Kubeczek menstruacyjny - alternatywa dla tamponow i podpasek.

[p4w]

Napisane przez Czerwona_Roza

Cześć
Nie jestem nastolatką, mam powyżej 25 lat ale od zeszłej jesieni nie jestem już dziewicą. Całe życie używałam więc podpasek, ale od jakiegoś czasu uczę się używać tamponów. Stwierdziłam, że w końcu nadszedł czas, by je przetestować żeby móc coś stwierdzić No i uważam, że są całkiem komfortowe, szczególnie dla mnie bo mam obfite miesiączki. Używam na początek rozmiaru mini. Patrzę też w przyszłość i zastanawia mnie fakt używania kubeczka.

Kiedy aplikuję tampon zazwyczaj pochwa mi się tak „zamyka”, że już trudno mi jest go później poprawić i wsunąć głębiej, gdyby coś Prawdopodobnie wtedy, gdy aplikuję go już dosyć głęboko, ale wiecie jak to jest. Nie zawsze jeszcze wiem co i jak, dopiero mam kilka razy za sobą

Zastanawia mnie co bym zrobiła, gdyby ten sznureczek mi się urwał i jak miałabym sięgać palcami po kubeczek Boję się kubeczka, tak jak kiedyś tamponów, gdy byłam dziewicą i nie mogłam wsunąć nawet palca Chodzi o te sięganie. Wydaje mi się ono straszne i trudne. Nie umiem sobie „sięgać” w pochwie, gdy mam okres, jestem zbyt spięta Może jest tak na początku a jak przyzwyczaję się do tamponów to kubeczek pójdzie dobrze?

Poćwiczyć z partnerem to jakoś? Co myślicie o nauce kubeczka? Czy nie przejmować się tym i samo przyjdzie a te tampony po prostu „przejść stopniowo” z mini na aplikatory i większe i jak poczuję się pewnie to z kubeczkiem sobie poradzę?

Wizja zassania go zbyt wysoko jakoś mnie przeraża

hehe, jak wkładam tampon też mam wrażenie, ze jest tam bardzo ciasno, ale z kubeczkiem nie mam problemów - spokojnie się mieści
co do zassania zbyt głęboko - pochwa to nie studnia bez dna - spokojnie sięgniesz, nawet wydaje mi się to łatwiejsze niż szukanie tamponu, gdyby sznureczek się urwał

na większe tampony chyba nie ma potrzeby przechodzić jeśli ilość krwawienia miesiączkowego jest niezbyt duża - ja mam prawie 40 lat, rodziłam drogami natury i nie jestem dziewicą już baaardzo długo i jesli zdarza mi sie uzywać tamponów to są to nadal rozmiary mini i normal, nigdy nie używałam większych

ćwiczeń z partnerem bym raczej nie polecała, chyba że Was to kręci
ja bym zostawiła jednak te kwestie w sferze tylko mojej, ale to oczywiście moje zdanie i troche mojego doswiadczenia

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=7d5d1bdea3fbb18ab115529 5525c8aaba14b73cc_5fbc4d4 4b3770;87765111]
Mam do Was pytanie. Mój okres tylko w pierwszym i ew. drugim dniu jest bardziej obfity, a trzeci dzień to bardziej plamienia i czasem większe skrzepy się pojawią raz na kilka godzin. Czwarty to bardzo małe plamienia do południa i potem już nic. Nie wiem czy jest sens noszenia kubeczka w trzecim i czwartym dniu, co myślicie? Czy Wy go nosicie pod koniec okresu? Wkładanie i wyjmowanie go jednak jest trochę problematyczne, nie wiem czy jest sens to robić przy tak malutkim krwawieniu, a jednak trzeba go wyjąć po max 12h. Nie chce nosić wkładek, bo dużo złych rzeczy się naczytałam i w sumie dlatego też przerzuciłam się na kubeczek - żeby zmniejszyć odpady.[/QUOTE]Noszę kubeczek tak długo, jak długo coś jest mi w stanie pobrudzić bieliznę. Jeśli korzystasz z niego, żeby nie używać jednorazówek, to oczywiście, że jest sens.
Co masz dokładnie na myśli mówiąc o problematycznym wkładaniu i wyjmowaniu? Jeśli masz dostęp do łazienki z bieżącą wodą, to raczej nie powinnaś mieć problemu. Ja to zwykle robię pod prysznicem.

[Glodomorek]

Ja kubeczek ćwiczyłam w wannie. Przede wszystkim spokój, bo tylko on nas uratuje. Nie wyciąga się kubeczka na siłę, najpierw trzeba odchylić go od ścianki pochwy, żeby zeszło ciśnienie, a dopiero potem go wyciągam. Na kubeczku są wypustki takie kropki lub prążki, które pomagają chwycić, można wybrać też model, który ma pętelkę lub inne zakończenie co jeszcze bardziej ułatwia wyciąganie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

E tam, ja wyciągam na siłę i niczego nie odchylam, tylko ciągnę za pętelkę.

[Glodomorek]

Mi ciągnięcie na siłę sprawia dyskomfort. Jak komuś nie przeszkadza to nie musi przecież tak robić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7d5d1bdea3fbb18ab1155295525c8aaba14b73cc_5fbc4d44b3770]

Czy wasz kubeczek też czasem przecieka? Wczoraj nosiłam go 10h i gdy poszłam do łazienki go wyciągnąć, to zobaczyłam małą plamkę krwi (wcześniej nie było żadnych przecieków). Myślałam, że już się zapełnił, ale jak go wyjęłam, to był tylko w połowie pełny, nie wiem od czego mogło to zależeć, że ta kropla się uwolniła Chyba był dobrze założony, skoro 98% krwi była w kubeczku, gdyby był źle założony to pewnie przeciekłoby więcej.
Dzisiaj tak samo, widziałam że miałam ślad krwi na majtkach (nie jakiś duży - pewnie z trzy krople maks) ale poza tym, to żadnych przecieków. Trochę mnie to zmartwiło, bo gdyby nie te przecieki, byłabym zadowolona z kubeczka Nie chcę przy każdym okresie brudzić majtek...

[ula_ka]

Hej dziewczyny! Ja kubeczek mam od 7 lat i nie wiem jak bez niego żyłam. Nie wiem czy ktoś miał już na forum taki tip, ale i tak podam zamiast gotowania, wsadzam swój kubeczek po okresie do szklaneczki z wodą utlenioną - na drugi dzień jest czyściutki, jaśniutki, nie jak nowy bo kilkanaście razy był jednak torturowany w garnku - ale jest czysty. Polecam ten sposób

[Glodomorek]

Dla mnie taki tip to kupno kubeczka w innym kolorze niż przezroczysty. Jest bardzo duża różnica w wyglądzie po kilku użyciach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alternative1]

Ja mam jasno różowy i ślady są coraz bardziej widoczne. Używam go ponad 1,5 roku i używam tabletek milton

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

[Glodomorek]

Ja mam fioletowy (średni fiolet, a nie jasny) i nie widać śladów. Dobrze wiedzieć, że na jasnych będą widoczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Ja mam jasny różowy i zero śladów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

ja mam przezroczysty, nawet celowo kupiłam taki. Zrobił się już brązowy, ale to przez to że dezynfekuję go w nadmanganianie potasu. Ale zabarwienie mi jakoś specjalnie nie przeszkadza

[ula_ka]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;87858261]ja mam przezroczysty, nawet celowo kupiłam taki. Zrobił się już brązowy, ale to przez to że dezynfekuję go w nadmanganianie potasu. Ale zabarwienie mi jakoś specjalnie nie przeszkadza [/QUOTE]
Ja też celowo taki własnie kupiłam po wodzie utlenionej nawet te dziurki z boku są czyściutkie
"nadmanganian potasu" to brzmi bardzo poważnie z ciekawości poszukam tego na necie!

[alternative1]

Właśnie w kerfie widziałam kubeczki me luna. Różowy s i fioletowy m. 43zl.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

[Anuszzka]

Hej! Dziś zaczęłam przygodę z kubeczkiem menstruacyjnym. Wydaje mi się, ze jest zaaplikowany prawidłowo. Nie przecieka, nie uwiera, dopóki nie pojde siusiu... wtedy się rozszczelnia :/ dopóki nie korzystam z toalety mogę biegać, skakać, robić wszystko i jest Ok. A po wizycie w wc przecieki...
Kubeczek Kind, rozmiar 2 (przebyty poród SN). Jakieś rady?


Edit: Ok, chyba to opanowalam, zasysa się aż za bardzo teraz mam inną zagwozdkę. Docielam ogonek niemalże na maxa i jak jest zaaplikowany to w pozycji w której go wprowadzam ogonek jest tuż na wejściu. Gdy stoję lub siedzę chowa się, ale nadal jest blisko. Czy to znaczy ze powinnam mieć mniejszy rozmiar (krótszy)?

[squirrelqa]

Czy grono fanek kubeczków poszerzyło się od ostatniej aktualizacji tego wątku?

Też mnie naszło, żeby wypróbować, praca zdalna to doskonały czas na to. Najpewniej kupię Selenacup, zobaczymy, jak z nim pójdzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NocnaWiedma]

Ja z selenacup korzystałam i byłam bardzo zadowolona. Niestety tak go skutecznie schowałam, że nie wiem gdzie. Kupiłam inny i tak dobrze mi się nie sprawdza. Muszę w najbliższym czasie znów kupić selenacup.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

ja jakiś czas temu w jednym rossmannie u mnie na osiedlu widziałam kubeczki na tym regale wyprzedażami po 10 zł. Rozmiaru nie pamiętam, ale taka kwota robi wrażenie . Taniej niż paczka lepszych podpasek.

[alternative1]

Ja mam swój od ponad dwóch lat. W niektórych miejscach się odbarwil, głównie przy jakiś 'wypustkach' i w tych dziurkach.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

[squirrelqa]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88458522]ja jakiś czas temu w jednym rossmannie u mnie na osiedlu widziałam kubeczki na tym regale wyprzedażami po 10 zł. Rozmiaru nie pamiętam, ale taka kwota robi wrażenie . Taniej niż paczka lepszych podpasek.[/QUOTE]Teraz i tak już są w bardzo przystępnych cenach. Nawet te 70zl za Selenacup nie jest dużo. Pamiętam, jak to było coś nowego i ceny o wiele wyższe, a ryzyko niedopasowania konkretnego modelu też jakieś jest.

Napisane przez alternative1

Ja mam swój od ponad dwóch lat. W niektórych miejscach się odbarwil, głównie przy jakiś 'wypustkach' i w tych dziurkach.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

Ale to tylko wtedy estetyczne.

Możecie się wypowiedzieć o bezawaryjności kubeczka? Macie pewność, że będzie czysto i sucho, czy zawsze jest z tyłu głowy myśl, że coś mogło pójść nie tak przy włożeniu i będzie przeciek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez squirrelqa

Teraz i tak już są w bardzo przystępnych cenach. Nawet te 70zl za Selenacup nie jest dużo. Pamiętam, jak to było coś nowego i ceny o wiele wyższe, a ryzyko niedopasowania konkretnego modelu też jakieś jest.Ale to tylko wtedy estetyczne.

Możecie się wypowiedzieć o bezawaryjności kubeczka? Macie pewność, że będzie czysto i sucho, czy zawsze jest z tyłu głowy myśl, że coś mogło pójść nie tak przy włożeniu i będzie przeciek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

tak, w promocji bywają dość tanie. Ale 10 zł to była prawdziwa okazja. Nawet nie szkoda kupić na spróbowanie w takiej cenie

[alternative1]

Napisane przez squirrelqa

Teraz i tak już są w bardzo przystępnych cenach. Nawet te 70zl za Selenacup nie jest dużo. Pamiętam, jak to było coś nowego i ceny o wiele wyższe, a ryzyko niedopasowania konkretnego modelu też jakieś jest.Ale to tylko wtedy estetyczne.

Możecie się wypowiedzieć o bezawaryjności kubeczka? Macie pewność, że będzie czysto i sucho, czy zawsze jest z tyłu głowy myśl, że coś mogło pójść nie tak przy włożeniu i będzie przeciek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja przez ten czas jak używam to miałam chyba dwie awarie i to po nocy jak wstałam to się rozszczelnił jakoś.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

[NocnaWiedma]

Napisane przez squirrelqa

Teraz i tak już są w bardzo przystępnych cenach. Nawet te 70zl za Selenacup nie jest dużo. Pamiętam, jak to było coś nowego i ceny o wiele wyższe, a ryzyko niedopasowania konkretnego modelu też jakieś jest.Ale to tylko wtedy estetyczne.

Możecie się wypowiedzieć o bezawaryjności kubeczka? Macie pewność, że będzie czysto i sucho, czy zawsze jest z tyłu głowy myśl, że coś mogło pójść nie tak przy włożeniu i będzie przeciek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przy selenacup miałam pewność, że się nie będzie przecieku, przy tym z facelle dość często przeciek (ale to sprawa indywidualna, bo koleżanka z facelle jest mega zadowolona).

[longway01]

U mnie przecieki zdarzają się jedynie, kiedy przy opróżnianiu kubeczka krew zatrzyma sie na ściankach pochwy. Wtedy kubeczek nie ma szans jej zebrać po ponownym włożeniu.
Mam rossmanowski kubeczek i o ile założę poprawnie, to nie ma niespodzianek.

[emma-e4]

Kupiłam niedawno kubeczek z rossmana, bardzo chcę dołączyć do grona fanek, ale już po kilku użyciach widzę ograniczenia. Dla kobiet z moją budową - niska, szczupła, wysportowana i nie rodziła - wybrałam rozmiar s. I mam problemy z jego rozłożeniem się, często bardzo długo muszę manewrować. Słyszę że pierścień na górze się rozkłada, ale dupka zostaje ściśnięta, tak jakby mięśnie cały czas na nią naciskały. Pomogło polecane tutaj obracanie kubka, przesuwanie w górę i w dól, czasem wtedy się otwiera, ale zajmuje to kilka minut, więc czasem rezygnuję i wyjmuję go zupełnie.
Wiem, że to kwestia wprawy, może potem się polepszy.
Już nawet zastanawiam się nad kupnem XS, ale on ma wielkość naparstka, nie wystarczy na mój okres!
Niestety, mam obfite miesiączki i S też ma dla mnie małą pojemność, mniej więcej jak tampon super. A ja taki tampon zmieniam co 3 godziny 1 i 2 dnia... I tu widzę największe ograniczenie kubeczka. W pracy, mając na sobie buty na obcasie, spódnicę i rajstopy nie jestem w stanie tak wygodnie jak w domu wyjąć go i włożyć. Zajmuje to mnóstwo czasu, a ja wychodzę z łazienki spocona i czerwona na twarzy.....
Używanie kubka w pierwsze dni odpada, takie dłubanie w sobie co kilka godzin jest po prostu dla mnie bolesne.
Może moja wprawa wzrośnie i będzie łatwiej, ale obfitość krwawienia się nie zmniejszy, więc jeśli tych 8-9 godzin nie będę mogła go nosić, to raczej będę używać tylko w kolejne dni.
Druga sprawa - niby nie czuję go w środku, ale coś mnie boli, czuję taki skurcz, jak w jelitach, zupełnie inny od normalnego bólu miesiączkowego. czy to znaczy że kubek jest dla mnie za duży? czy nie umiem go poprawnie ułożyć?

[Caudofemoralis]

Jeśli chodzi o rozmiar, to nie sugerowałabym się budową ciała—rozmiar pochwy nie ma nic wspólnego ze wzrostem czy wagą. Dla mnie to brzmi jakby twój kubeczek był zbyt miękki, albo zasysał się w momencie, gdy trzymasz go właśnie za tą "dupkę" (i jak go puszczasz, to już nie ma jak się odgiąć, bo jest zassany). Z tym "skurczem", może uwiera on w jakiś sposób szyjkę macicy? Jest za blisko niej, albo ją obejmuje?

Bardzo trudno doradzić tak na oko, ale fakty są takie, że nie każdy kubeczek przypasuje każdej kobiecie. Może z innym modelem poradziłabyś sobie lepiej.

[emma-e4]

Nie poddam się tak łatwo, będę próbować....
Kupiłam facelle, bo słyszałam że są właśnie dość twarde i pasują kobietom o mocnych mięśniach. Musi być coś w mojej technice źle... w każdym razie obracanie go i przesuwanie góra-dół czasem pomaga. Nie zmierzyłam sobie wysokości szyjki macicy, nie umiem tego zrobić, ale nigdy nie czułam w czasie wkładania tamponu, żeby było tam coś nisko.
W ogóle, czy to normalne, że kubeczek ucieka mi tak wysoko? Czytałam że niektóre z was mają go prawie przy wejściu pochwy, a ja muszę swój wepchnąć na co najmniej 4-5 cm żeby próbować go rozwinąć, bo mięśnie na początkowym odcinku ściskają go tak mocno, że nie ma mowy żeby się otworzył (dlatego też nawet nie myślę o większym kubku)

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez emma-e4

Nie poddam się tak łatwo, będę próbować....
Kupiłam facelle, bo słyszałam że są właśnie dość twarde i pasują kobietom o mocnych mięśniach. Musi być coś w mojej technice źle... w każdym razie obracanie go i przesuwanie góra-dół czasem pomaga. Nie zmierzyłam sobie wysokości szyjki macicy, nie umiem tego zrobić, ale nigdy nie czułam w czasie wkładania tamponu, żeby było tam coś nisko.
W ogóle, czy to normalne, że kubeczek ucieka mi tak wysoko? Czytałam że niektóre z was mają go prawie przy wejściu pochwy, a ja muszę swój wepchnąć na co najmniej 4-5 cm żeby próbować go rozwinąć, bo mięśnie na początkowym odcinku ściskają go tak mocno, że nie ma mowy żeby się otworzył (dlatego też nawet nie myślę o większym kubku)

to może masz po prostu wysoko szyjkę macicy? Skoro nigdy nic nie czułaś przy tamponie.

[ceccylia_paladin]

Czy w kubeczku ten zbiorniczek musi być zupełnie rozwarty? Bo u mnie zawsze jest lekko spłaszczony, myślałam że to przez mięśnie pochwy, ale może źle wkładam. Czasem mi lekko przecieka, w sensie jest pierścień jest rozłożony, bo krew jest w zbiorniku, ale trochę chyba bokiem przecieka. Niby za każdym razem tak samo wkładam, a raz jest ok a raz nie bardzo. Czego to może być wina? Mam ten od Facelle S

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
I czy jak składając go w "c" to wkładacie tak, żeby się otworzył przy przedniej ścianie pochwy czy tylnej?

[emma-e4]

ceccylia_paladin mam ten sam problem - słyszę, że pierścień sie rozkłada, jest takie pyknięcie, a zbiorniczek jest spłaszczony. Pomaga trochę obracanie go dookoła i poruszanie góra-dół. Zazwyczaj po takich próbach, jeśli się nie rozkładał, to go wyjmowałam. A wczoraj zostawiłam, niech się dzieje co chce, najwyżej przecieknie. A po kilku godzinach wyjmując okazało się, że przesunął się sam trochę niżej (bo mi najpierw ucieka bardzo w górę i trudno mi go ustawiać, bo nie mogę 2 palców włożyć tak głęboko) i sam się otworzył, nic nie przeciekło.
Też mam ten z facelle. Składam w C, ustawiając zaokrągloną częścią do tyłu.

Dziewczyny pisały też, wyżej, że może nie chce się rozkładać, bo ściskam cały czas zbiorniczek przy wkładaniu go, nie ma w nim powietrza, więc nie może się już rozłożyć. Następnym razem spróbuję wsunąć sam pierścień i puścić, żeby się rozłożył całkiem, a potem resztę dopychać palcem od dołu, ale tak, żeby nie ściskać go cały czas, tylko przesuwać trzymając za ten dyndzelek.