2016-09-02, 12:00 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 22
|
"Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Zostałam zaproszona przez koleżankę na jej ślub. Ślub jest za 2 tygodnie. Zaproszenie dostałam telefoniczne, krótka minutowa rozmowa. Jak rozumiem, tylko na ślub, wesele nie wchodzi w grę, ponieważ nie mam ani zaproszenia (nawet słownego) ani taka możliwość w rozmowie nie padła. Koleżanka jest mi znana od prawie 10 lat, razem byłysmy w klasie w gimnazjum i szkole sredniej, nigdy nie super najblizsze przyjaciolki, ale w jednej paczce, wspolne imprezy, spotkania itp. Po szkole sredniej obie wyjechalysmy na studia do innych miast. Kontakt od tego czasu byl bliski zeru, jednakze raz-dwa razy do roku spotykalysmy sie na kawe czy spotkaniu znajomych. Dodatkowo ok 4 miesiecy temu mialysmy troche lepszy kontakt przez tydzien, glownie telefoniczny, poniewaz potrzebowalam jej pomocy, ktora zreszta pomoc wyszla od niej samej. Lubimy sie.
Nigdy nie byłam w sytuacji, gdzie jestem zaproszona tylko na ślub do kosciola, nie wiem : 1)jak sie zachowac, isc czy nie isc?, 2)czy dać jakiś prezent, jesli tak to jaki?kwiaty,pieniadze, jesli tak to jakie/ile? 3)jesli juz pojde, to czy w kosciele stanac gdzies z tylu i pozniej na koniec tylko podejsc i zlozyc zyczenia jej i mezowi (znam go z widzenia)? 4)jak sie ubrac? zwykle oficjalne ubranie wystarczy?(typu spodnica i marynarka), bo chyba nie jak na "wesele"? Przepraszam, ze takie dziwne pytania zadaje, ale pierwszy raz mam taka sytuacje i nie chce sie zachowac nietaktownie, niekulturalnie, z ta kolezanka chce utrzymywac dobre relacje na tym poziomie co poprzednio. Wydaje mi sie, ze jej zalezy, zebym przyszla, poniewaz po tym, jak mnie w krotkiej rozmowie tel zaprosila, to wczoraj zadzwonila na sekunde pytajac, czy bede. Powiedzialam, ze "jesli nic mi naglego nie wypadnie, to postaram sie byc". |
2016-09-02, 12:23 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Cytat:
2. Ja bym kupiła kwiaty i wino. Nic więcej. Żadnych pieniędzy bym nie dawała... W końcu idziesz tylko na msze. 3. Nie musisz stać z tyłu. Ja bym zajęła jakieś miejsce, ale wiadomo - nie w 1, 2, 3 rzędzie . Potem możesz podejść, złożyć życzenia (i wręczyć prezent). 4. Myślę, że zwykłe eleganckie ubranie będzie ok . |
|
2016-09-02, 12:29 | #3 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Nigdy nie byłam w sytuacji, gdzie jestem zaproszona tylko na ślub do kosciola, nie wiem :
1)jak sie zachowac, isc czy nie isc?, Pewnie, że iść! 2)czy dać jakiś prezent, jesli tak to jaki?kwiaty,pieniadze, jesli tak to jakie/ile? Tylko kwiaty. 3)jesli juz pojde, to czy w kosciele stanac gdzies z tylu i pozniej na koniec tylko podejsc i zlozyc zyczenia jej i mezowi (znam go z widzenia)? Stanąć w kościele w dowolnym miejscu, byle się nie pchać na sam przód, bo to miejsca dla rodziny, potem normalnie podejść, złożyć życzenia młodym, kwiaty wręczyć i do widzenia. 4)jak sie ubrac? zwykle oficjalne ubranie wystarczy?(typu spodnica i marynarka), bo chyba nie jak na "wesele"? Jak najbardziej wystarczy A w ogóle to jest jak najbardziej normalne pytanie.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
2016-09-02, 12:37 | #4 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Pytanie dziwne nie jest Dziwna natomiast jest sytuacja, ja sobie osobiście nie wyobrażam jako panna młoda zadzwonić do kogoś i zaprosić go, żeby sobie postał w kościele, popatrzył i... Koniec imprezy dla niego/niej
Ja bym zapewne nie poszła. Ale jeśli zdecydujesz się iść: Cytat:
Cytat:
W zupełności wystarczy
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
||
2016-09-02, 12:39 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Cytat:
Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
|
2016-09-02, 12:44 | #6 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Dokładnie. Jeśli panna młoda nie jest z kimś w aż tak bliskich stosunkach, żeby zapraszać na wesele - nie ukrywajmy, każda osoba (+zazwyczaj osoba towarzysząca) to jednak dodatkowy koszt, a kogoś zna i lubi, nie widzę nic dziwnego, żeby przy okazji rozmowy wspomnieć "a wiesz, tego i tego dnia biorę ślub, jeśli miałabyś ochotę msza jest w kościele takim a takim, o tej i o tej godzinie, będzie mi miło". To jest niezobowiązująca forma - można pójść, można nie pójść. Sama byłam zapraszana kilka razy w ten sposób, m.in. przez byłą szefową.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
2016-09-02, 12:49 | #7 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Cytat:
---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ---------- Cytat:
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' Edytowane przez nyana89 Czas edycji: 2016-09-02 o 12:51 |
||
2016-09-02, 12:54 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 575
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Jak szłam na ślub przyjaciółki (bo wesele bylo tylko dla rodziny, ale to w ogole byla dziwna sytuacja) to kupilam jej prezent+wino, bo czułam potrzebe podarowania jej czegos.
Tak samo na ślub dobrego kumpla, gdzie na wesele nie bylismy zaproszeni. Ale na ślub koleżanki poszlismy z winem i kartką z życzeniami. Wszystko zależy od relacji i stopnia sympatii. Nie ma nic dziwnego w tym że nie zaprosiła na wesele, nie ma takiego obowiązku, ale nie znaczy to że masz nie iśc na ślub. Fajnie jest po prostu "być" i ona tez sie ucieszy ze przyszlas, a nie czy i czy cos przynioslas. ps. a dotkniętym to można się czuć zostając zaproszonym wydarzeniem na facebooku. ps2. rownie ciekawy przykład - kuzyn brał ślub, "zaprosił" nas i na slub i na wesele podając zaproszenie swoim rodzicom zeby podał moim żeby podali nam Nie zadzwonili z zaproszeniem, generalnie poza tą kartką w żaden sposób sie z nami nie skontaktowali. Ale pojechaliśmy i na ślub i na wesele. Czasem nie warto zwracac uwagi na konwenanse.
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
Edytowane przez awia Czas edycji: 2016-09-02 o 12:57 |
2016-09-02, 13:20 | #9 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 805
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Ubierasz się wyjściowo, bierzesz kwiaty, uczestniczysz w ślubie, po czym odczekujesz swoje w kolejce do młodej pary, składasz życzenia i po wszystkim.
|
2016-09-02, 13:54 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 22
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Dziękuję za odpowiedzi. Uznałam, że pytanie dziwne, ponieważ nigdy w takiej sytuacji nie byłam, ale wiem, że czasem takie zaproszenia się dostaje.
Tak, to nie była przypadkowa rozmowa, zostałam zaproszona telefonicznie (króciutka rozmowa jakiś czas temu), później koleżanka znów zadzwoniła (dodam, że zanim zadzwoniła ten drugi raz, to napisała sms i dopiero, gdy nie odpisywałam przez 2 godziny, ponieważ nie mogłam, zadzwoniła później). Uważam, że to bardzo nieeleganckie zachowanie z tym smsem, to mnie tak naprawdę trzymało przy tych myślach odpuszczenia sobie. Może przesadzam, sama juz nie wiem. Prawdopodobnie pójdę na mszę i dam jakieś kwiaty. |
2016-09-02, 14:01 | #11 | |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Cytat:
__________________
|
|
2016-09-02, 15:13 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 673
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Byłam kiedyś w takiej sytuacji - zaproszona tylko na ślub bo była to sąsiadka, więc jakieś super relacje aż to nie były.
Ubrałam się elegancko (wiadomo) i wręczyłam kwiaty, wino i kartkę z życzeniami i tyle. Było sąsiadce miło, że wpadłam chociaż na ten ślub.Więc myślę, że koleżanka też będzie zadowolona Nie ma co analizować. |
2016-09-02, 16:09 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
jeśli ją lubisz, chcesz być na jej ślubie to ubierz się ładnie, elegancko, kup kwiaty, idź normalnie do kościoła, usiądź w normalnym miejscu, po mszy złóż życzenia i tyle.
to nie jest nic dziwnego, ze zaprasza się kogoś na sam ślub. |
2016-09-02, 22:23 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Z pięknego miasta ;)
Wiadomości: 332
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Jeżeli miałabym coś podpowiedzieć odnośnie prezentu ( bo sama rok temu wyszłam za mąż ) to koleżance można podarować np.
- figurę anioła ( ładnie prezentuje się w nowoczesnych wnętrzach) - zestaw 2 ładnych kieliszków/filiżanek w ładnym białym koszyczku - książkę (np. Zmysłową kamasutrę lub 100 zasad udanego związku ) - zestaw młynków do soli i pieprzu - wraz z kartką którą dołączysz możesz kupić np.( 1 zakład na dużego lotka) Ja bym kwiatów nie kupiła, dostanie ich tyle , że wszystkie po dwóch dniach zwiędną i nic z nich nie będzie, chyba że np. jakiś bukiecik z cukierków Winko jest ok.
__________________
"walczmy o szczęście swoje, bo nie poprawne są podróbki" On całym moim życiem Kocham Go jak nigdy nikt!!;*** Miś;************* |
2016-09-03, 06:37 | #15 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Cytat:
W takich sytuacjach wystarczą kwiaty/ wino/ kartka z życzeniami. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2016-09-03, 07:17 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Ojejku.
Oficjalne częsci uroczystosci typu: slub, chrzciny, pogrzeb są tak naparwdę uroczystosciami "wolnegow stepu". O slubach np. ksiadz zawiadamia całą społecznoś z ambony, najpierw zapowiedziami, potem o dacie mszy slubnej. Wejśc na mszę by uczestniczyć w slubie może nawet osoba nie zaproszona oficjalnie, a tylko chcąca młodym w tym dniu potowarzyszyć. Do Ciebie koleżanka dzwoniła, smsowała, dzwoniła. Naparwde nie rozumiem rozkmin na ile nieelegancko się zachowała, 3 razy zapraszajac Cię na slub do koscioła. :/ Skąd ta drażliwość? Przeciez nie jesteś Królową Elżbietą, tylko kolezanką i mamy XXI wiek i telefon z smsesem sa normalną drogą komunikacji miedzyludzkiej.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2016-09-03, 08:37 | #17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 405
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Cytat:
Dla mnie to nie ma znaczenia, że jest XXI wiek i telefony i smsy są obecnie powszechną formą komunikacji. Ślub to nie potańcówka w remizie i nie wyobrażam sobie, żeby zapraszać gości przez telefon/sms i to w taki niejasny sposób, że gość do końca nie wie, po co tam idzie, na jaką część imprezy jest zaproszony i w dodatku czuje się niezręcznie. Wyjątkiem są sytuacje, gdy goście mieszkają bardzo daleko, ale to też można rozwiązać w bardziej elegancki sposób, aniżeli zrobiła to koleżanka Autorki. |
|
2016-09-03, 08:46 | #18 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Cytat:
W zaistniałej sytuacji wystarczy ubrać się elegancko, wziąć ze sobą kwiaty, czekoladki lub wino (ewentualnie coś innego, jeśli mamy konkretny pomysł), w kościele zachowywać się normalnie a po mszy złożyć życzenia ze wszystkimi i wręczyć prezent. Raczej nie obawiałabym się, że życzenia przeniosą się na salę, bo państwo młodzi idiotami zapewne nie są i wiedzą, że jak mają zaproszonych gości tylko do kościoła, to będą chcieli złożyć im życzenia po zakończonej ceremonii. Wielokrotnie byłam zapraszana na sam ślub (głównie do znajomych z wczesnej młodości i ludzi z pracy) i nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy, by się oburzać i spinać z tego powodu
__________________
R 08.2013, K 09.2016 Edytowane przez vretka Czas edycji: 2016-09-03 o 08:48 |
|
2016-09-03, 08:50 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 405
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Dla mnie takie zaproszenie byłyby nietaktem i sama nie zaprosiłabym w taki sposób swoich gości, a dla innych to normalka. Każdy ma swoje granice
|
2016-09-03, 09:45 | #20 |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Ja zapraszałam kilka osób na sam ślub i rzeczywiście wręczałam im zaproszenia osobiście, bo uważam że jest to forma bardziej odpowiednia, ale zaproszenie ustne przez telefon jest moim zdaniem jeszcze do zaakceptowania. Zwłaszcza, że dziewczyna podkreślała, że jej na obecności zależy i dopytywała o to, czy gość będzie obecny. Prawdziwym nietaktem moim zdaniem jest zaproszenie kogoś przez wydarzenie na fb wysłane do niezliczonej ilości osób. Chociaż dla niektórych pewnie jest to do zaakceptowania
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
2016-09-03, 11:36 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
jeśli młoda para zaprosiła kogoś tylko na ślub to chyba jest tego świadoma i to naprawdę żaden problem, żeby osoby zaproszone na sam ślub złożyły życzenia w kościele.
|
2016-09-03, 12:44 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 405
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6489089 6]jeśli młoda para zaprosiła kogoś tylko na ślub to chyba jest tego świadoma i to naprawdę żaden problem, żeby osoby zaproszone na sam ślub złożyły życzenia w kościele.[/QUOTE]
Ciężko mi sobie to wyobrazić. Jak pójdzie składać życzenia kilka par pod kościołem to cała reszta gości się ustawi za nimi w kolejce. Dla mnie zapraszanie tylko na ślub jest dziwne i tyle. W moich okolicach czegoś takiego się nie praktykuje, może dlatego ciężko mi sobie wyobrazić taką sytuację. |
2016-09-03, 12:48 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Cytat:
|
|
2016-09-03, 12:50 | #24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Cytat:
Autorko, nic na siłę, jeżeli tak naprawdę nie masz ochoty / w jakiś sposób ubodło Cię to zaproszenie, to nie idź. Możesz pogratulować po fakcie. |
|
2016-09-03, 13:05 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Wystarcza same kwiaty,ubrac sie normalnie,tak jak zawsze sie ubierasz
|
2016-09-03, 13:12 | #26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Cytat:
i ja bym nie przyszła komuś na ślub, nawet znajomemu, jeśli bym nie została zaproszona. |
|
2016-09-04, 10:26 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Słyszałam o takim czymś, ale nigdy się z tym nie spotkałam, ani ja ani nikt z moich znajomych czy bliskich. W moich kręgach spotykane jest jednak właśnie pójście od tak na czyjś ślub z czystej sympatii na zasadzie sąsiedzi biorą ślub, są fajni, życzę im dobrze, ale relacje nie są tak bliskie żeby mnie na wesele zapraszali, więc kupuję kwiaty, idę do kościoła składam życzenia. Albo znajomi robią skromne wesele tylko dla rodziny. Albo ktoś z pracy bierze ślub to osoby, które akurat mogą zgadują się i idą na samą ceremonię. Dla mnie takie zapraszanie na ślub jest trochę dziwne i ja nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła. To takie trochę ochłapy. Na wesele nie zasługujesz, ale jak chcesz to na ślub możesz przyjść. No mogę, ale zaproszenia na to nie potrzebuję. Jest to ceremonia jak pogrzeb, chrzest czy komunia i każdy może przyjść.
Ty jeśli masz ochotę iść, to kwiaty zdecydowanie wystarczą, strój taki o jakim napisałaś też jak najbardziej, usiąść możesz wśród gości gdzieś po środku kościoła, nie w pierwszych rzędach. Co do zaproszeń telefonicznych to ja wiem, że mam XXI pierwszy wiek, ale to jest chyba kwestia kultury i szacunku. Nie mówię już tu o tym konkretnym przypadku, ale ogólnie o zapraszaniu na ślub i wesele. Uważam, że w miarę możliwości należy rozdać zaproszenia osobiście, jeśli ktoś mieszka daleko to się wysyła i dodatkowo dzwoni. Dziwne też dla mnie jest jak moi znajomi na przykład trąbili o ślubie 1-1,5 roku wcześniej, wielkie przygotowania, a zaproszenia rozdawane na ostatnią chwilę były np. miesiąc przed. Raz była taka sytuacja, że jedni chcieli zaprosić drugich, mieszkali w sąsiednich miastach, ale nie mieli nigdy czasu jechać, aż w końcu tylko zadzwonili i to od razu z pytanie czy będą na pewno, bo muszą już znać konkretną liczbę osób. Ci drudzy nie przyszli wcale Ale to już tak odbiegając trochę od powyższego tematu |
2016-09-04, 17:23 | #28 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Cytat:
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
2016-09-04, 18:48 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 223
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
Jestem autorką tematu. Wywiązała się ciekawa dyskusja. Na mszę pójdę, na pewno młodej parze zrobi się miło, jeśli będę i złożę życzenia. Kupię kwiaty. Nie ma co się obrażać czy wydziwiać, to ich dzień, rozumiem, że wszystkich zaprosić nie mogą, a przyjaciółmi nie jesteśmy. Miło, że pamiętali o mnie i pomimo tego, że ten kontakt jest sporadyczny, zaprosili mnie na uroczystość kościelną.
|
2016-09-04, 19:39 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: "Zaproszona" na ślub/wątpliwości/prośba o radę
przed moim slubem czesto chodzilam na inne sluby ,ktore by.w mojej parafii.To byly sluby osob ktore znalam troche i takie ktore znalam lepiej,oraz takie ktorych wcale nie znalam
Ubieralam sie normalnie,zadnej eleganckiej kreacji,stawalam albo siadalam na koncu. Chcialam zobaczyc na spokojnie jak wyglada przebieg mszy,slubu |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:50.