|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2021-08-16, 09:18 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 557
|
"Stara" stara się o dziecko :) - proszę o wsparcie
Hej, tytuł może z przymróżeniem oka, ale... naprawdę szukam wsparcia
Od początku: mam 32 lata, męża, 4 lata po ślubie, w tym roku skończyliśmy budowę domu, mamy nawet sensowne prace. Zawsze gadaliśmy, że chcemy mieć dziecko. Kiedyś. Tylko to kiedyś zbliża się szybciej niż myślę. Ostatnio rozmawialiśmy na ten temat i razem stwierdziliśmy, że nie chcemy np. w wieku 38 lat bawić się w pieluchy, więc może czas już coś zacząć. Albo sobie darować. Bo to, że ja nigdy nie powiem "tak, jestem gotowa, by mieć dziecko" to jest pewne. Bo się po prostu boję. Jestem z tych kobiet, które ciążę, poród, macierzyństwo widzą raczej w czarnych barwach niż jako cud. Coś co trzeba przeżyć i bardzo nieufnie patrzyłam na bliskie koleżanki, które trelały mi o tym jakie to jest cudowne (dodam, że po jakimś czasie zwierzały się, że jednak było ciężko: jedna nabawiła się problemów z cukrzycą i żalakami, druga miała długo traumę poporodową itp.). Nie dotykam brzuchów ciężarnych, nie rozczulam sie na widok dzieci (jedne dla mnie są ładne, drugie nie, a po porodzie wszystkie są dla mnie jak małe trole ), obce dzieci mogę wziąć na ręce w okolicach 2 latek - jak już są "stabilne" i trochę kumają. Nie chcę rodzić naturalnie i nie chcę karmić piersią. Z tym pierwszym na szczęście się pewnie uda, bo mam predyspozycje do cc, ale z drugim boję się laktoterroru. Tak się składa, że obok mam teraz prawie same dzieciate koleżanki, których opowieści mrożą mi krew w żyłach: o niemiłych położnych ("czego się tak drzesz, jak to twoje drugie dziecko?! Nie chcesz karmić/nie masz pokarmu to chyba nie kochasz swojego dziecka", połogu, problemach w relacji z facetem po ciąży itp.itd. Plus ciągle nawijają o dzieciach, jest wyścig matek, która lepsza, niektóre zapomniały, że w społeczeństwie mają jeszcze inne funkcje np. żony, przyjaciółki, kumpeli echhh Dlatego wolę tutaj się zgłosić anonimowo, bo jakbym im powiedziała, że myślę o dziecku, to bym już życia nie miała - pewnie jarałyby się bardziej niż ja Czy są tu mamy, które miały tak, jak ja? Które twardziej stąpają po ziemi i nie mają pernamentnego pieluszkowego zapalenia mózgu? Czy można trafić na ekipę szpitalną, która nie będzie na siłę kazać karmić mi piersią? Jestem ze Śląska, czy polecacie jakiś lekarzy stąd do prowadzenia ciąży oraz szpitale przyjazne takim,jak ja? Chętnie poczytam słowa wsparcia, jak i te krytyczne. Tylko bez "jak zajdziesz w ciąże, to ci się zmieni", bo to jest zawsze fifty-fifty, nie ma co ryzykować Pozdrawiam! |
2021-08-16, 12:44 | #2 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-04
Wiadomości: 6
|
Dot.: "Stara" stara się o dziecko :) - proszę o wsparcie
Cytat:
Też bym nie chciała karmić piersią, nie ma co się przejmować położną, ona potem za ciebie karmić nie będzie a jak wybierzesz mleko modyfikowane to już ojca możesz do tej czynności zatrudnić albo kogo tylko będziesz chciała i mogła. Ogólnie to ja na to patrzę przez pryzmat moich rodziców, którzy byli bardzo daleko od ideału a jakoś nie odczuwam wielkich braków z tego powodu. Wyścig matek jest srogo przereklamowany ale podobno takie zachowania biorą się z braku snu i zmęczenia I nie jest to broń boże troska o ciebie i twoje macierzyństwo albo chęć dobrych rad ale właśnie forma odreagowania stresu na innych Dlatego nie wierz im |
|
2021-08-16, 14:24 | #3 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 557
|
Dot.: "Stara" stara się o dziecko :) - proszę o wsparcie
Cytat:
Dzieki za mile slowa |
|
2021-08-16, 14:52 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
|
Dot.: "Stara" stara się o dziecko :) - proszę o wsparcie
Cytat:
Pogrubione - moim zdaniem bardzo dobrze. Też nie byłam do końca pewna czy wiem co robię decydując się na dziecko, szczególnie że wcześniej nie planowałam. Nie lubiłam dzieci, nie rozczulały mnie, nie wzruszały, nie miałam w ogóle kontaktu poza przypadkowym. No ale cóż, coś mi się tam w głowie poplątało i 2 miesiące po swoich 37 urodzinach urodziłam córkę. Nastawiałam się na wszystko co najgorsze, że będzie Armagedon i trzęsienie ziemi. Dzięki temu okazało się potem, że jest lepiej niż sądziłam Mężowi przez całą ciążę (a nawet przed - po to aby dobrze mnie usłyszał i nie próbował namawiać) tłukłam do głowy, że żadne karmienie piersią nie wchodzi w grę bo bardzo mnie brzydzi nawet myśl o tym. Poród naturalny również. Urodziłam przez CC, w szpitalu jak dostałam córkę to stwierdziłam "a co mi tam - sprawdzę chociaż jak to jest z tym karmieniem", a że byłam na morfinie i przeciwbólowych, to nie czułam żadnego bólu i dyskomfortu, za to spodobała mi się bliskość z córką. I tak już zostało.Karmiłam - z wyboru, nie namawiana przez nikogo. Przetrwałam nawet kryzys laktacyjny (choć uczciwie muszę przyznać że tylko dzięki mężowi, który widząc ze mi zależy zorganizował doradczynię laktacyjną). Jak ktoś pytał czy karmię to odpowiadałam, że głodzę - nie wdawałam się w żadne dyskusje na ten temat ani przed porodem ani po. Uznałam, że to wyłącznie moja sprawa czy i ile będę karmić (choć moja mama kręciła głową, że za długo). W wyścigu mam nie biorę udziału, nie mam za dużo kontaktu z kobietami mającymi małe dzieci bo większość moich koleżanek ma dzieci dużo starsze od mojej, a te najbliższe nie mają dzieci w ogóle. Kryzys w małżeństwie też zaliczyliśmy, ale to po tym jak po macierzyńskim wróciłam do pracy, młoda poszła do żłobka i byliśmy okrutnie zmęczeni wieczną gonitwą. Zażegnać pomogła pandemia, bo pracując w domu zwolniliśmy bieg. Nadal fanką dzieci nie jestem, nie zadaję się z nimi, nie szukam kontaktu, nie jestem fajną ciocią dla dzieciaków z naszego placu zabaw, ale chyba bardziej jestem dla dzieci wyrozumiała (bardzo pomógł mi kiedyś post Cavy, która była zdumiona, że można traktować dzieci nie jak małych ludzi tylko jak jednolitą masę, której się nie lubi- zmusiło mnie to do refleksji). Córkę kocham i choć całe nasze życie kręci się wokół niej, to nie wróciłabym do bezdzietności. Kiedyś wydawało mi się, że da się dziecko dopasować do naszego życia, potem okazało się, że to życie dostosowaliśmy do córki i jest fajnie Radę mam chyba jedną: bądź asertywna, szukaj wiedzy sama i jak się na coś zdecydujesz, to nie wdawaj się w żadne dyskusje na ten temat bo zawsze, absolutnie zawsze znajdzie się ktoś kto będzie Cię od tego odwodził. Szkoda nerwów. Owszem, warto czasem posłuchać kogoś doświadczonego i przepuścić to co mówi przez filtr tego co się wyczytało, ale decyzję trzeba zawsze podjąć samemu* Nie jestem ze Śląska więc konkretnego szpitala nie polecę, ale u mnie sprawdził się poród w szpitalu prywatnym, który realizował też porody na NFZ. Standard i podejście do pacjentki takie jak w przypadku porodów płatnych, ale płacił za to NFZ nie ja. * w przypadku decyzji dotyczących dziecka, pisząc"sama, samodzielnie, samemu" mam na myśli matkę+ojca dziecka.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» Edytowane przez Paprotka_ Czas edycji: 2021-08-16 o 14:54 |
|
2021-08-16, 20:44 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: "Stara" stara się o dziecko :) - proszę o wsparcie
Nie, macierzyństwo to wcale nie jest coś "co trzeba przeżyć". Masz dopiero 32 lata, nie "aż" i skoro jeszcze tego nie czujesz, to nie zachodź w ciążę. Dziecka i wszystkiego, co się z tym wiąże naprawdę trzeba chcieć, a nie traktować to jako coś do odfajkowania w życiu.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2021-08-17, 04:52 | #6 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 557
|
Dot.: "Stara" stara się o dziecko :) - proszę o wsparcie
Cytat:
To stara to tak w żartach, aczkolwiek nie mam też dużego buforu w tych planach. Parę lat temu zrobiłam sobie badania, prognozujące pracę jajników, produkcję jajeczek itp. Mój gin, który je robił dał mi zielone światło do 34 lat. W sensie, że wtedy jeszcze powinno być w miarę łatwiej Ale dziękuję za Twoją wypowiedź, pomijając to, że trzeba chcieć wszystkiego związanego z ciążą, to zgadzam się |
|
2021-08-17, 04:54 | #7 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 557
|
Dot.: "Stara" stara się o dziecko :) - proszę o wsparcie
Cytat:
Ohhh dziękuję kobietko! Takie podejście jak Twoje jest mi właśnie bliskie |
|
2021-08-19, 11:43 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6 937
|
Dot.: "Stara" stara się o dziecko :) - proszę o wsparcie
Mam 33 lata, syna urodziłam, gdy miałam 31 lat. Nigdy nie lubiłam dzieci (i nadal tak jest), ale swoje dziecko chciałam mieć i wiedziałam, że je pokocham. Ciążę przeszłam bez żadnych poważnych dolegliwości, nie mam nadprogramowych kilogramów, cukrzycy, żylaków, rozstępów itp. "Jedyne" co, to ciąża pogłębiła moje problemy z kręgosłupem, które mogą spowodować, że nie będę miała drugiego dziecka. Powiem tak, ciąża to nic fajnego (poza ruchami dziecka i jego widokiem na usg), ale jak ktoś chce mieć własne dziecko bez udziału osób trzecich (tylko partnera), to niestety, tego się nie przeskoczy. Od początku wiedziałam, że chcę rodzić naturalnie (a poród miałam ciężki ze względu na ułożenie główki dziecka), szybko doszłam do siebie i po paru h od porodu spacerowałam z Młodym po szpitalnych korytarzach. Co do karmienia piersią, to nie byłam pewna, czy chcę, ale spróbowałam, syn od razu nauczył się ssać, nie miałam żadnych problemów z pokarmem, zastojami itp., więc tak karmiłam 2 lata. Niedawno odstawiłam Młodego od piersi, obyło się bez histerii, ale to było trzecie podejście (pierwsze zrobiłam, jak skończył rok, ale syn wpadł w taki szał, że wtedy odpuściłam). Cieszę się, że z mężem zdecydowaliśmy się na dziecko i mimo nieprzespanych nocy (syn jako niemowlak nie lubił spać, robił sobie tylko krótkie drzemki i przez to na początku spałam zaledwie po 1,5h na dobę) nie chciałabym cofnąć czasu. Kocham tego małego człowieka, uwielbiam patrzeć jak się rozwija, to naprawdę świetne uczucie.
Rodziłam w szpitalu Bonifratrów w Katowicach i polecam Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus. Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow |
2021-08-27, 19:37 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 648
|
Dot.: "Stara" stara się o dziecko :) - proszę o wsparcie
Ja też nigdy nie przepadałam za dziećmi. Były dla mnie kompletnie obojętne bądź wręcz odrzucające. Kontakt z dziećmi z rodziny, który sprawiał mi jakąkolwiek przyjemność łapałam dopiero wtedy gdy zaczynały mieć naście lat i mogłam z nimi rozmawiać jak z dorosłymi.
Mam wrażenie, że wszyscy się do tego przyzwyczaili i oswoili. Teściowa się pogodziła, że z tego małżeństwa nie będzie wnuków itp. Ostatnio jednak życie potoczyło się inaczej i jestem w ciąży. I powiem Ci, że dalej nie lubię dzieci innych, nie jara mnie ich guganie, nie biję oklasków gdy te się huśtają, nie biorę na ręce i nie uśmiecham się do nich jak wariatka. A jednak będąc w ciąży czuję, że istota która tam rośnie jest mi bardzo bliska i wierzę, że z nią złapię kontakt. Może to nie będzie klasyczne wychowanie (od zawsze byłam przeciwniczką stereotypowego macierzyństwa i wychowywania dzieci w wielu aspektach, o których nie czas tu pisać), ale liczę, że to dziecko "zepsute" na mój sposób będzie dla mnie radością. Czuję to. Oczywiście czas pokaże, niczego w życiu nie można być pewnym. To co chcę powiedzieć - ciąża nie zmieniła mnie diametralnie i nie wywróciła postrzegania świata o 180 stopni. Mimo iż wspomniana teściowa lata temu pogodziła się, że ja dzieci nie lubię i nie chcę to gdy dowiedziała się o ciąży nagle wypaliła do mnie z filmikiem rozhihranego dziecka szwagierki licząc chyba, że się nim podniecę i przyklasnę. Jakież było jej zdziwienie gdy kompletnie nie wzbudził on we mnie żadnych emocji, a wręcz wynudził i machnęłam ramionami nie chcąc go oglądać do końca. Cóż, wydaje mi się, że nie trzeba ubóstwiać wszystkich dzieci świata i jarać się kolorem ich kupki aby być dobrym rodzicem dla swojego. Ale wielu osobom wydaje się to zero jedynkowe. Albo lubisz dzieci i możesz mieć własne, albo nie lubisz i nie jesteś godna ich posiadania wcale.
__________________
... Edytowane przez rewelka111 Czas edycji: 2021-08-27 o 19:38 |
2021-08-28, 04:40 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 557
|
Dot.: "Stara" stara się o dziecko :) - proszę o wsparcie
Dziewczyny, dziekuje bardzo Wam za te wpisy
|
2021-08-28, 20:15 | #11 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
|
Dot.: "Stara" stara się o dziecko :) - proszę o wsparcie
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-08-31, 19:52 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: "Stara" stara się o dziecko :) - proszę o wsparcie
Ja też mam 32 lata i staramy się z mężem coś zmajstrować. On bardzo chce dziecka a ja czyichś nie lubię ale myślę, że swoje pokocham będziemy super rodziną co z tego wyjdzie - zobaczymy.
Nie do końc się zgadzam z tym co pisze Ellen_Ripley. Na dziecko nie da się przygotować i nic dziwnego, ze niektórzy zakłądają sobie czarne scenariusze. Wydaje mi sie, że gorzej jest w drugą stronę jak ktoś ma wyidealizowane wyobrażenie macierzyństwa a potem odkrywa, że w realu nie jest tak jak na instagramie.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png Edytowane przez Zorzoli Czas edycji: 2021-09-02 o 09:49 |
2021-09-01, 21:55 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: "Stara" stara się o dziecko :) - proszę o wsparcie
Ja mam 35 lat i też o dzieciach do tej pory nie myślałam. Teraz jestem w ciąży i wszystkie lęki i niechęci rozpłynęły się wraz z pierwszym USG.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-02, 08:56 | #14 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 648
|
Dot.: "Stara" stara się o dziecko :) - proszę o wsparcie
Cytat:
__________________
... |
|
2021-11-14, 17:38 | #15 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: "Stara" stara się o dziecko :) - proszę o wsparcie
Cytat:
Nie rozczulały mnie nigdy dzieci. Nawet ich nie planowałam. Córka pojawiła sie 6 lat po ślubie. Jest moja i to jedyne dziecko, które mnie rozczula. Mała ma 3 tygodnie. Początek jest trudny. Mój poród też łatwy nie był. Jednak nie żałuje. Firmy nie zamknełam- więc pracuje. Układam sobie rzeczywistość na nowo. Powoli. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
|
2021-11-19, 14:29 | #16 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-12
Lokalizacja: Jelenia Góra/Montaña de Ciervos
Wiadomości: 969
|
Dot.: "Stara" stara się o dziecko :) - proszę o wsparcie
O, wątek dla mnie
Mam 33 lata. Od zawsze uwielbiałam dzieci, dużo wybawiłam od 10 r.ż (miałam 10 lat jak spacerowałam i bawiłam się z roczną córką sąsiadki). Dzieci też mnie lubiły W wieku 16 lat mogłabym zostać matką- no wiecie, pielęgnować dziecko, karmić, przewijać itd- nie miałam z tym problemu. Później, ok. 25 lat stwierdziłam, że jednak wolę wolność i niezależność i nie chciałam dziecka Odwidziało mi się Teraz mam partnera, on chciałby dziecko, często o tym rozmawiamy, ale ja patrzę teraz na to inaczej- jak będę reagować jak będę w ciąży, jak będzie ciąża przebiegać itd. Co po porodzie, czy dam radę zająć się dzieckiem, domem, później pogodzić to z pracą itd. Partner pracuje na budowlance i wraca późno, więc nie wiem czy dużo by mi pomógł. Plus jest taki, że rodzice mieszkają koło mnie, dosłownie przez podwórko. Nie powiem, chciałabym mieć potomstwo, ale dużo rzeczy mnie przeraża. Choćby ta sytuacja na granicy do czego doprowadzi, pandemia itd... ---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ---------- Cytat:
|
|
2021-12-08, 14:37 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 659
|
Dot.: "Stara" stara się o dziecko :) - proszę o wsparcie
Z doświadczenia matki 4 miesiecznego brzdąca powiem Ci, że Twoje obawy są słuszne. Wcale nie jest tak różowo kolorowo jak piszą matki na IG. To jest coś na co nie jesteś w stanie się przygotować. Mnie się wydawało, że kocham dzieci, że są słodkie itd. Moment przyjścia dziecka na świat to uczucie nie do opisania, ale równoznaczne z ogromnym obowiązkiem. Nie wiesz o co temu maluchowi chodzi, czy nie dzieje mu się krzywda, wstajesz w nocy jak zombie (akurat mój syn to aniołek w tym temacie, teraz śpi w nocy 12h bez budzenia się, wcześniej wstawał 2 razy na mleko). Relacja też się zmienia. Ja nie wiem co by było z moim małżeństwem, gdyby nie łągodny charakter mojego męża. Miałam baby bluesa, bite 3 miesiące kłóciłam się o wszystko, czułam złość, że wzięłam na siebie obowiązek wychowania dziecka. Na szczęście to przeszło od kiedy syn stał się bardziej kontaktowy. W moim przypadku mąż pracuje zdalnie, jest z nami cały czas w domu i szczerze, współczuję wszystkim mamom, których faceci normalnie wychodzą do pracy. Te pierwsze trzy miesiące dla młodej matki bez wsparcia drugiej osoby to naprawdę ogromny wysiłek.
Co do porodu, bardzo polecam cesarskie cięcie. Od początku chciałam tak rodzić, potem uznałam, że syn sam zdecyduje jak się urodzi. Ułożony był miednicowo więc zdecydował, że miałam CC. Nie wiem jakby to wyglądało wszystko jakbym miała jeszcze traumę po porodzie naturalnym. Po CC wstałam tego samego dnia i śmigałam. Laktoterror- jak jesteś w szpitalu to raczej musisz się prosić, żeby nie karmili mlekiem modyfikowanym. Zresztą to są dwa dni kiedy jesteś w szpitalu, taki maluch niewiele wtedy je. Ja prosiłam o przystawianie do piersi a docelowo i tak dokarmiany był mm bo na początku nie miałam za wiele pokarmu. Są ankiety przed porodem, możesz jasno powiedzieć, że nie chcesz karmić. Nikogo to nie zdziwi |
2022-02-26, 19:08 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 4
|
Dot.: "Stara" stara się o dziecko :) - proszę o wsparcie
Hej,
ja też nigdy nie byłam nadwrażliwą mamą. Nie chciałam być taką matką, która mysli i żyje wyłacznie dla dziecka...i często spotykałam się z krytyką. Jednak ja w głębi duszy zawsze wiedziałam, że mogę dać mojemu dziecku tylko wtedy szczęście, kiedy sama będę szczęśliwa. Gdzie, w jakiej powszechnie znanej książce jest napisane, kim jest dobra matka i jak ma się zaochwywać? Z tego co wiem, w żadnej. Więc daj sobie prawo do włąsnych decyzji. To twoje życie....a reszta i tak będzie gadać. Trzymam kciuki. Słuchaj głosu intuicji a wszystko będzie OK. |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:47.