Singielka na swoim

[invisible_01]

Myślę, że to jest spoko opcja, jeśli ktoś faktycznie jest zdecydowany, że dane mieszkanie wykupi, bo w innym razie jak rozumiem ta kasa "przepada". I czy opcja wykupu jest pewna? I na jakiej zasadzie - tylko za gotówkę czy można będzie się częściowo wspomóc kredytem? Pytanie też, jak wysoki jest czynsz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Tak, dodatkowo można sobie nadpłacać.
Ja szansy na inne mieszkanie nie mam, a nie chcę do końca życia wynajmować. Koszt kupna kawalerki do remontu w tzw. Familoku to ok 100-120 tys + kupa hajsu na remont i wyposażenie. Nie dostanę kredytu przy moich zarobkach (w kato mam zamiar iść na etat pedagoga lub wychowawcy w świetlicy - 22/26 h tygodniowo + złapać dodatkowa pracę).
A tu mam nowe mieszkanie, nowyle budownictwo + jest dopłata do czynszu. Mama też mówi, że będzie mi się dokładać jak będzie trzeba. Wynajem w Katowicach mieszkania 40 m to ok 1500 zł. Więc jak mam do wyboru płacić 2 tys miesięcznie i za 25 lat mieć swoje mieszkanie, niż płacić 1500 i na starość zostać z ręką w nocniku.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez invisible_01

Myślę, że to jest spoko opcja, jeśli ktoś faktycznie jest zdecydowany, że dane mieszkanie wykupi, bo w innym razie jak rozumiem ta kasa "przepada". I czy opcja wykupu jest pewna? I na jakiej zasadzie - tylko za gotówkę czy można będzie się częściowo wspomóc kredytem? Pytanie też, jak wysoki jest czynsz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie można tak o, wykupić mieszkania. Do własności się dochodzi co miesiąc płacąc "ratę". Nie da się tak po prostu zapłacić (rzucam przypadkowa kwotę) 300 tys i mam mieszkanie. Dlatego mówię, że to dla takich ludzi jak ja.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[invisible_01]

Napisane przez tinkerver2

Tak, dodatkowo można sobie nadpłacać.
Ja szansy na inne mieszkanie nie mam, a nie chcę do końca życia wynajmować. Koszt kupna kawalerki do remontu w tzw. Familoku to ok 100-120 tys + kupa hajsu na remont i wyposażenie. Nie dostanę kredytu przy moich zarobkach (w kato mam zamiar iść na etat pedagoga lub wychowawcy w świetlicy - 22/26 h tygodniowo + złapać dodatkowa pracę).
A tu mam nowe mieszkanie, nowyle budownictwo + jest dopłata do czynszu. Mama też mówi, że będzie mi się dokładać jak będzie trzeba. Wynajem w Katowicach mieszkania 40 m to ok 1500 zł. Więc jak mam do wyboru płacić 2 tys miesięcznie i za 25 lat mieć swoje mieszkanie, niż płacić 1500 i na starość zostać z ręką w nocniku.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Nie można tak o, wykupić mieszkania. Do własności się dochodzi co miesiąc płacąc "ratę". Nie da się tak po prostu zapłacić (rzucam przypadkowa kwotę) 300 tys i mam mieszkanie. Dlatego mówię, że to dla takich ludzi jak ja.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Rozumiem. Moja jedna uwaga - naprawdę dla własnego komfortu psychicznego nie korzystaj z pomocy mamy. Przecież taka obietnica nadpłat w razie potrzeby to idealny sposób, żeby Cię zmusić do kontaktu i trzymania się blisko. Korzystanie z ich pomocy finansowej nie pozwoli Ci nigdy się od nich odciąć. Znam ten ból dochodzenia bardzo powoli do czegoś własnego żyjąc wyłącznie na własny rachunek, ale naprawdę nic nie może się równać z uczuciem, że na wszystko zapracowałam sama, więc nikt mi nie może zarzucić, że mi w czymś pomógł i coś mu się ode mnie należy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziaa2809]

Napisane przez stotek

Czynsz wysoki, ale część z z tego czynszu idzie na poczet wykupu czy nie?

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

U mnie nie, jedynie bonifikatą 2% w skali roku maks chyba 20% można było

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez tinkerver2

Tak, dodatkowo można sobie nadpłacać.
Ja szansy na inne mieszkanie nie mam, a nie chcę do końca życia wynajmować. Koszt kupna kawalerki do remontu w tzw. Familoku to ok 100-120 tys + kupa hajsu na remont i wyposażenie. Nie dostanę kredytu przy moich zarobkach (w kato mam zamiar iść na etat pedagoga lub wychowawcy w świetlicy - 22/26 h tygodniowo + złapać dodatkowa pracę).
A tu mam nowe mieszkanie, nowyle budownictwo + jest dopłata do czynszu. Mama też mówi, że będzie mi się dokładać jak będzie trzeba. Wynajem w Katowicach mieszkania 40 m to ok 1500 zł. Więc jak mam do wyboru płacić 2 tys miesięcznie i za 25 lat mieć swoje mieszkanie, niż płacić 1500 i na starość zostać z ręką w nocniku.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Nie można tak o, wykupić mieszkania. Do własności się dochodzi co miesiąc płacąc "ratę". Nie da się tak po prostu zapłacić (rzucam przypadkowa kwotę) 300 tys i mam mieszkanie. Dlatego mówię, że to dla takich ludzi jak ja.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Jeżeli można nadpłacać to spoko, widocznie to inny program jest. Ale tutaj też musisz wyremontować? I jesteś pewna że 40m ci starszy do końca życia? Bo jak zrezygnujesz to wszystko przepada? Po jakim czasie to będzie twoje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez invisible_01

Rozumiem. Moja jedna uwaga - naprawdę dla własnego komfortu psychicznego nie korzystaj z pomocy mamy. Przecież taka obietnica nadpłat w razie potrzeby to idealny sposób, żeby Cię zmusić do kontaktu i trzymania się blisko. Korzystanie z ich pomocy finansowej nie pozwoli Ci nigdy się od nich odciąć. Znam ten ból dochodzenia bardzo powoli do czegoś własnego żyjąc wyłącznie na własny rachunek, ale naprawdę nic nie może się równać z uczuciem, że na wszystko zapracowałam sama, więc nikt mi nie może zarzucić, że mi w czymś pomógł i coś mu się ode mnie należy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli nie będę przymierać głodem, to oczywiście nie będę nikogo o pomoc prosić. Poza tym wstyd by mi było mieć prawie 30lat i ciągnąć hajs od matki.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Napisane przez madziaa2809

U mnie nie, jedynie bonifikatą 2% w skali roku maks chyba 20% można było

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Jeżeli można nadpłacać to spoko, widocznie to inny program jest. Ale tutaj też musisz wyremontować? I jesteś pewna że 40m ci starszy do końca życia? Bo jak zrezygnujesz to wszystko przepada? Po jakim czasie to będzie twoje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie muszę nic remontować, wchodzę na gotowe metrów jest właściwie 43 + ogródek. Aktualnie mieszkalam z (jeszcze) mężem i dwoma psami na 48 m i czulam się komfortowo. Więc na mnie jedna i 2 psy 43 + ogródek wypada całkiem spoko.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[PaulinciaKWC]

Tinker mam wątpliwosci. Na stronie mdr katowice jest napisane, ze zawiera sie umowe o najem, ktorą dla niektorych inwestycji bedzie mozna zamienic na umowe z ddw. I teraz tak: czynsz 24 zl/m2 jest oplatą za korzystanie z lokalu. Do tego dodatkowe 5,5 zl za utrzymanie zieleni itp +ogrzewanie. Nie ma nawet pół słowa o oplacie za "ratę" mieszkania. Przy umowach najmu z ddw placi sie chyba normalnie czynsz + jeszcze "ratę"? Pytanie ile to bedzie

[invisible_01]

Napisane przez tinkerver2

Jeśli nie będę przymierać głodem, to oczywiście nie będę nikogo o pomoc prosić. Poza tym wstyd by mi było mieć prawie 30lat i ciągnąć hajs od matki.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------



Nie muszę nic remontować, wchodzę na gotowe metrów jest właściwie 43 + ogródek. Aktualnie mieszkalam z (jeszcze) mężem i dwoma psami na 48 m i czulam się komfortowo. Więc na mnie jedna i 2 psy 43 + ogródek wypada całkiem spoko.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Nie dasz rady się odciąć od niej i zmienić własnego myślenia, jeśli będziesz miała z tyłu głowy, że w razie potrzeby możesz jej potrzebować. Ja w trudnych chwilach brałam dodatkowe prace typu nocne inwentaryzacje w weekendy, naprawdę lepsze to niż prosić kogoś o pomoc, kto to potem odwróci przeciwko Tobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziaa2809]

Napisane przez PaulinciaKWC

Tinker mam wątpliwosci. Na stronie mdr katowice jest napisane, ze zawiera sie umowe o najem, ktorą dla niektorych inwestycji bedzie mozna zamienic na umowe z ddw. I teraz tak: czynsz 24 zl/m2 jest oplatą za korzystanie z lokalu. Do tego dodatkowe 5,5 zl za utrzymanie zieleni itp +ogrzewanie. Nie ma nawet pół słowa o oplacie za "ratę" mieszkania. Przy umowach najmu z ddw placi sie chyba normalnie czynsz + jeszcze "ratę"? Pytanie ile to bedzie

Masakra ja płaciłam 20zl/m2, ale pewnie teraz to już podrożało jak wszystko. To są kosmiczne kwoty. Ja za 60m2 płaciłam 2 tys opłat i to było półtorej roku temu już, więc pewnie teraz więcej. Bo jeszcze za parking płaciłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez tinkerver2

Jeśli nie będę przymierać głodem, to oczywiście nie będę nikogo o pomoc prosić. Poza tym wstyd by mi było mieć prawie 30lat i ciągnąć hajs od matki.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------



Nie muszę nic remontować, wchodzę na gotowe metrów jest właściwie 43 + ogródek. Aktualnie mieszkalam z (jeszcze) mężem i dwoma psami na 48 m i czulam się komfortowo. Więc na mnie jedna i 2 psy 43 + ogródek wypada całkiem spoko.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

No, ale chyba meble musisz mieć swoje. Co to znaczy wyremontowane? Są kafelki w łazience, podłogi zrobione, pomalowane? W kuchni też są meble? Ja w zasadzie robiłam tylko łazienkę, kuchnie, podłogi, ściany i meble. Żadnych gładzi ani hydrauliki, prądu itd. i wydałam 50 tys, ale remont robił mój tata z kolegą za grosze dosłownie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

I mówię o cenach sprzed 2 lat, teraz jest wszystko dwa razy droższe praktycznie. I wszystko mieliśmy z castoramy i leroy Merlin, jedynie meble kuchenne od stolarza i szafę w przedpokoju a tak to meble z Agaty bądź brw.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez madziaa2809

Masakra ja płaciłam 20zl/m2, ale pewnie teraz to już podrożało jak wszystko. To są kosmiczne kwoty. Ja za 60m2 płaciłam 2 tys opłat i to było półtorej roku temu już, więc pewnie teraz więcej. Bo jeszcze za parking płaciłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

No, ale chyba meble musisz mieć swoje. Co to znaczy wyremontowane? Są kafelki w łazience, podłogi zrobione, pomalowane? W kuchni też są meble? Ja w zasadzie robiłam tylko łazienkę, kuchnie, podłogi, ściany i meble. Żadnych gładzi ani hydrauliki, prądu itd. i wydałam 50 tys, ale remont robił mój tata z kolegą za grosze dosłownie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

I mówię o cenach sprzed 2 lat, teraz jest wszystko dwa razy droższe praktycznie. I wszystko mieliśmy z castoramy i leroy Merlin, jedynie meble kuchenne od stolarza i szafę w przedpokoju a tak to meble z Agaty bądź brw.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie, kto miałby remontować to mieszkanie, żeby było gotowe do zamieszkania? Deweloper? Miasto?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Meble mam swoje, więc się nie martwię o to.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez PaulinciaKWC

Tinker mam wątpliwosci. Na stronie mdr katowice jest napisane, ze zawiera sie umowe o najem, ktorą dla niektorych inwestycji bedzie mozna zamienic na umowe z ddw. I teraz tak: czynsz 24 zl/m2 jest oplatą za korzystanie z lokalu. Do tego dodatkowe 5,5 zl za utrzymanie zieleni itp +ogrzewanie. Nie ma nawet pół słowa o oplacie za "ratę" mieszkania. Przy umowach najmu z ddw placi sie chyba normalnie czynsz + jeszcze "ratę"? Pytanie ile to bedzie

Nadal - ja się nie kłócę, że to niedrogo i luzik. Ale serio, nie bardzo mam inną opcje na mieszkanie, z wyjątkiem wynajmu. Mogę też czekać aż moja mama umrze i liczyć ze dostane pokój w miasteczku 10 tys mieszkańców

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[redlemon]

Napisane przez tinkerver2

Meble mam swoje, więc się nie martwię o to.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Nadal - ja się nie kłócę, że to niedrogo i luzik. Ale serio, nie bardzo mam inną opcje na mieszkanie, z wyjątkiem wynajmu. Mogę też czekać aż moja mama umrze i liczyć ze dostane pokój w miasteczku 10 tys mieszkańców

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

No pewnie, że to jest jakaś opcja na własne miejsce. Najważniejsze żeby to dokładnie przekalkulować czy jest realne, z uwzględnieniem planów na przyszłość. Będę trzymać kciuki.

Ja szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie kupować mieszkania w PL, mam nadzieję w przeciągu kilku lat wyemigrować i mieć nadzieję, że tam warunki pozwolą mi na zakup czegoś własnego..

[PaulinciaKWC]

Napisane przez tinkerver2

Meble mam swoje, więc się nie martwię o to.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Nadal - ja się nie kłócę, że to niedrogo i luzik. Ale serio, nie bardzo mam inną opcje na mieszkanie, z wyjątkiem wynajmu. Mogę też czekać aż moja mama umrze i liczyć ze dostane pokój w miasteczku 10 tys mieszkańców

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Po prostu przekalkuluj czy cie na to stac. Za sam goły czynsz zaplacisz prawie 1.300 zl. Do tego liczniki, internet. I wez pod uwage wzrost tej kwoty, bo bedzie rosła.

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Jak bedziesz chciala isc w ddw to ta kwota pewnie bedzie znacznie wyzsza. Dowiadywalas sie jakie to są kwoty?

[tinkerver2]

Napisane przez PaulinciaKWC

Po prostu przekalkuluj czy cie na to stac. Za sam goły czynsz zaplacisz prawie 1.300 zl. Do tego liczniki, internet. I wez pod uwage wzrost tej kwoty, bo bedzie rosła.

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Jak bedziesz chciala isc w ddw to ta kwota pewnie bedzie znacznie wyzsza. Dowiadywalas sie jakie to są kwoty?

Dlatego właśnie mam bardzo ściśle określony plan na pracę. Pewnie, że będzie mi ciężko, dlatego od razu mówię, że będę musiała na 2 etatach pracować.
Natomiast sam wynajem + czynsz +rachunki pochłoną mniej więcej tyle samo, co wynajem tego mieszkania + dochodzenie do własności. Kalkulowałam na różne sposoby i żaden inny nie wychodzi korzystnie. Do domu rodzinnego nie wrócę (babka, mama, siostra ;/ i jej dziecko) bo mam 2 psy i o ile JAKOŚ byśmy się pomieścili to po prostu nie chce do tego bagna wracać, a już na pewno kiedy tam jest moja siostra i babka.
Brrr, w ogóle nie biorę tego wyjścia pod uwagę



Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[andra]

Jeśli to mdr to np Nowy Nikiszowiec (chyba zakończyli nabory chętnych?) to zasady mówią jasno, te 24 i 5,5zł to opłata za korzystanie z mieszkania i opłaty czynszowe za użytkowanie Mowy nie ma o własności - to są dodatkowe kwoty. Dopiero po kilku latach miało być ustalone, za ile będą na sprzedaż.
Pamiętam dyskusje i oburzenie ludzi na fejsie, po ogłoszeniu stawek - wychodziło około 1,5- 2 tys za mieszkanie. Najmowane, nigdy na własność. 'Że drogo, że dla bogaczy, że to skandal jeszcze śmieci, wodę i ogrzewanie doliczać'. No cóż.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez andra

Jeśli to mdr to np Nowy Nikiszowiec (chyba zakończyli nabory chętnych?) to zasady mówią jasno, te 24 i 5,5zł to opłata za korzystanie z mieszkania i opłaty czynszowe za użytkowanie Mowy nie ma o własności - to są dodatkowe kwoty. Dopiero po kilku latach miało być ustalone, za ile będą na sprzedaż.
Pamiętam dyskusje i oburzenie ludzi na fejsie, po ogłoszeniu stawek - wychodziło około 1,5- 2 tys za mieszkanie. Najmowane, nigdy na własność. 'Że drogo, że dla bogaczy, że to skandal jeszcze śmieci, wodę i ogrzewanie doliczać'. No cóż.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dobra, ale nawet jeśli cena tego mieszkania kosztuje tyle co najem, to i tak nie ma tragedii. Jeśli będzie możliwość wykupienia w przyszłości bez kredytu- świetna sprawa. Jedyna szansa dla wielu ludzi na mieszkanie. Jeśli się okaże, że to sciema, no to wyjdzie jak najem i tyle.
Nie wiem jakieś są ceny w Katowicach, ale w Trójmieście nie wynajmiesz nowego mieszkania 40 M2 w centrum za 1500-2000 zl, więc to i tak by była dobra cena, nawet bez prawa do własności.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[andra]

Tak, jest ok bo te opłaty to za mieszkanie dla rodziny czyli jakieś 50-60 m. Nawet gdyby wyniosło drugie tyle w dochodzeniu do własności to na mc będzie jak dzisiaj kredyt na każde mieszkanie. A to naprawdę ładne nowe osiedle dosłownie kilka minut od centrum. Choć pośrodku niczego.
Ale ludzie chcieli za darmo, oczywiste
W kalkulacjach tinkerver dla własności, powinno się myślę policzyć 1.5, 2 x więcej. Ceny w katowicach mogą zdziwić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Na szybko znalazłam o czym pisałam https://www.domiporta.pl/informacje/...-tanszego-2853 'Jak się okazało, średni czynsz w Nowym Nikiszowcu wynosi 29,5 zł/m2. Ale to koszt bez mediów czy opłaty za wywóz śmieci. Szybko policzono za 60-metrowe mieszkanie przyjdzie zapłacić 2400 zł + media. Całkiem sporo. Średnia cena najmu tej powierzchni w Katowicach to ok. 2200 zł z mediami.☠
Efekt jest prosty do przewidzenia. Wielu spośród tych, którym udało się do udziału w programie załapać ostatecznie rezygnuje - donosi serwis fakt.pl.☠
- Część chętnych rezygnuje z podpisania umów, bo nie stać ich na tak wysoki czynsz'
https://katowice24.info/inwestor-osi...zone-w-czynsz/ 'Na razie jednak nie wiadomo jakie to będą stawki. Okaże się to dopiero po rozliczeniu kosztów inwestycji'

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Ta opcja jest droga. Dopłata do czynszu jest max.przez 15 lat. Potem zostaje się z czynszem na poziomie wynajmu do końca mieszkania w tym miejscu, nawet jako właściciel za te 25 lat dodatkowego płacenia za dojście do własności.

Raczej szukałabym tańszego najmu, nie w Katowicach tylko mieście sąsiadującym gdzie może być taniej. I jednak odkładanie na wkład własny i kredyt. Po czasie, tych 25 latach to może wyjść taniej. Nie nastawiałabym się też na pracę na 2 etatach do końca życia. Czasowo, żeby nazbierać wkład własny to ok, ale na stałe żeby płacić za tak wysoki czynsz i dochodzenie do własności raczej nie. Ważne też żeby mieć poduszkę finansowa na czas kiedy pracy dodatkowej nie będzie. Lub kiedy zachorujesz i będziesz mieć tylko 80 procent wypłaty z podstawowego miejsca pracy. Trudno zakładać że się nie zachoruje przez 10 czy 20 lat.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[skara]

Ja bym wyjechała za granicę na rok lub dwa, nic jej w Polsce nie trzyma. Pamiętam, że Tinker już była w Holandii, więc może tam. Wziąć tam pracę trochę lżejszą, zarobić może nieco mniej, ale wytrzymać na tyle długo by mieć na porządny wkład własny. Bo przy rozważanej teraz opcji praktycznie cała pensja pójdzie na mieszkanie. A trudno realnie zakładać życie na dwóch etatach przez dłuższy okres.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[andra]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;89262400]Ta opcja jest droga. Dopłata do czynszu jest max.przez 15 lat. Potem zostaje się z czynszem na poziomie wynajmu do końca mieszkania w tym miejscu, nawet jako właściciel za te 25 lat dodatkowego płacenia za dojście do własności.

Raczej szukałabym tańszego najmu, nie w Katowicach tylko mieście sąsiadującym gdzie może być taniej. I jednak odkładanie na wkład własny i kredyt. Po czasie, tych 25 latach to może wyjść taniej. Nie nastawiałabym się też na pracę na 2 etatach do końca życia. Czasowo, żeby nazbierać wkład własny to ok, ale na stałe żeby płacić za tak wysoki czynsz i dochodzenie do własności raczej nie. Ważne też żeby mieć poduszkę finansowa na czas kiedy pracy dodatkowej nie będzie. Lub kiedy zachorujesz i będziesz mieć tylko 80 procent wypłaty z podstawowego miejsca pracy. Trudno zakładać że się nie zachoruje przez 10 czy 20 lat.[/QUOTE]

Napisane przez skara

Ja bym wyjechała za granicę na rok lub dwa, nic jej w Polsce nie trzyma. Pamiętam, że Tinker już była w Holandii, więc może tam. Wziąć tam pracę trochę lżejszą, zarobić może nieco mniej, ale wytrzymać na tyle długo by mieć na porządny wkład własny. Bo przy rozważanej teraz opcji praktycznie cała pensja pójdzie na mieszkanie. A trudno realnie zakładać życie na dwóch etatach przez dłuższy okres.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo dobre rady, podpisuję się.
A propos tańszego najmu grzech nie skorzystać z lokalizacji i nie szukać w miastach bezpośrednio sąsiadujących. Nie jestem na bieżąco z cenami ale podejrzewam że dalej w Chorzowie i Bytomiu, Rudzie śląskiej czy Sosnowcu coś bardzo taniego by się znalazło na początek. A wszystko jest dość dostępne komunikacyjnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;89262400]Ta opcja jest droga. Dopłata do czynszu jest max.przez 15 lat. Potem zostaje się z czynszem na poziomie wynajmu do końca mieszkania w tym miejscu, nawet jako właściciel za te 25 lat dodatkowego płacenia za dojście do własności.
[/QUOTE]

A wlasnie, bo nawet jak sie to mieszkanie wykupi to czynsz nadal bedzie wysoki, prawda?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Ja tak samo wolałabym pojechać na kilka lat za granicę i mocno oszczędzać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wlosomaniaczkaaa]

Też uważam, że lepiej wyjechać za granicę i pasa przycisnąć niż pracować tutaj za psie pieniądze i na dwóch etatach. Mozna się tak wykonczyc. Tylko najpierw trzeba się skupić na zdrowiu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Niestety tak mi się wydaje, że w dalszym ciągu będzie tak wysoki i będzie rósł stopniowo tak jak wszystkie inne czynsze.

W sumie nie ma informacji o warunkach dochodzenia do własności w tej inwestycji, trzeba by dopytać.

Koszty dochodzenia do własności to, jak ktoś tu już pisał, pewnie dodatkowo taka sama kwota jak za czynsz.

Wydaje mi się mało realne, żeby obniżyli kwotę czynszu po dojściu do własności, a szczególnie jakoś znacząco.

Czynsze w normalnym mieszkaniu własnościowym to jakieś 45 procent tej kwoty tutaj podanej.

Wątpię w aż taka obniżkę czynszu za te 25 lat, żeby czynsz był na poziomie czynszu z mieszkania własnościowego.

[tinkerver2]

Nie mogę wyjechać za granicę, bo jestem w trakcie terapii która MUSZĘ skończyć. Mam dość takiego życia, na zasadzie "jakoś to będzie", toksycznych ludzi, tego że na facetów wybieram dupkow "bo ja ich zmienię". Nie, zawzięłam się i muszę ją skończyć.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[902f7e545689995ed7100549f983f7667db9d210_640a7312174a8]

To wynajmij sobie pokój w katowicach za 700zł, skończ terapię, a potem wyjedź zarobić na wkład.
Mieszkania w katowicach chyba nie są bardzo drogie, 50 tyś by wystarczyło na wkład, a taką kwotę można odłożyć w dwa lata.

To jest nierealne żebyś latami pracowała na dwa etaty byle tylko nędznie wyżyć i związać koniec z końcem. Był tutaj słynny wątek o mikrokawalerkach, bohaterka też planowała wynająć sama mieszkanie w wawie za 2 tyś, zarabiając 2200zł na rękę. Bo ona sobie będzie dorabiać. Wszyscy jej pisali, że to szaleństwo, i w końcu zrezygnowała.
Przejrzyj sobie tamten wątek, były tam dokładne wyliczenia kosztów utrzymania.
Czynsz media + internet min 1700zł, tak?
Studia?
Utrzymanie psów?
Jedzenie dla siebie?
Telefon + inne abonamenty
Jakiś lekarz, dentysta, czasem ciuch, może nawet jedzenie na mieście, rozrywka, wakacje....
Kosmetyki, chemia domowa
Jakieś drobne agd, naprawa pralki i inne awarie, koszt weterynarza...

Usiądź i policz ile konkretnie musiałabyś zarobić by Cię było na to stać
Gdybyś zarabiała 4-5 tyś to dalej będzie wegetacja i zajedziesz się psychicznie i fizycznie. Poza tym byłabyś niewolnikiem przywiązanym do pracy, bo choćby nie wiem jaki mobbing to nie stać by Cię było by się zwolnić i przeżyć nawet miesiac bez pracy. Stres by cię zabił.

Przelicz sobie na kartce, z kalkulatorem, ile kasy potrzebujesz żeby utrzymać siebie i psy. I założ, że możesz też nie znaleźć pracy gdzie etat to 25h.

[skara]

Napisane przez tinkerver2

Nie mogę wyjechać za granicę, bo jestem w trakcie terapii która MUSZĘ skończyć. Mam dość takiego życia, na zasadzie "jakoś to będzie", toksycznych ludzi, tego że na facetów wybieram dupkow "bo ja ich zmienię". Nie, zawzięłam się i muszę ją skończyć.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Z serca Ci radzę, przepracuj też stosunek do pieniędzy i decyzje finansowe. Odkąd Cię kojarzę to w sferze finansów prawie zawsze idziesz w najgorszą możliwą opcję. Wstrzymaj się z poważnymi sprawami póki tego nie poukładasz, wynajmij na razie jakiś pokój, znajdź pracę, odłóż pieniądze, stań na nogi.
A terapię można też kontynuować online, zapytaj o taką możliwość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Ogólnie to mieszkając na Śląsku według mnie ma się idealną sytuację do tego, żeby mieszkać w Tychach czy Bytomiu zamiast w centrum Katowic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Na razie wynajmuje kawalerkę

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Natalie_Alex]

Napisane przez tinkerver2

Na razie wynajmuje kawalerkę

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Ty sobie finansowo robisz pod górkę. Jakbyś wynajęła pokój, zamiast kawalerki, więcej byś zaoszczędziła. Ja też przez dobrych kilka lat po studiach wynajmowałam pokój. Nawet szkoda mi się było wyprowadzić, bo mieszkanie samemu kojarzyło mi się z byciem starym A kupno mieszkania kojarzy mi się tak do dziś, dlatego tego jeszcze nie zrobiłam Jak podróżowałam to też robiłam to najtańszym kosztem, nawet na 'wakacjach' pracowałam jako kelnerka w Tajlandii. Dzięki temu zwiedziłam południe Azji.
Zresztą, w Londynie wynajmowanie jest normalne. Osób, które tu mogą wynająć coś samemu jest bardzo mało. Znam wielu 40-latków mieszkających ze współlokatorami. Nikogo to nie dziwi.
A wiele osób, które mogłyby wynająć coś samemu, wolą zaoszczędzić. Ty ledwie wiążesz koniec z końcem, ale musisz mieszkać sama i jeszcze chcesz się wpakować w jakiś dziwny czynsz/ kredyt, przez który zostaniesz bankrutką z toną długów. Po prostu strzelasz sobie w stopę. Bardzo pragniesz wygodnego życia, własnych mieszkań, drogich ciuchów i kosmetyków, ekskluzywnych wyjazdów (pamiętam jak się kiedyś zachwycałaś jacuzzi w hotelu) ale cię na to wszystko nie stać i jeśli szybciej się z tym pogodzisz, tym lepiej dla ciebie. Życie ponad stan jeszcze nikomu nie wyszło na dobre.