Nasze wspomnienia z dzieciństwa lat 80. i 90. oraz co "Gimby nie znajo" - cz.2

[_medianoche]

Napisane przez kasztanka3

Moj last.fm zalozylam w 2007 roku (wczesniej mialam inne konto przez 2-3 lata, ale je usunelam) i uzywam do dzisiaj. Moj profil na Filmwebie tez ma juz ponad 15 lat, chyba prawie 17, zakladalam go na poczatku liceum.

Jestem uzależniona od tego portalu. Tak bardzo... Niezdrowo uzależniona. To jest chyba najczęściej odwiedzana przeze mnie strona.

Miałam "lasta" chyba od 2006 roku, może wcześniej. To był rok, kiedy layout się zmienił i wszyscy siedzieli na grupie " bring back the old last.fm" .

Po paru latach musiałam usunąć profil i założyć nowe konto, bo paru starych znajomych, z którymi nie chciałam mieć kontaktów, odnalazło mnie na laście :/ Chyba miałam przezwisko z podstawówki jako nick i dlatego. A ręka mi drżała jak zamykałam stare konto, szkoda było tych scrobbli.

Bardzo brakuje mi grup na laście, nie wiem czemu je ukryli / usunęli. Tam się często udzielałam. Fajni tam byli ludzie.

Dzięki last.fm poznałam wielu wspaniałych artystów, mam tam internetowych znajomych itd. Byłoby mi bardzo przykro, gdyby portal przestał istnieć. Byłam też subskrybentem, żeby zobaczyć jakie są inne staty, ale stwierdziłam, że subskrypcja się nie opłaca. Wolę płacić za Spotify.

I jeszcze przed Spotify tak skrupulatnie podłączałam iPoda pod last.fm, żeby wszystkie piosenki, które słuchałam w drodze do szkoły się scobblowały. Jaki to był dramat, gdy coś się nie scrobblowało.

I jeszcze te banery na pół strony Jak mi tego brakuje. Było coś takiego jak loga zespołów, wykresy których artystów słuchasz najczęściej (nie liczyło ilości piosenek, ale minuty trwania)

[szakal165]

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;88331268]Grono pamiętam, że było takie "elitarne" na początku i trzeba było dostać zaproszenie. Potem taka polska wersja FB była.

Ja pamiętam te pierwsze blogi cudowne, wtedy pierwszy raz poznałam jakiś "kod" i wyciągnęłam się w komputery

A wcześniej odkrywałam eMule (chyba?), Torrenty i otworzył się przede mną świat muzyki xd w końcu też poznałam prawdziwe teksty piosenek, a nie to co sobie gdzieś tam usłyszałam. No i mój angielski przez te teksty, muzykę, angielskie strony bardzo podskoczył.

Co do komunikatorów zaczęłam od razu od GG, do tej pory rozpoznań wszędzie dźwięk przychodzącej wiadomości xd[/QUOTE]Przez eMule ściągałam sobie filmyxD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_medianoche]

Napisane przez szakal165

Przez eMule ściągałam sobie filmyxD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czasami trzeba było uważać, bo niektórzy zapisywali pornosy pod tytułami normalnych filmów. Potem ściągnęło się np. Gremliny, które Gremlinami nie były.

[olmici]

Napisane przez _medianoche

Czasami trzeba było uważać, bo niektórzy zapisywali pornosy pod tytułami normalnych filmów. Potem ściągnęło się np. Gremliny, które Gremlinami nie były.

Potwierdzam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ervisha]

Napisane przez silesianna

U mnie był magiel w bloku, w piwnicy, w jednej z suszarni (pani maglarka wynajmowała to pomieszczenie od spoldzielni). My tam nie oddawaliśmy pościeli, moi rodzice mieli "domową" radziecką maglownicę (hit!) ale każda wizyta w piwnicy to był właśnie TEN zapach. I bardzo długo utożsamiałam zapach magla z zapachem piwnicy.



A jak odważniki były trefne i niedoważały to się dokładało cukierek czy coś innego drobnego na szalkę



Też miałam zeszyty z tekstami piosenek siedziałam i spisywałam. Najgorzej jak ktoś niewyraznie śpiewał i miałam "dziury" w tekście bo nie rozumiałam



Karteczki z notesików tak!
Na te do segregatorów już byłam za stara. Byłam chyba w 8 klasie jak się pojawiła ta moda i z pogardą patrzyłyśmy na "maluchy", które się tym jarały

Za to GRONO! to było życie. Trafiłam na grono jeszcze w czasach jak trzeba było mieć zaproszenie, żeby się tam dostać. Pamiętam jak różni znajomi pisali maile do swojej całej książki adresowej o treści "hej, czy ktoś mógłby mi wysłać zaproszenie do grona?"
Na gronie poznałam ogrom ludzi, w sumie to męża też zawarłam wiele ważnych znajomości (mam grupę przyjaciółek, z którymi poznałyśmy się na gronie "panna młoda, ślub, wesele", wtedy każdy dzien się spędzało na gronie i kolentowalo wszystko. Jak grono upadło założyłyśmy sobie forum internetowe i tak siedzimy razem już 10 lat. W realu spotykalysmy się przed pandemią średnio raz na miesiąc).

U mnie to byly lizaki xd

[kasztanka3]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88331867]Zdecydowanie wolę Spotify w takim razie. Z lubimy czytać przerzuciłam się na Goodreads, kiedy odkryłam, że w na Lubimy brakuje duuuzo książek, które nie są po polsku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

To ja z kolei nie rozumiem fenomenu Spotify, place za premium, a korzystam raz na ruski rok, chyba pora anulowac subsrybcje Last.fm uzywam z przyzwyczajenia.

Napisane przez _medianoche

Jestem uzależniona od tego portalu. Tak bardzo... Niezdrowo uzależniona. To jest chyba najczęściej odwiedzana przeze mnie strona.

Miałam "lasta" chyba od 2006 roku, może wcześniej. To był rok, kiedy layout się zmienił i wszyscy siedzieli na grupie " bring back the old last.fm" .

Po paru latach musiałam usunąć profil i założyć nowe konto, bo paru starych znajomych, z którymi nie chciałam mieć kontaktów, odnalazło mnie na laście :/ Chyba miałam przezwisko z podstawówki jako nick i dlatego. A ręka mi drżała jak zamykałam stare konto, szkoda było tych scrobbli.

Bardzo brakuje mi grup na laście, nie wiem czemu je ukryli / usunęli. Tam się często udzielałam. Fajni tam byli ludzie.

Dzięki last.fm poznałam wielu wspaniałych artystów, mam tam internetowych znajomych itd. Byłoby mi bardzo przykro, gdyby portal przestał istnieć. Byłam też subskrybentem, żeby zobaczyć jakie są inne staty, ale stwierdziłam, że subskrypcja się nie opłaca. Wolę płacić za Spotify.

I jeszcze przed Spotify tak skrupulatnie podłączałam iPoda pod last.fm, żeby wszystkie piosenki, które słuchałam w drodze do szkoły się scobblowały. Jaki to był dramat, gdy coś się nie scrobblowało.

I jeszcze te banery na pół strony Jak mi tego brakuje. Było coś takiego jak loga zespołów, wykresy których artystów słuchasz najczęściej (nie liczyło ilości piosenek, ale minuty trwania)

A mnie sie kojarzy lato 2008.

[szakal165]

Napisane przez _medianoche

Czasami trzeba było uważać, bo niektórzy zapisywali pornosy pod tytułami normalnych filmów. Potem ściągnęło się np. Gremliny, które Gremlinami nie były.

Haha dokładnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shevya]

Napisane przez _medianoche

Jestem uzależniona od tego portalu. Tak bardzo... Niezdrowo uzależniona. To jest chyba najczęściej odwiedzana przeze mnie strona.

Miałam "lasta" chyba od 2006 roku, może wcześniej. To był rok, kiedy layout się zmienił i wszyscy siedzieli na grupie " bring back the old last.fm" .

Po paru latach musiałam usunąć profil i założyć nowe konto, bo paru starych znajomych, z którymi nie chciałam mieć kontaktów, odnalazło mnie na laście :/ Chyba miałam przezwisko z podstawówki jako nick i dlatego. A ręka mi drżała jak zamykałam stare konto, szkoda było tych scrobbli.

Bardzo brakuje mi grup na laście, nie wiem czemu je ukryli / usunęli. Tam się często udzielałam. Fajni tam byli ludzie.

Dzięki last.fm poznałam wielu wspaniałych artystów, mam tam internetowych znajomych itd. Byłoby mi bardzo przykro, gdyby portal przestał istnieć. Byłam też subskrybentem, żeby zobaczyć jakie są inne staty, ale stwierdziłam, że subskrypcja się nie opłaca. Wolę płacić za Spotify.

I jeszcze przed Spotify tak skrupulatnie podłączałam iPoda pod last.fm, żeby wszystkie piosenki, które słuchałam w drodze do szkoły się scobblowały. Jaki to był dramat, gdy coś się nie scrobblowało.

I jeszcze te banery na pół strony Jak mi tego brakuje. Było coś takiego jak loga zespołów, wykresy których artystów słuchasz najczęściej (nie liczyło ilości piosenek, ale minuty trwania)

Teraz też mam ból tyłka jak mi scrobblowanie nie działa na spotify Ale fakt, ten stary wygląd był świetny. Chociaż w sumie teraz to nie ma znaczenia, bo nie sądzę, że wiele osób używa wciąż lasta, bo nie jest już tak interaktywny jak kiedyś. W sumie to taki portal-nic.

Ja ostatnio dostałam wiadomość na GG i prawie na zawał padłam na ten dźwięk, bo myślałam że już nigdy w życiu mi nie będzie dane go usłyszeć (w sumie nawet nie wiem po co mam zainstalowane, skoro straciłam wszystkie kontakty i archiwum) A z komunikatorów to jeszcze pamiętam Tlen.

[Ervisha]

Kto jadł mabę? xD

[_medianoche]

Napisane przez Shevya

Teraz też mam ból tyłka jak mi scrobblowanie nie działa na spotify Ale fakt, ten stary wygląd był świetny. Chociaż w sumie teraz to nie ma znaczenia, bo nie sądzę, że wiele osób używa wciąż lasta, bo nie jest już tak interaktywny jak kiedyś. W sumie to taki portal-nic.

Ja ostatnio dostałam wiadomość na GG i prawie na zawał padłam na ten dźwięk, bo myślałam że już nigdy w życiu mi nie będzie dane go usłyszeć (w sumie nawet nie wiem po co mam zainstalowane, skoro straciłam wszystkie kontakty i archiwum) A z komunikatorów to jeszcze pamiętam Tlen.

Ja ciągle używam lasta. Piszę z ludźmi, sprawdzam kiedy będą koncerty (teraz nie, przez pandemię), jak coś mi się zescrobbluje bez okładki, to aktualizuję okładki albumów na laście itd. Zdarza mi się nawet biografię wykonawcy wrzucić ze zdjęciami, bo profil świecił pustkami.

I do szału doprowadza mnie jak coś mi się zescrobbluje bez polskich znaków. Np. Spotify jeden album będzie miał z polskimi znakami, drugi nie. I potem jest syf Zawsze dbałam o takie pierdoły. Taki dziwak ze mnie.

Tlenu nie miałam. Miałam Pidgin albo coś podobnego i pod niego wszystko działało, GG, ICQ i inne. Takie wszystko w jednym. Gadu było fajne do czasu, kiedy nie zajmowało tak dużo pamięci.

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Napisane przez kasztanka3

To ja z kolei nie rozumiem fenomenu Spotify, place za premium, a korzystam raz na ruski rok, chyba pora anulowac subsrybcje Last.fm uzywam z przyzwyczajenia.



A mnie sie kojarzy lato 2008.

Lipiec 2008 Czasy liceum

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Napisane przez Ervisha

Kto jadł mabę? xD

Mambę? Gumę?

[LhunLai]

O ja cię, last.fm, ale nostalgia Miałam na studiach, założyłam konto 1 stycznia 2008, a potem skasowałam i nowe 1 stycznia 2009 (pamiętam to xD). Dużo przesiadywałam na tym portalu, miałam subskrypcję potem, fajna opcja. Poznałam tam wielu ludzi z całego świata, z wieloma znajomość przeniosła się na fb, dużo się pisało, bardzo miło te czasy wspominam. Potem stwierdziłam, że mi się to znudziło i skasowałam konto. Niemniej jednak brakuje mi takiego portalu społecznościowego orbitującego wokół muzyki, czy istnieją takie w stylu last.fm?

Póki co, ostatnio dołączyłam do fanowskich grup mojego ukochanego zespołu na fb i to była dobra decyzja, normalnie odżyłam. Coś cudownego, móc w kółko dyskutować o ukochanej grupie z ludźmi, którzy są równie mocno emocjonalnie 'wsiąknięci' w ich muzykę, analizować każdy kawałek, płytę, trasy, itp Teraz myślę sobie, czemu ja wcześniej do nich nie dołączyłam???
Za to u mnie leci Spotify 24/7 (mam subskrypcję), konto założyłam chyba w 2013, last.fm skasowałam chyba w 2012.

[Akacja123456]

dziewczyny, co za wspanialy watek przejrzalam kilkanascie stron i wiekszosc pamietam

mam nadzieje, ze mi podpowiecie.
Byl kiedys serial na tvp1 lub tvp2 o nastolatkach w szkole. Mysle, ze zo byly poczatki lat 2000. Tam byla taka dziewczyna, ktora miala dosc specyficzna fryzure. z tylu miala takie nastroszone wlosy xD jakby jej ktos zelazkiem od tlu przywalil ) ona pozniej zaszla w ciaze. Wiecej niestety nie pamietam, myslalam, ze to moge byc szkola zlamanych serc albo nastolatki z ulicy degrassi, ale nie znalazlam zadych zdjec tej dziewczyny, a jedynie ja pamietam

[LhunLai]

O, teraz doczytałam jeszcze, jak ktoś wspominał czasy gdy internet raczkował... boziu, mega nostalgia mi się włącza Jak latałam do kafejki internetowej i przesiadywałam na czaterii na różnych pokojach, na czacie strony harrypotter.prv.pl (raz nawet udało mi się pogadać z Tytusem Hołdysem xD), czytałam o swoich ulubionych zespołach, itp. Ech, serio, aż mam takie myśli, że chciałabym wrócić do tych beztroskich czasów :<

[hawananana]

Napisane przez LhunLai

O, teraz doczytałam jeszcze, jak ktoś wspominał czasy gdy internet raczkował... boziu, mega nostalgia mi się włącza Jak latałam do kafejki internetowej i przesiadywałam na czaterii na różnych pokojach, na czacie strony harrypotter.prv.pl (raz nawet udało mi się pogadać z Tytusem Hołdysem xD), czytałam o swoich ulubionych zespołach, itp. Ech, serio, aż mam takie myśli, że chciałabym wrócić do tych beztroskich czasów :<

Ja tak samo.....

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Wlasnie mi mignelo na Onecie... ogladalyscie Wilka i Zajaca? :d

[chimay]

Napisane przez hawananana

Wlasnie mi mignelo na Onecie... ogladalyscie Wilka i Zajaca? :d

Oczywiście. Oglądałam i lubiłam wszystkie dobranocki. Właściwie nie było wtedy wyboru, to były jedne z niewielu programów dla dzieci w TV, może dlatego lubiłam wszystkie.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja pamietam wodnik szuwrek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Paprotka_]

Napisane przez hawananana

Ja tak samo.....

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Wlasnie mi mignelo na Onecie... ogladalyscie Wilka i Zajaca? :d

No jasne I Misia Uszatka, i Reksia, Bolka i Lolka, Muppety (kocham do dziś) Fragglesy, potem Disneya. Dzięki córce weryfikuję swój "dorosły"stosunek do tych bajek W niedzielę obejrzałam znów "Gwiazdkowy prezent" Jima Hensona (scenariusz wykorzystano potem w Toy Story)który uwielbiałam w dzieciństwie - teraz pokazałam córce i też wsiąkła. Jak oglądam z nią Misia Uszatka, to się normalnie relaksuję (choć mocno ta bajka trąci myszką, pokazane są tam zupełnie inne realia). Wróbel Ćwirek wciąż mnie wkurza, Reksia kocham

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Ojej wróbelka elemelka i Koralgola niecierpialam pasjami. Elemelek byl taki smutny, szaro-biry, a Koralgol strasznie piszczał i był jakiś rozmemlany o ile pamiętam. A może to był Pik Pok? Chociaż chyba lubiłam xd
Reksia lubiłam zawsze, a Kota Filemona polubiłam dopiero jak sama miałam kota xd

[LhunLai]

Ja nie wiem, o czym mówicie :P, oglądałam od 2 klasy podstawówki ukochaną Czarodziejkę z księżyca (Sailor Moon fan for life! ), wywarła na mnie ogromny wpływ i potem leciały kolejne animce - Super Świnka, Mikan, Pokemon, Beyblade, etc. Moja mama się wkurzała, że je oglądam bo ona ich nie cierpiała Nie pamiętam, co oglądałam, jak byłam młodsza, kojarzą mi się Muminki, Smerfy, Pszczółka Maja, więcej nie pamiętam... Wszyscy znajomi oglądali Cartoon Network, niestety ja, jako jedyna, nie miałam kablówki i czasem sobie Johnny'ego Bravo czy Atomówki u koleżanki obejrzałam. Komputer też dostałam dopiero na 2 roku studiów i czuję, że mnie wiele przez to ominęło :/

[silesianna]

Napisane przez Paprotka_

No jasne I Misia Uszatka, i Reksia, Bolka i Lolka, Muppety (kocham do dziś) Fragglesy, potem Disneya. Dzięki córce weryfikuję swój "dorosły"stosunek do tych bajek W niedzielę obejrzałam znów "Gwiazdkowy prezent" Jima Hensona (scenariusz wykorzystano potem w Toy Story)który uwielbiałam w dzieciństwie - teraz pokazałam córce i też wsiąkła. Jak oglądam z nią Misia Uszatka, to się normalnie relaksuję (choć mocno ta bajka trąci myszką, pokazane są tam zupełnie inne realia). Wróbel Ćwirek wciąż mnie wkurza, Reksia kocham

Jezuuuuuuuu GWIAZDKOWY PREZENT!!!! kochałam. Co roku wigilię koło południa puszczali. Uwielbiałam Rugby'ego i bałam się Meteory po latach długo szukałam tego filmu (nie mogłam sobie przypomnieć tytułu) i jak gdziekolwiek o to pytałam to wszyscy mówili "no przecież toy story" jedna jedyna koleżanka z grona wiedziała o co chodzi i szukała razem ze mną, w końcu to ona znalazła. I znalazła od razu plik na gryzoniu. Puściłam córce z 6 lat temu w wigilię, katowała do zgonu i ma do dziś pluszowego tygruska Rugby'ego dzieciaki oglądają co roku przez święta codziennie, 2 wigilię zawsze w południe oglądamy razem cudowny film, zawsze na nim płaczę (przy Myszce zwłaszcza )

[Paprotka_]

Napisane przez silesianna

Jezuuuuuuuu GWIAZDKOWY PREZENT!!!! kochałam. Co roku wigilię koło południa puszczali. Uwielbiałam Rugby'ego i bałam się Meteory po latach długo szukałam tego filmu (nie mogłam sobie przypomnieć tytułu) i jak gdziekolwiek o to pytałam to wszyscy mówili "no przecież toy story" jedna jedyna koleżanka z grona wiedziała o co chodzi i szukała razem ze mną, w końcu to ona znalazła. I znalazła od razu plik na gryzoniu. Puściłam córce z 6 lat temu w wigilię, katowała do zgonu i ma do dziś pluszowego tygruska Rugby'ego dzieciaki oglądają co roku przez święta codziennie, 2 wigilię zawsze w południe oglądamy razem cudowny film, zawsze na nim płaczę (przy Myszce zwłaszcza )

Wiedziałam, ze żyją gdzieś ludzie, którzy to znają! W moim otoczeniu też nie mogli skojarzyć. Moja córka też się boi Meteory, musiałam jej spoilerować, że wszystko się skończy dobrze i Meteora się zaprzyjaźni z innymi Oglądała w Mikołajki i teraz codziennie piłuje, a ja się zastanawiam czy jej włączyć, czy poczekać do świąt i zachować tę magię A jak oglądałam pierwszy raz Toy Story (byłam już dorosła) to tylko gadałam mężowi jak katarynka - ale to przecież plagiat (dopiero potem pomyślałam o przekazaniu praw autorskich, w takim szoku byłam )


[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;88348602]Ojej wróbelka elemelka i Koralgola niecierpialam pasjami. Elemelek byl taki smutny, szaro-biry, a Koralgol strasznie piszczał i był jakiś rozmemlany o ile pamiętam. A może to był Pik Pok? Chociaż chyba lubiłam xd
Reksia lubiłam zawsze, a Kota Filemona polubiłam dopiero jak sama miałam kota xd[/QUOTE]


A Elemelek nie był z książki? Była bajka taka? Kolargola też nie lubiłam, Pik Poka wolałam książkę. Wspominałam tu już "Zaczarowany ołówek" i "kolorowy świat Pacyka" - były boskie. Szpiega z Krainy Deszczowców jeszcze pamiętam ale kompletnie nie wiem o czym była fabuła. A oglądałam, postacie pamiętam, powiedzenia pamiętam, a fabuły nie .

[kasztanka3]

Napisane przez LhunLai

O ja cię, last.fm, ale nostalgia Miałam na studiach, założyłam konto 1 stycznia 2008, a potem skasowałam i nowe 1 stycznia 2009 (pamiętam to xD). Dużo przesiadywałam na tym portalu, miałam subskrypcję potem, fajna opcja. Poznałam tam wielu ludzi z całego świata, z wieloma znajomość przeniosła się na fb, dużo się pisało, bardzo miło te czasy wspominam. Potem stwierdziłam, że mi się to znudziło i skasowałam konto. Niemniej jednak brakuje mi takiego portalu społecznościowego orbitującego wokół muzyki, czy istnieją takie w stylu last.fm?

Póki co, ostatnio dołączyłam do fanowskich grup mojego ukochanego zespołu na fb i to była dobra decyzja, normalnie odżyłam. Coś cudownego, móc w kółko dyskutować o ukochanej grupie z ludźmi, którzy są równie mocno emocjonalnie 'wsiąknięci' w ich muzykę, analizować każdy kawałek, płytę, trasy, itp Teraz myślę sobie, czemu ja wcześniej do nich nie dołączyłam???
Za to u mnie leci Spotify 24/7 (mam subskrypcję), konto założyłam chyba w 2013, last.fm skasowałam chyba w 2012.

Tez mam Spotify premium, ale chyba anuluje, bo baaardzo rzadko uzywam.

[pempek]

Napisane przez silesianna

Jezuuuuuuuu GWIAZDKOWY PREZENT!!!! kochałam. Co roku wigilię koło południa puszczali. Uwielbiałam Rugby'ego i bałam się Meteory po latach długo szukałam tego filmu (nie mogłam sobie przypomnieć tytułu) i jak gdziekolwiek o to pytałam to wszyscy mówili "no przecież toy story" jedna jedyna koleżanka z grona wiedziała o co chodzi i szukała razem ze mną, w końcu to ona znalazła. I znalazła od razu plik na gryzoniu. Puściłam córce z 6 lat temu w wigilię, katowała do zgonu i ma do dziś pluszowego tygruska Rugby'ego dzieciaki oglądają co roku przez święta codziennie, 2 wigilię zawsze w południe oglądamy razem cudowny film, zawsze na nim płaczę (przy Myszce zwłaszcza )

Ale mi zrobiłyście dzień kochałam tą bajkę, szukałam jej i nie pamiętałam tytułu bardzo Wam dziękuję, zapuszczę mojej córce

[hawananana]

To moja ulubiona bajka to byly zdecydowanie Muminki i Smerfy.
Z tych polskich kochalam Bolka i Lolka (mialam film pelnometrazowy jak jezdzili dookola swiata i znalam go na pamiec) i Reksia. Tych Koralgoli, Uszatkow, Puchatkow nie za bardzo
No ale Wilk i Zajac to zupelnie inna historia haha te ich rosyjskie teksty.

Jeszcze lubilam Polskie Zoo ogladac, ale chyba nie wiele z tego rozumialam! Teraz by sie przydal taki satyryczny program na polska polityke

[triflee]

A pamiętacie "Przygody Baltazara Gąbki"? Całej intrygi nie kojarzę, pamiętam tylko głównego bohatera, no i muzykę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

Napisane przez triflee

A pamiętacie "Przygody Baltazara Gąbki"? Całej intrygi nie kojarzę, pamiętam tylko głównego bohatera, no i muzykę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pamiętam, jego kompanem był Bartolini Bartłomiej oraz Smok Wawelski, czarnym charakterem natomiast Szpieg z Krainy Deszczowców

[hawananana]

Karrrrramba!

[triflee]

Aaa, faktycznie, Smoka i "karramba" też kojarzę!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez triflee

A pamiętacie "Przygody Baltazara Gąbki"? Całej intrygi nie kojarzę, pamiętam tylko głównego bohatera, no i muzykę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiscie

[chimay]

Napisane przez triflee

A pamiętacie "Przygody Baltazara Gąbki"? Całej intrygi nie kojarzę, pamiętam tylko głównego bohatera, no i muzykę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tej bajki nie rozumiałam właśnie chyba przez tę liniową fabułę. Do pewnego wieku wolałam bajki, gdzie historia zmieniała się co odcinek.