. Moja będzie się trochę różnić, bo nie skrytykuję tak bardzo Waszej sytuacji. A to dlatego że byłam w podobnym związku. BYŁAM - no właśnie.. I żałuję, że odpuściłam m. in. przez podobny powód jak u Ciebie.

Mój były chłopak również dużo pomagał w domu. Na co dzień uczył się, popołudniami pomagał ojcu. W soboty był zajęty od rana do wieczora, więc spotykaliśmy się dopiero ok. 21, kiedy był bardzo zmęczony. Kilkukrotnie przez te obowiązki zawalił - wybieraliśmy się na przyjęcie, które zaczynało się o 19, a my byliśmy oczywiście spóźnieni przez pracę w domu, wszyscy na nas czekali, było mi bardzo głupio, dotarliśmy z dużym opóźnieniem, a bardzo tego nie lubię. Często czekałam na niego już gotowa od 18, a widzieliśmy się kilka godzin później. Nigdy nie potrafił określić, kiedy dokładnie będzie miał czas. Pewnego dnia chciałam jechać na koncert, który był o 20, on skończył pracę o 22.. Oczywiście bardzo mi to przeszkadzało, traciłam cierpliwość. Poza tym chłopak był bardzo dobry, kochany, troskliwy, tylko pod dużym wpływem 'domu' i presją, że musi pomagać. Myślę, że u Twojego jest podobnie. Nawet gdyby bardzo chciał to nie ma jak. Wiem jak jest z fizyczną pracą i potrafię sobie wyobrazić jak to u Was wygląda. Myślę, że u nas było podobnie.

Ja się poddałam. Po jakimś czasie przestaliśmy wychodzić, siedzieliśmy tylko w domu, przed tv.

Ale wiesz co? Teraz żałuję. Od rozstania minął rok i naprawdę nie poznałam nikogo z kim bym się tak dobrze rozumiała.
Wiem, że jeśli się chce to można zawalczyć o związek, spróbować coś zmienić, po prostu nie dać się.
Ja po poważnej rozmowie z tym chłopakiem, na której powiedziałam, że chcę się rozstać, zauważyłam że to dało mu bardzo do myślenia. On chciał jeszcze spróbować, ja już nie. Poddałam się i naprawdę żałuję.

Dlatego moja rada jest taka - daj mu jeszcze szansę. Powiedz mu wprost to wszystko co napisałaś nam tutaj. Niech spróbuje się choć trochę poświęcić, myślę, że wystarczyłyby drobne gesty, krótkie a częstsze spotkania, więcej ożywienia w Waszym związku, a wszystko wróciłoby do normy.

Trzymam mocno kciuki!
lavend jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-30, 21:25   #33
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Przepraszam autorko za szczerość, ale mi to przypomina układ FF, a już na pewno z jego strony. Rzadkie spotkania, jak już to na seks, nie wychodzenie do miejsc publicznych + fast foody.
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-30, 21:42   #34
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Cytat:
Napisane przez lavend Pokaż wiadomość
więcej ożywienia w Waszym związku, a wszystko wróciłoby do normy.
Tyle, ze tej normy to u nich nigdy nie bylo.

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Cytat:
Napisane przez lavend Pokaż wiadomość
Autorko, przeczytałam Twój post i prawie wszystkie odpowiedzi. Moja będzie się trochę różnić, bo nie skrytykuję tak bardzo Waszej sytuacji. A to dlatego że byłam w podobnym związku. BYŁAM - no właśnie.. I żałuję, że odpuściłam m. in. przez podobny powód jak u Ciebie.

Mój były chłopak również dużo pomagał w domu. Na co dzień uczył się, popołudniami pomagał ojcu. W soboty był zajęty od rana do wieczora, więc spotykaliśmy się dopiero ok. 21, kiedy był bardzo zmęczony. Kilkukrotnie przez te obowiązki zawalił - wybieraliśmy się na przyjęcie, które zaczynało się o 19, a my byliśmy oczywiście spóźnieni przez pracę w domu, wszyscy na nas czekali, było mi bardzo głupio, dotarliśmy z dużym opóźnieniem, a bardzo tego nie lubię. Często czekałam na niego już gotowa od 18, a widzieliśmy się kilka godzin później. Nigdy nie potrafił określić, kiedy dokładnie będzie miał czas. Pewnego dnia chciałam jechać na koncert, który był o 20, on skończył pracę o 22.. Oczywiście bardzo mi to przeszkadzało, traciłam cierpliwość. Poza tym chłopak był bardzo dobry, kochany, troskliwy, tylko pod dużym wpływem 'domu' i presją, że musi pomagać. Myślę, że u Twojego jest podobnie. Nawet gdyby bardzo chciał to nie ma jak. Wiem jak jest z fizyczną pracą i potrafię sobie wyobrazić jak to u Was wygląda. Myślę, że u nas było podobnie.

Ja się poddałam. Po jakimś czasie przestaliśmy wychodzić, siedzieliśmy tylko w domu, przed tv.

Ale wiesz co? Teraz żałuję. Od rozstania minął rok i naprawdę nie poznałam nikogo z kim bym się tak dobrze rozumiała.
Wiem, że jeśli się chce to można zawalczyć o związek, spróbować coś zmienić, po prostu nie dać się.
Ja po poważnej rozmowie z tym chłopakiem, na której powiedziałam, że chcę się rozstać, zauważyłam że to dało mu bardzo do myślenia. On chciał jeszcze spróbować, ja już nie. Poddałam się i naprawdę żałuję.

Dlatego moja rada jest taka - daj mu jeszcze szansę. Powiedz mu wprost to wszystko co napisałaś nam tutaj. Niech spróbuje się choć trochę poświęcić, myślę, że wystarczyłyby drobne gesty, krótkie a częstsze spotkania, więcej ożywienia w Waszym związku, a wszystko wróciłoby do normy.

Trzymam mocno kciuki!
Rozumiem jednak o czym piszesz. Zawsze warto postawic sprawy na ostrzu noza zanim sie definitywnie odejdzie. Tyle, ze z tego co juz przez autorke zostalo napisane, to ona probowala to robic. I co? Podobno chlopak wzruszal na to ramionami. Nie zalezy mu i tyle.
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-30, 22:30   #35
Jagodowaszarlottka
Przyczajenie
 
Avatar Jagodowaszarlottka
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 25
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Cytat:
Napisane przez lavend Pokaż wiadomość
Autorko, przeczytałam Twój post i prawie wszystkie odpowiedzi. Moja będzie się trochę różnić, bo nie skrytykuję tak bardzo Waszej sytuacji. A to dlatego że byłam w podobnym związku. BYŁAM - no właśnie.. I żałuję, że odpuściłam m. in. przez podobny powód jak u Ciebie.

Mój były chłopak również dużo pomagał w domu. Na co dzień uczył się, popołudniami pomagał ojcu. W soboty był zajęty od rana do wieczora, więc spotykaliśmy się dopiero ok. 21, kiedy był bardzo zmęczony. Kilkukrotnie przez te obowiązki zawalił - wybieraliśmy się na przyjęcie, które zaczynało się o 19, a my byliśmy oczywiście spóźnieni przez pracę w domu, wszyscy na nas czekali, było mi bardzo głupio, dotarliśmy z dużym opóźnieniem, a bardzo tego nie lubię. Często czekałam na niego już gotowa od 18, a widzieliśmy się kilka godzin później. Nigdy nie potrafił określić, kiedy dokładnie będzie miał czas. Pewnego dnia chciałam jechać na koncert, który był o 20, on skończył pracę o 22.. Oczywiście bardzo mi to przeszkadzało, traciłam cierpliwość. Poza tym chłopak był bardzo dobry, kochany, troskliwy, tylko pod dużym wpływem 'domu' i presją, że musi pomagać. Myślę, że u Twojego jest podobnie. Nawet gdyby bardzo chciał to nie ma jak. Wiem jak jest z fizyczną pracą i potrafię sobie wyobrazić jak to u Was wygląda. Myślę, że u nas było podobnie.

Ja się poddałam. Po jakimś czasie przestaliśmy wychodzić, siedzieliśmy tylko w domu, przed tv.

Ale wiesz co? Teraz żałuję. Od rozstania minął rok i naprawdę nie poznałam nikogo z kim bym się tak dobrze rozumiała.
Wiem, że jeśli się chce to można zawalczyć o związek, spróbować coś zmienić, po prostu nie dać się.
Ja po poważnej rozmowie z tym chłopakiem, na której powiedziałam, że chcę się rozstać, zauważyłam że to dało mu bardzo do myślenia. On chciał jeszcze spróbować, ja już nie. Poddałam się i naprawdę żałuję.

Dlatego moja rada jest taka - daj mu jeszcze szansę. Powiedz mu wprost to wszystko co napisałaś nam tutaj. Niech spróbuje się choć trochę poświęcić, myślę, że wystarczyłyby drobne gesty, krótkie a częstsze spotkania, więcej ożywienia w Waszym związku, a wszystko wróciłoby do normy.

Trzymam mocno kciuki!
Czytam siebie, wiesz? Dziękuje Ci za te słowa. Przeczytałam Twoją odpowiedz dopiero teraz, ale dzisiaj zrobiłam to o czym piszesz. Rozmawialiśmy i powalczyliśmy, chociaż walka tak naprawdę dopiero się zacznie. To nasz kolejny rok, kolejny raz kiedy, żegnamy się, bo on wyjeżdża. Powtarzamy historie, i staramy się nie powtórzyć już tych samych błędów. Jeśli tak jednak się stanie, będziemy musieli nauczyć się życ już bez siebie i wtedy, myślę, rady pozostałych dziewczyn (którym też bardzo dziękuje i doceniam, bo pomogły mi w tej dzisiejszej rozmowie), będą bardziej adekwatne.
Jagodowaszarlottka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-30, 22:42   #36
trzyrazypiec
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Cytat:
Napisane przez Jagodowaszarlottka Pokaż wiadomość
Czytam siebie, wiesz? Dziękuje Ci za te słowa. Przeczytałam Twoją odpowiedz dopiero teraz, ale dzisiaj zrobiłam to o czym piszesz. Rozmawialiśmy i powalczyliśmy, chociaż walka tak naprawdę dopiero się zacznie. To nasz kolejny rok, kolejny raz kiedy, żegnamy się, bo on wyjeżdża. Powtarzamy historie, i staramy się nie powtórzyć już tych samych błędów. Jeśli tak jednak się stanie, będziemy musieli nauczyć się życ już bez siebie i wtedy, myślę, rady pozostałych dziewczyn (którym też bardzo dziękuje i doceniam, bo pomogły mi w tej dzisiejszej rozmowie), będą bardziej adekwatne.
WALKA
trzyrazypiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-30, 23:50   #37
Shawtty
Zakorzenienie
 
Avatar Shawtty
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Nie ma sensu zakładać tematu, gdy i tak postanowiłaś wcześniej. Po co radzić się obcych kobiet, skoro i tak zrobisz to, co zaplanowałaś. Oczywiście Twoja wola, w decyzje już nie wnikam, ale...

po co?
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.”
Shawtty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-10-01, 05:23   #38
Jagodowaszarlottka
Przyczajenie
 
Avatar Jagodowaszarlottka
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 25
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Cytat:
Napisane przez Shawtty Pokaż wiadomość
Nie ma sensu zakładać tematu, gdy i tak postanowiłaś wcześniej. Po co radzić się obcych kobiet, skoro i tak zrobisz to, co zaplanowałaś. Oczywiście Twoja wola, w decyzje już nie wnikam, ale...

po co?
Wbrew pozorom potrzebne były mi wasze rady, naprawdę potrzebne To co napisałam w nawiasie wyżej jest ISTOTNE
Pozdrawiam

---------- Dopisano o 05:23 ---------- Poprzedni post napisano o 05:20 ----------

I też... nie rozumiem troszkę tego "zaplanowałaś wcześniej"

Edytowane przez Jagodowaszarlottka
Czas edycji: 2016-10-01 o 05:24 Powód: Postanowiłaś*, przepraszam
Jagodowaszarlottka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-01, 10:05   #39
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Cytat:
Napisane przez trzyrazypiec Pokaż wiadomość
WALKA
Na miecze.


Związek to nie pole bitwy, autorko.
Uczepiłaś się tego chłopaka, jakby to był ostatni facet na świecie. Jak wy chcecie coś zmienić, skoro nadal wszystko odbywać się będzie na odległość.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-01, 11:47   #40
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Cytat:
Napisane przez Jagodowaszarlottka Pokaż wiadomość
Czytam siebie, wiesz? Dziękuje Ci za te słowa. Przeczytałam Twoją odpowiedz dopiero teraz, ale dzisiaj zrobiłam to o czym piszesz. Rozmawialiśmy i powalczyliśmy, chociaż walka tak naprawdę dopiero się zacznie. To nasz kolejny rok, kolejny raz kiedy, żegnamy się, bo on wyjeżdża. Powtarzamy historie, i staramy się nie powtórzyć już tych samych błędów. Jeśli tak jednak się stanie, będziemy musieli nauczyć się życ już bez siebie i wtedy, myślę, rady pozostałych dziewczyn (którym też bardzo dziękuje i doceniam, bo pomogły mi w tej dzisiejszej rozmowie), będą bardziej adekwatne.
Dziewczyno marnujesz czas i życie. Z tego nic nie będzie. Nie chwytaj się jedynej odpowiedzi, której autorka po prostu żałuje, że nie trafił się jej nikt nowy więc mogła tkwić dalej w związku gdzie imprezę zaczyna o 22 bo chłopak robi fizycznie. Świetna opcja. No bo na prawdę takie życie to jest COŚ, warto walczyć za wszelką cenę. Zarówno Ty jak i autorka wcześniejszego postu o walce o związek po prostu nie wiecie, że może być lepiej. Ba, może być o niebo lepiej.

Co do całości sprawy, to wydaje mi się że bierzesz słowa za oznakę miłości. Nie ma w tym nic szczególnie dziwnego - młode osoby często tak interpretują miłość. Mówi, że tak kocha, jeszcze wtedy płacząc - to musi być COŚ. Co z tego, że potem idzie i spędza tydzień robiąc milion innych rzeczy, olewa rocznicę, poświęca mniej czasu niż potrzeba na podlewanie roślinki na parapecie. Autorko tematu, to co macie to NIE JEST związek.

Teraz znowu zaczyna wam się odległość i jak to sobie wyobrażasz? Spotkania raz na miesiąc przez rok, serio? A w następne wakacje będzie to samo, masz moje słowo. I ostrzegam, jak długo będziesz brać słowa za oznakę miłości, tak długo będziesz mieć duży problem. Proponuję zrobić mały eksperyment - udawaj, że jego słów nie ma. Nie ma wszystkich wyznań miłości, ile dla niego znaczysz itd. Skup się na samym postępowaniu i czynach. I na boga, tylko je oceniaj.

To co on Ci dał teraz w tej "walce" to kolejne słowa. Skoro nie potrafi dotrzymać prostszych obietnic to nawet się nie oszukuj, że z jego strony cokolwiek z tego co mówi okaże się faktem.



---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Cytat:
Napisane przez Jagodowaszarlottka Pokaż wiadomość
Wbrew pozorom potrzebne były mi wasze rady, naprawdę potrzebne To co napisałam w nawiasie wyżej jest ISTOTNE
Pozdrawiam[COLOR="Silver"]
Fajnie że doceniasz rady które padły tutaj w temacie ale chyba źle je zinterpretowałaś. Rozmowa rozmową ale z niej nic nie wyniknie, bo to nie jest tak że Twój chłopak kompletnie nie ogarnia, co wyczynia. On wie ale mu się nie chce/nie widzi potrzeby/nie kocha.

Edytowane przez januszpolak
Czas edycji: 2016-10-01 o 11:49
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-01, 12:23   #41
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Ile jeszcze lat ten związek miałby być na odległość?
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-10-01, 14:12   #42
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Cytat:
Napisane przez Jagodowaszarlottka Pokaż wiadomość
Czytam siebie, wiesz? Dziękuje Ci za te słowa. Przeczytałam Twoją odpowiedz dopiero teraz, ale dzisiaj zrobiłam to o czym piszesz. Rozmawialiśmy i powalczyliśmy, chociaż walka tak naprawdę dopiero się zacznie. To nasz kolejny rok, kolejny raz kiedy, żegnamy się, bo on wyjeżdża. Powtarzamy historie, i staramy się nie powtórzyć już tych samych błędów. Jeśli tak jednak się stanie, będziemy musieli nauczyć się życ już bez siebie i wtedy, myślę, rady pozostałych dziewczyn (którym też bardzo dziękuje i doceniam, bo pomogły mi w tej dzisiejszej rozmowie), będą bardziej adekwatne.
Nigdy nie pojmę tych walk o związek. Związek to nie pole bitwy. Owszem, na co dzień trzeba się starać, nauczyć sztuki kompromisu, ale skoro po zaledwie roku musicie omawiać cały Wasz związek, rozpoczynać walkę o niego, to ja niestety nie wróżę powodzenia. Wierz mi, że można znaleźć faceta, z którym będzie dobrze, normalnie. Bez rozkminiania, czy jemu zależy. Bez wielkich rozmów o związku po zaledwie roku. Można znaleźć faceta, przy którym nie będziesz miała wątpliwości, że jesteś najważniejsza, z którym po prostu będzie Ci się układało, z którym się dopasujesz, z którym po prostu życie nie będzie walką, umęczeniem się, a zwyczajnie fajnym przeżyciem, w którym niczego nie robi się na siłę.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-01, 16:14   #43
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Również nie rozumiem o co chodzi w "walce" o związek. Musi byc bardzo kiepski skoro trzeba walczyć

Po drugie, jak można nazwać związkiem relację dwojga ludzi ktorzy nie przebywaja ze sobą, nie umieją i nie wiedzą jak to jest żyć ze sobą. Ja tu widzę farsę.

Pytanie do Autorki:
Jak bardzo ktoś Cię kiedyś skrzywdził, lub jak bardzo zostałaś zraniona przez otoczenie, że zadowalasz się czymś tak słabym? Na prawdę będziesz żałowała tej zabawy w Romeo i Julię...
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-01, 17:40   #44
peopeo
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Autorko, najgorsze w tym wszystkim to, że aby zweryfikować jego deklaracje na poprawę, musisz czekać aż rok!

Jesteś jeszcze bardzo młoda, chcesz to zostań w tym związku, to przynajmniej nie mając chłopaka na miejscu, skupisz się na nauce, maturze itp. Ale chyba nikt z nas nie wierzy, że ten związek będzie działał, jeśli zaczniesz od chłopaka cokolwiek wymagać. Piszę cokolwiek, bo jak do tej pory nie wymagałaś niczego. Teraz jak zaczniesz mieć jakieś pragnienia i warunki, możesz spodziewać się zerwania.
peopeo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-01, 23:26   #45
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Jak dla mnie ten związek to chyba tak z braku laku. On oprócz studiów i pracy ma laskę, z którą może uprawiać seks. Tak naprawdę w ogóle się nie stara, a jego wkład w wasz związek (tak wywnioskowałam z twojego opisu) to po prostu jego osoba i to też bardzo rzadko.

Nie wierzę w związki na odległość i nie umiałabym być też z kimś, dla którego wszystko i wszyscy są ważniejsi ode mnie. Serio wyjście gdziekolwiek o normalnej porze to takie trudne? Życzenia na komunikatorze z okazji urodzin i tyle? No ja mówię panu nie
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-02, 03:54   #46
Eunice9
Zakorzenienie
 
Avatar Eunice9
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 9 591
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Rozum mowi nie, serce mowi tak - jeszcze parę lat temu poradzilabym autorce zeby kopnela chłopaka w 4 litery ale sama miałam podobną sytuację i wiem jak jest. Pozostaja szczere rozmowy o tym, czy mu w ogole zależy i jak zaniedbywana się czujesz w tym związku. Ja bym nie odpuszczala tak szybko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Na bok krowy, bo życie jest krótkie!"
Eunice9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-02, 07:34   #47
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

On serio mowi Ci, ze Cie kocha czy tylko sobie to dopowiadasz?
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-02, 08:20   #48
Silesian Girl
Rozeznanie
 
Avatar Silesian Girl
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 712
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Autorka woli najwyraźniej być jedną z opcji dla zapracowanego misia...
Od początku czekała na jedną inna wiadomość żeby się jej uczepic i walczyć w imię znajomości, która myli z miłością.

Autorko, zaslepila Cię miłość, ubrałas różowe okulary. Przypomnisz sobie nasze rady jak znowu będziesz sama i smutna.
__________________


http://8-pietro.blogspot.com/



Kupujemy, remontujemy i urządzamy mieszkanko
Cieszymy się, wkurzamy, rozmyślamy i lamentujemy

Zapraszam na pierwszego bloga
Silesian Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-02, 08:29   #49
Jagodowaszarlottka
Przyczajenie
 
Avatar Jagodowaszarlottka
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 25
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Przepraszam, odpuściłam sobie ten wątek. Niektóre z was zaczynają mnie już obrażać...
Obawiam się, że mój udział w tej dyskusji, mógłby skutkować atakiem i pożarciem przez "lwa".
Proszę przeczytać jeszcze raz, co zostało umieszczone przy kategorii "intymnie". Tutaj uzyskasz... (może warto coś w tym opisie zmienić? )
Pozdrawiam dziewczyny i lwy, trzymajcie się cieplutko!
Jagodowaszarlottka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-10-02, 11:02   #50
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Cytat:
Napisane przez Jagodowaszarlottka Pokaż wiadomość
Przepraszam, odpuściłam sobie ten wątek.
Bo usłyszałaś niemal jednogłośnie, że tkwisz w czymś bardzo dla Ciebie kiepskim? Najlepiej jest myśleć, że się jest alfą i omegą zamiast przemyśleć rady kobiet, które próbują Cię nakierować na prawidłowe wnioski.
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-02, 11:42   #51
Silesian Girl
Rozeznanie
 
Avatar Silesian Girl
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 712
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Kto cię autorko obraża? Pisza do ciebie kobiety które mają za sobą ogrom doświadczeń, prawda bywa trudna i niewygodna. Ale nadal to prawda.
__________________


http://8-pietro.blogspot.com/



Kupujemy, remontujemy i urządzamy mieszkanko
Cieszymy się, wkurzamy, rozmyślamy i lamentujemy

Zapraszam na pierwszego bloga
Silesian Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-02, 11:43   #52
Jagodowaszarlottka
Przyczajenie
 
Avatar Jagodowaszarlottka
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 25
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Cytat:
Napisane przez adult90 Pokaż wiadomość
Bo usłyszałaś niemal jednogłośnie, że tkwisz w czymś bardzo dla Ciebie kiepskim? Najlepiej jest myśleć, że się jest alfą i omegą zamiast przemyśleć rady kobiet, które próbują Cię nakierować na prawidłowe wnioski.
Chwileczkę dziewczyny, nie zrozumcie mnie źle Wszystkie wasze rady wzięłam sobie do serca i bardzo, ale to bardzo mi pomogły. Bez nich nie zdobyłabym się na zmianę mojego zachowania w stosunku do drugiej połówki. Myślę, że udało mi się osiągnąć to co chciałam, bo tak jak słusznie zauważono "wcześniej nie wymagałam niczego", teraz zaczęłam i...hm, to działa. Daliśmy sobie szanse (co jest moją decyzją i za to możecie mnie karcić).
Co prawda odniosłam się tam do JEDYNEJ innej (pozytywnej) wypowiedzi, ale to też chyba zostało przewrotnie odebrane; chciałam wtedy napisać co się wydarzyło, co JUŻ zrobiłam, i akurat zobaczyłam ten wpis. Więc się do niego odniosłam, to wszystko. A pózniej usłyszałam, że czepiłam się tylko tej jednej wypowiedzi i tylko tej posłuchałam...no nie myślałam, że będę tu musiała robić wykład z czytania ze zrozumieniem.
PS A co mnie tak uraziło i obraziło, zapytacie? A chociażby to, kiedy jedna z pań zapytała czy nie uroiłam sobie słów "Kocham Cię" od mojego mężczyzny...Przekroczyłaś troszkę granice uprzejmości, a już z pewnością nie była to "dobra rada".

Ale mniejsza z tym, dziękuje wam jeszcze raz
Jagodowaszarlottka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-02, 11:46   #53
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Cytat:
Napisane przez adult90 Pokaż wiadomość
Bo usłyszałaś niemal jednogłośnie, że tkwisz w czymś bardzo dla Ciebie kiepskim? Najlepiej jest myśleć, że się jest alfą i omegą zamiast przemyśleć rady kobiet, które próbują Cię nakierować na prawidłowe wnioski.
Oj moze autorce odpowiada "niby związek" jej sprawa, jej życie. Dla mnie to zwiazek bez przyszłosci. Dla mnie to nie zwiazek tylko relacja ff.
Autorko zamierzasz tak bujac sie z nim na odległosc przez ile lat? Czy przeprowadzisz sie do niego? Jak dla mnie facetowi nie zależy po prostu gada Ci te "głupotki" by utrzymac przy sobie i miec seks rzadki ale zawsze poza tym za free. A Ty to wszystko łykasz jak pelikan.
Nie słowa lecz czyny, a ja tam ich nie widze.

Edytowane przez aleks_90
Czas edycji: 2016-10-02 o 11:47
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-02, 14:56   #54
Shawtty
Zakorzenienie
 
Avatar Shawtty
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Cytat:
Napisane przez aleks_90 Pokaż wiadomość
Oj moze autorce odpowiada "niby związek" jej sprawa, jej życie. Dla mnie to zwiazek bez przyszłosci. Dla mnie to nie zwiazek tylko relacja ff.
Chryste
Jakkolwiek tę znajomość można by nazwać; nieważne, czy związek jest w porządku, czy nie, ale na pewno nie jest to relacja ff, bo padają tutaj deklaracje uczuć, nie zauważyłaś?

Nieładnie tak zresztą mówić komuś 'dla mnie to nie związek', a często Ci się to zdarza.
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.”

Edytowane przez Shawtty
Czas edycji: 2016-10-02 o 14:58
Shawtty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-02, 15:36   #55
GdyMnieSenZmorzy
Raczkowanie
 
Avatar GdyMnieSenZmorzy
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 202
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Związek jest wtedy, gdy obie strony pielęgnują swoje uczucie.
Jest takie chamskie przysłowie że ''Jeśli chłopakowi zależy,to choćby skały sr*ły to będzie miał czas żeby się ze swoją ukochaną zobaczyć''
Uważam że to prawda.Ogranicz kontakt,obserwuj jego reakcję. Jeśli Cię zignoruję...cóż,będziesz mieć odpowiedź na swoje pytanie.
__________________
Sometimes it's a rainy day
Just to let you know
Everything's going to be all right
All right...
GdyMnieSenZmorzy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-02, 15:59   #56
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Cytat:
Napisane przez Shawtty Pokaż wiadomość
Chryste
Jakkolwiek tę znajomość można by nazwać; nieważne, czy związek jest w porządku, czy nie, ale na pewno nie jest to relacja ff, bo padają tutaj deklaracje uczuć, nie zauważyłaś?

Nieładnie tak zresztą mówić komuś 'dla mnie to nie związek', a często Ci się to zdarza.
Co z tego A GDZIE CZYNY?
Wypowiadam swoje zdanie. Nie tak powinien wygladac udany zwiazek. Dobrze to powiem tak" dla mnie nie jest to wspaniały zwiazek z zaangażowanym facetem który pokazuje mi poprzez czyny nie słowa jak kocha" Lepiej? Czesto używam skrótów myślowych ale rozwinełam Poczytaj komentarze nie tylko ja uwazam że to nie jest zwiazek.
Kazdy ma taki zwiazek na jaki go stać

Edytowane przez aleks_90
Czas edycji: 2016-10-02 o 16:03
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-02, 20:44   #57
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Cytat:
Napisane przez Jagodowaszarlottka Pokaż wiadomość
Chwileczkę dziewczyny, nie zrozumcie mnie źle Wszystkie wasze rady wzięłam sobie do serca i bardzo, ale to bardzo mi pomogły. Bez nich nie zdobyłabym się na zmianę mojego zachowania w stosunku do drugiej połówki. Myślę, że udało mi się osiągnąć to co chciałam, bo tak jak słusznie zauważono "wcześniej nie wymagałam niczego", teraz zaczęłam i...hm, to działa. Daliśmy sobie szanse (co jest moją decyzją i za to możecie mnie karcić).
Co prawda odniosłam się tam do JEDYNEJ innej (pozytywnej) wypowiedzi, ale to też chyba zostało przewrotnie odebrane; chciałam wtedy napisać co się wydarzyło, co JUŻ zrobiłam, i akurat zobaczyłam ten wpis. Więc się do niego odniosłam, to wszystko. A pózniej usłyszałam, że czepiłam się tylko tej jednej wypowiedzi i tylko tej posłuchałam...no nie myślałam, że będę tu musiała robić wykład z czytania ze zrozumieniem.
PS A co mnie tak uraziło i obraziło, zapytacie? A chociażby to, kiedy jedna z pań zapytała czy nie uroiłam sobie słów "Kocham Cię" od mojego mężczyzny...Przekroczyłaś troszkę granice uprzejmości, a już z pewnością nie była to "dobra rada".

Ale mniejsza z tym, dziękuje wam jeszcze raz
Nie poznałaś jeszcze do końca jak powinna wyglądać miłość, po prostu samo "kocham cię" jej nie oznacza samo w sobie i dlatego część osób zauważyła, że zachowanie Twojego TŻ o miłości nie świadczy. To, co on mówi nie przekłada się nijak na rzeczywistość. Ty tego nie widzisz i podejmujesz dalej błędne decyzje.

Nie wiem czego możesz wymagać od chłopaka który znów wyjeżdża i nie będzie go zapewne z miesiąc. Potem co, znów spotkania raz na kilka tygodni i czekanie do wakacji? Zamęczysz się, gwarantuję że za rok o tej porze będziesz wymęczona, zgorzkniała i starsza o rok. Chyba, że macie konkretne plany mieszkać bliżej siebie.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-02, 20:46   #58
Shawtty
Zakorzenienie
 
Avatar Shawtty
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Cytat:
Napisane przez aleks_90 Pokaż wiadomość
Co z tego A GDZIE CZYNY?
Wypowiadam swoje zdanie. Nie tak powinien wygladac udany zwiazek. Dobrze to powiem tak" dla mnie nie jest to wspaniały zwiazek z zaangażowanym facetem który pokazuje mi poprzez czyny nie słowa jak kocha" Lepiej? Czesto używam skrótów myślowych ale rozwinełam Poczytaj komentarze nie tylko ja uwazam że to nie jest zwiazek.
Kazdy ma taki zwiazek na jaki go stać
Z tym to już całkiem przegięłaś.
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.”
Shawtty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-02, 21:06   #59
Jagodowaszarlottka
Przyczajenie
 
Avatar Jagodowaszarlottka
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 25
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Nie poznałaś jeszcze do końca jak powinna wyglądać miłość, po prostu samo "kocham cię" jej nie oznacza samo w sobie i dlatego część osób zauważyła, że zachowanie Twojego TŻ o miłości nie świadczy. To, co on mówi nie przekłada się nijak na rzeczywistość. Ty tego nie widzisz i podejmujesz dalej błędne decyzje.

Nie wiem czego możesz wymagać od chłopaka który znów wyjeżdża i nie będzie go zapewne z miesiąc. Potem co, znów spotkania raz na kilka tygodni i czekanie do wakacji? Zamęczysz się, gwarantuję że za rok o tej porze będziesz wymęczona, zgorzkniała i starsza o rok. Chyba, że macie konkretne plany mieszkać bliżej siebie.
Starsza będę i bez niego :P Tak, dziękuje za troskę, mamy wspólne plany.
Jagodowaszarlottka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-02, 21:31   #60
Ulubiona_rzecz
Zakorzenienie
 
Avatar Ulubiona_rzecz
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: z miętowego laptopa
Wiadomości: 3 484
Dot.: Mojego chłopaka nie ma, chociaż trzyma mnie za rękę

Cytat:
Napisane przez Jagodowaszarlottka Pokaż wiadomość
Starsza będę i bez niego :P Tak, dziękuje za troskę, mamy wspólne plany.
Takie same jak na wakacje ?
__________________
Najlepszą kochanką jest księgowa. Jak się nie zgadza - to się nie zgadza.
Ale jak się zgadza, to we wszystkich pozycjach

Mądra kobieta kiedyś rzekła: "Mam to k*rwa w dupie" i żyła długo i szczęśliwie

Dobry pocałunek kobieta czuje między udami
Ulubiona_rzecz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-10-07 12:27:49


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:39.