Praca dla osoby ze skoliozą.

[201804171603]

Witam.
Mam 16 lat i już niedługo będę pisać maturę. Moim marzeniem zawsze był zawód kosmetologa. Niestety ostatnio czytałam co jest warunkiem przyjmowania na te studia i osoby z wadami postawy nie są przyjmowane (jest to związane ze zbyt dużym zagrożeniem, zbyt długie siedzenie i stanie w nieodpowiedniej postawie pogarsza stan skoliozy). Mam dosyć dużą wadę coś koło 38 stopni prawo i 23 stopni lewostronnej skoliozy. Zastanawiam się więc jaki zawód wybrać żeby był on bezpieczny dla mojego kręgosłupa, nie przeciążał go, ale nie mam żadnego pomysłu. Proszę o pomoc.

[MissKiss]

hej ja mam prawie tak samo, jak moze nie identycznie z pleckami i ci powiem ze sama nie wiem jaka praca jest dla nas najlepsza..Na pewno nie są to prace fizyczne, bo ja jak duzo cos dzwigam to plecy mi wysiadają, wiec najlepsze bedzie praca na siedząco, w biurze ale ja mam tak ze wlasnie jak duzo sie ruszam, np chodze tu i tam, cos załatwiam, to wtedy mnie plecki nie bolą. Ruch to podstawa. Dlatego musimy szukac pracy w ktorej sie za duzo nie nanosimy, nie dzwigamy itp, ale za to mozemy duzo chodzic itp czyli biuro, urząd jakis, cokolwiek.
A widac u ciebie bardzo skrzywienie? Ja nosiłam taki gorset kiedys + cwiczenia i to mi uratowało skóre nic po mnie nie widac, nic. A wiesz, ty jestes młodziutka bardzo i jeszcze wszystko mozesz naprawić!!!! Naprawde!!! Polecam gorset..Jedyna szansa. Serio. A masz moze stopien niepelnosprawnosci jakis? Ja mam umiarkowany. I z tego co wiem, to duzo pracodawców oglasza swoje oferty z zapotrzebowaniem na takich jak my bo mają rózne ulgi...

[201804171603]

Nie mam żadnego stopnia bo mi nie przyznali :/ chodzę na rehabilitacje a lekarz powiedzial mi ze gorset juz mi nie pomoze i jedyne co to albo operacja albo cwiczenia zeby skolioza sie nie pogarszala ..

[MissKiss]

Nie sluchaj lekarza!! wiesz ze mi tak samo mowili, i gdyby nie jeden pan z zakładów ortopedycznych na slasku to do dzis bylabym pokrzywiona jak...To on o mnie zadbał, zawsze mi pomagał, i on wlasnie te gorsety robił tam. Wiec mowie ci, nie sluchaj lekarza. Przeciez kosci sie kształtują do 19 lat albo i wiecej nawet> wiec jak jakis palant lekarz moze ci tak mowic?? Ja tez gdybym sluchała lekarzy to bym cierpiała dzis. A tak czasem warto ich nie sluchac Dla nich sie liczy operacja, zeby sobie punktow nabić w swoim fachu. Ale to twoje zycie. A tam gdzies kolo ciebie wyrabiają gorsety? Mozemy pogadac na priva jak chcesz...Bo to chyba nie ten temat na tym forum i moga usunac nasz post bardzo chcialabym ci pomoc, bo masz szanse na wyleczenie plecków. Chociaz do mniejszego skrzywienia. Znam sie na tym! Uwierz mi.

[klatka]

Mam ten sam problem. No może z tym wyjątkiem, że ja jestem po operacji. Mam umiarkowany stopien niepełnosprawności. Pracuję na poczcie ale to taka praca na czas studiów. Na poczcie dziele listy. Są dni, że 8 godzin spędzam na siedząco ale też są dni, że w pracy jestem w ciągłum ruchu. Zależy na jakim stanowisku. Bardzo często muszę coś dźwignąć ale wtedy najczęściej prosze o pomoc kolegę albo koleżankę. Jak trzeba podźwignąć wór z listami niedy nie robię tego sama. A jeśli chodzi o studia to wybrałam dziennikarstwo.
Mówiłyście o bólu pleców, przed operacją też mnie bolały. Nie mogłam ani zbyt długo siedzieć ani długo chodzić. Teraz już mnie plecy nie bolą.

[MissKiss]

A jestes po operacji tą starszą metodą czy ta nowszą, porzez wejscie bokiem ? I na serio nie bolą Cie juz? No to super ale ja sie bardzo boje operacji...roznie to bywa...i na pewno nie pojde. A bylas prywatnie? To mialas szczescie..ja sie spotkałam z wieloma ludzmi po operacji i nie bylo za dobrze..jedna dziewczyna sie przewrócila i te pręty w srodku ja uwierały...I zawsze trzeba uwazac zeby wlasnie sie nie potknąć, nie poddzwignąć czegos ciezkiego...Jest jednak strach...

[klatka]

Byłam operowana starszą metodą w grudniu 2006. Jak coś muszę udźwignąć to nauczylam się to robić tak, żeby jaknajmniej ciężar osiadł na kręgosłupie a bardziej na rękach. Ale wiadomo, że staram się unikać dźwigania ale też tak całkiem w codzienym życiu sie nie da tego uniknąć. Operowana byłam w normalnym państwowym szpitalu ortopedycznym we Wrocławiu. Ja osobiście czuję się dużo lepiej teraz i w brew pozorom po operacji mam więcej swobody ruchowej. Jedyne czego żałuję to tego, że nie zoperowałam skoliozy wcześniej. Korekta byłaby dużo większa a tak to zostało mi troche mojego garba z którym już nauczyłam się żyć i jeżeli mnie nie boli to go akceptuje

[MissKiss]

To ciesze sie ze Ci sie udało bo na prawde mało kto ma takie szczescie ja do konca zycia mam zamiar spać w moim gorseciku i cwicze i jest super jak w nim spie to nie ma problemu, ale jak nie spie to troszke tak dziwnie sie czuje...ale kocham go za to ze mi pomogł

[TeardropEffect]

a praca w Mcdonaldzie? Tam trzeba dużo stać, no ale i szybko ruszać i obracać, żeby obsłużyć kolejkę Ja mam 16 lat i skrzywienie 28 stopni. Miałam gorset i ćwiczenia, ale lekarz rok temu powiedział że mogę dać sobie spokój ( w sumie te ćwiczenia były strasznie głupie bo cały czas musiałam dyszeć ^-^ ).

[Tomek84]

Napisane przez TeardropEffect

Ja mam 16 lat i skrzywienie 28 stopni. Miałam gorset i ćwiczenia, ale lekarz rok temu powiedział że mogę dać sobie spokój .

Interesuje się leczeniem skolioz i z tego co czytałęm to w takim wieku takie skrzywieniem można sporo podprostować (choć być może nie zawsze) tylko to zateży też od metody jaką się ćwiczy . Są lepsze i gorsze . Tymi najlepszymi w państwowej rehabilitacji w zasadzie jeszcze się nie leczy choć powoli tam wchodzą, więc i lekarze jeszcze mało o nich wiedzą. Te skuteczne metody to przedewszystkim PNF i miękka terapia manualna oraz inne o których już nie wspomne.

[Sarilis]

Ja mam tylko 13 lat A miałam już 4 operacje skoliozy
Zastanawiam się jaki kierunek wybrać i wiem że mam jeszcze dużo czasu. Chciałam być fryzjerką ale nie dam rady za dużo chodzenia, stania itp. Nie wiem co wybrac