Używane szminki

[neska951]

Napisane przez Hedvigis

A czego nie zrozumiałaś w mojej wypowiedzi? Jestem wielką przeciwniczką otwierania kosmetyków w sklepie (malowaniem się pełnowymiarowymi cieniam, otwieranie tuszów, lakierów- a to wg wielu osób standardy, których nie rozumiem), ale po tym jak kupiłam kiedyś żelowy liner w sklepie z odciśniętym paluchem- to jak jestem w 100 % pewna, że chcę tę szminkę to czemu mam nie zobaczyć przed zakupem czy ktoś się nią uprzednio nie malował? Mam przyjść do domu i ją wyrzucić tak jak wyżej wspomniany liner? Mówię o sytuacjach kiedy w 100 % coś chcę i powtórzę się! jeśli papierek jest nienaruszony nie otwieram i kupuję, jeśli dana szminka nie posiada tego papierka to otwieram jeśli jest ok to wrzucam do koszyka. Ja mam kupować zmacane szminki, jak np. jest tester i 5 szminek i np. się okazuje, że komuś tester nie wystarczył i jest zmacanych 5 szminek to co ja mam być ofiarą i kupić zmacaną szminkę przez kogoś?? Nigdy nie miałam sytuacji oglądania pełnowymiarowego kosmetyku, nigdy nie otworzyłam żadnego tuszu, żadnego lakieru itd. Nigdy- sprawdzam tylko szminki i bardzo nie lubię jak ktoś pod moim adresem takie podejrzenia kieruje.

Ja tak robię przy kasie,tzn np otwieram szminkę , jak produkt jest "zmacany" proszę Panią kasjerkę czy sprzedającą o nie testowany produkt.Zawsze dostaję nowy , jak jest ok to po prostu kupuję

[zzzielona]

Sprzedaż używanych szminek w szmateksach? Ojojojoj... Masakra!

Co do otwierania produktów i testowania, to również jestem tego wielką przeciwniczką. Natomiast jeśli chcę kupić jakąś szminkę, to po uprzednim przetestowaniu TESTEREM szukam sobie produktu i również go otwieram, żeby sprawdzić czy nie był już wcześniej zmacany... Jeśli nie był, to wrzucam do koszyka. Nie widzę w tym niczego złego. No, chyba, że produkty są pozaklejane, to wtedy wiadomo.

[Hedvigis]

Napisane przez zzzielona

Sprzedaż używanych szminek w szmateksach? Ojojojoj... Masakra!

Co do otwierania produktów i testowania, to również jestem tego wielką przeciwniczką. Natomiast jeśli chcę kupić jakąś szminkę, to po uprzednim przetestowaniu TESTEREM szukam sobie produktu i również go otwieram, żeby sprawdzić czy nie był już wcześniej zmacany... Jeśli nie był, to wrzucam do koszyka. Nie widzę w tym niczego złego. No, chyba, że produkty są pozaklejane, to wtedy wiadomo.

To dokładnie tak jak ja wcześniej pisałam Wiadomo- lepiej jak są zaklejone, 100 % pewności

[brzozka88]

Napisane przez v-x-n

Chamstwo się szerzy i chcąc kupić normalny, pełnowartościowy produkt trzeba si nieźle naszukać, szczególnie w Naturze.. Ja tyle razy się nacięłam, że nie ma mowy, żebym coś kupiła bez sprawdzenia.

ja z kolei mam podobne zdanie o Ross.
Tam chodzi więcej osób w bardzo młodym wieku. Dziewczyny notorycznie wszystko otwierają. Widziałam nieraz.
Osobiście wolę chodzić do Natury, mniej uczęszczana (przynajmniej ta do której chodzę). Wiadomo, szkolna kieszeń jest skromna. Większość tych osób chodzi do tańszego miejsca (do Rossmana).
Nie kupilam nic co budziloby moje watpliwosci w naturze

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez Hedvigis

Ale tak czy siak technicznie nie wyobrażam sobie jak ta laska to robiła- bo przecież lakier tak naprawdę ładnie wygląda przy 3 warstwie, to co najpierw ciach jedna warstwa, przeszła się za 5 min następna i za 5 min następna I w ogóle dziwię się, że ludzie malujący sobie paznokcie w drogerii nie boją się, że pobrudzą sobie ubrania

Mi to coś innego przyszlo do głowy.... dlaczego pracownicy nie interweniują?
Przeciez malowanie paznokci nie trwa 2 sekund, zeby tego nie zauwazyc.
Ciekawe, ze ochroniarze to potrafia lazic za uczciwym klientem jak za zlodziejem, patrzac na ręcę, a tego nie tępią....

[uwielbiam_owoce22]

Nigdy, przenigdy nie kupiłabym ani nie wzięła używanej szminki, nie używam testerów wolę sobie dopasować kolor na oko.
Ja kiedyś czytałam artykuł, że na szmince znajduje się najwięcej bakterii, poza tym można przenieść wirus opryszczki.

Ja kosmetyki kupuję w Sephorze, szkoda mi kupić kosmetyk w regularnej cenie - więc czekam na promocje typu -50%, 3 produkty w cenie 2.
Tam kosmetyki kolorowe są zabezpieczone folią i kupując bronzer, róż czy szminkę wiem, że ja jako pierwsza otworzyłam ten produkt.

A jeżeli jesteśmy bardzo łase na używane szminki Diora czy Channel to niestety trzeba zaopatrzyć się w środek odkażający i przed spryskaniem uciąć wierzch.