uszkodzony staw skroniowo-żuchwowy - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Zdrowie ogólnie

Notka

Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną!

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-07-04, 13:24   #61
polakdoris
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 1
Dot.: uszkodzony staw skroniowo-żuchwowy

Ja polecam rehabilitacje . To sie zawsze najlepiej sprawdza i duzo daje. JEzeli chodzi o lekarza to w moim przypadku xxx spisal sie na medal. Nie mecz sie i odrazu sie zapisz

Edytowane przez 61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2
Czas edycji: 2019-07-04 o 13:41
polakdoris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-19, 12:33   #62
evemor
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 1
Dot.: uszkodzony staw skroniowo-żuchwowy

Cytat:
Napisane przez jomic Pokaż wiadomość
Też to mam. Zaczęło sie nagle, zwyczajnie nie mogłam otworzyć szeroko ust. Poszłam do lekarza POZ, dostałam leki przeciwazapalne, zrobiłam RTG stawu i do chirurga-stomatologa marsz. Tam się okazało, że to wina więzadeł co są za słabe i staw sobie lata jak chce. Pani sprawdzała to wkładajac mi palce w uszy i wtedy kazałą otwierac i zamykać usta. W prawym uchu nic nie czuć a w lewym skacze. Znów dostałam leki, zakaz mówienia, otwierania, gryzienia, ziewać miałam z brodą przyciśnietą do klatki piersiowej i ćwiczenia przez 10 min dziennie. PRzy zamkniętych ustach jezyk za górnymi zębami, a otwierając usta jeżyk przesuwałąm po podniebieniu do tylu i mogłam otworzyć tylko tyle na ile wystarczało mi języka. Ręce splecione na karku. Na noc dostałam takie specjalne coś (nazywało się chyba fumka- bandaż elastyczny z "połeczką" na brodę, zawiazywanu na czubku głowy) żeby nocą nie otwierać ust- oczywiscie rano miałam to na szyi, nie na brodzie. Po 2 tyg okazało się ze nic z tego i miałam blokady na staw z lignokainy. 10 zastrzyków na prawą stronę i 10 na lewą. Miały podziałać na więzadła, zeby te się skurczyly czy jakoś tak. Zastrzyki dostawałam w taki mały mięsień za uszami, po 10 zastrzyku był calkiem spory, na tyle ze bolało przy dotyku. Ale pomogło. Przez rok albo wiecej mialam spokój, dopóki nie rozdarłam paszczy na jakimś koncercie i chrupnęło. Znów ćwiczenia, blokady i jak dota spokój. Minęły ze 3-4lata. Raz tylko musiałam odpuścić sobie gryzenie, bo coś było nie tak- miałam wrażenie blokady. A że się przeprowadziłam i tutsaj cieżko o chirurga szczękowego to dieta ciapkowata przez ok 2 tyg i jest spokój. Nauczyłam się tak otwierać (np u dentysty- początkowo nie miesciło mi się wiertło) ze kontrolowanie przesakkuje i wskakuje na swoje miejsce. Pewnie, że orzecha w zębach nie rozłupie, dwudniowych bułek też nie jem, sucharów nawet nie próbuję, ale marchewkę surową owszem. Tylko musi byc pokrojona. Otwarcie szeroko i zaciśniecie zeów na czymś twardym to za duzo jak dla mnie. Ale zgryzienie czegoś małego twardego jest spoko. Mam też problem z rzeczami gumowatymi (np bułki właśnie). Ale gumy żuję nadal. POdobno przyczyną moze być krzywy zgryz.
Ale się napisałam, ciekawe czy ktoś tu jeszcze zagląda
trochę czasu już minęło, ale gdzie robiłaś zastrzyki z blokadą z lignokainy na stawy sż?
evemor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-02-19 13:33:28


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:35.