2020-04-07, 17:30 | #61 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 72
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Polecam Ci serdecznie książkę "Mój ukochany wróg" Karoliny Głogowskiej. Widziałam, że jest dostępny ebook.
|
2020-04-07, 23:06 | #62 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 331
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Cytat:
Powiem tak - zwał jak zwał. Jest rozróżnienie tych pojęć, ale przecież nie chodzi o ścisłość pojęć w takich watkach. W każdym razie zastanawia mnie jedynie jaki jest zamysł pisania takich postów. Przecież to w żaden sposób nie umniejsza wagi zachowań tego faceta czy jak go nazwę psychopatą czy "tylko" narcyzem.
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
2020-04-08, 10:53 | #63 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 805
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Cytat:
|
|
2020-04-08, 12:20 | #64 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Cytat:
Przeczytałam cały wątek z zainteresowaniem i zgadzam się z wszystkimi wypowiedziami odnośnie tego faceta. Ale ten zacytowany post szczególnie mi utkwił w głowie, bo pasuje bardzo do różnych sytuacji opisywanych na wątku rozstaniowym. Bardzo trafne są te pogrubione słowa, przemawia to do mnie. |
|
2020-04-08, 12:33 | #65 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 331
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Cytat:
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 Edytowane przez pseudofeministka Czas edycji: 2020-04-08 o 12:35 |
|
2020-04-08, 12:37 | #66 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 278
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Do mnie i trafia i nie, oczywiście, że zdroworozsądkowo z zewnątrz tak to wygląda, skończ to, odetnij, to nigdy nie istniało i nie było rzeczywiste, ale to złożone - kilka lat ciągniętych na taktyce marchewka i kijek. Głowa zaczyna funkcjonować na trybie wypierania, jeden mały gest przekreśla cały ciąg robienia świństw. I chociaż racjonalna część nas to wszystko wie, to w głębi ciągle analizujemy, a czy oby na pewno nie zrobiłyśmy czegoś źle, bo przecież otoczenie go lubi, ceni, bo przecież były też dobre chwile i co z tego, że zajmowały max 10% wszystkiego itd. Błędne koło.
Dlatego przychylam się do dziewczyn, które mówią "terapia", większość z nas, w tym ja powinniśmy się na nią udać, bo nawet jak jako tako sobie to poukładałyśmy w głowach, to wracają w cięższych chwilach te myśli i analizowanie, bo ludzka głowa potrzebuje rozumieć i moja też potrzebuje, to jest dokładnie to, co napisała wyżej pseudofeministka, jestem na tym etapie, a dwa, że jak wspomniałam - boję się, że kiedyś te lęki, które przez te kilka lat były zaszczepiane i obniżone poczucie wartości trafią kiedyś w kogoś, kto zupełnie nie będzie na to zasługiwał. Edytowane przez anna_joanna Czas edycji: 2020-04-08 o 12:39 |
2020-04-08, 12:49 | #67 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 331
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Cytat:
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
2020-04-08, 12:56 | #68 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Cytat:
W styczniu rozstałam się z facetem i było (jest) to bardzo bolesne rozstanie, więc wiem, co mówię. Ta pierwsza faza jest tragiczna, szok, ciągłe analizowanie. Oczywiście, że to trzeba przepracować i nie można, nie da się tego spychać na bok. Ale w którymś momencie trzeba zacząć walczyć o siebie. Bo jakkolwiek by nie próbować tłumaczyć sobie co się zadziało, to skutek jest taki, że faceta już nie ma, jest przeszłością. I trzeba zacząć uświadamiać sobie, że on nie może w nieskończoność być centrum naszego świata, a orbitowanie myślami non stop wokół niego nie przyniesie nam nic dobrego. Trzeba pewne rzeczy sobie poukładać, wyciągnąć wnioski, i starać się iść do przodu. Ciągłe nakręcanie się w tych analizach jest zgubne, bo tak jak I am rock napisała, można analizować i analizować, a wnioski koniec końców zawsze są te same. Więc można to wałkować w nieskończoność, tylko po co? W którymś momencie trzeba przestać i dążyć do tego, żeby odciąć się mentalnie. Żeby nie było, ja sama to jeszcze czasem robię (analizuję i rozkładam na czynniki pierwsze), mimo że dobrze wiem, że mi to nie służy. Kto czyta wątek rozstaniowy, ten wie. Minęło 2,5 miesiąca od rozstania z kimś, kogo uważałam za miłość życia. To naturalne, że na raz-dwa nie zapomnę, nie zobojętnieję. Ale walczę o siebie. Cytat:
Edytowane przez Milagros_90 Czas edycji: 2020-04-08 o 12:57 |
||
2020-04-08, 13:20 | #69 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 278
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Cytat:
Może to i głupie, ale nawet rozpoczęcie tego wątku było w jakiś sposób zwalczeniem o siebie, ok - analizowaniem też, ale wreszcie tez wyszłam z tym poza swoją głowę. Bo przecież sobie poradzę, to nie dramat, wszyscy żyją, tylko rozstanie, ale to demonizowane tutaj trochę nadmierne analizowanie - pozwoliło mi dojść do tego wniosku, że tutaj żadne - zadbam o siebie, zrobię coś dla siebie, czas leczy rany nie wystarczy, bo dosłownie oczyma wyobraźni widzę, jak kiedyś, w dalszej przyszłości wchodzę w nową relację i umieram ze strachu na widok wychodzącego partnera, bo to z pewnością ma jakieś drugie dno, bo nie jestem dostatecznie dobra, paranoja. Są rozstania i rozstania, żadne nie jest łatwe, ale różnicą jest, kiedy zwyczajnie się nie dogadujemy, zawiniła odległość, czy coś tam, a co innego, gdy przez 5,5 roku ktoś rozwala nam system nerwowy, rozmontowuje poczucie wartości, bo jesteśmy takie odpychające itd. Dlatego uważam, że po tym czasie, który sobie dałam na przemyślenia i do którego mam prawo i którego potrzebowałam nie wystarczy, ze powiem sobie "no to koniec", tylko wezmę się za pracę z specjalistą, dłuższą, czy krótszą, czas pokaże. Edytowane przez anna_joanna Czas edycji: 2020-04-08 o 13:21 |
|
2020-04-08, 17:53 | #70 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 331
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Cytat:
Ale ja nie uważam, że Wy napisałyście o spychaniu tematu Po prostu chodzi mi o to, że jak nie przepracuje się danych spraw, nie dopuści się tych emocji, myśli, analiz to one i tak będą wracać i przez to temat jest spychany. Bo co mi da jeżeli ja w tej ostrej fazie zacznę odpychać myśli i emocje związane z tym byłym , zacznę skupiać się na czymś innym? Tak naprawdę tylko zagłuszę te emocje i myśli, zepchnę na bok , a to i tak wróci. . A co do reszty to właśnie o to mi chodziło - żeby to analizowanie nie trwało w nieskończoność, ale warto dać sobie czas na dopuszczenie tego wszystkiego i tyle.
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
2020-04-08, 18:57 | #71 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Mam wrażenie, że mamy taki sam pogląd, tylko nie wiem czemu czemu pierwszy raz odnosząc się do mojej wypowiedzi napisałaś, że do Ciebie nie przemawia
No przecież właśnie ja tak samo piszę jak Ty, że tematu nie można spychać, trzeba przepracować I tak samo jak Ty piszę, że tego analizowania nie można przeciągać w nieskończoność Nie da się na pstryk wyłączyć uczuć i analiz. W początkowej fazie po rozstaniu, zwłaszcza takim naprawdę bolesnym, te analizy wręcz huczą w głowie i są jak najbardziej potrzebne, żeby sobie coś poukładać. Czasem samemu, czasem z pomocą psychologa czy terapeuty (przy czym mi na przykład psycholog powiedział, że celem naszych spotkań nie jest analiza mojego eksa, bo to nie chodzi o analizowanie tego, co mu siedzi w głowie i dlaczego, tylko skupiamy się na mnie). Natomiast istotne jest to, że w którymś momencie te analizy związku przestają przynosić dobry skutek (układanie w głowie), a jedynie powodują dalsze rozstrojenie i niemożność ruszenia dalej. Wałkujemy coś tysięczny raz, a wniosków żadnych nowych już nie ma. Mimo to wałkujemy i wałkujemy, próbujemy dopatrzeć się piętnastego dna, a nic nowego już nie idze wymyślić, wnioski wciąż te same.I stoimy w miejscu. Do tego zmierzam, że to nie jest dobry stan. To przeciąganie agonii, a przecież dążymy do odrodzenia się na nowo. Edytowane przez Milagros_90 Czas edycji: 2020-04-08 o 19:56 |
2020-04-08, 19:59 | #72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 575
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Swietna radę dal pewien coach od związków - jako ze przeciwienstwem milosci nie jets nienawisc, tylko obojetnosc, to jak juz czlowiek przerobi ten zwiazek i rozstanie, ulozy w glowie, to w momencie jak mysli o bylym beda wracac (albo sam byly) powiedziec sobie glosno (i najlepiej jemu tez) NUDZI MNIE TO.
Nudzi mnie eks, nudzi mnie myślenie o tym. Nie dać mu wglądu we wlasne emocjo, i powtarzac sobie tak dlugo, az faktycznie sie w to uwierzy. Ja to praktykuje i wychodzi mi coraz lepiej. Jak czasem się zapętlę z kims opowiadajac o bylym i czuje ze nie chce dluzej o nim mowic - mowie - wiesz, co, nudzi mnie ten temat, juz wszytsko zostalo powiedziane, pogadajmy o czyms innym. Takze polecam rowniez jak sie wsiadlo kolejny raz na tego rollercoastera -powiedziec sobie "a nudzi mnie to, oddalam juz mu tyle czasu i energii, wystarczy"
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
2020-04-08, 20:15 | #73 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Awia, dziękuję, zapiszę sobie te słowa
|
2020-04-08, 20:33 | #74 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 278
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Cytat:
Edytowane przez anna_joanna Czas edycji: 2020-04-08 o 20:34 |
|
2020-04-09, 09:15 | #75 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 331
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Cytat:
Każdy jest inny i każdy ma swój etap i czas na wychodzenie z takich sytuacji. Jeden pozbiera się w ciągu pół roku, inny potrzebuje lat, a trzeci nigdy się nie pozbiera. Dlatego ja uważam, że Autorka najlepiej zrobi , gdy po prostu pójdzie do specjalisty, bo wtedy jest szansa, że najszybciej z tego wyjdzie.I tyle.
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
2020-04-09, 10:39 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
A w którym miejscu ja napisałam, że jeśli ktoś jest DOPIERO CO PO ROZSTANIU, to nie powinien analizować, tylko stawać do pionu? Przecież napisałam jasno, że świeżo po rozstaniu analizy są zupełnie normalne i potrzebne.
I zdaje się zgadzamy się obie też co do tego, że jednak kiedyś z tymi analizami trzeba zacząć walczyć, po prostu przestają być potrzebne i tylko ciągną w dół. I mi tu chodzi o analizowanie faceta - że był taki, śmaki i owaki, że zachowywał się tak i tak. Na początku to naturalne, że o tym dużo myślimy i mówimy, próbujemy przeanalizować jego zachowania, ich powody, interpretujemy itd. Tylko właśnie - w kórymś momencie dochodzimy do wniosków i później juz nic wiecej tu nie wymyślimy, nawet jeżeli będziemy non stop zadręczać tym głowę. Nic nowego się nie doda. To jaka z tego korzyść dla nas? Żadna, tylko ciągnięcie w dół. O wiele lepsze jest powiedzieć sobie, jak napisała Awia: nudzi mnie to, poświęciłam już temu tyle czasu i energii, nie chcę więcej. I właśnie na to chciałabym Autorce życzliwie zwrócić uwagę. Żeby skupiła się na SOBIE, pomocy sobie, ułożeniu własnej psychiki, również pod kątem ewentualnych przyszłych związków, żeby na tę pracę poświęciła czas i energię. Bo to przyniesie korzyści. A analizowanie byłego, w momencie gdy wszystko na jego temat zostało powiedziane i nic nowego dodać się nie da, nie da żadnych korzyści. Dobrze jest taki głos rozsądku do siebie dopuścić. Przykładowo moja przyjaciólka powiedziała mi, że jeśli chcę, to ona może oczywiście cały czas wysłuchiwac moich żali i przemyśleń dotyczących byłego partnera, ale żebym miała świadomość, że ona nic nowego już w tym temacie nie doda, bo został dostatecznie przegadany, przewałkowany. I czy nie wolę tej energii poświecić na odbudowywanie siebie? Do mnie to trafia. Czasem mi ciężko, czasem wciąż próbuję zrozumiec, co się działo w głowie byłego,ale jest lepiej. I tego życzę też Autorce! dużo siły! Wierzę, że terapia pomoże w pełni stanąć na nogi |
2020-04-09, 10:52 | #77 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 331
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Cytat:
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
2020-04-09, 11:46 | #78 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 278
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Cytat:
Wiem, że całe analizowanie z dnia na dzień nie zniknie, bo jeszcze za mało czasu minęło, ale chcę iść i działać w kierunku - "JA", a nie my, on, czy cokolwiek innego. Amen |
|
2020-04-09, 12:07 | #79 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2020-04-09, 20:08 | #80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 575
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Podrzuce Wam jeszcze piosenkę która mi bardzo pomogla i uswiadomila koniecznosc "pojscia dalej"
https://www.youtube.com/watch?v=UBRFr6O3fVc
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
2020-04-09, 20:18 | #81 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 278
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez anna_joanna Czas edycji: 2020-04-09 o 20:24 |
||
2020-04-16, 18:16 | #82 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z brzucha :)
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Przeczytałam cały wątek za jednym zamachem Autorko, co u Ciebie?
|
2020-04-16, 21:43 | #83 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 278
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
A dziękuję
Mijają kolejne dni, dalej na kwarantannie i nie mam pojęcia kiedy wrócę do pracy, więc siłą rzeczy gdzieś tam powraca ten temat, zwłaszcza ostatnio, gdy zajrzałam na naszego maila "biznesowego". Na innych kanałach jest zablokowany, a tam miałam jakieś niedorzeczne wiadomości o brakach, o zrozumieniu, wszystko poza istotą rzeczy, nie ma czego komentować... Zupełnie szczerze żałuję, że nie odważyłam się uzewnętrznić na forum wcześniej, rozmowy z dziewczynami naprawdę działają dobrze |
2020-04-17, 08:29 | #84 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
że też ten facet ma jeszcze czelność Cię molestować, brak słów
totalny wampir energetyczny, wyssał z Ciebie wszystko, pognębił, poniżył i jeszcze mu mało nie możesz do spraw biznesowych wyznaczyć jakiegoś pełnomocnika? coś o tym wspominałaś... |
2020-04-17, 09:07 | #85 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 805
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Mnie by wkurzył i zwróciłabym w oficjalnym tonie uwagę, ze służbowy mail nie służy do uprawiania prywaty.
|
2020-04-17, 11:21 | #86 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 278
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;87759089]że też ten facet ma jeszcze czelność Cię molestować, brak słów
totalny wampir energetyczny, wyssał z Ciebie wszystko, pognębił, poniżył i jeszcze mu mało nie możesz do spraw biznesowych wyznaczyć jakiegoś pełnomocnika? coś o tym wspominałaś...[/QUOTE] Tak, mam od minionego tygodnia pełnomocnika. A na maila zajrzałam z czystej ciekawości, czy są jakieś rozliczenia i faktury, nie przypuszczałam, że może być tam jakaś wiadomość od niego, bo nigdy wcześniej nie tykał się tego maila. Ale pewnie wykorzystał taką drogę komunikacji, po tym jak powiadomiłam, że mam pełnomocnika i zablokowałam także telefon. Szuka kontaktu, pisze, że moglibyśmy gdzieś w wakacje pojechać, bo uważa, że nic się nie zmieniło, tylko stracił ten ciężar z placów, ktory ciążył mu przez te 5 lat związku i nie ma na nim presji (!!!) A fakty są takie, że koronawirus odcina mu teraz drogę do innych kobiet, czyli klasyczny "zapchajczas". Wiem, że w wolnych chwilach i tak kontaktuje się z licznymi kobietami, trafiło choćby na moją dalszą znajomą z dawnej pracy, do której pisał nudząc się rzekomo na nocnym dyżurze i jak to on, te wiadomości nigdy nie były w tonie "chodź na piwo, bo nudy", tylko zazwyczaj ujmował to, jak już pisałam "jak znajdziesz czas, to może pójdziemy na spacer w jakąś ciemną noc, chcę znowu zobaczyć Twój uśmiech, posłuchać cię, poczuć zapach, ciepło..." co może się faktycznie skończyć piwem, albo czymś więcej itd., pamiętam ile z tego tyt. miałam robione wyrzutów i naprawdę w pewnym momencie czułam się winna, że może serio jestem zbyt zazdrosna, bo on przecież tak tylko z nudy, czy dla odstresowania po skomplikowanej operacji głupoty wpisuje, nie zrozumiem tego, bo nie jestem tak ekstrawertyczna i nie mam potrzeby utrzymywania kontaktu z wieloma znajomymi... aż do czasu, gdy na końcu zobaczyłam treść i to tylko cząstki tych wiadomości. Pół-żartem, pół-serio, jestem klasycznym przykładem jak wyprać komuś resztki mózgu Czyli krótko rzecz ujmując "bez zmian", nie zniknął, ale takie akcje nie kończą się potokiem łez, tylko popukaniem się w głowę |
2020-04-17, 11:43 | #87 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 331
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Cytat:
Ten Wasz biznes jest w formie spółki? Musicie go razem prowadzic? Nie ma możliwości odkupienia udziałów albo odsprzedania mu? Bo jednak najlepiej by było gdybyś całkowicie się od niego odcięła.
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
2020-04-17, 12:21 | #88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Fajnie zobaczyc ze przejrzalas na oczy- zycze ci wszystkiego najlepszego. Paradoksalnie dla ciebie ta sytuacja jest korzystna- siedz w domu i unikaj kontaktu.
))
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2020-04-17, 12:36 | #89 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 278
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
Cytat:
Nie zniknął, ale co trzeba mieć w głowie (tzn. wiem, tutaj nie ma co szukać odpowiedzi, ale ciągle trudno mi przyjąć, że można mieć w sobie aż taką patologię), żeby kobiecie oszukiwanej, zdradzanej itd. przez ponad 5lat, o której mówił, że była dla niego tak odpychająca, że nie był wstanie jej dotknąć, mówić teraz, że przecież nic się nie zmienia, bo nadal możemy sobie o wszystkim mówić, wyjeżdżać na wakacje itd. Dziękuję |
|
2020-04-17, 14:46 | #90 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Cudowna, ale taka niepociągająca...
NIE ODPISUJ.
ja wiem, pewnie cie korci napisac: na wakacje? po co ci wakacji z kims kto cie nie pociaga i kogo zdradzales? On ci nie odpowie.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:31.