Wizażanki we Francji ?

[jowisia]

Czy sa jeszcze jakies wizaznki z francji?! Hop, hop!

[betka72]

Ja tu jestem .Co prawda nie tak czesto jak wczesniej ale zagladam.

[jowisia]

No to chyba tylko my dwie.....

[martaaaa]

Halo,halo,jestem jeszcze ja

[antoniusz]

No to sie do Was dolaczam!!!
mieszkam we Francjii od 6 lat, a wy?
Obecnie mieszkam w Suresnes, malej miescinie pod Paryzem.
Pozdrawiam wszystkie emigrantki!!!!

[antoniusz]

No to sie do Was dolaczam!!!
mieszkam we Francjii od 6 lat, a wy?
Obecnie mieszkam w Suresnes, malej miescinie pod Paryzem.
Pozdrawiam wszystkie emigrantki!!!!

[jowisia]

Napisane przez martaaaa

Halo,halo,jestem jeszcze ja

Wooow, czesc marta! Skad jestes dokladnie?!

[jowisia]

Napisane przez antoniusz

No to sie do Was dolaczam!!!
mieszkam we Francjii od 6 lat, a wy?
Obecnie mieszkam w Suresnes, malej miescinie pod Paryzem.
Pozdrawiam wszystkie emigrantki!!!!

Witaj antoniuszu (?!) skad taki nick?
Ja jestem od 4 lat we francji, mieszkam w Nancy, a za 3-4 msce przenosze sie do paryzewa kontynuowac master na ParisIII.
Suresnes nie znam, daleko stamtad do stolicy?

[martaaaa]

Ja mieszkam w Nicei od 1,5 roku.Urodzilam tutaj coreczke.Narazie nie pracuje,zajmuje sie dzieckiem.W kwietniu ide do szkoly francuskiego Alliance.Moze wiecie cos dziewczyny o tej szkole.Pozdrowienia dla wszystkich!

[betka72]

Czesc Antoniuszu,witaj Martaaaa!!!!Swietnie,ze sie dolaczylyscie.Moze troche ozyje ten nasz watek,bo jakos oslabl troche.
Martaaaa,niedaleko od siebie jestesmy,ja kolo Marsylii mieszkam.

[jowisia]

Napisane przez martaaaa

Ja mieszkam w Nicei od 1,5 roku.Urodzilam tutaj coreczke.Narazie nie pracuje,zajmuje sie dzieckiem.W kwietniu ide do szkoly francuskiego Alliance.Moze wiecie cos dziewczyny o tej szkole.Pozdrowienia dla wszystkich!

Ale ci dobrze, marta. Pewne tak jak u betki sloneczko swieci

A co sie urodzilo - wizazanka czy wizazanek?
Slyszalam, slyszalam, o Alliance, jest to jeden z filraow moich studiow, coz - cale grono mojej kadry profesorskiej jest BARDZO krytycznie nastawione do tej szkoly i wogole jej sieci we Francji, i zastrzega, ze jezeli ktoremus z nas przyjdzie ochota tam kiedys pracowac, to oni sie nas wypieraja, jako swoich uczniow... A dlaczego? To juz skomplikowane tematy metodologii nauczania, podawanej u nas na wykladach jako przestarzalej i bardzo zacofanej, jako przyklad tej - ktorej przede wszystkim mamy unikac jako nauczyciele.
No ale na pewno jest masa innych szkol w Nicei gdzie mozesz sie popytac i dowiedziec?!
Swoja droga, wpadnij do nas na francuski watek, podszlifowac jezyk

[martaaaa]

Sloneczko owszem jest,ale wieje straszny wiatr a nad morzem nie mozna dlugo posiedziec.Jednak jak sobie pomysle o -15 w Polsce...Klimat tu, bardzo mi odpowiada.Urodzilam coreczke,Marcelinka ma juz pol roku i rosnie bardzo szybko.My osiedlilismy sie we Francji na stale,a jak Ty?

[martaaaa]

To moze bedzie nam dane sie spotkac,jeszcze nie bylam w Marsylii.A jak bedziesz w Nicei to daj znac.

[betka72]

A u nas ma dzis byc 18° !!!Poki co jest niezle zachmurzenie.
Ja w Nicei tez jeszcze nie bylam,moze bede miala kiedys okazje tam pojechac.A jesli bedziesz w okolicach Marsylii to odezwij sie koniecznie.
A propos dzieci,my mamy dwoch chlopcow i nie mozemy doczekac sie dziewczynki

[betka72]

aaaaaaa....ide na ten francuski watek ,chociaz poczytam troche,bo pewnie nic nie napisze

[antoniusz]

HELLO!!!
fakt ze antoniusz to dziwny nick jak na dziewczyne
tak mnie moj brat nazywa a pochodzi ono od nazwiska.z suresnes do paryza jest tylko 15 tramwajem i metrem.nie daleko a jednoczesnie cisza i spokoj !
u nas dzisiaj SLONCE wyszlo!!!!i jest tak ladnie i optymistycznie!nareszcie bo juz dosyc tej zimy!!!

buziaczki!

[betka72]

A my mamy znajomych pod Paryzem,mieszkaja w Dordives,Polacy.

[Mycha]

Z wieklą chęcią i ciekawością przebrnęłam przez ten wątek i mimo,że się urwał jakiś czas temu postanowiłam dorzucić coś od siebie.
Nie mieszkam we Francji,jednak często tam wyjeżdżam odwiedzić tatę,rodzine lub na kurs językowy.Bardzo lubię ten kraj,czasem zastanawiam się nad przeprowadzką.Lubię szczególnie południe Francji,francuską kuchnię,Francuzów.To co rzuciło mi się w oczy,to Polacy,którzy wyemigrowali do Francji i starają się być dużo bardziej francuscy od Francuzów.To naprawdę jest bardzo śmieszne!Druga rzecz która rzuciła mi się w oczy na kursach językowych,to fakt,że wszyscy obcokrajowcy trzymają się razem,Anglicy z Anglikami,Brazylijczycy z Brazylijczykami,Niemcy,Az jaci...itd,tylko Polacy są sobie wrogami,chowają się po kątach,jakby wstydzili się przyznać skąd pochodzą,to akurat jest przykre.
Obracałam się w różnych środowiskach,od hyper francuskich Polaków-strasznych snobów-znajomi taty,przez takich wstydzących się swojej narodowości młodych Polaków na kursach,po młodych francuzów poznanych przypadkiem,którzy nie wiedzieli gdzie jest Polska.Kiedyś nawet usłyszałam pytanie czy w Polsce sie mówi po angielsku albo czy mamy tam telewizjeAngielski francuzów jest straszny!Czy to nie dziwne,żeby młodzi ludzie w tak cywilizowanym kraju jak Francja nie wiedzieli nic o Polsce?
Tak czy inaczej uwielbiam Francje i życzę wam wszystkim powodzenia w tym malowniczym kraju!

[Sisteronaise]

Witajcie!


Serdeczne pozdrowienia z Irlandii

Od prawie 4 lat mieszkam we na poludniu Francji (departament 04), z przerwa od stycznia (jestem na stypendium w Galway)... Studiuje w Aix-en-Provence... I musze przyznac, ze brakuje mi poludniowo francuskiego sloneczka i kochanych Alp!

Pozdrawiam!

[Sisteronaise]

Napisane przez Mycha

Z wieklą chęcią i ciekawością przebrnęłam przez ten wątek i mimo,że się urwał jakiś czas temu postanowiłam dorzucić coś od siebie.
Nie mieszkam we Francji,jednak często tam wyjeżdżam odwiedzić tatę,rodzine lub na kurs językowy.Bardzo lubię ten kraj,czasem zastanawiam się nad przeprowadzką.Lubię szczególnie południe Francji,francuską kuchnię,Francuzów.To co rzuciło mi się w oczy,to Polacy,którzy wyemigrowali do Francji i starają się być dużo bardziej francuscy od Francuzów.To naprawdę jest bardzo śmieszne!Druga rzecz która rzuciła mi się w oczy na kursach językowych,to fakt,że wszyscy obcokrajowcy trzymają się razem,Anglicy z Anglikami,Brazylijczycy z Brazylijczykami,Niemcy,Az jaci...itd,tylko Polacy są sobie wrogami,chowają się po kątach,jakby wstydzili się przyznać skąd pochodzą,to akurat jest przykre.
Obracałam się w różnych środowiskach,od hyper francuskich Polaków-strasznych snobów-znajomi taty,przez takich wstydzących się swojej narodowości młodych Polaków na kursach,po młodych francuzów poznanych przypadkiem,którzy nie wiedzieli gdzie jest Polska.Kiedyś nawet usłyszałam pytanie czy w Polsce sie mówi po angielsku albo czy mamy tam telewizjeAngielski francuzów jest straszny!Czy to nie dziwne,żeby młodzi ludzie w tak cywilizowanym kraju jak Francja nie wiedzieli nic o Polsce?
Tak czy inaczej uwielbiam Francje i życzę wam wszystkim powodzenia w tym malowniczym kraju!

Mycha - coz, musze z przykroscia przyznac, ze czesto tak bywa, ze za granica Polak dla Polaka czesto staje sie wilkiem. Sama to odczulam na wlasnej skorze zaraz po przyjezdzie do Francji... W konsekwencji "odcielam sie" od swoich... i chyba nie najgorzej na tym wyszlam We Francji nie mam praktycznie polskich znajomych, raptem dwie znajome (ale obie bardzo kochane), z ktorym niestety nie spotykam sie zbyt czesto... Tutaj w Irlandii poznalam na uniwerku kilkoro Polakow (w koncu jest nas tutaj calkiem sporo) - mam z nimi bardzo dobry kontakt... Tak samo zreszta jak z przebywajacymi tutaj Franuzami - to mile - bo jedni i drudzy uwazaja mnie ze "swoja" hihi...
A jesli chodzi o wiedze Francuzow o Polsce, to nie uwazam, zeby byla taka mala... Przynajmniej w ciagu prawie 4 lat mojego zycia w tym kraju, nie spotkalam sie z osoba, ktora nie wiedzialaby gdzie lezy Polska
A z angielskim... to fakt, wielu mlodych ludzi sobie nie radzi (ale to nie tylko we Francji)... Sama mieszkam w Irlandii z para Francuzow, ktorzy sa tutaj od wrzesnia... Ona studiuje angielski i nie potrafi sie wyslowic... On nie mowi wcale, nawet nie probuje... nie uczy sie, nie chce...

[betka72]

Napisane przez Sisteronaise

Witajcie!


Serdeczne pozdrowienia z Irlandii

Od prawie 4 lat mieszkam we na poludniu Francji (departament 04), z przerwa od stycznia (jestem na stypendium w Galway)... Studiuje w Aix-en-Provence... I musze przyznac, ze brakuje mi poludniowo francuskiego sloneczka i kochanych Alp!

Pozdrawiam!

Hej,a ja mieszkam w dep.13 w Aubagne,a do Aix jezdze sobie czasami do kosciola na polskie msze.
pozdrofka

[ETERNITY]

Odświeżam wątek bo sama jestem ciekawa jak to dokładnie jest we FrancjiZa rok kończę studia i zamierzam wyjechać z Polski-być może na stałe.Oczywiście razem z moim Kochaniem(Polak).Ja kończę studia techniczne.On jest taką "złotą rączką"(budowlanka).Inter esuje mnie własnie NiceaMyśleliśmy wcześniej o wyjeździe do Anglii jednak tam za zimno i za pochmurno jak dla nasCzy do Francji tak po prostu mozna pojechac i tam zamieszkać?To chyba bardziej pytanie do Ciebie MartoooBo z tego co przeczytałam chyba tylko Ty mieszkasz w NiceiJak tam jest?Czy trudno o pracę?Domyślam sie ze Twój małżonek jest Polakiem-czy trudno było Wam wyjechac i się osiedlić z tym mieście?Jakie są ceny wynajmu mieszkania?Czy moze warto kupic tam mieszkanie?Ucze sie pilnie francuskiegoZawsze marzyłam żeby zamieszkać nad ciepłym morzemJednak chcę też mieć pewną przyszłość.Bardzo prosze o porady

[ETERNITY]

No i pisałyście o wątku francuskim gdzie można podszkolić język jednak ja go nie znalazłamBardzo prosze o linka

[betka72]

Napisane przez ETERNITY

No i pisałyście o wątku francuskim gdzie można podszkolić język jednak ja go nie znalazłamBardzo prosze o linka

Przejrzyj sobie ten watek.Zaladowalam tu prawie wszystkie znane mi linki do francuskiego,cos ok 5O-ciu

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...42#post1761742

Ktos podajac Ci watek francuski mial prawdopodobnie na mysli Multi Cultural Zone

http://www.wizaz.pl/forum/forumdispl...aysprune=&f=61

[ETERNITY]

dziękuję Ci Betka72Zaraz przejrzę

[Zagadka]

Witam Polki we Francji i melduję się z Lazurowego Wybrzeza. Mieszkam tutaj 7 miesięcy dopiero i jest uroczo. Nie spotkałam się z zadnego rodzaju niezyczliwością. Mam dwie kolezanki Polki, i pewnie tak zostanie, bo bywam ostrozna w zawieraniu znajomości Wiecie jak to jest z Polakami zagranicą. Na rozne przypadki mozna trafic. Wczoraj byłam u fryzjera w Antibes i natknęłam się na fryzjerkę Polkę! Jaki ten świat mały! Co prawda od 30 lat nie była w Polsce, więc cięzko się było dogadać - to była typowa emigrantka

[ETERNITY]

Ależ Ci zazdroszczęA jeśli mozna spytać jak do tego doszło że wyjechałaś?Znalazłaś tam pracę?Mnie cały czas zastanawia czy jak się zdecyduję tam wyjechać wystarczy się spakowac i po prostu to zrobić?Czy są jakiekolwiek przeszkody?Teraz jest okres przejściowy we Francji jeśli chodzi o pracę- a ja bym bardzo chciała tam mieszkać..No i myślę własnie o Nicei-blisko morze i góry..Tylko nie mam pojęcia jak tam z pracą(no ale tego to się dowiem jakoś )Jak tam się żyje oprócz tego że spokojnie?(chodzi mi właśnie o stronę materialną)Za Francuza wyjść nie zamierzamStąd tyle moich pytań natury technicznej

[Zagadka]

Wyjechałam aby zamieszkać z moim facetem, francuzem. (Jakiez to stereotypowe

Jeśli chodzi o pracę, to chyba nie jestem w stanie Ci poradzić, bo ja pracuję w wolnym zawodzie jako fotograf, więc i zasady są inne. Tym niemniej znalazłam tutaj pracę w wydawnictwie, na zlecenie. Myślę, ze osoba, która jest zdeterminowana, zawsze znajdzie pracę niezaleznie gdzie. Są osoby, które wysyłają jedno CV i narzekają, ze nic, a są takie, które wysyłają ich dziennie po kilka. Zycie tutaj jest drogie i na to trzeba być przygotowanym, jednak za nic w świecie nie wróciłabym na stałe do Polski, mimo, ze jestem z tym krajem związana. Człowiek przyzwyczaja się do dobrego, dla mnie codzienne słońce, roznorodność krajobrazu, wino i rolki na promenadzie wzdłuz plazy to mocne argumenty za pozostaniem tutaj

[ETERNITY]

Ja właśnie tego bym chciała-codziennie słońcaBo kocham słońce dlatego szukam swojego miejsca na ziemi na południuMoim przyszłym mężem będzie Polak stąd pewnie będę mieć utrudniony start we FrancjiAle nie żałuję żebyście sobie przypadkiem nie myśleliJestem tylko ciekawa po prostu jakie warunki należy spełnić.Stąd moje pytanie głównie do Martyyy-bo jakoś mi się wydaje że jej mąż jest Polakiem a jednak żyją w NiceiMam nadzieję że pojawi się na forum i pomożeA może ktoś jeszcze się wypowie

[Sisteronaise]

Yes, yes - juz kupilam bilet! Wracam 20 maja do domu! W koncu wygrzeje sie na sloneczku Bo tutaj w Irlandii - mam wrazenie - ze przez caly rok jest ciagle taka sama pogoda Dzisiaj pierwszy raz od tygodnia wyszlo slonce!

Napisane przez betka72

Hej,a ja mieszkam w dep.13 w Aubagne,a do Aix jezdze sobie czasami do kosciola na polskie msze.
pozdrofka

Slyszalam o polskiej mszy w Aix - sama jeszcze nigdy na niej nie bylam, bo weekendy spedzam zawsze w domu. Zreszta religijna tez nie jestem, wiec nie mialam dodatkowej motywacji, zeby sie tam wybrac...