Zapuszczanie włosów cz. VIII

[Miroku]

Napisane przez ewel86

Moje były takie jeszcze dziś, ale poszły pod nożyczki Załącznik 7748038Załącznik 7748039

Kooooloooor


[1=7a2075bf2dce9ea818a59ff 8ae1114964dbf5013_6466ae2 54f6c0;88693855]Super

Ja też planuję ale przede mną jeszcze dłuuuga droga bo obecnie jestem na etapie ze zdjęcia [/QUOTE]


Ale ładne, wyglądają tak zdrowo

Napisane przez katte25

Ja mam za łopatki, pracuje teraz nad ich gęstością i taka ładna taflą

Ja mam do ramion, coraz lepiej się odnajduję w takiej długości i teraz bardziej będę szła w jakość, a zapuszczanie na długość...zobaczymy.
Fajnie mi się takie krótsze układają, inaczej zupełnie twarz mi przy takich wygląda

[katte25]

Szukam dobrego szamponu i odzywki bo stan włosów mi nie odpowiada, mam nadzieję, że picie drożdży szybko postawi je na nogi.

[Rysia16]

Ale mi fajnie i wygodnie w tych krótszych włosach
Ale i tak umówiłam się do fryzjera, bo chcę jeszcze krótsze. Sama nie dam rady ściąć sobie do brody (albo krócej, zobaczymy, raz się żyje ).

[pseudofeministka]

Dziewczyny, a w sezonie letnim, jak dbacie o wlosy? Bo ja znowu nie moge wstrzelic sie z pielegnacja. Uzylam odzywki z humektantami w skladzie i wlosy na drugi dzien przesuszone, jakby cale zyci z nich uszlo.

oh juz nie moge sie doczekac az mi odrosna moje naturalne wlosy, moze w koncu przestane sie bujac z tym wszystkim.

[92Lisica]

Cześć

Po obcięciu pod wpływem chwili włosów z "do pasa" do "long boba"... melduje się w wątku

[ewel86]

Pokazuj się! Ja też się czuje bdb. Olejowanie to przyjemność teraz.

[Shiz]

Napisane przez pseudofeministka

Dziewczyny, a w sezonie letnim, jak dbacie o wlosy? Bo ja znowu nie moge wstrzelic sie z pielegnacja. Uzylam odzywki z humektantami w skladzie i wlosy na drugi dzien przesuszone, jakby cale zyci z nich uszlo.

oh juz nie moge sie doczekac az mi odrosna moje naturalne wlosy, moze w koncu przestane sie bujac z tym wszystkim.

Yy ja jeszcze nie wiem, bo świadomą pielęgnację ogarniam od jesieni aaale jak ostatnio po szybkim myciu użyłam tylko hairfooda (HE), to sianko było pierwsza klasa. Więc napewno humektanty do mikrominimum, zawsze emolientowa odżywka na koniec, no i chyba za jakimś psikadłem z filtrem uv się muszę rozejrzeć. I może kapeluszem? Czapką z daszkiem chociaż

Napisane przez 92Lisica

Cześć

Po obcięciu pod wpływem chwili włosów z "do pasa" do "long boba"... melduje się w wątku

Ale że żałujesz obcięcia? Czy po prostu taka chwilowa odmiana?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rysia16]

Napisane przez ewel86

Pokazuj się! Ja też się czuje bdb. Olejowanie to przyjemność teraz.

Chyba dzisiaj nałożę kokosa w takim razie

[katte25]

Napisane przez Rysia16

Ale mi fajnie i wygodnie w tych krótszych włosach
Ale i tak umówiłam się do fryzjera, bo chcę jeszcze krótsze. Sama nie dam rady ściąć sobie do brody (albo krócej, zobaczymy, raz się żyje ).

Ja na krótkie włosy się jednak nie pisze.

[Miroku]

Napisane przez Rysia16

Ale mi fajnie i wygodnie w tych krótszych włosach
Ale i tak umówiłam się do fryzjera, bo chcę jeszcze krótsze. Sama nie dam rady ściąć sobie do brody (albo krócej, zobaczymy, raz się żyje ).

Mi też jest lżej w krótszych. Wczoraj miałam mega Good Hair Day i jeszcze bardziej polubiłam taką długość.Może pod koniec czerwca je wyrównam jeszcze bardziej i zostanę przy tej długości.

Po ścięciu kompletnie się zmieniły, zaczęły się lubować w emolientach, wywijać, odbijać u nasady, ogólnie lepiej wglądać.
Na nowo zaczęła im służyć maska Ziai z masłem kakaowym-u mnie długie obciążała, krótsze zaś świetnie dociąża i wygładza bez oklapu i strączków

Napisane przez pseudofeministka

Dziewczyny, a w sezonie letnim, jak dbacie o wlosy? Bo ja znowu nie moge wstrzelic sie z pielegnacja. Uzylam odzywki z humektantami w skladzie i wlosy na drugi dzien przesuszone, jakby cale zyci z nich uszlo.

Ostrożność z humektantami, np. moje włosy są bardzo życzliwe i latem chętnie oddają swoje nawilżenie na zewnątrz. Stawiam na dobre oczyszczanie, maski proteinowe i emolientowo-silikonowe odżywki, często sięgam wtedy po kosmetyki dedykowane włosom farbowanym, bo moje włosy lubią jaśnieć od słońca, a dużo jeżdżę rowerem, zimą widać różnicę między jaśniejszymi końcami, a ciemniejszą nasadą
Ogólnie moje włosy mają to do siebie, że im bardziej suche powietrze tym gorzej, nie lubią lata tak jak ja
Za to nigdy nie rozumiem co to włosy spuszone przy deszczu, im większa wilgotność powietrza tym moim lepiej.

Napisane przez 92Lisica

Cześć

Po obcięciu pod wpływem chwili włosów z "do pasa" do "long boba"... melduje się w wątku

Pokaż

[pseudofeministka]

Napisane przez Miroku

Mi też jest lżej w krótszych. Wczoraj miałam mega Good Hair Day i jeszcze bardziej polubiłam taką długość.Może pod koniec czerwca je wyrównam jeszcze bardziej i zostanę przy tej długości.

Po ścięciu kompletnie się zmieniły, zaczęły się lubować w emolientach, wywijać, odbijać u nasady, ogólnie lepiej wglądać.
Na nowo zaczęła im służyć maska Ziai z masłem kakaowym-u mnie długie obciążała, krótsze zaś świetnie dociąża i wygładza bez oklapu i strączków






Ostrożność z humektantami, np. moje włosy są bardzo życzliwe i latem chętnie oddają swoje nawilżenie na zewnątrz. Stawiam na dobre oczyszczanie, maski proteinowe i emolientowo-silikonowe odżywki, często sięgam wtedy po kosmetyki dedykowane włosom farbowanym, bo moje włosy lubią jaśnieć od słońca, a dużo jeżdżę rowerem, zimą widać różnicę między jaśniejszymi końcami, a ciemniejszą nasadą
Ogólnie moje włosy mają to do siebie, że im bardziej suche powietrze tym gorzej, nie lubią lata tak jak ja
Za to nigdy nie rozumiem co to włosy spuszone przy deszczu, im większa wilgotność powietrza tym moim lepiej.






Pokaż

A ja wlasnie nie wiem czy to od humektantow Nalozylam maske gdzie wlasnie byly humektantny, to byl dramat - wlasnie wlosy na drugi dzien byly suche , jakby cale zycie z nich ulecialo.

Pozniej nalozylam taki balsam szungitowy z Fratti - tam jest wysoko w skladzie aloes i co? Wlosy super. Bylo wilgotne powietrze to wlasnie jeszcze lepiej im bylo.

I kurde juz nie wiem. Ale bardzo obstawiam suche powietrze. Tylko jak sobie wtedy radzic?

[pseudofeministka]

Mnie juz tak wczoraj wlosy denerwowaly, ze podcielam wlosy chyba z 2 cm podcielam. Moim zdaniem jednak nie zdaje egzaminu podcinanie koncow o 0,5 cm, bo pozniej trzeba ciachnac jeszcze wiecej W kazdym razie koncowki super, moje nowe nozyczki to sztos.

Nalozylam tez olej kokosowy na 20 minut przed myciem i sa niesamowicie geste i miesiste. Zapomnialam o tym oleju, ze tak fajnie dziala jak ptorzebuje miesitosci , wygladzenia i elastycznosci

[7a2075bf2dce9ea818a59ff8ae1114964dbf5013_6466ae254f6c0]

Hej
Ja dalej walczę z wypadaniem włosów, już mi ręce opadają
Biorę od prawie dwóch tygodniu Biotebal bo może mi brakuje biotyny. Piję też skrzypokrzywe. Jeśli do połowy czerwca nic się nie poprawi to idę zrobić podstawowe badania

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Jeśli chcesz badać tarczycę to odstaw sporo wcześniej biotynę.
Ogólnie niedobory biotyny są rzadkie?

[helloemmi]

Czy możliwe, ze mimo że badania z krwi hormonów są ok, a jednocześnie przy za małej tarczycy z każdej z płatów po 1 cm mogą być problemy z wypadaniem włosów i ogólnie organizmem?

[Shiz]

Napisane przez helloemmi

Czy możliwe, ze mimo że badania z krwi hormonów są ok, a jednocześnie przy za małej tarczycy z każdej z płatów po 1 cm mogą być problemy z wypadaniem włosów i ogólnie organizmem?

To chyba pytanie do lekarza
Pytanie czy te najpopularniejsze hormony tarczycy, to juz wszystkie jakie produkuje? Inne organy też produkuja hormony, byc moze problem lezy w jakimś mniej 'popularnym'? A może hormony są wporządku, a brakuje jakichś witamin?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[katte25]

[1=7a2075bf2dce9ea818a59ff 8ae1114964dbf5013_6466ae2 54f6c0;88730240]Hej
Ja dalej walczę z wypadaniem włosów, już mi ręce opadają
Biorę od prawie dwóch tygodniu Biotebal bo może mi brakuje biotyny. Piję też skrzypokrzywe. Jeśli do połowy czerwca nic się nie poprawi to idę zrobić podstawowe badania[/QUOTE]

Przy tabletkach trzeba odczekać miesiąc.

[7a2075bf2dce9ea818a59ff8ae1114964dbf5013_6466ae254f6c0]

[1=d23e4c1348afa4365069847 cb82dee166acf5cc3_62b641f 267164;88730303]Jeśli chcesz badać tarczycę to odstaw sporo wcześniej biotynę.
Ogólnie niedobory biotyny są rzadkie? [/QUOTE]

Wiem, że niedobory biotyny są rzadkie ale to nie znaczy, że nie występują wcale

Ostatnio trafiłam na ciekawy artykuł na temat wcierek, że przy systematycznym wcieraniu może występować wzmozeone wypadanie włosów zwłaszcza tych w końcowej fazie życia włosa. Nie wiem na ile to prawda ale tak sobie wszystko tłumaczę

Dam sobie może więcej czasu, jakieś 2-3 miesiące i wtedy zobaczę co dalej.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Napisane przez katte25

Przy tabletkach trzeba odczekać miesiąc.

[Karolinamama3]

Od tygodnia piję sok z pokrzywy wyciskany, teraz jest młoda pokrzywa, trzeba korzystać. Plus wcierki z czarnej rzepy

[pseudofeministka]

[1=7a2075bf2dce9ea818a59ff 8ae1114964dbf5013_6466ae2 54f6c0;88734116]Wiem, że niedobory biotyny są rzadkie ale to nie znaczy, że nie występują wcale

Ostatnio trafiłam na ciekawy artykuł na temat wcierek, że przy systematycznym wcieraniu może występować wzmozeone wypadanie włosów zwłaszcza tych w końcowej fazie życia włosa. Nie wiem na ile to prawda ale tak sobie wszystko tłumaczę

Dam sobie może więcej czasu, jakieś 2-3 miesiące i wtedy zobaczę co dalej.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------



[/QUOTE]


Odnosnie wcierek, to potwierdzam. Ja widze, ze jak nakladalam - czy alkoholowe czy bezalkoholowe to zawsze mam wzmożone wypadanie wlosow, ale to jest zaraz po nalozeniu.




Ja bym na Twoim miejscu odstawila wcierki na jakiś czas, bo może Ci po prostu nie sluza. Mi zawsze cos ze sklapem się dzialo po nalozeniu wcierki.
Natomiast przy Banfi to miałam ogolnie wzmożone wypadanie.


Ale powiem Wam, ze ostatnio kupiłam w Rosmanie wcierke Sattvy i jak mój skalpe ciężko znosi takie rzeczy to Sattva fajnie ukoiła skore glowy. I wcale tak jej nie czuc jak na forach pisza.

[czekoladka3]

Ja nie zauważyłam wzmożonego wypadania przy stosowaniu wcierek. Na początku wypadały normalnie a teraz po kilku miesiącach regularnego używania wypadają o wiele mniej.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[7a2075bf2dce9ea818a59ff8ae1114964dbf5013_6466ae254f6c0]

Napisane przez pseudofeministka

Odnosnie wcierek, to potwierdzam. Ja widze, ze jak nakladalam - czy alkoholowe czy bezalkoholowe to zawsze mam wzmożone wypadanie wlosow, ale to jest zaraz po nalozeniu.




Ja bym na Twoim miejscu odstawila wcierki na jakiś czas, bo może Ci po prostu nie sluza. Mi zawsze cos ze sklapem się dzialo po nalozeniu wcierki.
Natomiast przy Banfi to miałam ogolnie wzmożone wypadanie.


Ale powiem Wam, ze ostatnio kupiłam w Rosmanie wcierke Sattvy i jak mój skalpe ciężko znosi takie rzeczy to Sattva fajnie ukoiła skore glowy. I wcale tak jej nie czuc jak na forach pisza.

Wcierek używam już tak długi czas (robiąc przerwy), że raczej bym ich nie obwiniała na tyle o ile znam swoją skórę głowy i włosy to wiem, że wcierki im nie szkodzą

Od wczoraj używam kozieradki. Kilka lat temu mi ogromnie pomogła na wypadanie i mam nadzieję, że i tym razem tak będzie

[beata_wajs_migdal]

pseudofeministka ja to mzoe kupie ta nową wcierke z sattvy z kozieradką..na razie krople zoladkowe,wczoraj mama przywiozla mi z niemiec: szampon w kostce x3 w tym isana professional argan,odzywke isana argan garnier szampon z zieloną herbatą i zel/szampon Penaten on tez byl dobry mimo ze z gliceryną.to mam zapasów ..do końca wakacji..chyba ze sobie coś na urodziny strzelę

[pseudofeministka]

A ja Wam powiem, ze mi bardzo pasuje ta wcierka Sattvy. Ciekawe jak pod względem przyrostu, ale sklalp niesamowicie ukojony. Pierwsza wcierka po której nie mam przebojów ze skora glowy.

[czekoladka3]

To prawda, sattva jest super. To jest póki co mój nr 1 wśród wcierek, szkoda tylko że jest trochę droga

Na razie wcieram drugą buteleczkę Jantaru i w sumie też jest całkiem ok. Również mam wysyp baby hair jednak mam wrażenie że po sattvie było ich więcej i też mam wrażenie że sattva lepiej koiła skalp.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[pseudofeministka]

Napisane przez czekoladka3

To prawda, sattva jest super. To jest póki co mój nr 1 wśród wcierek, szkoda tylko że jest trochę droga

Na razie wcieram drugą buteleczkę Jantaru i w sumie też jest całkiem ok. Również mam wysyp baby hair jednak mam wrażenie że po sattvie było ich więcej i też mam wrażenie że sattva lepiej koiła skalp.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

A ja myslalam,z e ta Sattva jest przereklamowana i jakos tak nie miałam przekonania.


A widzialas po niej przyrost?

[czekoladka3]

Napisane przez pseudofeministka

A ja myslalam,z e ta Sattva jest przereklamowana i jakos tak nie miałam przekonania.


A widzialas po niej przyrost?

Nie. Ale u mnie niestety żadna wcierka nie przyspiesza porostu

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[pseudofeministka]

Napisane przez czekoladka3

Nie. Ale u mnie niestety żadna wcierka nie przyspiesza porostu

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

To na co używasz? Na zageszczenie? No ja wlasnie nie mam przekonania do niealkoholowych. Bo po tych alkoholowych widziałam konkretny przyrost, ale tez i zmasakrowany sklap polaczony z wypadaniem wlosow.

[czekoladka3]

Napisane przez pseudofeministka

To na co używasz? Na zageszczenie? No ja wlasnie nie mam przekonania do niealkoholowych. Bo po tych alkoholowych widziałam konkretny przyrost, ale tez i zmasakrowany sklap polaczony z wypadaniem wlosow.

Zaczęłam używać z myślą o przyspieszeniu porostu. Ale niestety pojawiły się tylko baby hair i zauważyłam że włosy mniej wypadają. No i skóra głowy jest lepiej nawilżona gdy stosuje wcierki. Główny cel nie został osiągnięty no ale jakieś tam plusy ze stosowania wcierek są.
Też słyszałam że po alkoholowych jest lepszy przyrost ale boję się ryzykować przy moim mega wrażliwym skalpie.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Miroku]

Napisane przez pseudofeministka

To na co używasz? Na zageszczenie? No ja wlasnie nie mam przekonania do niealkoholowych. Bo po tych alkoholowych widziałam konkretny przyrost, ale tez i zmasakrowany sklap polaczony z wypadaniem wlosow.

Ja ostatnio kupiłam sobie wzmacniającą Green Pharmacy-bezalkoholowa, z mnóstwem ziół. Nie jestem wcierkowa, ale ta mnie bardzo interesowała, za taką cenę to stwierdziłam, że wypróbuję.
Stosowałam dzień w dzień na kilka godzin przed myciem(nie lubię stosować wcierek po myciu, bo mam wrażenie, że mi obciążają włosy)+delikatny masaż skalpu i ja po miesiącu widzę efekty.

Włosy po niej sporo urosły przez miesiąc, są dużo dłuższe niż gdy je obcięłam na początku maja. Mam też już bardzo dużo bejbików i puchowej aureoli u nasady, nowe włoski zarastające zakola ruszyły z kopyta, zaś same włosy są mocniejsze i bardziej lśniące

Myślę, że to wszystko jest jej zasługą i chętnie do niej wrócę