|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2019-10-13, 18:16 | #721 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-10-13, 18:17 | #722 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87246553]Cały okres między świętami a Nowym Rokiem..
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Oj tak. Tak samo Wielkanoc - pracujący pon-pt mają wolne tylko w poniedziałek, a w szkołach wolne są aż 4 dni - od czwartku do wtorku. Takich przykładów jest mnóstwo. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-10-13, 18:18 | #723 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-10-13, 18:20 | #724 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87246564]Albo i więcej, chyba zależy od tych całych rekolekcji.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Przyznam, że jako dziecko się z tego cieszyłam, ale dla rodziców jest to naprawdę duże utrudnienie. Wypowiadać się mogę tylko z perspektywy znajomych w pracy, ale u wielu z nich wygląda to po prostu tak, że o ile w wakacje opłacają jakieś półkolonie, jadą na wakacje z dziećmi, w ferie są jakieś zimowiska czy właśnie półkolonie też, o tyle w takie dni typu dzień nauczyciela, rekolekcje albo milion dni wolnych wokół świąt nic nie ma i zwyczajnie na zmianę z partnerem tracą na takie okazje urlop. Trochę słabo. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-10-13, 18:22 | #725 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-10-13, 18:30 | #726 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87246584]Tak jest. A do tego dochodzą dni wolne, jak dziecko choruje i domyślam się, jaka jest sytuacja takiego rodzica w pracy. Moja koleżanka niedawno straciła pracę ze względu na dużą ilość l4 (nie brała żadnych lewych).
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Tak, branie L4 na dziecko to dramat. Pół biedy, jeśli w grę wchodzi praca z domu - oczywiście nie jest się wtedy skupionym w 100%, ale da się wykonywać swoje obowiązki albo dokończyć coś wieczorem jak partner wróci albo dziecko idzie spać. Ale jeśli nie ma takiej możliwości i w grę wchodzi tylko L4, to niestety budzi to sprzeciw kierownictwa i innych pracowników też często. Mojej koleżanki dziecko po pójściu do żłobka chorowało co 2 tygodnie przez tydzień przez pierwsze 4 miesiące. Widziałam po niej, jak bardzo jest tym sfrustrowana, podczas swojej obecności nie za wiele mogła pomóc innym, bo nie była zupełnie na bieżąco z projektami, no tragedia. Po tych 4 miesiącach zatrudnili nianię, bo inaczej myślę, że nie pociągnęłaby w tej pracy długo. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-10-13, 19:16 | #727 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 452
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
__________________
01.11 - nowy wpis z archiwum - palety cieni Zoeva 24.12 Kosmetyki kupione w listopadzie 25.12 Piękna paleta do twarzy AA Wings of color 27.12 Duże zakupy Charlotte Tilbury 29.12 Co kupiłam na promocji w Sephorze i Douglasie |
|
2019-10-13, 21:10 | #728 |
Zasiedzenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 627
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Odnalazłam mój budzik świetlny, to ten https://m.ceneo.pl/44121193#tab=click
Jak zależy wam na świetle, to nie kupujcie, bo to taka lampeczka jest. Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie. |
2019-10-13, 21:55 | #729 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-10-13, 22:00 | #730 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Ja pracowałam w antykwariacie i moje zainteresowanie książkami pozostało W sumie wspominam tę pracę w całości bardzo dobrze, oprócz jednej rzeczy - to był antykwariat połączony z księgarnią i musiałam także obsługiwać regularnych klientów, w tym tych niezainteresowanych niczym (a na pewno nie książkami) poza popsuciem humoru obsłudze.
|
2019-10-13, 22:32 | #731 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
To niestety wątpliwe uroki pracy z ludźmi. Dlatego ja 100x bardziej wolałabym szuflować g...o w zoo niż pracować z ludźmi, ale niestety nie mam wyboru. Liczę jedynie na to, że za kilka lat będę w stanie pracować z domu, w piżamie, to mi ułatwi znoszenie pomysłów klientów
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-10-13, 22:48 | #732 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 9 850
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
Sent from my SM-G930F using Tapatalk |
|
2019-10-14, 00:44 | #733 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Ja też jestem zdania, że praca to tylko praca. Mogę robić w niej cokolwiek byleby mi za to płacili i bylebym nie była po niej zombie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-10-14, 05:33 | #734 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87247321]Ja też jestem zdania, że praca to tylko praca. Mogę robić w niej cokolwiek byleby mi za to płacili i bylebym nie była po niej zombie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Ja nie. 10 lat przepracowałam w banku i nigdy więcej. To, że praca z ludźmi to jeszcze ok ale wciskanie tym ludziom kredytów, robienie z nich i z siebie debila a potem wieczne tłumaczenie się dlaczego nie wykonałam planu - nie nie i jeszcze raz nie. Nawet kasa mi tego nie rekompensowała. |
2019-10-14, 06:43 | #735 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-10-14, 06:59 | #736 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Kurcze, dla mnie 8h to jednak większość dnia.. Spędzać je na robieniu czegoś, czego nie lubię - u mnie szybko prowadziłoby do frustracji.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-10-14, 07:39 | #737 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Z tą pracą to nie jest wcale taka prosta sprawa. Dopóki na utrzymaniu ma się tylko siebie, ewentualnie ma się partnera, to można szukać tylko takiej pracy, która odpowiada zainteresowaniom albo nie przejmować się tym, ile płacą. Niestety problem robi się wtedy, kiedy ma się problemy ze zdrowiem albo zwyczajnie musi się pomagać finansowo rodzicom - czy też w opiece nad dziadkami, czy właśnie nad nimi. Ja mam taką sytuację, że niestety muszę tkwić w pracy, którą lubię bardzo średnio, ale która jest dobrze płatna.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-10-14, 07:44 | #738 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Ja chętnie pracowałabym 6 godzin zamiast 8. Wydaje mi się to optymalnym czasem aby zdążyć ze wszystkim a nie zdążyć znudzić i zmęczyć się. Oczywiście z zachowaniem całego wynagrodzenia
|
2019-10-14, 07:46 | #739 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-10-14, 07:53 | #740 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
Ja się tylko odniosłam do tego że nie potrzebuję jakiejś specjalnej satysfakcji. Po prostu przychodzę rano, daję z siebie 100% i samo to że wykonałam swoje obowiązki jest wystarczające. Nie ma dla mnie różnicy czy pracuję w biurze, zamiatam magazyn czy robię cokolwiek innego. Praca ma mi tylko pozwolić przeżyć, resztę ogarnę po pracy. Oczywiście gdybym trafiła gdzieś gdzie wybitnie bym się nie odnalazła to pracę bym zmieniła, ale jeszcze nie miałam takiej potrzeby. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-10-14, 08:05 | #741 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 345
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
Sama w poprzedniej pracy przeżywałam w niedziele tragedię. Piątek był najszczęśliwszym dniem, sobota szybko minęła, a w niedzielę potrafiłam stękać i marudzić od rana, że to już jutro znowu to samo. Zmieniłam pracę i teraz już w ogóle tak nie myślę. Chociaż nadal może nie jest to moja praca marzeń, ani nie robię czegoś o czym zawsze marzyłam. Fajna atmosfera w pracy + dobre zarobki = jestem pozytywnie nastawiona na poniedziałek. |
|
2019-10-14, 08:26 | #742 |
Zasiedzenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 627
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Moja praca pokrywa się w dużej mierze z moimi zainteresowaniami, ale to czy chce mi się pracować zależy głównie od atmosfery w danym miejscu. Inna sprawa, że też wolałabym pracować mniej niż cały etat, bo tak czy inaczej jest to męczące.
Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie. |
2019-10-14, 11:07 | #743 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Dołączam do grona osób, które po zmianie pracy czują, że żyją. Po studiach miałam epizod pracy w biurze, który totalnie pokazał mi, że nie nadaje się do pracy 9-17. Do tego szef był strasznym bucem i nie umiał jasno określić moich obowiązków, a potem okazywał swoje niezadowolenie wysyłając mi maile 0 2 w nocy. Teraz pracuję zgodnie ze swoim wykształceniem, mam elastyczne godziny i lubię to, co robię. Oczywiście minus też jest - niskie zarobki, ale wciąż się dokształcam i mam perspektywę na awans. Ale jak przypomnę sobie siebie z okresu tej kiepskiej pracy to straciłam energię zupełnie, czułam się jak w więzieniu, bo już po przyjściu do pracy odliczałam godziny do jej końca.
|
2019-10-14, 11:54 | #744 | |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
A jak juz jestesmy przy temacie szkoly, moj maz wlasnie dzisiaj wrocil do pracy po wakacjach, mial AZ DWIE LEKCJE, a rozpaczal nad tym przez ostatnie 3 dni, wczoraj zrobil sobie maraton smieciowego zarcia, zeby ukoic nerwy, a dzisiaj jest zmeczony i umiera, bawi mnie to, bo ja wstalam przed nim o 6, pojechalam do pracy na 9:30, w drodze z pracy jeszcze zajrzalam do tesciowej, do domu wrocilam blisko 21 i fakt, jestem zmeczona, ale nie az tak dramatycznie, jak on Juz przemilcze to, ze jego kolejne wakacje to beda te dlugie 7-tygodniowe (kazde inne to 2 tygodnie, wakacje sa co 2 miesiace), tylko musi sie przemeczyc 2 miesiace z ocenianiem egzaminow.
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
|
2019-10-14, 12:20 | #745 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Ja muszę mieć pracę w której trzeba myśleć, uczyć się nowych rzeczy.
Mój ulubiony dzień w pracy jest wtedy gdy rozkminiam nowe zadanie. Nie znoszę pracy powtarzalnej, schematycznej. Gdy mam taki tydzień to odechciewa mi się wszystkiego, czas leci powoli. Odpadają też wszystkie z obsługą klienta, fizyczne itd. ;p Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka |
2019-10-14, 13:32 | #746 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 9 850
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
Nie mogłabym pracować w finansach, bankowości, administracji, szkolnictwie albo obsludze klienta. Muszę cos tworzyc, albo rozwiązywać problemy, minus jest taki, że jest to bardzo męczące, często po pracy po prostu padam na pysk, ale mam z tego ogromna satysfakcję Sent from my SM-G930F using Tapatalk Edytowane przez 12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293 Czas edycji: 2019-10-14 o 13:39 |
|
2019-10-14, 13:51 | #747 |
Zasiedzenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 627
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Też pracuję od projektu do projektu, ale mogę mieć najza☠☠☠istszy projekt, a i tak nie chce się go mi robić, jak w firmie nie ma organizacji i wsparcia w ludziach, a szefostwo ciśnie i daje nierealne terminy. Jak atmosfera i organizacja jest super, to chce się nawet po godzinach siedzieć całym zespołem
Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie. |
2019-10-14, 15:57 | #748 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Z ręką na sercu nie przepadam za ludźmi z pracy, może nie za wszystkimi, ale po prostu jesteśmy totalnie różni. Myślę, że częściowo konieczność przebywania w tym miejscu mnie tak dołuje. Na szczęście jakoś ja organizuję tak pracę, że nie muszę mieć stałego kontaktu z innymi, a jak mam ochotę to mogę rozmawiać z osobami, które po prostu lubię. Z drugiej strony moja praca nie jest jakimś kosmosem, ale przynosi dobry dochód. Też wolałabym robić rzeczy, które bardziej czuję, ale obstawiam, że tutaj ryzyko wypalenia byłoby dużo wyższe, bo musiałabym dużo bardziej pracować intelektualnie. Aktualnie jestem tu prawie 4 miesiące i za kilka na pewno będę myśleć o zmianie, tak ze względów finansowych, jak i ogólnorozwojowych. Dobrze, że mieszkam w mieście "pełnym możliwości".
Szczerze mówiąc, najchętniej w ogóle bym nie pracowała. Mam setki pomysłów na aktywność pozazawodową. Weekend spędziłam leniwie, chociaż przykra wiadomość rozłożyła mnie totalnie. Wczoraj leżałam pół dnia w łóżku, spałam do 8, oglądałam siatkówkę, później głównie jakieś rozmowy z bliskimi itd. Nie mogłam jednak z tego wrażenia usnąć (myślę, że koło 2 padłam), dziś zaspałam, wstałam po 6. O 15.30 byłam w domu. Wracając czułam się zmęczona, obolała, na szczęście nie jestem senna. Teraz trochę posprzątam dom i na szczęście wychodzę. Zapisałam się dziś na kontrolne wyniki i jestem mega ciekawa, jak to wygląda 2 miesiące po szpitalu i dbaniu o siebie... |
2019-10-14, 16:03 | #749 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87248951]Z ręką na sercu nie przepadam za ludźmi z pracy, może nie za wszystkimi, ale po prostu jesteśmy totalnie różni. Myślę, że częściowo konieczność przebywania w tym miejscu mnie tak dołuje. Na szczęście jakoś ja organizuję tak pracę, że nie muszę mieć stałego kontaktu z innymi, a jak mam ochotę to mogę rozmawiać z osobami, które po prostu lubię. Z drugiej strony moja praca nie jest jakimś kosmosem, ale przynosi dobry dochód. Też wolałabym robić rzeczy, które bardziej czuję, ale obstawiam, że tutaj ryzyko wypalenia byłoby dużo wyższe, bo musiałabym dużo bardziej pracować intelektualnie. Aktualnie jestem tu prawie 4 miesiące i za kilka na pewno będę myśleć o zmianie, tak ze względów finansowych, jak i ogólnorozwojowych. Dobrze, że mieszkam w mieście "pełnym możliwości".
Szczerze mówiąc, najchętniej w ogóle bym nie pracowała. Mam setki pomysłów na aktywność pozazawodową. Weekend spędziłam leniwie, chociaż przykra wiadomość rozłożyła mnie totalnie. Wczoraj leżałam pół dnia w łóżku, spałam do 8, oglądałam siatkówkę, później głównie jakieś rozmowy z bliskimi itd. Nie mogłam jednak z tego wrażenia usnąć (myślę, że koło 2 padłam), dziś zaspałam, wstałam po 6. O 15.30 byłam w domu. Wracając czułam się zmęczona, obolała, na szczęście nie jestem senna. Teraz trochę posprzątam dom i na szczęście wychodzę. Zapisałam się dziś na kontrolne wyniki i jestem mega ciekawa, jak to wygląda 2 miesiące po szpitalu i dbaniu o siebie...[/QUOTE]Myślę, że każdy ma setki pomysłów na to, co by robił, gdyby nie pracował, ale miał pieniądze. Bo ja żyjąc z oszczędności i/lub zasiłku dla bezrobotnych albo będąc wspierana przez partnera nie za wiele mam pomysłów na ciekawe i rozwijające darmowe rzeczy, które mogłabym robić. Oczywiście internet pełen jest rzeczy, ale mało co wymaga zerowego wkładu finansowego. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-10-14, 16:16 | #750 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
Ja myślę, że problem jest większy niż nawet brak kasy na różne rozrywki i aktywności. Motywacja raczej po prostu bardzo szybko spada, myślę, że nie tylko u dość leniwych osób, ale i tych co to mają motorek w czy potrzebujących ciągłego rozwoju. Ja zawsze na początku bezrobocia tyle planów, pomysłów itd a z czasem.. Cóż. Wiadomo, że z kasą jest łatwiej, o wiele. Ale no kto nie pomyślał nigdy "a, gdybym nie pracowała tobym...". No właśnie, chociażby i bym posprzątała w tej szafce co to się do niej nie zagląda albo zaczęła się uczyć norweskiego/biegać w parku itd itd.
__________________
A tam, od jutra. |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:34.