2022-05-08, 17:14 | #61 |
miss twin peaks
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 350
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Autorko, to, że Wam się rozjechały plany życiowe, to jedno. Bardziej przeraża mnie fakt, że Ty wasze małżeństwo uważasz za udane poza tą jedną kwestią. Uważasz, że wam się "układa". Strasznie to przykre, że taką masz wizję udanego związku. Jesteś jeszcze bardzo młoda, zasługujesz na związek z kimś, kto Cię szanuje.
Jeśli tam zostaniesz, zniszczysz sobie życie. Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka |
2022-05-08, 17:38 | #62 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Brzmi jak resentyment. Sam nie miał szczęścia dostać takiego wsparcia, więc żeby poczuć się lepiej tłumaczy sobie, że to coś gorszego czy złego. No nie. Korzystanie z możliwości, które podsuwa los to żadna "wygoda", tylko rozsądek, bez sensu by było, gdybyś z tego zrezygnowała w imię uprawiania ogródka.
|
2022-05-08, 17:43 | #63 | ||
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
||
2022-05-08, 17:45 | #64 | ||
whatever
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 7 248
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Cytat:
Co do tego "lenistwa" - jakby mi facet rzucił takim tekstem, to tyle by mnie widział. Szanuj się. Twój mąż ma tego szacunku zero. Cytat:
Sent from my SM-G996B using Tapatalk |
||
2022-05-08, 17:46 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Everywhere
Wiadomości: 7 888
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
A możesz napisać, co w ogóle Cię przy nim trzyma (oprócz tego, że go kochasz)? Bo z Twojego opisu wydaje się być koszmarnym partnerem.
|
2022-05-08, 20:09 | #66 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 377
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
I to jego wioskowe podejście- zawiść ze masz lepszy start i ze koniecznie trzeba robić od rana do nocy choćby to miałobyc przenoszenie kamieni z jednej kupy na druga. A później ci ludzie umierają w wieku 40-paru lat, tak są zajechani, nie mając szacunku do swojego zdrowia..
Edytowane przez magdalenaCat Czas edycji: 2022-05-08 o 20:10 |
2022-05-08, 21:35 | #67 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 19
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Proponowałam mu kompromis pt mieszkanie w bloku i działka to mnie wyśmiał,że po co mu działka jak ma dom i ogród. Nie wyobrażam sobie wynająć swoje mieszkanie i spłacać z tych pieniędzy kredyt na budowę. A przepraszam, nie moje mieszkanie tylko moich rodziców bo ja na nie nie zarobiłam jak to mój małżonek mówi. Co mnie przy nim trzyma? Głównie miłość, przywiązanie. Nie jestem ani trochę stanowcza niestety, wie,że dużo mówię mało robię. I to jest mój błąd. Przez to nie traktuje mnie poważnie.
|
2022-05-08, 21:42 | #68 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 443
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Miłość? Dziewczyno przecież ten koleś Cię nawet nie lubi.
Jak Ty tak postrzegasz miłość to nic tylko współczuć. |
2022-05-08, 21:46 | #69 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Everywhere
Wiadomości: 7 888
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
|
2022-05-08, 21:51 | #70 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 19
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Mój mąż przy rodzicach moich jest idealnym zięciem. Zawsze pomoże, wszystko załatwi. Dobrze wychowany itp itd. Moja mama jedynie wie jaka jest sytuacja przez to,że jej mówię. A teściowej mojej nienawidzi, twierdzi,że jest nienormalna. Nawet na naszym ślubie teściowa pokazała formę pt żarciki,że jakby umarła to by nam się problem mieszkaniowy rozwiązał. Jedynie cieszę się z tego,że mam rodziców jakich mam i bardzo mama mnie wspiera. Widzi,że mój mąż to maminsynek który raczej się nie ogarnie
|
2022-05-08, 21:51 | #71 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Mając 18 lat związałaś się z typem, mając 20 wprowadziłaś się do jego matki z którą się nie lubicie i masz zamiar marnować resztę swojego życia z bucem bo "ślub"? Ślub to tylko słowo, rzeczywistość jest taka że przestało być wam po drodze a on ma cię w dupie, będziesz to będziesz a jak się wyprowadzisz to trudno. Przecież można cię zbyć pójściem spać i wciskać kity typu że nie masz mieszkania bo na niego nie zarobiłaś A on to zarobił na te działeczkę za domem swojej matki? Co dalej, potem będzie że on własnymi rękami wybudował to że jego, a że za kasę z twojego mieszkania to szczegół bo to nawet nie twoje mieszkanie, i morda w kubeł żyj według jego wizji bo jak nie będzie mieszkał koło mamusi co goni do kopania ogródka to z nudów będzie alkoholikiem xd
|
2022-05-08, 21:53 | #72 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 19
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Po krotce overcooked jest tak jak napisałaś. My nawet nie mamy wspólnych finansów bo on nie chce, każdy żyje za swoje.
|
2022-05-08, 22:03 | #73 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Dziewczyno, spieprzaj od niego w podskokach i nawet się nie zastanawiaj! Zrobiłaś błąd, hajtnęłaś się z typem bez jakiejś konkretnej rozmowy na temat fundamentalnych kwestii- kiepsko ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Możesz to odkręcić ot tak, jesteś w najbardziej komfortowej sytuacji jaką można mieć na Twoim miejscu- nie masz z nim dzieci, masz swoje mieszkanie i jesteś w stanie sama się utrzymać. Jeśli przegapisz ten moment i pójdziesz dalej w ten związek to gwarantuje Ci że zmarnujesz kolejne lata a rozwodu i tak nie unikniesz bo ten facet Cię po prostu nie szanuje.
Skoro masz 22 lata i od 4 lat jesteście razem to znaczy że poznaliście się jako nastolatkowie i nie wiesz może do końca jak wyglada związek między ludźmi którzy mają podobne poglądy na kluczowe kwestie i myslisz że musisz iść na kompromis ale naprawę uwierz mi- tak nie jest. Twój wątek mnie bardzo poruszył bo historia i sytuacja jest mi bardzo znajoma. Ja co prawda nie wyszłam za mąż ale też zabrnęłam bardzo daleko w związek z facetem który pochodził ze wsi i chciał docelowo budować się blisko rodziców i pomagać im na gospodarstwie. Też pogardliwie wyrażał się o tym że ja chce mieszkać w mieszkaniu które kupili mi rodzice i chce pracować w korpo. Byłam z nim 4 lata - zaczęliśmy jak miałam 17 lat - i prawie bym się nie zdecydowała na rozstanie bo na tym etapie wynajmowaliśmy już razem mieszkanie, przerażało mnie że miałabym zaczynać wszystko od nowa a dodatkowo miałam wtedy bardzo kiepskie zarobki. Jak teraz (to było 8 lat temu) pomyśle sobie że mogłam podjąć inna decyzje i z nim zostać to aż mnie paraliżuje. Dla Ciebie też nie jest za późno, całe życie przed Tobą, nie daj się zdominować mężowi i jego mamusi. Jakbyś chciała pogadać to pisz na PW Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Wymiana |
2022-05-08, 22:35 | #74 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Everywhere
Wiadomości: 7 888
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Cytat:
|
|
2022-05-09, 06:58 | #75 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
|
2022-05-09, 07:00 | #76 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 19
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Nie, nie mamy rozdzielności majątkowej. Ale każdy żyje z tego co ma. Nie wiem nawet dokładnie ile mąż zarabia
Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka |
2022-05-09, 07:47 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Nie ma sensu marnować lat na takie małżeństwo. Ono jest błędem. Ludzie w tym wieku (w zasadzie to zawsze, ale uważam, ze młody wiek jest wytłumaczeniem wchodzenia w nieudane związki, które są nieudane od samego początku) popełniają takie błędy i to normalne - nie każdy jednak szarpie się na ślub. Zdecydowanie zła decyzja.
Sent from my iPhone using Tapatalk |
2022-05-09, 09:03 | #78 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 019
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2022-05-09, 10:35 | #79 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 251
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Zwijaj się stamtąd jak najszybciej. Nie dość, że mąż nie wykazuje ani grama szacunku do Ciebie i żąda dostosowania się jego wizji życia to jeszcze dostajesz w spadku mało przyjemną mamusię, która gdy będzie wymagać opieki spadnie ona na Ciebie. Traktuje Cię byle jak jak i później usłyszysz, że nie pomagasz pani mamusi i dodatkowo będziesz musiała obrabiać dom, którego de facto nie chcesz. Myślisz, że teściowa będzie Ci wdzięczna?
Jesteś młodziutka, masz mieszkanie, szansę na życie jakie sobie tylko wymarzysz. Nie ma na co i kogo się oglądać. Jesteś nieszczęśliwa i niestety nic nie wskazuje na to, by miało być lepiej. Rozwijaj się i wzbijaj w powietrze bo w tej rodzinie będziesz tylko pikować w dół. |
2022-05-09, 11:58 | #80 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 17
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Może to dziwnie zabrzmi, ale zazdroszczę. Jesteś jeszcze młoda i bez zobowiązań, żyć nie umierać, możesz stamtąd wyjść i po prostu o wszystkim zapomnieć... Bo wiesz, Twoja historia bardzo podobna do mojej, ale jestem o kilka lat później i o dziecko dalej w tym związku.
Możesz sobie poczytać tutaj, jak coś takiego wygląda po latach: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1285835 Z tym, że mój mąż nie jest dla mnie otwarcie chamski, jak Twój. Zazdroszczę poniekąd, że Twój się nie kryje z brakiem szacunku do Ciebie. Ja ze swoim mam mętlik w głowie i wieczne wrzuty sumienia. Bo mu zależy na byciu też "dobrym mężem", więc obiecuje, wyznaje, idzie na mało kosztowne ustępstwa albo w ogóle zostawia wiele pierdołowatych decyzji mi - żeby nie było, że zawsze jest jak on chce, a raczej żeby było, że przecież zawsze jest jak ja chce i żebym nie miała żadnego pola manewru, kiedy sprawa jest istotna... Pomyśl kochana o przyszłości. Wyobraź sobie siebie za 10 lat, jak będzie wyglądało Twoje życie, jeśli nic teraz nie zrobisz? A powiem z dośwadczenia, że jak ktoś ci ciągle jeździ po sumieniu, po jakimś czasie tracisz rozeznanie w rzeczywistości. Z czasem jest coraz trudniej się ruszyć, zaczynasz wierzyć, że jesteś leniwa, że to pomaganie jego mamie to odpowiedzialność... Nie rób sobie tego. Wyprowadź się, a mąż wybierze między Tobą a matką. Nie daj sobie wmówić, że rozbijasz małżeństwo. To on codziennie wybiera pozostanie w rodzinie pochodzenia. Nawet w Biblii jest wyraźnie napisane: "opuści człowiek ojca i matkę i połączy się ze swoją żoną". Na terapii na którą chodzę terapeutka powiedziała mi ostatnio, że dzieci są goścmi w życiu, jak dorosną, powinny być puszczone wolno. U Twojego męża tego nie ma (mojego zresztą też). Tak samo będzie chciał pewnie wychowywać wasze dzieci. Chcesz tego? Jak nie, to zrób coś teraz. Nie odchodź od męża, jeśli go kochasz. Odejdź z sytuacji, która cię niszczy, masz do tego prawo. A mąż wybierze, czy zostaje z Tobą, czy odchodzi (zostając z mamą). Może Cię zaskoczy i zrozumie, że jeśli nie zmieni podejścia, to rozwali małżeństwo. Może go to ruszy. A jak nie, to cóż. Nie Twoja wina. Byłoby tylko gorzej i gorzej, straciłabyś w końcu siebie, pasje, błysk w oku... W takich związkach jest tylko lęk, depresja i poczucie bezradności. Jeśli jesteście wierzący, to pamiętaj, że niedojrzałość małżonka do założenia rodziny (na przykład w postaci uzależnienia emocjonalnego od rodziców) może być powodem stwierdzenia nieważności. Jesli maż wziął ślub, nie mając zamiaru wychodzić z domu rodzinnego (czy to fizycznie, czy mentalnie), to prawdopodobnie ten ślub nawet nie był ważny. Edytowane przez Gosia_Pacia Czas edycji: 2022-05-09 o 12:25 |
2022-05-09, 12:25 | #81 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 772
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Ale czy Ty w ogóle dostrzegasz że między wami nie ma żadnej miłości? Miłość to szacunek do drugiej osoby, jej poglądów i uczuć. Miłość to umiejętność rozmowy, rozwiązywania konfliktów, pójścia na kompromis. Miłość to wspieranie się nawzajem, wspólne plany na przyszłość.
U was nie ma ani jednej z tych rzeczy. Mieszkasz z facet który Cię nie kocha. Zastanawiam się czy naprawdę w Twoim domu rodzinnym było tak dobrze, skoro uciekłaś z niego do pierwszego lepszego buca jaki stanął Ci na drodze. Skoro twierdzisz że w Twoim małżeństwie się układa to jakie dziwaczne wzorce udanego związku wyniosłas z domu rodzinnego? Chyba najbardziej niepokojące w tym wszystkim jest Twoje podejście do tego związku i to w jaki sposób o nim piszesz. Tobie naprawdę wydaje się że tak powinna wyglądać miłość i małżeństwo. Wyprowadzić się i rozwieść to nie takie trudne, wystarczy chcieć, ale Ty tego nie chcesz bo uważasz że wasz związek jest ogólnie udany. Edytowane przez Flashdance Czas edycji: 2022-05-09 o 19:11 |
2022-05-09, 16:35 | #82 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Na kij się zgadzałaś na ślub skoro masz nawet w dupie konsekwencje prawne jakie z niego wynikają? Skoro nie podpisywaliście osobnej intercyzy to pieniądze zarobione po ślubie i rzeczy kupione z tych pieniędzy są według prawa są WSPÓLNE. A ty jak trusia siedzisz i nawet nie wiesz ile należy ci się pieniędzy w trakcie ślubu. Jak pozaciąga długów to nikogo nie będzie obchodziło że u was "każde żyje za swoje" tylko będą ściągać i z ciebie. Z resztą on wychodzi z założenia co jego to jego a co twoje to wspólne bo już planuje kasy z wynajmu tylko twojego mieszkania przeznaczać na majątek mamusi. Jak pobudujecie się na działecce za jej domem w przypadku darowizny czy spadku dom będzie tylko synusia i figę zobaczysz.
Jesteś w bylejakim związku dwóch małolatów którzy wzięli ślub z przypadku w ogle do niego nie dorastając. |
2022-05-09, 18:09 | #83 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Everywhere
Wiadomości: 7 888
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Cytat:
Uciekaj, dziewczyno i poukładaj się najpierw sama ze sobą, a dopiero potem szukaj męża. |
|
2022-05-09, 18:41 | #84 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 537
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Zrób tak, żeby Ci to wyszło na zdrowie i żeby zaoszczędzić nerwy. Jeśli rozwód wydaje Ci się wytchnieniem, to złóż papiery. Myśl przede wszystkim o sobie, i nie zwlekaj, żeby sobie zdrowia psychicznego nie rozwalić.
Nie przejmuj się niemiłymi komentarzami. Gdy człowiek się zakocha, to są różowe klapki na oczach. |
2022-05-09, 19:44 | #85 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 135
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Uciekaj, jestes jeszce mloda, nie powiazania kredytami dziecmk itp nie wpakowalas kupy pieniedzy w dom.
O kompromis mozna byloby sie starac (np jednak budujecie dom ale z dala od tesciowki) gdyby ten zwiazek mial jakis sens, ale facet Cie nie szanuje, chyba srednio mu na Tobie zalezy w ogole. Uciekaj, jeszcze sobie ulozysz zycie. |
2022-05-10, 13:35 | #86 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 25
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
chciałabym mieć takie problemy jak Twój mąż, błagam
Generalnie widzę, że temat czegokolwiek sponsorowanego przez Twoich rodziców to baza do pretensji i wpędzania w poczucie winy. Przyjrzałabym się temu, bo to śmierdzi kompleksami, zazdrością lub jakąś inną cholerą, która go popycha do umniejszania Ci. Trzeba koniecznie ustalić jaki on ma oficjalny stosunek do tego i czy sam chce Ci opłacać te studia, czy jak? Jeśli ma mu ulżyć, to czemu nie, niech się wykaże Jak by się chciał pozbyć balastu w postaci mieszkania to ja chętnie go wezmę na siebie Możecie sprzedać mieszkanie i kupić mały domek na wsi, ale z daleka od teściowej. To byłby obustronny kompromis. Ale pewnie do niego nie dojdzie z uwagi na postawę męża. Powinnaś się wyprowadzić, być może wtedy zrozumie, że Wasza przyszłość to jest temat miedzy Tobą a nim a nie tylko między nim a nim. On powinien zabrać parę gaci z szafy ze stancji u mamy i na jakiś czas wprowadzić się do Ciebie, żeby chociaż sprawdzić czy tak źle mu będzie w mieście. Jeśli jednak by się nie zainteresował Twoim zniknięciem i nadal obwiniał Cię o całe zło świata to musisz się pogodzić z tym, że to nie jest żadna miłość i albo zostajesz z nim z tą świadomością albo sobie dajesz drugą szansę. |
2022-05-10, 14:04 | #87 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Czyli w skrócie te "dobre zarobki" to jest tyle, żeby się utrzymać, a pierwotny plan był taki, żeby budować dom na działce teściowej za pieniądze z wynajmu mieszkania należącego do twoich rodziców?
Status działki nieuregulowany, status mieszkania nieuregulowany, wspólnota majątkowa, której nie ma, rozdzielność, która jest nieuregulowana, rozmów konkretnych o przyszłości chyba nie było, skoro pojawia się argument "dla mnie to było logiczne". Wcześniej nie wiedziałaś, że rodzice chcą kupić dom za miastem i zostawić ci mieszkanie? Skoro dla ciebie to było logiczne, że po ślubie się wyprowadzicie, to gdzie mieliście się przeprowadzić, jeśli twoi rodzice kupili ten dom nagle teraz? I dlaczego mieliście się przeprowadzić dopiero po ślubie? Boże Narodzenie było 5 miesięcy temu, ty jesteś po ślubie 6 miesięcy, czyli posypało się nagle miesiąc po ślubie? |
2022-05-10, 21:01 | #88 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Może on w środku czuje więcej władzy jak autorka jest na jego terenie (i to jego mamusia bardziej się rządzi uważając że autorka oszczędza kasę dzięki niej) więc projektuje to na innych - nie chce sam być w gorszej pozycji gdy będą mieszkać w mieszkaniu od teściów, umniejsza wkład pieniężny bo przecież to ona a nie on miała być gołodupcem-dostawką co się podporządkowuje. W normalnym małżeństwie by tego nie było, ale skoro on ukrywa swoje zarobki i mimo prawnej wspólnoty i gra tylko tak by on miał lepiej to bym się nie zdziwiła.
|
2022-05-11, 08:08 | #89 | |
Dzik
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Cytat:
I to, co pojawiło się w jednym z wcześniejszych postów, ze on Autorki, swojej zony, nawet nie lubi, tez imho w punkt. |
|
2022-05-11, 13:52 | #90 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 443
|
Dot.: Toksyczna teściowa i maminsynek
Straszne są takie relacje. Pełno wypominania, teściowa jeszcze na to wszystko, a młodzi powinni zawsze iść na swoje i mieszkać osobno. Chyba wszystko już zostało tutaj napisane w tym wątku.
Autorko, plus, że nie macie dzieci, kredytów. Wydaje mi się, że tu nie ma czego ratować. Twój facet, paradoksalnie, jest zbyt słaby, nawet gdyby chciał coś w sobie zmienić. On nawet tego nie chce, a do tego potrzeba wielkiej siły charakteru, często wsparcia terapeuty, psychologa, zmiany otoczenia. Nie ma chęci, nie ma czynów za tym idących... Nic nie ma, poza TWOJĄ miłością (?) lub może bardziej przywiązaniem, przyzwyczajeniem do niego. To dla Ciebie jest bardzo dużo, cały albo część Twojego świata, ale nie jesteś zadowolona z tej części. Nie będę Ci pisać, co powinnaś, a czego nie powinnaś zrobić, bo decyzja zawsze należy do Ciebie. Ja nie decyduję o życiu innych ludzi, mogę jedynie poradzić co na ten temat myślę. Zastanów się, proszę, czy warto żyć tak, jak teraz, czy zmienić swoją definicję "szczęścia"? |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:09.