Sens pomocy "ubogim na własne życzenie", czyli Szlachetna Paczka cz. IV

[Pinkieee]

Napisane przez Jamajka007

Jednego roku lodówka, drugiego kuchenka, trzeciego zmywarka.. i tak sobie można wyposażyć mieszkanie ze Szlacheckiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bez sensu, czemu nie jednego roku kuchnia, drugiego lazienka a trzeciego salon? Jak daja to trzeba brac a nie rozdrabniac sie po kawalku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Kochani, właśnie mówili o tej akcji na Polsacie (Interwencja). Małe marzenia ludzi, którym gorzej się w życiu powodzi:
https://www.facebook.com/List-do-Mik...04775831461102

Łódź. Jak ktoś nie z Łodzi, to mają również zrzutkę:
https://zrzutka.pl/f95scp

[Nuova]

Pan
Tadeusz
50 lat
Żona
Irena
54 lat
Syn
Wojciech
21 lat
Syn
Jan
22 lat

Historia Rodziny
Rodzina pana Tadeusza prowadziła spokojne życie na wsi. Mężczyzna pracował w zakładzie produkcyjnym, a pani Irena przy uprawie warzyw. Kilka lat temu pan Tadeusz z żoną mieli wypadek komunikacyjny. Na skutek tego wypadku pan Tadeusz jest sparaliżowany i porusza się na wózku inwalidzkim, a pani Irena ma problemy z kręgosłupem. Mężczyzna wymaga ciągłej opieki, co uniemożliwia pani Irenie podjęcie pracy zarobkowej. Synowie - Wojciech i Jan, borykają się z wykluczeniem na rynku pracy. Rodzina utrzymuje się ze świadczenia pielęgnacyjnego, zasiłku pielęgnacyjnego i świadczenia z ZUS co łącznie daje 2686 zł. Koszty utrzymania mieszkania, leczenia oraz spłaty kredytu wynoszą 2240 zł. Dochód na jednego członka Rodziny wynosi 112 zł.

Rodzina z Warszawy, z mojej dzielnicy, gdzie praca dosłownie leży na ziemi.

Dwóch dorosłych koni pasożytuje na starszych, niepełnosprawnych rodzicach, bo „nie ma pracy dla ludzi z ich wykształceniem”


Sent from my iPhone using Tapatalk

[WhiteCherry]

Napisane przez Nuova

Rodzina z Warszawy, z mojej dzielnicy, gdzie praca dosłownie leży na ziemi.

Dwóch dorosłych koni pasożytuje na starszych, niepełnosprawnych rodzicach, bo „nie ma pracy dla ludzi z ich wykształceniem”


Sent from my iPhone using Tapatalk

Ciekawe co ich wykluczyło z rynku pracy, lenistwo?

[Ellen_Ripley]

Przecież oni dopiero wkraczają w dorosłość i na rynek pracy. To co ich niby zdążyło wykluczyć? No chyba, że to takie nie wprost napisane, że szkoły średnie rzucili dawno i nieprawda i od lat nic nie robią.

[invisible_01]

Napisane przez Ellen_Ripley

Przecież oni dopiero wkraczają w dorosłość i na rynek pracy. To co ich niby zdążyło wykluczyć? No chyba, że to takie nie wprost napisane, że szkoły średnie rzucili dawno i nieprawda i od lat nic nie robią.

Dla zdrowego, młodego chłopa pracy bez żadnego wykształcenia będzie mnóstwo. Ale jak się pracować nie chce, to łatwiej mówić o wykluczeniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[crazyWerka]

Niestety potwierdzam,ja pracowałam już jak miałam 17 lat fakt że to głównie w wakacje ale jednak nie miałam problemy żeby znaleźć pracę.
Po szkole średniej również,więc dwóch dorosłych mężczyzn powinno bez problemu znaleźć pracę nawet po gimnazjum

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[silesianna]

Napisane przez Nuova

Rodzina z Warszawy, z mojej dzielnicy, gdzie praca dosłownie leży na ziemi.

Dwóch dorosłych koni pasożytuje na starszych, niepełnosprawnych rodzicach, bo „nie ma pracy dla ludzi z ich wykształceniem”


Sent from my iPhone using Tapatalk

Jaka to dzielnica? Ślepa jestem, znalazłam ich w bazie, "synowie dobrze znają się na komputerach" :facepalm: ale nie ma dla nich pracy.
Tak czy siak, sytuacja straszna, niepełnosprawni ludzie z dwójką nierobów w domu. Masakra. I gdzie ta "szklanka wody" na starość?

---------- Dopisano o 01:53 ---------- Poprzedni post napisano o 01:49 ----------

Napisane przez crazyWerka

Niestety potwierdzam,ja pracowałam już jak miałam 17 lat fakt że to głównie w wakacje ale jednak nie miałam problemy żeby znaleźć pracę.
Po szkole średniej również,więc dwóch dorosłych mężczyzn powinno bez problemu znaleźć pracę nawet po gimnazjum

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja również potwierdzam, studiowałam dziennie na kierunku, na którym miałam 40h zajęć tygodniowo, a w weekendy pracowałam w warzywniaku, i nie mówiłam że to poniżej moich kwalifikacji. Mój mąż studiował na polibudzie, po godzinach pisał strony internetowe, a w weekendy rozdawał ulotki na giełdzie komputerowej. Żadna praca nie hańbi.

[tinkerver2]

Dobra, znowu przechwalanki która pracowała wcześniej? Dziewczyny, ja wiem ze wizazanki od przedszkola tyrają, ale dajmy se spokój.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Higurashi]

Napisane przez tinkerver2

Dobra, znowu przechwalanki która pracowała wcześniej? Dziewczyny, ja wiem ze wizazanki od przedszkola tyrają, ale dajmy se spokój.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Tinker, ale tu nie chodzi o przechwalanie się, kto miał gorzej, tylko nie jesteśmy w stanie pojąć, jak dwóch sprawnych ludzi może siedzieć i się obijać mając niepełnosprawnych rodziców. Po prostu wkurza nas nieróbstwo i między innymi do dyskutowania o takich paczkowych rodzinach jest ten wątek.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[SteveS]

Napisane przez Higurashi

Tinker, ale tu nie chodzi o przechwalanie się, kto miał gorzej, tylko nie jesteśmy w stanie pojąć, jak dwóch sprawnych ludzi może siedzieć i się obijać mając niepełnosprawnych rodziców. Po prostu wkurza nas nieróbstwo i między innymi do dyskutowania o takich paczkowych rodzinach jest ten wątek.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Bo tu prawdopodobnie chodzi o coś wiecej, np. wyuczoną bezradność. Z tego powodu pomocą nie powinny być towary, tylko metody, żeby sobie z tym poradzić.

[invisible_01]

Napisane przez tinkerver2

Dobra, znowu przechwalanki która pracowała wcześniej? Dziewczyny, ja wiem ze wizazanki od przedszkola tyrają, ale dajmy se spokój.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Ale jakie przechwalanki? Nikt tu nie pisze, że pracował od 3 klasy podstawówki, dorabianie na studiach było u mnie standardem i mało kto chyba nie pracował zupełnie nigdzie, więc to nie jest żadne przechwalanie się. W kontekście tego tym bardziej mnie dziwi, że dorosłe chłopy siedzą na dupie w domu, skoro nawet studenci jakoś są w stanie znaleźć sobie pracę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Napisane przez tinkerver2

Dobra, znowu przechwalanki która pracowała wcześniej? Dziewczyny, ja wiem ze wizazanki od przedszkola tyrają, ale dajmy se spokój.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Przyklaskiwanie nieróbstwu super. W ten sposób uczy się ludzi do wyciąganią rąk po daninę, a nie uczy się dbania samemu o siebie.

Napisane przez Higurashi

Tinker, ale tu nie chodzi o przechwalanie się, kto miał gorzej, tylko nie jesteśmy w stanie pojąć, jak dwóch sprawnych ludzi może siedzieć i się obijać mając niepełnosprawnych rodziców. Po prostu wkurza nas nieróbstwo i między innymi do dyskutowania o takich paczkowych rodzinach jest ten wątek.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Napisane przez invisible_01

Ale jakie przechwalanki? Nikt tu nie pisze, że pracował od 3 klasy podstawówki, dorabianie na studiach było u mnie standardem i mało kto chyba nie pracował zupełnie nigdzie, więc to nie jest żadne przechwalanie się. W kontekście tego tym bardziej mnie dziwi, że dorosłe chłopy siedzą na dupie w domu, skoro nawet studenci jakoś są w stanie znaleźć sobie pracę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wydaje mi się, że większość osób na studiach pracuje w mniejszym lub większym wymiarze godzin, bo jak nie w tygodniu to w weekend czy przynajmniej w wakacje.

[invisible_01]

Napisane przez kaledonia

Przyklaskiwanie nieróbstwu super. W ten sposób uczy się ludzi do wyciąganią rąk po daninę, a nie uczy się dbania samemu o siebie.



Wydaje mi się, że większość osób na studiach pracuje w mniejszym lub większym wymiarze godzin, bo jak nie w tygodniu to w weekend czy przynajmniej w wakacje.

No dokładnie, na studia idzie się jako dorosły człowiek i nie miałam na kierunku osoby, która by nie dorabiała w ogóle, chociażby właśnie w wakacje. Każdy jakoś miał to poczucie, żeby jakoś odciążyć rodziców albo chociaż zacząć zdobywać doświadczenie zawodowe (bo tak, choćby się studiowało i planowało pracować powiedzmy w korpo, to jak najbardziej dobrze widziane jest doświadczenie gdziekolwiek, nawet we wspomnianym tutaj warzywniaku, to jest zawsze na plus). Więc ja nie jestem w stanie zrozumieć dwójki zdrowych bezrobotnych chłopów i nie mam zamiaru w żaden sposób tego usprawiedliwiać ani umniejszać samej sobie, żeby ich działania nie wyglądały tak źle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziara_07]

Napisane przez Nuova

Rodzina z Warszawy, z mojej dzielnicy, gdzie praca dosłownie leży na ziemi.

Dwóch dorosłych koni pasożytuje na starszych, niepełnosprawnych rodzicach, bo „nie ma pracy dla ludzi z ich wykształceniem”


Sent from my iPhone using Tapatalk

a to dziwne bo ja te rodzine znalazlam w kujawsko poimorskim i juz wrzucalam jakis czas temu

Napisane przez madziara_07

Pan
Tadeusz
50 lat

Żona
Irena
54 lat

Syn
Wojciech
21 lat

Syn
Jan
22 lat



Rodzina pana Tadeusza prowadziła spokojne życie na wsi. Mężczyzna pracował w zakładzie produkcyjnym, a pani Irena przy uprawie warzyw. Kilka lat temu pan Tadeusz z żoną mieli wypadek komunikacyjny. Na skutek tego wypadku pan Tadeusz jest sparaliżowany i porusza się na wózku inwalidzkim, a pani Irena ma problemy z kręgosłupem. Mężczyzna wymaga ciągłej opieki, co uniemożliwia pani Irenie podjęcie pracy zarobkowej. Synowie - Wojciech i Jan, borykają się z wykluczeniem na rynku pracy. Rodzina utrzymuje się ze świadczeni pielęgnacyjnego, zasiłku pielęgnacyjnego i świadczenia z ZUS co łącznie daje 2686 zł. Koszty utrzymania mieszkania, leczenia oraz spłaty kredytu wynoszą 2240 zł. Dochód na jednego członka Rodziny wynosi 112 zł.




wiec dwoch doroslych synow nie pojdzie do pracy tylko zeruja na schorowanych rodzicach ktorzy Szlachetna Paczke prosza o pampersy i zel dla cewnikow co samo w sobie jest bardzo smutne.

[Jamajka007]

Napisane przez madziara_07

a to dziwne bo ja te rodzine znalazlam w kujawsko poimorskim i juz wrzucalam jakis czas temu

Hmm.. a może jak jakaś rodzina "nie ma wzięcia", to przerzucają do innej bazy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Pan Adam całe życie bardzo ciężko pracował w hucie jako spawacz. Była to praca o znacznej szkodliwości dla zdrowia, która w rezultacie zaskutkowała bardzo dużymi problemami zdrowotnymi- ślepotą na jedno oko, ale też chorobami płuc i ogólnym zatruciem organizmu. 20 lat pracował na Węgrzech. Po powrocie wynajął mieszkanie od przyjaciela. Niestety przyjaciel często wymuszał od pana Adama wpłaty dużych kwot za mieszkanie- często nieadekwatnych do warunków mieszkaniowych. Mężczyzna w zaufaniu do przyjaciela ale i w strachu przed brakiem dachu nad głową, przez wiele lat się zapożyczał, co doprowadziło do ogromnego długu i trudnej sytuacji finansowej. Po śmierci przyjaciela, rodzina zmarłego próbuje wyrzucić pana Adama z mieszkania. Od roku z powodu dużych problemów zdrowotnych i ogromnego bólu podczas chodzenia pan Adam w zasadzie nie wychodzi z domu. Codzienność spędza oglądając telewizję i siedząc w ciemnym i zimnym mieszkaniu, gdyż nie stać go na opłacenie rachunków za prąd i gaz. Mężczyzna żyje z emerytury w wysokości 2800 zł, której większość, bo aż 2000 zł miesięcznie przeznacza na raty kredytów. Po opłaceniu rachunków za mieszkanie i media (2500 zł) zostaje mu 300 zł na życie.

czyżby mafia mieszkaniowa? faktycznie, bardzo dziwne, że rodzina chce odzyskać mieszkanie po zmarłym
pan Adam jest magikiem - z 2800 płaci 2000 kredytów i 2500 za mieszkanie. i jeszcze mu zostaje 300 zł
to płaci za media czy nie, bo go nie stać? ciemne i zimne mieszkanie wskazuje, że nie, ale telewizor jednak działa.

Piękno Rodziny Pan Adam jest skromnym człowiekiem o ogromnej wrażliwości. Całe życie był bardzo pracowity i uczciwy, tym samym docenia każdą pomoc, którą otrzymuje. Często wręcz rezygnuje z pomocy, zwracając uwagę, że inni mają gorzej i to im należy się wsparcie. Bardzo się wstydzi, że znalazł się w trudnej sytuacji finansowej, ale nie narzeka na swój los. Docenia, że wciąż jest w miarę samodzielny i potrafi przyrządzić sobie prosty posiłek lub umyć się. Bardzo chce szybko spłacić zadłużenie żeby w końcu mógł normalnie żyć.

taki uczciwy, że siedzi w cudzym lokalu

[lubiekielbase]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;89028342]czyżby mafia mieszkaniowa? faktycznie, bardzo dziwne, że rodzina chce odzyskać mieszkanie po zmarłym
pan Adam jest magikiem - z 2800 płaci 2000 kredytów i 2500 za mieszkanie. i jeszcze mu zostaje 300 zł
to płaci za media czy nie, bo go nie stać? ciemne i zimne mieszkanie wskazuje, że nie, ale telewizor jednak działa.



taki uczciwy, że siedzi w cudzym lokalu[/QUOTE]Jeśli typ jest serio uczciwy, a tylko podwinęła mu się noga itp to najbardziej zamiast prezentu przyda mu się prawnik, który jakoś pomoże wyjść ze spirali dlugow. Ewenetalnie ktoś z mopsu może pomoże mu ogarnąć mieszkanie jak taki schorowany.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;89028342]czyżby mafia mieszkaniowa? faktycznie, bardzo dziwne, że rodzina chce odzyskać mieszkanie po zmarłym
pan Adam jest magikiem - z 2800 płaci 2000 kredytów i 2500 za mieszkanie. i jeszcze mu zostaje 300 zł
to płaci za media czy nie, bo go nie stać? ciemne i zimne mieszkanie wskazuje, że nie, ale telewizor jednak działa.



taki uczciwy, że siedzi w cudzym lokalu[/QUOTE]

To chyba nie za mieszkanie, tylko łącznie z kredytem i by bylo 2000 kredyt +500 zl mieszkanie, media?
Oplaty za mieszkanie "wyglądają lepiej".

Fragment z wyrzucaniem z mieszkania jest doprawdy uroczy, mam nadzieje ze nie pisal tego dorosly tylko jakis dzieciak.

[Ellen_Ripley]

Wszystko pięknie, tylko jak można pracować ileś lat w bardzo dobrze płatnym jakby nie było zawodzie spawacza i nie dorobić się chociażby swojej kawalerki, tylko na wariackich papierach wynajmować jakieś mieszkanie "z nieadekwatnymi opłatami" od kolegi? Sorry, mnie się tego typu rzewne historyjki nigdy nie kleją.

[Pani_Mada]

Napisane przez Ellen_Ripley

Wszystko pięknie, tylko jak można pracować ileś lat w bardzo dobrze płatnym jakby nie było zawodzie spawacza i nie dorobić się chociażby swojej kawalerki, tylko na wariackich papierach wynajmować jakieś mieszkanie "z nieadekwatnymi opłatami" od kolegi? Sorry, mnie się tego typu rzewne historyjki nigdy nie kleją.

żeby być dobrze opłacanym spawaczem to też nie wystarczy skończyć zawodówkę, iść do pracy i tyle - pieniążki sypią się z nieba
facet z opisu nie brzmi na zaradnego. skoro dawał się tak oskubywać przy mieszkaniu, to bardzo możliwe, że w pracy też i nie zmieniał jej i nie walczył o podwyżki, bo "w zaufaniu i strachu przed utratą zarobku".

to pewnie taki od podejścia "co prawda jest ch**** ale stabilnie". i tacy siedzą w bagnie (w beznadziejnej pracy, w beznadziejnym mieszkaniu), bo jakaś zmiana oznaczałaby wysiłek i zaangażowanie, a na to zwykle nie ma się ochoty

[Ellen_Ripley]

Napisane przez lubiekielbase

Jeśli typ jest serio uczciwy, a tylko podwinęła mu się noga itp to najbardziej zamiast prezentu przyda mu się prawnik, który jakoś pomoże wyjść ze spirali dlugow. Ewenetalnie ktoś z mopsu może pomoże mu ogarnąć mieszkanie jak taki schorowany.

O to to. Zadziwiająco niezaradny człowiek jak na kogoś, kto jeździł zarabiać za granicą przez tyle lat.

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Napisane przez Pani_Mada

żeby być dobrze opłacanym spawaczem to też nie wystarczy skończyć zawodówkę, iść do pracy i tyle - pieniążki sypią się z nieba
facet z opisu nie brzmi na zaradnego. skoro dawał się tak oskubywać przy mieszkaniu, to bardzo możliwe, że w pracy też i nie zmieniał jej i nie walczył o podwyżki, bo "w zaufaniu i strachu przed utratą zarobku".

to pewnie taki od podejścia "co prawda jest ch**** ale stabilnie". i tacy siedzą w bagnie (w beznadziejnej pracy, w beznadziejnym mieszkaniu), bo jakaś zmiana oznaczałaby wysiłek i zaangażowanie, a na to zwykle nie ma się ochoty

Niezaradny, albo inne przyczyny o których nie wspomniano. Tak, czy inaczej słusznie wyżej napisano: "w prezencie" to temu panu by się przydała solidna porada prawna.

[Midziak]

Napisane przez Ellen_Ripley

Wszystko pięknie, tylko jak można pracować ileś lat w bardzo dobrze płatnym jakby nie było zawodzie spawacza i nie dorobić się chociażby swojej kawalerki, tylko na wariackich papierach wynajmować jakieś mieszkanie "z nieadekwatnymi opłatami" od kolegi? Sorry, mnie się tego typu rzewne historyjki nigdy nie kleją.

Brzmi jak klasyczny nieogar życiowy, samo wynajmowanie "od kolegi" zwykle kończy się źle xD

[Luxanna]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;89028342]taki uczciwy, że siedzi w cudzym lokalu[/QUOTE]


Tak jak ogólnie zgoda do wszystkiego w związku z tym panem, to tu nie masz racji, lokal nie jest cudzy. W polskim prawie działa to tak, że skoro wynajmował od kolegi, który był właścicielem tego mieszkania, to miał prawo do tego lokalu. Po śmierci właściciela umowa nie wygasa, tylko przechodzi dalej. Więc dopóki spadkobierca nie wypowie umowy legalnie (okres wypowiedzenia, odpowiedni powód) to nie ma prawa wywalić lokatora z mieszkania. Ba, nawet potem nie może, może wnieść o egzekucję
Więc lipnie bardzo, że pan nie płaci za mieszkanie, ale niestety przez polskie prawo - może tam przebywać.

[Pani_Mada]

Napisane przez Luxanna

Tak jak ogólnie zgoda do wszystkiego w związku z tym panem, to tu nie masz racji, lokal nie jest cudzy. W polskim prawie działa to tak, że skoro wynajmował od kolegi, który był właścicielem tego mieszkania, to miał prawo do tego lokalu. Po śmierci właściciela umowa nie wygasa, tylko przechodzi dalej. Więc dopóki spadkobierca nie wypowie umowy legalnie (okres wypowiedzenia, odpowiedni powód) to nie ma prawa wywalić lokatora z mieszkania. Ba, nawet potem nie może, może wnieść o egzekucję
Więc lipnie bardzo, że pan nie płaci za mieszkanie, ale niestety przez polskie prawo - może tam przebywać.

o ile tam była podpisana jakaś umowa. a coś mi się nie wydaje skoro "przyjaciel często wymuszał od pana Adama wpłaty dużych kwot za mieszkanie- często nieadekwatnych do warunków mieszkaniowych" to tam raczej umowy (i tym samym stałych opłat) nie było

[Luxanna]

Napisane przez Pani_Mada

o ile tam była podpisana jakaś umowa. a coś mi się nie wydaje skoro "przyjaciel często wymuszał od pana Adama wpłaty dużych kwot za mieszkanie- często nieadekwatnych do warunków mieszkaniowych" to tam raczej umowy (i tym samym stałych opłat) nie było

Istnieje "umowa użyczenia". Jeśli właściciel pozwolił mu tam mieszkać i pobierał opłaty, to umowa była. Po prostu nie na piśmie.

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

nie wiem, nie znam się jakie prawa przysługują lokatorowi na dziko, którego spadkobiercy chcą się pozbyć z lokalu - ale skoro pan taki uczciwy, to chyba ten lokal sam powinien opuścić?

Pani Małgorzata i pan Tomasz od lat tworzą kochającą się rodzinę. Wychowują dwoje dzieci pani Małgorzaty z poprzedniego małżeństwa oraz dwóch wspólnych synów. Mieszkają w niewielkim, ale zadbanym mieszkaniu socjalnym. Sytuacja rodziny skomplikowała się wówczas, gdy pan Tomasz dowiedział się o złym traktowaniu swojej córki przez byłą partnerkę. Po otrzymaniu tej informacji, przestał przekazywać pieniądze na alimenty. Ten krok okazał się być jednak bardzo złym wyborem, po wielu miesiącach niepłaconych alimentów, wkroczył komornik. Obecnie rodzina walczy w sądzie o prawo do opieki nad córeczką. Na co dzień pani Małgorzata zajmuje się domem. Z powodu wykrytych zmian nowotworowych oraz bólu rąk związanych z zespołem cieśni nadgarstka, nie może podjąć pracy. Aby polepszyć sytuację rodziny, pan Tomasz pomaga innym ludziom, którzy odwdzięczają mu się pożywieniem. Nie może podjąć pełnowymiarowej pracy, dopóki nie wyjaśni wszystkich spraw sądowych. Miesięczny przychód rodziny to 5304 zł, po odliczeniu rachunków i innych niezbędnych wydatków, rodzinie pozostaje 2056 zł, co w przeliczeniu na jednego członka rodziny daje 541 zł. Rodzina żyje skromnie, jednak starają się zapewnić dzieciom jak najlepszą przyszłość.

3 kluczowe potrzeby: Zmywarka, Odzież, Obuwie

mistrz. nie pójdzie do legalnej pracy, bo komornik zabierze wypłatę na poczet alimentów. znając życie, pewnie pracuje na czarno.

Piękno Rodziny Największą wartością rodziny, są szczere i pełne miłości relacje. Pani Małgorzata i pan Tomasz wspólnie dbają o przyjazną atmosferę w domu, bardzo zależy im na szczęściu dzieci i dobrych stosunkach między sobą. Każdego dnia starają się tworzyć miejsce, do którego można bezpiecznie wrócić i odpocząć. Pani Małgorzata pilnuje, aby każdego dnia wszyscy zjedli ciepły obiad, dzieci były zaopiekowanie, a w mieszkaniu panował porządek. Pan Tomasz natomiast, jako głowa rodziny odpowiedzialny jest za bezpieczeństwo całej rodziny.

ja prdle, fucha ochroniarza rodziny na pełen etat. jakiś żart.


edit: weszłam w potrzeby tej rodzinki - zmywarka, lodówka, laptop, szafa dwudrzwiowa w jasnym kolorze, lampa sufitowa, duże ręczniki 6 szt, komplet sztućców
itd

no serio, to są rzeczy wywołujące radość na święta?

[Ewa_Lina]

Tu popłynął ciut wolontariusz opisujący rodzinę w Warszawie.
pani Wanda wraz z mężem Adamem lat 60 oboje.
W opisie-zdanie "mimo podeszłego wieku oboje starają się pracować na miarę swoich możliwości zdrowotnych". Fakt, że pan po operacji serca ale mimo wszystko to nie są osoby w podeszłym wieku. W PL kobiety przechodzą na emeryturę w wieku 60 lat, mężczyźni pracują jeszcze 5 lat dłużej....

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Ewa_Lina

Tu popłynął ciut wolontariusz opisujący rodzinę w Warszawie.
pani Wanda wraz z mężem Adamem lat 60 oboje.
W opisie-zdanie "mimo podeszłego wieku oboje starają się pracować na miarę swoich możliwości zdrowotnych". Fakt, że pan po operacji serca ale mimo wszystko to nie są osoby w podeszłym wieku. W PL kobiety przechodzą na emeryturę w wieku 60 lat, mężczyźni pracują jeszcze 5 lat dłużej....

No dokladnie, a ileż to osób znam, które w tym wieku i jeszcze później na emeryturze pracują/dorabiaja. Ktoś nieźle popłynął z tym "podeszłym wiekiem" 60 lat oO

Koleś od komornika walczy o prawa do córki nie płacąc alimentów i robiąc sobie problem z komornikiem - no rzeczywiście ciekawa strategia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nuova]

Na co dzień pani Małgorzata zajmuje się domem. Z powodu wykrytych zmian nowotworowych oraz bólu rąk związanych z zespołem cieśni nadgarstka, nie może podjąć pracy

Pytanie co to za zmiany nowotworowe, bo równie dobrze mogą to być brodawka łojotokowa (czyli taki większy pieprzyk ), a cieśń nadgarstka jak najbardziej się operuje z dużą skutecznością.