Dieta na podtuczenie się ;)

[katharsis]

Hej kobitki!
Mam problem, polega on na tym że chciałabym przytyć ok 5-6kg. Obecnie ważę ok 49kg (cudem było to że i tak że waga podniosła mi się o prawie kilo ;p). Dziennie jem ok 2500kcal, jednak nie wystarcza mi to żeby nabrać masy ciała, ponieważ albo waga cały czas stoi lub nawet się obniża co mnie denerwuje :/ Na necie szukałam różnych jadłospisów żeby przytyć, jednak więcej jest tego jak schudnąć. A na przytyciu bardzo mi zależy, zwłaszcza że wyglądam i czuję się coraz gorzej (moja dieta odchudzająca to tak naprawdę głodówka była) i wyglądam beznadziejnie. Stan mojego zdrowia jest coraz w gorszej formie, wypadają włosy, paznokcie się łamią a wyniki badań mam tragiczne. Do tego mój chłopak zagroził odejściem - bo z trupem nie będzie. Więc mam jeszcze większą motywację żeby odzyskać swoje dawne kształty i zakryć wystające kości.
Czy któraś z Was ma jakieś rady? A może powinnam spożywać więcej kcal na dobę? Dodam do tego że codziennie ćwiczę ok 40 min, głownie ćwiczenia siłowe aby troszkę mięśnie rozbudować - zwłaszcza pośladki i nogi.
Może jakiś przykładowy jadłospis podałaby któraś z Was, jeżeli się zna? Z góry dodam że chcę przytyć zdrowo, więc proszę nie pisać postów typu "stołuj się w mcdonaldzie" bo i z tym się spotkałam Słodycze fakt jem, ale nie w ilościach tonowych
Z góry dziękuję o każda poradę

[airwaves]

Napisane przez katharsis

Hej kobitki!
Mam problem, polega on na tym że chciałabym przytyć ok 5-6kg. Obecnie ważę ok 49kg (cudem było to że i tak że waga podniosła mi się o prawie kilo ;p). Dziennie jem ok 2500kcal, jednak nie wystarcza mi to żeby nabrać masy ciała, ponieważ albo waga cały czas stoi lub nawet się obniża co mnie denerwuje :/ Na necie szukałam różnych jadłospisów żeby przytyć, jednak więcej jest tego jak schudnąć. A na przytyciu bardzo mi zależy, zwłaszcza że wyglądam i czuję się coraz gorzej (moja dieta odchudzająca to tak naprawdę głodówka była) i wyglądam beznadziejnie. Stan mojego zdrowia jest coraz w gorszej formie, wypadają włosy, paznokcie się łamią a wyniki badań mam tragiczne. Do tego mój chłopak zagroził odejściem - bo z trupem nie będzie. Więc mam jeszcze większą motywację żeby odzyskać swoje dawne kształty i zakryć wystające kości.
Czy któraś z Was ma jakieś rady? A może powinnam spożywać więcej kcal na dobę? Dodam do tego że codziennie ćwiczę ok 40 min, głownie ćwiczenia siłowe aby troszkę mięśnie rozbudować - zwłaszcza pośladki i nogi.
Może jakiś przykładowy jadłospis podałaby któraś z Was, jeżeli się zna? Z góry dodam że chcę przytyć zdrowo, więc proszę nie pisać postów typu "stołuj się w mcdonaldzie" bo i z tym się spotkałam Słodycze fakt jem, ale nie w ilościach tonowych
Z góry dziękuję o każda poradę

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=309561
tutaj masz prawidlowo skomponowane jadłospisy, te z literka P są na przytycie czyli dla Ciebie.
ogranicz ruch, zwieksz ilosc kalorii jesli nie objetosciowo to jakosciowo- maslo,orzechy, soki i obserwuj organizm

[katharsis]

dziękuję poczytam

[LilyHoney]

Nie przesadzaj znowu, waga to jedno, zalezy od kilku czynników, wazniejsze są wymiary. A np. obwód bioder masz normalny za to 56 cm w talii to pozazdrościć można

[iza_wiosenna]

jeeeju... a może nie ma okresu na przykład?

[katharsis]

Napisane przez LilyHoney

Nie przesadzaj znowu, waga to jedno, zalezy od kilku czynników, wazniejsze są wymiary. A np. obwód bioder masz normalny za to 56 cm w talii to pozazdrościć można

Tak waga to jedno. Ale ja nie wyglądam proporcjonalnie, mam zanik cycków i co gorsze mam okropnie wystające kości. Pasuje? Ja się sobie nie podobam to że Tobie podobają się wieszaki to nie znaczy że mi też muszą. Wolę mieć cycki i zero wystających kości. Mam złe wyniki wszelkich badań. A okres mam, ale niestety bardzo się rozregulował a cykle mam coraz dłuższe ;/ ostatni miałam 48dni..
A po za tym jak już pisałam mój chłopak grozi odejściem bo mówi że okropnie wyglądam, a jego kumple mu wmawiają.. hah zresztą jak wszyscy że to on mi kazał się odchudzać. A przecież zaczął ze mną być jak ważyłam ok 74kg. On woli mieć za co złapać i przytulić, a niestety w tym momencie to mogę go przytulić, ale chyba do wystającego mostka i żeber. Jestem gruszką a więc chcę przytyć w górnej partii ciała przy okazji ćwicząc dolną część, żeby wszystko w miarę wyglądało jak osiągnę swój cel 54-55kg.

[iza_wiosenna]

żeby wątek nie zakończył się kłótnią - zamykam. Myślę, Katharsis, że uzyskałaś niezbędne informacje. jeżeli chcesz, podłącz się pod "akcję: tyjemy razem". (wyszukiwarka)