Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. VI

[yes]

Napisane przez beatiska

Ale pech! Znalazłaś 40,5?
-----

Mi dzisiaj wszedł trening, dawno nie byłam na tak długo biegać. Wyszło ponad 18km i 1h35m.

Jutro nasi walczą o minima olimpijskie w maratonie. Trzymam mocno kciuki za nich wszystkich, zamierzam też siedzieć i patrzeć

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Nie mogę nigdzie znaleźć 40,5 co by chociaż trochę mi się podobały Już nie wiem czy brać z tego co jest w ofercie czy co...

Napisane przez violino

yes, a patrzyłaś na długość wkładki? Wydaje mi się, że bezpieczniej w ten sposób niż po numeracji. Chociaż z drugiej strony, patrząc na moje ostatnie doświadczenia, też różnie może być...

Beatiska, bo dziś jest po prostu dobry dzień!
Właśnie też miałam pisać, że śmignęłam 13km na trasie, którą sobie wirtualnie wyznaczyłam na Wingsy i chciałam ją raz realnie sprawdzić, bo tylko jej koniec znam z praktyki. I mogłabym spokojnie biec dalej, w dodatku naprawdę przyzwoitym tempem, żeby nie to, że się boję, żeby mi się kolana nie poskładały, bo już je zaczynałam czuć.
Pogoda dziś cudna i cieszę się, że ją wykorzystałam. Bo od jutra praca znowu, no i zmniejszam grzecznie kilometry :P

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

A, przy okazji pobiłam rekord na 10km (albo poniżej godziny, albo odrobinę ponad, Garmin i Strava mają różne opinie na ten temat, ale nie chce mi się dochodzenia robić, bo to i tak o kilka minut lepiej niż poprzedni), i wg Garmina pobiłam też rekord na 5k, wg Stravy to trzeci PB, więc whatever Mnie cieszy to, że naprawdę ten bieg był, no, lekki w zasadzie.

właśnie przy pierwszym zamówieniu kliknęłam po rozmiarze - a się okazalo, że rozmiarowka Asicsa jest zupełnie inna. Zamówiłam zatem rozmiar którego wkładka = długości wkładki moich obecnych butów. A one za wielkie No nie jest mi dane biegać chyba ostatnio - a już po samej przymiarce Asicsów czuję OGROMNĄ różnicę i nawet nie mam ochoty odkopywać Reeboków

PS - gratuluję postępów

[carmen_20]

Napisane przez violino

Bardzo proszę, dziewczyny, do usług - jestem na tak wczesnym etapie biegania, że jeszcze chwilę mogę porobić progres za nas wszystkie

W przyszłym tygodniu mam trening z podbiegów i zastanawiam się, czy jest sens go robić, jeśli ja właściwie na każdym biegu mam jakieś górki. Czy może sens tego treningu jest w powtórzeniach tych górek kilka razy pod rząd, żeby je robić na zmęczonych nogach?

Jest sens jak najbardziej! Siłę biegową zrobisz jak tych podbiegów zrobisz troche pod rząd i już nie będziesz mogła patrzeć na tę górkę pod którą wbiegasz

[beatiska]

Napisane przez violino

Bardzo proszę, dziewczyny, do usług - jestem na tak wczesnym etapie biegania, że jeszcze chwilę mogę porobić progres za nas wszystkie

W przyszłym tygodniu mam trening z podbiegów i zastanawiam się, czy jest sens go robić, jeśli ja właściwie na każdym biegu mam jakieś górki. Czy może sens tego treningu jest w powtórzeniach tych górek kilka razy pod rząd, żeby je robić na zmęczonych nogach?

Zdecydowanie warto. Sama mam teren zróżnicowany i kilka niezłych podbiegów na trasie, ale najlepsze efekty dawały mi typowe podbiegi

Napisane przez yes

Nie mogę nigdzie znaleźć 40,5 co by chociaż trochę mi się podobały Już nie wiem czy brać z tego co jest w ofercie czy co...



właśnie przy pierwszym zamówieniu kliknęłam po rozmiarze - a się okazalo, że rozmiarowka Asicsa jest zupełnie inna. Zamówiłam zatem rozmiar którego wkładka = długości wkładki moich obecnych butów. A one za wielkie No nie jest mi dane biegać chyba ostatnio - a już po samej przymiarce Asicsów czuję OGROMNĄ różnicę i nawet nie mam ochoty odkopywać Reeboków

PS - gratuluję postępów

Coś Ci niepisane te Asicsy

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[yes]

Napisane przez beatiska

Zdecydowanie warto. Sama mam teren zróżnicowany i kilka niezłych podbiegów na trasie, ale najlepsze efekty dawały mi typowe podbiegi Coś Ci niepisane te Asicsy

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Oj tak a najgorsze, że pojechałabym do sklepu, przymierzyła jak człowiek... ale oczywiście wszystko pozamykane Już mnie to denerwuje - trudno kupić odpowiednie buty przez neta w moim przypadku

[violino]

Przekonałyście mnie, chociaż niechętnie będę to robić Ale lubię progres, więc jakby nie mam wyboru

Yes, ja bym szukała gdzie indziej lub w ogóle innej marki. Mi się ciuch musi podobać, no nie ma innej opcji, typowa baba jestem Zanim kupiłam ostatnie moje Pumy, przejrzałam chyba z milion stron, bo też mi się nic nie podobało

[beatiska]

Napisane przez yes

Oj tak a najgorsze, że pojechałabym do sklepu, przymierzyła jak człowiek... ale oczywiście wszystko pozamykane Już mnie to denerwuje - trudno kupić odpowiednie buty przez neta w moim przypadku

Znam ten ból. Moja stara wiatrówka mj się rozwaliła jakieś 2 tyg temu, wyrzuciłam, bo sobie mówię będzie już ciepło, więc kupię nowa na jesień i jak otworzą sklepy. A tu taka pogoda i biegam ostatecznie w takiej cieplejszej kurtce, która mam na zimę... Ale o dziwo nie jest mi za ciepło.

Napisane przez violino

Przekonałyście mnie, chociaż niechętnie będę to robić Ale lubię progres, więc jakby nie mam wyboru

Yes, ja bym szukała gdzie indziej lub w ogóle innej marki. Mi się ciuch musi podobać, no nie ma innej opcji, typowa baba jestem Zanim kupiłam ostatnie moje Pumy, przejrzałam chyba z milion stron, bo też mi się nic nie podobało

Ja to zawsze niechętnie robiłam wszystkie interwały, czy podbiegi, ale po takim treningu zawsze mam jakąś większą satysfakcję, niż samo wybieganie.

---
Zaczynają mi się rodzić jakieś cele biegowe w głowie na jesień, ale kurde jak z tego nic nie wypali, to się załamię. TZ myśli też o maratonie, więc łatwiej będzie mi się zabrac za jakiś plan.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[velika]

podbiegi są super, rób! chociaż też sama robię je średnio chętnie najbardziej lubię wybiegania 2-2,5h, no ukochany trening lubię jeszcze rytmy i bnp, a zawsze się boję zaplanowanych interwalów, ciągłych i podbiegów nastawienie mam straszne do tych treningów a wychodzą zazwyczaj lepiej niż zaplanowałam. Ciężko znoszę wyjście ze strefy komfortu, tym ciężej odkąd ukierunkowałam się na góry, gdzie prędkość nie ma takiego znaczenia. Ale satysfakcja po dobrym treningu jest ogromna!!
za kogo jutro trzymacie kciuki? Ja za Zalewskiego, a z kobiet za Lisowską, Mach i Paszkiewicz. Nie wiem czy poza Zalewskim ktoś z facetów zrobi minimum. Wszystkich obserwuję i mocne chłopy, ale trochę się obawiam, że nie podołają.

[beatiska]

Ja jak mam konkretny trening do zrobienia to zawsze się stresowałam, że go nie zrobię, że to za ciężkie, ale ostatecznie fajnie wychodziło.


Ja za wszystkich trzymam i mocno się jaram tymi jutrzejszymi zawodami. Ale sama podglądam na IG tylko Zalewskiego i Lisowska, więc jakoś tak bardziej ich polubiłam. Myślę, że zdobędą minimum. Reszta? Oby dali radę, choć też wydaje mi się, że z facetów tylko Zalew, mam nadzieję, że inne dziewczyny zaskoczą

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[beatiska]

Oglądałyście maratony? Teraz będzie trzeba wybierać, kto pojedzie na Olimpiadę, a jeszcze pół roku temu tylko 1 osoba miała minimum zrobione.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[violino]

Jedyny bieg, który mnie pasjonuje, kiedy go oglądam, to Wingsy :P

Jak to jest z zającami na takich imprezach? Bo tam, gdzie czytałam przed chwilą o tym maratonie, pisało, że specjalnie im zająca dali, ale tylko na połowę trasy... Są jakieś wytyczne co do tego czy to widzimisię organizatorów?

[velika]

chyba są zazwyczaj zakontraktowani na określony odcinek, ale jak to dokładnie działa to nie wiem.
Z dużą przyjemnością obejrzałam wczoraj oba maratony bardzo cieszy mnie mistrzostwo Gardzielewskiego, wykonał kawał dobrej roboty! A to co zrobiła Lisowska to wow
U mnie wczoraj 20 km, świetnie mi się biegło

[violino]

Ja wiem, że postęp nigdy nie jest liniowy i czekam teraz na wielki spadek, ale póki co znowu test na 1 milę: 8:17 (poprzedni rekord 8:33) i 5k w 29:04 (w odpowiednim momencie, jak już mogłam oddychać po tej testowej mili, przycisnęłam, żeby to wycisnąć - na schłodzeniu, dodam więc znowu nie mogłam oddychać )

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez velika

chyba są zazwyczaj zakontraktowani na określony odcinek, ale jak to dokładnie działa to nie wiem

No właśnie podobno kobiety nie miały pacemakera w ogóle

[beatiska]

Też nie wiem dokładnie jak działa współpraca z pacemakerami. Z tego co się orientuję, to czasami organizator zapewnia i ich opłaca, a czasami zawodnicy sami sobie załatwiają. Teraz chyba im pomogli i załatwili pacemakerow.

Wydaje mi się, że kobiety też teraz miały. Na penwo na MP 2020 w maratonie, które były jesienią, to jednym z pacemakerow dla dziewczyn był Wojtek Kopeć, teraz widziałam, że biegł sam po swój wynik. Dziewczyny na pewno z kimś biegly wczoraj, ale nie wiem, czy to była pomoc, czy normalni zawodnicy.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[yes]

Zaszalałam dziś i pomimo, że nie mam nowych butów to wyszłam z intencją na wybieganie się... No i cyk, pierwsza dyszka w tym roku i całkiem spoko czas, bo niecałe 55 minut. Ale zaczął mnie boleć brzuch w trakcie i ze 3 kilometry to biegłam na wpół zgięta

Następnym razem będzie lepiej

[violino]

Yes,
A buty jakieś znalazłaś czy ciągle nic?

[yes]

Napisane przez violino

Yes,
A buty jakieś znalazłaś czy ciągle nic?

Dalej nic Te modele które mi się podobają w ogóle nie są na promocji

A wczoraj w starych się nabawiłam takiego odcisku, że aż do "gołego mięsa" zdarłam skórę

[carmen_20]

Piękne wyniki dziewczyny

U mnie wczoraj podbiegi wpadły i doszłam do wniosku, że to mój ulubiony trening

[velika]

U mnie też podbiegi były, krótkie ale zawsze
Biegnę Łemkooooo organizator wczoraj napisał, że bieg będzie

[violino]

Napisane przez velika

U mnie też podbiegi były, krótkie ale zawsze
Biegnę Łemkooooo organizator wczoraj napisał, że bieg będzie

Ile km?

[carmen_20]

Napisane przez velika

U mnie też podbiegi były, krótkie ale zawsze
Biegnę Łemkooooo organizator wczoraj napisał, że bieg będzie

Super!!! Mi chodzi po głowie jesienne Łemko i chyba sie zapiszę

[velika]

Napisane przez violino

Ile km?

30, najkrótszy dystans idealnie mi się wstrzela w przygotowania pod Lądek.

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Napisane przez carmen_20

Super!!! Mi chodzi po głowie jesienne Łemko i chyba sie zapiszę

pewnie, co ci szkodzi :P ja jade 500 km na ten bieg :P znaczy no i tak będę w Bieszczadach a stamtąd już rzut beretem :P

[carmen_20]

Napisane przez velika

30, najkrótszy dystans idealnie mi się wstrzela w przygotowania pod Lądek.

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------


pewnie, co ci szkodzi :P ja jade 500 km na ten bieg :P znaczy no i tak będę w Bieszczadach a stamtąd już rzut beretem :P

To ja mam bliżej 😁 i Beskid Niski kocham 😍
Za to na Chojnik bede jechać ponad 600 km

[violino]

Napisane przez carmen_20

Piękne wyniki dziewczyny

U mnie wczoraj podbiegi wpadły i doszłam do wniosku, że to mój ulubiony trening

Ja dzisiaj też po podbiegach (w ramach rozgrzewki podbiegi, w ramach podbiegów... większe podbiegi nachylenie chyba ze 45 stopni). I nie jest to mój ulubiony trening
Nóg jakoś specjalnie nie czułam, poza łydką, lewą, bo prawdopodobnie odciążam prawe kolano i lewej nodze się dostaje Za to oddechowo

I potestowałam nową paczkę od Nessi - czapkę z daszkiem (lubię, ładna, ale przypomniało mi się, jakie to ograniczające pole widzenia ) i długi rękaw ultra cienki - fajny ciuch, chociaż przy słonecznych 10 stopniach i wymagającym treningu zaczęło mi być ciut ciepło - zwłaszcza jak wiatru nie było. Ale już z lekkim wiatrem lub bez słońca byłoby idealnie, może z tshirtem na wierzch. No daje fajne możliwości. W normalnym długim rękawie bym się prawdopodobnie zagotowała, ciężko znoszę niemożność rozebrania się, a podwinięte rękawy grzeją niemiłosiernie.

I przy okazji okazało się, że moje szorty Pumy nie nadają się do biegania bez gaci

[beatiska]

Napisane przez velika

U mnie też podbiegi były, krótkie ale zawsze
Biegnę Łemkooooo organizator wczoraj napisał, że bieg będzie

Super, że się cieszysz

Ja się właśnie dowiedziałam, że za miesiąc odbywa bieg, na który się zapislam na 2020. Przenieśli go z maja na wakacje, potem z wakacji na maj 2021. I byłam pewna, że odwołają znowu, a tu potwierdzają, że będzie. A ja taka nie przygotowana. I ten miesiąc raczej niewiele zmieni Chyba będzie bieg tylko na zaliczenie

Dzisiaj 4 km wolniej + 7 km szybciej (choć nie wyszło równo).

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[carmen_20]

Napisane przez violino

Ja dzisiaj też po podbiegach (w ramach rozgrzewki podbiegi, w ramach podbiegów... większe podbiegi nachylenie chyba ze 45 stopni). I nie jest to mój ulubiony trening
Nóg jakoś specjalnie nie czułam, poza łydką, lewą, bo prawdopodobnie odciążam prawe kolano i lewej nodze się dostaje Za to oddechowo

I potestowałam nową paczkę od Nessi - czapkę z daszkiem (lubię, ładna, ale przypomniało mi się, jakie to ograniczające pole widzenia ) i długi rękaw ultra cienki - fajny ciuch, chociaż przy słonecznych 10 stopniach i wymagającym treningu zaczęło mi być ciut ciepło - zwłaszcza jak wiatru nie było. Ale już z lekkim wiatrem lub bez słońca byłoby idealnie, może z tshirtem na wierzch. No daje fajne możliwości. W normalnym długim rękawie bym się prawdopodobnie zagotowała, ciężko znoszę niemożność rozebrania się, a podwinięte rękawy grzeją niemiłosiernie.

I przy okazji okazało się, że moje szorty Pumy nie nadają się do biegania bez gaci

Ja mieszkam pomiędzy dwoma wąwozami, więc też gdzie nie pobiegnę tam mam górki. A maraton w moim mieści uchodzi za najtrudniejszy miejski maraton w Polsce. Ciekawego ile w tym prawdy

Napisane przez beatiska

Super, że się cieszysz

Ja się właśnie dowiedziałam, że za miesiąc odbywa bieg, na który się zapislam na 2020. Przenieśli go z maja na wakacje, potem z wakacji na maj 2021. I byłam pewna, że odwołają znowu, a tu potwierdzają, że będzie. A ja taka nie przygotowana. I ten miesiąc raczej niewiele zmieni Chyba będzie bieg tylko na zaliczenie

Dzisiaj 4 km wolniej + 7 km szybciej (choć nie wyszło równo).

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Fajnie! może coś się w końcu ruszy z biegami w tym roku, może bedzie ich więcej i nie będą nagminnie odwoływane.

City Trail ogłosił edycję City Trail on Tour mam nadzieję, że jesienny cykl też się odbędzie, uwielbiam te biegi

[violino]

Napisane przez carmen_20

Ja mieszkam pomiędzy dwoma wąwozami, więc też gdzie nie pobiegnę tam mam górki. A maraton w moim mieści uchodzi za najtrudniejszy miejski maraton w Polsce.

No właśnie zwróciłam kiedyś uwagę na Stravie, że Twoje trasy straszne te wykresy wysokościowe mają, chyba gorzej niż moje Jak pomyślę o Gdyni i jak tam, wydaje mi się, płasko...
Ale też trochę się przyzwyczaiłam do tych podbiegów, to znaczy, nadal jak je widzę, to mdleję, ale jak biegnę, to się okazuje, że wcale nie jest tak źle.

Chociaż ostatnio jak trasę na Wingsy testowałam, to klęłam na czym świat stoi (albo na czym to misto stoi...), bo specjalnie kazałam się chłopowi podwieźć kawałek, żeby nie zaczynać wdrapywaniem się na wzgórze, tylko wystartować już z góry, myślałam, że ta dzielnica jest już najwyżej. Dość długo było rzeczywiście płasko (z wykresu wynika, że nawet lekko z górki), a potem znowu było w pip czasu pod górę

[carmen_20]

Lepsza trasa pofałdowana niż płaska jak stół, że nawet nie ma gdzie podbiegów zrobić chociaż czasem też już mam dosyć i szukam jak najbardziej płaskiego kawałka lub gdzieś jadę zależy jaki trening mam robić.

A dziś jestem u rodziców i przed pracą zrobiłam sobie prawie całkiem płaską piąteczkę

[beatiska]

Napisane przez violino

Chociaż ostatnio jak trasę na Wingsy testowałam, to klęłam na czym świat stoi (albo na czym to misto stoi...), bo specjalnie kazałam się chłopowi podwieźć kawałek, żeby nie zaczynać wdrapywaniem się na wzgórze, tylko wystartować już z góry, myślałam, że ta dzielnica jest już najwyżej. Dość długo było rzeczywiście płasko (z wykresu wynika, że nawet lekko z górki), a potem znowu było w pip czasu pod górę

Ja też czasami kombinuje, jak i gdzie pobiedz, żeby interwały mieć na bardziej płaskim i często i tak przekombinuje i biegam po górkach

---

Ale dzisiaj mi dobrze siadł trening, dobre tempo i tak żwawo było. W końcu powoli wracam do formy po tych miesiącach lenistwa


Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[velika]

Napisane przez beatiska

Ale dzisiaj mi dobrze siadł trening, dobre tempo i tak żwawo było. W końcu powoli wracam do formy po tych miesiącach lenistwa

no brawo brawo mogłyby się jakieś zawody odbyć to by ci jeszcze wzrosła motywacja!
u mnie tereny płaskie. Trochę górek w lesie, ale trzeba kombinować. Treningi górskie robię jak jestem w Koszalinie
Dziś półmaraton, powoli i spokojnie tętno mi zegarek coś wysokie pokazywał, ale biegło mi się bardzo komfortowo, więc nie wiem skąd te pomiary. A w czwartek jak robiłam ciągły to mi pokazywał 120, gdzie jak nic było ponad 160 Może już świruje staruszek

[beatiska]

Mój też czasami swiruje. Był moment, że odstawiłam pasek HR na kilka miesięcy, bo pokazywał głupoty. Teraz do niego wróciłam i mam wrażenie, że działa lepiej (wiem, że to nie pomogło, ale tak jakoś inaczej działa )

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka