2017-12-27, 17:06 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Nie wiem. Staram się nie traktować choroby/zaburzenia psychicznego jako etykietki, którą przypnę i już wiem, z kim mam do czynienia. Każdy człowiek jest inny i też mimo wszystko inaczej daną chorobę przechodzi, różne są też rokowania i uwarunkowania środowiskowe czy charakterologiczne. Zależałoby od sytuacji i tej konkretnej osoby, z którą miałabym się wiązać.
|
2017-12-27, 17:29 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 311
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Ja kilka lat temu leczyłam się z depresji ,mam za sobą próbę samobójcza jak i również pobyt na oddziale .Gdy myślę o tym jak zachowywałam się w najostrzejszej fazie choroby to dochodzę do wniosku że nie nadawałam się wtedy do tego aby normalnie funkcjonować w społeczeństwie a co dopiero myśleć o jakimkolwiek związku niestety ....myślę ze wtedy tylko człowiek ze stalowymi nerwami miałby siłę żeby ze mną wytrzymać. ..
Teraz już nie biorę leków i czuje się dobrze ,jestem stabilna emocjonalnie i jest ok ale mimo to staram się w miarę szybko poruszać ten temat z mężczyzną z którą jestem aktualnie w związku .A dlaczego ? Ponieważ nie mogę mieć żadnej gwarancji co do tego iż znowu się nie zachoruje i będę utrapieniem dla swoich najbliższych .Jestem na to przygotowana i też bardzo wyczulona na wszelkie sygnały ze strony swojej psychiki i organizmu . W mojej rodzinie choroby psychiczne występował pokoleniowo .3 osoby popełniły samobójstwo ,wujek chorował na schizofrenie i latał z nożem za moją ciocią ,miał jakieś paranoje i powiesił się w sadzie na jabłonce u nich przed domem ... |
2017-12-27, 17:35 | #33 | |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Cytat:
Ja sama miałam depresję, stany lękowe i inne takie i w sumie nawet głębszych przyjaźni się starałam unikać bo czułam sama że choć nie chce to często się zachowuję nie fair w stosunku do ludzi, obciążam ich problemami albo się zachowuję nieadekwatnie do sytuacji i że dopóki się nie ogarnę to trudno będzie ze mną wytrzymać |
|
2017-12-27, 17:38 | #34 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Cytat:
|
|
2017-12-27, 17:46 | #35 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Świadomie nie weszlabym w związek z osobą chorą psychicznie czy też uzaleznioną. Gdyby choroba ujawniła się jakbym była już w związku to nie wiem co bym zrobiła.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2017-12-27, 17:47 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka |
|
2017-12-27, 18:20 | #37 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-12
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 623
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Cytat:
Ludzie czasem powinni się puknąć w łeb zanim coś palną. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-12-27, 19:15 | #38 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 564
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Związek z osobą chorą na depresję to utrzymywanie nieroba? Mam nadzieję, że to troll. Leczę się na depresję, ChAD, border i nerwicę, a jestem niezależna i zarabiam więcej, niż paru poprzednich chłopaków, z którymi się spotykałam. O ile w ogóle pracowali.
Odpowiadając na pytanie z wątku, nie związałabym się. Ale to tylko dlatego, że sama jestem chora i uważam, że dwie osoby z zaburzeniami w związku to za dużo. Przerabiałam to raz. |
2017-12-27, 19:22 | #39 | |
Ex Mod Zbawca Wizażowy
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Pewnie w jakiejś spelunie
Wiadomości: 5 540
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Cytat:
Nie mam instynktu opiekuńczego do osób cierpiących na powyższe, nie potrafiłabym się poświęcić i pomagać. I mówię to z perspektywy osoby uczącej się o powyższych, czytającej o tym i posiadaniu osób w bliskim lub najbliższym otoczeniu. |
|
2017-12-27, 19:28 | #40 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 502
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Nie związałabym się. Przerabiałam już takie relacje i nic dobrego z tego nie wychodzi.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2017-12-27, 19:29 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Niestety z wieloma chorobami psychicznymi bywa tak, ze chory sie leczy a potem cos nie pyknie i sie nie leczy. Mam sasiada ze schizofrenia i tak to mniej wiecej wyglada.Ale mam tez klientke, ktora zupelnie normalnoe funkcjonuje z dwubiegunowa, reguly nie ma.Raczej nie chcialabym sie angazowac w taki zwiazek, gdybym miala wybor.Choroba, chorobie nierowna , depresja moze byc w bardzo powaznym stadium ale chory na nia czlowiek nie zrobi nikomu krzywdy, dlatego szczegolnie balabym sie takiej, ktora moze ale oczywiscie nie musi prowadzic do agresji. Gdybym zdazyla sie zaangazowac zanim choroba sie rozwinie lub w ogole sie o niej dowiem to juz inna para kaloszy, wtedy wspieralabym partnera, staralabym sie dowiedziec o chorobie jak najwiecej aby mu pomoc.
Edytowane przez robcia Czas edycji: 2017-12-27 o 19:33 |
2017-12-27, 20:16 | #42 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-12
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 623
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
|
2017-12-27, 20:26 | #43 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
nie zwiazalabym sie
odstraszaja mnie takie choroby... w sumie wszelkie powazne choroby mnie odrzucaja |
2017-12-27, 21:11 | #44 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 864
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Ja miałabym problem z osobą chorującą psychicznie, nawet gdyby się leczyła.
Niestety lub stety, moja praca zawodowa mnie spaczyła i wiem,że świadomie na tego typu związek bym się nie zdecydowała.
__________________
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI. JESTEM TYLKO JA." T.Pratchett |
2017-12-28, 12:28 | #45 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 821
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Raczej nie brałabym osoby chorej psychicznie/ z zaburzeniami pod uwagę jako potencjalnego partnera. Dlaczego? Bałabym się toksyczności takiej relacji, a także problemów życia codziennego, jakie choroba mogłaby ze sobą nieść. Poza tym (pewnie zabrzmi to okropnie ) wychodzę z założenia, że skoro ja jestem osobą bez żadnych chorób czy zaburzeń psychicznych, to też mam prawo szukać osoby "bezproblemowej" w tej kwestii na swojego partnera.
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.” |
2017-12-28, 12:56 | #46 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 647
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Nigdy więcej nie zwiążę się z osobą z zaburzeniami psychicznymi. To toksyczne, ciagnie w dol. Jeden z moich eksow mial bardzo ciezkie dziecinstwo, a przez to "depresje". Czasami w nocy nagle sie przebudzil i zaczynal plakac bez powodu, sam tego powodu nie potrafil okreslic, a ja nie wiedzialam jak mu pomoc. Takie sytuacje sa bardzo meczace i wplywaja tez na twoja psychike.
Jeszcze inny eks tez na pewno mial cos z glowa znecal sie nade mna psychicznie, kontrolowal mnie, bezpodstawnie oskarzal, nie moglam nawet slowa zamienic z innym facetem, bo to oznaczalo, ze "szukam sobie opcji zapasowej w razie jak mi z nim nie wyjdzie", zaczynal byc nagle zly bez powodu i moglabym tak wymieniac bez konca. NIE, NIE I JESZCZE RAZ NIE. Nie mam zamiaru byc niczyim "wybawicielem". I mowie to ja jako osoba, ktora rowniez ma depresje.
__________________
|
2017-12-28, 13:14 | #47 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-12-28, 13:32 | #48 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 647
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Cytat:
__________________
|
|
2017-12-28, 14:17 | #49 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Cytat:
|
|
2017-12-28, 15:11 | #50 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Nie zdecydowałabym się świadomie na związek z taką osobą. Bliska mi osoba zmaga się z problemami psychicznymi, mimo leczenia nawiązanie głębszego porozumienia jest niemożliwe, w dodatku działa jak wampir energetyczny.
|
2017-12-28, 15:20 | #51 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 1 412
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Takich niezdiagnozowanych "funkcjonujących w społeczeństwie świrów" (że tak sobie strzelę w stopę) są całe masy. No bo co, to niby zdrowy tłucze żonę codziennie? Wątpię i wątpię, żeby to robił chory z powodu depresji.
Mój bardzo toksyczny EX też coś miał na rzeczy, szczególnie w relacji z bluszczową matką, z którą w wieku 35 lat nadal mieszka, ale nie leczył się na nic, nigdy nie był u psychologa/psychiatry i uważa się za najzdrowszego na świecie. I na takich zawsze możemy się nadziać. Mnie chodzi o osoby, które mają świadomość choroby i diagnozę, a także leczenie za sobą, czy są w jego trakcie. No i wykładają kawę na ławę - słuchaj, mam problem z tym i tym. |
2017-12-28, 16:03 | #52 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Centralna Polska
Wiadomości: 2 142
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Myślę, że nie przeszkadzałoby mi to ale z własnej wygody bym się na to nie zdecydowała. Nie należę do osób najprostszych w obyciu, jestem dość oziębła w stosunkach międzyludzkich. Nigdy nie zrozumialabym problemu jakim jest depresja i na pewno nie byłabym dobrym wsparciem w chorobie. Sama natomiast żyje z aleksytymią, przez co zrozumienie człowieka jest dla mnie bardzo, bardzo trudne. Potrzebuje jasnych i prostych komunikatów żeby jakkolwiek próbować rozumieć drugą osobę a nie wiem czy osoby z problemami psychicznymi umieją i chca uczucia odpowiednio definiowac i przekazywać.
Także mogłabym ale nie chciałabym, to byłoby bardzo trudne i frustrujące życie dla obu stron. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka |
2017-12-28, 16:55 | #53 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 647
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;8000188 1]Tylko Autorka pyta o sytuacje, kiedy partner z zaburzeniami się leczy, a Ty opisujesz przypadki, gdzie prawdopodobnie nie postawiono nawet diagnozy - piszesz o "depresji" w cudzysłowie i totalnej niewiedzy, co się dzieje, o eksie, który "na pewno miał coś z głową" i zamiast się leczyć, szalał w najlepsze.[/QUOTE]
Cytat:
Nie wiem co bym zrobila gdyby partner zachorowal w trakcie zwiazku... To zalezy jak silna odmiana choroby by to byla i jakie nastawienie mialby do niej facet. Jesli nie chcialby sie leczyc - zostawilabym go.
__________________
|
|
2017-12-28, 17:20 | #54 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Cytat:
Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2017-12-28, 17:40 | #55 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Cytat:
Nie zwiazalabym się z osobą chorą psychicznie ani z zaburzeniami osobowości. Nie wyobrażam sobie życia na wiecznej karuzeli emocji i stresu związanego z objawami choroby. Dla mnie to nie do przeskoczenia.
__________________
|
|
2017-12-28, 17:56 | #56 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 088
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Myślę, że to zależy od stanu choroby.
Gdyby musiała pomieszać herbatę dwa razy w lewo, dwa razy w prawo - spoko. Gdyby nie wychodziła z domu z powodu nerwicy lękowej to już dużo gorzej. Oczywiście to dwa ekstrema, ale to bardzo mocno zależy. Znam osoby chore, które się leczą, znam osoby, które się nie leczą i to naprawdę zależy od osoby i jej stanu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ---------- Cytat:
Znaczy - jasne, nie mówię, że masz się wiązać z taką osobą, tylko tyle, że to nie zawsze problem, zależy od osobowości. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
||
2017-12-28, 19:05 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 110
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Ciężko jest mi powiedzieć tak na 100% ale wydaje mi się, że bym się zwyczajnie bała. Już chyba wystarczą mi moje 2 związki: jeden z mitomanem, drugi z osobą straszliwie zakompleksioną, z patologicznej rodziny, odbierającą wszystko jako atak na siebie bądź swoją matkę.
Może to niesprawiedliwe i egoistyczne ale nie, raczej nie zdecydowałabym się na związek z osobą chorą.
__________________
"Ja bym kota nie wziął na weekend A Ty mi chciałaś serce oddać na wieczność" |
2017-12-28, 20:32 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 220
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Nie zdecydowałabym się na związek z taką osobą, nawet wiedząc, że chodzi na terapię. Taka terapia może trwać latami a związek z chorą osobą zazwyczaj wysysa jednak sporo energii.
Również zastanawiałabym się nad zakończeniem związku z kimś, kto o swojej chorobie powiedział mi już w trakcie relacji. Ja wiem, że dla tych osób mówienie o swojej przypadłości jest cholernie trudne, ale celowe zatajanie prawdy przed drugą osobą jest mocno nie fair. |
2017-12-28, 23:38 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Zaburzenia/choroby psychiczne, a wybór partnera
Zależy jakie zaburzenia. Zazwyczaj ciężko żyć z osobą chorą, która nie chce się leczyć. To od niej w końcu zależy czy pójdzie na leczenie. Są też terapie na NFZ, czasem się poczeka, ale zawsze można chodzić i jakoś sobie poradzić, więc jak ktoś nie chodzi, to są to wymówki i najwidoczniej nie chce. Wtedy w związku będzie ciężko. Jeżeli jednak ktoś się leczy, pracuje nad sobą, to często taka osoba funkcjonuje normalnie. Jak musi brać leki i bierze regularnie to tak samo. Nie każdy bierze leki nieregularnie i je odstawia. Zależy od podejścia. Oczywiście jest różnica czy nerwica czy CHAD czy schizofrenia, ale raczej nie skreślałabym przy lżejszych zaburzeniach i pracy nad sobą. Wiele ludzi w tych czasach ma takie problemy. Ja też mam nerwicę, korzystam z pomocy i mojego faceta to nie odstraszyło.
|
2018-04-16, 19:46 | #60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 311
|
Choroby psychiczne -a związki. Kiedy rozmawiac o tym z partmerem ?
Witam Serdecznie
Wątek który postanowiłam założyć dotyczy dość ważnej dla mnie kwestii ,otóż ciekawi mnie wasza opinia odnośnie tego w którym momencie najlepiej jest przeprowadzić szczerą rozmowę z potencjalnym partnerem na temat leczonej aktualnie choroby psychicznej ,jest to sprawa zdrowotna więc i też bardzo ważna. Sama od kilku lat leczę się z depresji ,ogólnie jestem dwubiegunowa ,mam za sobą ostre stany depresyjne ,próbę samobójcza ,ataki autoagresji .W tym momencie mój stan jest stabilny i czuje się dobrze ale jak to wiadomo z tego typu chorobami możliwe są również nawroty . Dlatego też zastanawiam się w którym momencie należy poruszyć ten temat w jakieś bliższej relacji . Ciekawi mnie też zdanie osób które same miały podobne problemy do moich i jak też poradziły sobie z nimi informując o nich potencjalnego partnera? Czy może odpowiednim momentem jest początek takiej dobrze zapowiadającej się znajomość ? Czy może wtedy gdy już jesteśmy w bardziej zaangażowanym związku i mam pewność co do naszego partnera ,jest między nami jakieś zaufanie i poczucie bezpieczeństwa? Wiadome jest również to iż mówienie o takich sprawach z perspektywy osoby chorej jest niezwykle trudne ,wyczerpujące emocjonalnie ,boimy się rekcji tej osoby z którą rozmawiamy ,otwieramy się przed drugim człowiekiem a w rezultacie czego możemy wystawić się na ryzyko zranienia czy odrzucenia w sytuacji gdy kogoś przerosną nasze problemy ?Pomijając że wciąż w naszym społeczeństwie występuje okrutna stygmatyzacja osób chorych na jakieś zaburzenia psychiczne .I słyszy się czasem jakieś przykre epitety pod swoim adresem `o to ta wariatka. -_- Ja obecnie jestem sama ale to nie zmienia faktu że dość często gdy wchodzę z kimś w jakąś bliższą zażyłość ,motam się w tej sprawie ponieważ sama nie wiem w którym momencie należałoby w końcu o tym porozmawiać. Nie chciałabym nikogo okłamywać ale też wolałabym zachować tą bezpieczną przestrzec dla Siebie i nie wyjść z taką bombą w nieodpowiednim momencie ,np. zanim kogoś dobrze nie poznam . A jakie są wasze odczucia w tym temacie ?Pozdrawiam Ciepło . |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:29.